Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.10.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Nocą zawsze jesteś ze mną ciągle mi się śnisz gdy zmęczone zamknę oczy z mgły wychodzisz ty trzymam mocno cię w objęciach i ruszamy w tan z ust spijamy krople szczęścia w sercach miłość gra razem w tańcu aż do świtu nienawidzę dnia kiedy słońce wygra z mrokiem znowu jestem sam10 punktów
-
nic się tutaj nie dzieje ty jakby znużony do mnie lecz obok się śmiejesz a ja w oczach twoich jak kąsek łakomy nic tutaj się dziś nie wydarzy bo tylko w snach płonie i żarzy i tylko tam w głębi krateru leżę na miękkim nadmorskim piasku nic się tutaj nie dzieje zmysły ponad granice choć nasze - wielce dalekie jedynie w snach pąki zakwitły - rozdęte wilgocią... słodycz powietrze tnie a tutaj nic nic8 punktów
-
Krusząc obce zwierciadła przestrzeni Niczym wzburzone fale nadmorskie W blasku słońca skrywają błękit I snów dalekich światy bezdomne Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić Na rozkaz posłać w niebyt błądzące Dusze których wyrzekną się gwiazdy Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie7 punktów
-
Ty na górze który mówisz że mam kochać Bliźniego - nie każ mi... on zło przelewa zabiera, przemocuje on już nie cudem z tamtej bajki teraz tylko krew na ręce drżące i dzieci kwiaty... tam gdzie modlący fanatyk - obok człowiek prosi o skrawek na ziemi zbyt ciasnej5 punktów
-
poranni śpiewem ptaków odtwarzamy kołysankę nadajemy najdelikatniejsze odcienie błękitu i żółci niebu a otulane jedwabistą kołdrą nasze ciała pokrywają się złotem i karmazynem w ciszę5 punktów
-
zakneblowano usta związano ręce i nogi a skrzydła rozszarpano by nie mogły odlecieć i tak stały się smutnymi aniołami a potem ludźmi daleka droga powrotna daleka i trudna4 punkty
-
Głęboko w czeluściach domu Gdzie kąt każdy ma swój cały Leży porzucona lalka Produkt już zapomniany Leży i kurzy się tylko Aż kiepsko to wygląda Lecz gdzie jest właścicielka Nawet się jej nie przygląda Właścicielka to teraz szycha Ma willę, dwa porsche i dobrą pracę Choć jeszcze nie tak dawno Bawiła się lalką na kanapie Nie pamięta już o swej lali Pewnie wyrosła z tego dziecka Teraz bawi się kasą i mężczyznami Po tamtej dziewczynce pozostały zdjęcia.4 punkty
-
Pisane palcem dwa słowa wyobraźni Naszej Przyswojone- myśli spokojnego oceanu pozostawiam. Czekając kreślę przyszłość dostępnego szczęścia w smutku4 punkty
-
Nie dla siebie pisze wiersze robię to dla ciebie i ciebie Tak moi mili dla was piszę każdej chwili gdy wenę słyszę Nie dla siebie tylko dla was tak od siebie szybko zaraz Bo wiem że wy poezje lubicie że macie sny noc słyszycie Kochacie tęcze oraz babie lato ja to poręcze co wy na to Czy dalej pisać o tym co piękne o tym co słychać przy czym uklęknę Dobra już kończę zeszyt zamykam daleko już słońce pod kołdrę umykam3 punkty
-
Kochaj życie i miej do góry Uniesione dłonie Modląc się o urodzajny maj (Nagie kobiece ciało i boski raj) I nic więcej (tylko dwa słowa) Pragnę cię (nawet w letni deszcz) Bo gdy jesteś tak blisko mnie Me ciało przeszywa dreszcz I tylko błagam znowu By mieć cię w swoich ramionach Bo gdy jesteś daleko (Niespokojne fale na oceanie zmieniają swój bieg)3 punkty
-
@Rafael Marius :) no tak :) Dzięki @Coretanima :) prawda, że kubeł prawdy działa zdecydowanie szybciej, ale nie każdy zdzierży;) Serce wytrzyma. Dzięki:) @Kamil Olszówka @Tectosmith :) dziękuję3 punkty
-
Bazgranie po ekranie Od szkiełka do szkiełka Płyn może treść przyniesie? Czy tylko oczy zamglone Butelką zwilży na chwilę? Te proszki i tabsy na sen Już nie przeżywam i Nie oczekuję od życia Nic. Przeżyję Pocieszę się sam Sam Pójdę właśnie tam Muszę Tylko przecierpieć Układy Które tutaj zawsze były Byłaś Zawsze obeznana z Siecią Słów pustych Pełnych Obojętności Bez uczuć które Zasłaniają To co i tak Podobno jest Zasłonięte "Ballada o Niej" ♫Daria Zawiałow “Niech mówią” ♫Oskar Cyms “Tylko Ty I Ja” ♫Doda ”Na Pół” ♫Cleo3 punkty
-
A kiedy przyjdą lepsze dni I gitara powędruje do ręki Zapłoną drwa Wspomnę ciebie A kiedy osunie się ziemia Odsłoni szkieletu parlament Zrobię herbatę Zamyślę się A kiedy zdechnie autokar Wypluje wczasowiczów na plażę Usiądę na wydmie Wypatrując statków.3 punkty
-
w ten ani następny dzień nie planujemy się spotkać za to planujemy zachować spokój dopóki jaśminowiec nie zacznie wypuszczać swych pęków ... ja milcząc pomarzę z zamkniętymi oczyma o kwiatach pięknego jaśminu tak pięknego jak ostatniego czerwca w spokojny wieczór kiedy się spotkaliśmy ... ty milcząc pomarzysz o czymś czego ja nie potrafię dostrzec i tak niewiele dzieli nas od czerwcowego jaśminu ustrojonego brudnym różowym niebem po godzinie 8 wieczorem3 punkty
-
gdy patrzę na niebo to ono tak naprawdę patrzy na mnie widzi mnie jak turysta patrzący z czubka wieży Eiffla na niedopałek papierosa leżący na chodniku jeszcze przez kilka chwil gorący widzi miasto zamknięte w kwadratach ulic tak podobnych do cmentarzy na przedmieściach ledwo odróżnia jedno od drugiego ciągle z góry wyznacza cel ostatnich alei które zwiedzimy ostatniego kota którego pogłaskamy; finalnego drgnienia serca na dźwięk własnego imienia z góry widać więcej i mniej zarazem splątanych ludzi którzy uciekną nad ranem na drugi koniec planszy pierwszym tramwajem niczym wozem opancerzonym z pola bity wszechświat wciąż gdzieś tworzy nowe istoty w lodowych przestrzeniach machają raz do siebie; raz do nas szukają życia gdzieś TAM daleko; TU zbierają wyschnięte mumie wspomnień ciągle stawiają kilka pytań na czasie jak czajnik po powrocie do domu z dalekiej podróży2 punkty
-
proszę zatańcz muzykę wokół piosenki w sukience ozdobionej kwiatami jeszcze kilka dni temu splatałaś nuty w zaśpiewanie wirowałaś w śladach nie masz ich teraz przy sobie zostawiłaś tu śnisz na prostokątnej łące tulona ciszą uplecioną w kołysankę właśnie ogromna pomarańcz żegna cię początkiem promienia lecz musisz uwierzyć na słowo jeśli kiedyś roztańczysz ciemność do samego świtu...2 punkty
-
paw poetą? ładne rzeczy z ciekawością ciągłą zerkał żelem ogon gładził, stroszył, bo dom pawia był z lusterka chciał oglądać tylko siebie dookoła, z każdej strony szczerzył dziobek w głupie miny do tych piórek wyzłoconych nie miał czasu na poezję i o żonę nie dbał wcale prężył torsem turkusowym, przez co nie mógł szukać ziaren zakrzyczana, zapomniana myśli sobie - muszę uciec no i z deszczu wprost pod rynnę zakochała się w kogucie2 punkty
-
zakochane, ufne krwawy krzyk dwukrotny przytulanie nowego życia nieprzytomne noce i dni umęczone, pełne południe, wieczór, świt zupa, gary, kotlet edukacja, tony brudów jeszcze żarzące jakoś w oparach dymu, alkoholu kariera, domek na wsi tylko czas przyszły już martwe przeskok kwantowy, dwa światy czary dysocjacji nareszcie papiery nadal leży otwiera oczy, kopie, macha znowu upada, ktoś podnosi ciągnie do góry, tabletki cichutko puka rwie do wszystkiego fioletowe kolana i łokcie usta, usta, wdech, wydech ciepłe, pulsujące urodzić się na nowo w połowie wieku cud życia2 punkty
-
Hałas Przepraszam Za wszystko czego nie dotknęłam Przepraszam Że nie próbowałam Przepraszam Zbyt długo się wahałam Przepraszam Uleciało Nie ma Milczeć Milczałam Milczę Milczę kiedy już wiem Milczę zawsze gdy się odważę2 punkty
-
Kiedyś niewidzialny będę jak księżyc w nowiu teraz idę po krętej drodze a z prawa i z lewa pozdrawiają mnie te same od tylu lat drzewa parku strażnicy na warcie w pełnym pogotowiu Pozostań dziś moja muzo w szczęściu i zdrowiu niemłode serce nie krzyknie jak morska mewa ale cichutko także na razie nikomu nie zaśpiewa jak mały potrzos co wypadł z gniazda w sitowiu Los człowieka tak przypomina mi grę w karty czas odmierzają radosne i smutne wspomnienia stary kalendarz zakurzony leży porzucony i podarty Blask beznadziei razi w oczy, że nie widzę cienia co doda mi sił aby zacząć po raz drugi albo czwarty bo życie boli bardziej niż ząb wyrwany bez znieczulenia2 punkty
-
zrobiło się chmurnie najlepszy czas przestać gonić policzyć każdą kroplę nim spadnie z nieba wtedy jeszcze głaszczą policzki a to za kołnierz popłyną niesforne obudzą dreszczyk pod stopami nie są już sobą nie czuć smaku jestem chyba zazdrosny o deszcz spokój jego swobodny lot igraszki zapytać chciałbym dlaczego gromadzi się w kałuże pewnie lubi dotyk kaloszy jutro znajdę czas nie wiem tylko czy będzie padać oby tylko nie śnieg tak daleko wtedy do wiosny2 punkty
-
@sowa rety, dziewczyna dopiero się uczy, a tego typu komentarze uniemożliwiają naukę. Wręcz blokują. Proszę Cię uprzejmie o odrobinę empatii i zrozumienia dla innych. Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak taki przykry komentarz może wpłynąć na inną osobę? Czy pomyślałeś choć raz o tym, że ktoś może być na skraju załamania? A czy myślisz o konsekwencjach? Czy zdajesz sobie sprawę z faktu iż różni ludzie tu przebywają? Co zrobisz kiedy ktoś weźmie do siebie Twoje słowa, a jest na granicy życia lub śmierci, a Twoja opinia będzie tym co przeważy szalę? @xWhisky wiersz pełen emocji, widać w nim cierpienie peela. Cierpienie uszlachetnia lub unicestwia, zależy od tego na co pozwolimy. Pisz, czytaj i pracuj nad warsztatem, każdy z nas cały czas się uczy.2 punkty
-
Kiedyś i chyba nawet dawno temu (jakoś ostatnio rzadziej patrzę i na zegarek i na kalendarz i ogólnie), gdy mieliśmy jakieś dane o świecie i gdy karmiczne tabelki (choć nie było wówczas excela) układały się w coś co szło jeszcze zrozumieć (potem jak zaplątaliśmy się w odpowiedzialność ich pojęcie w ogóle przestało być możliwe) choć i wówczas całkiem nieszczególnie, nie nazbyt, nie dokładnie i nie do końca, gdzieś przy końcu wycieczki, po gonitwie wówczas wdzięcznej w ty i ja, moje i twoje, to tak a tamto inaczej, usiedliśmy we dwoje w miejscu raczej nie własnym i dobrze, bo dbać o nie wcale nie było potrzeby i co... No właśnie i co? A tak sobie dla siebie włączyliśmy na stacjonarnym odtwarzaczu z rzeczywistego nośnika Zawsze Piosenkę co by coś jeszcze, co by doświadczyć, co by uraczyć nasze duchy, co by wysłuchać po raz enty, co by związać czas na kilka ważnych choć nieistotnych (bo bez efektu korzyści materialnej – co jakże przecież dyskusyjne) minut. Warszawa – Stegny, 27.10.2023r. Zawsze Piosenka:2 punkty
-
Pod jesiennym niebem rzadko świeci słońce. Pożółkłe liście wraz z deszczem spadają na ziemię. Przychodzisz rankiem w sukni z mgły, ostatni zielony liść trzymasz w dłoni. Jutro przyjdziesz pod, moje okno w sukni białej, zatańczymy na lodzie, pośród padającego śniegu. Niech pada deszcz i śnieg, i niech będzie zimno, bo gdy stopnieją lody Ty wiosną odejdziesz. Kobieta w sukni z mgły odziana w śnieżny szal czeka więc do niej wyjdź.2 punkty
-
Czas zimowy bez odmowy Wolność słowa - lobotomia Kurs unijny teraz w modzie A inflacja rośnie w mrozie Gdy na ciebie przyjdzie pora Stój jak pociąg ekspresowy Może marszczy ci się kora Lecz to sposób od stresowy //I tłumacząc tobie z krótka To o czasie - gdy pobudka/2 punkty
-
każą mi żyć jakby śmierć już czekała za ścianą na ostatnią pełnię księżyca by zadać cios ostateczny a ja marnuje siły na strach lecz nie boję się umrzeć tylko tego że nie wykorzystałem szansy by wdech pełną piersią brać kobiet kosztować jak wina poezją rzucać w ich twarze zdziwione śmiać się z ich bogów malutkich do gwiazd iść po drabinie snów i spadać z niej na Twój rozkaz i czuć więcej niż wstyd bo tęsknię do Ciebie w klatce zamknięty na kłódce czas odcisnął swe szramy a w myślach wszystkie te sprawy wymierne i niewymierne i kartka z podróży do wnętrza kilka wspomnień dziwacznych niosących więcej niż bojaźń2 punkty
-
Krótki komunikat o opóźnionym pociągu "Przepraszamy za utrudnienia " Na ławce spi pijak w alkoholowym ciągu Niedawno zapijał swoje cierpienia Kolejna zapowiedź daje nadzieję "Pociąg osobowy wjedzie na tor czwarty przy peronie trzecim" Czasem mocniejszy wiatr zawieje Pod poły płaszcza siłą wleci "Prosimy zachować ostrożność i nie zbliżać się do krawędzi peronu" To chyba znak że czas wracać do domu1 punkt
-
Trzymam w domu, W pudełku, Trochę mniejszy dom. Lokator bez żadnej umowy wiążącej. Rachunki w terminie, Metraż też w porządku. A wszystko pod kluczem z taśmy klejącej. Czasami afera, Na swoim chce stawiać... Niby pomijany przez wszystkich i gorszy. Choć mówię - nieprawda! Przecież się słucham Osoby co nie ma nawet praw wyborczych! Nie będę narzekał: Jest spoko. Najczęściej, Kłócimy się o to, który to jubilat. Wszystko wyjaśnimy, Lecz czasem coś umknie. Słowo jak jej wczorajszy makijaż. Powiedział mi wczoraj, Ma list. Mam go wysłać. I nie obchodzą go żadne moje plany. Dobrze, A co w nim? On miłość chce wyznać! I razem płaczemy... Adresat nieznany.1 punkt
-
Po co dziewczyn podrywanie, kiedy masz je na ekranie grzeczne miłe i poddane, z przyjemnością oglądane. Sam wybierasz jak to będzie, która serce twe zdobędzie, satysfakcję i rozkosze masz od razu i za grosze. i nie spotka cię odmowa, złośliwości, gorzkie słowa, nie zarazisz się chorobą, która będzie długo z tobą. Żadnej serca już nie złamiesz że ją kochasz, nie okłamiesz, żeby dzięki takiej bzdurze dostać od niej to w naturze. Sam ze sobą jesteś w stanie wśród panienek na ekranie, zaspokoić się skutecznie, tanio, szybko i bezpiecznie. Niezawodna własna ręka nie zarazi i nie stęka, do spełnienia cię prowadzi, nie opuści i nie zdradzi. Będziesz wtedy uśmiechnięty, i gotowy zawsze na to, pewny siebie, nieugięty, zawsze wolny – masturbator.1 punkt
-
List do życia: Ach, te życie! Raz marne raz radosne, Bezsensowne pełne smutku, Gnijące i przepełnione goryczą, W nim ja, Człowiek próbujący odnaleźć coś, czego nie ma, Coś co zapełni pustkę we mnie samym, Nie wiem czy to osoba czy to idea czy używka, Nic już nie wiem, Chciałbym wrócić do czasów, w których nie istniałem, Do czasów, w których moje myśli mnie nie przepełniały1 punkt
-
@Rafael Marius Kazik poza piosenkami pokazał coś jeszcze jak w sumie nie aż tak wielu artystów z topowej półki, a mianowicie że cały czas trzyma fason :)) Raczej nie poszedł na zgniłe kompromisy i pokazał przez szereg długich lat klasę. To też należy docenić :)1 punkt
-
cóż w tym dziwnego? przecież widzi świat dorosłych a tam musi zamieszkać nie może się cofnąć w świat dziecka na szczęście jest starość ona złączy wszystko1 punkt
-
Trafny wiersz. Wielu tak ma, bo sny, wyobraźnia, fantazje nie liczą się z realem ani jego ograniczeniami. Pozdrawiam1 punkt
-
@Giorgio Alani A mali chłopcy też mieli zabawki Ps. Spróbuj liczyć slaby w wersach będzie bardziej rytmicznie. W tym wierszu masz rozpiętość od 7-11, to sprawia, że wiersz nie płynie. Pozdrawiam serdecznie bez złośliwości :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina Smutno. Ładnie, ale smutno. Przesyłam ciepłe przytulaski Peelce. Pozdrawiam jesiennie :-)1 punkt
-
@Corleone 11 Bardzo dziękuję i za atencję i za uwagi. 3 z 4 z nich wprowadziłem, bo są zasadne. Jednej nie, bo akurat słowo którą zamiast co zmienia sens wypowiedzi na taki, którego nie do końca chciałem napisać :)) Również serdecznie pozdrawiam :))1 punkt
-
@A-typowa-b Bardzo się cieszę ab, naprawdę cieszę się. Również pozdrawiam.1 punkt
-
Fajna książka, a Panowie bawią się jako dorośli w wojenki, nigdy nie dorośli do życia:)1 punkt
-
@Leszczym Witaj, Michale. Zaproponuję kilka zmian celem uzyskania wyższego poziomu językowej poprawności: - "chociaż" zamiast "choć", - "wszyscy odeszlibyśmy" w miejsce "byśmy odeszli" - "którą" zamiast "co". Wprowadź akapit na początku. Miło mi było u Ciebie gościć, chociaż napisałeś o "Prozie życia". Serdeczne pozdrowienia 🙂 .1 punkt
-
@Coretanima tak, to fakt, że temat niewyczerpany i wątki nadal rzadko poruszane. Świadomość nadal niewielka...To dość smutne.1 punkt
-
@ja_wochen przyjemny wiersz, lubię deszcz, to co opisujesz wyobrażam sobie na swój sposób. Obraz jest przyjemny. Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
1 punkt
-
@poezja.tanczycoś w tym jest, każdego dnia od nowa zaczynamy, każdego dnia może się zdarzyć "wszystko". Reszta Twojego komentarza wywołała u mnie przyjemne uczucie spełnienia :) Dziękuję i pozdrawiam. Bardzo mnie to cieszy :) Dziękuję i pozdrawiam. Tak, zaglądam do nich jak do niespodzianki, zadziwiają mnie i dają inne spojrzenie na rzeczywistość. To układanka, której elementy są tak rozrzucone, że nie można przejść obok nich obojętnie. Dziękuję i pozdrawiam :) Cieszy mnie, że się podoba :) Dziękuję i pozdrawiam.1 punkt
-
Bo dla ładnej to niebezpieczna praca. Ktoś ją wciągnie do mieszkania i co zrobi. Drobna, szczupła dziewczynka. Przyniosła lekką przesyłkę. Ja też byłem rozebrany, bo spodziewałem się mężczyzny. Akurat myłem się w łazience.1 punkt
-
@Wiesław J.K. o o , teraz ciekawe spojrzenie na wiersz 🙂 Pozdrawiam ciepło! @Łukasz Jasiński no proszę hak mój wiersz robi karierę. Kolejna osoba pisze bo na swoją modłę, niezwykle ciekawe. Nie mam nic nikomu za złe. Bawcie się kochani 😄1 punkt
-
1 punkt
-
Wlazł kotek na płotek, walnął go młotek. Wlazł kotek na daszek, dziabnął go ptaszek. Wlazł kotek na siodło, to go zawiodło – spadł kotek na ziemię, pizdnął się w ciemię; koń dalej podreptał i go podeptał. Babcia go znalazła – małego błazna jak placek płaskiego – wzięła smutnego i dywan zrobiła i powiesiła za domem, tak w cieniu, na ogrodzeniu. A kotek zawodzi, łzy gorzkie płodzi – co płaczesz, mój kotku? Jesteś na płotku… 10 X 20231 punkt
-
Układa się w tym ego odwieczny lepki sen By z cierpień, no i z krzywdy na nowo zlepić dzień Bo pamięć bardzo krótka i robi co się da Dla całej wielkiej żądzy z uporem sięgnąć dna A plan jest mrocznie podły Uderza siła, moc Intrygi, pałki, modły Na nowo stworzą noc Gdy lustro tu już zechce powiedzieć kilka słów A było w jego życiu zbyt wiele ściętych głów: „Pamiętaj wodzu, carze – bo prawda woła tak Upadki, tiki, żale to winy jawnej znak” Wy wszyscy co tworzycie dla niego spójny mur Zapewne nie widzicie na waszych dzieciach sznur Bo jednak ta nienawiść odbiera wszystkim to Co czyni z nas człowieka i widzi dobro, zło Wasz wybór, wspólna strata Ze smutku serce drży Już nie ma piękna świata Dziś już jesteście wy.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne