Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przynieś mi Jesień w ustach nabrzmiałych jak kawalkadę słownych potoków myśli tak bardzo porozpierzanych pomiędzy lekkim obłokiem. A miarą twoją nie będzie talent ów tron na którym siedzisz tli się codzienną surową strawą dla ludzi w słownym przymierzu. Zerwij mnie zabierz w swój świat zaklęty w tym Twoim miłowaniu wzmocnij świadomość i zawieś w uszach jak wiśnie z dojrzałego sadu. Kocham i błagam chcę jeszcze tworzyć pisać po liściach znów kolorowych dłoń swoją domknij i nie dopuszczaj w jesień idącej głowy. Tak ludzkiej ostatniego lata.
    5 punktów
  2. jaki chłód anioł splata wonią kwiatów biel porannej mgły cienie pierzchają wezbraną rzeką gorzkich żali na drugim brzegu wszyscy jesteśmy w słonecznej aurze wspaniały obraz na nieboskłonie cichym krokiem podąża wieczne bicie serc
    4 punkty
  3. rodzi się ze złudzeń zbyt szybko wyściela niezapisane ślady z cienia zanim tęcza otuli swoim szalem zamieni przeraźliwy krzyk w głęboki zachwyt rodzi się z braku sił powala wypuścić z dłoni bieg rzeki przełamać się ubarwić kwietne łąki zanim pochłoną nas morskie bałwany chcę żyć w jej pełni wyślę petycję z rąk do rąk
    4 punkty
  4. Nadzieja szczęściem jest, tak ludzie prawią; Lecz Miłości szczerej przeszłość jest spoiną, A Pamięć budzi myśli co błogosławią: Zbudziły się pierwsze - ostatnie przeminą; A wszystko, co Pamięć najbardziej wielbiła Kiedyś jedynie Nadzieją naszą było, A wszystko, co pragnąc Nadzieja straciła Było się w Pamięć przetopiło. Nestety! To wszysko są omamy! Przyszłość oszukuje nas z oddali, Być nie możemy, tym co wspominamy, Lękamy się myśleć, czym żeśmy się stali. I Byron: They say that Hope is happiness; But genuine Love must prize the past, And Memory wakes the thoughts that bless: They rose the first—they set the last; And all that Memory loves the most Was once our only Hope to be, And all that Hope adored and lost Hath melted into Memory. Alas! it is delusion all; The future cheats us from afar, Nor can we be what we recall, Nor dare we think on what we are.
    4 punkty
  5. wszystko jest tak dziecinie proste i tylko się śmiać z siebie między mną a słońcem jest skrawek cienia tam potykam się o moje myśli w ustach kurczą się grzeszne słowa powietrze jest ważne i czyste mówię sakramentalne – być może nie wszystko musi być logiczne jak wiersz zawieszony w pajęczynie
    3 punkty
  6. @Rafael Marius ... :) Dziękuję @Dagna Ojej :) Takiego skojarzenia bym się nie spodziewała... Z drugiej strony śmierć to śmierć, natomiast sam proces umierania zawsze jest unikatowy, indywidualny. Czasem tak tragiczny jak ten w Oleśnicy... Dzięki za komentarz i również Cię pozdrawiam (Mokrego Dyngusa ;)) @[email protected] ... Dziękuję, Tobie Grzesiu również cudownych (bo jeszcze trwają:)) 🐣 @Wiesław J.K. ... Dziękuję, również pozdrawiam @MIROSŁAW C. @Andrzej P. Zajączkowski Podziękowania:)
    3 punkty
  7. Właściwość magnetyzmu ciał zauważył na przykład pan Wojciech Młynarski w wierszu - piosence Odkryjemy miłość nieznaną. cytuję: "Twe ramiona łódź Magellana Serce twe busola ma" Żył był wilk morski gdzieś hen nad Gangesem, co przyrodzenie pocierał magnesem. Nie dla mamony jak innych wielu, lecz by bezpiecznie dotrzeć do celu, własnym kierować się chciał interesem.
    2 punkty
  8. Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym rozbitym muzealnym eksponatem, Gdy budynki wielkich muzeów w gruzy obracane, Nocnymi bombardowaniami i artyleryjskim ostrzałem, Pogrzebały w swych ruinach niezliczone zabytki, Których tajemnic dotąd wiernie strzegły, W czasach pokoju swymi naszpikowanymi elektroniką gmachami, Jako bezcennego dziedzictwa ludzkości… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym poległym w obronie ojczyzny żołnierzem, Gdy bezbronnych cywilów przelewana jest krew, A ofiar dziś są tysiące, Gdy młodych żołnierzy całe bataliony, Dziesiątkowane tak dotkliwie ogniem artylerii, Nie mogąc dostatecznie strat swych uzupełnić, Zmuszane są do oddawania pola wrogowi… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym bezdomnym niedożywionym dzieckiem, Gdy głodujących ludzi rzesze, Dnia każdego żarliwie modląc się o chleb, Wznoszą ku niebu swe nieprzytomne spojrzenie, Od slumsów Brazylii po Afryki prowincje, Ofiarowując Bogu swą rzewną modlitwę, Dla wielodzietnych swych rodzin błagając o chleb… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym schorowanym starcem, W zadłużonym szpitalu dogorywającym samotnie, Znosząc w milczeniu docinki opryskliwych pielęgniarek, Gdy na całym globie dziesiątki szpitali, Dnia każdego borykając się z problemami finansowymi, Rokrocznie zmuszane do ogłaszania upadłości, Zwalniając najlepszych lekarzy likwidują kolejne oddziały… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym bezimiennym zapomnianym grobem, Z powalonym przez wichurę spróchniałym krzyżem, Porośniętym przez lata niepamięci chwastem, Gdy na całym świecie zabytkowe cmentarze, W toku toczonych latami wojen, Ogniem artylerii z ziemią zrównywane, Znikają na wieki na popiół starte…
    2 punkty
  9. przychodzę falami wiosną wdzięczna barwinkom istnieję w bezruchu ciszą pustym drzewem lśniącą wodą oczka wystarczam błyskiem
    2 punkty
  10. Ty to jak dotąd moje największe kłopoty. Z ja mam stanowczo mniej problemów, choć to dyskusyjna teza i zależy chociażby od oceny czytelnika lub czytelniczki. Partnerki życiowe tylko mnie poganiają, przeganiają i próbują rozpuścić skorupę własnozapatrzenia. Skorupa, jak skorupa, hardo i twardo się trzyma, często poprawiam zbroję, z czego moje ja, w przeciwieństwie do A, której nawiasem mówiąc niekiedy nie doceniam, czasem się jeszcze ucieszy. Ciągle jeszcze próbuję nie poddawać się bez walki, ale w gruncie rzeczy to jest przegrana sprawa. Warszawa – Stegny, 21.04.2025r.
    2 punkty
  11. zaciskam dłonie lewa by przywołać prawa by zapamiętać lewa by przywołać mam cię na opuszkach pod paznokciami w linii serca pęknięcia na skórze pachną słodko bezwstydem
    2 punkty
  12. Ogólnie rzecz biorąc Wiosna Bratki patrzą leśmianowskim okiem Ptaki, cóż zalatane Pies na sukę ma ochotę A kocurki już wymarcowane Pani Tekla sadzi grządki O! po zimie coś przytyła Lecz broń Boże jej nie powiem Ona jest naprawdę miła Ogólnie rzecz biorąc Myślę Tyle wiosen tyle lat Czy jest jeszcze we mnie radość Jak wiośniany wonny kwiat? Kwiat konwalii może bzu Kolorowy dawny sen I motyli barwny rój Klonów cichy w deszczu szmer? Ogólnie rzecz biorąc Już raczej słabo Intensywności w tym wszystkim Brak Coś się zamknęło starą szufladą Cóż, czasem bywa i tak Ale zawsze zostaje w cenie Zwyczajne proste zadowolenie
    2 punkty
  13. zakwitły bzy wiosna ma jednak gust
    2 punkty
  14. Nie spodziewał się po wydrze, że... łeb rychło urwie... hydrze.
    2 punkty
  15. żadne z wielu słów co dzień wymawianych nie jest tak wymowne dla nas ani uwielbiane jak to jedno jedyne któremu już na początku zaistnienia świata nadano najpiękniejsze z imion po prostu - matka
    2 punkty
  16. księżycowa noc skraj lasu pełen cieni zachwytem i trwogą.
    2 punkty
  17. W cieniu smutnych drzew, Gdzie przydrożne kapliczki bestialsko zniszczone, Smagane nocami porywistym wiatrem, Rzęsistym deszczem o poranku obmyte, Niewidzialne anioły przystają, W smutku pogrążone rzewnie się modląc, A w skupieniu tajemniczych modlitw ich słowom, Stare drzewa się przysłuchują… Tak chciałyby swymi niewidzialnymi skrzydłami, Rozbite rzeźby Maryi osłonić, Przed nocnymi rzęsistymi ulewami, Szalejącymi bezlitośnie wichurami, Tak chciałyby móc uchronić, Rozbitych figur Maryi choć szczątki, By dało się je symbolicznie skleić, Gorliwą pobożnością ludzi dobrej woli… Niekiedy przy księżyca pełni, Stoją tak zadumane anioły, Nieznane ludzkości anielskie swe myśli, Kryjąc w wielkich tajemnic wszechświata skarbnicy, A choć nie słychać modlitw ich słów, Kryją one moc nieznaną umysłowi ludzkiemu, Krzewienia w świecie dobrych uczynków, Czyniąc zadość przedwiecznemu zamysłowi Bożemu… Choć widziały całej Polski maryjne sanktuaria, Bazyliki liczące kilkaset lat, Tym szczególniej zwyczajnie im żal, Wiejskich kapliczek zniszczonych ręką wandala, Choć nie były wpisane do rejestrów zabytków, Zbudowanie ich wiele nie zajęło czasu, Świadectwem były pobożności ludu, Trwając na rozdrożach mimo lat upływu… Widząc bezlitośnie zniszczone kapliczki, Będące niezatartym śladem pobożności, Niejeden anioł skrycie łzę uronił, Ofiarowując Bogu swe gorące modlitwy. I nad bestialsko zniszczonymi wiejskimi kapliczkami, Smutne anioły w niebie ronią łzy, Poruszone do głębi widokiem tym strasznym, Nie mogąc cofnąć tych czynów haniebnych… A skrzące aniołów łzy, Podobne bywają gwiazdom niedosięgłym, Tak bliskie im w swej tajemnicy, Zakrytej przed pysznych ludzi umysłami… A skrzące aniołów łzy, Mają moc kruszenia w sercach nienawiści, Wrogich Bogu grzeszników zatwardziałych, Podnoszących rękę na przydrożne kapliczki…
    2 punkty
  18. Jeden dzień Jedna noc Jeden oddech I dwa ciała Połączone w jedno Czy trafiłem właśnie W samo sedno?
    2 punkty
  19. @Jacek_Suchowicz W sumie myślę nad 4 piosenką, ale to jeszcze musi się uleżeć... @Wiesław J.K. Może się wydać, bo to akurat mój nowy napis graffiti :)
    2 punkty
  20. Z czym do ludzi:)
    2 punkty
  21. uśmiech jak łąka pełna kwiatów obdarza ufnością ocean myśli spogląda na niebo diamentowe obrazy płyną w nieskończoność drzewa rzucają cień słońce zagląda do snu krople rosy zieleń traw rozgląda się z nami jesteśmy zachwyceni czuję spojrzenie nie rumienię się pragnę go bardzo 4.2025 andrew
    2 punkty
  22. Serce me przebite przez ostrze Twej miłości Pochowam je w mogile wykutej arogancją Może kiedyś wybaczysz wszystkie te podłości Gdy w niebie zaszczycisz mnie u siebie audiencją Me uwielbienie do Ciebie nigdy nie zginie I choć nie zasłużyłem na Twe światło Na grobie mym będzie widnieć Twoje imię Wszystko, by to piękne lico już nie zbladło Czarne róże na marmurowym pomniku Nigdy nie pozwolę Ci odlecieć z mej duszy Nie lataj beze mnie, mój ty aniołku Do końca me serce ku Tobie się włóczy Przechadzam się po odległym Edenie Z nostalgią patrząc na wczorajszy dzień Cóż za Bóg pozwolił mi cierpieć bez Ciebie Z mego dawnego szczęścia pozostał cień
    2 punkty
  23. Stuk- puk – stuk – puk – stuk… Pisklę mówi : „Dobry czas” - Pęka jajeczko
    2 punkty
  24. strumień zlewa się w kryształ górskich wspomnień dobrze było stać nad kominami w przyciasnych butach bo teraz pamiętam na pewno tam byłaś zawróciłem w głowie dorosłości bez zakazów nie potrafi oddychać a co mi zrobi niech się dusi dwie krople deszczu wystarczą jedna dla ciebie druga dla mnie potem może lać
    2 punkty
  25. @Kamil Olszówka ... Kamilu,. już kieeedyś Ci pisałam, że poruszasz w swoich treściach bardzo ważne tematy, jak ten chociażby o kapliczkach. "Kocham" przydrożne kapliczki.. to cząstka naszej Polski i wiary Polaków... Długaśne te Twoje wiersze, trzeba się uzbroić w cierpliwość... ale całość przeczytałam.... :) Wdzięczna treść o smutku, m.in. aniołów, które widzą, co się dzieje. Ty, jako Autor też pewnie nie chciałbyś oglądać tych zniszczonych. Dołączam od razu do Ciebie. Serdeczności na Nowy Rok.
    2 punkty
  26. (Józef Chełmoński - Krzyż w zadymce, 1907 r.) Od wieków stoją w milczeniu zasłuchane w odwieczny szmer Wisły, Morawy, Wagu… Od wieków stoją w milczeniu owiewane odwiecznym chłodem mazowieckich kniei i puszcz… Od wieków stojąc samotnie na rozstajach dróg zdają się strzec wielkich tajemnic prastarych wielkopolskich lasów i borów… Od wieków stoją na świętokrzyskich rozdrożach przypominając podróżnym o ofierze, jaką złożył Chrystus, aby zapewnić ‌im wieczne zbawienie… Od wieków stoją samotnie pośród rozległych porośniętych bujną trawą łąk Małopolski, skąd przed laty dobiegał głośny śmiech dzieci z wielodzietnych chłopskich rodzin … Od niepamiętnych czasów zarysowują się bladym świtem na tle polskich i słowackich Tatr… Od niepamiętnych czasów stojąc przy wjazdach do morawskich wsi zdają się witać przyjezdnych… Czasem w wyludnionych wsiach zapomniane i porośnięte chaszczami… Częściej w gwarnych miejscowościach czczone z wielką nabożnością i rokrocznie dekorowane najpiękniejszymi kwiatami… Niekiedy zwalone przez wichurę zdają się czekać aż ktoś litościwie je podniesie… Niekiedy co pokolenie pieczołowicie odnawiane z wykorzystaniem wielobarwnych farb... Polne krzyże zachodniej Słowiańszczyzny… Choć polne krzyże we wszystkich bez wyjątku krajach zachodniej Słowiańszczyzny od wieków cieszą oczy swym tajemniczym pięknem, ogromnie cieszy dziś fakt że to właśnie w XXI wieku tak wielu polskich, czeskich i słowackich artystów pochyliło się nad ich tajemnicą mówiąc o ich ponadczasowym pięknie językiem muzyki… Ogromnie cieszy fakt że motyw polnego krzyża tak często pojawia się dziś w muzyce polskiej, czeskiej i słowackiej, a spośród dużej liczby utworów o tej tematyce wcale nie jest łatwo wybrać te najpiękniejsze… Ja jednak biorąc na siebie to niełatwe zadanie specjalnie na potrzeby tego tekstu wybrałem te, które przez lata najbardziej mnie poruszyły i najgłębiej utkwiły mi w pamięci… Przyjrzyjmy się zatem sporządzonej przeze mnie liście… Motyw polnego krzyża w współczesnej muzyce polskiej: Czerwone Gitary - Biały krzyż Bożena i Lech Makowieccy - Przydrożne kapliczki, krzyże na rozstajach Motyw polnego krzyża w współczesnej muzyce czeskiej: VONIČKA V-BAND - Kříž v poli Motyw polnego krzyża w współczesnej muzyce słowackiej: Peter Ľuptovčiak - V šírom poli kríž Maguranka - Za mna i za teba To oczywiście nie jedyne utwory muzyczne o tej tematyce, ale spośród dużej ich liczby postarałem się wybrać te najlepsze… Jako że słowacystyką i bohemistyką od lat interesuję się w nie mniejszym stopniu niż teologią, od lat dostrzegam dwa sprzeczne ze sobą trendy społeczne… Z jednej strony wielu współczesnych polskich, czeskich i słowackich artystów wciąż dotyka tematu polnych, przydrożnych krzyży mówiąc wciąż językiem muzyki o ich ponadczasowym pięknie, z drugiej zaś strony wielu polskich wojujących ateistów i zagorzałych antyklerykałów wciąż z oślim uporem domaga się ich usuwania z przestrzeni publicznej... Od lat ciągle to samo... Zawsze gdy natrafię w Internecie na jakiś nowy słowacki lub czeski utwór muzyczny dotykający swą tematyką polnych, przydrożnych krzyży (a jest ich naprawdę sporo) zawsze góra kilka tygodni później dowiaduję się przypadkiem z mediów informacyjnych że jakiś polski wojujący antyklerykał domaga się ich usuwania z przestrzeni publicznej… Od lat ciągle to samo... Zawsze gdy jakiś słowacki lub czeski artysta zachwyci mnie swoją wrażliwością w dotknięciu językiem muzyki symboliki Krzyża i chrześcijańskich wartości, zawsze potem jakiś polski wojujący ateista zirytuje mnie do białości swoją pogardą do katolickich tradycji i swoim urojonym poczuciem wyższości nad katolikami… I tak już od wielu, wielu lat... I tak oto nasze zachodniosłowiańskie polne krzyże stały się w naszych czasach w XXI wieku kością niezgody pomiędzy opiewającymi ich piękno artystami, a chcącymi je usuwać wojującymi ateistami… Kością niezgody w odwiecznej walce dobra ze złem... Powróćmy jednak do tych wszystkich utworów muzycznych z sporządzonej przeze mnie powyższej listy… Mnie prywatnie każdy z nich głęboko poruszył i zachwycił… Ale obawiam się że gdyby przymusić do ich wysłuchania jakiegoś polskiego wojującego ateistę, ten co najwyżej parsknąłby śmiechem… Ale z drugiej strony… Po co tracić energię na dyskusje z jakimś polskim nawiedzonym antyklerykałem, gdy w tym samym czasie można zachwycać się przepięknym głosem słowackich i czeskich artystów z najwyższej półki… Chociaż… Czasem myślę sobie że gdyby jakiś polski przeciętny szary zjadacz chleba będący daleko od Boga zobaczył z jaką czcią słowaccy i czescy muzycy odnoszą się do polnych i przydrożnych krzyży w swoich krajach, to może samemu zechciałby odszukać taki w swojej najbliższej okolicy… Choćby tylko po to by się mu przyjrzeć… By dokładnie go obejrzeć… Może z czasem by go docenił... (Stanisław Czajkowski - Krzyż przydrożny, 1929 r.) Bo dopiero gdy uświadomimy sobie jak piękne są te wszystkie polne krzyże od lat stojące na rozstajach dróg i pośród rozległych pól całej Polski, Czech i Słowacji… Dopiero wówczas zrozumiemy jak niedorzeczne i głupie są postulaty ich usuwania z przestrzeni publicznej… Dopiero gdy uświadomimy sobie jak częstym motywem jest polny krzyż w współczesnej muzyce polskiej, czeskiej i słowackiej… Dopiero wówczas zrozumiemy jak żałośni są różni mędrkowie z urojonym poczuciem wyższości otwarcie głoszący tezy o konieczności usuwania ich z miejsc publicznych… Dopiero gdy uświadomimy sobie ile serca włożył niejeden polski, czeski czy słowacki artysta w wykonanie swojego utworu poświęconego polnemu czy przydrożnemu krzyżowi… Dopiero wówczas zrozumiemy jak bezmiernie głupie i niepotrzebne byłoby danie posłuchu wojującym ateistom i usunięcie go z miejsca w którym stał od lat… A zatem zachwyćmy się głębokim, poruszającym przesłaniem płynącym z tych wszystkich polskich, czeskich i słowackich utworów muzycznych dotykających swą tematyką tajemniczego piękna polnych i przydrożnych krzyży zachodniej Słowiańszczyzny… I tym bardziej uświadommy sobie jak głupie i niedorzeczne są głoszone przez wojujących ateistów postulaty usuwania ich z przestrzeni publicznej!
    1 punkt
  27. mam króliczka - jeden bok i łapkę ma białą - a tę drugą czarną jak noc - lubimy się bawiąc się z nim pytam czy ty mój miły śnisz umiesz marzyć - czy dobrze ci sobą być on patrzy na mnie liżąc w nagrodę moją rękę co nie powiem jest miłe mam królika miał być u mnie tydzień - a tu właśnie mija rok co mnie cieszy jego widzę że też
    1 punkt
  28. W dzisiejszym, pięknym dniu:)
    1 punkt
  29. @_M_arianna_ Życie potrafi zaskoczyć.
    1 punkt
  30. @Wiesław J.K. Niestety, nie mój :)@poezja.tanczy @iwonaroma Dziękuję bardzo za komentarze, pozdrawiam.
    1 punkt
  31. Dwadzieścia (dwadzieścia jeden) palców zapalczywości No a potem możemy coś napisać opisać wypisać żale i tęsknoty wspomnieć o spełnieniach i niespełnieniach podsumować stare dzieje zrobić ich rejestr dostrzec ile w tym było choćby głupoty zasługi durnoty oraz mocne niecnoty kłopoty kłopoty i raz jeszcze kłopoty. Warszawa – Stegny, 19.04.2025r.
    1 punkt
  32. @violetta A Jego już nie ma a na twarzy trema, spąsowiała Wielką Nocą, lecz nie pytaj: po co, po co?
    1 punkt
  33. @violetta koniecznie subtelną:)
    1 punkt
  34. @violetta deszczem skroplone wersy. Ładnie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  35. Dobre wieści świąteczne dla wszystkich. Hania, którą wspomagaliście kilka lat temu jest zdrowa! :) podpinam link do wpisu jej mamy na fb. https://www.facebook.com/share/p/14y7gWgzGNK/?mibextid=K35XfP Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję wszystkim za zaanagażowanie :) @Ewelina @Nefretete @iwonaroma
    1 punkt
  36. świeże kraszanki kolorowe naklejki skąd tu kurczątko
    1 punkt
  37. @Wiesław J.K. Najserdeczniej Dziękuję... Bardzo ciekawy dla mnie komentarz. Aż zdrukowałem go sobie do archiwum... Nie mam nic do ateistów ale prawdziwym problemem dla Polski są ,,wojujący ateiści" chcący usuwać przedmioty kultu religijnego z miejsc publicznych a nawet celowo skrycie je niszczący... Do nich nie mam szacunku! Pozdrawiam! @Mitylene No niestety z tym jest teraz w Polsce potężny problem na co najlepszym dowodem jest ten mój poniższy tekst...
    1 punkt
  38. @Kamil Olszówka ciekawy tekst. Teraz chyba taka moda, aby usunąć wszystko co związane z chrześcijaństwem...Niech każdy wierzy w co chce,ale niech szanuje też tą przestrzeń wiary innych...
    1 punkt
  39. @Jacek_Suchowicz psychicznie i zdrowotnie doświadczyłam stanu na kształt śmierci. I zmartwychwstania po, oraz piekła, jak myślę o tym z dystansu. To moje podstawy; wiem, co mówię. Ale najgorsze, że nie umiem wyobrazić sobie nieba ani radości z obcowania z innymi. Ściskam. Bb
    1 punkt
  40. @iwonaroma Iwonko czasami tylko śmierci i miłości jest do pary... rzadko. Cudownych Świąt... z tą drugą.
    1 punkt
  41. @Kamil Olszówka Człowiek czystego sumienia, nieobarczony społecznymi, religijnymi i można dodać politycznymi uwarunkowaniami, podchodzi do każdego tematu z dozą szacunku, odpowiedzialności moralnej i tak zwanego otwartego umysłu, a jako taki myślący człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie trwa wiecznie. Osobiście wyrastałem jak większość Polek i Polaków w XX wieku pod znakiem krzyża (lata 60 i 70), czyli chrzciny, pierwsza komunia i bierzmowanie, przepraszam jeśli pominąłem jakieś sakramenty. Poruszyłeś Kamilu interesujący temat, a wierzę, że jest bliski Twojemu sercu, ponieważ poświęciłeś mu sporo czasu. Pamiętam wakacje spędzanie na wsi, już wiele o tym pisałem w innych komentarzach, a nawet w wierszu, mam na myśli wakacje na wsi i dobrze pamiętam przydrożne krzyże, a ten krzyż o którym wspominam, pewnie już nie istnieje lub czas zostawił na nim swój znak zniszczenia. Myślę, że od czasów Mieszka I, czyli od tak zwanego chrztu Polski, tradycja krzyży przydrożnych na wsiach była bardzo bogobojnie przestrzegana. Oczywiście czasy i uwarunkowania się zmieniają, co widzimy dokładnie w Europie zachodniej XXI wieku. Zwolennikiem żadnej religii czy też ugrupowania religijnego nie jestem od dawna. Uważam, że religie same w sobie posiadają sporo zalet, lecz gdy dostaną się w nieodpowiednie ręce potrafią wyrządzić dużo zła, manipulacja ludzkimi umysłami w celach antypokojowych to już czyn zasługujący na potępienie. Pozdrawiam serdecznie. **************************************************
    1 punkt
  42. …temat teraz jakoś odczytuję przez pryzmat tragedii w Oleśnicy i dowolnie podstawiam PL -i… pozdrawiam.
    1 punkt
  43. @iwonaroma dziękuję za obecność pod wierszem, pozdrawiam miło :)
    1 punkt
  44. Nadzieja ma, niegdyś tętniąca życiem Taka piękna, błyskając swym światłem Zarażała serca osób mi znanych Torowała prostą drogę ku wieczności Nadzieja ma choć gorąca, to ulotna jak spadające gwiazdy na niebie Prąd ciągnie ją ku wodospadowi Zatapiając w bezdennym oceanie myśli Dziś ma nadzieja jest niczym więcej A mglistym wspomnieniem swej chwały Pochłonięta przez bezkresny wir oczekiwań Którym nigdy nie potrafiłem sprostać Kwaśny deszcz padający na jej grób Powoli roztapia marmurowy posąg Przyszedłem się nad nią pomodlić I po raz pierwszy pozwolić odejść
    1 punkt
  45. @Roma Chirolog z piórem... chyba odfrunę? Pozdrawiam i lecę do garów.
    1 punkt
  46. Powierzchowne rozmyślania… coś na kształt listu. Słowa, co gardło zaciskają, myśli przerwane w pół drogi. Moje sny, urojenia zamknięte w wątłej postaci… dziewczyna z bajki - nie Twojej - dziś odważyła się. Wiedziałam, że kiedyś napiszesz, ktoś musiał przerwać ciszę, a i Bogowie chcieliby wiedzieć, co wtedy spotkało nas. Twój stary dom poskładał się jak talia kart dotykiem obcych ludzi. Nie łudź się, że coś więcej jest. Stoi blok, zza oceanu pewnie widzisz go, powraca w snach czyjś projekt widmo. Kiedy zjawiłeś się Ty tamtej wiosny z biletem w dłoni i swoją wizją Świata, stokrotki zgubiły płatki, fiołki zapach straciły, Bogowie nie wiedzieć czemu - ukryli słońce za chmurami. Twoje „mieć”, wręcz obłąkanie, posiadać więcej i więcej, i ja w eposie usłanym różami. Jest tylko dzisiaj, jutra nie ma. Tak skończyć musiało się… Dziś Ofelia w pokoiku na poddaszu zegarem po babci, co odmierza czas śpiewem swym „Nie-ma-ludzi-bez-wad”. Szkoda łez, utopisz się w nich. Nim świat się poprawi wyjdź do ludzi - zegar nuci i łudzi. Reszta niech tajemnicą zostanie na wieki.
    1 punkt
  47. @duszka Najserdeczniej dziękuję... Też tak to odbieram... W związku z dzisiejszym dniem pełnym zadumy i refleksji polecam także łaskawej uwadze moje wiersze zatytułowane ,,Jasny płomieniu świecy" i ,,Fotografia ślubna moich pradziadków"... @Corleone 11 Stokrotne dzięki... Ja z kolei często w komentarzach rozmaitych politologów spotykałem się z bardziej dosadnym określeniem zwłaszcza w odniesieniu do krajów targanych wewnętrznymi konfliktami... a mianowicie z takim że czasami w geopolityce nie ma dobrych rozwiązań, a są tylko rozwiązania ,,złe" i ,,bardzo złe"... W związku z dzisiejszym dniem pełnym zadumy i refleksji polecam także łaskawej uwadze moje wiersze zatytułowane ,,Jasny płomieniu świecy" i ,,Fotografia ślubna moich pradziadków"...
    1 punkt
  48. By spoglądać daleko w świat Patrząc patrzeć, a nie się bać By zobaczyć coś, co w nas Zmienia chwile w życia blask Naszą nadzieję i nasz ból Za tak cudny i niepojęty trud Tak jak kochanek do snu utula Szepcząc słowa, których dźwięk onieśmiela Budzić się niczym ptak, Lecieć patrząc patrzeć tak By widzieć to, co ważne w nas Szukać prawdy, przez cały ten czas Niczym dotyk zranionych ust Które tak spragnione, tyle mogą dać Pojąc pięknem i radością Mieniąc wszystko w dobra smak By nareszcie odszukać i zrozumieć To co jest ważne i prawdziwe tak Niczym nie zmącone, a jednak tak niejasne Gdzieś głęboko ukryte w nas
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...