Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
12 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
12 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
5 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
12 Października 2025
-
Wprowadź datę
06.01.2024 - 06.01.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.01.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
7 punktów
-
fotel był trochę jak mebel miał swój ulubiony fotel zapadał się w nim powoli mówił niewiele spytany dlaczego odpowiadał - nieobecni nie mają głosu - innym razem że nie mówi bo wtedy jest mniej zanikał aż znikł zupełnie został pusty fotel krzyczy tę nieobecność5 punktów
-
jedni z lewej drudzy z prawej strony inni podgryzali od dołu dzięki temu wybujałam się z iluzji i otwieram tylko do Góry5 punktów
-
a u mnie wiosna za oknem góry tracąc złudną niewinność sypią słońcem w oczy nie mruż z półprawdą trzeba się mierzyć na słowa obrazy przychodzi czas jakby o swojej porze zapomniał u mnie styczeń tęcza po pas w kałuży droczy się z przemoczonym butem — schodzonym od wiosny do zimy od lewej do prawej kryształki odbijają stronę światła by jak najdłużej zatrzymać płowiejący uśmiech nie mrucz poniżej horyzontu podsłońce przebija się pomiędzy rzęsami5 punktów
-
w czasie kiedy materialny deficyt neutralizował przepych wspólnego bycia często do mnie mówiłeś namagaj chlebem oj tato... dziś wychylam głowę zza rogu obfitości i patrząc na zimny granit chcę wykrztusić z siebie dwa słowa... ...i jeszcze szkoda że nigdy nie słyszałeś jak pośrodku wszechświata szumi morze a mewy chrapliwym głosem wznoszą do Boga hymny pochwalne aż chmury schodzą z nieba i słońce nad horyzontem kłania się ziemi wachlarzem blasków5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
ułuda jest polem działania ... które realia przesłania istnieje gdy toczy się gra ... dopóki potrzeba trwa z ułudą łatwiej się zmierzyć kiedy w swą rolę uwierzysz dopełnia się plan działania wtem pryska bańka mydlana3 punkty
-
pragnę dotknąć w ramionach poczuć kiedy jesteś nieuchwytna niepokoi mnie zgiełk myśli ubranych w białe kołnierzyki i szkarłat litery nie słyszę cię pląsasz wokół wiem że jesteś w zmiennym nastroju trącasz mnie ramieniem czuję ten cień za plecami nie chowaj się3 punkty
-
Święta to taki okres Gdzie patrzysz przez palce Na wczorajszy dzień Na wczorajszą wiosnę Niemymi ustami Wypowiadasz przepowiednię Przyszłego wieczoru Nadchodzącej zmiany A wszystko otoczone Uśmiechem Dzisiejszym Starczy do nowego roku Skąpanego w blasku Teraźniejszości3 punkty
-
nie mieszczę się w normie bo mam siedmioro rodzeństwa to tylko jedno moja mama jest wielka i taka była moja mama była wielka i taka jest3 punkty
-
Żona Lota. Wiatrem podszyte szczęście taniec w deszczu przemyca. Kroki do tanga prowadzą. Może ostatni Tu raz. Ze wstydem skrywaną miłość za chwilę za drzwiami zostawi. Uśmiecha się do myśli… zbyt wiele czekała lat. Jeszcze ostatnie spojrzenie na filiżankę bez skazy, na zegar, co przestał wybijać dobry czas. Prezenty przy Mendelsonie, gdy zawirować miał świat, zostawia. Kłamstwem zniszczone życie rozpadło się jak szafka, ta, co kornik powoli ją zjadł. Na scenie życia sama ostała. Nie oglądała się za siebie. Nie patrzyła przez ramię, a jednak zamarła. Jak żona Lota zostawi za chwilę swój dom, to grzeszne miejsce. Swoje miasto, które pozbawiło ją złudzeń… W oczach swych brylantów nie odnalazła. Zmarszczka się wyostrzyła. Nad życiem łzę uroniła. Nie oglądając się za siebie zamknęła drzwi na klucz. Wyjechała, żeby od siebie odpocząć.3 punkty
-
Zagonem rosły głowy kapusty stąd mamy brały śliczne pociechy jak babcię kocham szczera to prawda bywało bociek brzdąca przynosił W dzikiej Afryce dziatek bez liku stworzenia nazbyt tam pospolite duchy przynoszą je wczesnym rankiem wraz z biedą magią radośnie tańczą W raju nad Wisłą zachęty liczne plusy urlopy i cuda wianki w przedszkolach słychać wschodnie języki zachodni kryzys demograficzny2 punkty
-
nocą w twoich dłoniach będę świtem się rozpłynę... bez ciebie choć oddycham ciężko mi czas tak wolno płynie bez ciebie moje ciało ospale z tobą takie pięknie zwinne2 punkty
-
Na powiekach szadź... sprawy ciężkie niczym ołów krążą wokół przed upadkiem drapią głowę wchodząc w progi jakby chciały być tam panem żywot jednak krótki mają chociaż nieraz myśli zmącą pokrzyżują nawet plany wtedy drzemką wszystkie trącam wypoczęte sił nabiorą grafik w kalendarzu spuchnie niechże tylko dzień ciut dłuższy odwzajemni topografię i gdy zmierzchem w okno puka przemarznięty blady księżyc chyłkiem drwa w kominku stawiam tańczę walca - czegóż więcej... styczeń, 20242 punkty
-
Z cyklu: Uniesienia duszy Kali – fikacja Kali dać Kali przydać Oby brać Innym nie dać Kali krowę Swoją zjeść Teraz doi Inną treść //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org2 punkty
-
Jestem bliżej od wczoraj dalej do jutra nie w czas na teraz zrodzona w drodze z datą przydatności dawno po terminie Bez uczuć bez emocji bez reakcji na złamany paznokieć jestem a jakby nie W osieroconych chwilach dźwigam brzemię poronienia lat malowanych pastelami Wiatr sprzęga w kominie liść tańczy na parapecie księżyc wpycha się na trzeciego a świtu ani widu ani słychu Pierwsza gwiazdka wskazuje drogę do niewinności. Kasia Dominik2 punkty
-
skaczę wokół jeżyn szukając czerwonych jagód wciąż strumykiem delikatnie płyniesz przez śpiącą moją łąkę wypijamy filiżankę herbatki różano-rumiankowo-lawendowej2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@huzarc, @MIROSŁAW C., @kwintesencja, @Tectosmith, @Leszczym, @Rafael Marius, @Omagamoga, @iwonaroma Dziękuję.2 punkty
-
bez okien otwartych na świat mój dom nie jest domem bez drzwi przez które do świata wybiegam a gdy o niebie zapomnę umieram2 punkty
-
Bardzo mnie wzruszył Twój wiersz. Spójny, dobrze poprowadzony, uczuciowy. Jestem pod wrażeniem. Świetne! A to sobie zapamiętam na długo. Bardzo, bardzo na tak. Gdybym mogła, dałabym więcej niż jedno serducho. Pozdrawiam.2 punkty
-
W czerwonej poświacie wiecznotrwałego zachodu pręży się nagie ciało Ewy w aksamitnych oplotach skuszonego węża. Znudzony Adam popija cierpki nektar rozmyślając o długiej drodze na wschód i trzech przypadkowych synach. Spłodzonych w przypływie melancholii. Najwyższy przysypia, bosko zadowolony, nie śni doskonale znając wszystkie możliwe zakończenia. Oraz chaosy do wypełnienia. Dookoła same escape roomy, z deszczu w deszcz i wszędzie cholerne jabłonie, całkowicie pozbawione wiadomości. Nic nowego.2 punkty
-
rozbrzmiewam krzykiem jak pawie a twarda ziemia pode mną drży drę z trwogi obłoki obrzmiałe w powietrzu wiruje lśniący pył2 punkty
-
Byłem tu byłem tam niejedno dno widziałem dziś o tym myśląc cieszę się że sam w nie nie wpadłem2 punkty
-
Wciąż patrzę w gwiazdy I szukam tam prawdy Czy ją znajdę? Czy przyjdzie do mnie Jak objawienie? I czy to ma jakieś znaczenie?2 punkty
-
@Starzec Wszyscy jesteśmy rewolucjonistami O ile nie mamy życia za nic Fajny wiersz Pozdrawiam, M.2 punkty
-
Można mieć taki Armagedon w sercu, że nawet samemu, przy zgaszonym świetle, wstyd do serca wejść.1 punkt
-
Życie z takim łatwe nie jest bo on nigdy nie zdrowieje. To kolejne ostrzeżenie przed związaniem się z określonym typem faceta. Zapisujcie.1 punkt
-
to nie znaczy że nudno to nie znaczy że trudno to nie znaczy że zwykle to nie znaczy że zniknie dzień w nocy dzień to dzień i noc go omija więc bądź osobo w tym dniu szczęśliwa :)1 punkt
-
San i zaraz za Radomiakami zima. Kai moda raz zarazi nas.1 punkt
-
1 punkt
-
a było ładnie skończyło się funkcją anatomiczną, chyba nie przemyślana pointa - może da się coś z tym zrobić?1 punkt
-
W Twoim wierszu bardzo dużo się dzieje, tetu, to osobliwy... styczeń... jest w nim i wiosna i... "tęcza po pas w kałuży" - świetna ta część, zresztą, w każdej sporo ciekawego... to wersy o relacji pomiędzy, ale ważne, że... podsłońce... :) przebija się na rzęsach, więc może jest nadzieja. Cóż więcej - dałam plus. Janko.. wiosna tez była, prawie... ;) A tutaj na mur beton... :) Pozdrawiam Was.1 punkt
-
Smak winogron zbieranych późnym latem Rozpływa się po moich kubkach smakowych Twoje słowa Od ucha do ucha Wirując w przestworzu Odbijają się echem W pustym pokoju Niewinne muśnięcie w rozmowie O jeden uśmiech za dużo O jeden kwadrans Jeden kieliszek O jedną ciebie.1 punkt
-
1 punkt
-
jedni za darmo a drudzy za bardzo duże pieniądze pierwszych się lekceważy a drugich przecenia dlatego nie ma nic za darmo a wielkość jest odległa dla tych co kalkulują1 punkt
-
@Bożena De-Tre Przeczekać to mogłeś jak mama się spózniała coby z przedszkola odebrać „ synka”….ma ci tu czekać Panie Janie? @violetta Mam nadzieję że blisko ..nie będę decydować a dostosuję się-:)Noworoczne postanowienie…bez walki w drobnych sprawach. @Bożena De-Tre „Śladami winnic „byłoby najlepiej-:)1 punkt
-
nie ma już wspólnego punktu. ciemność — jasność, jasność — ciemność. są tylko chwile, przez które budzę się szukając szklanej kuli. przemierzam światy, by pokonać pryzmat, ominąć białe światło i dotrzeć na skraj czarnej tęczy. to jedyny punkt, by spowolnić czas tego co pomiędzy. nie rozszczepiaj światła, nie ma już miękkiej krzywej; pamiętaj jego kształt, kruchość, i ten zimny rodzaj ciszy, kiedy wszystko gaśnie.1 punkt
-
Ktoś dotykiem dłoni sprawił że natychmiast przerwałeś spokój. Ktoś jednym słowem zniszczył wszystko co osiągnąłeś. Ktoś nie wiele znaczy zimny i pusty bez kropli wody. Poda Ci zupę zaprawioną piaskiem , a toast wypijesz z zepsutego wina. Suchy chleb na stole leży nie jedzą go ptaki bo dla Ciebie jest przygotowany. Nie ofiarujesz zupełnie nic kropli potu ani krwi bo są zbyt cenne. Dasz tyle ile wziąłeś czyli bardzo nie wiele. Nie musisz być dobrym, skoro wokoło pustka.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - cieszy mnie twój podziw - dziękuje - Pozdr.serdecznie. Witam - miło że czytasz - Pozdr.serdecznie.1 punkt
-
Witam - skoro ci dobrze to niech tak będzie - dziękuje za przeczytanie - Pozdr. Witam - poprawiłem - dziękuje serdecznie za plusik - Pozdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - Pozdr.uśmiechem. Witam - ano trzeba uważać - dzięki że zajrzałeś - Pozdr. @tak to ja - @iwonaroma - @Sylwester_Lasota - pięknie wam dziękuje -1 punkt
-
1 punkt
-
Biały okręt, Puszczony po rzece, Żagle we krwi, Płacze winne dziecię. Rączką szarpie, Ciało swojej mamy, Niegdyś żywy, Cały okręt biały. Tato patrzy, Z najwyższego masztu, Szur na szyi, Powołany z marszu. Dziecię krwiste, Teraz zapomniane, Cierpieć będzie, Bo zostało same. W bezkres wody, Biały okręt płynie, Może kiedyś, Dziecię też przeminie.1 punkt
-
1 punkt
-
Dokładnie to poleciał z tego forum Zetjot a za nim WMJ. Zniknięcie Sowy to już raczej nie moja sprawa. Chyba. Ale powiem Ci, że z przestrzeni czasu żałuję, że się wtedy odzywałem. Powinienem was zostawić z tymi trzema kolesiami, patrzeć i się śmiać. Do czego właśnie od tej chwili się zabieram. Nie musisz się obawiać, nie pojawię się pod twoimi wierszami i wciskaj innym co ci się tylko podoba. To nie moja sprawa. Inni są od tego, żeby uzupełniać czyjąś wiedzę wiarygodnymi informacjami. @Rafael Marius Nie licz na to, że za cokolwiek będę cię przepraszał. Nie zrobiłem i nie napisałem niczego niestosownego czy obraźliwego. Jeśli jest coś co cię obraziło oprócz własnej niekompetencji to proszę mi to wyszczególnić i pogadamy. Kto wie? Mogłem przecież coś przeoczyć. Idealny nie jestem.1 punkt
-
Świetny Autor, super Kolega na portalu. Szkoda, że polecił usunąć konto... Niech Mu lepiej będzie tam na Górze.1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne