Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.07.2025 w Odpowiedzi
-
Szepnę Ci słówko na uszko, bo może nie wiesz mój drogi, autor ma dziury w kieszeni i raczej bywa ubogim Już kiedyś Leśmian w "Romansie" wspomniał, i nic się nie zmienia pieszczotę na przemian z chlebem i wiersze do ugryzienia.11 punktów
-
mówią że czasy się zmieniły rody królewskie są w zaniku tymczasem rośnie coraz więcej księżniczek oraz królewiczów10 punktów
-
5 punktów
-
w cieniu jabłonki zbieram marzenia które boleśnie zderzyły się z ziemią wśród traw z przegniłymi owocami kończą żywot krótki lecz intensywny jutro nic nie zostanie5 punktów
-
Soczyste światło, które ujrzałam dziś po drugiej stronie nieba, rozrzucane jest przez Twoje serce. Uśmierzający sen, zesłany przez dzień, jest najpiękniejszym wspomnieniem z przyszłości. Przyglądam się z bliska Twoim liniom papilarnym – podziwiam piękno czające się w lewym kącie duszy. Z ochotą podaję Ci łzy – niech ich smak przypomina o tęsknocie. Serce zaciska się w pięść – wytrzymam, choćbym musiała czekać, aż gwiazdy zapłoną na nowo. To, co tutaj zostawiłam, pewnego dnia mnie odnajdzie. Choć pod powiekami lęgną się smutki, choć lęk puka donośnie do drzwi – nadzieja pozostanie otwarta. Tę wiarę zobaczyłam właśnie dziś, tam, gdzie dotąd dostrzegałam tylko cień, tylko pustkę. Póki co, zatrzaskuję powieki i szukam Cię tam, gdzie dotąd mieszkał tylko czas.5 punktów
-
i znów w drodze do kardiologa... (boże, jak tu nie chorować, gdy wszędzie taka pogoda?!) znów mi krajają na tysięczne cząstki serduszko (choć tyle że chore...) nie skalpel - miłostki odkrywam wciąż nowe wyraźne, niezwyciężone aż ostry wyrabia się w głowie obraz małżeński, dzieci, piesek, i welon w żałobie to straszne! okropny patriarchat! i mróz, i przystanek, i totalny wariat! szur młodopolski, synek tetmajera! afiszem skamandra wciąż nosek wyciera! znów lekarz, autobusy, mokną mi włosy... bomba pod płaszczem wciąż tyka i tyka próbuję ją złapać, ta wciąż mi umyka operetka na dwa nasze głosy ======== nie wiem czy to zadziała, ale proszę o ocenę (jakąkolwiek), neutralność boli o wiele bardziej4 punkty
-
Oglądam wszystkie chwile Podarowane przez Ciebie. Wkładam do serca dyskretnie Wiem teraz, że je ocalę. Pragnę przyjaźni nienachalnej O smaku dojrzałego wina. Bliskości tak niepowszedniej, By zbierać okruchy Twego życia.4 punkty
-
O twoich wadach przyszli mi powiedzieć, Jedną po drugiej mi je przedstawili; Roześmiałam się głośno, gdy skończyli, Bo już wcześniej wszystkie dobrze poznałam,— Och, głupi byli, zbyt głupi by wiedzieć, Że to przez nie, tym bardziej cię kochałam. I Sara: They came to tell your faults to me, They named them over one by one; I laughed aloud when they were done, I knew them all so well before,— Oh, they were blind, too blind to see Your faults had made me love you more.4 punkty
-
Spotkania z Tobą są zbyteczne nie życzę ich sobie są mi kulą u nogi niepotrzebne niechciane i niemile widziane a ponadto nieużyteczne niewskazane i nie porządane a na dokładkę niekochane I niewiem ile bym jeszcze tych nie wymyślił to bardzo mi Ciebie brakuje tej radości szczęścia mądrości pożyteczności wdzięczności łaski błogosławieństwa uśmiechów ust muśnięcia słów błagania nocy nieprzespania daru życia światła księżyca mojej trwogi przywiązania do Twojej niezgody i tej podłej miłosnej pogody.4 punkty
-
Pokaż mi serce, jeżeli jesteś gotowa, na więcej. Pokaż mi świata swego smak, po prostu, daj znak. Nie trzeba mi wiele, wystarczy ciepło. Trochę spojrzeń, wspólnych chwil i dążeń. Może szeroki świat, może głęboki czas, smugą, strumieniem lub łzą, w jedną połączy nas dłoń. Może to tylko marzenie, może to zaproszenie. W życiu niejeden jest brak, co prawdą opisze nasz szlak.4 punkty
-
zasnął oczy widziały ciałem kusiła muskała brwiami usta błądziły granic nie znały nawet przekroczyły ją granicy nie pilnował nikt jego szczęście on chciał więcej i więcej i więcej4 punkty
-
Na początku, wszystko jest nowe i mocne. Szyby kruche, włosy krótkie... a świat poleruje się sam. Dlaczego? Bo jeden, to jest stopień, któremu marzy się pozostać. Bez młotów mu dobrze, przecinaków i słońc. Kosmos szaleje, a on bandażuje się pieluchami. Bo jest pierwszy: nie gryzie, nie mówi, i widzi odwrotnie - płacząc i śmiejąc się na raz. Jedyny sztywny, a jeszcze miękki początek.4 punkty
-
Dlaczego zastrzeliliście dzieci? - Żeby gromada nie miała z nimi kłopotu. Jeszcze tylko. Upiorę, ugotuję, sprzęty poustawiam Kupię, odejdę , wrócę, potem postarzeję się. Będę mieć czas na wszystko, z marzeniem w ruletkę jeszcze zagram. Ty już nie. Czy pod grudą ziemi jest ciepło?. Weroniko, odnalazłaś rączkę szukającą spódnicy? Dziewczynka czy chłopiec- rodziłaś w chwili śmierci. Wiesz? Miłosierdzie nie ma ceny, bo jak wycenić życie. Czy tam są tylko kolorowe sny, a słońce rozjaśnia pochmurne dni?. Z pewnością wyschły już łzy. Jak ciężko wyznaczyć apogeum miłości, i zawracać je na orbity boleści. Roczna Maria ułożyła w podkówkę usta, piżamka w groszki- obłoków chustka3 punkty
-
Dzisiaj w ten ładny, choć uporczywy zewnętrznościami, aczkolwiek upojny marzeniem wieczór podsyciłem nieco moje jej nienasycenie w sobie. I ją to nawet ucieszyło z lekka, zatem jest jeszcze możliwe, że ta A jednak mnie jeszcze trochę lubi. Miłość nasza jest w dalszym ciągu odważna i nie lęka jej obopólna obojętność. Jeszcze nam daleko do nieuroczego niebezpieczeństwem pytania kochać, czy nienawidzić. Niestety od tego pytania potrafi się tutaj niekiedy całkiem dużo niefajnego niemiłością rozpocząć. Nasze podobno dwa serca jeszcze nie zagasły w wyzbytej poetyki prozie przyciężkawej codzienności i trudów wszelakich okoliczności, które bywają realnymi zbójami reala. A może to tylko wymówka? Ale nawet jeśli to zaledwie wymówka, to jednak lepiej mieć takową niż jej nie mieć wcale a wcale. Warszawa – Stegny, 09.07.2025r.3 punkty
-
Żyła na Mazurach pewna Berenika. Poznała faceta godnego pomnika. Był szczery do bólu. Słodki jak miód w ulu. Dlaczego musiała wziąć potem prawnika?3 punkty
-
W butelkowej zieleni śpią smutki, by zliczyć je wszystkie — dzień za krótki. Więc budzą się dopiero wieczorem, wypływają przez szkiełko zielone. Kołyszą się na nóżce miarowo i z zapomnieniem krążą nad głową. Zamykają oczy na chwile złe, takie smutki — jak płyną, to lżej. Gdy butelkowa zieleń już pusta, od krzywych uśmiechów bolą usta. Ramiona sypią się gdzieś bezwiednie, z ust płyną słowa nieodpowiednie. W lustrze — kto inny jest, to nie ona, jakby rozmyta i rozproszona. Zamyka oczy na chwile złe, i już jej nie ma, znika we mgle.3 punkty
-
3 punkty
-
Autorzy: Tekst - Michał Leszczyński Rozmowa z AI - Krzysztof Czechowski Głos i muzyka - AI. Nie zaśpiewasz o wszystkim Wszystko bardzo warto jest chcieć mieć i trzymać to wszystko na jakiejś terminu lokacie zajmować się tym wszystkim bardzo dokładnie dobrze, gdy wszystko to twój ukryty as w rękawie Jack, panie Jacku mówi tobie ta wybrana ona jak mogłeś wszystkiego mi nigdy nie ofiarować moje serce – ona mówi – czekało tak płomiennie a ty żeś zgasł – mówi ci – nie robiąc zupełnie nic Panie wędrowcze wszystko na szali żeś zastawił butów nie masz oraz zwykły kij masz zamiast laski w pustawym tobołku niewiele mogłeś spakować czemuś ty tak na wszystko żeś się zrazu obraził? (postawę można zrozumieć, bo ucieczkowa, bo wycieczkowa) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Panie poeto tyś wszystkich emocji byś pragnął wierszami sypałeś jak z prawego, długiego rękawa gdzie więc to wszystko powiedz tam przy oknie no gdzie, skoro twoja pajda chleba oznacza masło? Panie pisarzu zasłoniłeś się za własnymi książkami w pocie sumiennego czoła opisałeś każdą historię i tak siedzisz teraz na nieubezpieczonym balkonie czemu wszystkim jest ci ta kawa i tamten papieros? Pani myślicielko sądziłaś że zjadłaś mnóstwo rozumów dałaś tyle odpowiedzi na każde z ciekawskich pytań dlaczego więc pogoniłaś owego, ładnego dżentelmena bo podobno wszystkiego dla ciebie nie przemyślał? (postawy można zrozumieć bo są daleko dające w długą) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Cóż sobie myślałaś przepiękna urocza śpiewaczko że za wywołany ładny taniec będą gromkie brawa że za chwilunię rozrywki padną kwietne podziękowania tymczasem wyszła jedynie - już niemodna – mała rewia Spójrz jeszcze tutaj zobacz, ależ giga przemilczenie nie ma słów, nie ma rymów, wszystko nie do rytmu nawet wdzięczna ci pięciolinia zapomniała o linijkach nawet śpiewająca AI jest istotą, gigantycznym niebytem Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Ej ej i hej i hej. Ej ej i hej i hej. Jejku i jej. Ojejku.3 punkty
-
albo płaczesz albo się radujesz kiedy płaczesz napięcie z ciebie spływa kiedy się radujesz jesteś ponad napięciem modlitwa to droga bez kolizji prowadzi prosto do prądu życia2 punkty
-
2 punkty
-
Są kobiety które niosą zapach drogich perfum a ja ślady krwi zostawiam Jestem jeszcze płodna jeszcze walczę jeszcze nie czas Dzika dusza wyje a to wycie z elegancją się nie klei Długie czerwone paznokcie nie pozwolą się wspinać chyba że mówimy o manipulacji Od nierównych ścieżek stopy krwawią bólem Boisz się mnie boisz improwizacji bo kontrola daje władzę jakby uczucia to firma była Dziką kobietę trudno udobruchać namówić na zabieg ujędrniania pośladków Nie pachnę luksusem choc dzika kobieta to luksus bycia za stara na zabieg socjalizacji2 punkty
-
z prawdą nie przegrasz ona jest sensem życia to nic że czasem zaboli prawdy się nie wstydź mniej ją zawsze obok a będziesz szczęśliwy tak moi drodzy ten wiersz nie kłamie jest prawdą która powinna cieszyć2 punkty
-
@Berenika97 @Jacek_Suchowicz Nie wiem po co te karty.. O jakie Jacek chodzi Ci gry? Wystarczy uśmiech do kilku chwil, a świat więcej warty, niż najwyższe karty.2 punkty
-
Romans Romans śpiewam, bo śpiewam! Bo jestem śpiewakiem! Ona była żebraczką, a on żebrakiem. Pokochali się nagle na rogu ulicy I nie było uboższej w mieście tajemnicy... Nastała noc majowa, gwiaździście wesoła, Siedli - ramię z ramieniem - na stopniach kościoła. Ona mu podawała z wyrazem skupienia To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia. I tak śniąc, przegryzali pod majowym niebem Na przemian chleb - pieszczotą, a pieszczotę - chlebem Dwa głody sycili pod opieką wiosny: Jeden głód - ten żebraczy, a drugi - miłosny. Poeta, co ich widział, zgadł, jak żyć trzeba? Ma dwa głody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba Bolesław Leśmian z autorką nie mówmy o dziurach czy o tych w kieszeni czy innych zazdrosna w niej widać natura i wierszem wspominki nam czyni pieszczoty i chleba brakuje a może po prostu czułości przytulmy autorkę najczulej niech wierszyk kolejny wymości :))2 punkty
-
2 punkty
-
Nie obejrzeliśmy jeszcze żadnego zachodu słońca Deszczowy październik płynie strumieniami nadziei Żar nie jawi się kolejnym zauroczeniem W tkliwych objęciach delikatności Nie dotknęliśmy jeszcze zwyczajności dnia Pogrążeni w we własnych przyzwyczajeniach Czas traci nadzieję na wspólną kolację Blaski świec więdną przygniecione nieistnieniem Jesteśmy w trakcie mojego życia przed życiem Jesteśmy w trakcie twoich kwitnących ról Jesteśmy, jesteśmy, jesteśmy...2 punkty
-
lipiec ma w sobie słodycz miodu który dojrzewa w kwietnych łąkach w uśmiechu słońca szczerozłotym gdy się po sadach cicho błąka aby zapewnić każdą jabłoń że to najlepszy czas wzrastania gdy w rozmarzeniu senno - letnim nie trzeba jasnych chwil poganiać2 punkty
-
Ileż pytań Gdy odszedłem noc powiała. Słucham serca – ono milczy, Czy znalazłem, choć szukałem, Się niechcący w głuchej dziczy? Księżyc świeci czarno-biało, Cieniem rzuca wedle drzew, Po omacku usłyszałem Miły głos lub wilczy zew? Nad urwiskiem pochylony, Chociaż słońce jasno świeci. Wróbel czym dla czarnej wrony? Czy mikstura czas zaleczy? Ile dróg do celu wiedzie, Ileż celów pragnie dróg? Za plecami – chciałbym wiedzieć Tęskny wzrok, napięty łuk? Do modlitwy składam ręce Dla korzyści i ze strachu. Mi pomoże? Nie, nie ręczę. Boję kary się i piachu. Boję bogów się i ludzi A najbardziej męczy krzyk Przedawniony. Nowiem łudzi – Niby jest acz dawno znikł. Marek Thomanek 03.04. 20251 punkt
-
Miłość jest ślepa, a Szaleństwo zawsze jej towarzyszy "Powiadają, że pewnego razu na ziemi spotkały się wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo - jak zwykle obłędnie dzikie -zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego! Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem: - W chowanego? A co to takiego? - To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, że ja zakryję sobie oczy i powolutku zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, którego kryjówkę odkryję, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, że udało jej się przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednak nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wołała, że nie zamierza się chować - w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę, w głębi duszy, bolało ją, że pomysł wyszedł od kogoś innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować. - Raz, dwa, trzy... - zaczęło liczyć Szaleństwo. Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach na sam szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć odpowiedniego miejsca, bo wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne... dla kogoś innego: krystalicznie czyste jezioro - dla Piękności, dziupla - dla Nieśmiałości, motyle skrzydła - dla Zmysłowości, a powiew wiatru - dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca. Egoizm znalazł, jak sądził, miejsce wspaniałe: wygodne, przewiewne i - co najważniejsze -przeznaczone tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów... a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie, w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety, wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie - ale to przecież mało ważne. Gdy Szaleństwo liczyło: „dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć”, Miłość wciąż nie znalazła odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili dostrzegła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków. -Milion! - krzyknęło w końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania. Od razu, rzecz jasna, odnalazło Lenistwo, schowane parę kroków dalej. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło obecność Pasji i Pożądania. Przez przypadek odnalazło Zazdrość, a to szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać - sam wyleciał z kryjówki jak z procy, kiedy okazało się, że wpakował się prosto w gniazdo dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem, Szaleństwo przysiadło nad stawkiem - i w ten sposób znalazło Piękność. Została tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewo, sprawdzało w każdym strumieniu, a nawet na szczytach gór. Już miało się poddać, gdy dostrzegło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki… Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro. Zaczęło błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej -z jego winy - przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa - i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo." --------------------- To opowiadanie przysłano mi drogą mailową — nie znam jego autora, ale zachwyciło mnie prostotą i mądrością. Postanowiłam się nim podzielić z Wami w dziale opowiadań. Mam nadzieję, że poruszy i Wasze serca. Ala1 punkt
-
duchy diabły i demony... teodory , telesfory mam ochotę na amory... niech się galaktyka kręci to będziemy wniebowzięci! Astat. Bizmut. Mosiądz. o tachiony bardzo proszą i tylko gwiazda żelazna jest dzisiaj bardzo ważna! Analogia. Analiza. Anyż.1 punkt
-
Wydobywali minerały. Potem uderzali laską, Ziemia odpowiadała. Mierzyli też wstrząsy sejsmiczne. Określali również energię. Wreszcie otwarli gorące źródło. Z niego piłem.1 punkt
-
w boskiej naturze zakochania bursztynnieje światło cud bliskości rozciąga czas zderzenie ze ścianą Wszechświata skutkuje niczym nie zatrzyma mnie jednak niebezpieczny głód podniesione kości przodków w zmarzlinie Vardø szlakiem nektaru po twój wzok w noc duszy zabieram runiczne skamieliny astrolabium kosz grzebalny i złoty język do rozmowy za światem tracę dotykalność i zapominam całą siebie1 punkt
-
aktualne a po co pilnować granice gdy usta nie znają umiaru całują nie tylko jej lico a reszta w domyśle zostaje :))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@FaLcorN a karty są tutaj symbolem gry poker kanasta czy brydż atuty rozegrać powoli by zdobyć ze szczęściem swym wyjść :))1 punkt
-
1 punkt
-
@Dagna Aż mi się Leśmian zazielenił i uaktywnił, dzięki :) @Berenika97Perełka, ładne słowo, wartościowe, a może - cekin? Pozdrawiam :)1 punkt
-
Chcę być twoją samotną wyspą, schronieniem przed sztormem. Latarnią dającą światło, gdy mrok zabiera nadzieje. Chcę być przypływem niosącym ukojenie i być dotykiem fal gładzących ostre krawędzie wspomnień. Chcę być kolorem twoich źrenic, abyś mnie nie zagubił. Jesteś mi potrzebny, aby moje stopy, odciśnięte na piasku nie były samotne.1 punkt
-
@FaLcorN Ależ to jest 100 % prawdy i jeszcze jej więcej, wbrew czasami dziwnie odbieranym obiegowościom, kobieta pierwsza daje znak. Kobiety niekiedy wypierają się tej tezy, z różnych, najróżniejszych zresztą przyczyn, ale na 87% reala to one czynią pierwszy krok. Tylko że to jest na tyle subtelne, że jakby coś poszło nie tak, a często tak wychodzi, to szala ciężkości i odpowiedzialności przesuwa się w sposób uroczo nienazwany na mężczyznę. Serio sądzę, że bardzo, ale to bardzo tak jest.1 punkt
-
@Alicja_Wysocka Nie to jest żal bardzo pragmatyczny i nieosobowy, że otóż nie mogę nabyć Twojego tomiku poezji. A zacząłem je zbierać. tylko tyle. @Alicja_Wysocka Wiesz, ja się boję trochę takiego internetowego przekleństwa poety / poetki. Że wiesz padnie jakiś głupi szacher macher i cyk pstryk siądzie informatyk i znikają wiersze wszystkie w kilka minut.1 punkt
-
@violetta @Annna2 Dziękuję za zauważenie ekologicznego kontekstu, choć nie miałam zamiaru wbijać ekologicznej szpili – poza wszystkim to cudny widok🫠1 punkt
-
@andrzej3007 Przepraszam może nie powinienem, to taka nieco egocentryczna teza, że lepszy byłby świat gdyby mi było lepiej :)) Albo Tobie :)) Serio wtedy byłby dużo lepszy :)))1 punkt
-
1 punkt
-
już od dawna nie jesteśmy na czasie grudzień nazywamy majem tykają nam dni bez wskazówek na zegarze1 punkt
-
Rozstanie A więc odchodzisz Noc to jest ostatnia Mrok twarze nasze ukrywa Rozstanie słodzisz Miłość się ulatnia Czasami tak w życiu bywa Ucałuj jeszcze Usta me gorące ust twoich tak spragnione Rozbudź me dreszcze Niechaj w krwi tętniącej Uniesieniu cała spłonę Niech pocałunki I twoje pieszczoty Wyzwolą całą twą tkliwość To podarunki Za smak mej tęsknoty I serca mego żarliwość Przytul mnie mocno Przytul z całej siły Ciało do mojego ciała Tą porą nocną By się pokusiły by miłość z nami została1 punkt
-
pole kartofli na wysokiej lebiodzie świergot potrzeszcza żyto się kłosi w nim chabry i kąkole cieszą oko nos1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne