Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
12 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
12 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
5 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
12 Października 2025
-
Wprowadź datę
08.11.2023 - 08.11.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.11.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Dzień umarł jak co dzień pochowany w koszu kartką kalendarza przykryty nie pamiętam nawet czyje to imieniny i jakie złote rady czy przepisy na odwrocie "Był jedyny i niepowtarzalny"9 punktów
-
Nocą wydarzył się pocałunek. Wdech się z wydechem zjednał w przełyku, Czas ścisnął supeł pośród warg styku, Dwa dźwięki drżały na jednej strunie. Krew odtańczyła szamański taniec, Płonęły twarzy dzikie ogniska, Z oka po skórze spłynęła iskra, Mokra i ciężka niczym czekanie. Aż jedność rozdarł chichot świtania, Dłonie na pustce się zacisnęły, Ciało wróciło w ugór pościeli, I tylko iskra tę noc przetrwała.7 punktów
-
Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.XI Wiersz o wartości niezwykle sentymentalnej dla mnie i zajmujący niezwykłe miejsce w mojej twórczości ;) promień słońca rozświetla mrok znikają krople deszczu ścieżka rozmyty ślad zakończona ze sobą wojna sfrunął z drzewa biały kruk wręcza wilczy bilet pustkowie przed oczami malowane złote wrota5 punktów
-
Ze wszystkich smutków, które cię dopadły, najcięższe te są, o których wciąż myślisz. I choćby leżały na sercu ci skałą, ty swą radość życia, ciągle możesz wyśnić. Bo w każdej minucie jest pierwiastek dobra, i tylko otworzyć na niego się trzeba. Gdy świat stoi piekłem, goryczą i żalem, podnieś wyżej głowę, i patrz w stronę nieba. Gdy patrzysz się w niebo, to niebem się dzielisz, nie myślisz o sobie, ponad to się wznosisz. I z każdego bólu, cierpienia i smutku, doświadczenie, wiedzę i mądrość wynosisz. Niełatwa to droga, akceptować wszystko, porzucić swe ego, śmiać się z doczesności. Lecz kto posmakuje raz takowej mocy, nigdy nie porzuci tej drogi wolności.5 punktów
-
Morana- Słowiańska bogini śmierci, zimy i odrodzenia - Marzenna, Marzanna. Morana Dotykasz mnie Kochana, Przeszywasz serce Mrozem. Muskasz Dłonie poddane, Odpychasz chłodnym Wzrokiem. Pieścisz cichym Szeptem. Koisz me Marzenia. Skulony u Twych stóp Nie chcę już Nic zmieniać. Tak bardzo Cię pragnę, Pragnę Twej bliskości; Zamknę tuż po Zmierzchu Uczucie Miłości. ... A Ciebie nadal nie ma. Mówisz, że to nie ten Czas, Że trzeba wciąż Oddychać, Że nie będzie jeszcze "Nas"...4 punkty
-
Witajcie, z góry chciałbym zaznaczyć że to mój pierwszy wiersz? Chyba? Nie mam pojęcia. Tyle razy mówili Że będą na zawsze Aż przywykłem Do samotności Tyle razy słyszałem Że nie odejdą Aż przywykłem Do oddalających się kroków Widoki minionych twarzy Towarzyszą lepiej Niż cień Są ze mną Nawet po zmroku I idąc sam nie pamiętam Już nic nie chce poczuć Nie pamiętam już blasku Moich i Twoich oczu4 punkty
-
blady ze złości księżyc bo ktoś nie zachwyca się jego pełnią a złocistością gwiazd żółta z zazdrości róża bo ktoś nie podziwia jej delikatności a kształt wazonu rak wycofuje się ze wstydem poczerwieniał uznany za mniej ważnego od ryby Legionowo, dn. 11.06.2005 r.4 punkty
-
/Krzyk jest potrzebny jak zastrzyk nadniebny/ ******************************************* Zacznę od tego! Bierz dar z cymbałów. Twoje przekleństwo Kier Dama dała w zacne lenistwo pierzem z czar osłów, powie dlaczego: w wierze zaczyna, głos wszystkich ludzi miłość anielić; w sercu obudzisz, ilość rozmieni włosiem dla sztuki łzawy z twych worków, z prawd Kybalionu Świat już złożony — siedem: zło zniszczy rdzawy z potomków bat medalionu, kwiat się rozmnoży! ******************************************** /symetryczny 5+5 — każde wersy można czytać w pionie przed średniówką i po niej; Zrobiłem rozpiskę!/ *********************************************** Wiersz A: Zacznę od tego! Twoje przekleństwo w zacne lenistwo powie dlaczego: głos wszystkich ludzi w sercu obudzisz, włosiem dla sztuki z prawd Kybalionu siedem: zło zniszczy bat medalionu Wiersz B: Bierz dar z cymbałów. Kier Dama dała pierzem z czar osłów, w wierze zaczyna, miłość anielić; ilość rozmieni łzawy z twych worków, Świat już złożony — rdzawy z potomków kwiat się rozmnoży!3 punkty
-
Wciąż chciałbym gdzieś odlecieć oderwać się od dna poszerzyć duszy przestrzeń i unieść się jak ptak niestety nie potrafię bo jedno skrzydło mam nie mogę się oderwać potrzebne skrzydła dwa3 punkty
-
zakwitła róża i bez zakwitł miłości kolejny dzień zakwitły mimo że było pochmurnie padał deszcz ja zaś to widząc uśmiecham się czuje to coś co pozwala zrozumieć owe piękno które świat ozdabia zakwitła róża i bez spełnił się mój sen że nie ma nicości że wszystko co kwitnie ma w sobie sens jest światłem światłem o które warto walczyć wierzyć w nie _________________3 punkty
-
Kiedy lekcja języka polskiego wchodzi w decydującą fazę, nastoletni Timur dyskretnie opuszcza salę, by pod osłoną ciszy porozmawiać z ojcem. Chociaż dzieli ich porządek świata, obaj okopali się na froncie.3 punkty
-
Och, czymże mego pokoju ściany I w nich spoczynek i modlitw słowa; On sprawił, że wyszłam w mrok nieznany, Na jego piersi leży ma głowa. Och, czymże dla mnie matki opieka, Dom mój tchnący ciepłem i pewnością; Mych długich włosów cienista rzeka Ukryje nas przed burzy wściekłością. Och, kryją włosy i oko wierzy, A życie i śmierć już mi się plączą Na jego sercu me serce leży, Jego i mój oddechy się łączą. I William: O what to me the little room That was brimmed up with prayer and rest; He bade me out into the gloom, And my breast lies upon his breast. O what to me my mother's care, The house where I was safe and warm; The shadowy blossom of my hair Will hide us from the bitter storm. O hiding hair and dewy eyes, I am no more with life and death, My heart upon his warm heart lies, My breath is mixed into his breath.3 punkty
-
Niebo płonie Krwawymi kolorami A ciebie nie ma Przy moim boku Wtedy ja wracam W wielkiej śnieżycy (Tam na stare śmieci) I karmię się bólem Bo ciebie brakuje A czas nie stoi w miejscu I zadaje rany (Uciekam przed tym wszystkim) Może w końcu wyjdzie słońce?3 punkty
-
@Monia Dokładnie, dlatego trzeba o fundamentach pamiętać @Rafael Marius Ilu jest takich budowniczych... @Sennek @Tectosmith Dzięki za czytanie Pozdrowienia dla wszystkich3 punkty
-
Z cyklu: Nietypowe grzybobranie Rozmach ujawniony Rozbudowa wielkiego gmachu Coraz szybciej nabiera rozmachu Pną się mury, co to będzie Takiej budowli nie ma wszędzie Setki ludzi tu pracują Setki spraw wciąż dogadują Czy jest zgodne to ze planem Czy betonu naskładane I te schody, windy też I rozchody wielkich wież Okna takie nowoczesne Klima i nowinki współczesne Drzwi na kartę, daję słowo Jest tu całkiem wyjątkowo Oświetlenie tu z paneli Samowystarczalność Cię onieśmieli Zapomnieli tylko o jednej rzeczy O fundamencie, nikt nie zaprzeczy Budynek skończony i zawalony Bo bez fundamentów, sens życia skończony //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org2 punkty
-
jestem liść jesienny ze złości zmarszczyłem ogonek na cholerę tu wiszę ja nie mogę o tak tak pomocny wiatr wiruje spadam by sobie pogadać z kasztanami w zielonych kubrakach zaczyna padać to co przecież nie będę płakać lecąc zapytam o szpikulce po co wam one na każdym ostry koniec wyglądacie ohydnie no nie zaraz z żyłki rzygnę a tam co prawdziwa zgroza myślę ktoś na ziemi depcze liście nie chce być zdeptanym o! na szpikulcu zawisłem a ti ti ti kasztanku kochany2 punkty
-
pytania jak je zadać aby aby... nie otrzymać odpowiedzi nie pomaga zmiana świateł na skrzyżowaniu stoimy w miejscu a czas czas nie czeka idzie bez nas 11 2023 andrew2 punkty
-
Chciałbym przez moment być motylem świerszczem poczuć wolność w której krótko ale żyją Być świadkiem świata w jakim są sobą - poczuć to co w danej chwili czują Poznać ich marzenia czy śnią o kwiatach łąkach czy wiatr im przyjacielem czy echo rozumieją Chciałbym ale nie mogę bo jestem kimś kto w ich pięknym świecie znaczy tyle co nic2 punkty
-
Witaj - miło że czytasz i komentujesz - dziękuje - Pozdr. Witam - cieszy mnie twoje wzruszenie - Pozdr.serdecznie. @Tectosmith - @Rafael Marius - dziękuje za polubienie -2 punkty
-
@viola arvensis Widzę, że wszystkim tutaj zebranym bardzo podoba się wymowa Twojego wiersza. Gratuluję, ale czuję potrzebę, by wyrazić swoje stanowisko - opozycyjne ;D Proszę o wybaczenie, ja totalnie nie czuję tego rodzaju poetyckiego coachingu. Nudzi mnie niesamowicie tego rodzaju pozytywność. Nie mam nic do Twojego wiersza, tylko ogólnie do takiego "vibe'u" - chcę, żeby to było jasne ;> Tak tylko chciałem pomarudzić, żeby nie było za słodko ;P2 punkty
-
@Radosław Świetne. "Lekcję polskiego" pozwalam sobie interpretować jako naukę nie tylko języka - wtedy ten wiersz naprawdę wybrzmiewa. Ale nie jestem przekonany, czy pobyt ukraińskiego dziecka w Polsce należy rozpatrywać jako obecność na jakimś froncie. Wszak nie jest tu po to, by walczyć, ale by odetchnąć - taką mam przynajmniej nadzieję. Swoją drogą, ze zdumieniem obserwuję, jak różne jest podejście do polskiej edukacji poszczególnych rodziców ukraińskich dzieci. Mój syn przyjaźni się z Ukraińcem ze swojej klasy, chłopiec doskonale sobie radzi, bardzo się przykłada - również do nauki języka polskiego. Z drugiej strony jest chłopiec, któremu rodzice zwyczajnie pozwolili olać polską szkołę, chyba nawet nie zdał do następnej klasy, a oni mają z tym luz.2 punkty
-
dobre a ja dodam: nie tylko za to cię wykopałam razem trwaliśmy w życiowym biegu nic nie pojąłeś - tyle gadałam nie respektujesz miejsca w szeregu świeże pieczywo codziennie rano choć ciepłym słowem świat przyozdobić w domu pracujesz widocznie mało wciąż tylko siedzisz i nic nie robisz przelały czarę zakupy wczoraj kupuję kieckę i sama płacę bo żeś akurat gdzieś sobie polazł więc na cholerę mi taki facet2 punkty
-
2 punkty
-
Ja niniejszym wszem i wobec Ja oświadczam wam i tobie Że sprzedałem siebie Niemcom I posłuszny będę w grobie Wykonywać mam zadanie By utrzymać tu ze wschodem pojednanie Mój rodowód narodowy Mam pocieszać tęgie głowy Co po szkodzie mądre są Bo od wieków mieszać chcą Z błotem z ziemią jak brat brata By Kainem zostać świata Kto ja jestem? rodak mały Jaki znak mój? serca wały Czym ta ziemia? krwią i blizną Czym zdobyta? kłamstwem i golizną Gdzie ja mieszkam? gdzieś na Ziemi Kim zostanę? - odpowiedzcie sobie sami...2 punkty
-
2 punkty
-
Wklejam gotowy komentarz pod treścią z innego portalu, jest lekko zmodyfikowany: jak sam widzisz akrostych: kaganiec; jest on skierowany do ludzi posługujących się władzą, dzięki jakiej potrafią nadal manipulować zwykłymi ludźmi, którzy wciąż kochają i chcą kochać dalej. Ogólnie sam tekst ma przełożenie do aktualnej sytuacji, jaka dzieje się w naszym kraju. Ludzie nie są głupi i wiedzą, że najważniejszą wartością jest prawda, miłość i patriotyzm( ten ostatni nieco zmodyfikowany, ale wciąż nim jest), a to ,co ostatnie nie będzie, że pod cudzym butem nikt nie chce być, utrwalam więc w tej treści i uważam, że jest ważna dla nas wszystkich. Karma, o której tu wspominam, wynagradza dobrych i karze złych. Dziękuję ci za pozostawiony komentarz. Pozdrowienia przesyłam!2 punkty
-
Oby jednak nie. Wojna na większą skalę byłaby okropna w skutkach. Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie. Ta nienawiść chyba jest od zawsze i obawiam się, że będzie z nami jeszcze bardzo długo. Osobiście nie mam siły sprawczej, żeby cokolwiek z tym zrobić. Pozostaje jedynie pisać. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. To byłby przyjemny świat. Jakieś pozytywne zmiany już są i być może kiedyś tak będzie. Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie. @poezja.tanczy Dziękuję i pozdrawiam.2 punkty
-
W piątek przy krzyżach przydrożnych na dłużej, przystają nasi aniołowie stróże. Nie bądź obojętny, kiedy stróż twój woła, stań tam z nim przez chwilę, by pochylić czoła.1 punkt
-
Za uszami mam... Zaimek! Mój, swój, własny,ale nie przyimek. Gramatyczne też są rymy. Czy są piękne? To zobaczymy. Są tu także powtórzenia. Są i sobie będą bez wątpienia. A tam dalej się zobaczy Czym ma puenta nas uraczy. I arytmia, jak zaimek, Straszy, grozi bez przycinek, Miesza, mąci i przywłaszcza. Swoim stylem zaprzepaszcza! Wszystko co napiszesz...1 punkt
-
Mam jeszcze swoją polną ścieżkę, gdzie mnie nasyca śpiew skowronka. Gdzie pachną maki, kwitną trawy, gdzie się przymila mała biedronka. Cisza jak makiem zasiał i maczkiem, w głowie się piszą najprostsze słowa. Choć przez dzień cały jak półprzytomna, tutaj się czuję jak całkiem nowa. Zaczynam składać ciało do tańca i tańczę rumbę, maki się śmieją. Szepczą pod płatkiem, że niezłe kroki, wiatr je rozbujał, pachną nadzieją. Tu wielka radość z polnych sekretów, cóż więcej trzeba, niż być z naturą. Ten wielki problem co gniótł dzień cały, na polnej ścieżce, jest śmieszną bzdurą. Dzisiaj mi maki wyznały miłość, bo je urzekłam swoim tańczeniem. I ja je kocham, więc będę wracać, nasycać duszę natury tchnieniem.1 punkt
-
na świat przychodzi - wiersz tylko ją zatrzymać choć na długość kilku słów i znika lęk jest miłość1 punkt
-
Nadzieja to nie puste słowo to czysta poezja to prawda która nie może boleć Ona otwiera kolejne drzwi za którymi może być miło bez smutku i łez Nadzieja to zwycięstwo to horyzont który się uśmiecha Jest zawsze na tak jak codzienny chleb który nie wstydzi Nadzieja to wiara w lepsze jutro - nie wolno nam się jej bać1 punkt
-
Po lampkach prosecco z dużej butelki i przy zapalonej lampce nocnej ich seks wybrzmiewał wręcz unikalnym lampionem (kochali się przecież na zabój). Przyświecał perspektywiczną przyszłością, którą ciężko sensownie podważyć. I podczas tegoż właśnie zaświecały się chyba wszystkie ich części ciał różowych. Warszawa – Stegny, 06.11.2023r.1 punkt
-
@Rafael Marius to pewnie dlatego je spalila, bo nie jest sentymentalna;) ...i już wiemy dlaczego ;) Muszę przyznać, że ciekawy kierunek, nawet bardzo..jakbym się urodziła na nowo też bym studiowała filologię orientalną:))1 punkt
-
@Rafael Marius co masz na myśli pisząc w szkole?, w szkole podstawowej? bo mi się skojarzyło z moją mamą bo była nauczycielką w szkole...uczyła języka polskiego i nie tylko;) Teraz wiem dlaczego je spaliłam i jest to nieistotne, nie żałuję:) A Twoja mama opowiedziała ci swoją historię?1 punkt
-
@Corleone 11 Nie zawsze trzeba być najważniejszym i w centrum uwagi. Niektórzy, jednak nie potrafią się pogodzić z tym, iż znaleźli się w cieniu lub stali się tłem.1 punkt
-
człowiek jest splotem głodu ziemi pragnienia oddechu i wody przedziera mrok w kolejne nowe czasy ślady osiadłego życia megality posążki kręgi oczy z czarnego obsydianu adresowane mury domów czaszkami z piaskiem niepiśmienny relief syna Anu z resztkami energii i wcieleń w snach widzę ogień1 punkt
-
1 punkt
-
Tęsknota obrazie wśród obrazów bez gwoździ i bez ram obrazie wśród obrazów z dziurami, pełen ran przeminą dni żałosne przeminie burzy czas dawną świetność odzyskasz jutrzenki wzejdzie blask obrazie wśród obrazów1 punkt
-
Rozumiem o co Ci chodzi i wydawało mi się, że przekazałem ten mroczny obraz wojny, napisałem, że "Ogień Piekielny niczego nie wybiera", w domyśle nie odróżnia dobra od zła. Wiersz nawiązuje do aktualnych wydarzeń, obecnych wojen i celowo definiuję agresorów jako terrorystów. Różnica między Rosją a Hamasem jest jedynie w skali działań, ale nie sposobie. I jedni i drudzy zaatakowali ludność cywilną, ludzi którzy zajmowali się swoimi sprawami a nie wojną. Zauważ jednak, że wiersz traktuje przede wszystkim o nienawiści, o emocji, której nigdy nie udało się wyłączyć, która jest obecna w każdym miejscu na Świecie i zapewne będzie nam towarzyszyć jeszcze bardzo długo. Dziękuję za komentarz i wiersz, i życzę miłego dnia.1 punkt
-
Ten wybrany fragment jest bardzo wymowny... Sfromułowaniem i obrazowaniem. Podoba mi się :) Pozdrawiam.1 punkt
-
U mnie też :) Dlatego wypróbowuję, jak można je przedłużyć i przywołać, gdy odejdą. Tego Ci też życzę i pozdrawiam :)1 punkt
-
@slow Dziadek się pewnie bardzo ucieszył, to miło dostać wzruszający wierszyk od ukochanej wnusi.1 punkt
-
1 punkt
-
@Corleone 11 Tak ale za „ małą chwilę”.Reanimacja długa 3- letnia ..juz prawie koniec prac …Nie powiem że to dzieło mego życia ale jedno z ważniejszych.1 punkt
-
Potrzebują pomocy zwłaszcza tej jednej nocy gdy pościel z poduchą są za duże samotność rozwiewa wiatr wspomnienia wirują w burze błyskawice planów uderzają w kałuże byliby przecież przepięknie znużeni on podnóżek ona odnóża Warszawa – Stegny, 05.11.2023r.1 punkt
-
no może czasem z serduchem:) @duszka właściwie to mogło by zostać samo "lecz" :)) @Nata_Kruk wielkie dzięki Wszystkim dziękuję1 punkt
-
1 punkt
-
@viola arvensis Miło mi czytać taki komentarz.Szczerze wstawiając tutaj swoje publikacje nie nastawiam się na jakiś konkretny odbiór.Fajnie,że wiersz przypadł ci do gustu pozdrawiam;) @duszka Bo mroki i inne prawa natury rządzące naszym światem nie zawsze są takie złe pozdro ;) @Rafael Marius Podpisuję się pod tym stwierdzeniem dwoma rękami.Każdy człowiek jest w jakimś sensie "artystą" w obojętnie jakiej dziedzinie pozdrowienia;) @poezja.tanczy Dzięki,że zajrzałeś pozdrawiam;)1 punkt
-
Wszystko się dało powypędzać : złość, gniew, choć świata pół w nim tonie lecz jego nie da się przepędzić - - trzyma kurczowo za me dłonie... Wszystko odeszło obrażone: nadzieja z wiarą i radością a on jedyny trwa tak przy mnie, i patrzy w oczy z namiętnością. Wszystko się nagle odwróciło: uśmiechy losu i pogoda a on wytrwale walczy o mnie, chce żeby u nas była zgoda. Wszystko pobiegło gdzieś na oślep: dobre życzenia i wspomnienia a on mnie tuli do snu co noc, milczeniem swoim swiat przemienia. Wszystko zasnęło snem wieczności: niezrozumienie, strachy, żale w jego ramionach czuję prawdę, spoglądam głębiej, widzę dalej. Czuję usycha we mnie reszta łez już nie czuję, krew wolniej krąży i tylko on chce mnie ratować on jest na czas i zawsze zdąży. Chciałabym skończyć już ten romans, Odejść na palcach, po cichutku ale nie mogę, jestem połówką ukochanego mojego smutku...1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne