Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
12 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
12 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
5 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
12 Października 2025
-
Wprowadź datę
11.11.2023 - 11.11.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.11.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Im dłużej żyję, tym częściej stawiam pytanie: Jak można czarną kropkę na białej kartce z tego samego miejsca widzieć inaczej?6 punktów
-
Pozamykam okna drzwi zamknę horyzont zawrócę rzekę trudnych chwil Bo nie chcę widzieć jak człowiek człowiekowi pluje w twarz śmiejąc się Pozamykam okna drzwi przytulę smutek i łzy wędrujące po suficie będę szukał prawd Prawd które oddaliły się tylko dlatego że ktoś bał się ich nie widział sensu w nich6 punktów
-
Żaluzje snu: kłaniam się bramom obcego miasta. Z troską się krzątam - wśród klombów chwastów. Nikt nie zadzwonił od lat dwudziestu Nie zgadzam się na to! Krzyk bez protestu. Choć pusty talerz, ja - dmucham w kaszę Choć wygasł płomień - ja wciąż go gaszę Trudny charakter i poza ramy - z najtańszej sklejki, lecz się kochamy. I ciężkie ryzy - wszystkich lat życia, uroczych wspomnień - lasu poszycie Coś mi uchodzi ... Ważne, że z ... życiem!4 punkty
-
On się śmiał ona płakała on płakał ona się śmiała A mogli razem płakać razem się śmiać a nie na oślep W niewiadome gnać - za czymś co pokrycia nie ma w sobie Tak moi mili to nie są słowa rzucone od tak to jest uczciwa Ze swoim życiem czyjaś rozmowa która na pewno korzyść mu da4 punkty
-
prawda częstuje błogością i bólem wnika przez suknię i skórę a gdy ją odpycham - nie czuję smaku życia4 punkty
-
Zauważyłam, że Twoje spojrzenie jest "zawsze w ruchu", jakby szukało wolności i umykało zamieszkania na stałe. Moje zresztą też, ale może nie tak bardzo. :) Dziekuję Ci za szczerość i miłe słowa :) Miło mi i pozdrawiam :) Tak też poczułam Twój komentarz :) Dziękuję! To odwaga, taka naturalna, wrodzona. To pięknie :) Dziękuję :) Z radością przeczytałam :) Dziękuję Ci! Dziękuję i pozdrawiam Cię również! Piękny, refleksyjny, wymowny dwuwers... Poezja :) Dziękuję Ci!4 punkty
-
w szyjnych tętnicach stary początek i koniec cierpienia mimo samorodnej nocy życia przeciągu w koło odtwarzanej codzienności dotarłam do ciebie żywa rozświetlony plechami porostów listopadowy las krzepnącym sokiem wiśniowych drzew sad podnoszę oczy ponad mgłę amorficzna bez rozległej rany małżeństwa miłość3 punkty
-
Brzuch ma być czczony jak szczęścia totem, A tłuszcz zagarniać pole widzenia, Do ciasnej klatki z telewizorem, By mózg zapragnął sam iść na przemiał. I chuć pierwotna czasem spod sadła Musi wystawić czerep na łowy, Sperma pod czaszką kipieć, a nadmiar Rozcieńczać dietą alkoholową. Ręka ma umieć szponder podrapać, Sięgać po cudze, pysk - cmoknąć stułę, Gdzie wiatr zawieje, tam się obracać. Tak człowiek władzom lepiej smakuje.3 punkty
-
Z cyklu 350 uniesień duszy Staranne wychowanie Wychowałem się przy drzewach akacji Wielkich, dostojnych, kłujących Kto mówi, że to zwykłe drzewo, nie ma racji Serce rośnie od samego dotknięcia Drzewa akacji wrastają w duszę człowieka Zapuszczają korzenie Zmieniają Cię od wewnątrz Tworzą na nowo istnienie //Marcin z Frysztaka wilusz.org3 punkty
-
myślę więc jestem czasami myślę mniej ważne jest to co się czuje ważne jest to co było i jest światy , poglądy, rezultaty systemy i obyczaje dla dobra ogółu sposób myślenia wynika z życia czy z teorii? jedno i drugie może mieć sens czarna tablica czy biała , a może zielona...3 punkty
-
POLSKA to nie slogan na tablicy który można zmazać to ciągłość pokoleń rodacy ginęli od wieków za wolność aby wspólnie podążać do wieczności chcą Cię postawić do kąta zrzucić koronę ustawić ... bez własnej woli cóż możesz POLSKO znaczyć czy potrafisz być posłuszna zawsze chciałaś być NIEPODLEGŁA 11 2023 andrew zapomniałeś kim jesteś, zapytaj dziecka ,, kto ty jesteś …,,3 punkty
-
lubię swój przytulny dom spędzę z tobą chwilę za rękę przy fajnej parującej herbatce w kroplach listkach na ustach3 punkty
-
Duszka Mówili o niej Duszka (zawsze pomocna dłoń) Jesienny zapach słońca w barwy stroiła gwiazd Duszka mówili o niej Przegoni nawet wiatr Mówili o niej Duszka (umai każdy dom) z sercem zawsze na dłoni inna jakby nie stąd Mówili o niej Szczęście (od zawsze uśmiechnięta) wianki plecie na łąkach z kwiatami wyrusza w świat Mówili o niej Duszka (co siłę twórczą ma) świetlaną przyszłość przed sobą oczaruje ten świat ____ Szeptali o niej ludzie Duszka… od rana wianki plecie wśród książek znaków szuka spogląda zbyt często w niebo [nikt nie rozumiał jej] ___ czas biegnie nieubłaganie mija noc północ dzień kolejny etap zamyka Tylko już tylko Duszka Nie chce już Duszką być. Jesienny sad już przekwita Łąkowe kwiaty w zeszytach Duszka zamyka się w sobie Od świata odgradza się Duszka o niej mówili (przegonić miała wiatr) światło i radość zabrała Kto odpowiedzi zna? Czego miała za dużo? Czego poskąpił jej świat? Jakich emocji zabrakło? Kto odpowiedzi zna? ____ Boga co Światłem jest (chyba) jakby lękała się Go… Biblijnych przesłań nie znała W XXVII widziała zło ___ PAN ŚWIATŁEM I ZBAWIENIEM MOIM: KOGÓŻ MAM SIĘ LĘKAĆ? PAN OBRONĄ MEGO ŻYCIA? PRZED KIM MAM SIĘ TRWOŻYĆ? ___ Nikt nie powtarzał jej O dobry i wieczny Boże dajesz zabierasz to cud. Szepnij Duszce na ucho Wróć do świata dziewczyno wróć3 punkty
-
Bo zupa była słona, zaś barszcz jest byle jaki, a trwa nie skoszona i brudne są dzieciaki, bo pies chce iść na spacer, a kot chce do kuwety, bo skończył się już papier, i dramat że o rety! W codziennym zwykłym życiu szczegółów są tysiące, odcedzić co mniej ważne, połapać te gorące i pewnie porozmawiać - nim buchnie awantura, bo przecież gdzie drwa robią, tam również lecą wióra. Lecz powiem Ci po cichu, że klapa w oczy wali, kiedy przez lat dwadzieścia się mówi jak do ściany. To przykład wojny płci jest - tej klapy położenie. Czy leżeć ma czy zostać? Patent pod rozważenie. Ściski Franku. Mi się rozwód wydawał końcem świata, a dziś o nim myślę, że był skrajem raju. bb3 punkty
-
@Radosław ktoś zobaczy w kropce pyłek sadzy, inny muszkę albo dziurkę w karce, kleks, a następny nic nie zobaczy, bo ma słaby wzrok. Podobnie jak w poezji, dla jednego wiersz, dla innego -śmieć. :)3 punkty
-
Myślę, że subiektywnie ją rozumiemy, czy tłumaczymy, bo nie jest dla nas w pełni uchwytana, choć sama w sobie - obiektywna... Ja też nad tym "pracuję" i udaje mi się raczej opisać jej działanie na mnie, niż ją zdefiniować - tak jak w tym wierszu. Dziękuję Ci :) ... wtedy i w tym jest jakieś dobro - od niej pochodzące :) Dziękuję! ...i wtedy, tacy przesłodzeni, nie próbują i nie czują innych "smaków" zycia... Dziękuję Ci :) Tak, bo ten brak "smaku" odczuwam paradoksalnie mocno, co mnie zmusza do szukania go... Dziękuję Ci za pozytywny odbiór :) Cieszę się i dziękuję! :) Tak, taką prawdę trudno wypowiedziec i przekazać nie czyniąc szkody... Dlatego powinna jej towarzyszyć miłość. Dziękuję Ci za tą myśl :) Wiem, co masz na mysli, ale wierzę w to i to zauważam, że kazdy z nas jednak tej "wspólnej", głębszej prawdy potrzebuje i jej szuka... Nie trzeba mylić jej z pogądami na różne bardziej powierzchniowe sprawy. Pozdrawiam.3 punkty
-
Rzuć mi kamieniem na łące, Wiatrem poczuj młodą woń. Przypatrz dobrze się biedronce I spleć ze mną ciepłą dłoń. Niech szum trawy i jej fale Wskażą drogę kierunkowi. Znajdą głaz i przesmyk w skale - strzałę wbitą Amorkowi. I gdy włosiem o płótno łaskoczesz I gdy przy tym niewinnie chichoczesz Sama obrazem jesteś pomnikiem i rzeźbą. Serce me ruszasz i pieścisz jak wiatr ciepły płaczącą wierzbę.2 punkty
-
Zawsze pragnąłem kopnąć los w dupsko który czasem miewa ciemne zamiary by dotarło do niego że nie jest to miłe Zawsze pragnąłem by dziecko nie zaznało smutku nie widziało jak wygląda ojciec zły lub nachlany Zawsze pragnąłem żeby nikt nie podnosił na drugiego rąk żeby miłość była dla każdego jak i dom Dzisiaj oglądając się za siebie co widzę - ano to że los dalej drwi bo dziecko jest smutne ktoś pod mostem śpi Ludzie się po pyskach tłuką miłości jak na lekarstwo dlatego jest mi smutno że to prawda a nie sen2 punkty
-
Morze biało-czerwonych flag... Urzekające pięknem tajemniczych fal, Rozpryskujących się na zabytkowych kamienic klifach, Tego jednego szczególnego dnia… W dwóch świętych barwach jedynie się mieniące, Bieli przeczystej i czerwieni skrzącej, Tysięcy flag powiewających dumnie, I namalowanych na policzkach okraszonych rumieńcem… Kiedy dnia tego ostry chłód jesienny, Perli skrzącym rumieńcem policzki dzieci, Które przybyły z rodzicami na marsz coroczny, Dla swej umiłowanej dziecięcym sercem Ojczyzny, Ich rumiane twarze dziecięce, Dla flag biało-czerwonych pozłacanym są drzewcem, Choć na policzkach namalowanych jedynie pędzelkiem, Na sercach wykutych pamiętnych przeżyć rylcem… Morze biało-czerwonych flag... Niczym włosy księżniczki Waleski rozpuszczone przez wiatr, Niczym blask zaklęty w spojrzeniu króla Bolesława, Odbitym na ostrzu prastarego Szczerbca… Niczym wyłaniające się z wiru pradziejów, Płynące niespiesznie dzieje dynastii Piastów, W rozgałęzieniach licznych strumyków, Będących odnogami jednego Piasta rodu… Niczym prastare rzeki rwące, Padające niespiesznie w morze spienione, By otulone jego ogromem, Odrodzić się na nowo w morskich fal pędzie, Tak przesławnego rodu Piastów dzieje, Porwane wielkiej historii pędem, Zatonęły w głębinach wieków unieśmiertelnione kronikarzy piórem, By odrodzić się w milionów Polaków patriotyzmie… Morze biało-czerwonych flag… Ten nasz bezcenny duchowy skarb, Cenniejszy od srebra czy złota, Cenniejszy od blasku zatopionego w najkosztowniejszych klejnotach… Wykuty z bezcennego kruszcu, Dumnych Polaków szczerego patriotyzmu, Dnia tego wydobywanego z głębin serc milionów, Rzewnymi emocjami miast żelaznych kilofów... Skarb którego nie można złożyć w ofierze, Przed wyobrażającym demona pogańskim posągiem, Ni spopielić na wieki w całopalnej żertwie, By nie pozostał najmniejszy ślad wspomnień… Taki, którego nam wykraść nie można, Przetopić, zastawić ni sprzedać, Ni u trzęsącego połową świata biznesowego magnata, Ni u starego zawistnego pasera… Morze biało-czerwonych flag… Niczym namalowany ręką mistrza przepiękny obraz, Budzący zachwyt w całego świata muzeach, Zazdrość w zawistnych paserów spojrzeniach, Którego płótna mrocznych czasów upiory, Nie zdołały rozszarpać swymi piekielnymi szponami, Ciągnących się latami zaborów krwawych, I zmieniających się okupantów niezliczonych represji… Na którym odmalowano nasze narodowe traumy, I kolejnych pokoleń heroizmu akty, Przeplatając ponure, mroczne barwy, Złotej farby wymownie dostrzegalnymi smużkami, Symbolizującymi licznych bohaterów poświęcenie, Zatopione w naszej Ojczyzny przeszłości bolesnej, Niczym w najszlachetniejszej mirry bogato zdobionej karafce, Wirujące w tajemniczym tańcu płatki złote… Nie mogąc osobiście uczestniczyć w wielkim Marszu Niepodległości w Warszawie, choć tym skromnym patriotycznym wierszem mojego autorstwa chciałbym połączyć się duchowo z wszystkimi jego Szanownymi uczestnikami...2 punkty
-
Zatrzymuję się na moment. Patrzę w błękit nieba, na którym białe chmury nader śmiało naśladują letnie obłoki. Cykl. Biorę głęboki wdech. Czuję zapach wiatru przepełniony ferią ulatujących żółci, brązów i czerwieni, które wiedzą, jak bardzo potrafią zachwycić. Cykl. Zapisuję w pamięci. Oswajam to, co ulotne, i wiem, że wznieci ostatnie tchnienie najbarwniej, najostrzej, jak tylko może. Cykl.2 punkty
-
Jeśli Donald głośno jęknie, Andrzejowi 'rura zmięknie'. Prezes nadmie się jak fuga I ze złości kota zruga. I napuszy się w balonik, By pofrunąć do Salonik. Tam się dorwać do mównicy I zażądać błyskawicy, Gdyż, wpatrując się w Zeusa, Strasznie weźmie go pokusa, By się porwać, skrzyknąć ordę, Pójść, Rudemu obić mordę. Choć kosturem od derwisza, Stłuc mu gębę - na Jowisza ! Tak mu dożarł aż do kości. Tłukąc, spiętrzy się w nicości, W trzeci wymiar się wydmuchnie, A gdy czwarty mocno spuchnie, Gdy mu wyjdą krwawe gały, To rozpuknie się w kawały - Jak Indianin apaczyński, O czym pisał Makuszyński - Ale nie z nadmiaru trawy, Lecz od wybujałej sławy. (będzie w prasie wzmianka mała) Ot i już historia cała. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)2 punkty
-
... chce tak włożyć w buty stopy buty nie brak, to przyznaję ale nie tak(t), tegoż nie uznaje urządzeniem nas tu straszy co prostuję(e), on inaczej więc wyciąga te prawidła, w lewym bucie jest but prawy jak tu chodzić dla zasady w której zamiast konstytucji własne się rozdaje bzdury? bo dla niego lewym jest ten prawy a ten prawy lewym butem dla łamagi, bo prawidła były takie dopasowane, że kopyta w nich zostawi...2 punkty
-
~~ Zatruwacza powietrza z Żoliborza czekać będzie zapewne kara boża. Jako - ponoć - wierzącego, wita z kręgu piekielnego Lucyfer - krewniak z tożsamego łoża .. ~~2 punkty
-
Znaki zodiaku spoglądają z ironią na poranne starania o otworzenie oczu, pościel wciąż pęta kolejny dzień, który zaświtał, jak zwykle od niechcenia. Cała droga mleczna i ja, odrobinę skonsternowany fragmentami snu osiadłymi na ścianie. Z trudem zbierając jawę porozrzucaną tu i tam niestabilnie sunę wraz z wskazówką rozregulowanego zegara. Uparcie tykanie ma lepszy wpływ na pamięć niż bezładnie porozrzucane zdjęcia. Bez znaczenia, skoro w rondlu wrze wczorajszy dekokt na śniadanie. A wszechświat i tak ma gdzieś wszelkie starania, obojętny doskonale. Więc doczekać do zmroku i znowu sumować odległe punkciki dawno umarłych gwiazd. Takie irracjonalne zadanie wymyślone w zastępstwie liczenia baranów. Conocna papka majaków i słów. Kosmos zredukowany do monotonnego mamrotania.2 punkty
-
@duszka Bo nie zawsze może być kolorowo To w smutkach odnajdujemy samych siebie Pozdrowienia najlepsze2 punkty
-
I gdy ujrzałem jej całość Ogarnął mną chaos... Nieprzenikniony Przez całe bestie tego świata Blask mną opłynął Pełen gniewu Watły tułów zapadł się Pod ciężarem serca Widzimy uśmiech Usłyszany według tłumów Choć sami, niemi jesteśmy Na końca słuch agape. Nie trafiłem w duszę właściwą... Bo samej duszy mi brak2 punkty
-
nie wnikam w szczegóły jaka to jest prawda jedna z trzech Tischnera lub wydana w Moskwie tekścik skąpy w słowa a jednak przemawia skojarzenia przychodzą ale jakże proste pozdrawiam2 punkty
-
Ubranie jest dla ciała jak ubierać duszę w garnitur od cardina, czy kwiecistą suknię ciało można upiększać botoksem tatuażem szczupłą sylwetka makijaż czasami mięśni bagażem z daleka dobrze wygląda ale otworzy usta zacznie mówić co myśli usłyszysz - w środku pustka duszę ubiera słowo każdy ma równe szanse wystarczy zacząć pisać bajki wiersze romanse przelać myśli na słowa sercem je przyprawić nie bać się krytyki uwagi poprawić za późno zacząłem lata na siłowni w następnym wcieleni spróbuję nadrobić1 punkt
-
@Rafael Marius Jestem Alfą lub Omegą, nigdy: Betą - ją jest bardzo łatwo manipulować, otóż to: po środku są więźniowie, pierwszy jest prokurator, ostatni - strażnik więzienny, oto przykład z góry wzięty - tak wygląda w praktyce życie, inny przykład? Pierwszy jest dowódca: prowadzi swoich chłopców - żołnierzy - do boju, a po środku właśnie są żołnierze, natomiast: ostatni są - szwadrony śmierci, którzy dobijają wrogów, dodam: szwadrony śmierci też mogą być tymi pierwszymi - siejąc strach i panikę w szeregach wroga - czyszcząc przedpole dla głównego ataku. Łukasz Jasiński1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz przepraszam, skasowałam tekst wcześniej. Jestem zdziwiona, że się wyświetla. Niby tematyka naturalistyczna, ale nie chcę w tym uczestniczyć. Mnie zdziwiły poprzedzające wierszyki. Wycofuję się i poproszę admina o wyjaśnienie, czemu zasysa tekst, którego "nie ma". bb1 punkt
-
1 punkt
-
Beata... dobra także Twoja wrzutka... :D Próbowałam wcześniej dołączyć, ale nie wchodziły słowa w myśli, no i... Franka z tematem.. nie przebiję.. :))1 punkt
-
@Kamil Olszówka Pozwolisz Kamilu, że wrócę do tematu - czyli Twojego wiersza, pominę zaś milczeniem poziom powyższych docinków. Z wiadomego powodu. Nigdy próbowałem napisać wiersz w prezentowanym przez Ciebie stylu i wydaje mi się to trudnym zadaniem 🙂 . Jednak niezależnie od stopnia trudności stworzenia takiego utworu - która to kreacja wygląda na proste dla Ciebie zadanie - zdajesz się powielać propagandę, serwowaną nam przez media "głównego nurtu". Co powoduje, że myślisz - a w konsekwencji piszesz - tak, jak tamtejsi propagandyści chcą, abyś myślał. Serdeczne pozdrowienia.1 punkt
-
Marcinie.. TańczącaPoezjo... ten wiersz ma ogrom uroku w sobie, zawarłeś w treści życiowe mądrości i podałeś je w bezpretensjonalny sposób... tylko utulić te słowa i ułożyć w ciepłym kątku własnej chatki. Serdecznie pozdrawiam.1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Taka mała rada, są biblioteki, korzystałem z nich namiętnie, "umiejętność samodzielnego myślenia"? właśnie nie wiem czy takie coś istnieje, nie jest tak prosto, każdy ma jakieś "naleciałości" z systemu edukacji, coraz bliżej jestem stwierdzenia że wiedzę, wykształcenie można "zdobyć" (śmiesznie to brzmi) jednak inteligencję ma się wrodzoną1 punkt
-
Wacław, inżynier znad Soliny, bardzo lubił piękne dziewczyny. One też go lubiły, i wdziękami kusiły, a je kusiły jego PIN-y.1 punkt
-
@Łukasz Jasiński "Samoedukacja", brawo, co do "systemowo-edukacyjnej"? pytanko w jakim systemie kształcili się wyżej wymienieni? Taa wiem że Platona uczył Sokrates, interesuje mnie Twoje zdanie na temat procesu twórczego, myślowego artystycznego czy jakiegokolwiek innego,1 punkt
-
1 punkt
-
@Bożena De-Tre Oj nie, ten wiersz ma być krótki, enigmatyczny, prosty. Zresztą od jakiegoś czasu czasem robię takie powiązane wpisy wiersza i piosenki :)) Wszystkie tutaj wiersze które wrzucam są moje :)) Czasem tylko zdarzają mi się jakby zapożyczone frazy, bo te tutaj się cieszą to przeróbka piosenki Manamu, że "się śmieją, się śmieją" itp. @Bożena De-Tre Jeśli to było do mnie - nie "zrobię" piosenki :// Naprawdę tego nie potrafię, kompletnie. Piosenka wymaga ram, rytmu, rymu, taktu, koronkowej i precyzyjnej konstrukcji, a ja tego nie umiem. Żałuję, ale faktycznie nie umiem ://1 punkt
-
@Bożena De-Tre Ależ co mam rozpisać? @Tectosmith Szanowny Kolego nic takiego nie miało miejsca. Ja już trochę jestem zahartowany :))1 punkt
-
@Somalija Zaproponuję trzy zmiany: - "i linii ciągle odtwarzającej się codzienności" - "w kółko" jest kolokwializmem; - "rozświetlony" zamiast "rozświeltony"; - "wzniesione" zamiast "podniesione", ponieważ następnym słowem jest "ponad". Pozdrowienia Autorce.1 punkt
-
@Kamil Olszówka Piknie, wspaniale. Pozdrawiam serdecznie, Miłego dnia1 punkt
-
@Nata_Kruk Dziękuję że, znalazłaś fajne dla Ciebie wersy. Tak masz rację, można całość dopracować tylko ja nie jestem tego zwolennikiem. Poszło to co wyszło z głowy, bez żadnych korekt. Nic na to nie poradzę, że wolę się ubrudzić jak odkazić.:-) Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
A gdyby ludzie nie wymyślili Tego tam na górze na własne podobieństwo: nie byłoby wtedy głupot stworzonych w różnych świętych pismach - dowodów na Jego istnienie, to: nie byłoby wojen religijnych i systemów hierarchicznych - prawa silniejszych, inaczej: kierowca szanowałby rowerzystę, rowerzysta - pieszego i nie byłoby wyścigów szczurów wśród hien śmiertelnych, energetycznych pasożytów i dwunożnych ssaków agresywnych, porządek świata byłby oparty na wizji Świętej Matki Natury - byłaby bezwarunkowa miłość, współpraca, seks i pomaganie - słabszym... Łukasz Jasiński1 punkt
-
@duszka Przyznam, że mam jakieś inne, bardziej pokręcone spojrzenie na prawdę, ale też przyznaję, że Twoje wiersze są naprawdę są :)1 punkt
-
Dobre. Trza ludziom tak oczy zamydlić aby się nie domyślili i jeszcze tego dopominali. Pozdrawiam1 punkt
-
@duszka "Prawda" to bardzo subiektywne pojęcie, ks. Tischner ma chyba rację, świetny temat do przemyśleń który "gryzie" mnie już jakiś czas, na razie bez wniosków ;-))) niestety ;-(((1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma Jak to mama, niewiele jej trzeba I takie proste gesty mają sens Takie momenty się wspomina1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne