Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo Ty Panie mieszkasz w chmurze, Czy każdy z nas taką chmurę będzie miał? Czy gdy patrzysz na nas z góry, To Czy każdy z nas złe serce ma?
    6 punktów
  2. ość opuszczenia dławi coraz mocniej zbieram drobinki wspólnych przestrzeni pod bibułkowym parasolem dzisiejszego dnia rozcieńczyłam krew zupełnie nieprzytomna marzę do końca zaciskając udami rąbek pościeli ponad mgłą rzeczywistości uprawiam nadmiłość nie wyróżnicuję w odmianach świadomej siebie wpojona bez pamięci tęsknię
    6 punktów
  3. Myślałam, że kropla miłości Zmiecie mnie z powierzchni ziemi Zmiażdży wszystkie moje kości Roztrzaska mi serce A spadła tak łagodnie Że prawie ją przegapiłam Tylko coś zmieniła we mnie Przyniosła dziwny spokój Jakby wypełniało się to Do czego zostałam stworzona
    5 punktów
  4. Tryptyk Narodowy* Krople deszczu odliczają czas, nikt nie słyszy minuty ciszy, śpijcie dzieci, nikt nie liczy nas, biją dzwony, echo poszło w las - śnijcie dzieci, nikt nie liczy nas, nikt nie słyszy minuty ciszy, drogi wieszczu, okradają czas... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (wrzesień 2024)
    5 punktów
  5. pieścisz mój ostry brzeg nieosiągalny dla innych tylko ty... i moich bioder kołysanie wśród tysiąca wyobrażeń - bez znaczenia tylko ty wśród milionów pieścisz mój-twój brzeg
    4 punkty
  6. białe nie zawsze jest białe a prawda nie zawsze chodzi prostymi drogami jak odszukać swit i zmierzch przeznaczony dla mnie jak wśród wszystkich kwiatów wybrać ten który spodoba się tobie zawracać gdy się pobłądzi to nic nowego gdybyś i ty się zgubiła może byśmy się… odnaleźli 8.2024 andrew
    4 punkty
  7. cień ołówka dotyka ciemny papier ciemnymi palcami przytrzymując złe strony zdrapuje boleśnie ciemny lakier dzień Słońca cieniem jest wypełniony ciemny atrament na papier upada starty, rozprzestrzenia się wszędzie już tylko przestrogą stała się rada i światło to ciemnością będzie na kartki szare upada i głowa twarz, spalona, dotyka je marnie z niej wypływa maź nieskażona z niej wypływają Hogwarty i Narnie i szara głowa ciemniejsza się stała wiedząc, że atrament sama upuściła ogień ten sama rozpaliła a Słońcem sama b-y-ł-a
    3 punkty
  8. Jak śpisz to siedzi w Tobie człowiek? Jak ciało śpi samo nie zmęczone Jest w nim człowiek? Jak ma stępione zmysły przez straszną straszną rzecz, która się przytrafia po południu po objedzie po powrocie przed powrotem za stołem na kanapie lub, albo przed po To jest tam człowiek? Że też chciało się geniuszom powymyślać dusze, najwyżej na ramię przeskoczy?
    3 punkty
  9. Pod ziemią znajdę rozgrzaną, jasną lawę i dziwne życie.
    3 punkty
  10. w okolicach Nowego Dworu był koncert kotów-amatorów z powodu polnej myszki nierówno zagrały im kiszki skończyły bez braw i splendoru
    3 punkty
  11. Raz na warszawskiej Ochocie Mysz zakochała się w kocie. Nie było rady. Powód do zdrady znalazł się i po kłopocie.
    2 punkty
  12. Naprawdę, trzeba wprowadzić promocję na mosty. Dać duże w tym zniżki, minimum pięćdziesiąt procent. Trzeba sięgnąć po zapasy. Bo inaczej zła krew nas wszystkich bez wyjątku zaleje (to nie jest odniesienie do powodzi, albowiem i nią przejmuję się za bardzo, choć nie oglądam i na ogół nie czytam relacji). Bo inaczej już nie będzie żadnych przejść przez przeliczne rzeki, a nawiasem mówiąc większość z nich sami wykopaliśmy, bo tak kiedyś chcieliśmy; w tym ja oczywiście. Tak rozumiem Black Friday przyszłości. Warszawa – Stegny, 16.09.2024r.
    2 punkty
  13. poza granicami wyobraźni w błysku jaśniejszym od świecącego słońca kreśliłem różnokolorowe słowa tak bardzo chciałem odwrócić bieg czasu i po wszystkich możliwych historiach gdzieś w grobowcach świata szukałem dostępnymi zmysłami źródła czystej wody przy wtórze chlupotu wioseł jestem świadomy istnienia ...
