Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przynieś mi Jesień w ustach nabrzmiałych jak kawalkadę słownych potoków myśli tak bardzo porozpierzanych pomiędzy lekkim obłokiem. A miarą twoją nie będzie talent ów tron na którym siedzisz tli się codzienną surową strawą dla ludzi w słownym przymierzu. Zerwij mnie zabierz w swój świat zaklęty w tym Twoim miłowaniu wzmocnij świadomość i zawieś w uszach jak wiśnie z dojrzałego sadu. Kocham i błagam chcę jeszcze tworzyć pisać po liściach znów kolorowych dłoń swoją domknij i nie dopuszczaj w jesień idącej głowy. Tak ludzkiej ostatniego lata.
    5 punktów
  2. jaki chłód anioł splata wonią kwiatów biel porannej mgły cienie pierzchają wezbraną rzeką gorzkich żali na drugim brzegu wszyscy jesteśmy w słonecznej aurze wspaniały obraz na nieboskłonie cichym krokiem podąża wieczne bicie serc
    4 punkty
  3. rodzi się ze złudzeń zbyt szybko wyściela niezapisane ślady z cienia zanim tęcza otuli swoim szalem zamieni przeraźliwy krzyk w głęboki zachwyt rodzi się z braku sił powala wypuścić z dłoni bieg rzeki przełamać się ubarwić kwietne łąki zanim pochłoną nas morskie bałwany chcę żyć w jej pełni wyślę petycję z rąk do rąk
    4 punkty
  4. Nadzieja szczęściem jest, tak ludzie prawią; Lecz Miłości szczerej przeszłość jest spoiną, A Pamięć budzi myśli co błogosławią: Zbudziły się pierwsze - ostatnie przeminą; A wszystko, co Pamięć najbardziej wielbiła Kiedyś jedynie Nadzieją naszą było, A wszystko, co pragnąc Nadzieja straciła Było się w Pamięć przetopiło. Nestety! To wszysko są omamy! Przyszłość oszukuje nas z oddali, Być nie możemy, tym co wspominamy, Lękamy się myśleć, czym żeśmy się stali. I Byron: They say that Hope is happiness; But genuine Love must prize the past, And Memory wakes the thoughts that bless: They rose the first—they set the last; And all that Memory loves the most Was once our only Hope to be, And all that Hope adored and lost Hath melted into Memory. Alas! it is delusion all; The future cheats us from afar, Nor can we be what we recall, Nor dare we think on what we are.
    4 punkty
  5. wszystko jest tak dziecinie proste i tylko się śmiać z siebie między mną a słońcem jest skrawek cienia tam potykam się o moje myśli w ustach kurczą się grzeszne słowa powietrze jest ważne i czyste mówię sakramentalne – być może nie wszystko musi być logiczne jak wiersz zawieszony w pajęczynie
    3 punkty
  6. @Rafael Marius ... :) Dziękuję @Dagna Ojej :) Takiego skojarzenia bym się nie spodziewała... Z drugiej strony śmierć to śmierć, natomiast sam proces umierania zawsze jest unikatowy, indywidualny. Czasem tak tragiczny jak ten w Oleśnicy... Dzięki za komentarz i również Cię pozdrawiam (Mokrego Dyngusa ;)) @[email protected] ... Dziękuję, Tobie Grzesiu również cudownych (bo jeszcze trwają:)) 🐣 @Wiesław J.K. ... Dziękuję, również pozdrawiam @MIROSŁAW C. @Andrzej P. Zajączkowski Podziękowania:)
    3 punkty
  7. Właściwość magnetyzmu ciał zauważył na przykład pan Wojciech Młynarski w wierszu - piosence Odkryjemy miłość nieznaną. cytuję: "Twe ramiona łódź Magellana Serce twe busola ma" Żył był wilk morski gdzieś hen nad Gangesem, co przyrodzenie pocierał magnesem. Nie dla mamony jak innych wielu, lecz by bezpiecznie dotrzeć do celu, własnym kierować się chciał interesem.
    2 punkty
  8. Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym rozbitym muzealnym eksponatem, Gdy budynki wielkich muzeów w gruzy obracane, Nocnymi bombardowaniami i artyleryjskim ostrzałem, Pogrzebały w swych ruinach niezliczone zabytki, Których tajemnic dotąd wiernie strzegły, W czasach pokoju swymi naszpikowanymi elektroniką gmachami, Jako bezcennego dziedzictwa ludzkości… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym poległym w obronie ojczyzny żołnierzem, Gdy bezbronnych cywilów przelewana jest krew, A ofiar dziś są tysiące, Gdy młodych żołnierzy całe bataliony, Dziesiątkowane tak dotkliwie ogniem artylerii, Nie mogąc dostatecznie strat swych uzupełnić, Zmuszane są do oddawania pola wrogowi… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym bezdomnym niedożywionym dzieckiem, Gdy głodujących ludzi rzesze, Dnia każdego żarliwie modląc się o chleb, Wznoszą ku niebu swe nieprzytomne spojrzenie, Od slumsów Brazylii po Afryki prowincje, Ofiarowując Bogu swą rzewną modlitwę, Dla wielodzietnych swych rodzin błagając o chleb… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym schorowanym starcem, W zadłużonym szpitalu dogorywającym samotnie, Znosząc w milczeniu docinki opryskliwych pielęgniarek, Gdy na całym globie dziesiątki szpitali, Dnia każdego borykając się z problemami finansowymi, Rokrocznie zmuszane do ogłaszania upadłości, Zwalniając najlepszych lekarzy likwidują kolejne oddziały… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym bezimiennym zapomnianym grobem, Z powalonym przez wichurę spróchniałym krzyżem, Porośniętym przez lata niepamięci chwastem, Gdy na całym świecie zabytkowe cmentarze, W toku toczonych latami wojen, Ogniem artylerii z ziemią zrównywane, Znikają na wieki na popiół starte…
    2 punkty
  9. przychodzę falami wiosną wdzięczna barwinkom istnieję w bezruchu ciszą pustym drzewem lśniącą wodą oczka wystarczam błyskiem
    2 punkty
  10. Ty to jak dotąd moje największe kłopoty. Z ja mam stanowczo mniej problemów, choć to dyskusyjna teza i zależy chociażby od oceny czytelnika lub czytelniczki. Partnerki życiowe tylko mnie poganiają, przeganiają i próbują rozpuścić skorupę własnozapatrzenia. Skorupa, jak skorupa, hardo i twardo się trzyma, często poprawiam zbroję, z czego moje ja, w przeciwieństwie do A, której nawiasem mówiąc niekiedy nie doceniam, czasem się jeszcze ucieszy. Ciągle jeszcze próbuję nie poddawać się bez walki, ale w gruncie rzeczy to jest przegrana sprawa. Warszawa – Stegny, 21.04.2025r.
    2 punkty
  11. Ogólnie rzecz biorąc Wiosna Bratki patrzą leśmianowskim okiem Ptaki, cóż zalatane Pies na sukę ma ochotę A kocurki już wymarcowane Pani Tekla sadzi grządki O! po zimie coś przytyła Lecz broń Boże jej nie powiem Ona jest naprawdę miła Ogólnie rzecz biorąc Myślę Tyle wiosen tyle lat Czy jest jeszcze we mnie radość Jak wiośniany wonny kwiat? Kwiat konwalii może bzu Kolorowy dawny sen I motyli barwny rój Klonów cichy w deszczu szmer? Ogólnie rzecz biorąc Już raczej słabo Intensywności w tym wszystkim Brak Coś się zamknęło starą szufladą Cóż, czasem bywa i tak Ale zawsze zostaje w cenie Zwyczajne proste zadowolenie
    2 punkty
  12. zakwitły bzy wiosna ma jednak gust
    2 punkty
  13. Nie spodziewał się po wydrze, że... łeb rychło urwie... hydrze.
    2 punkty
  14. żadne z wielu słów co dzień wymawianych nie jest tak wymowne dla nas ani uwielbiane jak to jedno jedyne któremu już na początku zaistnienia świata nadano najpiękniejsze z imion po prostu - matka
    2 punkty
  15. księżycowa noc skraj lasu pełen cieni zachwytem i trwogą.
    2 punkty
  16. W cieniu smutnych drzew, Gdzie przydrożne kapliczki bestialsko zniszczone, Smagane nocami porywistym wiatrem, Rzęsistym deszczem o poranku obmyte, Niewidzialne anioły przystają, W smutku pogrążone rzewnie się modląc, A w skupieniu tajemniczych modlitw ich słowom, Stare drzewa się przysłuchują… Tak chciałyby swymi niewidzialnymi skrzydłami, Rozbite rzeźby Maryi osłonić, Przed nocnymi rzęsistymi ulewami, Szalejącymi bezlitośnie wichurami, Tak chciałyby móc uchronić, Rozbitych figur Maryi choć szczątki, By dało się je symbolicznie skleić, Gorliwą pobożnością ludzi dobrej woli… Niekiedy przy księżyca pełni, Stoją tak zadumane anioły, Nieznane ludzkości anielskie swe myśli, Kryjąc w wielkich tajemnic wszechświata skarbnicy, A choć nie słychać modlitw ich słów, Kryją one moc nieznaną umysłowi ludzkiemu, Krzewienia w świecie dobrych uczynków, Czyniąc zadość przedwiecznemu zamysłowi Bożemu… Choć widziały całej Polski maryjne sanktuaria, Bazyliki liczące kilkaset lat, Tym szczególniej zwyczajnie im żal, Wiejskich kapliczek zniszczonych ręką wandala, Choć nie były wpisane do rejestrów zabytków, Zbudowanie ich wiele nie zajęło czasu, Świadectwem były pobożności ludu, Trwając na rozdrożach mimo lat upływu… Widząc bezlitośnie zniszczone kapliczki, Będące niezatartym śladem pobożności, Niejeden anioł skrycie łzę uronił, Ofiarowując Bogu swe gorące modlitwy. I nad bestialsko zniszczonymi wiejskimi kapliczkami, Smutne anioły w niebie ronią łzy, Poruszone do głębi widokiem tym strasznym, Nie mogąc cofnąć tych czynów haniebnych… A skrzące aniołów łzy, Podobne bywają gwiazdom niedosięgłym, Tak bliskie im w swej tajemnicy, Zakrytej przed pysznych ludzi umysłami… A skrzące aniołów łzy, Mają moc kruszenia w sercach nienawiści, Wrogich Bogu grzeszników zatwardziałych, Podnoszących rękę na przydrożne kapliczki…
    2 punkty
  17. Jeden dzień Jedna noc Jeden oddech I dwa ciała Połączone w jedno Czy trafiłem właśnie W samo sedno?
    2 punkty
  18. @Jacek_Suchowicz W sumie myślę nad 4 piosenką, ale to jeszcze musi się uleżeć... @Wiesław J.K. Może się wydać, bo to akurat mój nowy napis graffiti :)
    2 punkty
  19. Z czym do ludzi:)
    2 punkty
  20. uśmiech jak łąka pełna kwiatów obdarza ufnością ocean myśli spogląda na niebo diamentowe obrazy płyną w nieskończoność drzewa rzucają cień słońce zagląda do snu krople rosy zieleń traw rozgląda się z nami jesteśmy zachwyceni czuję spojrzenie nie rumienię się pragnę go bardzo 4.2025 andrew
    2 punkty
  21. Serce me przebite przez ostrze Twej miłości Pochowam je w mogile wykutej arogancją Może kiedyś wybaczysz wszystkie te podłości Gdy w niebie zaszczycisz mnie u siebie audiencją Me uwielbienie do Ciebie nigdy nie zginie I choć nie zasłużyłem na Twe światło Na grobie mym będzie widnieć Twoje imię Wszystko, by to piękne lico już nie zbladło Czarne róże na marmurowym pomniku Nigdy nie pozwolę Ci odlecieć z mej duszy Nie lataj beze mnie, mój ty aniołku Do końca me serce ku Tobie się włóczy Przechadzam się po odległym Edenie Z nostalgią patrząc na wczorajszy dzień Cóż za Bóg pozwolił mi cierpieć bez Ciebie Z mego dawnego szczęścia pozostał cień
    2 punkty
  22. Stuk- puk – stuk – puk – stuk… Pisklę mówi : „Dobry czas” - Pęka jajeczko
    2 punkty
  23. strumień zlewa się w kryształ górskich wspomnień dobrze było stać nad kominami w przyciasnych butach bo teraz pamiętam na pewno tam byłaś zawróciłem w głowie dorosłości bez zakazów nie potrafi oddychać a co mi zrobi niech się dusi dwie krople deszczu wystarczą jedna dla ciebie druga dla mnie potem może lać
    2 punkty
  24. @Kamil Olszówka ... Kamilu,. już kieeedyś Ci pisałam, że poruszasz w swoich treściach bardzo ważne tematy, jak ten chociażby o kapliczkach. "Kocham" przydrożne kapliczki.. to cząstka naszej Polski i wiary Polaków... Długaśne te Twoje wiersze, trzeba się uzbroić w cierpliwość... ale całość przeczytałam.... :) Wdzięczna treść o smutku, m.in. aniołów, które widzą, co się dzieje. Ty, jako Autor też pewnie nie chciałbyś oglądać tych zniszczonych. Dołączam od razu do Ciebie. Serdeczności na Nowy Rok.
    2 punkty
  25. w kwadrans rumieni każdego dnia pobłaża na parapecie
    1 punkt
  26. mam wywalone na wszelkie brudy świata kąpię się w deszczu
    1 punkt
  27. @Wiesław J.K. Jest we wszechświecie pewna planeta, Niczym niewielki pyłek i maleńka kruszynka, Zdać by się mogło całkowicie bezbronna, Wobec ogromu otaczającego ją niepojętego wszechświata, Lecz na przestrzeni miliardów lat, Otoczona troskliwą pieczą Wszechmocnego Boga, By podług kosmosu odwiecznych praw, Poddana im trwale mogła się formować, By gdy dopełni się jej czas, A przez tysiąclecia ukształtuje stabilny klimat, Mogła przyjąć na siebie najcudowniejszy dar, Istnienie stworzonego na obraz Boży człowieka… Posłusznie przeto wpisała się w Boży Plan, Ta maleńka we wszechświecie kruszynka, Przyjmując na siebie wszelakiego życia dar, Towarzyszący jej odtąd przez kolejne tysiąclecia…
    1 punkt
  28. @Rafael Marius dosłownie:) jadłam dzisiaj lody w pudełeczku, truskawkowe, bananowe jarmużowe i kiwi:)
    1 punkt
  29. @Rafael Marius moja siostra wybudowali dom własnym rękoma, mają znajomych budowlańców, wszyscy pomagają, jej dzieciaki też budowali. Jeszcze mają nieskończone, cała góra, schody, dopiero dół zrobili. Ma dobre dzieciaki, pomagają,
    1 punkt
  30. być jak Ty sprowadzili Cię ludzie na dno przepaści ukrzyżowali a Ty Ty nie tylko się podniosłeś Ty Zmartwychwstałeś my z Tobą powstajemy po każdym upadku goisz rany Jezu ufam Tobie 4.2025 andrew Niedziela Wielkanocna Życzę Miłych i Spokojnych Świąt
    1 punkt
  31. @andrew jest w tym coś tajemniczego
    1 punkt
  32. zanika szum aut rozdźwięcza się trel ptaków w spokojny wieczór
    1 punkt
  33. Kazanie nie nakaz nie zakaz pokazu nie będzie nie będzie rozkazów bez skazy bez znaków zanik przekazu nie będzie wizji nie będzie obrazu
    1 punkt
  34. @Wiesław J.K. Niestety, nie mój :)@poezja.tanczy @iwonaroma Dziękuję bardzo za komentarze, pozdrawiam.
    1 punkt
  35. Dwadzieścia (dwadzieścia jeden) palców zapalczywości No a potem możemy coś napisać opisać wypisać żale i tęsknoty wspomnieć o spełnieniach i niespełnieniach podsumować stare dzieje zrobić ich rejestr dostrzec ile w tym było choćby głupoty zasługi durnoty oraz mocne niecnoty kłopoty kłopoty i raz jeszcze kłopoty. Warszawa – Stegny, 19.04.2025r.
    1 punkt
  36. Śmierć nie jest zła, jeśli można Zmartwychwstać, to szansa na nowe. Z tą wiecznością to przesada, wolałabym mieć wybór. Każdy się może w końcu zajechać. Ani niebo, ani piekło nie jest na zawsze, bo zmienność cechuje życie. A cuda się zdarzają, chociaż nie wiem, jakim sposobem.
    1 punkt
  37. @violetta A Jego już nie ma a na twarzy trema, spąsowiała Wielką Nocą, lecz nie pytaj: po co, po co?
    1 punkt
  38. @violetta deszczem skroplone wersy. Ładnie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  39. świeże kraszanki kolorowe naklejki skąd tu kurczątko
    1 punkt
  40. Siedziałem sam w ciemnym pokoju w którym nie było okien A ja tak bardzo szukałem jakiegoś źródła światła Nagrodą byłby brak kary lecz nie udało się tym razem A karą było doświadczenie spełnienia własnych marzeń Po czym splątałem swę ręce i oplotłem sznurem szyję, dzwoni telefon i głos mi mówi że nie żyje Mówie "jak to?" w tej piwnicy przecież nie ma zasięgu, odpowiada chłopcze morda nie zniose tego jęku. Ide i kolejny dzień i kolejna droga słowa co krok kolejny błąd i brzemie i trwoga, iluzja prawdy bezpowrotnie wprowadza w zaślepienie. Imie człowieka, odwieczne, ciągłe samozniszczenie. Te ulice wszystkie ciemne, zimne, bezimienne, a to miejsce zepsute i chciałbym je opuścić Z Tym że nie wiem czy umarłem czy będę żył jeszcze i czy będę energią gdy obrócę się w pył Nosiłem różowe okulary i nie zdejmowałem ich bo bałem się trochę że może dostanę w pysk Ciągle w duchu wiedziałem że nie jest wspaniale ale bardzo regularnie to sobie wmawiałem Podobno czas leczy rany choć moje się pogłębiały więc znieczulenie skutecznie codziennie aplikowałem I tak niby wiedziałem ale uwagi nie zwracałem kiedy stawało się jasne że jednak przegrałem Gdy już do końca i zupełnie całkiem zrezygnowany siadłem na chodniku rzucając proste "kurwa mać" Nigdy więcej już nie chce takich głupich nawyków żadnych marzeń ani snów nie odważe się już mieć.
    1 punkt
  41. @Kamil Olszówka ciekawy tekst. Teraz chyba taka moda, aby usunąć wszystko co związane z chrześcijaństwem...Niech każdy wierzy w co chce,ale niech szanuje też tą przestrzeń wiary innych...
    1 punkt
  42. @andrew Pięknie Bo tak jest pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  43. @iwonaroma Miejmy nadzieję, że bez rozczarowań. Pozdrawiam.
    1 punkt
  44. @Kamil Olszówka Człowiek czystego sumienia, nieobarczony społecznymi, religijnymi i można dodać politycznymi uwarunkowaniami, podchodzi do każdego tematu z dozą szacunku, odpowiedzialności moralnej i tak zwanego otwartego umysłu, a jako taki myślący człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie trwa wiecznie. Osobiście wyrastałem jak większość Polek i Polaków w XX wieku pod znakiem krzyża (lata 60 i 70), czyli chrzciny, pierwsza komunia i bierzmowanie, przepraszam jeśli pominąłem jakieś sakramenty. Poruszyłeś Kamilu interesujący temat, a wierzę, że jest bliski Twojemu sercu, ponieważ poświęciłeś mu sporo czasu. Pamiętam wakacje spędzanie na wsi, już wiele o tym pisałem w innych komentarzach, a nawet w wierszu, mam na myśli wakacje na wsi i dobrze pamiętam przydrożne krzyże, a ten krzyż o którym wspominam, pewnie już nie istnieje lub czas zostawił na nim swój znak zniszczenia. Myślę, że od czasów Mieszka I, czyli od tak zwanego chrztu Polski, tradycja krzyży przydrożnych na wsiach była bardzo bogobojnie przestrzegana. Oczywiście czasy i uwarunkowania się zmieniają, co widzimy dokładnie w Europie zachodniej XXI wieku. Zwolennikiem żadnej religii czy też ugrupowania religijnego nie jestem od dawna. Uważam, że religie same w sobie posiadają sporo zalet, lecz gdy dostaną się w nieodpowiednie ręce potrafią wyrządzić dużo zła, manipulacja ludzkimi umysłami w celach antypokojowych to już czyn zasługujący na potępienie. Pozdrawiam serdecznie. **************************************************
    1 punkt
  45. Nie jestem tym, czym się wydaję, ani echem, ani cieniem dnia, lecz tańczę między światłami spojrzeń, gdzie milczenie mówi: „Ja…” W moim uśmiechu — zagadka, w moim głosie — echo snu. Ale tylko Ty, Inny, wiesz, że to nie wszystko tu. Bo skrywam się pod warstwą słów, jak ogień w bursztynie czasu, a moje prawdziwe imię nie padnie z moich ust — z lęku… z rozkazu? To Ty, który patrzysz głębiej, który dotykasz bez dłoni, który znasz drżenie mojego serca, gdy cały świat milczy i płonie… To w Tobie — jak w zwierciadle — jestem. Nie jako cień, nie jako cień cienia, lecz jako ta, która wyłania się z niebytu, kiedy Twoje spojrzenie — mnie odmienia. Ty przechowujesz mój sekret — jak klucz w aksamicie duszy, bo tylko Ty wiesz, że jestem naprawdę tym, co wewnętrzne — gdy cisza mnie wzruszy. A świat? Niech wierzy w pozory. Niech słyszy imię, lecz nie głos. Bo jestem tam, gdzie mnie znasz Ty, gdzie zaczyna się… mój los.
    1 punkt
  46. Jakkolwiek mam zazwyczaj problem z Twoimi tekstami i trudno jest mi przez nie przebrnąć, tak ten mnie zatrzymał. Nie przepadam w prawdzie za taką precyzyjną narracją w wierszach kosztem brzmienia (w prozie z kolei to dla mnie atut), ale wzrusza mnie Twój wiersz, współodczuwam ten żal i smutek wśród anielskich łez, ale i pewną iskierkę nadziei, że kapliczki uda się odbudować, rzeźby posklejać, a sprawców ruszy sumienie i więcej tego nie zrobią... Aczkolwiek, z drugiej strony, gdzieś głęboko siedzi we mnie złość. Złość na ludzi, którzy dopuszczają się takich dewastacji, którzy niszczą przedmioty kultu, dzieła sztuki, tablice pamięci, groby... Nie rozumiem tego. Nie rozumiem i chyba rozumieć nie chcę. Bo moim zdaniem takie działanie jest podszyte głęboką pogardą, nienawiścią i nietolerancją, służy tylko temu, aby zranić czyjeś uczucia. I rani. Dziękuję za ten wiersz i za to, że podjąłeś ten temat. Pozdrawiam Deo
    1 punkt
  47. @Kamil Olszówka Często kapliczki niszczą sami katolicy, aby zwrócić na siebie uwagę i to samo robią żydzi z menorą, nic nowego: tak działają sekty monoteistyczne - judaizm, chrześcijaństwo i islam, jest jeszcze jedno podobieństwo u tych sekt - są hienami cmentarnymi - vide: Jedwabne... Łukasz Jasiński
    1 punkt
  48. By spoglądać daleko w świat Patrząc patrzeć, a nie się bać By zobaczyć coś, co w nas Zmienia chwile w życia blask Naszą nadzieję i nasz ból Za tak cudny i niepojęty trud Tak jak kochanek do snu utula Szepcząc słowa, których dźwięk onieśmiela Budzić się niczym ptak, Lecieć patrząc patrzeć tak By widzieć to, co ważne w nas Szukać prawdy, przez cały ten czas Niczym dotyk zranionych ust Które tak spragnione, tyle mogą dać Pojąc pięknem i radością Mieniąc wszystko w dobra smak By nareszcie odszukać i zrozumieć To co jest ważne i prawdziwe tak Niczym nie zmącone, a jednak tak niejasne Gdzieś głęboko ukryte w nas
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...