Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.03.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
4 punkty
-
fala za falą układam brzeg pod twoimi stopami a wiatr mi świadkiem mam tylko piasek i sól przy pełni księżyca w figlarnym brzmieniu naszych oddechów subtelny ledwie uchwytny aromat bursztynu niczym kłębiący się złotolity obłok wpleciony w blady błękit przestworzy szczęściem nastroszony odpływa3 punkty
-
poruszam się prawie od niechcenia - między chęcią a niechęcią do Ciebie - moje Drogie Powietrze tyle zmian wokół a nic się nie zmienia... sekundy umykają jak puch w babie lato i tylko słodkie chwile sączę jak Chardonnay bez odrobiny tlenu nie przeżyję - to jasne na ogół przedziwnie słabo staram się mieć sensu garść na krótkie zawsze2 punkty
-
Łyk wrzątku z popiołem, na gorzki początek Cios haustu – zadyszka – grzdyl dymu –fajczenie Pointylizm za szybą, prześwity, znów lało Znów wrzało, widocznie za słabo się modlę O niebyt – raj w limbie, bo piekło wyboru Dopadło mnie tutaj, (odpowiedź brzmi: nie wiem)2 punkty
-
leżałem pod mostem gdy padał deszcz zakopany pod ziemią gdy po niej szłaś w rzece tonąłem którą płynął twój lęk nie wypiję twych łez nie umiem kochana leżałem pod płotem dziurawy od gradu twych słów - błahy nijaki a bliscy szukali mnie dniami nocami by zdążyć zanim uśpi na zawsze mnie żal twój nie przełknę twych trosk nie umiem kochana wybacz dziś nie mam wielkich planów muszę o sobie pomyśleć sobie dać tlen muszę żyć muszę śmiać się i wierzyć w coś większego niż ty i ja już nie my toniemy to nie my to ja i ty2 punkty
-
pamiętasz sukienkę niczym kwiaty w pełnym rozkwicie a wszędzie były ptaki mogliśmy leżeć na trawie i patrzeć na błękitne niebo i puszyste chmury romantyczne wiosenne dni kiedy zbierałam kwiaty i podziwiałam ich kolory wkrótce nadejdą kocham to jest mi ciepło i świeżo2 punkty
-
Bał się snu oraz tego co nastąpi gdy się obudzi Czy dalej sobą będzie czy kukłą ożywianą sznurkiem Czy kochał dalej będzie kochanym czy ujrzy słońce A może gdy się obudzi nie będzie dnia oraz nocy Bał się do chwili która obudziła - znowu był sobą Zobaczył ponownie to czego bał się nie zobaczyć2 punkty
-
Misterium doby - jeden Bóg Zmarł dzień - król ten obok nocy, To słońca oko stracone z miliona. Ze świata zeszli się dnia prorocy, Ich światło śmierć znów pokona. Rzucili runy na kaplicy dnia ołtarz, Meritum dzień ze śmierci budzi. Wołają do nocy - dzień wskaż! Niech znów króluje wśród ludzi! Słońce pojmane czarem wstaje, Noworodek - dzień, lekko ziewa, To już nie mokre listopady, a maje Nie śmierci, a życia nam potrzeba Nocy książę obok nocy królewny, Pół doby, jak pół mózgu boskiego Płacz na dworze wywołał rzewny, Narodzin płomień zapłonął ego. Pewny był lud bardzo i kochający, Pokłonił się szatę dnia ujmując. Wypuszczeni byli wszyscy jeńcy... A na rożnie obracał się stary zając! Ale tu boga nie ma, bo jest Bóg! Jest Jezus i nie ma ,tu szamanów! Słońce oświetla twarze wokół sług, Księżyc tkwi, jak poeta bez słów Ojcze nasz - dzięki ci za żywota, Panie mój - niech los szczęści. Na ciebie nadchodzi znów ochota, Niech twój duch nas ochrzci. Cmentarze rozświetlone darzą Spowiedziami dni - wierych ludu, Gdy wiara też dziś jest mi bazą... Boże! Mój dzień światłem buduj! Autor: Dawid Daniel Rzeszutek2 punkty
-
czy zawracanie głowy? co gorsze? gorsze jednakowo nie idziesz już swoją ciała i myśli wytyczoną drogą2 punkty
-
Serce me strachem było rozedrgane, Że jeśli odejdziesz, ja tu zostanę Głową kołysząc i w piersi się bijąc, Leżąc w pościeli, bezsennie się wijąc. Ach tak, w tym mądrość i prawda się skrywa Że jedno rozpacza, gdy drugie zrywa Takie są niezmienne prawa miłości… Nigdy nie myślałam o możliwości, Że ja jako pierwsza odejdę śmiało; Jakże przyjemnie, że tak się to stało! I Dorothy: My heart went fluttering with fear Lest you should go, and leave me here To beat my breast and rock my head And stretch me sleepless on my bed. Ah, clear they see and true they say That one shall weep, and one shall stray For such is Love's unvarying law.... I never thought, I never saw That I should be the first to go; How pleasant that it happened so!2 punkty
-
Gwiazdy płoną Tak jak ty Wiosennym blaskiem A potem wstaje nowy dzień I ciepłe powietrze Uderza w nozdrza A ty czekasz na nowe To co nieodkryte w sercu (Wkrótce znowu nadejdzie noc)2 punkty
-
2 punkty
-
może kiedyś się spotkamy z nadużytym słowem może zadasz mi pytanie a ja nie odpowiem może wspomnisz o mnie jeszcze choćby nad mym grobem i przeczytasz moje wiersze znajdziesz coś o sobie może zanim czas nas zetrze da nam chwilę pożyć nim uleci w letnim wietrze za bezkresne morze1 punkt
-
uwielbiam Cię słuchać gdy opowiadasz jak minął Ci dzień ale zdecydowanie wolę słuchać Ciebie w nocy Ciebie i siebie gdy nasze języki tańczą w rytm muzyki naszych ciał które niczym dyrygent doprowadzają nas na najwyższe oktawy1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oto ckliwi - opijco; meandry hyr dna emocji poi wilk - co to? Samo zło - łzo mas. Im emocje. Wilk ckliwej. Co me - mi. Ojoj... i jojo. Koma kin; unikam - 'ok? A da; wilku, pukli wada.1 punkt
-
Zbiorę tu wszystkie rzeczy i wszystkie myśli A to co się nie zmieści w gwiazdy niechybnie wyślę Tu będę trwał stał jak posąg, z którego opadają liście I nie potknę się więcej na zdjęciu.. osoby najbliższej Ochroni mnie stary dom i dusze wirujące w pędzie Wilgoć wchłonie mą duszę tak jak spływające deszcze Położę się wtedy i zbiorę ręce pod znużoną glowę I wolny będę i nie będę pragnął zjawy tego kogoś Zatańczą miśki na starym podwórku wśród ciżby lokatorów Z balkonów posypią się kiście starych filodendronów Zgasną wreszcie ekrany szerokich jak niebo telewizorów Podamy sobie ręce i zabłyśnie znowu na chwilę ulica Legionów.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Na ciemnym peronie Lub mokrej polanie W gwieździstej porze Dobrze mi, Boże! W wysokich górach Gdzie wiatr gra na strunach Gdzie nikt mnie znaleźć nie może Dobrze mi, Boże! Pod Twoimi skrzydłami Choć między wrogami Lecę w przestworze I dobrze mi, Boże! W Szeolu głębokim Łzy płyną strumieniem szerokim Twój głos mnie wspomoże Dobrze mi, Boże! (Wierszyk oczywiście inspirowany "Hymnem" Juliusza Słowackiego i psalmem 139)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Babcia była wiedząca, a mawiała mu tak: "póki w niego nie uwierzysz on nie będzie mógł zrobić Ci krzywdy" Przypomniał sobie i pomyślał Boje się babciu! że po śmierci przyjdzie mi znowu walczyć z otchłanią tam nie pomogą tabletki wszystko co w nim stanie się w całej okazałości Diabeł zapyta ,gdzie chcesz? on odpowie że do biblioteki, ma tyle pytań. Wtedy jego chory umysł na złość stworzy piekło które pochłonie go na wieki wieków! Oby w nim nie było kaftanów.1 punkt
-
Poeta kocha najbardziej...? słabeusz czy twardziel? marzy i kojarzy... Uczuć herbatę parzy jak wrzątkiem to... po twarzy Cokolwiek się przydarzy... sam siebie nie usmaży :-) choć gonią go? Tatarzy...? z Warszawy po Nadarzyn... W pokrzywach się poparzył bo właśnie o tym marzył... i szczęście złapał w locie... Sokole, po pilocie... Tak przygód, będzie wiele... z kumplami po kościele (!!!) i może jakaś panna? Agnieszka ;* Julia, Hanna po prostu go pokocha gdy skończy strzelać focha _______________________________________________ a pisać będę dalej kolegom mówiąc: nalej nastaje kropka, malej! a smutki swoje zalej!1 punkt
-
1 punkt
-
Jest w poezji czar ukryty a gdy urok z serca płynie niepotrzebne są skowyty ani żadne uniesienie Warto pisać by zobaczyć co się kryje za zasłoną bo pisanie jest jak spowiedź by móc pójść już inną drogą1 punkt
-
I cóżeś winny ludowi, Chrystusie, Że cię Izrael nie wzywa w pokusie - Skazując najpierw? Coś ty uczynił swemu ludowi, Że tylko on się sceptycznie głowi - Wyrzekłszy najpierw? Czemu to widzą kozła ofiarnego, Który się błąka poza domu swego Pustynne pole? Czemu cię zesłał naród na wygnanie, By z ciebie kpili dzisiaj poganie - Przyjąwszy wcześniej? Zwycięzca śmierci, piekła, Azazela, Aż czarno-szara stała się niedziela. Minąwszy wiecznie.1 punkt
-
1 punkt
-
niech każdy człowiek pojmuje w lot że kot to nie kot Tylko Pan Kot ścieżkami chodzi sobie znanymi wybiera Pana pośród rodziny o terytorium zawalczyć umie gdy doń coś mówisz zda się rozumie przyniesie ptaszka lub może myszkę byś go wypieścił dał mleka łyżkę niech każdy człowiek pojmuje w lot że kot to nie kot Tylko Pan Kot1 punkt
-
1 punkt
-
dobre pytanie, ale chyba się nie da, znaków szczególnych brak, poza tym, że pewnie szybko nawiązuje znajomości :) Skąd wiem? Znam kogoś takiego. Dzieci ma podobno ósemkę w sześciu krajach, ale przynajmniej (jak mówi) płaci, odwiedza i tęskni. Nie mam powodu by nie wierzyć. Jako dzieciak był ok. i zawsze chciał podróżować po świecie. No i szczęściarz, dopiął swego :)1 punkt
-
@iwonaroma Lecz zawracanie dupy, może cię utwierdzieć, "by się przy tym, zbytnio nie zaśmierdzieć. A gdy i to się zdarzy, co tam ci to szkodzi - bo między nami mówiąc, kogo to obchodzi"1 punkt
-
wolałam twoją prozę, jakby nie w moim stylu, ale robiło mi się ciepło na tzw. duszy, jak ją czytałam :P1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
prześcieradło pachnące miłością przed oczami cudownie wciąż trwa owinięta na szyi z łatwością zaciska się dłoń - strach się bać :)1 punkt
-
od kiedy wiersz staje się wierszem a nie pierdzeniem kichaniem stękaniem widziałem jego narodziny w otulinie nieśmiałości byłem gdy gubił litery ucząc się chodzić gdy będąc kobietą poszukiwał miłości i gdy stawał się stary zabrakło mu siły przestał się dzielić rozmnażać jak do hadesu odszedł do lamusa zabiła go proza komentarzy1 punkt
-
Gdy odeszłaś, Pozbierałem wszystkie słowa Które zostały po tobie Włożyłem je do pudełka I teraz cieszę się ciszą A jednak szkoda...1 punkt
-
@iwonaroma Podtrzymanie, i zwodzenie Takie nasze, pokuszenie Ciekawie, o trudnej sprawie Długo by można... Pozdrawiam miło, M.1 punkt
-
1 punkt
-
jestem w środku otoczony przez kokon emocji dzięki nim kontaktuję się ze światem ale też z tym jestem1 punkt
-
ależ to nieprawda Artiści są pierwsi żeby pięknie nałgać zwłaszcza ci najlepsi pierwsi po szczepionkę pierwsi bez kolejki po cóż w tłumy z pionkiem a niech duch ich w szelki? ;p1 punkt
-
o namacalnym gęstym złu wszechobecnym w pisarstwie Dostojewskiego o imposybilizmie moralnym Houellebecqua — pierdolę bo jak to inaczej nazwać? a ona mówi leżąc obok — pachniesz cipką1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Czas nie ma serca, serce nie ma czasu, czas nie ma Miłości, bo Ona jest spoza. Sterylność jest naszym wrogiem, choć mówią, że szczęściem. Takim szczęściem stworzonym w laboratoriach, które trzeba dawkować regularnie, bo inaczej przestaniesz być ślepy, poczujesz smutek, nudę, chęć wyrwania się z kajdan na czas nieokreślony i kredytów na trzy dekady, i jeszcze zechcesz żyć jak nasi przodkowie, kiedy migała golgota, raz utopia, a o Miłość walczono w podartych trzewikach, bo tylko Ona jest warta utraty korony, ponieważ jest spoza czasu, choć czas nie ma do Niej serca, serce nie ma dla Niej czasu, a czas miłości, a tak naprawdę Ona jest jedyną odpowiedzią, zagubioną i niespełnioną nieśmiertelnością dla tam wielu.1 punkt
-
tych "bez" jest dużo więcej, jednym z tym dobrze innym mniej. Podoba mi się. Pozdrawiam. jan_ko1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne