Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 11 Października 2025
-
Rok
12 Października 2024 - 11 Października 2025
-
Miesiąc
12 Września 2025 - 11 Października 2025
-
Tydzień
5 Października 2025 - 11 Października 2025
-
Dzisiaj
12 Października 2025 - 11 Października 2025
-
Wprowadź datę
30.03.2024 - 30.03.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30.03.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
wierzy w zmartwychwstanie wierzy, bo wie że Jedna Matka wierzyła i tak się stało8 punktów
-
wyodrębniona ze zwykłych dni ścinków gazet i kruchego szkła pęcznieje tlenem nasycana do jaskrawego tła podobna każdego dnia jak miód nieustannie emocjami ociekam bezpiecznych myśli się trzymam jak nad urwiskiem kamieni niemoc niemoc a gdzie jesteś?5 punktów
-
5 punktów
-
stare drzewa dużo widziały są spełnieniem mądrością która milczeniem przemawia stare drzewa umieją kochać rozmawiają - uczą jak przetrwać burze albo wiatr stare drzewa to natchnienie co lepsze budzi w nas nie płaczą ale wiedzą co to żal stare drzewa umierają i też mają niebo oraz raj - tam odpoczywając patrzą na świat4 punkty
-
a więc tak wygląda śmierć tak że umiera się przy okazji być może innych śmierci wokół owijam umysł tęsknotami nie ma już i nie będzie bo oto jeden świat cały odszedł do przeszłości rutyna gdzieś odrzucona już wcale nie oddycha i tylko uszy nadstawiam na odzywający się jeszcze co jakiś czas telefon nie boli nic i nic nie kłuje ciało nie domaga się uwagi to tylko umysł ten który nareszcie odnalazł i pojął swoje ogniwo zgubione wstawił w dobre miejsce teraz syty i głodny zarazem na obojętnej mu ziemi nie widzi dalszej drogi może coś mu się przyśniło że będzie mógł wiecznie w delikatnej bywać relacji żyć spokojnie i miarowo może mu się wydawało że tak na zawsze zostanie że będzie się wspinał powoli bez podpór albo bandaży za to z sercem otwartym dziś w jakimś grobowcu leży najjaśniejszym z ciemnych nie oczekując niczego więcej bo oto coś się zakończyło4 punkty
-
Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki4 punkty
-
wielkanocny koszyk w nim tyle dobrego światła nadziei wielkanocny koszyk pełen dumy w niej ukryta prawda wielkanocny koszyk swą mocą serca nasze raduje wielkanocny koszyk drzwi do lepszego otwiera wielkanocny koszyk szczęścia kram okno życia Wszystkim którzy lubią poezje życzę udanych zdrowych świąt4 punkty
-
ja surowa i delikatna jak wiosenna rzeka dzika i oswojona ciepłem domu wrażliwa i silna niczym żółty pierwiosnek sieję nową falę temperamentu3 punkty
-
W kółko wpadała w trójkąt, choć zdarzał się nawet kwadrat niekiedy. Seranon, 29.03.2024r. Inspiracja - Poetka TylkoJestemOna wiersz "Zabawa w kółko i trójkąt"3 punkty
-
Na prawym - rajskie ptaki wspaniałe Cierpliwie gniazdo wiją, by młode Trzepotem pierwszym mnie poderwały, Między chmurami wskazując drogę. Lewe obsiadły półmartwe sępy - W pazurów szale, w amoku dziobów Sięgają oczu, bym szedł w odmęty Bez marzeń innych niż bezczas grobu. Pomiędzy: głowa - kula więzienna, Ciężar, pod którym już tylko wzruszyć Można przeklęte strony istnienia, Kiedy po żadnej nie ma już duszy.2 punkty
-
zgubił nadzieje marzenia i sny prawdę oraz udane dni dziś nie pamięta co to szum drzew jak miły może być ciepły wiatr zgubił siebie nie jest już sobą dzień dla niego jest jak noc która zna jego tajemnice tak samo dobrze jak jego los który czasami się uśmiecha a czasem zwyczajnie daje mu w pysk2 punkty
-
jakie słowa najtrafniej mnie określają? jestem pan Dawniej, bo zostałem wyrzeźbiony przed eonami i ponoć przedstawiam kogoś, kto żył wiele wieków wstecz. jestem Nieprzytwierdzonek, jeśli uderzysz w cokół - zakołyszę się i – bądź pewien! – runę ci na głowę. może ją zmiażdżę. żaden ze mnie nepomuk, co nigdy nikomu, he, he, nie pomógł. twarz – nieco królicza, zamiast aureoli mam głazowy otok, moja ciężka broda potrafi zakłuć. na amen. jestem, aby się gapić, pozdrawiać was gestem nieżywej, ciągle wzniesionej ręki. i byście czuli respekt. by robić z waszych marzeń i planów kabriolety, byście, dogorywając, wyrzygiwali obrazy Amsterdamów i Lizbon, czy gdzie tam byliście na wycieczkach z rodziną, by każdy z was, sztywniejąc, wypluwał zdjęcia, kadry w gasnących ramach. iluż to się o mnie rozbiło! pierwszy był gminny ksiągowy w wartburgu, co po zwolnieniu postanowił wyemigrować w głąb kieliszka, potem – dwóch motocyklistów jednego roku, jeden na emzetce, następny – splótł kulasy z przechodzonym suzuki, wszyscy załoganci forda transita, członkowie ekipy remontowej z firmy KonDon (Kaliszak Paweł Konstrukcje Domowe sp. z o. o.). o wycieczce jadącej nad morze nie chcę mówić. straszne to było, nawet dla mnie. ten płacz, dzieci w blachach autosana... ostatnio (nie uwierzycie – rozmyślnie!) trzasnęła mi w postument rozpędzona beemka. zabił się w niej (czy raczej – ja go zabiłem) nieszczęśliwy tatuś, co postanowił przestraszyć synka na Halloween, wypadł zza drzwi w masce ogra albo innego maszkarona – a dziecko – nic. ani pisnęło. jak zamurowane, z wytrzeszczonymi oczami. wozili je po różnych lekarzach, diagnoza ta sama: strzelił bezpiecznik w główce, katatonia spowodowana szokiem. nieuleczalna. żona znienawidziła dowcipnisia, został z alimentami i niemożliwym do spłacenia kredytem. gruchnął pędząc ile fabryka dała (dzieciak żyje do dziś w prywatnym domu opieki, ciągle nie ma z nim najmniejszego kontaktu). kiedyś zawadził o mnie schlany rowerzysta. wgięło się koło rometa flaminga, trzasnął obojczyk cyklisty, któremu spadłem niemal w objęcia. po wypadku wierni podnoszą mnie z namaszczeniem i wracam na miejsce, by zbierać ciepła, kumulować w sobie okruchy pulsów, bić serc, odłamki wrażeń zabitych ludzi. po co mi ta kolekcja?2 punkty
-
2 punkty
-
Witajcie i zarazem wybaczcie długą nieobecność. Mam nadzieję, że ktokolwiek mnie zapamiętał. Po tych wszystkich latach Ciężkich latach Bólu, żalu, strachu Braku sił, wiary, brata Ciężkich latach Krocząc ciemną doliną Doby tak samo płyną Człowiek jest w stanie przywyknąć Przeżyć, przetrwać, odpuścić Skreślić, zapomnieć Nie czuć nic.. Wstaniesz. Każdy kto walczy Wstaje Pewnego dnia złapiesz oddech Wstaniesz jak wstaje słońce I będziesz wiedział To nie był twój pogrzeb To była żałoba Po twoich cierpieniach, nie tobie Wstaniesz. I złapiesz oddech.2 punkty
-
poznawać smaki twoimi ustami na podniebieniu cząstkę ciebie poczuć toast wznieść gestem już niemal pijanym aby nareszcie rozwiać ów niepokój czy w młodym winie choć zapachem jesteś z tą nutą pragnień jeszcze nieodkrytą niesmakowaną łapczywie i grzesznie ale gotową już na pierwszą miłość kosztować w trunku przyszłe aromaty kolejne łyki chciwie wchłaniać w siebie upić się tobą nocą świtem bladym by nawet dniami marzyć i nie trzeźwieć2 punkty
-
@orenz uwielbiam takie małe kościółki, a w nich uczucie lokalności, tego, że toczy się tam małe życie religijne. Ładnie ujęta mała przyziemność z tajemnicą wiary B))2 punkty
-
~~ Okres świąteczny - spotkania z rodziną przeżywane mentalnie, w jakże inny sposób gdy ktoś woli samotność .. Wówczas udawanie pośród wielu osób, tu rozpromienionych ze wspólnego spotkania .. Proszę mi uwierzyć, że takiego zdania jest doprawdy wielu, w społeczności naszej .. Zachodzi korelacja wobec katolików, bieżących do kościoła dla swego image, obrazującego pozycję w środowisku znanym. Smutne to, lecz prawdziwe doświadczenie życia .. ~~2 punkty
-
nic się tak nie opłaca jedno za drugim i następne po trzecim mężczyznom wmówisz siłę kobiece miłość człowiek we wszystko już wierzył rozgrzeszysz zabijanie intrygi papieskich kochanek najepsza jest wygodna wersja wydarzeń świat się zmienia triduum paschalne to takie trudne słowa baranka zastąpił zając w niemieckich szortach cena kłamstw nie spada1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@snežinka zgadzam się z Tobą. Coraz więcej ludzi ma tę świadomość i to jest bardzo pozytywne :) Pozdrawiam świątecznie :)1 punkt
-
Ociekanie emocjami jest dobre, ponieważ wyrażanie emocji jest ważne. Warto pozwolić im chwilę z nami zostać, zaakceptować je, wyrazić. Nawet jeśli są trudne - te najbardziej potrzebują naszego zaopiekowania. A wiersz bardzo ładny. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@agfka Osoba wspomniana nie obraziła się, ale zgoda że nie poprawiłem fragmentu o inspiracji, bo de facto inspiracją był wiersz wspomnianej koleżanki, a nie jej życiowa historia. Stąd nie zrozumiałem Twoich słów o obraźliwości. Poprawię to niedomówienie ;)) @violetta Się jeszcze żyje się jeszcze podróżuje i nawet świętuje ;)1 punkt
-
1 punkt
-
wiejskie kościółki niczym kapliczki płyną w modlitwie rano wieczorem wierzący w Bogu swój mają oręż bo On miłością obdarza wszystkich ... :)1 punkt
-
@hania kluseczka ;) moje możliwości logiczne jeszcze bardziej marne stąd łatwiej mi wierzyć:);) Ale na poważnie - bywa, że sytuacje graniczne zmieniają optykę. Co do jednego ludzkiego życia - jeśli przeżyjesz je w pełni i na maksa to po co następne? :) Wiadomo, niepotrzebne. Chyba, że pojawi się jakieś inne ale tu odrobina wiary (jako ziarno) jest potrzebne, bo jeśli nie mamy wiedzy to i logika nie pomoże... Dzięki za kmnt @agfka dokładnie. Pozdrawiam Agatko, już Świątecznie 🌼🌱🌞 @Rolek :) dziękuję Również wesołych kurczaków :) 🐣🐥🐣🐥🐣🐥 @violetta :) Dziękuję @Natuskaa @Ewelina @Jacek_Suchowicz Podziękowania:)1 punkt
-
1 punkt
-
Niech w te Święta Wielkiej Nocy Bóg doda nam siły i mocy A Chrystus zmartwychwstały Objawi się w pełnym blasku chwały Dając nam na każdy dzień nadzieje I niech się dzieje!1 punkt
-
Łał, niezły klimacior bije z wiersza, wręcz czuje się ten spokój bijący na wsi, zjednoczenie jej starszych mieszkańców i ich prostotę, przywiązanych do swojego kościoła i swojej ziemi, takiej małej ojczyzny. Pięknie napisałaś 😳1 punkt
-
@violetta - tenże Jackiewicz to zagorzały .. PiSlamista, więc jeszcze gorszy od tych naturalnych :-(((1 punkt
-
1 punkt
-
W takiej formie to obraźliwy tekst. Niczego tu więcej nie widzę niestety, a jeśli jest, to niestety nie w tym tekście. Spokojnych świąt :-)1 punkt
-
Pewna kura z Kurnika. Pomieszkująca w kurniku. Zniosła jajo : dwa żółtka, dwa białka. Wykluło się pisklę – ma kolor żółty w zaniku.1 punkt
-
1 punkt
-
Bo toż jest już prawie kura. Taka duża. Żółta? - bzdura! Z serii rzeczy niewiarygodnych, a jednak prawdziwych, czy tak - Konradzie? :-)1 punkt
-
Dużo dodajemy sobie do tego, co nie jest pewne i lepiej, by zostało w sferze wiary. Ale to, że w pewnym momencie tracimy jakąkolwiek sprawczość i możemy tylko zaufać temu ziarenku, które zasialiśmy kiedyś kiedyś i nie wiemy, czy dobrze, to tak. :-)1 punkt
-
odszedł Król wszechświata świat pogrążył się w ciemności bliscy pochowali Światłość podarowany przez Boga Klejnot ludzkość nie zauważyła tego bawi się i dziś jakby GO nie było i tak będzie aż do chwili gdy niebo połączy się z ziemią jest i miłość ludzka ufa że odrzucone Wybawienie nie zginęło Wielka Noc otworzyła drzwi do wieczności śmierć dała życie wieczne ziarno obumiera aby się narodzić tak i my powstaniemy Jezu ufam Tobie 2023/2024 andrew1 punkt
-
1 punkt
-
ładna miniaturka,choć ja w życiu kieruję się logiką, (na miarę moich marnych możliwości:P), nie wiarą, więc sobie zakładam, że mam/ mamy, tylko jedno życie i korzystam z niego ile wlezie :P1 punkt
-
@orenz Lubię kościoły, w których czuć starość. Zawsze roztacza się w nich taki specyficzny zapach, nie wiem jak go nazwać, niemniej jednak bardzo trafnie owa starość czy "tradycyjność" została opisana w utworze.1 punkt
-
w cichym weekendzie piję cappuccino zanurzam w nim francuski rogalik ciesząc się ciepłym wiosennym miło mieć dla nas chwilkę wyłączam światło na piękne niebo1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Czytałam niedawno wywiad, w którym pewien autor twierdził, że wszystko co kiedykolwiek napisano jest fantastyką, z różnymi domieszkami prawdy. Jak się tak nad tym zastanowić to... każdy kto pisze dodaje od siebie coś, jakby dosypywał przypraw do czegoś, gdzieś zaobserwowanego. Wszystko się miesza w jednej potrawie, którą potem komuś podaje. No i gdzie jest prawda? I czyja to jest prawda? Pozdrawiam :)1 punkt
-
Pięknie pokazana taka wytrwałość, szacunek mimo wszystko i czułość. Cierpliwość do drugiego człowieka i zrozumienie jest po prostu czymś pięknym, a ja własnie tak widzę to w twojej pracy. Pozdrawiam serdecznie1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Popularne aktualnie
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne