Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.11.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
wstać przed budzikiem zanim przyziemne sprawy na dobre porwą myśli i podejść do okna nawet w pochmurny dzień by nacieszyć się widokiem na przyszłość7 punktów
-
3 punkty
-
nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni3 punkty
-
Oddechu jak światła w ciemności aż zawirują kości do tanga Miłości Ugiętym ramieniem Ty natchnieniem do radości do niewoli i wolności Pod kopułą zatrzymanego czasu obejmę Ciebie każdą formą nawiasu Będziesz odpowiedzą na źrenic pytania soczewką aż po ogień najmilszym nałogiem @Ewelina3 punkty
-
2 punkty
-
Bez tytułu Kości karbonu na palenisku Żarem czerwonym zajarzy wszystko Byle im dać tlen i czas Mięśniem i miechem kowal obraca W ukrop białego rzucając łona Namiętnie twardą stal Ramiona w kleszcze ciało ujmują Młot spracowany całuje pieści Kuje na nagim kowadle Zapamiętałe płyną strumienie Ciosów przy jęku burzliwych dźwięków W dogłębnym boju strzelają iskry Fala gorąca bije na oczy I krople potu nic nie ostudzą Spragnione usta błyszczą się błyszczą Pełnią spieczonych warg Marek Thomanek 05.10.20232 punkty
-
Gdy był młody niestraszne były głębokie wody nie robił wrażenia upływający czas nie straszył ciemnością gęsty las . Dziś starością podparty odziany w stary frak myśli jak to fajnie Jak fajnie było być młodym i żyć na pełny gaz2 punkty
-
Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać. Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
próbuję mówić słowa bez białego kołnierzyka makijażu proste myśli pozbawione kolorów rumieńców a ty ty wolisz grę 11.2024 andrew2 punkty
-
a kto doceni dżdżysty poranek którym się pole napawa bo oziminy są rozmów znane chcą zdążyć się jeszcze nagadać iglaki chłoną białe korale zwijają liście smutek z wilgocią ptaki nie mają problemów wcale miłość poświatą wśród ludzi złotą ...2 punkty
-
Wczoraj w Guzowie, na skraju wioski zwarł z Limanowskim się Malinowski. Dziś Malinowski chodzi z limem, a to zapewne przez malinę, którą na szyi ma Limanowski.1 punkt
-
osłania się mgielną zazdrostką i łagodnieją kontrasty i bieleje ciemność w oknach rozkwita zachwyt1 punkt
-
Osoba sojusznicza (ona jej), przy Świeciu, poznała niebinarnych (ona on) dziewięciu. Lecz jak się okazało (ono jego), ukryło się wśród innych, gdyż ego nie mogło już pożycia w ciągłym znieść napięciu.1 punkt
-
Katarzyna z miasta Lublana, miała wodę w obu kolanach. Poszła więc do ortopedy, i się okazało wtedy, że badanie trwało do rana.1 punkt
-
zanim odpowiesz na ten sam zestaw pytań za pomocą wytrychu przeznaczonego do rozszczelnienia tubki kleju tu czytaj: scenariusza wewnętrznego Firmy tęsknisz do wyidealizowanego w świecie artefaktów —> kubka na kawę jaki byłby jego wzór zdając się na ślepy traf na stoisku wyrobów przemysłowych do podróży autobusami tej samej linii o stałych porach = teatrologii życia codziennego zgodnie z którą i ściśle według ukonstytuowanej metody dramaturgicznej poruszasz się przypadkowymi rozmowami na tematy poboczne a w istocie eschatologiczne: męsko-damskie lubię cię chociaż cię nie ma czuję chociaż nie istnieję tu w świecie jestem znikomą znikoma znika szalenie znikome są sprawy o to że mi za pracą się gubisz mógłbyś być przecież ladacą cienie się w listopad nieraz wnoszą jak o zażalenie (tylko od postanowienia) w potencjale odwołania więcej błędów chyba nie ma skarg nikt nie doręcza po uszy sztywny w nich casus myśli zamkniętych w tytule z iskrą w oku z przesilenia1 punkt
-
1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Dobrze dzień zacząć po Bożemu tylko znak jeden uszanowania i dobro czyniąc na chwałę Jemu złączyć nadzieję z brzegiem zbratania... Pozdrawiam1 punkt
-
może wyskrobać swoje pięć minut nim budzik ściągnie zwykłą codzienność przywitać Boga znak krzyża czyniąc intencją swoją trafiając w sedno :))1 punkt
-
1 punkt
-
zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina Posłużę się komentarzem spod innego wiersza: "Nieźle mnie zabujało i słowo na tej fali. (...) Szkoda, że tej huśtawki już nie ma, bujała wysoko."1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - dzięki za przeczytanie i komentarz - cieszy plus za rymy - Pzdr.1 punkt
-
@Radosław Przyziemnych spraw częstokroć jest zbyt wiele, a w dodatku za bardzo chce się spać.1 punkt
-
1 punkt
-
"Okazuje się bowiem, że byliśmy fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstaną, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa" Jest mnóstwo świadectw nawet od tych po tamtej stronie. Przeżywamy tyle zdarzeń, że nie da się zamknąć oczu i zakryć uszy powtarzając "Chrystus nie zmartwychwstał" Pozdrawiam @viola arvensis dzięki :)))1 punkt
-
1 punkt
-
@beta_b @Jacek_Suchowicz Ładnie napisane - jedno i drugie - w optymistycznym wariancie. Dodam tylko, że jak to napisałem, to przesłałem do mojej bliskiej znajomej, wieloletniej nauczycielce języka polskiego w warszawskim liceum, która powiedziała mniej więcej tak: - W tej miniaturce zawarłeś całe człowiecze życie. A ma już 93 lata i żadnych perspektyw zawodowych, pasjonackich, pozostał jej telewizor i czytanie książek. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. @Rafael Marius Z podzięką i pozdrowieniem.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Iwona, dał puszki Nik z supła Danowi. - Pije i piwo? - Na " i"? - Co bocianowi? - Piej... IP.1 punkt
-
Gorzko? Gdy głowę trapi niejasność, Cierpienie zguby, Zdzierżcie! – Bo Pan Was wystawia na próby: Wam przypisane ujrzeć w tym krasność, Podbijać dalej i brać na własność!1 punkt
-
Oficjalnie zaczęła się apokalipsa, zamiast latać, lepiej się nawracać na dobrą ścieżkę:)1 punkt
-
1 punkt
-
Czekasz i czekasz a czas ucieka żaglówka marzeń przygotowana kiedyś do rejsu morzem miłości dziś świeci glonem i stoi w porcie gdy byłeś młodszy bardziej radosny nie było przerwy na cumowanie zawsze wiatr w żaglach pięć stóp pod kilem burzliwe fale chciałeś ją znaleźć a dziś się wahasz życie przepraszasz boisz się sztormów co mogą porwać serce żeglarza w nieznane wody których szukałeś1 punkt
-
więc po co piszesz sama się męczysz za chwilę stwierdzisz: że to nie to głęboki oddech i się odprężysz znaną melodię gra telefon :)1 punkt
-
Ino gnat, syna-psy wyspany stan goni. I na psa zaspani? On tętno, Mospan, gna psom. On tętno? A ty z Seulu lues Zyta.1 punkt
-
Wieki temu napisałam tekst, ale w innym kontekście. Chyba przeraża mnie brak perspektyw, chyba się z tym nie godzę. To brak dojdzałości właśnie? Pozdrawiam, bb jak zerwany z pola pomidor spokojnie czekam aby dojrzeć dotknij nie jestem już twarda nie rumienie się od byle promyka nie napinam się że czas mi tyka nabieram wyrazu słodyczy dojrzałość to nie tylko kolor skórki1 punkt
-
1 punkt
-
Przywołuję ducha ponad: chwilę, życie, wieki; wiek gwiazd, wszechświata, zegarmistrzów matematyki. Przywołuję ducha ponad: piach, Ziemię, słońce; galaktykę, wszechświat, fizykę. Mój duch to nieskończoność - wieczność ?1 punkt
-
1 punkt
-
Temperatura globalna wzrosła o kilka stopni i jest szaleństwo. Zdaje się zresztą prawdziwe, choć media lubią obraz przekrzywić całkiem dosadnie, bo to się im klika, wybornie nawet. Jakaż to głęboka prawda o człowieku. Trudno nawet o głębszą. Ot, jak zawsze nerwy w postronki przy dużym nienawyknięciu. Zdaje się nie ma czegoś takiego, a może jest, ale tylko w filmach za bardzo sensacyjnych i w Marvelu, jak nerwy ze stali. Kilka lat temu ujebali i obsrali ładnych kilku sygnalistów, mnie na pewno, a cóż tylko problem dalej został. Bo pozostał pięknie nierozwiązany. Koncertowo wręcz. Sygnaliści zostali wysłuchani. Co poniektórych powiązano z tym, czy owym, bo wiadomo, że nikt tutaj nie jest czystym aż do przesady. Sumienie tutaj każdego w ten, czy inny sposób gryzie. Było im wygodnie tych co okazali się czystymi okrzyknąć krypto świętymi. Jakaż to ładna jest historia, ujmująca pocztówka z kraju rosnącej rozpaczy gdzie mają miejsce (czemu nie przeczę) sprawy duchowe, ale zupełnie innej niż systemowa natury.. Cóż, aż za bardzo nawet. Wzięli sobie nawet coś z ich (naszych) teczek, a te napuchły do rozmiarów i z całą pewnością nikt ich do niszczarek nie skieruje. Są chociażby niemałą lekcją historii i wiedzy o człowieku. Co poniektóre ustawicznie są w czytaniu. Rzecz jasna wzięli, przepraszam z pełną premedytacją ukradli, gorzej nawet, bo wytorturowali tylko to co było im wygodne wziąć, a może nawet w pełni umyślnie wszystko to co i tak pomóc nie może. Zdaje się zresztą najbardziej uwielbili sobie te koncepcje, które z całą pewnością zaszkodzą. Te są lotne i chodliwe najbardziej. I jest też w tym ciekawa osobliwość, bo nety mamy oczywiście również pod obserwacją, a im bardziej mnie weźmie złość i przypominają mi się te oczywistości tym bardziej zaraz nie mam netu. Trzeba być do entej potęgi naiwnym żeby wierzyć, że takie sprawy dzieją się przypadkowo. Otóż nie. Coraz lepiej widzą, że są trupią, zblatowaną zgrają i trudniej im się już uśmiechać do luster. A wózeczek, no cóż, taka trochę od jakiegoś czasu równia pochyła w dół. Syf dalej został syfem. W kraju każdy ponad każdym mają jeszcze do nas, w tym mnie, nieustającą pretensję, że w ogóle raczyliśmy im to wytknąć. Krótko mówiąc, że to my jesteśmy winni i to my prowodyrowie. Dodatkowo coraz bardziej machają rączkami i nóżkami żeby nas, tak nas, w pierwszej kolejce wysłać na front. Militarny tym razem (spoko byłem już na kilku frontach, ot sobie poćwiczę pięści i nogi, może nawet schudnę). Cóż, ślę moc pozdrowień karnej kompanii sygnalistycznej, której sam - trochę przez przypadek - stałem się nie wiem może nawet honorowym członkiem. Właściwie wzgląd na powyższe jest dla mnie wręcz zaszczytem. Lubiłem z historii opowieści o Michale Drzymale. No naprawdę aż dziwne. W sumie żałuję, że za mało im nakłamałem (to jest mój największy grzech sumienia, będę w tym zakresie pracował nad sobą, w dodatku ustawicznie, choć tylko w miarę możliwości, bo tylko by ich ucieszyła moja pracowita zajadłość na amen). Nie wyglądało wcale w dzieciństwie, że stać mnie będzie na coś podobnego. Owszem, miałem zadatki na lisie sprawy, ale doprawdy nie sądziłem wówczas, że to ja im się będę stawiał. To w gruncie rzeczy jest aż zabawne, bo z natury jestem przecież nawet konformistą :)) System przerobił konformistę w antysystemowca, co notabene jest dość ciekawym zrządzeniem całego, długiego i wielostronicowego ciągu przypadków :)) Warszawa – Stegny, 13.11.2024r.1 punkt
-
Świata nie objaśnisz jednym wierszem, choćby najdłuższym, filmem, piosenką, hasłem, wzorem, książką, opracowaniem naukowym, twórczością, czy pojedynczym profilem działalności. Naprawdę chciałbyś czasem tak uczynić, ale to z gruntu, z samej zasady, jest całkowicie niemożliwe. Nikomu nie udała się ta sztuka. Nikt nie zamknął tego tematu, a wielu, właściwie wszyscy tak, czy inaczej próbowali. Robisz więc i robisz, zrobisz nawet coś czasem, aż zwątpisz, czy padniesz, czy zbankrutujesz, czy poddasz się, a nawet niby zajmiesz się czymś zupełnie innym... To w ogóle nawet w większym, czy mniejszym zespole nie jest możliwe i nigdy takim nie było... Ta myśl jest tak dalece oczywista, że w gruncie rzeczy warto ją przypomnieć :) Warszawa – Stegny, 31.10.2024r.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne