Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.05.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Taka płocha jesteś A ja niewidzialny. Nie rzucam się w pościgu, Nie chwytam za gardło, Nie sycę się krwią! ... Nie jestem drapieżnikiem. Ty taka płocha A ja tuż obok. Pozwalam ci uciekać, Pędzić przed siebie W egzotycznej scenerii, Szalonej gonitwie po horyzont. ...Zdarzeń! Płocha taka jesteś, Dzika Gazelo. A ja taki nijaki. Patrzę jak zanikasz, Jak mkniesz w oddali. Patrzę i podziwiam. ...I marzę ... Ty, płocha taka! Tak bardzo pragniesz, Tak bardzo potrzebujesz, Tej okiełznanej wolności. A ja wciąż ci jej nie daję! I nigdy cię nie złapię. ... Przepiękna Gazelo. . . . Tekst zainspirowany wierszem @Ewelina "Jak gazela" : Jak zwykle nie potrafię siebie ocenić więc zdaję się na Was.
    7 punktów
  2. enigmatyczna jesteś w wolnym tłumaczeniu tego słowa nieodkryta, skryta, zjawiskowa sen spędzasz z powiek sekretem powiedz jaką szansę mam na symboliczny pretekst
    7 punktów
  3. *** zostawię wszystko na chwilę ... powrócę z nowym marzeniem gdy złamania się zrosną z czasem przypłynę odwiedzę znajome kąty zostawię wszystko na chwilę ... nim kurz w potęgę rosnący nie sprawi że zniknę wrócę - z posklejanym skrzydłem
    7 punktów
  4. Gdzieś przebywają powinności trzymają w ryzach rozmaite obowiązki człowiek człowiekowi skąpi przywilejów okrutny deszcz z nieba siąpi smutek zewsząd oblega i obleka a ja umieram na własnych zasadach a w tle przemawiają różnobarwne wyrocznie Seranon, 21.05.2023r.
    6 punktów
  5. już nie wiem jak masz na drugie za dużo czytałem fake newsów sumienie swoje zawiodłem myślą, wolą, uczynkiem w księgach szukałem światła po cichu, w mroku, bez lampki anioły się wiły w pościelach a diabły mieszkały za winklem za każdym razem gdy słyszę że ktoś ujrzał Cię ukradkiem pośród płomiennych przemówień na złotych ołtarzach próżności a potem usłyszał Twój głos w chórze rakiet i strzałów to w duszy czuje się głupcem co pragnął mieć wątpliwości w imię syna i ducha bo imię ojca nieznane naucz widzieć i słuchać swe ziarna na pustyni planet
    5 punktów
  6. uliczka domy domki domeczki ogrody ogródki ogródeczki a w oknach oczy
    4 punkty
  7. jak gazela płocha uciekam od twojego spojrzenia a czas się wymyka - wraz ze wskazówkami zegara ślizga po ciele i twarz mi blednie pod twoim wzrokiem chciwym... ach płocha jestem płocha lecz to niczego nie zmienia - pragnę bez słowa żebyś mnie pragnął jak swoją zwierzynę jak uciekającą gazelę
    4 punkty
  8. nie potrzebuję pustki owiniętej tobą... jak kot zwijam się w kłębek - ciasno oczami wodzę niepewnie w płytkim oddechu róży danej na zgodę między kolcami wtulam się w mięsiste łodygi i liście - ruchami leniwe bicia serca bezmyślnie trwonię nie umiem tej pustki - tobą naznaczonej znieść a jednak jestem tu wciąż - bezgłośnie
    4 punkty
  9. Grzeszę sobą - z czystym sercem. Spowiadam się - zakrzepłym brudem. A w głowie zaledwie dwie półkule - mózgu czy świata ...? Zwiedzam raj i obieram dalszą drogę. Gdzie? Do kompasu. Daleko...
    3 punkty
  10. Do lasu dwa kroki mam więc co dzień widzę jego uroki Jego ciszę podziwiam pierwsze konwalie dzięcioła słyszę Z drzewami rozmawiam o tym jak pięknie szumią liściem Czasem sarnę zobaczę bywa że zając obok czmychnie Tak moi drodzy las to czysta poezja która cieszy
    3 punkty
  11. zmysłami czuję majową siłę gra słów to miłość nokturnem z klawiatury z ukrytych nut uwiłem bukiet róż czerwonych naręcze słów niewypowiedzianych a jutro zarzucę ci je na szyję
    3 punkty
  12. Świerszczowe noce tęczowe dni uniesień chwile przy ognisku ileż piękna tkwi w tym Myślę że to wszystko łzy warte warte uśmiechu po których w duszy coś gra To nic że na horyzoncie ukryło się przemijanie które szpeci tęsknota i żal Nie martwcie się tym przeszłość zawraca kołem powtórzy te noce i dni
    3 punkty
  13. W lustro patrząc rzeknij do tej twarzy Że już czas by twarz stworzyła nową; Jeśli świeżością jej nie obdarzysz, świat uboższym, kobietę jałową Czynisz, gdy jej nieobsiane pola Nie wzgardziły by pługiem małżonka! W kim tak silna zatracenia wola że samolubnie nie chce potomka? Tyś lustrem matki, a ona w tobie Znów widzi Kwiecień swojej młodości: W twych dzieciach i ty przypomnisz sobie Na przekór zmarszczkom, dawne radości. Lecz gdy zasłużysz na zapomnienie, Umrzesz ty sam i twoje wspomnienie. I William: Look in thy glass, and tell the face thou viewest Now is the time that face should form another; Whose fresh repair if now thou not renewest, Thou dost beguile the world, unbless some mother. For where is she so fair whose unear’d womb Disdains the tillage of thy husbandry? Or who is he so fond will be the tomb Of his self-love, to stop posterity? Thou art thy mother’s glass, and she in thee Calls back the lovely April of her prime: So thou through windows of thine age shall see Despite of wrinkles this thy golden time. But if thou live, remember’d not to be, Die single, and thine image dies with thee.
    3 punkty
  14. Po prostu Ty, powiedz, mi: skąd wieje - wiatr i jakie niesie nowe nadzieje nowy świat, mi, powiedz, mi: kto sieje zza krat - umarłe: dzieje - złodzieje i złodzieje i złodzieje: czasu, wolności i snów - życia nie mają i kradną: twoje - pradzieje, mi, powiedz, mi: kto stoi - tam nade mną: nadal to ten sam stary stoi cham? Łukasz Jasiński (maj 2023)
    2 punkty
  15. Ku_ku_łka(m) Kukułki rewia aż do wsi Banie, daruje majom własne przetrwanie. Samczyki jak w haremie, ona zdobędzie premię. Nieswoje jajo wywali cwanie. maj, 2023
    2 punkty
  16. Chciał ornitolog spod miasta Taszkient poznać co w życiu naprawdę ważkie. Zacny - usłyszał - kolego, nie bądź życiowym lebiegą i to co ważne zaznaczaj ptaszkiem.
    2 punkty
  17. Wiosną nawet beznadzieja wydaje się inna - co wcale nie znaczy, że lepsza ...
    2 punkty
  18. Są półprawdy i półkłamstwa i szara strefa niedopowiedzenia
    2 punkty
  19. Zawiać egzorcystów i Alias cały, którzy zbierają do dziś daniny z tac; pieniądze człowieczych kości w ofierze pracą — jaką ludzkie dłonie na wierze opierają z Bogiem swoje istnienie Wychodzi na to, że 'kundelownia' nam merda Państwu ogonem po kieszeniach, które zwykli; szczerze obywatele napełniać wam kabzą dla zmian — wy! Cwe... Okradacie Nas, za darmo myślicie, samochodzikami sobie jeździcie, a z cudzego życia robicie bajki, fałsz wkręcając prawdzie w nasze alejki; żarówkami szkła manipulujecie, by z fałszu prawda przypadkiem nie wyszła na jaw — pieprzy cały czas mgła ubrania, w białe wprowadza do szarości krochmal, zapach niweluje, bo ważniejszy szmal Z ludzkich wartości się śmiejecie jak grosz, jakim po ziemi sypiecie w mróz cieniem, by nie było ślisko — taka sól z oczu rozpuści kry, pod którymi tak blisko Tak blisko... Tak blisko jesteście poznania prawdy; pierwsze kroki stóp zróbcie na resory — gniazda zniszczcie, bo po głowie te wszy dużo już wypiły za świat wesoły. Koniec ssania krwi jest końcem drwin z ciała. Bóg działa w bardzo tajemniczy sposób! ******************************************************* "Wypędzał diabła salcesonem, teraz buduje pensjonat. ... jak przy pomocy salcesonu wypędził demony z wegetarianki" Odautorska notka: Od ośmiu wieków sprawdzona formuła 'Alcuina', nałożona przez Kościół postawiła wysokie wymagania przed egzorcystami: "winien on być pobożny, roztropny, nieskazitelnie żyjący, powinien także pokładać zaufanie w Bogu czy Mocy Chrystusa, nie zaś we własnej sile." Każdy, prawdziwy egzorcysta rozmawia z siłami nieczystymi, by zdusić je w zarodku; co niektórzy najwidoczniej poddali się ich woli, w zamian otrzymując pieniędzy strumienie To samo tyczy się lekarzy, którzy złożyli przysięgą Hipokratesa, iż nie będą szkodzić pacjentom. Nie piszę o wszystkich, ale o tych pseudo, dla których najważniejszy jest dochód z ludzkiej krwi i Boga, jakiego każdy z nas ma w sobie. Co, zatem dzieje się z etyką?
    2 punkty
  20. Kolejne, wyciągnięte z "350 uniesień duszy" wspomnienie Telewidz Anioł powiedział raz szczerze Że chciałby zostać żołnierzem Że chciałby strzelać na froncie Do wroga uzbrojonego Nie uwierzyłem, kolego Bo anioł to jest żartowniś Bo anioł woli przed telewizorem Oglądać wojenne filmy z lektorem //Marcin z Frysztaka
    2 punkty
  21. z dwojgiem na plaży rozgwieżdżona noc - w koszu fale przypływów
    2 punkty
  22. Jeśli ściany nie mają kąta, to liczy się przekątna a nie przeciwprostokątna która może być wtedy przykątną lub pokątną wprost proporcjonalną do wartości kont i częstotliwości kątności przy kontośliwej sposobności. Gdy pełen kąt, nie brak pełnych kont.:-)
    2 punkty
  23. wydrapuję rzęsami miejsce w którym stoisz gładzę oddech zastygam w słup soli wycierasz mi łzy życzliwie powoli
    2 punkty
  24. mam cię w małym lesie rododendronów kiedy wybuchają czerwienią różem fioletem bielą na zieleni cichym głosie ptaków i delikatnym słońcu po ciepłym pocałunku uczucie domu
    2 punkty
  25. Lekcja druga: Wszyscy ziewają rozdziawiając paszcze, mucha tańczy na ścianie, poza tym cisza jak zasiał, makiem lub innymi środkami na spanie. Głupie ptaki pukają do okien, liczą na okruchy, choćby nawet wiedzy, przy oczywistym braku czerstwej bułki. Wykład dawno skończony, nikomu się nie chce, przykładowo iść do domu. Sprzątacz gasi światło i odchodzi. W stronę zachodzącego na zakręcie tramwaju.
    2 punkty
  26. póki co ustalono ustalono że musi być ciepło najpierw z wierzchu ustalono potem było rycie i grzebanie aż potworzono otwory puste które nie utrzymywały ciężaru i dały się pochłonąć ziemi zasypane znikły zapomniane i... nic więc ustalono że ma być lekko żeby samo się unosiło bez użycia czyichś kręgosłupów tworzenia odcisków na dłoni warstwy brudu pod paznokciem i kłębów czarnego dymu jak za czasów starodziejstwa i... nic wreszcie ustalono miejsca łatwe na dachach na polach górach tam to eksperymentowano z nadzieją wielką na kosmos który by nie upadł na głowę ale jak ten pies podążał gotowy służyć człowiekowi póki co ciepło się rozchodzi
    2 punkty
  27. Nie wstydź się prawdy ona zawsze ma racje nie boi się cieni nie boi się mgły Nie wstydź się prawdy ona lekiem na zło nigdy nie kłamie umie otwierać drzwi Nie wstydź się prawdy uśmiechaj się doń nie wmawiaj sobie że to tylko echo Nie wstydź się prawdy to ona ozdabia twoje noce twoje dni to ona twoim horyzontem Nie wstydź się prawdy nie unikaj jej bądź przyjacielem nie mów o niej żle
    2 punkty
  28. @iwonaroma To chyba dawne czasy. Teraz ludzie nie patrzą przez okna, tylko w ekrany.
    2 punkty
  29. @Asia Rukmini Tak mnie jakoś naszło niespodziewanie. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam również ciepło :-) @Ewelina Bardzo Ci dziękuję. Tak sobie to wyszło niechcący. W planach miałem czytanie a nie pisanie. Pozdrawiam serdecznie :-) @Rafael Marius Dziękuję Ci bardzo. Nie mam lepszego wyjaśnienia niż Twoja interpretacja. Pozdrawiam serdecznie :-)
    2 punkty
  30. Patrzeć w ścianę Aż stanie się czymś więcej Mózg wypływa ścieżkami Jutro posprzątam Zamknięte powieki otwierają się same Mrugają nie wiadomo do kogo Napięte mięśnie wciąż gotowe Ale czy do biegu Śnieżne płatki szybkich myśli Topnieją zanim na nie spojrzę Temat rodzi nowy temat Wątek zjada stary wątek Słowa się we mnie nie mieszczą Żywym ogniem palą trzewia Słowami większymi od poprzednich Opluwam wszystko jedno kogo Rwąca rzeka wypłukuje Zbędne i niezbędne Zostaje No właśnie co Na sen Nie tracę czasu By móc dłużej
    2 punkty
  31. ... wybuch.. no.. nie dziwię się misiowi..:)
    2 punkty
  32. w tu-yeah zatopione boć wszegdy niestety jeno modne one ;)
    2 punkty
  33. tu chyba nuty przemawiają w sylabach współgrających słów choć ich nie słychać to się mają naręczem karminowych róż bo róże w kwietniu się kwieciły by w maju maić wokół świat aby wyrazić gestem miłym zmysłową miłość która trwa :)
    2 punkty
  34. 2 punkty
  35. Zabolało bo z łona wyszło procentowy to nie żart krzywdząc nawet przyszłość kocham bez skarg Taki to fart zaistnieć i móc albo zaniemóc od palców Boga uzależnić próg Stroić do końca życia krzywdy na strunie tłuc aż do różańca w pudle został kurz Zamiatać modlitwą zgarniać z kupki nut ciskać w śmietnik obok tego tuż Na wysypisku ubić harpie możnością przy harfie szarpnąć z mórz dusz.
    2 punkty
  36. Na tę chwilę znów nakazują ryć - wymyślili pompy ciepła, gdzie koszt to podobno 45 tysięcy :) poza tym po czasowym zawieszeniu, zaczynają równolegle wydawać pozwolenia na przyłącza gazowe... poprawność polityczna jednak jest zjawiskiem krótkotrwałym. Dzięki i pozdrawiam :) Czy się udało?... no wiadomo, że tak... choć nawiasem mówiąc po dzisiejszym śnie (własnym) stwierdzam, że można znaleźć więcej niż jedno rozwiązanie. Naszło mnie starodziejstwo w takim wydaniu, że było bardzo ciekawie :) Dziękuję i pozdrawiam :)
    2 punkty
  37. Esencjonalne. Barwo.
    2 punkty
  38. ... też...:) Natuskaa... jest zagadkowo, hmm.. próbuję wstrzelić się i... wg mnie, dwie pierwsze... o kopalniach... kolejne ustalenia... 'wierzchem', bo jak w I- szej..."najpierw z wierzchu ustalono". .. potem znowu.. ryją, grzebią.. jak w rządzie... ;) ... i nic... W ostatniej widzę.. fotowoltaikę.(?) i ogólnie o pozyskiwaniu energii, produkcji ciepła.? Napisane ciekawie, a w treść trzeba się wgryźć. Czy udało mi się.? buu... Pozdrawiam.
    2 punkty
  39. @Natuskaa W moim odbiorze to o dekretach wydawanych przez różne gremia, z których i tak nic nie wynika. Może być na ten przykład o przeciwdziałaniu ociepleniu klimatu.
    2 punkty
  40. - dla Siostry - Chodź, chodź! - śmiała się Hermiona, ciągnąć za sobą trzymaną za dłoń Soę. - Pospacerujemy, porozmawiamy... pokażę ci Hogwart. Szczególnie bibliotekę, ogród i szklarnię. Wiem, że lubisz książki i rośliny. Przedstawię ci też panią Sprout. Wiesz: dzień jest już długi, a zresztą mamy do dyspozycji zmieniacz czasu... * Soa podążała za nią zafascynowana. Zafascynowana i oszołomiona wszystkim wokół: byciem w Hogwarcie i jego poznawaniem, możliwością chłonięcia atmosfery w bibliotece oraz zobaczenia i dotknięcia magicznych roślin, zapoznania się z panią Sprout. Nade wszystko zaś obecnością Hermiony. - Wiesz, jesteś taka wyjątkowa! - wręcz wyrzuciła z siebie, przystając, gdy tylko wyszły na dziedziniec-łąkę i zmuszając tym samym do przystanięcia towarzyszkę spaceru. - Inteligentna, oczytana, rozsądna, a jednocześnie żywiołowa... Lubię takie przedstawicielki swojej płci - dodała. - Dzięki ci, dzięki za pochwały - zarumieniła się Hermiona. - Wiesz, ja to przede wszystkim spryt i książki... ** no, może faktycznie trochę żywiołowości. Ale na pewno i własnych poszukiwań. Przecieram nowe ścieżki myślenia i postrzegania, jak już wiesz... - Skromnie to nie brzmi... - teraz zarumieniła się Soa wierząc, że jej żart zostanie właściwie przyjęty. - No, bo byłam tu obiektywna, nie skromna - Hermiona spoważniała. - Podoba mi się przysłowiowe wychodzenie przed szereg, niezależnie od opinii innych. I robię to. Zresztą spójrz - ciągnęła dalej. - To właśnie decyduje, co osiągamy, a więc i o tym, kim jesteśmy... A może raczej, kim się stajemy: nasza wizja nas samych. "Wszystko jest tu, w twojej głowie", jak powiedziała Harremu Tiara Przydziału. *** Zapamiętałam to. Soa słuchała cierpliwie, chłonąc pełne entuzjazmu słowa przyjaciółki. - Jestem tym, kim chcę być... - powtórzyła w zamyśleniu, przeglądając własne myśli. - Iść świadomie krok za krokiem, od decyzji do decyzji, trzymając się jej... właściwie ich. - Zobacz, zobacz! - w myślobłysku chwyciła dłonie Hermiony. - Przecież tak postępują wszyscy wielcy w danej dziedzinie, obojętnie której: mój Mistrz... Dumbledore... Freddie Mercury czy Keith Richards! Jezus doszedł tam, gdzie chciał i stał się tym, kim chciał, bo trzymał się - by rzec prozaicznie - planu. Bo trzymał się i uważał na swoje myśli. **** A Dumbledore? Czy byłby tym, kim jest, gdyby tego nie chciał? A Freddie, ten muzyczny geniusz naszych czasów! Oglądałaś "Bohemian Rhapsody", prawda? - odczekała, aż przyjaciółka przytaknie. - Na pewno wychwyciłaś jego słowa: "Jestem taki, jaki powinienem być". - Właśnie! - Hermiona była zarazem spokojna i rozentuzjazmowana. - To zakłada świadome kroczenie naprzód. Plan na siebie samego. Świadomość drogi i siebie na tej drodze ku wytkniętemu celowi, którym jest stanie się, tym, kim i jakim chcemy. - A Keith Richards? - Soa zawróciła myślą do jednego z ulubionych muzyków. - Powiedział: "Ja się nie starzeję. Ja ewoluuję." ***** Czyli staję się... - utkwiła spojrzenie w oczach Hermiony czując w głowie pulsowanie: intelektualną jedność z jej umysłem. - ... tym, kim chcę, idąc wybraną przez ścieżką - dopowiedziała, potwierdzając więź między nimi. - Cieszę się bardzo - Hermiona uśmiechnęła się, zaglądając delikatnie Soi do umysłu - że i ty idziesz tą ścieżką. Trzymaj się jej - ucałowała przyjaciółkę, po czym zaśmiała się, odczytując jej kolejną myśl. - Chodźmy wreszcie do pani Sprout. Zobaczysz mandragory... ***** Cdn. Voorhout, 21. Maja 2023
    1 punkt
  41. Drga punkt na nosie przysiadł trzmiel na niedźwiedziu nadchodzi wybuch
    1 punkt
  42. @Corleone 11 Dziękuję 😙😙😚
    1 punkt
  43. Właściwie masz rację, zastanawiające jest tylko skąd wzięło się wyrażenie: sparzyć ;) PS Nie mylić z 'parzyć' :) Bardzo dziękuję, wzajemnie. Chyba jednak nie wszystko. Po zastanowieniu i uczciwie podchodząc do haiku wychodzi mi na to, że ostatnia linijka jest metaforą. Z drugiej strony przypływy nad brzegiem morza, to też realne zdarzenie, więc chyba jest pół na pół, niemniej dziękuje bardzo za pozytyw :) Również pozdrawiam.
    1 punkt
  44. Ten sam motyw jak w poprzednim wierszu, tyle że tym razem o formie bez treści. Może i pięknej jednak pustej.
    1 punkt
  45. @Nata_Kruk Dziękuję, że polubiłaś tę przewrotność.:-) Pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  46. Krople na szybie murmurando deszczowe to uwertura
    1 punkt
  47. Moje serce moje serce bije przy tobie głośno i szybko choć ciebie już nie ma i nigdy nie będzie... przy wschodzie słońca nocnych gwiazdach rodzę się i umieram na przemian każda myśl jest szczera i głęboka marzę być przy tobie w tą jedyną noc jeszcze raz... bez końca być w nieustającym ciągu czasu powracając w nieprzerwanym kole wspomnień rozrastając w nich o wiele więcej...
    1 punkt
  48. Umieram z dnia, na dzień z godziny, na godzinę z minuty , na minutę z sekundy , na sekundę... zmieniam się w karykaturę z kłami szponami wykrzywionymi rękami ze skowytem bólu głodu i zabijnia Jestem wypijam krew i piję i piję … rozszarpuję krtań wątrobę wszystkie żyły zabijam niczym wściekła bestia wyjąc do księżyca po udanych łowach...
    1 punkt
  49. W miasteczku Yokosuka bonsai kwitnie sztuka. Czyjaż to wina, że drzewka się przycina? Psów wielkości karalucha!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...