Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
13 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
13 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
6 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
13 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Wprowadź datę
03.08.2023 - 03.08.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.08.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Bella Donna (Piękna Pani) Smutno mi, Pani... Otulony mrokiem czekam, Tobie już oddany... Smutno mi dzisiaj. Smutno mi... Pani... Tak chłodno tutaj, Tak ciemne jutro! Tak pusto wczoraj... Smutno mi, Kochana. Tobie cały oddany Losu już nie zmienię, Nie przeżyję raz jeszcze. Nie wykrzyczę jeszcze raz! Smutno mi, Pani...5 punktów
-
Marzy mi się najbardziej zgubić ogon definitywnie. Warszawa – Stegny, 02.08.2023r.5 punktów
-
jak dziecko krok zrobiony chowam w sercu a nowy - witam rosnę nie przemijam aż myśl mnie zatrzyma5 punktów
-
5 punktów
-
Pożegnanie Liście opadły na drogę wiatr kołysze gałęzie. Żegnaj nasz cichy kącie niedługo nas tu nie będzie. Czas wymaże wspomnienia usta zamilkną w pół słowa dotąd bezwolna miłością na wolność jestem gotowa. Uspokój więc spieszny oddech, rozplącz splątane ręce. Kiedyś chciałam lecz teraz nie chcę Ciebie już więcej.5 punktów
-
Najpiękniejsze są miłości nieskończone, lecz dokończyć ich nie można w żaden sposób, gdyż wtargnęły w sferę zmysłów nieproszone pożądaniem wypalając czystość oczu. Głodne wyznań i obietnic choćby pustych, wciąż spragnione czułych gestów oraz spojrzeń. W sobie samych przeglądają się jak w lustrach, czas za nimi chociaż pędzi, nie nadąży. Skosztowały aksamitność jędrnych brzoskwiń, których słodycz uzależnia jak narkotyk. Zwiódł je ptaszek częstym trelem niby boskim, życie splotło upał dnia z parnością nocy. Najpiękniejsze są miłości nieskończone. Zdolne łzami róż policzków gładkich zrosić Chcąc nie niszczyć, co zostało ułożone, muszą zgasnąć - fajnie było, ale dosyć!5 punktów
-
Lekarz szybki skoncentrowany Pewnie nie ma czasu na posiłek bo płaski jest jak stół Będę z niego jadła garść tabletek Spotykała się od czasu do czasu Bynajmniej nie romantycznie Choć niezły z niego facet Da mi zastrzyk niejeden Odsłaniając ciała część Zniecierpliwi się nie romantycznie moim strachem A ja zacisnę pięść Dziękuję do zobaczenie Wiem dla niego nie znaczy to nic Ciała ciała tylko ciała Aż przerwie się nić5 punktów
-
nie obchodzi mnie ciało a dusza sza sza nie obchodzi prócz zmyśleń - uleceń w ciszę grobową - nic4 punkty
-
Wieści biegają wzdłuż niespokojne sierpniowa burza pod płaszczem błyska z bramy wychodzi młodość do nieba święty z kapliczki patrzy zadziornie Wolność nadeszła z pustym chlebakiem zabito konie była kiełbasa z browaru worek z jęczmieniem zniknął na ogniu z mebli wciąż tylko kasza Pocisk zbłąkany trzy piętra zdmuchnął wiara ze śmiercią w piwnicy tańczy pokerek czysta miłość tęsknota za słońcem latem woń pomarańczy Na Matki Zielnej po swoje przyszli brama skrzypnęła po raz ostatni RONA zbierała na złoty bilet w płomieniach cichły wariatki krzyki Wszystkie opisane tu, zasłyszane od rodziny i znajomych, zdarzenia są autentyczne.3 punkty
-
-Mistrzu, brzuch mi wciąż rośnie i nie wiem, co czynić. -Tylko siebie samego możesz za to winić, Posiekaj waść kapustę, dodaj do niej grochu, trzymaj zawsze przy sobie i zjadaj po trochu. wtedy pełny żołądek apetyt oszuka, a nad takim zwycięstwo, to niełatwa sztuka. Jedyne zagrożenie to bąków lawina, pić trzeba wodę z koprem, by w ryzach utrzymać.3 punkty
-
tak wymyśliłeś jakby nas już miało nie być a to nic innego jak ludzka skłonność do umierania w atmosferze nie wyznaczysz granic odchodzenie jest mitem dyktatorów wszystko pozostaje tam gdzie zawsze było tylko nas nie można zatrzymać3 punkty
-
Pierwszeństwo, więc wchodzę, Niemal jak do siebie. Nucę coś pod nosem trochę zawstydzony. Czy może to przeze mnie ktoś świecił oczami? Chciałbym się wykręcić, bo patrzą z każdej strony. Spokojnie, lecz czasem... Zdarza się, że ryknę. I zdarza się poryczeć zaliczając fiasko. Wdech, a potem wydech... Złe czym innym zastąp. Wszystko to zakute i opatrzone maską. *Klakson* Czy to do mnie? Czy bliskość wam przeszkadza? Ja także mam już dosyć. Walczę! Mogę przysiąc! Ale stoję spokojnie... Grunt to trzymać fason. Choć krzyczy coś we mnie, Tu... Za kierownicą 3.08.233 punkty
-
rzadkim złotym słońcem delikatnie całuj moją skórę skąpaną w twojej miękkości na maleńkich krzaczkach zbieraj rozkosz jagodami skradnę purpurą wrzosu usta3 punkty
-
Twój cichy szept Mówi mi o tobie wiele Bo gdy upadam Kolejny raz To widzę Światło na horyzoncie I twoją niewyraźną postać Jak we mgle3 punkty
-
spojrzeć w zwykłe lustro hmm… niekoniecznie jakoś bardziej cieszy zerkanie w… weneckie *** niestety wiem lubię szczekać choć nie jesteś psem3 punkty
-
rozszarpany granatem but na barykadzie szczęścia łut powiewa jeszcze w bród tragicznych zdarzeń spalonych marzeń niechciany wrzód zakwitnie kiedyś bez osuszy potok łez Warszawo dzielna z ruin koloru cegły wynurzą się te co zaległy taka rapsodia niedzielna dzielne dusze2 punkty
-
Może w innym czasie będę mógł dosięgnąć nieba. A w tym? No cóż… Przeszło, minęło… Ale jakoś tak drzewa się kołyszą, szeleszczą liście. I wiatr, co gładzi skronie… Jest jednak coś w tej ciszy upojnej. W tej nocy, w tym nieodgadnionym mroku. Jest coś… Jest i czeka (na mnie?) Być może. Bo na kogo innego? Chyba że jeszcze na nikogo… Kocha mnie i śni… Śni o mnie i marzy. Samo w sobie i o sobie. Ono? Może być i ono. Albo może i nie ono, więc, co? Nicość. Przeogromna w swojej potędze i zapomnieniu. Co zostało? Nic? Wspomnienia zapisane kiedyś na kartach pożółkłych foliałów. Lecz na co komu zakurzone stronice koślawego pisma? Bądź wystukane na maszynie telegramy z życzeniami na święta? Pocztówki z ładnym widokiem na morze… Jesteś tam jeszcze? Ja jestem. Wiesz. Tak mi jakoś. Mamo, byłaś, nie ma ciebie… Jesteś? Co zostało? Nic. Przesypujące się przez palce nic… A może jednak, cokolwiek? Szukam. Przetrząsam szuflady zamknięte na twoje imię. Nie. Nic. Tylko to wstrętne nic. A może jednak? Jedynie kurz i pajęczyny. Pył. Wirujący deszcz, co szczypie w załzawione oczy. Wiem, ze… — nie, już nie wiem… Co zostanie po mnie? Kto wyliczy potomnym średnią mojego życia? Być może jakieś tęgie umysły za pomocą komputerów o kosmicznym zasięgu. Lecz, tak naprawdę po co? Pewnie po to, aby dociec, przeniknąć czas, tak jak archeologowie dociekają, co kto jadł setki, tysiące lat temu. Spójrz, macham dłonią, dzieląc się samotnością z ulicznym tłumem. To taki mój wymysł. Eksperyment. Wynik może być tylko jeden: Nie odpowiada nikt… Kochasz mnie? Och, zapomniałem. Przepraszam, co za pytanie. Wybacz, że przeskakuję wątki. Mieszają mi się epoki i lata. Miejsca… Nie gniewaj się na mnie… Jak mógłbym zadręczać cię takimi rzeczami. Jak mógłbym… Wokół mnie sterty starych gazet, zleżałych taśm… Pogniecione, zaplamione okładki nie wiadomo czego… Muzyka w mojej głowie. Raczej smutna. Bo jaka miałaby być, kiedy jest o czymś ostatecznym? (Włodzimierz Zastawniak, 2023-08-03)2 punkty
-
2 punkty
-
to nie drzewo a krzew rozłożysty - i do nieba sięga jak wieża cień mi robi szeroki rozchyla się kołysze z chmurami na boki słońce dogania i ramiona ochładza to nie drzewo a krzew nie krzyk bo w duchu się śmieję to nie ty choć widzę wyraźnie rysy pod grzywką czoło i zmarszczki głębokie z oddali wołanie twarz zdumiona - w zaroślach umysłu panoszy się weź mnie do siebie! weź! złudzenia złudzenia w przebłyskach wszystkiemu wbrew2 punkty
-
Z opowieści: Jak orzech się do orzecha uśmiecha A drzewo na to: Skłonności są jak my Odkrywasz a tam Ty Zakrywasz a tam emocja Słuchasz, kolejna opcja Czy dać się prowadzić Czy dać się zdradzić Skłonności trzeba dobierać A nie razem posadzić //Marcin z Frysztaka wilusz.org2 punkty
-
2 punkty
-
Współczesny Apostoł. Człowiek powinien płynąć powoli, oswajać myśli swe, cierpieć nawet gdy nazbyt boli, upaść i podnieść się. Rozum (myśli) żegnać i witać, w świat płynąć pod prądy rzek, dopływać, żeglować latami i taki jest jego cel. Nieważne ile czasu upłynie, syren jakich usłyszy śpiew, świń ile po drodze spotka(zabije-:)) i taki to jego cel. Kiedy powróci do swego miejsca - otwartych okien i bram, domu nie będzie… dom się zestarzał i Penelopa nie ta. Ogród jest jego - motyli pełen i ptasich wróżebnych piór. Siądzie ma trawie(progu), odpocznie chwilę i w podróż wyruszy znów….2 punkty
-
co to jest miłość gdzie szukać jej czy to tylko chwila która umie tulić Co to jest miłość czy na pewno warto obok niej być tylko ty wiesz a może miłość to horyzontu prawda z którą warto skumać się co to jest miłość trudne pytanie zadawane nocą zadawane w dzień ja odpowiedz znam nie muszę o niej śnić one mieszka w moim sercu prawdą jest2 punkty
-
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam również serdecznie :-) Bardzo Ci dziękuję. To nie koniecznie jest o kobiecie :-) Pozdrawiam serdecznie. Masz rację z tą rezygnacją. Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) Może być o miłości, ale tu nie tylko o miłość chodzi. Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) Nie mam wpływu na wszystko albo nie chcę mieć tego wpływu. Nic na siłę. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :-) Dużo tego smutku u mnie. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :-) No niestety. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :-) Dziękuję bardzo i pozdrawiam również :-)2 punkty
-
Ciekawy punkt widzenia Ale nie zawsze się sprawdza Taka wieczna tęsknota niczego nie wnosi Tylko nogi nam wiecznie rosi Pozdrawiam serdecznie :)2 punkty
-
Dobry wiersz, a relacja ojciec - córka jest jedyna w swoim rodzaju i jak się nie zrobi czegoś bardzo głupiego, to z tych nielicznych miłości, które trwają do końca. Pozdrawiam2 punkty
-
Nikt nie wyjął nam z oczu szkieł. Nikt nie wyciszy nam syren. Nie zmażą nam obrazu mgieł, Miasta przykrytego kirem. Na stos kwiaty porzucone. Utopione w rzece dzwony. Dusze młode gdzieś zgubione, Ciała zjadły kruki, wrony. *Pierwszą zwrotkę napisałem rok temu. Dzisiaj dopisałem drugą. Jeśli wytrwam w postanowieniu, to w przyszłym roku napiszę kolejną. Cześć ich pamięci!1 punkt
-
Przyszedłem do ciebie, ponieważ moje serce pragnie miłości Twoje miasto i ty witasz mnie z otwartym sercem Piękne dni, miesiące i lata, nadajesz sens mojemu życiu napełniasz moje serce miłością Prognoza pogody na dziś jest czerwona róża , taką jaką jesteś ty Dla ciebie stałem się czterema porami roku Jesteśmy jak dwa zakochane łabędzie Lovej . 2023-08-031 punkt
-
Samotność to nie uśmiech to żal smutek łzy - to nie tęcza - to do bólu drzwi Samotność to nie wygrana to trudny horyzont to nie droga o której lubimy śnić Samotność to niepewność boi się ciemnych chwil przegrana nocy i dnia Samotność to poezja która z człowieka drwi to gra słów w której niczym jest sens1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Piękne to bardzo! Miło się czytało:-) Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@kwintesencja To jutro jest bardzo mgliste. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam ponownie :-)1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina A ja przestałem oddzielać duszę od ciała i obecnie uważam je za nierozerwalną jedność. Niby dlaczego to co cielesne miałoby być gorsze? Pozdrawiam serdecznie :-)1 punkt
-
@Andrew Alexandre Owie to terroryści. Myślę, że by Cię bez skrupułów zabili :) Ja czekam na przyjście Jezusa, jestem kobietką bożą:)1 punkt
-
Dziękuję za miłą opinię. Tak, wszystkie te zdarzenia są dobrze zweryfikowane, oparte na rozmowach ze świadkami, z których większość już nie żyje. Historia 6 pokoleń mojej rodziny związana była z tą kamienicą od jej narodzin, gdzieś około 1865, aż do spalenia 15 sierpnia 1944. Miała drewniane stropy i ściany działowe, przypominała pochodnie. I ostatecznego zrównania z ziemią w 1946. Gdy wrócili po wygnaniu 18 stycznia 1945 nie nadawała się do zamieszkania, zatem dziadek zajął mieszkanie w sąsiedniej na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy. Z chęci pozostania w pobliżu, by się nie "wynaradawiać". Dla nich opuścić własną ulicę było nie do pomyślenia. Również na niej mieszkam pod innym adresem. Już tylko ja zostałem. Teraz ludzie tego nie rozumieją. Są znikąd i idą donikąd.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Ogon dla takiego, to jak miecz dla rycerza, zawsze przy sobie:). M1 punkt
-
@Nostalgi.Nemo Czy będzie ciąg dalszy po "granicie" ? W każdym z nas jest wiara i niewierny Tomasz. W każdym razie pytania o sens się pojawiają, napływają. He he z tą Odą to mi pochlebiasz :) Dziękuję za wizytę i podzielenie odczuciami. To już epilog przypowieści o siewcy. I zadawane pytanie nie o plon,ale może nawet wprost: po co Siewca to czyni? Fajnie,że zajrzałeś.1 punkt
-
Zgodnie z tezą, że szczęście, które trwa długo, przestaje być szczęściem. Tu, pozwala zakończyć, gdy jędrność umożliwia utrzymanie narkotycznych emocji na wyżynach. Stąd większość miłosnych historii w literaturze , filmie, kończy się, gdy oboje dopiero zaczynają wspólne życie, bo potem proza życia. Jak poprzedniczka, wiersz pięknie napisany, a treść i forma z górnej półki. Gratuluję. P.S. Osobiście trafiło mi się więcej, niż miłość nieskończona, ale wiem, że to rzadkość i nie podważa tezy wiersza.1 punkt
-
To fajnie. Zresztą ani trochę mnie to nie dziwi. Tak myślałem, że masz takie pochodzenie. Ja nie mam. Znam dobrze swoich przodków, ale o tym już Ci kiedyś pisałem. Miałem zawsze sympatię do Cyganów, a w szczególności Cyganek. Sam nie wiem dlaczego.1 punkt
-
A poważnie mówisz? Jak dla mnie raczej dobrze. Miałem dwie partnerki z tej nacji i dobrze wspominam. Tyle, że one były już całkiem zasymilowane i w kapciach w strefie publicznej nie chodziły. Być może ich babcie, podobno były wróżebne. A u nas na osiedlu mieszka jedna pani z Indii. Ona gdy odprowadza swojego małego synka do szkoły to zawsze w kapciach. Widocznie taka tradycja.1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne