Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.07.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. przetłumacz mi siebie na cztery sposoby by miłość ma własna nie poszła w egoizm nie napychała sobie głowy bielizną ani nie szukała w bożkach wszelkiej maści prowadź gdy nakładam ludzkie ciężkie buty którym brak jest wygód i elastyczności piórka mi posyłaj jak chleba okruchy bym tak szła po śladach jak na obiad bo cóż słońce cóż niebo zimne ponure świat co rusz kończy się przez wielkie tąpnięcie nie pozwól by mnie zastał pośród zagubień lecz w spokoju co wypełnia ludzkie serce
    11 punktów
  2. Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.XXXI buchający piec skrywa smutek i żal eksploduje zaczyna sączyć się jad serce krwawi strzał na wylot czyjaś cząstka umiera ostatni taniec trzeba odejść stąd odnaleźć się gdzie indziej
    7 punktów
  3. księżyc bez dźwięku tkwi w pantoflach po uszy światłem zawiany
    6 punktów
  4. Karta nie cierpię jej na przekór komendom stroi gierki z pół światkiem gdy wślizguje się w szczeliny oczekiwań wolę kartkę i ołówek i niestraszna mi myszka która skrobie obok lipiec, 2024
    6 punktów
  5. ...lipowy balsam niezawodny na przeciążone skrzydła natchnienia gdy ono maluje z zapałem koralowy dach zielonego domku a fioletowy lipiec uwalnia deszcz parnorzęsisty o zapachu opalizującego widma...
    6 punktów
  6. Nazbieram wrotyczu, koniczyn, rumianku, zaparzę se ziółek, naplotę se wianków, i bosą se nóżką pobiegnę po łące i Pana wychwalę za kwiaty pachnące. Rozpuszczę se włosy, w wodusi się przejrzę ty na mnie popatrzysz a ja się obejrzę, i oczy mi zalśnią jak gwiazdki na niebie, ty ręce wyciągniesz, pobiegnę do ciebie. Zatańczę radośnie ty weźmiesz w oobjęcia, ja w tobie zobaczę ze snów swoich księcia, i wezmę se ciebie w serduszko na zawsze i życie się stanie piękniejsze, ciekawsze. A potem odejdziesz, książęta tak mają, że polne dziewczyny nieczule rzucają, a ja se pobiegnę i będę się śmiała i znowu se będę chłopaka szukała.
    4 punkty
  7. za to że są pięknociche
    4 punkty
  8. nim słowa staną się wierszem niech najpierw pokażą twarz każde o pustym spojrzeniu czyta się tylko raz
    4 punkty
  9. dla mnie - srebrny jeszcze tylko mały kroczek i w pełni szlachetny
    3 punkty
  10. w lipcu odczuwam symptomy frustracji lato się kończy
    3 punkty
  11. Orangutan z wyspy Borneo uznał gdy mu w krzyżu łupnęło, że zwisanie na rękach to zbyt wielka udręka, teraz jeździ fordem Mondeo.
    3 punkty
  12. zeszło w obowiązku wszystko przeciw własnemu życiu dziś jaskółczy szczebiot serca chwycił ptaszniczy lep dotykam twoich ust usłużna bogisza splotła rutkę z płatkami dziewanny wrzeciona i przęślik otworzyły ciała w ramionach na wietrznej równinie drżysz pragnę
    3 punkty
  13. z głębin leśnych gdzie czasami zapodzieje się dusza wznoszę oczy ku oczom nad miedziane zwały chmur tu jasne słońce pali wilkowi gardziel wtajemniczony w znaki budzące posłuch demonów badam natężenie błękitu nieba w rozświetlonym powietrzu niechże będzie wedle słów jego oznajmił odgłos trąb
    3 punkty
  14. bywa sieciowa albo graficzna lub tez dźwiękowa albo rozszerzeń każda ma funkcje i dosyć liczne o których nawet w życiu nie wiesz wszystkie działają w obydwie strony by oczekiwań świat szybko ziścić inwigilują nie tworząc kronik pragną sterować każdym umysłem :)))) oczywiście same karty nic nie są w stanie zrobić ale programy na potrzeby korporacji...
    3 punkty
  15. @viola arvensis Z przyjemnością Cię czytam, bo często wymodzisz coś lekkiego, zwiewnego i radosnego. Serdeczności :)
    3 punkty
  16. Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy Nadzieja na pokaz Nadzieja chodziła od drzwi do drzwi Oferowała swe usługi, także mi Mówiła, niedrogo, a wiele zrobię Ja jej na to, przykro mi, nie pomogę I tak plątała się bez celu i sensu Ktoś ją nawet przymierzał do po babci kredensu Ale nie pasowała w żadną stronę Mina, i ekspozycja, położone Trafiła w końcu na kogoś nerwowego Co nie rozumiał jej tonu pewnego I się skończyło, nie do pozazdroszczenia Bo nadzieja zakosztowała zawieszenia Powiesił ją ktoś na suchej gałęzi Dyndała tak sobie na trwałej uwięzi Myślała o życiu i co z niego miała I konkludując, uwolnić się nie chciała Skoro mnie nikt nie potrzebuje Wiszę i dyndam, spokoju próbuje Przynajmniej teraz ktoś zwróci uwagę By nadzieję traktować z rozwagą //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, sztuki teatralne, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    2 punkty
  17. życie to niewiadoma to ona rozdaje karty otwiera i zamyka kolejne drzwi a za nimi wiadomo raz uśmiech raz łzy częstuje myślami które prostują sny tak moi drodzy życie to droga to horyzont który podpowiada nam że warto się cieszyć polem łąką i kwiatem podglądać gwiazdy nie bać się smutku przecież to nie grzech życie to niewiadoma trzeba ją zrozumieć nie bać się zakrętów tylko raźno iść
    2 punkty
  18. fajne takie trochę ludyczne czy polna dziewczyna zabawką na chwilę jak kwiat co rozkwita by było nam milej jak zioła co trzeba czasami zaparzyć by zeszło z wątroby i mógł człek pomarzyć ...
    2 punkty
  19. @viola arvensis .. dołączam do Alicji, a treść, tylko podrzucić grupie.. Tulia.. i mamy nową piosenkę, z nutką folkloru. Z przyjemnością przeczytałam... :) Pozdrawiam.
    2 punkty
  20. @Jacek_Suchowicz.. Jacku, mniej więcej coś w tym rodzaju... :) Niestety. Nie wchodzisz mi 'z małpą'.. już dobrze jest, nie dałam dolnej kreski. @viola arvensis ... to super, że tez tak wolisz... :) Dziękuję Wam... pozdrawiam.
    2 punkty
  21. napawaj mnie zachwytem dostrojoną do fal kwiatów czerwonych maków na sukience usłyszmy się miedzy gałązkami mój truskawkowy księżycu
    2 punkty
  22. @Nata_Kruk Dziękuje za miły komentarz i pozdrawiam:) @Dagmara Gądek Miło czytać koleżeńskie uznanie. Pozdrawiam:) @violetta fanie, że wpadłaś tutaj w papilotach :)) Pozdrawiam. 💙 Czytającym dziękuję za serduszka. Pozdrawiam:)
    2 punkty
  23. to były zwykłe piękne dni gdy on i ona byli blisko snu snu o jutrze bez burz ... tak było wczoraj
    2 punkty
  24. @Natuskaa pięknie. Z tym "obiadem" wolna sugestia ...na obiad matuchny... Czyta się lekko rozumie się wszystko 🤗
    2 punkty
  25. bywa że chodzi i sam cień chociaż człowieka dawno nie ma materialista ma dylemat?
    2 punkty
  26. Następny Lipiec nie daje ukojenia, ślimaczy się... w korytarzach niemrawe tempo. Wachlarze udają morską bryzę. Miarowo sapią krzesła. Gdzieniegdzie ciepło dłoni oplata laskę. Rozżalenie obija się o głowy przychodzących. Kolejka, jak zawsze męczy, ale czas... Czas przędzie swoje, nie czeka, albo nagle skraca czekanie. Wiadomo - wizyta z kasy. A wystarczyłoby dwie ulice dalej. Za kasę. lipiec, 2024
    2 punkty
  27. śmiercią na ścianie krew zalewa podłogę aż deszcz zacina
    1 punkt
  28. To prawda rzeczywistośc nie zawsze jest czytelna, czasami trzeba sobie ją przetranslatorować na język logicznie składny i zgodny z wewnętrznym systemem wartości. Bardzo interesująca jest Twoja linia rozumienia, bardzo rozczłonkowująca... słowa zostają poddane przeglądowi technicznemu. Różnie można podchodzić do czyiś wierszy, dlatego cieszy taki komentarz. Dziękuję i pozdrawiam :) Ps "szukała" - tłumaczenia/przetłumaczenia Dzięki za małą analizę, pomyślę czy nie zamienić "ma" na "mi"... Bardzo mnie cieszy, że się spodobała :) Pozdrawiam Ceniony, poszukiwany... potrzebny. Dzięki za wizytę Pozdrawiam :)
    1 punkt
  29. @viola arvensis Witaj, fajnie się czyta, przychodzi na myśl taki folkowy klimat, pozytywne przesłanie na końcu, optymistycznie. Brawo:) @Jacek_Suchowicz Zawsze czekam Jacku na Twoje komentarze, to takie pogłębione puenty. Pozdrawiam i miłej niedzieli.
    1 punkt
  30. @Nata_Kruk W momencie krachu, twarda gotówka, ołówek i kartka się sprawdzają. Fajny wiersz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  31. @iwonaroma Zapachem ewentualnie powrzeßczą, ale fakt, są też często zupelnie szalone, jak można tak się ubrać jak niektóre? Pozdrawiam :)
    1 punkt
  32. Boże, człowieku, toż to pełnia lata :)
    1 punkt
  33. @Amber mam czterema jedwabnymi gumkami poskręcane włosy;)
    1 punkt
  34. Może niekoniecznie:)
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. Tak, rzeczywiście (prze)piękne momenty :)
    1 punkt
  37. Wypłynąłem na potężne morze myśli. Przeraża głębia…
    1 punkt
  38. wyjmuję ją spod ubrań na co dzień starannie ułożoną rozpiętą w ramach a jednak niedostępną moja kobiecość odkrywana na twoich oczach nabiera kształtu i wydaje się realna chciałbyś jej dotknąć ale jest zapachem więc bierzesz mnie jak powietrze do ust, do płuc wdech
    1 punkt
  39. To się nazywa odpoczynek, czy "life balance" a lenistwo to nicnierobienie permanentne. Pozdrawiam.
    1 punkt
  40. @corival To "widmo" jest także przeświecającą między liśćmi podeszczową mgiełką, którą nie każdy wszak dostrzega. Mgiełka ta niezmiennie pachnie świeżą zielenią oraz ozonem...
    1 punkt
  41. @Natuskaa Intencja jest czytelna, prośba jasna... trochę zgrzyta wers z obiadem. Przynakmniej jak dla mnie. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  42. to kroki czasami kroczki które wiodą do nieba wytrwać i zawsze być mocnym trudne - tego nam trzeba :)
    1 punkt
  43. @Starzec Ale grzechów głównych, to niekoniecznie. Czy ktoś spowiada się choćby z lenistwa?
    1 punkt
  44. Czemu nie może być tak samo? Człowiek tęsknotą ogarnięty, która go gna w krainę słońca, jak kluczyk z sejfu nie wyjęty, tkwimy bez sensu i bez końca. Tkwimy w swych domach, w swych rodzinach, na stanowiskach, na świeczniku, aż kiedyś przyjdzie ta godzina, co wrażeń zsyła nam bez liku. Wtedy pojawia się zwierciadło, jest naturalne, bez pryzmatu, odbija wszystko, co weń wpadło, aż chciało by się krzyczeć światu. Nie można?, tak jak dawniej skrycie, w ramionach witać dzień co rano? wsłuchiwać się w Twe serca bicie, czemu nie może być tak samo? Chcę , żeby było jak przed laty, kiedy chodziłaś roześmianą ja Ci zbierałem polne kwiaty. Czemu nie może być tak samo? Wspominaj chwile tak odmienne, od tych ostatnich, bez natchnienia, wiem, szczęście także bywa zmienne, i czułe jest na głos sumienia. Chciałbym , choć nie wiem jak to zrobię, zatrzymać czas , gdym był przy Tobie, a Ty nie byłaś uczesaną. Czemu nie może być tak samo? Czar wreszcie kiedyś prysnąć musi, i życie, z wolna w nas wygaśnie. pójdziemy na wołanie głusi, a każdy z nas na wieki zaśnie. Zostanie łąka w zieloności, nasi najbliżsi też zostaną, pomyślą z nutą bezsilności , czemu nie mogło być tak samo? I tylko pył z nieskończoności, cicho zapyta w każde rano, jak objąć bezmiar tej miłości , kiedy nie może być tak samo.
    1 punkt
  45. Kolejny kubek kawy. Piąty czy dziesiąty - kto to wie? Każdy kubek ma identycznie przetrącone ucho. Otaczam go sennymi dłońmi, wciągam w płuca rozkoszną woń samotności. Delektuję się tym zapachem, sycę duszę. Tak, wypełnia mnie aż po wierzchołek serca. Czy ta kawa kiedyś dobiegnie końca? Czy pewnego razu nie wystygnie, zanim zdążę ją wypić? A może... A może wysiorbię do ostatniej kropelki, pozostawiając grubą warstwę fusów? Nie wiem. Nic nie wiem. Ale rozumiem jedno: ta kawa sprawi, że nie będę mogła zasnąć, że przede mną niecierpliwa, ograbiona ze snu noc. Kofeina buzuje w skroniach, czuję zbawcze działanie. Ale... Kawa czasem również usypia, uspokaja. Może ma na mnie taki właśnie wpływ? Kto wie... Jedno jest pewne - uzależniłam się od kofeiny. Jeden kubek to nic... Zupełnie nic.
    1 punkt
  46. Kiedyś dorosnę do Twoich słów, kiedyś staną się dla mnie mostem. Wtedy znajdę prawdziwy brzeg, wszystko będzie jasne i proste. Może kiedyś zrozumiem, że czas, rzeźbi rysy w duszy człowieka, by wyłonić właściwy kształt. Tylko na mnie cierpliwie czekaj.
    1 punkt
  47. noce bezsenne rozterki w podróż się udały na drugą stronę lustra chińska porcelana świadkiem na horyzoncie love ja na tak ty nadal niezdecydowana a pejzaż wariacją malowany możliwe, że zbyt drapieżnie dla ciebie choć ja cały w pastelach jestem i będę
    1 punkt
  48. byłem głodny czterdzieści dni o wodzie po troszkę po łebkach od szpilki znikał głód i nie dostrzegłem gdy nie było już go wcale byłem spragniony trzy dni bez wody spierzchnięte usta a trwoga spustynniała w sercu i rozum nie mógł móc już dalej byłem bez miłości bez pytań bez drogi zamumifikowany pustką byłem bez pragnień i nieludzki a wszystko pierzchało na sygnale
    1 punkt
  49. 1 punkt
  50. nahajowałem się nieba błękitem chce mi się teraz bazi w czekoladzie grillowanych skrzydełek wiosny pikanterii rozżarzonych wieczorów odważnych ud nagich brzuchów i zbyt głębokich nachyleń bałamutnych truskawek zasunięta kotara sinych chmur naciągam czapkę na uszy w drżących kolanach niezmienność głodnego Wyczekiwania
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...