Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 12 Października 2025
-
Rok
13 Października 2024 - 12 Października 2025
-
Miesiąc
13 Września 2025 - 12 Października 2025
-
Tydzień
6 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Dzisiaj
13 Października 2025 - 12 Października 2025
-
Wprowadź datę
24.07.2023 - 24.07.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.07.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
dni się zlewają - prawie przyjemnie... od wschodu do zachodu słońca cisza tak lepka i szepty wiatru... ach zapragnęłam drugiego człowieka niech mi ten spokój zbełta!5 punktów
-
Imion miałem w życiu wiele, większość wyszła z Twoich ust. Na ich wydźwięk jest mi gorzej, chociaż słodkie są jak chrust. Może tutaj tkwi przyczyna, czemu stronię od słodkości. W życiu gorzkich szukam smaków. Przypadkowo. Ku ścisłości.5 punktów
-
że myśli umierają pierwsze i mojemu ostatniemu spojrzeniu prawda odsłoni się cała i będę umiała z niegasnącym uśmiechem zgasnąć4 punkty
-
mówią że trudno w Ciebie wierzyć bo milczysz stale niewidoczny a przecież Jesteś jak najbliżej gdy serce śpiewa hymn radosny nad pięknem świata w sercu ciszy gdzie własnej duszy głos usłyszysz4 punkty
-
Kim byś była, Weroniko, gdybyś poszła inną drogą? Ślad imienia Twego zniknął, lecz zapomnieć Cię nie mogą. Żyjesz ciągle we wspomnieniach, choć mijają tysiąclecia, na krzyżowej drodze, niema, wciąż podchodzisz do człowieka. A gdy on otworzy oczy, znów zdejmujesz z głowy chustę, by współczuciem go zaskoczyć i zachować się po ludzku. Ścierasz pot i krew zakrzepłą, pełna bólu i cierpienia, jednym gestem trzęsiesz Piekłem i odkrywasz skrawek Nieba.3 punkty
-
będziesz w bólach rodziła a twoje dzieci zginą w nieswoich wojnach dziadek był Niemcem wuj żołnierzem Wehrmachtu syn tworzy Konfederację tylko nosiłem skrzynki jestem artylerzystą nie odmówię rozkazu o co ta wojna szlak kopaczy jedwabny korzenny gaz na szelfie krymskim wycieczki krajoznawcze i wagnerowskie wypady za miasto pod Rzeszowem mam sąsiadów w Warszawie znajomych po co ta wojna na przesmyku nie ma już Jaćwięgów ich wodzowie przed Krzyżakami złożyli broń ludzie dokonali reszty wymieszali się atak na Białoruś jest tożsamy a z Białorusi?3 punkty
-
Powiedz mi koleś coś przeskrobał że cię skazano na strych Powiem ci - tylko przyrzeknij mi że nie będziesz się śmiał - przyrzekam Więc szeptem mu odpowiedział - ktoś stwierdził iż wolniej chodzę od innych Ten mimo danego słowa takim wybuchł śmiechem że aż pękła pod nim nić Lecz po chwili podszedł do niego mówiąc - przepraszam cię bardzo miły kolego Ja się nie śmiałem z ciebie - lecz z tego który skazał cię na strych A wiesz dlaczego- nie Bo zamiast się złościć powinien się cieszyć że wolniej upływa mu bezcenny czas3 punkty
-
kiedy ujada deszcz tęsknię za parasolem kruczy dzień brnie środkiem kałuży w chłodnym kolorze niedziela kwiaty w kalendarzu zakwitną na czerwono wszystko w swoim czasie mruczą ciepłe filiżanki w kociej kawiarni pierwsze koty za płoty3 punkty
-
Nie odpowiada gdzie jest to niebo na dnie czuję nicość poisz ludzką ciszą czy ktokolwiek nas słucha owce chwalą pana nadzieję wdycham z czadem zabierz choć na chwilę oczyść nasze usta dym wyżera płuca pozwól nam oddychać błagam cię mój panie wypluto skromne rządanie tak niewiele łaknę tak wiele wybaczę czy ktokolwiek nas pasie życie warte tyle ile zdań miłości zostanie wysłuchane odpowiedz nam panie2 punkty
-
Współczesna Nike Współczesna Nike z Samotraki w marszu i biegu wciąż. W natłoku myśli zaplatana: że mama dzieci jeszcze mąż... Jest niby ta Ariadny nić ale dziś ramion nie masz Ty. Paryska Nike z Samotraki co piękno boskie przecież ma nie zatrzymała już się wcale i taka ja pamięta Świat… Ty jeszcze skrzydła masz na plecach… Wolności Twej kobiecej znak… masz swą świadomość i swą wielkość Wolności Kreślisz w głowie plan. Nie chcesz być Nike z Samotraki tą Piękną Nike z tamtych lat niosą Cię skrzydła te na plecach współczesnych czasów współczesny znak…2 punkty
-
gdy bez ruchu niby nie mogąc mieć pojęcia leżałem w trumnie toczyło się obok mnie życie ktoś kogoś nie poznał ktoś się spóźnił inny martwił się że przegapia coś dajmy na to ulubiony serial a jeszcze ktoś zupełnie trafił tu przypadkiem nie wiedząc kim jest denat czyli w tym wypadku ja zastanawiał się dlaczego tu jest … skoro ma tyle innych ciekawszych zajęć coś tam poszeptano na mój temat powspominano jaki byłem za życia wyrażono żal może nawet w pojedynczych przypadkach szczery że odszedłem, że to niepowetowana strata tak sobie leżę coraz bardziej sztywniutko i jedyne co mi przychodzi do głowy to że życie ma w dupie śmierć byle jak najgłębiej no i tyle nie ma co narzekać2 punkty
-
Ambroży, mieszkający w Bhutanie, o przyszłej żonie mówił z uznaniem. gdy jednak za kasę spróbował, ze ślubu zaraz zrezygnował. Wyszło mu, że jest lepiej i taniej.2 punkty
-
@Kwiatuszek dziekuje Ci Kwiatuszku za te cenną uwagę... "- jakby to trochę poukładać" i to zrobię . Mam podobne przekonanie, że ten tekst "skrzypi". Pozdrawiam Krzysztof @poranki Dziekuje za czytanie. Pozdrawiam Krzysztof @Rafael Marius dziękuję Pozdr. Krzysztof2 punkty
-
To miłe :) Dziękuję Ci i pozdrawiam. Tak, ten aspekt należy do naszej rzczywistości i bez niego nie jest pełna, też nasze człowiieczeństwu tego brakuje... Dlatego staram się nie omijać tego tematu i doświadczenia, tez dlatego, żeby się na nie w pewien sposób przygotować. Dziękuję Ci za ten osobisty komentarz i pozdrawiam :) Podobno każda śmierć jest inna... A nawet słyszałam, że jest taka, jakiej "potrzebujemy". Trudno mi to zrozumieć i z tym się pogodzić, ale wyczuwam w tym jakiś sens. Dziękuę Ci za refleksję :) Pozdrawiam. Ja chyba zawsze przeplatam:) Bo zauważam, że wszystkie moje rozmyślania powstają z odczuć. A to "świecenie" przy gaśnięciu to dla mnie własnie ten "niegasnący, łagodny uśmiech". Dziękuję Ci za odpowiedź i pozdrawiam. Chciałabym bardzo w chwili śmierci tak to czuć. To moja nadzieja :) Dziękuję Ci za miłe slowa :) Pozdrawiam. @opal@Kwiatuszek@Sennek Dziękuję Wam! :)2 punkty
-
1 punkt
-
Przystanęłam, posłuchałam... Pieśń się niesie barytonem, con amore, wyśpiewana. Orgazm z liter - zapowiada, w każdym wersie przenośniami i pauzami pieści, a ja głos chropawy, szorstki, wolę - jak ściernisko. Oczy ciemne od miłości - jak po burzy, co gwałtownie, niszczy cielsko porwie, i to, że zatopi, rymy zmiecie, rytm zaburzy... Zatem... Posłuchałam Pańskiej pieśni. Kunszt metafor, niczym liany się wijących wokół Drzewa Poezyji - doceniłam, ale... Za to, gdy ktoś śpiewa zbyt klasycznie... tylko ziewam... Pan wybaczy... (Już mnie nie ma...!) 6.3.201 punkt
-
smutek tragiczny bez tragedii ale smutno nie wytrzymały opory i szkło układ słoneczny się zmienia każdy chce zachować swoje życie1 punkt
-
Szkraby na plaży budują przy-stań beztroski azyl z radości sypkiej podbiegła Obca dodała garstkę nikt nie zapytał skąd tutaj przyszła Dziewczynki tworzą przyszłe widoczki rozbite szkiełka uśmiechów skrawki podeszła Szara wsunęła trawkę nikt nie wymagał modnej zabawki. Gdy spotkasz kiedyś zgubione dziecko gdzie życie płynie dni dawnych mgiełką nie pytaj z góry o wachlarz zalet do pary starczy że będzie tylko Dla młodszych czytelników link wyjaśniający na czym polegała zabawa w widoczki. https://pl.wikipedia.org/wiki/Widoczek1 punkt
-
Z cyklu: Stonoga co wołali na nią Miłość (44 z lewej) Miłość postanowiła Iść do fryzjera Ściąć włosy Bo jej ich długość doskwiera Miłość umówiła się Na dzień i godzinę Przyszła chwilę przed czasem I ma zdziwioną minę Bo fryzjer jej mówi Że ma fryzurę modną Po co coś zmieniać A Miłość ma minę łagodną Że jest dobrze jak jest Można tylko zepsuć Fryzjer przekonuje Jakby nie mógł truć Niby miły, niby ma rację Myśli sobie Miłość Ale włosy lecą mi na oczy I to budzi złość Nie czuje się z tym dobrze Jak pies, który patrzy na kość A nie je, nie może Dosięgnąć i nic nie pomoże Więc Miłość wróciła do domu I sama ścięła włosy po kryjomu Sama problem rozwiązała I z maszynką się związała Odtąd nikt jej nie mówi Jak ma być Sama wie jak jest lepiej I nie boi tyć. //Marcin z Frysztaka wilusz.org1 punkt
-
otóż odmawiam! Drodzy, odmawiam! nie będzie pokazów bo i owacji mi nie potrzeba zdjęcia z minami i uśmiechami nie - dziękuję jarmark i cyrk a wszystko na sprzedaż odmawiam stanowczo oddałam się w cień jak balsam kojący kłaniam się nisko spokój rozbrzmiewa anonimowo anonimowo1 punkt
-
@violetta Przepowiednie mają to do siebie, że się nie sprawdzają... mi też się ogień śni... nie potrafię oderwać myśli od tego, co widzę w podświadomości... @Rafael Marius W retoryce Putina i Łukaszenki najgorsze było zdanie, że każdy atak na terytorium Białorusi będzie atakiem na Rosję, a że Panowie płyną rzeką kłamstw, robi się nieciekawie...1 punkt
-
na drugie życie nie można liczyć czas nie zawróci bumerangiem głupi pokornie wzrok opuści mądry będzie się kłócić1 punkt
-
1 punkt
-
@czkawka Ciekawy opis końca subiektywnego świata, który przytrafił się peelowi po stracie ukochanej.1 punkt
-
muszzę się przyznać, że całkiem nie jarzę tekstu Po wielu wydarzeniach, które przeżyłem mogę stwierdzić jedno - śmierć przed każdym z nas i nic w tym dziwnego. Ciało materialne się zużyło a my jak motyl wyfruwamy z tych poczwarek już wolni od wszystkich słabości materialnych, cielesnych itp. Nie "umieramy" - dalej istniejemy myślimy widzimy słuchamy nie ograniczeni czasem ani przestrzenią. My żyjący płaczemy nad grobem bliskiej osoby sprawiając jej przykrość, gdyż ona jest razem z nami. Tacy "prymitywni cyganie" przychodzą na grób i biesiadują razem ze zmarłym. I na zakończenie jeszcze coś: myślę, że każdy ma jakieś przeżycia z pogranicza, ale je wypiera, bo układanka mu się nie zgadza!!! Pozdrawiam1 punkt
-
Tak jak każdy człowiek jest inny. Też to słyszałem, ale skąd ten, który pierwszy to wypowiedział czerpał swoją wiedzę to już nie wiem.1 punkt
-
1 punkt
-
kto pierwszy pod Ustrzykami w ruskich Karpatach stawiał wnyki wabił na łożke sumy nad Prypecią komu na kijowskim Polesiu za bełt służył gliniany garnek i patyk wyrzuceni z kolebek kultury suszenie drewna mięsa śliwek i traw świąteczne sprawianie zwierząt zamawiają kamienie u wezgłowia i trwają odwieczne przypadkiem odkryte mydło nie miastowe ani dworskie ług i popiół z ziołami do dziś Kazachowie tak zaprawiają barani tłuszcz wspólny mianownik słowiański rosochaty pień w zaprzęgu na woły sierp może w stronę Wisły bardziej zaokrąglony i ta od Finlandii po Siedmiogród tęsknota do zmarłych wszyscy jesteśmy ze wschodu1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina Te dwa pragnienia należą do nas i powstają naprzemiennie... Ładnie oddałaś moment wymiany tych pragnień i nastrojów. Pozdrawiam :)1 punkt
-
napotkała myśl refleksję na brzegu obrazu nic nie mówiąc bo i po co? chciała jedynie poznać jej punkt widzenia tak zwany punkt G mapie nieznany czaszka ciaśniejsza od szczeliny w skale wyrzeźbionej przez cieniutki włosek wody czy to błękitna krew ściętej brzozy? moje korzenie drżą wyrzucając liście już wszystkim zbędne jak interpretacja odcieni szarości wyuzdanych na gładkim płótnie to miała być zagięta czasoprzestrzeń a czas ucieka ukrywając w rogach drewnianej ramy już zwęglone odłamki interpretacji bledną szarości zostawiając białà kartę czystą jak stróżka wspomniana w szczelinie ona także wysycha Klaudia Gasztold1 punkt
-
1 punkt
-
@Starzec Dlaczego nie ma co liczyć na drugie, kolejne życie...? Masz chociażby pobieżną wiedzę dotyczącą mechaniki kwantowej? Tam dzieją się cuda, których nie jesteśmy w stanie ogarnąć naszym ludzkim rozumem. A jednak się dzieją i wiemy o tym... ;) A żyć będziesz miał jeszcze do koloru i wyboru ;) W tym i innych światach.1 punkt
-
1 punkt
-
@Corleone 11 No, ja nie wiem, Braciszek zajęty i spóźnione ma reakcje na moje wiersze... kto mi sprawdzi błędy 🤔. Pozdrawiam 😊1 punkt
-
@KwiatuszekSłusznie, łatwe to zapewne nie jest, lecz próbować warto. Dziękuję, no chyba prawdziwy, bo przecież, każdy wiersz jest prawdziwy. Pozdrawiam serdecznie! :-))))1 punkt
-
Rzym nie patrzy gdzie stawia krok marszowy. Zawsze ich ciężki spada sandał Na nasze brzuchy, serca albo głowy; I Rzym nie baczy na nasze jęki. Patrol idzie dalej - chłopy na schwał, A my za nimi zbieramy się w hordy, Spiskując jak odbić mamy Wał, Gdy za miecze mamy tylko mordy. Mały Ludek! - tak o nas mówicie. Za mały na miłość czy gniew. Spuśćcie nas z oka to zobaczycie Jak przerobimy wam Imperium na chlew! Jesteśmy robakiem w kłodzie! Jesteśmy dziegciem w miodzie! Jesteśmy trucizną w wodzie! Jesteśmy chwastem w ogrodzie! Jemioły dęby dławią-- Szczury liny przegryzają -- Mole płaszcze dziurawią -- Jak one swą pracę kochają! Tak -- i my Mały Ludek także, Jesteśmy zajęci skrycie -- Pracujemy cichaczem, a jakże -- Patrzcie, a kiedyś zobaczycie! No nie! Sił nie mamy, to wiemy, Lecz znamy Ludy co siłę mają. Tak, a gdy je na was ściągniemy W Wojnie was zgniotą i pokonają! Że dalej w niewoli będziemy przecie? Tak, od zawsze niewolę znosimy, Lecz wy - wy ze wstydu umrzecie, A my wam na grobach zatańczymy! Mały Ludek! - tak o nas mówicie. Itd.. Kiplinga wizja stosunków społecznych na północnych rubieżach Imperium Romanum. Co nam dali Rzymianie...? I Rudyard (1906): Rome never looks where she treads. Always her heavy hooves fall On our stomachs, our hearts or our heads; And Rome never heeds when we bawl. Her sentries pass on--that is all, And we gather behind them in hordes, And plot to reconquer the Wall, With only our tongues for our swords. We are the Little Folk--we! Too little to love or to hate. Leave us alone and you'll see How we can drag down the State! We are the worm in the wood! We are the rot at the root! We are the taint in the blood! We are the thorn in the foot! Mistletoe killing an oak-- Rats gnawing cables in two-- Moths making holes in a cloak-- How they must love what they do! Yes--and we Little Folk too, We are busy as they-- Working our works out of view-- Watch, and you'll see it some day! No indeed! We are not strong, But we know Peoples that are. Yes, and we'll guide them along To smash and destroy you in War! We shall be slaves just the same? Yes, we have always been slaves, But you--you will die of the shame, And then we shall dance on your graves! We are the Little Folk, we, etc.1 punkt
-
1 punkt
-
@duszka nie myl filozofii z odczuciami , to musi się łączyć i przeplatać @duszka przy śmierci się zazwyczaj gaśnie świecenie to trudna sztuka1 punkt
-
@duszka Różnie to bywa, czasem myśli, a niekiedy wzrok znika pierwszy. Jeszcze innym razem śmierć przychodzi znienacka tak iż nawet się nie zauważy.1 punkt
-
1 punkt
-
Trudny ten tekst. Zdarzyło się, że byłem przy śmierci bliskich mi osób... i jedyne, co mogę powiedzieć to: Nie wiem. Dodam tylko, że obecnie "proces przejścia" jest spychany jak na najdalszy plan i wręcz trywializowany. Dla mnie to smutne. Wręcz porażka człowieczeństwa. W świecie, w którym wszystko ma być łatwe, kolorowe i przyjemne, śmierć wadzi. Próbuje się ją więc wpisywać w powyższy schemat... często zupełnie bezrefleksyjnie. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dumała dziewczyna z Pinczyna o drwala Józefa wyczynach. Patrząc jak on rąbie dęby, rzekła: "Jam też w wieku rębnym, więc niech się ostanie drzewina." Dedykuję @opal w podzięce za masowe serduszka.1 punkt
-
Błyszcząca gwiazdka Panna poranna i lampa wieczorna Droga żeglarzy Świadkowa kochanków A ją trawi ogień Kwas i trzęsienie Płonie jej skóra Skręca jej trzewia Jak matka w połogu Jak rolnik na polu Spala się w wiór By błysnąć nadzieją1 punkt
-
Wybacz mi, wybacz. Czy mi wybaczysz? TWOJE USTA… Twoje, cudowne usta… Chciałbym.. Chciałbym, tak, chciałbym, lecz cóż mógłbym chcieć? Wiesz o tym dobrze jak i ja… Ale, czy chcesz? Albowiem nie chcę pisać zbyt oczywiście, albowiem wiem… Powiedz mi, wiesz? Czy wiesz? To prawda, nie znam cię. Nie znam. Ale czy mnie znasz? Powiedz mi szczerze jak bardzo, jak bardzo mam cię jeszcze znać, poznać, dopoznać, abyś… Nakrzycz na mnie, nazwymyślaj… Uderz w twarz… Kocham cię… Tak po prostu, zwyczajnie… Pocałuj. Pocałuj i już nie odrywaj zmyślnych ust… Nie. Nie odrywaj, tylko przywrzyj do samej głębi poznania. Do samej głębi, tej najgłębszej z tych najgłębszych doznań… Twoje usta… … te twoje wilgotne usta… Czy wiesz ile bym dał, abym mógł ich dotknąć, musnąć i poczuć muśnięciem swoich warg? Czy wiesz? Powiedz mi, czy wiesz? Staram się dojrzeć, wypatrzeć, dopatrzeć głębię twoich źrenic, poprzez czerń… Poprzez, poprzez… … poprzez… Jest tyle tego: „poprzez”. Kocham cię… Wybacz zakochanemu mężczyźnie, po prostu wybacz. Wybaczysz? Ja nie chciałem. Chciałem tylko namalować twoje spojrzenie, twoje usta i oczy… Chciałem tylko… Wiem, nie wolno mi, ale chociaż poprzez ekran monitora, poprzez skaczące piksele, które wysypują się zewsząd, wysypują się z opuszczonych kątów samotności, poprzez piksele mżącej szarością ciszy Chciałbym, tak, chciałbym, ale nie mogę, ponieważ nie mam życia, nie mam… Wiesz, pracuję na popołudnia, na te cholerne popołudnia… Bo nie mam życia, kiedy nie mam ciebie… Więc pozostaje mi jedynie obraz twojej twarzy, obraz twoich ust i okrytych czernią oczu, okrytych, jakby nieprzeniknioną czernią mieniącego się kosmosu… I twoje włosy… Ten zapach twoich włosów… Więc, jedynie… — cóż mogę, jedynie? Zanurzyć się w milczeniu twojego oddechu, w milczeniu niewypowiedzianych słów. Do kogóż mogłyby być one skierowane? Do kogóż? Czy mam znowu iść, pomiędzy spękane mury opuszczonego miasta? Powiedz… Powiedz to, patrząc mi prosto w oczy… Mów… Za tobą szelest wiatru, szelest rozchwianych gałęzi, dębów, kasztanów, ścieżki milczącego ogrodu… Słoneczne prześwity… I woń kwiatów przejmująca, mdląca, natchniona… Za tobą ogród pełen tęsknoty i oczekiwania. Za tobą, za tobą… … cóż właśnie za tobą? Stań na chwilę, zatrzymaj się, obejrzyj… Za tobą niebo błękitne… … za tobą miłość… (Włodzimierz Zastawniak, 2023-07-08)1 punkt
-
@Starzec W ten sposób "głupi" staje się mądrzejszy od "mądrego"... Wiersz zatrzymał mnie na dłużej. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Starzec Drugie życie to nie ponowne przeżycie pierwszego Ale rozumiem intencje i ten "zabieg" Ma to sens w każdym razie A jak będzie, zobaczymy Ja obstawiam, że kłótliwi wrócą na ziemie I odrodzą się jako hipsterzy :) Tak za karę I dla żartu Bo kto jak kto, ale Bóg to ma poczucie humoru1 punkt
-
1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne