Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.05.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. w pobliskie krainy zmierzamy przy różanym zachodzie słońca gdy my i powietrze zupełnie nadzy i garstka oddechu z nozdrzy jest taka kojąco spokojna zacieśniamy przestrzeń między sobą miażdżymy ją chciwymi dotykami i niby ćmy fruniemy do siebie dźwiękiem żadnym niezbrukani a potem senny powieki zamykasz odpływasz w krainy ode mnie dalekie a ja znów sama ze swoimi wierszami i zamyślona życia swojego czekam
    7 punktów
  2. Księżyc przejmuje na ziemi władanie Mrok z dolin w górę unosi zasłony Dopóki całej nie ogarnie fantazji Pasemka drogi w sadzy czarnej nocy Wciąż niepojęta potęgą tworzenia Upiększa ziemię, skarbami otacza Jest nieskończona na miarę geniuszu Myśl możliwości - co sobą oznacza?
    7 punktów
  3. owijana ciepłym kocem patrzę w dal i nagle prawie znikąd jestem kwiatem osłaniasz mnie zielonym listowiem ty bujną trawą delikatnie kołysany kiedy to stało się senną bajką wdycham każdą twoją część i tęsknię by dotykać cię bosymi nogami
    7 punktów
  4. Na szklanej ścianie słowa zakwitły wieżowiec błyska łańcuchem zysku pyłek zasiewa zarzewie buntu na polu za wsią rosną pomysły Uchodźcy z miasta budują pałac z gliny i słomy kontury szczęścia marzeniem ściany ocieplą czule by miłość nocą w gniazdku została Prąd już ze słońca do serca płynie warzywa karmią myśli o jutrze na świerszczu wiatrem płodna nadzieja co dalej zagra… ziemi się przyśni
    6 punktów
  5. szkic o końcu świata (nasza apokalipsa) nikt już nie pamięta jak to się zaczęło nigdy nie byliśmy sentymentalni czerwona kropka wędrując spomiędzy oczu w dół zamarła pośrodku piersi koślawy napis na murze głosi - przetrwają tylko ci którzy potrafią współpracować podobno wszystko się skończy gdy ostygnie ziemia a listy posłużą nam za rozpałkę póki co odgrzewamy konserwy kiedy i tego zabraknie możesz zająć się naszym psem.
    5 punktów
  6. Powiem ci moja miła za co cię tak kocham za co tak bardzo lubię czemu gdy jesteś daleko do siebie o tobie mówię Powiem ci moja droga lecz jeszcze nie dzisiaj niech spoważnieje przez nas sadzony las Las który kiedyś echem mi podpowie że oto nadszedł czas zdradzić ci dlaczego Dlaczego w moim sercu zajmujesz najwięcej miejsca
    5 punktów
  7. Zatruję Twój umysł mym sercem z hebanu. Zatruję mój umysł Twym sercem ze smoły. A Zaimkoza Cię zeżre! 01.05.2023
    4 punkty
  8. śliwy wybuchły bielą wiosny barwiąc marzenia ciepłem słońca chciałbym wyszumieć moją miłość powiewem młodych liści brzozy. i głosem znużonego ptaka co przysiadł właśnie po podróży zaśpiewać chciałbym o miłości na grzbiecie sokorowej łozy.
    4 punkty
  9. Nimfomanka Mam problem, lecz zapewne pan już o mnie słyszał; Naprawdę się starałam, chciałam żyć inaczej, Bo wie pan, ja bez przerwy pragnę się dotykać. Rzecz jasna, gdy pracuję muszę to ukrywać; Pociąga mnie kierownik, ależ z niego facet! Wciąż robię to po cichu, żeby nikt nie słyszał. Mam dosyć. Po spotkaniu z przełożonym, dzisiaj, Niezwłocznie chciałam rzucić wymarzoną pracę; Znalazłam jego zdjęcie, poszłam się dotykać. Schowana w rupieciarni czułam, że się zbliżam, I czułam jak pieszczoty znów przejmują władzę, Więc cicho dokończyłam, żeby mnie nie słyszał. To na nic, gdyż apetyt budził się, miast znikać, I wszyscy wciąż zwracali na to swą uwagę. A może któryś chciałby ze mną się dotykać? Doktorze, jest pan słodki, kończy się wizyta, I dobrze, bo mam w nosie całą tę terapię! Jesteśmy tutaj sami, nikt nie będzie słyszał, Więc przestań tyle gadać, zacznij mnie dotykać! ---
    4 punkty
  10. Czym jest dla Ciebie szczęście? Tak pytam się dziś ciebie. Czy myślisz, że jest wszędzie, na ziemi i też w niebie? Kto, ci to szczęście daje? Jak umiesz go dotykać? Czy każdy je dostaje, gdzie można je spotykać? Jak widzisz szczęście swoje w obrazie malowane? Czy właśnie serce twoje jest szczęściem ukochane? Tych wiele różnych pytań przychodzi, co dzień puka. Przy wyliczaniu litań szczęścia tam człowiek szuka. Właśnie, czy ono jest dla ciebie? Zdrowiem, choroby cieniem, czy drogą w pięknym niebie, czy duszy twej natchnieniem? Szczęście dziś stawia pytanie- gdzie jestem w twoim życiu? Czy twoje zabieganie szczęście trzyma w ukryciu? Odpowiedź łatwa nie będzie pytanie, jest dość szerokie. Każdy to swoje szczęście własnym otwiera okiem. Ja też kocham to szczęście, które Pan Bóg mi daje. To piękne, widzę je wszędzie gdy śpię i też, gdy wstaję. To wielka jest zasługa mieć szczęście w swoim życiu takie własne od Boga czasem trudne w ukryciu. Szczęście, to coś dobrego, lecz nie zawsze to proste, jest to coś pięknego, bywa w życiu ostre. Przyjmuje różne postacie. Jest lekkie i ciężar przynosi. W radości i przy stracie ma sens, głębię wnosi. To nie zawsze jest łatwe, lecz, jakże warto próbować wrzucić na życia tratwę i z nim na przód wiosłować. Dotknąć tego szczęścia promieni ubierając w nie życia chwilę. Czekać, aż się przemieni krótko, długo, ile? Witam wszystkich, chcę podzielić się tym, co piszę czekam na komentarze, wskazówki. Dziękuję
    4 punkty
  11. Poli_glutek o witaj... kopę lat.! gdzie tak zniknąłeś? a wiesz... w końcu a... no to co, było się w Hameryce u siostruni i chyba żal było z powrotem w ten burdelik. ano widziało się too i tamto, ma cool chata, jeden... am sorki dwa car, kitchen wypas i... amm.. jak to się... basen pool chłopie, to po coś wracał... nic tylko tam na work i też będziesz pan może kiedyś bo teraz jej guy z pierdla wyszedł ach tak, a... długo byłeś.? too... two... miesiące co.? i już ci się pierdoli maj, 2023
    4 punkty
  12. Napisz mi proszę pocztówkę z nieba opuszki palców odbij na liściu i ześlij do mnie w głąb życia piekła wiatr go poniesie pod naszą lipę. Na starej ławce zdrapany napis trzy razy em plus duże serce Ześlij pocztówkę, odbij na liściu opuszki palców. Nie chcę nic więcej.
    3 punkty
  13. Na krwawych polach dzielnie walczyli Kiedy Ojczyzna była w rozpaczy W jednym szeregu bagnetów błyski Kolejne dusze przeszły w zaświaty Nie przestaniemy walczyć do końca Nasza to ziemia kłosy i łany Miłość do Kraju z bólu zrodzona Niech płoną serca w obronie granic Biało-czerwona flaga na maszcie Powiewa dumnie wiatrem wolności Oddajmy honor żołnierzom raźnie Śpiewając z dumą hymn narodowy Dzisiaj w zadumie jestem ogromnej Jednak nadzieja w sercu kołacze Staniemy razem by bronić Polskę W razie potrzeby- jako brat z bratem
    3 punkty
  14. Abyssum Wiedziałaś, że jest taki świat, W którym piękna jest tylko dusza? Tam cała materia gaśnie, Ujawnia się to, co jest ważne. Mówili ci, że nic nie jest wieczne, Zakazali marzyć o otchłani, Nie powiedzieli, jak piękne jest światło, Które świeci w oddali. Całe życie nieśmiało marzyłaś, Zerwać ten łańcuch niewoli, Wiem, jaka jest w tobie obawa, Lecz wolność nigdy nie boli. Niech cię nauki nie zmylą, Idzie się w drugą stronę, Archanioł, który niesie światło, Już czeka na swym tronie.
    3 punkty
  15. Zatrzymaj się dla mnie odłóż smartfona tam... gdzie dźwięku nie złapie by było tak jak w Edenu ogrodzie choć jest chwilowo - na kanapie bym patrząc w Twoje oczy mógł usłyszeć myśli bym tuląc twoje włosy nie miał nic na myśli by ciepło twego ciała i tembry twego głosu chroniły mnie od chłodu i Świata chaosu
    3 punkty
  16. Dziś wyjątkowo zbrakło pretekstu Zwleka się, zwleka… zwlekło się w końcu Wciąga na plecy coś pierwsze z brzegu Ledwo rozmyty przybiera kontur To tylko ciało, w ciele się kryje Pstrokaty prospekt, tak na pamiątkę Tamtych ekscesów, gładko zaszyte Bliźnić się nie chcą, wciąż niegotowe Przestać się jątrzyć i odżyć wreszcie Nowe jestestwo w starej powłoce Dziwny krajobraz – bladość i kolce A ponad nimi sine sklepienie
    2 punkty
  17. znów kwitną wiśnie twój uśmiech jest jak wiosna rozbudza życie
    2 punkty
  18. straciłem miłość i sen zawiedli mnie ludzie wpajali mi fałsz i ułudę ile razy mogę próbować ile nowych początków mam znieść to boli, wypala uśmierca wszystko, co we mnie dobre pośrodku sali zostałem sam i krzyczę z bólu zdycham nie taki sam jak dawniej osłabiony na zawsze chciałem tylko szczerości trochę prawdy miłości miłość dostałem może prawdziwą, może fałszywą to chwila mojego szczęścia, nie będę żałował żałować będę tylko tych ludzi, których miłość jest warta mniej niż śmierć zniszczony tym, co ludzkie zniszczony tym, co kruche zniszczony tym, co niedojrzałe zniszczony tym, co niszczone było zanim z prochu bladego powstało i tracę siły serce umiera już się nie pali już nie oddycha nie umiem obudzić w sobie życia zawiedzione miłości zabrały to, co ceniłem ja kocham życie, czy ono mnie też? wkładam w nie całego siebie otrzymuje znacznie mniej nawet, jeśli zbliżę się do nowych szans już nie umiem po nie sięgnąć już nie umiem im zaufać już nie umiem siebie dać
    2 punkty
  19. Rosną mlecze. Poprzez oczy duszę leczę.
    2 punkty
  20. w maju jak w raju kos obiecuje lecz co mi po tym gdy ciebie brakuje
    2 punkty
  21. Zjadam codziennie świeżą porcję z ogródka, przy akompaniamencie wieprzów pokątnych, wolę z ziemi czerpać nie umytą treść, niż z bezdennego koryta filtrowaną sączyć. Lubię spotykać ufoludki, one brzydzą się żreć, zagrać z nimi w zielone, dać im popalić. Na pasach razem przejść, zostawić tłustą świnię na czerwonym co nie odróżnia korzenia od natki, i z blenderem w kieszeni chodzi. Lądują bardzo cicho, opadają przy żarzących silnikach, zgaszeni w uśmiechu, brakiem tłumacza i sensu ziemskich pytań. Nie słyszymy już kwików i chrumkania, falujących z czasem bez wietrznie i wiecznie, zbyt oswojeni ze świniarnią, pełną ulotnych aromatów obiecujących powietrze.
    2 punkty
  22. dedykuję Mariusowi Uchodźcy z miasta owszem budują; czworak, psią budkę bez pozwolenia. Najczęściej sami domki zmajstrują, by tanim sumptem krajobraz zmieniać. Rzadko się trafi jakieś cudeńko, wybudowane z gustem ze smakiem, funkcjonalnością zaskoczy lekko i otoczeniem - nie byle jakim. Prąd dziś ze słońca lecz nie do końca (opis realiów pogrąży rymy), gaz też wytwarza eko-obrońca, a z czego robi nie dochodzimy. Wodę nam gmina dostarczy zaraz, zaś ekoszambo ścieki przerobi. Obieg zamknięty, co zjesz wydalasz, na tym urośnie warzywnik nowy. Ściany ociepli miłość i wełna. Kominek grzeje - przestrzeń zatruwa. Eko zakaże, bo norm nie spełnia*, podatek z grilla, to fakt, nie ubaw.** O Europo przebudź się w końcu tych pseudo-eko wyślij do kopalń. W wymiarze świata zacznij od rozmów globalna akcja ma być roztropna. Lecz miast rozmawiać; kolejne wojny, wściekłe agresje. mordy niewinnych, podłość, zachłanność, żądza mamony. Wkrótce my sami siebie zniszczymy! *zakaz palenia w kominkach już obowiązuje z pewnymi wyjątkami w poszczgólnych województwach ** obowiąuje w Belgii
    2 punkty
  23. Wsiąkłem pod papier - i oto jestem. Już mnie nie można na strzępy podrzeć, Zalałem biurko natrętnym kleksem. Dla twego dobra - myśl o mnie dobrze. Lub wcale - mijaj i nie wspominaj, Zgub jak po deszczu trop w ziemię wtarty, Lecz gdy słabości przyjdzie godzina, Myśl - tylko dobrze. Jakbym był martwy.
    2 punkty
  24. Poszukiwania Jakiś smutek na Twojej twarzy, coś nie tak chyba wygląda co ten obraz sobie wymarzy, gdy na ciebie z nadzieją spogląda. Ciągle patrzysz, zatrzymując się w mgle, coś widząc wybierasz. Zastanawiasz się, czy nie jesteś we śnie w swoich myślach szperasz. Gdzieś gubisz mały krok powolny, zagubiony staje uciekający robi się twój wzrok zatracasz, gdzieś urodzaje. Przeglądasz życia swego fragmenty klatka po klatce przebiega patrzysz na życia fundamenty i co w tej budowie zalega. Jakieś cegłówki się zagubiły i małe luki powstały trochę cementem ręce się ubrudziły odbudować pustkę próbowały. Jakże trudno jest coś zgubić, zatracić mała choinka i już nie ma tego już nie możesz tej szpary zobaczyć pogubione małe z wszystkiego. Lecz, jak trudno jest odnaleźć trzeba wiele poszukiwań, wrażeń, aby odbudować, znaleźć i do swoich dążyć marzeń. Płyniesz przez smutku dolinę kroczysz drogą piękną, głęboką nie zawsze z zadowoloną miną, ale otwartą, wrażliwą, szeroką. Odnajdujesz to, co zagubione, gdzieś pod stołem poszukane jest zadanie już odrobione to, co piękne jest nam dane. Łezka, uśmiech wszystko razem wymalowane pięknym obrazem poskładane w jedną całość to po prostu tworzy miłość. Szukasz, przeglądasz, zdobywasz zerkasz i patrzysz w notatki poszukujesz, odkrywasz, widzisz, jaki realizm jest gładki. Piękność i biel przeplatane z kolorem czarnym na czele wkraczasz na drugą zmianę a w niej kolorów niewiele. Ubierz życie barwami brać z niego każdy z nas może czasami jesteśmy sami, lecz Pan Bóg nam zawsze pomoże.
    2 punkty
  25. Nie rozglądaj się dokoła, Spójrz mi prosto w oczy, Bez skrępowania, Do ścian gołych. Gdy Cię marzenia wzrokiem ujrzałem Na me usta uśmiech wkroczył, Skroń zimnym potem się okryła, Chłodna dłoń mimowolnie drgała, W serce ciepła radość wstąpiła. A oczy? Chcą się zamknąć i we śnie pogrążyć... Lecz w wytrwałej nadziei czekają, Że to twój wzrok je kiedyś zaskoczy, Przyciągnie jak kwiat pszczołę, Nie puści, przytuli, na zawsze zatrzyma I me serce odkluczy
    2 punkty
  26. A w pierwotnej wersji było słówko zwiewnie, ale się nie zmieściło. Życzę wszystkim entuzjastą ekowiosek, aby ich nadzieja przyniosła obfite plony nie tylko w marzeniach. Dziękuję za obecność i serduszko. Tak właśnie czułem. Tobie to dobrze.
    2 punkty
  27. uchodźcy z miasta owszem budują czworak, psią budkę bez pozwolenia najczęściej sami domki majstrują by tanim sumptem krajobraz zmieniać ...:)
    2 punkty
  28. Nie zawsze tu masz magnolie świetlistą, Twoją ulubioną. Smaczne były płatki?
    2 punkty
  29. Pojechał maluchem gość z gminy Zakroczym nad Wisłę, znęcony urokiem warkoczy. Gdy rzeka drogę zalała tak chyba na metr bez mała, zawrócił. Czy bał się malucha zamoczyć?
    1 punkt
  30. jeszcze z tobą zatańczę jeszcze się rozmówię przyszło mi zbierać słowa po tobie upycham dzieci w torbach podróż wybudzi je z letargu Róża karmiona mlekiem — przetrwa świat ma wielkie oczy nie poskąpi szczurzej duszy z otwartymi ustami — biegnie wchodzę w to Buenos z bagażem w twoim języku idę nie idę — wyciągam dzieci podobne do matki
    1 punkt
  31. Nie przewidział ojciec, że syn nie podoła. Skrzydlate koniska miotają rydwanem. Ogień tak żarłoczny, krzyk płonącej Ziemi niesie się daleko. Błysk i grzmot pioruna. Heliosowe córy głośno rozpaczają. Los okrutny dotknął, zła ocena siły. Lament siostrzyc biegnie Eriadonu brzegiem, dotyka serc bogów. Szum topól jest cichszy. Krople łez złocistych można tutaj znaleźć. Cenne jak klejnoty i poszukiwane.
    1 punkt
  32. Najwyższy już czas rozpocząć kroki aby osiągnąć krocie. Seranon, 04.05.2023r.
    1 punkt
  33. Koniec wieńczy dzieło. A ja to raczej jestem specjalista od końcówek zatem powyższa sentencja jest mi bliska.
    1 punkt
  34. @Rafael Marius no pierwszych kroków ci u mnie pod dostatkiem. Mam raczej kłopot z następnymi krokami, nie mówiąc o ostatnich ;))
    1 punkt
  35. Zaintrygowałeś mnie. Co do ekowiosek słabo znam temat ale już wiem, że go pogłębię.:-) Pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  36. Może szafirkiem, bo wiem że je lubisz. Mam nadzieję, że to szafirek i nie pomyliłem. Rosną w cieniu nad źródełkiem na łące. Dużo.
    1 punkt
  37. @mystiq rzeczywiście z powodu jej braku to i kos dziad i raj bez smaku
    1 punkt
  38. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję i pozdrawiam również. @Rafael Marius takie właśnie one są, te śliwy. pachnące, białe i marzenia śniące... dziękuję za wszystkie serduszka, bardzo.
    1 punkt
  39. Witam - podoba się - Pozdr.uśmiechem.
    1 punkt
  40. @Rafael Marius uroczo, zwiewnie, soczyście w tym wierszu :) Płodna nadzieja bardzo mi do gustu przypadła :) Fotografie pierwsza klasa :)
    1 punkt
  41. @Somalija To prawda(jeszcze w Kanadzie) , wyliczono tam niesamowitą ilość metanu i jeśli ona znacznie szybko topnieć to w skrócie mamy palące domino. A z roku na rok nagrzewa się coraz bardziej. Anomalii pogodowych mamy coraz więcej, pożarów lasów, skutków wiatrów czy wody. Myślę, że to woda nas w końcu pokona bo jak sobie człowiek uzmysłowi jej procentowy stosunek do lądów, to zalewa całą wizję. Pozostaje jeszcze niezbadany kosmos ale jakoś mało wierzę, że to np. asteroida w nas trafi - po prostu wykończymy się własnymi rękoma. Jako ludzie zamieszkujący tę planetę nie szanujący jej kompletnie, obudzimy się kiedyś będąc częścią któregoś scenariusza z filmów katastroficznych. To naprawdę są marzyciele albo osoby serwujące nam dzisiaj pseudo ekologię nastawioną na zysk.:-)
    1 punkt
  42. @Elephant Ja jeszcze do tego starszego należę, choć metrykalnie jestem w średnim wieku, to pod względem obycia z naturą jakieś 80+.
    1 punkt
  43. @Czarek Płatak Świetnie napisane! Niesamowity nastrój panuje w wierszu :) pozdrawiam Cię
    1 punkt
  44. Upadłem pierwszy raz wbrew swojej woli Pierwsza myśl jeszcze nie byłem w niebie Upadłem po raz setny wiem ze już nie boli Dostrzegłem jak bogate jest życie w glebie
    1 punkt
  45. @any woll Nie znam się na Haiku i generalnie nie bywam w tym dziale, ale Twój wiersz mi się spodobał. Pozdrawiam :-)
    1 punkt
  46. @Tectosmith ja również. 😊
    1 punkt
  47. co sobą oznacza - myśl możliwości czy może Mobiusa wijąca się wstęga czy to gromowładny zmęczył się i ostygł ukryta sentencja nie jest niepojęta między Twymi wersami Najwyższy zamieszkał oczami nie ujrzysz musisz patrzeć sercem zachwycić się pięknem ciągłego tworzaenia myśli doskonałej co upiększa przestrzeń :)
    1 punkt
  48. @violetta przepełniony majową energią wiersz, mi się bardzo podoba! Pozdrawiam :)
    1 punkt
  49. Jeśli mam być szczera, to muszę zgodzić się z komentarzem Jacka Suchowicza. Nata, jak nie Nata:) ale tytuł prima sort, a to choć ironiczne przedstawienie tematu bardzo w punkt. Puenta genialna. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi;) Pozdrawiam Nat.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...