Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.12.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Ci, którzy gonią za motylami, kochają tylko przez chwilę. Czas dotknie niewinne skrzydło, odwoła co sercu miłe. Inaczej ci, którzy w pożółkłym liściu potrafią odkryć piękno i życie.8 punktów
-
jeśli powiem, że wiem niektórzy uwierzą lecz wielu odrzuci jeśli powiem, że wierzę niektórzy to wiedzą lecz wielu wyśmieje więc czasem mówię a czasem milczę kiedy i dla kogo wiedz lub uwierz nie wyśmiewaj i nie odrzucaj6 punktów
-
nie czuję cię w falach rozwianych włosów ani na koniuszkach palców już tylko w wyobraźni twój dotyk mam... w pogoni dopaminowej na pragnienia łasa biegnę ścieżkami krętymi na pół przytomna rozgniatam w ustach słodycz mdlącą i nieskończenie twoją wcieram krople potu w skronie rozpadam się na drobiazgi rzeczy zgubionych nie liczę wciąż wypatruję nowych skomplikowana a jednak w chęci - taka prosta poszukuję twoich tajemnic...6 punktów
-
My, zmiennocieplni, którym bluźnierstwa, Wkładano w usta, by grzech wynaleźć, Nie zagrzewamy żadnego miejsca, Ogień ciał naszych - złudny, nietrwały. Wiatr decyduje, ile w nas chłodu, Bojkotujemy go, kiedy milknie, W słońce - gorący nieba oczodół - Zrzucamy mokrą od łez wylinkę. Znowu będziemy w noce zimowe Śnić, że się wzajem w ciepło sprzęgamy, Jedno drugiemu na sercu głowę Złoży, nie czując, że to już kamień.6 punktów
-
oszroniony białą gipsówką budzisz z mnóstwem przytulnych chwil zajętą drobiazgami być może ta zimna mroźna noc oznacza nadejście czegoś pięknego tak powoli jak robi to natura figlarnie świecę się na tobie5 punktów
-
Przy wejściu leży pierwsze serce. Ciemny labirynt rozświetlają strzałki. Czasem mylące i ciepłe. Postawiono w głębi obrazy, przedstawiają burze gradowe. Miejscami rosną osty i straszy. Przy wyjściu obok czterolistnej koniczyny stoi drugie serce.5 punktów
-
kwiaty pustyni są efemeryczne rodzą się w deszczach na ziemi jałowej pod falą kropli życiodajnych chlipnięć chlorofil wchodzi w cytozole czyste odchodzi nagle w ciszy wraz z turgorem kwiaty pustyni są efemeryczne lśnią całym widmem zanim wyż je ściśnie złote miraże spieniają kolorem pod falą kropli życiodajnych chlipnięć lecz gdy piach wyschnie cały ich czar pryśnie w chmury polecą duchy wyzwolone kwiaty pustyni są efemeryczne zrodzą się znowu kiedy burza przyjdzie przynosząc z sobą wilgoć i swobodę plus falę kropli życiodajnych chlipnięć złota wskazówka barometru błyśnie padną i wstaną – czułe na pogodę kwiaty pustyni są efemeryczne jawią się w falach życiodajnych chlipnięć3 punkty
-
Już dekiel nie tego, polała się plazma Coś jakby silikon, więc można w niej rzeźbić Gdzie miękisz gdzie kości (bo skóra oblazła) Brak skutku brak struktur maziaja się lepi Wypłukać, wmasować, zasklepić i zamknąć Tu sufit, tam ściany, wersalka i spokój I spokój… zapadam się w welur i masło Wychodzę i czekam odkształca się konstrukt Tyrknęło, zaskoczył mi trybik, na darmo Grzebanie się w wosku i korze-rynsztoku Lepszeje mi pustka magmieje co za mną Gorzeję w chwilowym porzygu kolorów3 punkty
-
odbite piłeczki ktoś podaje ręcznik flamastrem narysowany uśmiech może nikt go nie zetrze w tył zwrot nie zasłaniaj kartki omiń ze spokojem3 punkty
-
3 punkty
-
Każdy kamień, każda roślina ma swoją historię. Echo przeszłości niesie się przez wieki, Człowiek staje twarzą w twarz z wiecznością, W tym miejscu, gdzie słońce spotyka się z ziemią. Czy to miejsce istnieje, czy jest tylko marzeniem? Czy to sen, czy rzeczywistość, kto to wie? Kraina ta żyje, choćby była tylko cieniem, Co w sercu mieszka, staje się jego zbawieniem.3 punkty
-
2 punkty
-
za górami za lasami świat inaczej się uśmiecha tam każdy widzi to co cieszy nie musi się prawdy bać za górami za lasami czuć nadzieje to ona ozdabia dni wszystkie drzwi mają sens za nimi dobro się tli za górami za lasami niby niedaleko tylko fajne sny ludzie tam nie wiedzą co to kłamstwo smutek są szczęśliwi za górami za lasami zbudowano świat do którego warto iść2 punkty
-
Podziękowanie. Za każde złe słowo, każdą skrzywioną myśl, gdy mogłam na nowo obudzić się, by iść. Dziękuję. Za miłość, której nie zauważyłam i za tę niedojrzałą. Jedna uleciała, drugiej nazbyt mało. Dziękuję. Za metaforyczną herbatę od losu, gdy była zbawieniem. Kęs chleba rzucony ptakom, co był objawieniem. Dziękuję. Za obraz, który mam przed oczyma - - zima czy wiosna, wiosna czy zima. Nie topi się. Dziękuję. Za wszystko, czego nie wyśpiewałam. Chciałam unieść – nie mogłam . Nie mam. Dziękuję.2 punkty
-
Ludzie śmiechu i swawoli Śmieją się w dużych gronach Ludzie w wolność bogaci. Może siedzą na tronach? – Cierpienie się opłaci! Gdy to, co: marne i fizyczne Będzie już gnić w trumnach i w grobach, Nie znikną perły duchem śliczne, Zapomną o: wojnach, chorobach. Wciąż w dużych grupach stoją Ludzie śmiechu, swawoli, O przyszłość się nie boją I nic ich tu nie boli! Gdy to, co: marne i fizyczne Będzie już gnić w trumnach i w grobach, Nie znikną perły duchem śliczne, Zapomną o: wojnach, chorobach. Nie chcę tego zatrzymywać, Co tu zgromadziłem, Chociaż się trudziłem. Mogę wszystko to porzucić! Wolę wkrótce odpoczywać, Chociaż, gdy błądziłem, Wiele zgromadziłem. Wolę wszystko wkrótce rzucić! Z upadku się nie śmieję Swojego na podłogę. Cieszy mnie, co się dzieje, Gdy zaśmiać się nie mogę?! Gdy to, co: marne i fizyczne Będzie już gnić w trumnach i w grobach, Nie znikną perły duchem śliczne, Zapomną o: wojnach, chorobach.2 punkty
-
@kwintesencja ach dziękuję 😊 Bardzo się cieszę, że Ci przypadło do gustu i że tak ten utwór odebrałaś. Pozdrawiam serdecznie 🤗 @Nata_Kruk dziękuję za wnikliwą analizę. Co do dopaminy to ciężko znaleźć inne określenie, a zależało mi, żeby nawiązać do chemii mózgu, która też sama w sobie nie jest niczym poetyckim, ale jest bardzo ważna z ludzkiego punktu widzenia. Z gejzerem, miałam z tym problem właśnie i potrzebuje to rozważyć jeszcze. Dziękuję za podpowiedź :) Pozdrawiam serdecznie 😊 @iwonaroma a dziękuję bardzo 😊 @Wędrowiec.1984 bardzo dziękuję za dobre słowo 😊 od zawsze piszę tak, jakbym pisała o sobie. Kreuje to pewną intymność w utworze i kameralność. Zresztą w każdy wiersz wkładam swoje serce i wachlarz emocji. Jak piszę to jestem w transie :)2 punkty
-
Pragnąć cię to mało rozumieć, Niepewną ręką odkrywać przypadkowe karty. Znów zacząć pisanie poza granicami linii, Za daleko, by złożyć cię w całość słowami. Świece dogasną, ale noc nas nie wybierze, Tak jasno będziesz czytał spomiędzy wersów. W oknie, gdzie kiedyś czekałam na ciebie, Posiedzę jeszcze chwilę - tak na parę wierszy. Tęsknić za tobą, to mało wykreślać, Gdy każda z liter układa się w imię, Osadza wśród rzęs spływając nieśpiesznie, Tylko dłoń ukradkiem wyciera kropla po kropli, Miłość.2 punkty
-
Wierzyć, to znaczy wiedzieć swoje bez jednoznacznych, potwierdzonych naukowo dowodów. To nie oznacza, że to, w co wierzymy jest nieprawdziwe.2 punkty
-
@Corleone 11 Ano dzięki bardzo pozdro ;) @kwintesencja Owszem wianki = noc świętojańska,ale tutaj chodziło trochę o coś innego.Dziękuję za wizytę pozdrawiam ;) @error_erros Piszę krótkie nie zaprzeczam,ale publikowałam tutaj też dłuższe,choć nie jakoś wybitnie długie.Z tą tajemniczością masz rację,ponieważ nierzadko ta "dosłowność" nie jest wcale taka dosłowna.Nie masz czego się obawiać komentuj śmiało moje wiersze,nawet jeśli masz nietypowe skojarzenia jak w tym przypadku ;)) i nie masz za co przepraszać ;) pozdro.2 punkty
-
nocą w twoich dłoniach będę świtem się rozpłynę... bez ciebie choć oddycham ciężko mi czas tak wolno płynie bez ciebie moje ciało ospale z tobą takie pięknie zwinne1 punkt
-
Na listku jesień kropelką pisze znużone słońce zamyka oczy mrocznie i mokro wiaterek wzdycha ponury nastrój słówka wypłoszył Przemknęła z gracją ostatnia myszka kotek ciekawie zerknął z poddasza przygoda przeszła mu koło noska z pogodą zamókł słomiany zapał A z drugiej strony tafli księżyca za szybą ciepłych przytulnych krain życie wygodną koleją losu toczy się gładko chłód mając za nic1 punkt
-
Zmarszczki młodzi powiadają że modne sposobią się do polowania w galeriach alejki i wieszaki tumanią fasonem wybredni pod dachami człowiek odziera człowieka ze słów rodzą się kamienie pomiędzy spadają ciosy na obrusie więdną kwiaty w takich chwilach coraz rzadziej spoglądam w przezroczystość odbicia upodabniam się do tafli jeziora gdy wichry aż nadto dują listopad, 20231 punkt
-
1 punkt
-
mezalians nie mów mi że światło nie cierpi rozrywane na tęczę przezroczystość niszczona dla zabawy ludzkości to mezalians jasności pogodzenie z chłodną ścianą wody nie mów mi że moja niewidzialność jest spokojem nieba to walka barw we mnie daje złudzenie uległości nieodkrytych pryzmatów niezauważeń i spętanych wolności nie mów mi że widzisz we mnie światło gdy nie masz pojęcia jak rozdzieram się byś nazwał mnie piękną by umierać w czekaniu słońca za deszczem1 punkt
-
wiersz na dobranoc wiersz w samo południe i wiersz o północy o świcie o zmierzchu w każdej chwili zrósł się z poetą na amen1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta ale zdrowie Ci dopisuje? :) @Corleone 11 gejzery usunięte! :) Z pewnym żalem, ale jednak! Reszty nie zmieniam, przywarłam do tych treści i tym kształcie jaki nadałam i coś wewnątrz mnie krzyczy, gdy usiłuję je zmienić nawet odrobinę. Dziękuję za konstruktywne uwagi i pozdrawiam ciepło 😊1 punkt
-
@violetta wyzdrowiałam, to prawda. I już nawet miałam krótki wypad do Białki Tatrzańskiej :) @Deonix_ dziękuję za niezwykły komentarz. Bardzo trafnie odczytałaś wiersz. Mi nie przeszkadza wtręt o neurobiologii, bo się nią interesuję. I właśnie chciałam ująć w wierszu wątek o tym jak na nasz mózg działa dopamina. To dla mnie arcyciekawe zagadnienia. I tak, masz rację. Ja w tym wierszu pewne zjawiska uziemiłam, uprościłam, bo w prostocie jest pewna szlachetność, nie ma miejsca na kombinowanie, wymyślanie, uwznioślanie. Czasem lepiej twardo stąpać po ziemi :) Pozdrawiam serdecznie 😊 @Tectosmith dziękuję za wnikliwą analizę :) Cieszę się, że chwytasz te subtelności w budowaniu przeze mnie zdań i widzisz akcenty, które się pojawiają. Bycie zrozumianym jest niezwykłe ważne i nie do zastąpienia :) Pozdrawiam serdecznie 🤗1 punkt
-
czy słyszałam dobranoc, czy zmyśliło coś sobie jakieś echo żałobne, którą drogą mam pobiec? tak niepokój się z liściem spadającym zszeleścił, nie zdążyłam się przyjrzeć, ni tonacji, ni treści ach, cóż plotę cmentarna utuliła mnie płyta ani łzy jednej otrzeć, martwe usta, jak spytać więc przyszedłeś daremno? nieszczęśliwa, niezdarna przywitałam cię drętwo, kilka dni jak umarłam bez jednego spojrzenia nie wiem jak, jednak ścierpię nawet prochem nie byłam, ale chciałam być wierszem1 punkt
-
@Kwiatuszek Zdecydowanie. A Twój ostatni wiersz okazał się sukcesem i bardzo mnie to cieszy. Zauważyłem, że zmieniłaś formę i najwyraźniej to dobra droga. Czekam na kolejne :-)1 punkt
-
@Ewelina Czytając Ciebie, już któryś raz mam wrażenie, jakbym czytał pamiętnik. To komplement, ponieważ podoba mi się takie podejście.1 punkt
-
1 punkt
-
@kwintesencja Mrocznie i przerażająco zarazem.Typowy obraz ludzkich paranoi staje przed oczami.Na dobrą sprawę z drugiej strony nie jest to wcale jednoznaczny wiersz.Jest tutaj pełne pole do różnorakich interpretacji pozdro ;)1 punkt
-
1 punkt
-
@staszeko Posyłaj fragmenty jak chcesz i możesz..tzw słowa dawne przebrzmiałe co wciąż wartością są.Dobrego..jadę do pracy a ślisko🌻1 punkt
-
Marzenia i niespełnione pragnienia są dobre, bo inaczej nie mielibyśmy takich pięknych wierszy. Ponoć naprawdę szczęśliwi to tacy, którzy o tym nie wiedzą. Widzę tutaj jeszcze jeden, mniej radosny aspekt: pisanie w niczym nie pomaga, pisanie nas zamyka i oddala od świata, bo pisząc dostrzegamy rzeczy, których większość nie widzi, musimy być wrażliwsi, a przez to jesteśmy rzadko rozumiani, brani za dziwaków i w rezultacie tracimy kontakt z drugim człowiekiem.1 punkt
-
Dziękuję, mówiąc kolokwialnie jest to o „odklejeniu się” od rzeczywistości pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
wtedy galop goni mam przesuszone od chlapy zmoczone gacie - czyń powinność przejechałem przez brud nie pomógł czysty bród buk się zazielenił rozpiął zamek z zamku wyleciał jeżyk a jerzyk pokazał język(?) matko jedyna! - kosz się (korzącymi) głowami z gilotyny wypełnia1 punkt
-
Można po przeczytaniu tego wzruszającego wiersza pomyśleć, że samotność to ciężka choroba i chyba tak jest. A na lżejszą nutę: nocą w twoich dłoniach będę świtem się rozpłynę... Te dwa wersy przypomniały mi staropolską zasadę: rozsądny kochanek opuszcza komnatę wybranki dopiero o świcie, aby nie budzić domowników.😊1 punkt
-
1 punkt
-
Chemiczny? Rastafarianin? Nie, Rastufarianin. Rasta: "Raz z prochu Powstałaś, Powstaliście z prochu wiele Razy, w proch Ich OBRÓCISZ, OBRÓCICIE Ich w proch, Ich Fałszywą Wiarę w "Chorobę" nazywaną Życiem." "Warriors” ♫League of Legends, 2WEI oraz Edda Hayes “We Fight As One” ♫Phil Rey Gibbons Rastu: "Nie tłumaczę Martwym jak mają Żyć, bo w Rzyci mają Te Nasze Życie, bo w “piździe” to “Z” Życie macie, a przed Pierwotnymi Klockami, sracie w gacie. Gówniaki - Prawdę Pokażą Wam Nasze Dzieciaki!" “Empire of Angels (Sun)” ♫Thomas Bergersen a może… coś wspólnie zbudujemy z metafizyki? Jakiś tajemniczy związek X bo 9 to ledwo dycha? a te XXX srebrników? było przetopione z zapasowej Lampy Alladyna, i mieszkaniem pato Dżina, taty Ulubionej meliny. bo Złoto tu jest w cenie, ale Szczere Złoto JEST… WOW! ___________________________________ Tyle zapłacćie za full pro porno-publico bono Zdradę! Alleluja! Trzy Pytania Dzieci O Judaszu z “Nonsensopedii” ok? “Amen się rozjebał na Ciebie za trzy dychy, czy dyszki?” “I czy miał chociaż zadyszkę, sprintem biegnąc jak dziki Tirex, do Far awaY Żydeuszów?” “I czy serio rozważał wziąć ŚŚŚ średników i talon na “Love Balloon“ i tymi średnikami się powiesić, się unosząc “Miłości Balonem” nad Jerozolimą i Ich Świątynią" dla “niepoznaki” pokrytej “Jestem Miłością, który jesteM.” Abba! Ojcze Kurcze Blade… Zbyszko Zjebie” ”Do You Want to Build a Meth Lab?” (Frozen & Breaking Bad Parody/Mashup) ♫animeme Ć! 𝅝𝅗𝅥𝅘𝅥𝅘𝅥𝅮𝅘𝅥𝅯𝅘𝅥𝅰𝅘𝅥𝅲 😉1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A ja się z Jackiem nie zgadzam. Właśnie tak jest dobrze jak jest. Dobry, nie łamiący się rytm i do tego jeszcze fajnie trzecim wersem urozmaicony. Rymy też dobre. Rozwijasz się w dobrym kierunku.1 punkt
-
przeczytałem wiersz owszem ładny jest jednak strofy bym wszystkie wyrównał mam takową chęć krótkie sylab pięć zaś długa dziesięć - nie jest zbyt trudno :)1 punkt
-
@Kwiatuszek A to niespodzianka :-) Już dawno nie było tutaj Twojej niepoprawnie optymistycznej poezji :-) Lubię takie spaghetti :-) Super wiersz. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie :-)1 punkt
-
Młode wzlatują i upadają. Ocean uderza w kontynent. Przydrożny kasztan wybuchnie wiosną, da z siebie wszystko i minie.1 punkt
-
moja wiara jest płaska jak życie kiedy sprawy są zbyt oczywiste lecz nadzieja pociesza że wiersze będą bronić jak akty strzeliste1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne