Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.10.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. jestem tu w każdym momencie co dnia oglądam Twe życie wołam do Ciebie we śnie ponoć wtedy możemy się słyszeć czasem staje za Twoim odbiciem wtedy gdy nie patrzysz w lustro i z cieniem mknę po suficie gdy rano się robisz na bóstwo wieczorem gdy walczysz z pustką lejąc w kieliszek półsłodkie poruszam liśćmi i furtką i firanką w sypialni oknie czasem nieśmiało Cię dotknę pogłaskam Twe włosy podmuchem pragnienia wsunę pod kołdrę takie uroki bycia duchem
    9 punktów
  2. nie piszę już żadnych wierszy komuś kto nie istnieje bo szczypią mnie słowa w oczy jak macki parzydełek nie czytam już pięknych wierszy żeby nie umrzeć z żalu bo więdną uszy i chęci przy nazbyt głośnym gwizdaniu
    7 punktów
  3. Chciałabym przynieść ci szczęście w koszyczku splecionych rąk. Chciałabym dźwignąć twe smutki i troski, zanim przegonisz mnie stąd. A Ty mi kłody rzucasz pod nogi gdy na ratunek chcę spieszyć. Ty patrzysz na mnie złowieszczo wilkiem gdy pragnę Ciebie pocieszyć. Chciałabym byś pereł swoich bezcennych, nie rzucał przed wieprze więcej. Chciałabym skarb ten tobie odebrać i wstawić we własne serce. A ty mi rzucasz okruszki słówek co tak mi podle smakują. A Ty mi dajesz bezsenne noce, pragnienia co za dnia mnie trują. A ja bym chciała ci zatkać usta, spić jad co płynie strumieniem. A ty swą twarz wykrzywiasz w grymas, znów karmisz mnie gorzkim cierpieniem. Gdybyś tak zechciał przez dłuższą chwilę, zatrzymać na mnie spojrzenie, Wtedy dowiedziałbyś się na pewno, że jesteś moim marzeniem. Ale ty chyba nie chcesz bym w końcu, w koszyczku ci szczęście przyniosła. I z każdą kroplą rosy na rzęsach staję się bardziej żałosna.
    6 punktów
  4. Drogi Odeszłam cicho nie trzaskając drzwiami w niebyt w niepamięć w zapomnienie na strych z gratami wyniosłam wszystko co miałam od Ciebie listy książkę wspomnienia coś jeszcze? Nie wiem czy kiedyś jeszcze zejdą się nasze drogi ? byłeś jesteś będziesz mi drogi mój drogi zbyt drogi by cię mieć tylko dla siebie.
    6 punktów
  5. prowadzisz mnie życie nie tak jak chciałem nie słuchasz planów myśli a ja ja ci zaufałem calutki z wiarą się oddałem mimo to kocham cię życie 10.2023 andrew
    6 punktów
  6. Dolina* U stóp głębokiej doliny jak poszum modrej burzy diamentowy potok skacze: piach - deszcz - błoto, ziemia - słońce - susza, korzeń - drzewo - liść, u stóp głębokiej doliny jak poszum modrej burzy... (z tomiku: Kowal i Podkowa) *więcej informacji znajdą Państwo w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (luty 2006)
    5 punktów
  7. Z cyklu wyciągnięte "z szuflady" cz.VIII tęsknoty brak mętny wzrok gaśnie iskra nie ma jej jak rwący potok gdzieś daleko ucieczka głęboko w środku eksplozja wnętrze rozbite na kawałki pada betonowy mur dlaczego to ten moment
    4 punkty
  8. Nie dziś, nie jutro - mam nadzieję do mnie niestety On zadzwoni na tę rozmowę się nie śpieszę ale odbieram telefony Jemu też na tym nie zależy niewiele można mi zarzucić jak mnie za szybko stąd zabierze będę jak Jakub z nim się kłócił w anielskich ławach miejsca mało tam są z urzędu rezerwacje został mi czyściec albo piekło ale tu mam za skromną kartę grzechów młodości nie pamiętam z prostej przyczyny – nie grzeszyłem z płcią inną niż pramatki Ewy ale czy grzechem jest z dziewczyną? ciągle je kocham bo są piękne jestem modelem tradycyjnym żony nie zdradzam bo nie wierzę że może mi być lepiej z inną i co usłyszę jak zadzwoni? - że Huston mamy duży problem chciałbym cię u Mnie lecz anioły wciąż nie chcą w niebie takich osób
    4 punkty
  9. Czasem się człek czuje, jak ten aster samotny, co spośród wszystkich ziół polnych, najpóźniej jest przez jesień gaszony. Ostatni wierny, co na pękniętym ołtarzu świeczkę zapala. Marzyciel jedyny, co idei bez życia jeszcze służy. Żołnierz niepadły, co za martwą sprawę walczy wściekle. Lecz wiatr chłodny nadleciał, i kwiatuszkowi szepcze: "Nie płacz ty, chwaście mizerny, i spójrz jak inni też cierpią". Rozgląda się zatem aster smutny, i cóż takiego on widzi? Trawy żółte, co koloru się swego wyzbyły, i szeleszczą rozpaczą suche. Kamienie zimne, co nie pytają czemu tu leżą, a los ozdoby polnej zupełnie im starcza. Gdzież są ci żywi!? Gdzież są świadomi!? Gdzież bracia i siostry, co to brzemię dzielą!? Opuścił główkę aster srebrny, i zamilkł. Na szepty wiatru - głuchy. Na słotę listopadową - nieczuły. Czy na coś czeka? Czy na coś liczy? Tak - na mróz grudniowy, co go z tej łąki martwej uwolni...
    4 punkty
  10. Czas przemijania. Już nie wiem czy fresk to był? Na ścianie kościółka w Sienie - - Sen a może Mara? Polowanie na scenie życia przemijania. Młodzieniec ze świtą pędzi w gąszcz zapuszczając się. Koń dumnej urody go niesie wierząc w młodości pieśń. Miłością złączeni jak węzłem. Niczego im więcej nie trzeba. Sceny się przesuwają… … klatka po klatce STOP. I nagle koń dęba staje. Młodzieniec poznaje i drży… Ten fresk co wciąż powraca jak przemijania krzyk.
    4 punkty
  11. Zazdroszczę Ci powiem, atramentowi temu, bo oczy szare będą się w niego wpatrywać, a widok ich dobrze zapamięta. Zazdroszczę Ci powiem, papierowi temu, bo weźmiesz go w dłonie białe, a szklista ich gładkość przyjemność mu sprawi. Zazdroszczę Ci powiem, listowi temu, bo uczucie do Ciebie wyrazić umie, a które mnie w gardle więźnie.
    3 punkty
  12. plaża składa się z kobiet przysypanych piaskiem na ręcznikach zawieszonych pod ażurowym niebem w oddali wzgórki zamazuje rozgrzane powietrze wilgotna delta rzeki zamieni się wieczorem w potok drobiny piasku piszą dalej swoje historie zmierzają ławicami do ukrytego celu układane wiatrem przynoszą kształt człowieka nikt nie wie kogo dziś usypią
    3 punkty
  13. Szpony w myślach o ptasich kształtach niewierna tli się nadzieja przypala dłonie kochanków od zawsze kochali ból światło ucieka z wnętrza klatka po klatce wyparta całe albumy zaniedbań w zmysły wcierany brud na powiekach trwa walka pyły spacerów po dnie lokum płacze szkarłatem kiedy przekraczasz mój próg w ustach twych przepowiednia że nie można inaczej prawda bywa bezwzględna wobec niewinnych snów powiedz czy mnie pamiętasz czy wspominasz me oczy które nie wierząc w boga w Tobie widziały cud powiedz ile dziś znaczy marsz po życia zakrętach gdy wciąż gubimy mapy i uciekamy od ról dziś znów pójdę do pracy z światem bić się po zębach szefom wyrabiać normy szmalem hamować głód by powrócić wieczorem i się modlić do piękna w szponach suki rutyny i ślubowań po grób
    3 punkty
  14. Mineliśmy się z happy endem Moje usta milczą Pustą, bezdźwięczną ciszą Ale serce krzyczy w niebogłosy Gdy nikt nie słyszy Widzę twoją krzywdę, widzę ją Tę straconą szansę, która odeszła I zabrała cząstkę mnie przy okazji Pożegnaliśmy się Nie machając sobie na drogę Błądząc wzrokiem z dala od oczu Obrazy zachowane w pamięci Wymazały się bezpowrotnie Zabijając nasze istnienie Pożegnaliśmy się bez słowa Porzucajac siebie nawzajem Gdy miasto zasnęło a światła zbladły Czuje, że wypełniliśmy się smutkiem I tęsknotą, która nie pozwala nam zapomnieć Jesteśmy nieznajomymi ze wspomnieniami Martwymi dla siebie Zabiliśmy się nawzajem By zacząć przestać kochać w końcu Jesteśmy niewidoczni Owinięci w cudzą skórę Ukrywamy się przed sobą Mamy milion masek I milion powodów by się zabić Ale nie mamy łatwego życia za to Pożegnalaś mnie Jakbysmy się nie znali Zastygając w moich objęciach bezwładnie Nie powiedziawszy mi nawet dzień dobry
    3 punkty
  15. Miodowy brąz Do kufla złota wlej, Miodowej cieczy brąz Białawo pieni się, Oszroni cały wąs. Za barem barman łże, Że niby to jest nic, Gdy życie jemu chce Zakreślić bytu szkic. Do dna i nalej znów, Neony jeszcze lśnią, Szklanicą w potok słów Wbełkotać myśli chcą, Miłosny szumi gest, Łzą zdobny czyha wzrok, Zmór niestrawionych szept I zaplątany krok. Za drzwi. Uliczny szlak Kołysze rzędem lamp, Pochłonie ślepa noc, Zapomni to co tam. Nim znów zapieje kur, Zapali nowy świt, Do kufla złota wlej Miodowej cieczy brąz. Marek Thomanek 22.10.2023
    3 punkty
  16. Zmęczony mocno człowiek na przydrożnym kamieniu usiadł - w pobliżu nikogo prócz ciszy nie było więc jej zaczął się żalić Że choć życie miał do dupy bo go nie rozpieszczało jego droga była kręta dokuczliwie mieszała nie zawsze była miła Jednak mimo to nie chcę z niej zejść - zakończyć bo przecież tajemnicą co jeszcze pokarze może krzywe wyprostuje Może uśmiechem uraczy przytuli - spowoduje że dni będą piękniejsze że ciemne rozjaśni udowodni że warto żyć Zmęczony człowiek na przydrożnym kamieniu usiadł i na drogowskaz ze znakiem zapytania mocno patrzy
    3 punkty
  17. Mój tomik dostępny na empik.com w wersji ebook. Zapraszam <3 https://www.empik.com/aura-laura-kalinska-siadul,p1396607620,ebooki-i-mp3-p?fromSearchQuery=laura+kalińska+siadul+ Obnaż igiełki bialuchne, bądź ukochana mawiała matula od świtu do świtu. Niechże bawi, jeśli wola szkarłatu oczętom przyoszczędź w podzięce. Sukienczyna grabiami poskramiana kapelusina z nikłej skroni się rzuca rąsię działaniem splamione w rękawicach pochowane. I do melodyjki ukołysane nóżyny dziewczę wystygłe posyła pokłony. Jutrzenka podwoje światełkiem rozchyliła I do wnętrza sprosiła. A my jak łazęgi, zbłąkane sieroty chwil niezdrowych, zszarzałych. Laleczka prawicę dobrodzieja całuskiem osypuje zaciska piąstkę, ząbki, usteczka. W rytm apelu mateczki i pana załamana swą dolą nózia pląsa zmizerniała. Ze słodyczą na języku za dań podziękowała.
    3 punkty
  18. różnimy się lecz tylko tym jak bardzo błądzimy którędy i dokąd my bliźniaczo podobni
    2 punkty
  19. Kolejny dzień. Codzienny dławiący poranek ujawnia (odkrywa) życia cierń. Odbijasz się od ściany – - nikt nie zatrzyma Cię. Świat bronić Ci się każe, Gladiatorem być chcesz. Nóż w ręku Ci pomoże - - dziś uratuje Cię. Gniew oczy Ci zakrapla, ulica każe biec, zerwane w chaosie myśli i przypadkowy cel. Co wtedy myślałeś synku, gdy serce przestało bić? Co czułeś? Czy tylko strach? Wstydziłeś się za ludzi? I ilu takich Nas?
    2 punkty
  20. znikam pod powiekami tropię ciemne plamki na ścianie tęczówek ośmielona przestrzenią warkocz rozplatam w skakanki długość brnę z fantazją rzeką wartką niedomówień... oddycham głośno i ciężko w wyraziste kształty - wolno się wtapiam błękitem niby języki ognia niby rozdarte serca płynę leniwie spojrzenia marzeniami pęcznieją i strumień płynie - z nim ciało jakby pięknieje
    2 punkty
  21. Tęskni dwuczęściowy trykot za zdjęciem lub zajęciem kąta w sytuacji, w której osobom wychodzić wcale nie trzeba. Warszawa – Stegny, 04.09.2023r.
    2 punkty
  22. ona kocha wprost bajecznie on w zalotach nieskuteczny ona tak się bardzo stara on to losu jest ofiara ona myśli racjonalnie on odloty ma totalne ona w garści wszystko trzyma on się beznadziei ima plus z minusem norma stara czyli bardzo zgrana para
    2 punkty
  23. @sam_i_swoi no i o to chodzi, każdy ma swoje skojarzenia:) Dziękuję i pozdrawiam:) @Leszczym dzięki:)) Pozdrawiam:) @violetta różnorodność rozwija i ubogaca :), ale fakt, bywa różnie:) Dziękuję i pozdrawiam:) @Rafael Marius podobno przeciwieństwa się przyciągają, no, ale ,aż tak drastycznych i trwających przeciwieństw, to w życiu wiele nie spotkałem :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    2 punkty
  24. @Kwiatuszek Nie jestem zwolennikiem niepotrzebnego komplikowania tekstu. Bo to też o niczym nie świadczy, a raczej tylko odstrasza czytelnika. W końcu czytelnik nie umie nam wejść w głowę i zobaczyć o co nam chodzi. Trzeba tedy tak pisać, aby każdy potrafił zrozumieć. Nawet ten, kto nie rozeznaje się w temacie. Wtedy dopiero tekst nabiera wartości. @Monia@TectosmithDziękuję za przeczytanie i spodobanie się. Pozdrawiam
    2 punkty
  25. Świeca – ogień wskazywał kierunek wiatru. Zawiało mocniej, płomień zgasł.
    2 punkty
  26. @Kwiatuszek Brzmi jak bajka, też uważam, że nie straciłam czasu. Pozdrawiam :)
    2 punkty
  27. jednak daleko nie poszła, ten rozwód, to chyba lipa, tu nawet w najtrwalszych związkach też się zdarzają dni ciche albo po prostu usnęła i drzemie gdzieś sobie w Tobie a przy niej drzemie poezja może obudzą się obie i wierszy kosze przyniosą pięknych rymami pachnących perlących się rytmu rosą czekamy my czytający Znów mi się te perły wkradły w treść, ale ponoć... przynoszą szczęście ;). W zależności od przesądu, chociaż też przesądny nie jestem. Właściwie, to te negatywne przesądy w stosunku do nich, to tylko w Polsce, reszta świata odbiera je j.w., czyli pozytywnie. Miło Cię znów czytać :) Pozdrawiam.
    2 punkty
  28. gwiazdy skąpane w falach a noc wciąż kradnie promienie gniewa się dal piorunami bo nie szukamy latarni natchnieni magicznym dryfem wilgoć chłoniemy i wenę horyzont karmi złudzeniem szum fal zagłusza nadajnik rejsy wśród kwiatów na wodzie dni pełne nieznanych przecięć suniemy w labirynt prądów czekając co morze przyniesie a jak nas znajdziesz bezkresie ostrzeż tylko przed sztormem płynąc na tratwach poezji od lat nie tęsknimy za lądem
    2 punkty
  29. Statek obrał kierunek i zmierzał do portu. Piękny widoczek miasta przybliżał się z dala. Mijaliśmy tymczasem na/przybrzeżny kurort. Śmignęła motorówka, wzburzyła się fala. Stąd, od środka jeziora spójrz na okolicę; ludzi, którzy na piasku utkwili przez chwilę. Małe domki oświetlił z nieba słońca promień. Widoczne są przy brzegu; tam, gdzie leży kamień. Kiedy statek pruł fale w pełni czaso/biegu, wynikła ta różnica; gdzie ląd, a gdzie woda. Wszystko stało się jasne; przy szczęśliwym zbiegu dobiliśmy do portu... Cudowna pogoda! Było tak wspaniale. - 2023 -
    2 punkty
  30. Oczy patrzą, lecz ja nic nie mówię, To nie chwila że musisz coś umieć, Bo jedyne co chce teraz to uciec, I nawet nie mam potrzeby by rozumieć, Ten wieczór nie znika w zapomnienie, A ja jedyne co czuje to silne pragnienie, Bliskości i miłości, bo co innego? Nie wiem. Czy żałuję? Oczywiście. Czy mogłem inaczej? Nie wiem, bo co poradzić można teraz, Gdy serce kołacze, a ja umieram. Tyle straconych szans natrafiłem w życiu, Dlatego wolę być gdzie indziej niż teraz tu. Każde wspomnienie wypala mą duszę, I nic ich nie ogarnie, bo jednak je chcę, Wspominać i upadać i zatracać się w ich toni, Będę żałować tych wyborów i nikt nie zabroni, Zostaje sam i będę dalej tak robił, jeśli życie pozwoli... jeśli życie pozwoli...
    2 punkty
  31. Pokochaj swe ciernie naucz się mówić o drodze i gubić w słowach i czynach daj mi nakarmić Cię żalem zachłannie, bez wiary w finał chłód mój otula bez wzruszeń wewnątrz płoniemy na stosach świt ludzi bez imion, twarzy rozświetla blizny na dłoniach nie możesz nigdy się zmieniać na przekór zegarom łakomym bo łąka jest piękna jak kiedyś cień myśli użyźnia jej plony rańmy się z wzajemnością bo krew smakuje wytrawnie i spijana z kącików ust pozwala przeżyć bez pragnień defetyzm podano do stołu zwątpienie będzie na drugie najpierw pokochaj swe ciernie potem zakochuj się w Kubie
    2 punkty
  32. Stojąc w cieniu nikt Cię nie zauważy. Usiadłeś na końcu stołu, zamiast obiadu deser podano. Jesteś dobrym, wykorzystują to wszyscy, bo tacy są potrzebni. Wiatr nad głową koło zatoczył lecz nie wiele Cię zmienił. Masz serce gorące na ni imię ogniem wypalone. Żar z niego się unosi. Rycerz na wojnie zabijać nie potrafi. Idźcie razem między wroga oni was zabiją. Gdy ręce wystawią ty nic nie dasz. Policzka nie nadstawisz, tyko pięść przygotujesz. Wszystko piękne co się dobrze kończy. Ile baśni jest w rzeczywistości i odwrotnie.
    2 punkty
  33. szedłem po szpitalu farba złaziła płatami z sufitu kleiła się do ciężarnych koszul rachityczne szkielety przeliczały palce i głowy szedłem po cmentarzu jak co dzień umarli zupełnie bez życia układali się równo w geometryczne wzory poszedłem policzyć swoje cienie znów ich kilka ubyło kiedyś było mniej ludzi za to więcej cienia nieważne kto gdzie teraz idzie na końcu i tak wszyscy będą leżeć podliczając żywych
    2 punkty
  34. @Tymczasem Ogólnie z poetkami i poetami no to trzeba się dużo, naprawdę dużo nagadać żeby w ogóle do czegoś dojść mogło :)))
    2 punkty
  35. Już nie szukam dla Ciebie przestrzeni. Sama wiara sens dawno straciła. Wiem, że Jesteś w mym sercu promieniem. Przypominasz - gdzie miłość prawdziwa. W każdej rzeczy Twe dzieło dostrzegam, w wielkich szczęściach, a także w tragediach. Czasem spadnie przypadkiem coś z nieba, lecz codzienne nadzieje wiatr zwiewa. Zagubiony i pełen kompleksów nie potrafię przynosić porażek. Na krzyż składać, co dźwigasz od wieków. Spowoduję kolejny upadek. O sukcesach - ech mówić nie warto. Stale pragniesz chwil moich i myśli, choć niektóre, to zgrane złe karty. Nie dojrzałem przerosły mnie wszystkie.
    1 punkt
  36. Przyjaciele i przyjaciółki Oj moi najdrożsi Muszę taką łódź zbudować Muszelkę By mnie mogła zmieścić Oj przyjaciele i ółki Najdroższe larwy z lasu już Nie mojego ściółki Nie moje już okulary Na nosie I nie mój nos Oto jak Bilbo choć nie W takim splendorze Odchodzę I nie tam, gdzie dostojnych elfów Czeka frachtowiec Ale zwyczajnie jak dziad W janciowodnikowej kołysance Polną drogą i z zajeńczym wzrokiem Śledzącym czy mnie Nie ścigają zapaleńcy Karierowicze Ej przyjaciele i przyjaciółki Już się nie spotkamy Bo jak można spotkać kogoś Kogo się nie spotkało
    1 punkt
  37. @Łukasz Jasiński wzajemnie, miłego wieczoru. Nie przejmuj się zbyt mocno, na pewno wszystko się pomyślnie ukształtuje. Trzymam kciuki. Pozdr.
    1 punkt
  38. @Alicja_Wysocka Nie piszę nie czytam... cóż zatem robię, znajdziesz w ostatniej szufladzie na spodzie! Pozdrawiam Alicjo, kopę lat?
    1 punkt
  39. @Rafael Marius A to niby dlaczego w aptece byś odradzał?:) Może zmądrzeją kto wie? :));) Oczywiście domyślam się jako tako dlaczego, wychowując małe dzieci musiałam się nauczyć wielu rzeczy, a w szczególności być zaradna. Zdaję sobie sprawę z ryzyka jakie istnieje. I byleby nie popaść w paranoje lub inne choroby psychiczne, wtedy trudno ocenić napotykaną sytuację. W każdym razie dzisiejszy dzień był lajcikowy, głowa w chmurach niedługo urlop i kolejny wyjazd, już się cieszę huraaaa !!!!!!!!! :))))))) Acha zapomniałabym apropo owych serduszek jeśli tak bardzo chcesz je mieć staraj się obdarowywać nimi również innych ...pozdrawiam najserdeczniej ;))))))))))))))))))))))) <3
    1 punkt
  40. Chłopiec chciałbym jeszcze raz pobiec przez łąkę trzymając latawiec w ręku zakochać się bez pamięci wyryć inicjały na ławce uwierzyć w sens przemijania przed tablicą emocji odebrać ostatnią z lekcji powoli milkną już krzyki boisko zostaje puste w domu smród papierosów i nie podjęte decyzje wśród fabuł bez puenty wplecionych w pasma zakłóceń przychodzi smutny czas gdy chłopiec zmienia się w mężczyznę
    1 punkt
  41. @andrew Halinka Kiepska by powiedziała: "bo to nie koncert życzeń" Wiele w życiu każdego zależy też od przypadku, czasem od własnych nietrafionych decyzji. Serdeczności :)
    1 punkt
  42. @Adam Paśko Piękne! Przeczytałam z przyjemnością:-) Pozdrawiam!
    1 punkt
  43. Tak! To prawda. Dzisiaj napiszę tylko tyle, zatem wybacz, że tematu dzisiaj nie rozwinę, postaram się to zrobić jutro. @Tectosmith Dziękuję! Dziękując wam za pozostawiony ślad, pozdrawiam was serdecznie!
    1 punkt
  44. @Wiesław J.K. Dziękuję za doprecyzowanie: istotnie tak napisałeś 🙂 . Miałem zamiar - lub na celu - zadziwić i zastanowić Czytelnika. Po to, aby przyjął tę scenę "za coś naturalnego" - zgodnie z Twoimi słowami. Zresztą nie tylko tę scenę - ale wszystkie. Poczyniłeś bardzo słuszną uwagę, że "Milość Odwieczna (Jezus) kocha nawet Lucyfera". Tak jest w istocie, także we wspomnianej przez Ciebie "wersji Biblijnej". Stąd, skoro jest to prawda, to znalazła się i w "Innym spojrzeniu". W kwestii czasopodróży również zgodzę się z Tobą. Mając zaawansowane albo umiejętności duchowe albo technologię można sobie podróżować w przeszłość lub w przyszłość - jak filmowa Lucy. Zbieżna imieniem z Lucyferem, prawda? Zacytowane przez Ciebie słowa Jezusa dotyczą właśnie tego. Mając odpowiednio wysokie umiejętności, jesteś w stanie zaglądać komuś do umysłu, tym samym czytać jego myśli. Chociażby po to, aby wiedzieć, czy Cię nie oszukuje, do czego masz jak najbardziej prawo. Oczywiście jest to też kwestia etyczna. Dlatego, jak już kiedyś napisałem w tej powieści, wysokie duchowe umiejętności są dla tych, którzy potrafią ich etycznie i kulturalnie używać. Pomijamy tu sytuacje zbliżone do ekstremalnych. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
    1 punkt
  45. @Leszczym Trafne !!
    1 punkt
  46. @Nefretete Prawda działa wyzwalająco, lecz nie jest łatwo do niej dotrzeć. Ukrywa się pod pozorem cielesności.
    1 punkt
  47. się mi skojarzyło trochę inaczej; konflikt serologiczny; i urodzi się to ono, co z nim będzie nie wiadomo Rh plus czy minus ważne z czyjej krwi, Kto naważy sobie piwa ten go będzie pić :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  48. śmietnik lśni, choć w nim tydzień leżę, ja ku prawej policzek odbitą ma, lewą pocztówkę depcę po szkle, z kapsli kolczyki mam popiół trawię na prozie sprzed lat metalowy śmietnik, a w nim cuchnę fiołkiem ja ja to popiół, szkło i notes w szynszyli
    1 punkt
  49. Życie w naszych sercach nie gaśnie Znów świeci nam słońce Była nienawiść, teraz jest dobrze, czas na miłość Można naprawiać drogi, ale nie złych ludzi Na łące rosną różne kwiaty, nie wszystkie nadają się do wazonów Ścieżki są różne, nie możemy iść obiema ścieżkami jednocześnie Wszyscy serca mamy , nie wszyscy wiedzą ,że je mamy Różnorodni jesteśmy , inni ich nie rozumieją Lovej . 2023-10-21 Inspiracja. Czy przyjdzie lepsze życie . Co przyniesie nam nowy rząd Czy zbudziła się w nas miłość
    1 punkt
  50. chciałem tylko usłyszeć co powie złocista jesień kiedy zobaczy jak milczę w kalejdoskopie uniesień a ona tańczy z uśmiechem kręci piruet na pięcie unosi liście powiewem mrucząc "co będzie to będzie" chciałem tylko zapytać strumienia co mknie jak szalony czy mogę zanurzyć zwątpienie on szumiał milczeniem swoim i gdzieś miał moje wywody wzruszenia szczeniacko ponętne wznoszone nad taflą wody bo w końcu "co będzie to będzie" chciałem tylko zapytać oczu Twych pięknie niewinnych czy zechcą na mnie spoglądać gdy wrócę dziś z pola bitwy zmęczony codzienną tułaczką przez barykady poświęceń łamiąc swój lęk przed wyznaniem bo przecież "co będzie to będzie"
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...