    2 punkty
  14. Ten świat tonie W morzu łez Czy nadszedł w końcu Ludzkości kres? Bo choć oczy mamy Zamknięte to usta otwarte (I znamy prawdę)
    2 punkty
  15. podaj rękę upadłem przechodzisz obok nie znam Twojego imienia zauważyłem spojrzenie policzyłem też kroki jesteś następny do raju nie wiem czy podasz mi rękę
    2 punkty
  16. @Dominika Moon Czy patrzymy na te chmury jak na przyszłe swe komnaty by zamieszkać tam u góry i być Panu zawsze bratem?
    2 punkty
  17. miałem sen czas mnie odwiedził gadałem z nim kilka chwil powiedział patrząc na mnie dziwnie że jest i będzie zawsze był zegar utkany z moich zwątpień wyrywam sekundnik szaleństwem swym on nadal chodzi słyszałem przecież że jest i będzie zawsze był nóż bezsilności wbijam w tarczę rozrywam wskazówki ze wszystkich sił krwawe sekundy kapią mi słowa że jest i będzie zawsze był łamię paznokieć krawędzią dni puls pragnę wyrwać przemienić w pył lecz głos w mej głowie odmierza słowa on jest i będzie zawsze był nie wiem gdzie jestem matka jest przy mnie mój ty syneczku w źródle tajemnic sen twój był po przebudzeniu uwierz w szansę on jest i będzie zawsze był
    2 punkty
  18. Szarówka nad przystanią jest jak lęk na kobiecej twarzy, Rozbryzgi grzywaczy tryskają jak kobiece łzy, A pomruki głębin za falochronem przynoszą złą wróżbę. Ze leż na północnym wschodzie sztorm swe szczerzy kły. Zwolna podnoszą się blade mgły, jak duchy morza, nad redą. Pełzną przez cypel i podwodne rafy i wznoszą sponad fal, A wiatr wyje i jęczy pośród wysp jak obłąkany, Wieszcząc burzę i katastrofę, zwiastując smutek i żal. Łodzie wracają pośpiesznie, tłocząc się przy falochronie, Jak przestraszone ptaki uciekające do swych gniazd, Tylko dzikie szare mewy rozkochane w zamęcie Odważą się kusić rozszalałe morze w tę noc bez gwiazd. Lecz świtem wyszedł statek, a z nim chłopcy, co nas kochają Boże chroń go i zmiłuj się, gdy będzie na łasce burz! O kobiety, przez tę noc módlmy się i czuwajmy w smutku Za pożegnanych rankiem, bo mogą nie wrócić do nas już! I Lucy: There's a grayness over the harbor like fear on the face of a woman, The sob of the waves has a sound akin to a woman's cry, And the deeps beyond the bar are moaning with evil presage Of a storm that will leap from its lair in that dour north-eastern sky. Slowly the pale mists rise, like ghosts of the sea, in the offing, Creeping all wan and chilly by headland and sunken reef, And a wind is wailing and keening like a lost thing 'mid the islands, Boding of wreck and tempest, plaining of dolor and grief. Swiftly the boats come homeward, over the grim bar crowding, Like birds that flee to their shelter in hurry and affright, Only the wild grey gulls that love the cloud and the clamor Will dare to tempt the ways of the ravining sea to-night. But the ship that sailed at the dawning, manned by the lads who love us­ God help and pity her when the storm is loosed on her track! O women, we pray to-night and keep a vigil of sorrow For those we speed at the dawning and may never welcome back!
    1 punkt
  19. Zwozili klęczące męczące obłudy zatracenia Kruszy jednobarwny kres dzikich ostojów zasypany hydroksyzyną A tak na szczęście korci mnie Bezduszna, ciemna noc... A tak na szczęście oddalę niedosyt Pustynnych, kwarcowych rąk.. *** Wysłuchali ostatnią powłokę nadziei Na wyprzedaży znaleźli składowisko bezmowia O ograniczonej wolności.. O ograniczonej wolności oddechu! A tak na szczęście korci mnie Bezduszna, ciemna noc A tak na szczęście oddalę niedosyt Pustynnych, kwarcowych rąk...
    1 punkt
  20. to są chwile niepojęte woda z nieba nagle piekłem
    1 punkt
  21. Możemy iść razem do marzeń, dla wrażeń bez pustych wyrażeń w objęcia skojarzeń Możemy iść razem owinę Cię w słowniki podam rękę metafor kunszt liryki, erotyki... Możemy iść razem co dzielone łączyć w siebie się wsłuchiwać lub wszystko zakończyć Możemy iść razem mimo krętych ścieżek w czasie Słońca zaćmienia w Miłość naszą uwierzyć Możemy iść razem pod wiatr, pod górę gasząc każdy trud wszystkim co czułe Możemy iść razem chodź utonąć w bieli wymieszajmy duszę we wrzącej pościeli
    1 punkt
  22. Kolejny raz 00:00 Na granicy Gdzie wczoraj spotyka jutro Resetuję dzień A chciałabym Fałszywe przekonania Złudne nadzieje Słodkie iluzje Gorzkie żale Srogie lęki Ciało o poranku Powiedziałoby Czy skutecznie
    1 punkt
  23. za płotem pokrzywy za nimi mlecz sie śmieje za płotem altanka bluszczem kusi zielonym za płotem kraina kwiatów i traw zaprasza za płotem baśń krasnal prosi o ciszę za płotem tęsknota szukająca nadziei rosę głaszczę za płotem drzewo byłe wspomina szumiąc
    1 punkt
  24. Napisz wiersz o jutrzejszych księżniczkach, które spotkasz na miejskich deptakach. Z czerwoną szminką na znak odwagi choć nie traktują życia poważnie. Ich śmiech to melodia jazzu w nocy. Ten, kto zrozumie, jest częścią rytmu. Spóźniają się wyłącznie o kwadrans, są niedocenione przez dekady, Filozofia na skróty. W ciemnościach księżniczka, której nigdy nie spotkasz, proponuje kawę, której nie ma. Tysiące pomysłów jak sny nocą.
    1 punkt
  25. @violetta Religii jest tyle co kultur. Sprowadzanie wiary tylko do Jahwe albo Jezusa to płycizna pojmowania rzeczy i życia. Warto mieć w sobie dobro, wartości i dbać by Serce miało czym oddychać. Śpiewaj na ulicy co chcesz i czujesz, ja Ci nie żałuję :-) pozdrawiam
    1 punkt
  26. @Łukasz Jasiński na Pragę czas, mamy nowy mostek :)
    1 punkt
  27. Tonie, płonie, schnie.
    1 punkt
  28. Teraz już się nie boję, ale nadal nie wiem...
    1 punkt
  29. @Dominika Moon Bo gdzie Panie serc podnóże? i Miłości ciepły szal i jeżeli prawdom służę czy w Twej chmurze będę sam?
    1 punkt
  30. @Dominika Moon piękny
    1 punkt
  31. @Łukasz Jasiński Dobry wiersz.
    1 punkt
  32. Diabeł założył sieci. Nie obchodzi ciebie znój, wysyłasz braci w bój. Matki opłakują dzieci ! Ura, ura. Rozweselić cara !? Sączy się krwawa blizna, na nic zabawy błazna. Rządzisz przez wiele lat, tyś kat !
    1 punkt
  33. @andrew Bardzo ładnie.
    1 punkt
  34. @Dominika Moon piękne
    1 punkt
  35. @Konrad Koper Czasem, bo taki Mozart, to jako człowiek, niczym się nie wyróżniał.
    1 punkt
  36. @Hiala O dobre pytanie... Wiesz mi tutaj chodziło o mosty międzyludzkie na ziemi. Nie miałem tutaj intencji poruszania spraw drugiego brzegu tamtego świata...
    1 punkt
  37. @Gizel-la Kotka z Gliwic chętka naszła upolować sobie ptaszka. Poszła plotka, że to kotka, ale to już tylko fraszka.
    1 punkt
  38. Andrzejowi mieszkańcowi Warszawy, żona podawała codziennie dwie kawy. Raz powiedział - to niesprawiedliwe, raz ja zrobię tobie, potem ty mnie. Zrobił, po czym zaniósł ekspres do naprawy.
    1 punkt
  39. wiem że z losem nie wygram on lepsze karty ma mimo to nie poddaje się bo wiem że nie zawsze on racje ma wiem że z losem nie wygram sprzeciwiam mu się mówiąc mu rób jak chcesz ale szanse mi daj przecież to moje życie mój kram nie wiem czy on mnie słyszy ale czasem odpuszcza uśmiechnie się ja to czuje dlatego mówię wam nie ma co losu się bać tylko dalej żyć przecież los to nie koniec świata to nie tylko smutek i łzy to marzenie i nadzieja to echo i ciepły wiatr
    1 punkt
  40. Przed… sen oczy ledwie mruży, Noc umknęła w podróży, Dzień chciał wstać dla mnie wesoły, Lecz mu się mleko wylało, Równo na przestworzy całość. – Czyżby ten był lepszej szkoły? – Na raz mgłę starł z błękitu – Słońcem uśmiecha się mi tu. Tu to znaczy przed Krakowem. Potem było tylko lepiej; – Ciepłolub – tuż się uczepię? Kiedyś? Bo ciepło [1] bez żaru, – Co krok fontann pełno czarów Brak przyrodzeń w graffiti – Jakżeś zrobił magistracie? Innym miastom czy zdradzacie? Sporo niezłych rzeźb wśród ulic, Co krok siedzą maszkarony – Festiwal – zamysł trafiony! Murale po pustych ścianach: Delikatne, z kulturą, dziejami, Nie rażą propagandami. I byłoż by wszystko słodko, Gdyby nie ruina zamku, Rysów nie dostrzeżesz blanków, Brak muzeum-kontenera, Choć tablicy, śmieć wyziera Tu i ówdzie spośród ruin, Lecz nie grozi pośmiewisko, [2] Żadna tam nie wiedzie ścieżka; Opuszczony, duch czyż mieszka? – Z dala się trzyma zamczysko, Wstydząc się ruin sromoty, Bo dumne pamięta o tym, Że w murach króle własne I innych krain mieszkały; Tu się losy rozstrzygały Polski, może Europy. Dziś, orle gniazdo się wstydzi: „Niech przy śmierci nikt nie szydzi!” Czyż ci dany los piramid? Niech Twa przyjdzie godna starość! Jak order…, murom da zadość! – Praktykują inne miasta Tysiączne na to sposoby, Dla zysku i dla ozdoby… PRZYPISY [1] Podobno jest to biegun ciepła w Polsce, sam nie mierzyłem, podaję na odpowiedzialność meteorologów. [2] Chociaż, kto wie? Jak ktoś w końcu spadnie w ruiny piwnic… Zdjęcie własne: Marcin Tarnowski "Tarnowiec wrześniowym rankiem", 12 września 2024.
    1 punkt
  41. @Sylwester_Lasota Haha, nie byłem daleko od prawdy!
    1 punkt
  42. a kiedy skwar sierpniowy gasisz wrześniową ulewą to tak jakbyś rozmieniał mnie na drobne ludzkie słabości co jak liście topoli pierwsze kłaniają się jesieni złocąc przydrożne kałuże i oto stoję nagi przed tobą z popękaną korą na twarzy odwieczny przechero ty wiesz co chcę ci powiedzieć...
    1 punkt
  43. Strach przed mówieniem sobie nie wiem - słowa, które powinniśmy cytować niemowlętom, gdy jeszcze nie słyszą Bo być może lepiej są w stanie je zrozumieć niż my w pełni władzy zmysłów. Co jest wyznacznikiem końca? Powalone eksplozjami wieżowce? Ciemność w biały dzień, słońce, które nie daje słońca, góry poprzestawiane, rzeki zmieniające koryta w ciągu kilku minut? Jak patrzysz? Co widzisz? Kiedy ten koniec? Kiedy umrzesz? Już umarłeś, jeśli w ogóle żyłeś. Zabili cię zanim się narodziłeś pomimo tego, że żyjesz Zaniedbany chodzisz w we wmówionych ci łachmanach iluzji, które są dla ciebie jak białe szaty aniołów Sypiesz złotym piaskiem wokół głów tych, którzy sypią ci zgniłym dolarem Wpadłeś w trójkąt, którego środek ciężkości leży poza bokami wyznaczającymi jego pole A zamysł, który masz jest jak plastikowy granat dziesięciolatka rzucony w morze podczas bitwy pod Midway Spluniesz na siebie zanim doczytasz do końca i zaśniesz rozgoryczony. To właśnie twoja apokalipsa. Zapomnieć o niespójnościach Zapomnieć o dysonansach Zapomnieć o ambiwalencjach Zapomnieć o inicjatywach Zapomnieć o ciężarach Zapomnieć o ludziach Zapomnieć o logice Zapomnieć o sensie Zapomnieć o celu
    1 punkt
  44. @Konrad Koper @Konrad Koper Słabowate jak na tak szlachetnie nośny temat.
    1 punkt
  45. pytasz drogie dziecko dlaczego na pustyni zieje żarem świat i nigdy nie zakwita tam kwiat wiesz Ogrodnik Niebios waży czas
    1 punkt
  46. @Marek.zak1 Mi wyszło coś takiego: Czuła żona, mieszkanka Warszawy zaparzała codziennie dwie kawy. Ośmielił się mąż jej, Zdziś: "Dajż, ja też zaparzę dziś." Teraz leczy oparzeń objawy.
    1 punkt
  47. deszczowe remedium pytasz drogie dziecko dlaczego Pan Bóg płacze rzewnym deszczem wiesz to nie płacz to Ogrodnik Niebios użyźnia świat
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...