Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.04.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nierozumiane spektrum …Dlatego taki jestem. O czym to mówiłem? Zapewne znów myślami błądzę w swoim świecie; Wybaczcie mi po stokroć. Może kiedyś lepiej Rozmowę poprowadzę. Dziś się zamyśliłem. …Dlaczego taki jestem? Siedząc w skórze czyjejś Dość trudno manewrować. Mówią: patrz przed siebie, Lecz co jest w tym przedsiebiu? Patrzę i wciąż nie wiem, Czy aby jakiś demon za tym się nie kryje. Pamiętam coś o wietrze, coś o oceanach; Czy o tym była mowa? Przypomnijcie, proszę. Wciąż wieje, o przetrwanie walczę wpław na falach, Lecz one niepodzielnie rządzą moim losem. To statek? Był tak blisko, znowu się oddala; Rzucili mi za burtę parę starych wioseł. ---
    9 punktów
  2. Funkcjonariusz urzędu celnego kazał wytrząsnąć zawartość torby na stół. Jego uwagę przyciągnęło pięć par majtek. — Na co pani tyle? — Po jednej na każdy dzień. A te co zakładam w piątek, noszę również w sobotę i niedzielę. Kazał jej pakować rzeczy. Stojąca za nią również wiozła majtki, nawet o dwie pary więcej. — Poniedziałek, wtorek, środa… — wyliczała — później piorę. Celnikowi przypadła do gustu taka odpowiedź. Podziękował kobiecie, po czym przeszedł do następnej w kolejce: — Dwanaście par? To chyba nie na handel… Uśmiechnęła się słodko. — Lubi pan czyste kobiety? Celnik w odpowiedzi podkręcił wąsa i pokiwał przytakująco głową. — No to: styczeń, luty, marzec…
    7 punktów
  3. chłopcy w telefonie w szafce nocnej wibrator chciałam tylko zapomnieć ale świat wysiadł zupełnie nie wróci dokąd tym razem prowadzisz mnie lęku ciało napięte nie pójdzie ból je wkrótce wytropi i pożre kobiety pierwszej kategorii odpoczywają od niczego oblatując zagraniczne kurorty robią nagie zdjęcia drugiej rodzą dzieci każdego dnia podnoszą otyłość by do wieczora zamęczyć się na amen załamanie nerwów u każdej boli tak samo
    6 punktów
  4. W szczególe świata perła ukryta w uważnym teraz życie się toczy przyszłość umknęła z planów bitewnych przeszłość utknęła na dziejów szczytach Łapanie chwili zawiła sztuka nim wpadnie w czasu pazerne sieci myśli rozbije o mury z pytań entuzjazm zedrze na szarych brukach W zachwycie pąkiem zbudzone dziecko patrzy nie czując upływu rzeki motyl ulotny przysiadł na listku zostań na dobre zwinna chwileczko
    5 punktów
  5. Bywa niechcianą porą roku bo komu by wiew chłodu w już zmarznięte... igiełki mrozu kłują twarz policzki w pąsach jak szalik na zdjęciu jeszcze pasuje do drewnianych sanek kiedy góra bielą trenu zaprasza na harce brodzę we śnie z pękniętego nieba spadają śnieżynki nad głową serenada w zarysach postać topnieje na skórze łaskocze myśli kolebka wspomnień luty, 2023
    5 punktów
  6. patrzę daleko na krajobraz zmienia kolory i kształty jakby rozpadał się na kawałki i ponowne składał w jakąś całość tak samo człowiek wędruje przez życie pełne tajemnic odkrywając nowe drogi często wędrówka w głąb siebie jest jedyną drogą do prawdy która tkwi w otchłani naszej duszy wciąż szukamy swego kierunku by znaleźć sens i cel tej podróży każdy krok wszystkie decyzje to jak chodzenie po bezdrożach które nieraz prowadzą do nędzy czasem do celu pełnego sukcesów tworzymy barwną mozaikę która składa się z naszych doświadczeń stąpamy po cienkiej linie rozkładamy ręce równoważąc marzenia
    5 punktów
  7. Niegłupi wygłup najswobodniejszej z chwil bywa niekiedy większą wartością niż wielostronicowy elaborat naukowy na najważniejsze i najpoważniejsze z pytań. Pamięć lubi żartobliwe i fajne momenty, przywołując je częściej niż tylko czasami. Zresztą niejeden mędrzec uzna tę tezę za głupią i wywrotową, jeśli w ogóle kiedykolwiek raczy ją przeczytać pogrążony wśród ważności wszelakich. Seranon, 18.04.2023r.
    5 punktów
  8. Noa Szemrze, cicho, szemrze nad życiem noc i ostatni raz, ostatni: jeszcze raz przeskoczę przez twój dom: mur - przez piekła moc, kamienice wciąż pamiętają błyskotliwy cień, cień: nadziei - lśnień i może jeszcze jeden dzień przeżyjemy, dziewczyno, przeżyjemy jak pień serca: tak zabija zło - wolną miłość - nas nie będzie już - tej śmierci oddamy rozkosze: marzenia i ten młody czas... Łukasz Jasiński (kwiecień 2023)
    4 punkty
  9. pachnij lekko mało słów po prostu w najsłodszym śnie na jawie wtykaj kwiaty mi we włosy baraszkując po polach słuchać muzyki ptaków twórzmy tę naszą porę
    4 punkty
  10. są mali i duzi są tędzy i chudzi lecz najważniejsze jest serce i żeby było duże jak największe pełne miłości ciepła i dobroci bezbrzeżnej są mali i duzi a wśród nich ty naucz się kochać ludzi zamiast oceniać ich zapewniam los ci to wynagrodzi
    4 punkty
  11. kartko strasznie pognieciona zmięta w kulkę ty sama czy ktoś inny tego dokonał to musi być cholernie trudne pogniecione twoje zdania trudno temu sprostać lecz przecież nie martwe całe nawet ich sens pozostał jeszcze będą czytane
    4 punkty
  12. wczoraj wieczorem obserwowałem jak zapada zmrok moich myśli w lustrze może nie jestem sam na tym świecie wypaliłem papierosa powiedziałem do siebie: "życie to jedna wielka niewiadoma" do którego siebie wciąż słyszę odbity chichot gdy opadał popiół innych ja we mnie wciąż tak głośno krzyczą dookoła machają rękami z podpalonych zapałek
    4 punkty
  13. wśród chaosu codzienności szukam spokoju ducha w labiryntach myśli błądzę zepchnięty przez burzę uczuć czasem mrok otwiera drzwi pozwala zobaczyć gwiazdy które układają się w słowa piękne jak pieśni Babilonu tęsknota za czułością jak deszcz uderza w kamień drzewa szumią przy jałmużnie dnia opatrując zbolałe myśli odkrywam wówczas że jestem jedynie okruchem części przestrzeni otwarte serce może przyjąć nieskończone bogactwo wewnątrz mnie
    4 punkty
  14. w ciepłym wieczorze bez słońca ciemnieją domy rozpalają się okna
    3 punkty
  15. To proste - tym korytarzem do końca Potem w prawo do pierwszych drzwi Po lewej za drzwiami chyba drugimi Windą na trzecie piętro Po wyjściu schodami po lewej stronie Na sam dół i znowu po tej samej Będzie pokój bez drzwi gdzie na trzecim Jeżeli dobrze pamiętam regale Na czwartej półce od dołu po prawej Jej stronie za drugi rzędem książek Leżą dwa pęki kluczy a w nich ten Którymi otworzysz kolejnej hecy Życia drzwi
    3 punkty
  16. W moim mieście pada deszcz pada też ludziom na głowę z przygnębienia Ktoś rozwiesił swoje życie na sznurze żeby było radośniej ksiądz kazał śpiewać w chórze nie umiem Marian też nie notorycznie gapi się w okno jakby miał dostrzec coś niezwykłego przychodzę czasem do Mariana, bo nie może chodzić siedzimy razem gapiąc się w okno Widzimy swoje odbicia odbicia też mamy choć czasem chce mi się ryczeć no to rycz! krzyczy Marian nie! odkrzykuję a potem robimy głupie miny i przedrzeźniamy przechodniów A w czwartek Mariana zabrali myślałam, że kiedyś oddadzą ludzie mówią, że Marianowi padło na głowę, bo gapił się w okno i coś zobaczył W końcu zaświeciło słońce.
    3 punkty
  17. nasze rozmowy stały się płytsze spojrzenia powierzchowne chropowate w miejscach oszlifowanych a dotyk nieprzenikniony stalowa barwa okryła nam spojrzenia uratuj nas losie! strzałą Amora przebij zakochaj ostygłe serca jeszcze raz!
    3 punkty
  18. Poezja otwiera nam oczy na samych siebie, zaskakujące ile w niej prawdy, którą pragniemy ukryć.
    3 punkty
  19. Bądź moją Alitą. Madrzejszą, Silniejszą, Szczerą i Sprawiedliwą. Bądź...! Rozumieć można różnie. Marzenie jednak pozostaje niezmienne. 15.03.2023
    2 punkty
  20. mówią że jak boli to nic bo kiedyś przestanie a kiedy jest szczęście to jest wszystko i trzeba je zbierać garściami zachłannie mówią że jak odszedł to nie wróci i dobrze bo po co ma wracać skoro sobie poszedł mówią: nie przejmuj się już
    2 punkty
  21. Wczoraj, pod koniec dnia, chciał powiedzieć Jej coś bardzo ważnego, ale mocno go przytuliła, położyła swój palec na jego ustach i dwa razy powtórzyła głośno, że go kocha. I dwa razy zapytała, czy on Ją też. Jego powieki bardzo chciały się otworzyć, ale w końcu pozostały zamknięte mocnym, tak rzadkim o tej porze, no i skończonym snem. Może Czy tak samo przywita go ten ostatni, bez końca?
    2 punkty
  22. najgorsze ze strachów mieszkają w wieżowcach na ostatnim piętrze drugie okno z prawej przyciemnione wnętrze czekają bez ustanku byś raczył je zobaczyć przypadkiem własnym oknem mieszkania z naprzeciwka w niższej kondygnacji i zanim ktoś zapyta ktoś bliski z głębi domu po co wyglądasz na świat skoro tu masz wygodnie wyjdziesz pomimo strachu z budynku bo przyjemnie oświetla słońce błękit zapraszając na spacer wśród wysokich wieżowców sąsiedzkie życie tętni tam łatwo zapomnisz że gdzieś po osiedlu przechadza się także jakieś widmo strachu z ostatniego piętra
    2 punkty
  23. Dlaczego? Dlakogo? Dlapoco? Seranon, 20.04.2023r.
    2 punkty
  24. Zazielenił się maj W kwietniowy wieczór Zdjął białe skarpetki Boso biega po zielonym dywanie W wiśniowych kaloszach Leniwie depcze krople rosy Szykuje odświętne szaty Królowej pszczół kwietny wianek Wiklinowe słowa plecie kwiecień Kapelusz słomkowy Słońce tak odważnie spogląda Za powiekami zieleni się maj Tymczasowy raj
    2 punkty
  25. Nie ogarniesz rozumem czasu I nie pojmiesz jego nieskończoności Bo jesteś tylko ofiarą własnej niedoskonałości
    2 punkty
  26. Cztery gorące serca ciemna noc za oknem to samo pragnienie szczęścia różne słowa o poranku… — Pójdę do psychologa spytać, czy to było udane — mówi Amerykanka do leżącego obok mężczyzny. Za oceanem, nad Sekwaną, Louise przy pierwszych blaskach słońca, budzi swego przyjaciela. — Jutro zrobimy to samo, ale inaczej. Kawał drogi na wschód, niedaleko Brandenburskiej Bramy, jasnowłosa Hannah narzuca szlafrok i idzie prosto z sypialni do kuchni. — Hans, co ci zrobić do jedzenia? A jeszcze dalej na wschód, w skromnym domu z bocianim gniazdem na dachu, Jolka siada na krawędzi łóżka i popłakuje cicho. — Józiu, co ty sobie teraz o mnie pomyślisz?
    2 punkty
  27. w dzień szary i wietrzny słyszę w oddali stukot kroków pędzących do celu w mieście zawsze jest pośpiech stoję sam bez celu spokojnie patrząc na świat który kręci się dalej
    2 punkty
  28. Wykrzyknąłem „poezja”, echo odpowiedziało. W lesie leciała sowa.
    2 punkty
  29. Tylko on - przyjaciel z dzieciństwa - zawsze cierpliwie słucha mych gorzkich wyznań. Tylko on robi to nawet dziś - nie używając przeciwko mnie słów ostrzejszych od noża. Tylko on - mały ale o dużym sercu miś z którym rozmawiać znaczy być kimś.
    2 punkty
  30. może niechcianą bywa porą roku lecz jej uroku trudno odmówić wraz z bielą niesie bezkresny spokój wycisza waśnie i zbliża ludzi jest serenadą w dolinie słonca (z pokładów wspomnień lecą obrazy) choć ręce zimne serca gorące jeszcze się wszystko może wydarzyć :))
    2 punkty
  31. Kiedy się stało jasne, że muszę przejść przez ogień, szukałam takiej siły, która rozpuszcza trwogę. Znalazłam ją w spojrzeniu, tym bliskim i dalekim i w szepcie słów żarliwych, ukrytych pod powieką. I przeszłam. Z drżącym sercem lecz z podniesioną głową. By przetopiona dusza, zrodziła mnie na nowo.
    2 punkty
  32. @Nefretete Fajnie;) trzym się ;) @Ewelina Nawet nam zdarza się zgodzić ;) @Rafael Marius Tak, jest bardzo ważną postacią ;)
    2 punkty
  33. Nie wszystko da się zauważyć. Nie wszystko da się opisać. Wyplenić należy barwy. Zarys światła trzeba utrzymać. ... Dla siebie.
    2 punkty
  34. @Ewelina Zdaje się, że nie powiem nic odkrywczego stwierdzając, że to smutne. Z drugiej strony tak bywa, że coś się psuje i zamiera. Czasem relacje da się uratować i uczucia wracają, ale nigdy nie będzie to już to samo. Jak już ktoś wcześniej wspomniał, nigdy nie wstąpisz do tej samej wody... Mimo niezbyt zabawnego tematu, ładnie ubrałaś w słowa to co chciałaś przekazać. Pozdrawiam :)
    2 punkty
  35. I migdałowo, co mnie zaskoczyło:) azalie już kwitną na czerwono:)
    2 punkty
  36. Jak to dobrze mieć kogoś z kim da się tak szczerze pomilczeć. Chwyta się wtedy każdy szelest i promień życia, a godziny mijają bez nudy. Bardzo mi się podoba :)
    2 punkty
  37. Zajrzała bieda do chaty. Nie mieszkał tam nikt bogaty. Babcia z kotem na kolanach i kilkoro wnucząt - nie była sama. W zardzewiałym garnku na starej " angielce" - ziemniaczki w mundurkach. Dzieci klaszczą w ręce. Sól też się znalazła, obiad był królewski. Babcia łzę otarła, żywot miała ciężki. Zasiadła do stołu z gromadką krasnali. Nie mieli widelców lecz wszyscy się śmiali. Nie znosiła śmiechu bieda. I nie było więcej trzeba... Babcia pieczeń nastawiła. Dzieci klaszczą w ręce, nie chcą biedy więcej.
    1 punkt
  38. Nikt nas tutaj nie zapyta czy czujemy, które rozumiemy, czy wiemy, kogo widzimy, czy lubimy, które kochamy, co nam gra... Nas się pyta jak wszystko powyższe ubierzemy w słowa i czy udaje nam się porwać czytelnika i przenieść go między baśnie, wersje i wersy. Ktoś dociekliwy może nas jeszcze dodatkowo zapytać czy będzie dobrze, na co nie przyjdzie nam łatwo odpowiedzieć. Seranon, 17.04.2023r.
    1 punkt
  39. @Rafael Marius dziękuję
    1 punkt
  40. Koniczyna dobrze się do tego nadaje. Można zawiązać na supełek i będzie się długo trzymać we włosach, aż się nie zeschnie.
    1 punkt
  41. " kwiaty we włosach potargał wiatr" muzyka ptaków wciąż trwa i trwa lecz o tej porze lepsza jest chata na polu wilka możesz złapać Pozdrawiam
    1 punkt
  42. @Somalija Bardzo trafna, odpowiednimi słowy zapisana obserwacja. Do usunięcia jest jedynie "i pożre". Z jednej strony byłbym ostrożny w dzieleniu kobiet - i szerzej, ludzi - na kategorie. Z drugiej zaś, obiektywnie rzecz biorąc, sami się dzielimy i przyporządkowujemy. Ty zaś w "pokorze" przedstawiłaś stan faktyczny. Ponadto "Poetom i malarzom wolno ważyć się na wszystko" - zgodnie ze sentencją Horacego. Poetkom, oczywiście, też wolno 😉 . Serdecznie pozdrawiam Siostrę-Poetkę 🙂 .
    1 punkt
  43. @Leszczym Błazen to nie byle kto. W każdej grupie, ktoś bierze na siebie ten archetyp.
    1 punkt
  44. Otóż to. U mnie jest zawsze dużo myśli i emocji, jednak zazwyczaj związanych z tematem. Od pewnego czasu nie mam podzielności uwagi. Dziękuję za przychylność i odwiedziny.
    1 punkt
  45. @Rafael Marius W doborze tytułu zastosowałam wybieg, każdy musi sobie znaleźć to do czego będzie dążył z pokorą... A to zdjęcie dla Ciebie, co prawda telefonem, ale czasem coś mnie ściśnie w środku i muszę .... u mnie w pracy na parapecie, powiedz czy można przejść obok 😅😅😅
    1 punkt
  46. @Rafael Marius cudny wiersz i cudne zdjęcia :)
    1 punkt
  47. @Wędrowiec.1984 Ostatnio zarzucono mi, że stawiam interpunkcję w wierszu na końcu wersów. Tak się nie pisze od stu lat (jakiś doktor polonistyki, nie wiem) i daje mi cytat jakiejś współczesnej autorki, że to w wierszach wolnych zaśmiecanie etc. Na fb. Piszę, że może i tak i owszem, ale to sonet nie wiersz wolny, więc chyba chybiona uwaga. Ach.. W zasadzie można by tę interpunkcję pominąć, ale moim zdaniem, sens mógłby ucierpieć. I chyba to jasne, że sonet to nie forma nowa, tak pisano, oczywiście rymy, muszą być niedokładne, inaczej wiersz byłby dziś śmieszny, tak uważam. Taka refleksja przy okazji. Miłego dnia. Pozdrawiam.
    1 punkt
  48. @Father Punguenty Nie przepadam za erotykami. Chyba. Ale ten czytało się przyjemnie. Pozdrawiam. Rymy gramatyczne i dokładne: No i co w tym złego? Że ładnie się rymuje? Nonsensowna uwaga. Miałkość wyrazu: Mógłbyś to rozwinąć bo jakoś nie bardzo rozumiem. Brak rytmu, taktu, nic: Bzdura. Akurat rytm jak najbardziej jest. Kolejna nonsensowna uwaga. Podrzędna poezja, jeśli w ogóle: Nie tobie oceniać. Uważasz, że reprezentujesz lepszy poziom? I znowu nonsensowna uwaga.
    1 punkt
  49. @ais Ciekawy wiersz. Muzyczny utworek też. Pozdrawiam.
    1 punkt
  50. Pewnego dnia ujawniona myśl zabłądziła. I zrobił się raban bałagan. Artystyczne nieporządki są w cenie, bo zawsze były, no bo tradycja. Tak się składa, że zawsze jest tutaj komu odwiedzać stragany z niepoukładanymi myślami. Lubimy taki przepych. Seranon, 14.04.2023r.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...