Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.09.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Rasta harmonia losem kołysze Gan Dża zielenią myśli maluje złocista miłość rytmicznie wabi wiara czerwienią roznieca dusze Trójkolorowo tańczą spojrzenia na luzie uśmiech dymkiem się snuje ciepłym zbliżeniem muśnięciem tuż tuż przyjęta fala niesie najczulej Babilon został za bramą troski barierę stopił ekstazy płomień złączeni szlakiem do obiecanej na skrzydłach ziela odlecą do mgieł Gan Dża - ogród Boga Jah(we)
    6 punktów
  2. Gorzki wybór Na suchych wargach smak pocałunku w zgliszcza pamięci spłynął goryczą W krtani uwięzły splątane słowa milczę zarazem bezgłośnie krzycząc. W oczach obrazy chwili minionej płoną boleśnie choć łzą zroszone. Tęsknota trzewia trawi od środka Rozum powtarza: ”wszystko skończone”. Gdy obojętność w nicość obraca miłości wzniosłej ulotną postać choć serce wyje jak ranne zwierzę lepszym wyborem odejść niż zostać.
    4 punkty
  3. i las się zaczyna rozbierać tylko sosny i świerki chcą umierać w zapiętych sukienkach się zielenią
    4 punkty
  4. resztki lata resztki ciepła resztki świeżej zieleni miłość wzmaga wielkie siły
    3 punkty
  5. Spacerując parkową alejką nic nie mówiąc rozmawiali o miłości. Rozmawiali o niej pięknymi gestami serc oczu i dłoni. Spacerują parkową alejką czuli że inni pożerają ich wzrokiem. A przecież tak naprawdę nikt nie ma prawa drwić z miłości
    2 punkty
  6. by jasnych barw nie zamazywała do drugiej trzeba się przytulić i razem wspólnym szalem otuleni przed siebie iść nie pozwalając jej na okradanie nas ze światła które nadzieją jest
    2 punkty
  7. -Gdzie jesteś, gdzie? Tak długo nie ma Cię... A ja tęsknię, czekam, płaczę, myślę kiedy Cię zobaczę! Gdzie jesteś, gdzie? Minuty miną dwie, kiedy na zegarek spojrzę, chcąc już wreszcie Ciebie dojrzeć. Gdzie jesteś, gdzie? Tak bardzo pragnę Cię - przytulić, pocałować i coś Ci ugotować! Nie, zupę nie! Nie najesz wcale się, więc zrobię jakiś gulasz choć Ty jak wiatr gdzieś hulasz. Nie martwię się! Chcesz wrócić - ja to wiem. I gulasz mój spróbować, a potem pocałować z wdzięczności dłonie me. Gdzie jesteś, gdzie? Tak długo nie ma Cię, aż gulasz spalił się... O, nie!!!
    2 punkty
  8. Mądrość jest milcząca, Nie chce dużo mówić. Woli w ciszy usiąść, pomyśleć, poczytać. Mądrość bacznie patrzy, obserwuje, czeka. A gdy nie rozumie, poszuka, popyta. Mądrość miłosierna, odważna zarazem. Swym zasadom wierna, dba o wartość duszy. I gdy przyjdzie moment dać swoje świadectwo, żadną mocą, siłą, mądrości nie skruszysz.
    2 punkty
  9. W tym roku jesieni nie będzie, zatrzymam słońce wysoko, byś mógł się wygrzewać w promieniach, i bujał się ze mną w obłokach. W tym roku nie będzie jesieni, chmury i deszcze rozgonię, byś patrzył na mnie życzliwie, i by nie marzły ci dłonie. Nie będzie jesieni w tym roku, kwiaty w kolczykach przyniosę a jeśli to będzie za mało - - na rzęsach letnią rosę. Jesieni nie będzie w tym roku, świat twój zmaluję zielenią, i nie pozwolę przyfrunąć, złym myślom ani zwątpieniom. Jesień zaistnieć nie zdoła, nie znajdzie tu miejsca dla siebie Pozwól mi tylko być blisko, bo czuję wiosnę do ciebie.
    2 punkty
  10. Drzewa nie chcą jeszcze spać Kołyszą namiętnie Targają myśli sobie Leniwie echo Nie musi odpowiadać Wszystkim Jutro jest we mgle Szeptem Nie mym krzykiem Niemym Gest znaczy więcej niż słowo Potargane Wyrzucony z warg Miedziany grosz Jest skarbem Już wiesz dlaczego Drzewa nie chcą jeszcze spać Targają myśli sobie W cieniu
    2 punkty
  11. Światło przenika Przez moje palce I czuję cię (gdzieś daleko tam) Ciało skąpane w letnim deszczu A dla mnie nie ma nic Poza chłodem samotnej nocy I uderzeniem szumiących fal Blisko mojego domu A potem wracam na gorący rejon Ale ty już odeszłaś I twój czuły pocałunek Był tylko wspomnieniem
    2 punkty
  12. @Wiesław J.K. To jest nieco podobne do Annunaki, rozszerza nieco pogląd na Chrystusa o jego prywatne przestrzenie, o jego osobisty osąd, tak bardzo ludzki. Myślę, że w jego historii jest sporo momentów, które warto przynieść człowiekowi ubrane w ludzką twarz. Z tą myślą rozważam kontynuacje. Może powstanie seria, która w pewien sposób będzie oryginalna i ciekawa. O ile tylko czas pozwoli i pojawią się jakieś "wariackie" i "swoiste" pomysły, to będę pisał i wrzucał historie na POEZJĘ. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam... @Corleone 11 Dziękuję. Myślę, że sam pomysł Pamiętnika Boga, jest wyjątkowy, daje też szersze pole tłumaczenia tła życia Chrystusa i wprowadzenia elementów takich - z angielskiego - "CRAZY..." takich jak właśnie denaturat, który wydaje się większym hardcorem od Whisky i jednocześnie pokazujący więź z menelami polskimi, którym denaturat nie straszny, a którzy w swój oryginalny sposób są przecież tak bardzo - upadli... Denaturat to dość powszechny symbol upadłej rozkoszy - tak go widzę - stąd znalazł się w moim opowiadaniu. Dziękuję za pochlebne opinie i pozdrawiam.
    2 punkty
  13. Usiłowałem coś. Nadal usiłuję… Co? Spogląda na mnie z lustra obojętna albo przejęta smutkiem twarz. Trochę podobna do mnie i trochę do nikogo… Kto tu jest? Osacza mnie okrutna noc. Mruga do mnie oczami. Całymi rojami zimnych gwiazd… Noc i nic. I znowu nic, bądź noc… Ktoś tu był. Zniknął w otchłani czasu. Ktoś, coś albo ono… Szalejący wir samotności mży drobinkami kurzu w mdławej poświacie wiszącej lampy. Wspina się po ścianie skrzydlaty cień, porusza odnóżami. Dotyka czułkami plątaniny żeliwnych rur, która rozpierzcha się pod wybrzuszonym stropem. Żeliwna plątanina rur, bulgocząca i pełna jęków. … Ktoś się przechadza na poddaszu w tę i z powrotem. Słychać wyraźnie powolne, ciężkie stąpania… …. Otwieram powieki, zamykam… Trzepotanie powiek trwa przez kilka minut. Coś mnie oślepia, coś przenika… Słońce? Nie. Jakby powiew przeciągu. Przepływają przez pokój widma, lecz jakieś zmechanizowane, stechnicyzowane.. Podejrzanie nowoczesne jak na pradawny sen somnambulika. Podają sobie ciężkie przedmioty od ramienia, od czoła… Czaszki, nie-czaszki, stalowe obręcze, zębate koła… Roznoszącą woń elektryczności podręczną maszynerię. … I znowu się wszystko od nowa tworzy, ale tym razem od końca do końca. I znowu od końca. Nie wiadomo po co. … Uchwyty, przekładnie, powyginane pręty… Zeskorupiałe, rdzawe plamy. Poprzecierane tabliczki znamionowe… Frezarki podpierają ściany w jakiejś dawno opuszczonej fabryce niepotrzebnego złomu ze zwisającymi, pozbawionymi wrzecion głowami. Niczym strudzeni w dworcowej hali, co czekają na Godota. … I znowu do końca… … Rozsypujące się truchła, maszkary… Leżące szkielety koni, psów, hipopotamów? Pełno tu tego, aż po horyzont siny i mokry, jak u Beksińskiego… … To jeszcze nie wszystko. … Jeszcze się zrywa skądś rozjuszona bryła i stacza się z łoskotem po zboczu sennego masywu na wyobraźnię. … Jestem tu jeszcze? Odpływam. (Włodzimierz Zastawniak, 2023-09-21)
    2 punkty
  14. Pewna dama z niebobłoków poszła w długą kiecko-trasę zakupową, wciąż marudząc. No i szwy poszły w biodrach. Bo wybrała zły rozmiar prezerwatyw kochanemu, w noc poślubną.
    1 punkt
  15. z utęsknieniem czekam na jesień na ciepły koc herbaty z miodem i cytryną walką kopytek która noga wyżej kiedy za oknem siąpi deszcz i rdzewieją liście bliskość rozgrzewa eM spojrzeniem oczu dotykiem ust niepotrzebny pośpiech mamy przecież czas aż do wiosny
    1 punkt
  16. Wiersz został zainspirowany rysunkiem 9cio letniej dziewczynki. Tytuł intuicyjny. Taka tu ciemność A jednak jasność. Niby różowe Te ciemne kolory. Twój uśmiech zamiera W tej małej przygodzie. Że niby na lewo A jednak na prawo. Na pewno uśmiech Rozświetla mą drogę. Na pewno jasność Rozsądza kolory. A tu tak jasno A jednak ciemno. Kolejny uśmiech I oczy zdziwione.
    1 punkt
  17. roztargniona zerkam przez ramię... ochoczo a niezdarnie - jakbym kości niestare choć sztywne ochraniała - tylko przed czym? skoro świat na pozór taki przyjazny a ja miękki koc... niczego sobie nie złamię roztargniona jestem zachłanna na miłość do stworzenia i ciebie tylko przelotnie na przekór zerkam przez ramię... kogo szukam w burzy westchnień nie wiem
    1 punkt
  18. Nigdy bym nie przypuszczał, że pewnego dnia przeobrażę się w producenta wersów i wierszy. A może - obecnie nad morzem - niniejszym obrażam poezję? Ilość, jakość - nie chciałbym Jej uwłaczać... Władysławowo, 20.09.2023r.
    1 punkt
  19. urodziłam syna z gwałtu ukochanego wcześniej wyczekaną córkę diablicę codziennie zdejmuje skalp chwila gdy zamienisz stringi na krem na ocierające się uda później odleżyny nie traćmy się stapiaj w kropelkach nocy twojego ciepła po różowe zaczarowanie
    1 punkt
  20. Duszka Mówili o niej Duszka (zawsze pomocna dłoń) Jesienny zapach słońca w barwy stroiła gwiazd Duszka mówili o niej Przegoni nawet wiatr Mówili o niej Duszka (umai każdy dom) z sercem zawsze na dłoni inna jakby nie stąd Mówili o niej Szczęście (od zawsze uśmiechnięta) wianki plecie na łąkach z kwiatami wyrusza w świat Mówili o niej Duszka (co siłę twórczą ma) świetlaną przyszłość przed sobą oczaruje ten świat ____ Szeptali o niej ludzie Duszka… od rana wianki plecie wśród książek znaków szuka spogląda zbyt często w niebo [nikt nie rozumiał jej] ___ czas biegnie nieubłaganie mija noc północ dzień kolejny etap zamyka Tylko już tylko Duszka Nie chce już Duszką być. Jesienny sad już przekwita Łąkowe kwiaty w zeszytach Duszka zamyka się w sobie Od świata odgradza się Duszka o niej mówili (przegonić miała wiatr) światło i radość zabrała Kto odpowiedzi zna? Czego miała za dużo? Czego poskąpił jej świat? Jakich emocji zabrakło? Kto odpowiedzi zna? ____ Boga co Światłem jest (chyba) jakby lękała się Go… Biblijnych przesłań nie znała W XXVII widziała zło ___ PAN ŚWIATŁEM I ZBAWIENIEM MOIM: KOGÓŻ MAM SIĘ LĘKAĆ? PAN OBRONĄ MEGO ŻYCIA? PRZED KIM MAM SIĘ TRWOŻYĆ? ___ Nikt nie powtarzał jej O dobry i wieczny Boże dajesz zabierasz to cud. Szepnij Duszce na ucho Wróć do świata dziewczyno wróć
    1 punkt
  21. @Rafael Marius Kursy tak organizują, żeby były pary:) akurat tutaj była wymiana, także z każdym zatańczyłam :)
    1 punkt
  22. To prawda. Niestety tych gestów i dotyków coraz mniej wraz z rozwojem technologii cyfrowej.
    1 punkt
  23. @Rafael Marius tak ulubiony, mogłabym tańczyć o każdej porze:)
    1 punkt
  24. :) Jesienią a potem jeszcze bardziej zimą rozkwitanie miłości jest potrzebne! :) Wiosną i latem kochać jest łatwo... Dzięki 🌱 Oj tak :) jesień cudna, że aż rozbiera :);) Dziękuję i również pozdrawiam Też ostatnio myślałam o tym, że w drugiej połowie września to już kaloryfery grzały :) Klimat sprzyja jedności:) Dzięki
    1 punkt
  25. Na tym konkretnym tańcu się nie znam, ale z punktu widzenia byłego rastamana to masz w sobie pozytywne wibracje i korzenny luzik, o którym mowa w tym wierszu, czego o reszcie sali powiedzieć nie można. Z szacunkiem i respektem dla ich usiłowań. Z tym się trzeba urodzić. To już w przedszkolu na zajęciach rytmiki widać, kto jak się będzie ruszać. Koordynacja ruchów i te sprawy. Zresztą ogólne nastawianie do świata też ma znaczenie. Jak ktoś jest wewnętrznie spięty to reggae dobrze nie zatańczy. Z drugiej strony warto takim osobom to zalecać jako terapię ruchową. Jest spora szansa, że się rozluźnią choć trochę. Choć pewnie kilka lat jest na to potrzebne. Nieraz takich ludzi miałem okazję obserwować.
    1 punkt
  26. Niebo płonie Czerwonymi kolorami Pokazując mi Złe i dobre strony Na tej ziemi Gdzie życie to piekło Ale czasem i tak Wyjdzie słońce Dając nadzieje Na lepsze jutro A ja wyśpię się Dopiero po śmierci
    1 punkt
  27. Szkoda bo to bardzo pozytywna subkultura/religia. Mnie dużo dała w nastoletnim wieku. Gdybym tam nie trafił, to moje życie potoczyłoby się dużo gorzej. A tak wiele mi z tego zostało. Każdy czas znaczy swój ślad. Ciekawe, że tak lubisz. Bo Ty też raczej ogródkami chodzisz i od owijania w bawełnę nie stronisz. Co zresztą mi się bardzo podoba. Ja już mam taki styl mówienia to i wierszach tak jest niedopowiedziane i staram się delikatnie. Ja się nie obrażam. Dobrze wiedzieć jak odbierasz. Dziękuję za serduszko i komentarz.
    1 punkt
  28. @Coretanima wiersz rozłożyłaś rzetelnie na czynniki pierwsze. I też się z Tobą zgadzam, że czasem lepiej jak los za nas zadecyduje a przy tym oszczędzi nam wielu rozterek. Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  29. @Rafael Marius uwielbiam tańczyć, co tu dużo mówić:) Ci z pierwszego planu bardzo fajnie tańczą, to jest zupełnie inny taniec niż wszystkie:)
    1 punkt
  30. @viola arvensis Pierwszy wiersz tutaj, który stworzył łzy w moich oczach. Pięknie, po prostu pięknie! Pozdrawiam:-)
    1 punkt
  31. Na tym filmiku jak mnie rozpoznasz, to tam tańczę:) uczyłam się kizomby :) https://www.facebook.com/SalsaLibre/videos/1926842770659206
    1 punkt
  32. @Dragaz smutne, nostalgiczne, piękne...
    1 punkt
  33. jest, inna, a prowadzi do niej poprzednia wiersz ze zbioru: wartość dodana pozdrawiam
    1 punkt
  34. odchodzi lato resztki soczystej zieleni rozkwita miłość
    1 punkt
  35. @TectosmithChodzą pogłoski, że pierwszy wybór jest zawsze najtrafniejszy, czy coś w tym rodzaju. 😎
    1 punkt
  36. @Rafael MariusMoim zdaniem zarówno proces jak i wynik są ważne bo przez to jesteśmy sobą. Każdy kształtuje się sam , według własnych wartości.
    1 punkt
  37. @Wiesław J.K. Miło, że przypadło do gustu, dziękuję:-))) @poezja.tanczy Lubię prostotę prawie we wszystkim. Jedynie książki czytam skomplikowane haha;-))) Dziękuję i pozdrawiam! @Sennek Bardzo mi miło:-))) Dziękuję za czytanie, serduszko i miły komentarz;-))) Pozdrawiam!
    1 punkt
  38. @duszkaZawsze zielone, czyż różnorodność natury nie jest interesująca?! Pozdrawiam 😎
    1 punkt
  39. @Kwiatuszek Fajny prosty wiersz Czasami udziwnienia tylko przeszkadzają Pozdrawiam :)
    1 punkt
  40. @Corleone 11Wszystko w rękach i klawiaturze pomysłowego autora. Niech się cieszą, że jeszcze żyją. Pozdrawiam serdecznie Michale. 😎
    1 punkt
  41. @Ewelina Udana kompozycja, a pourywane zdania i zawieszone myśli tylko podkreślają tę niezdarność i roztargnienie, o jakich mowa w tekście Bo to wszystko z emocji :) Wiersz, może nie emanuje optymizmem, ponieważ podmiot liryczny wyraźnie szamocze się wewnętrznie (czegoś szuka, czegoś potrzebuje), ale też nie "dołuje" czytelnika. Widać, że ten podmiot chyba pogodził się ze swoją naturą, a swoje "nie wiem, czego chcę" podkreśla westchnieniem. Może to lepiej, gdy czasem zdecyduje za nas los ...
    1 punkt
  42. SUper wyszło, jak etiuda teatralna ( trafiony tytuł), pozdrawiam
    1 punkt
  43. Górala w oku myto, płukano - tona - kuł po tym u kowala róg. A złoto cenne? Co to, łza? Łap, a łże; ta Złota Góra w twaróg... A to łza - też łapał?
    1 punkt
  44. Właśnie:) Dzięki i również zdrówka @nicole :) dziękuję
    1 punkt
  45. Napisałem metaforycznie, jako coś cennego. Dla każdego według prawdy chwili. A ja jestem zmienny, zatem i taki mój kierunek, a raczej jego brak. To zresztą słowo nie z mojej bajki. Taką już mam osobowość i zamieniłbym jej na żadną inną. Ważne tylko, by nie oddać je światu na niedocenienie. Zwolennikom jedynie słusznego szlaku do ambicji, sukcesu i osiągnięć, jakkolwiek je rozumieć. Dla mnie liczy się proces, a nie wynik jego.
    1 punkt
  46. Jak wypływasz na morze i widzisz jego głębie ta głębia sprawia, że ono jest piękne Na początku się go boisz, ono nie jest dla ciebie czujesz się za słaby by móc poznać je lepiej by ogarnąć rozumem , bo móc na nie patrzeć i po nim dryfować jak pierwszy raz je ujrzałem , nie wierzyłem że ono jest dla mnie Ono chciało mnie przyjąć , dało mi wszystko co posiada bałem się tego przyjąć , a tak bardzo tego pragnąłem gdy zaczynałem je poznać , gdy chciałem je zrozumieć gdy kochałem dryfować i patrzeć w te głębie której nie mogłem objąć rozumem Nadeszły burze , fale sztormowe za każdym razem się na mim ostałem przez co zapomniałem o jego potędze czułem że ta głębia jest moja że ją zrozumiałem niestety zapomniałem o tym co było najważniejsze , że ono też czuje gdy je straciłem , jak już nie było w nim miejsca na moją łajbę doznałem prawdziwego bólu straty największej straty , nawet gdy znowu dane było mi spojrzeć w te głębie to nie była ta głębia była zbyt głęboko dla mnie ona nie chciała mnie przyjąć znowu , odsłonić swe tajemnice zabrała je w tą otchłań , do której nie miałem szans już wpłynąć tonę i wiem że już nie wypłynę wszystko stracone ta historia jest tak prawdziwa a ja nawet nie byłem nad pełnym morzem
    1 punkt
  47. Jedno i drugie ma chyba swój sens..., choć może inny. Tak to czuję, choć nie potrafię wytłumaczyć. Dziękuję Ci i również ciepło-jesiennie pozdrawiam :) Cieszy mnie Twój uśmiech i miłe słowa - dziękuję za nie :) @nicole Dziękuję Ci i pozdrawiam :)
    1 punkt
  48. Bywa, że głowa boli od cudzej aureoli. Bywa, że cieszą rogi gdy człowiek duchowo ubogi.
    1 punkt
  49. @Rafael Marius Zerwał w maju z dziewczynką, bo go izolowała od chłopców, nie mogł się bawić, a teraz stał się tajemniczy i nic nie chce mi powiedzieć, 6 i pół roku, to już starszak...😊
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...