Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 13.04.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
po tygodniu w którym Dalajlama prosił chłopca by possał mu język a rosyjscy sołdaci zdekapitowali obrońcę wolności powiedziałam ziemi że jeszcze trochę musi wytrzymać przyjąć nasiona nasycone krwią i łzami obrodzić w plony że teraz nie pora tracić grunt pod nogami6 punktów
-
Chłopcze - puchu marny miesiąc to zwykle naście nocy, pozostałe okrywam bielą. kiedy zmierzch tuli mnie w ramiona, reperuję ściegi w poduszce, a mój chłopiec szuka kłębka do nitki. poszukam i ja, bo zgniatam wszystkie wzorce myśli. który to raz szykują młodym boje, byle nie moje, a tam... nie wiem jak tam jest, ale wiem, że dziwny jest ten świat , gdy w ziemię każą wbijać oddechy, nim wstaniesz strzępią się ciała. plamy krwi niczym maki na łąkach. obumierają kwadraty ziemi. na amen wykrwawia się niebo, a w poświacie wschodzącego słońca czernieją nawet motyle. kwiecień, 2023 r.6 punktów
-
w moich dłoniach rozkwitłeś jak pąki jabłoni w sadzie rozłożyłeś ciało w gałęzie dębu choć dzień był zwyczajny pospolity codziennością rozproszona tobą niczym niespokojnym wiatrem tańczyłam spojrzeniami i ciałem rozmarzyłam się nie całkiem do naga - lecz zwiewnie w halce półprzezroczystej zakochana w tobie milczałam namiętnie choć tylko ustami i tak aż do samej nocy nabrzmiałej nieprzespaniem miałam wszystko w tej naszej zwykłej codzienności5 punktów
-
Czasami puchnę od nadmiaru niewypowiedzeń unosząc się pod sufitem beznadziejnie lżejszy od powietrza. Ty, tradycyjnie milcząca z rozmysłem głośno klaszczesz. Wystraszony wypływam przez okno otwarte na oścież mimo minus dwudziestu i huraganowego wiatru. Jednak lina mocno przytwierdzona do ciebie trzyma, więc albo ulecisz w przestrzeń, albo mnie wciągniesz. Aby czekać aż znów się wypełnię słowami i upartym milczeniem.5 punktów
-
Cztery gorące serca ciemna noc za oknem to samo pragnienie szczęścia różne słowa o poranku… — Pójdę do psychologa spytać, czy to było udane — mówi Amerykanka do leżącego obok mężczyzny. Za oceanem, nad Sekwaną, Louise przy pierwszych blaskach słońca, budzi swego przyjaciela. — Jutro zrobimy to samo, ale inaczej. Kawał drogi na wschód, niedaleko Brandenburskiej Bramy, jasnowłosa Hannah narzuca szlafrok i idzie prosto z sypialni do kuchni. — Hans, co ci zrobić do jedzenia? A jeszcze dalej na wschód, w skromnym domu z bocianim gniazdem na dachu, Jolka siada na krawędzi łóżka i popłakuje cicho. — Józiu, co ty sobie teraz o mnie pomyślisz?4 punkty
-
W pył się obróciłeś, jeszcze za życia. Może nie dla wszystkich, dla mnie przynajmniej. A krążące wszędzie, malutkie cząstki, roztaczają wokół tak dziwną aurę... ...bo niby Cię nie ma, a każda kruszyna, choć tego nie chcę - Ciebie przypomina. Poskładać je jeszcze, czy może zostawić? Dylemat odwieczny, ze śniadaniem trawię. Zwilżoną chusteczką z chińskiej bawełny, posprzątam co nieco i życie naprawię.4 punkty
-
W ramach wyjaśnień, wiersz dotyczy mitologii greckiej. Nieśmiertelna bogini do hor należąca, córo ojca bogów stworzyciela ludzi. Matka twa dzierży róg obfitości, wiąże i karze surowości pełna. Panią sprawiedliwości jesteś, tak jak rodzicielka. Żyłaś wśród ludzi w złotym wieku. Trwałaś na miejscu mimo zmian na gorsze. Długo próbowałaś przetrzymać nieprawość. Nie zniosłaś żelaznej epoki. Pleniła się zdrada, podstęp za broń służył i przemoc powszechna. Kłamstwo jak prawda powszechnym się stało, przeważyło szalę. Zapadła decyzja. Opuściłaś ziemię, na rzecz niebnych szlaków. Na firmamencie masz miejsce o Gwiezdna Panno.4 punkty
-
A gdyby tak polubić się z pustką i niespełnieniem które każdego z nas dotykają i zadają cięte rany (wewnętrznie każą nam przebudować przestrzeń) A gdyby tak rozmienić świat za rogiem na drobne wielce nie niezbędny w kabzie prawej kieszeni (pary jeansów, dresów lub nawet Guci torebki) Wówczas nie powstałby niniejszy wiersz ani żaden poprzedni ani następny (i mało ważne czy dobry czy zły czy taki sobie) I nie urodziłoby się żadne rozczarowanie które skutkami własnej osoby boli najbardziej (sprawdzone czterdziestką na karku info) Warszawa – Stegny, 12.04.2023r. Inspiracja – Emil Zola „Nana”4 punkty
-
na słówko niech się płynnie łączą jak życie ze śmiercią nie zamienię życia na śmierć3 punkty
-
nocą szumy wychodzą z każdego kąta nawet gdybym była głucha usłyszałabym ciężką dłoń roztrzaskującą Wenus na mojej skórze zapić ją zabić! — na (nie)szczęście połykam pigułkę sen nie przynosi ulgi materializuje Boginię jakby była chłopcem do bicia nie dbam już o intymność — pozorowana gra że kochamy odbija się echem w przestrzeni głos pozostanie silniejszym2 punkty
-
2 punkty
-
https://www.youtube.com/watch?v=sFjALqB7zmk&ab_channel=dinkohr Znalazłem się w jakiejś fabryce — prawdopodobnie wesołego miasteczka — , na łące żywej duszy nie ma; tylko krzyk powoduje, iż nogi nabierają tempa. Tak biegły aż do zjeżdżalni — wpadły i bez zastanowienia co jest na końcu; nie przewidziałem gęstej, zielonej cieczy, która w kosmitę zamieniła człowieka Teraz jestem rozpoznawalny przez trawy; w krowy i inne bydło puszczam baloniki, niektóre pękają, niektóre do nieba lecą. Co na to Ziemia? Wzięła na przesłuchanie mój pion — bo w poziomie lewituję jak Michael Jackson, podeszwy od butów odchodzą Szewc się śmieje, dając trochę kleju w igły I teraz wybór stoi przed tobą, naprawiać buty? Pewnie kupisz markowe Adidasa czy Nike2 punkty
-
Wczoraj mówili jesteśmy silni dziś obnażają swoją słabość bo idąc drogą codzienności potykają się o własne myśli Myśli które o prawdę pytają czemu dopiero dzisiaj a nie wczoraj wyżej zaczęli cenić tych których nie doceniali2 punkty
-
Dziś wszyscy noszą duże rozmiary, wolą powiedzieć zdepczę niż depczę, głęboko oddychają powietrzem z eksploracji. A pan, pani przepraszam z jakiej galaktyki? ja oczywiście nie z tej ziemskiej, mam takie dobre czterdzieści sześć, ale na niektórych planetach pasują większe. Kocham te starty, mnogością luksów i decybeli, zbiorniki które odpadają naprędce, puste i w kilku błyskach już niepotrzebne. Setki godzin za sterami w poliglotów flocie. A gdybym tak huknął w imperium i obnażył miecz świetlny? Zaprzysiągł biernie, tępiąc trajektorię oparami kosmosu, I kluczowe zeznania z pyłu gwiezdnego odtworzył? To co wynikło by z protokołu, zobojętnienie ciężaru od nacisku powodów? Waga jest pod palcami, próbuję starować martwego pilota do teleportacji. Nasłuchuję próżno szum kanału, latam bez zgody, dryfując wyczerpany od błysków latarni. Wymieniłem posłusznie baterię – eksplodowała na drodze w próżności materii i w latach świetlnych, którymi chodzę.2 punkty
-
Najlepsze zwykłe z bazaru, a szczególnie siedmiomilowe, które chodzą tylko po dobrych drogach. @Nefretete Pozdrawiam🙂2 punkty
-
@Leszczym, @Tectosmith, @Rafael Marius Dziękuję! Jesteś bardzo blisko i bardzo mi miło, że zechciałeś zostawić komentarz; jest trafny, a kolejny puzzel w najbliższym czasie wstawię! Oprócz tego podsumowaniem dzisiejszego życia napisałem tekst o schizofrenii i obszarach Boltzmanna (tekst jest już gotowy) Dziękuję za komentarz i zaciekawienie Pozdrowienia przesyłam!2 punkty
-
Kwitnie na płótnie czerń nieskalana, Bladość… i czerwień z nagła się sączy Zanim zastygnie w jego meandrach Broczy i bryzga Bruka i broczy Mąci w powszedniej skali szarości Dotąd bezpiecznej (buronijakiej) I tak obmierzłej jak najsurowszy Monochromatyzm na bohomazie Teraz rumieńców nabrał całokształt Aż zbyt pstrokaty zdawać się może Kiedy się wedrze w żywot emocja Komediodramat w technicolorze1 punkt
-
Na początku wiosna bywa ciasna, z braku słońca nie dojrzewają kwiaty, w Porządku jest sytuacja niejasna, bo rozkwit pąków bez naświetlenia nocą jak w mroku kreuje stacja Na której, choćby jeden taki promyk był w stanie wypuścić z kwiatów skrzydła, by wiosna stała się pełna jak płomyk Informacją dla ptaków z nie nadejścia Krótka retrospekcja! Treść wiersza (jedna z kilkudziesięciu) podparta jest trzymiesięcznym doświadczeniem na otwartej przestrzeni, na jakiej swój pielesz miałem. Bez ogródek — tam zaczęły się moje głosy. Więc cofniemy się do ostatniego kwartału roku 2019...wypełniwszy lukę w mojej twórczości środkiem października do końca grudnia wierszami z 'czarnej teczki' Oto jeden z nich. / byłem wówczas bezdomny /1 punkt
-
Więc. Bądź tym, kim chcesz być, jak szwacz ucz nas szyć On: Bierz nić! Świat twórz z gwiazd; pył i gaz, kurz wiń Mój, patrz! Pod brwią zmysł krył twój wzrok, czar prysł za dług — dał Bóg wzór! Zmień nim, do pór mów już czas Iść za swój przód. niszcz fałsz by nasz Świat wstał jak dzień co noc; lep myśl i cień z serc temp, w las wejdź — czuj, świeć, nie wstydź się, żar kuj. Wstęp Mój: dar to wasz czas wlókł — daj, co masz i na ten Świat krzycz; trza coś strzyc, by żyć, tkaj, do nas mów, wskrześ Mój słój — wiek swój kreśl! Nim, znak znacz jak ptak słup, pod prąd mur weź, kop go skrząc mózg w lot, na tak ************************************************************************* Krótka retrospekcja! Treść wiersza (jedna z kilkudziesięciu) podparta jest trzymiesięcznym doświadczeniem na otwartej przestrzeni, na jakiej swój pielesz miałem. Bez ogródek — tam zaczęły się moje głosy. Więc cofniemy się do ostatniego kwartału roku 2019...wypełniwszy lukę w mojej twórczości środkiem października do końca grudnia wierszami z 'czarnej teczki' Oto jeden z nich. / byłem wówczas bezdomny /1 punkt
-
1 punkt
-
A gdyby tak, wiatru powiedzieć prosto w twarz żeby przestał wiać. Hienie by przestała się śmiać. I słońcu by nie zachodziło. Jak by wtedy wyglądał świat?1 punkt
-
ten 'przecieneczek', to po co..? :) i to na początku wersu... Filmu nie znam, ale tu, jn. bardzo fajnie... i... ostatni wers, udałam, że go nie ma, no.. chyba, że w filmie padły te marki. Pozdrawiam.1 punkt
-
Nie ma jak 'Gwiezdne wojny', film, którego naprawdę nie znoszę ;) Co nie znaczy, że to nie idealny grunt, na którym można wybudować wiele pięknych historii. Od tragedii, po komedię czy absurd. Nie wiem, czy mi się wydaje, ale u Ciebie przeczuwam chyba drwinę, jeśli nie trudno, ale wpływów jest przecież pod dostatkiem. Są być może zupełnie innego autoramentu, ale chyba nieoderwane zupełnie od 'kosmosu'. :) Przykład? Ot, choćby (wiadomość sprzed chwili) 527 mln euro nadane prawem kaduka jako kara na nasz biedny, ale niedający się w końcu doić, kraj. Dobre, pozdrawiam :)1 punkt
-
życie w pewien sposób przypomina las gdy do niego wchodzimy nie wiemy dokąd prowadzi każda z dróg nie mamy pewności kogo spotkamy i czy będą oni dla nas pomocni czy może raczej niebezpieczni łatwiej jest chodzić po nim w grupie wtedy trudniej jest o zagubienie a sama wędrówka staje się przyjemniejsza mimo swej z pozoru zwykłości jest czymś wyjątkowym bo każdy kroczy po nim nieco inaczej warto więc umieć go doceniać pomimo błota czy gryzących komarów aby nie żałować że wyszło się z domu.1 punkt
-
;) Dzięki Właśnie:) Pozdrawiam również :) Tak, to 'lecz' trochę bruździ, wyrzucę je :) Oczywiście, to tylko poetycki żart :) Gdy chodzi o słowa (zwłaszcza bliskoznaczne) zamieniać można do woli. Jednak gdy chodzi o życie i śmierć to robi się poważnie i lepiej nie kombinować :) Natomiast zamienianie słówka z sąsiadką /sąsiadem (koleżanką/kolegą z portalu poetyckiego:)) jest bardzo przyjemne 😊 Zdrówka również1 punkt
-
Innym spojrzenia rzucam ukradkiem, jakby przypadkiem. Wpatruję się w twarze, te barwne witraże. I uświadamiam sobie, że myślami jestem przy Tobie. Choć wszystko robię, byś pozostał w grobie. Piękno widzę w każdym nawet tym mniej ważnym. Lecz Twoje jest inne... Bardziej nagminne. Byłeś gdy płakałem i łzy rękawem ocierałem. Moje oczy bezsilne wpatrzone w te piwne, należące do Ciebie... Zaraz mnie wyśmieje. Traktujesz mnie jak szklankę lub upierdliwą rankę Choć kocham Cię szczerze, to sam w to nie wierzę, Skupiam się na słowie i własnej głowie. Ale ty wciąż tu stoisz chociaż podobno się boisz. Więc serce me odpuść i puść. Oddam je temu co przygląda się niebu. kto potraktuję z szacunkiem i poczęstuje tym trunkiem zwanym miłością. A może jednak litością...1 punkt
-
@jan_komułzykant Fajnie się czyta - masz taką lekkość pisania ale zarazem dużo w niej potrafisz przemycić - inteligentne i z humorem. Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
Przydałoby się, żeby bogini Sprawiedliwości zstąpiła i zrobiła porządek na błękitnej planecie. @corival Pozdrawiam serdecznie🙂1 punkt
-
@jan_komułzykant Piszesz trudne i nieoczywiste limeryki. Podziwiam. I tak, zgadza się - przeczytałam cztery razy xd Pozdrawiam :)1 punkt
-
Ogólnie bardzo mi się podoba, bo myśl jest ciekawa, niemniej trochę psuje mi ją logiczny sens zapisu. Bo jeśli mamy jedno ‘nie zamienię’ z drugim ‘nie zamienię’, a łączący je spójnik ”lecz” odgrywa rolę zaprzeczenia, to gdzieś ta różnica nam umyka. I mimo, że rozumiem jaki był zamysł, to w przekazie tworzy się coś na kształt Wstęgi Möbiusa. Wydaje mi się, że zamiana słowa na słowo (np. użycie synonimu) zbrodnią jeszcze nie jest. Inaczej oczywiście bywa z ‘danym (zamienionym, oszukanym) słowem’, bo tekst dopuszcza pewnie i taką zależność. Co by nie kombinować to (msz) zawsze lepiej zamienić słówko z sąsiadką/dem, niż ‘życie na śmierć’. I tu się zgadzam ;) Pozdrawiam.1 punkt
-
@Arsis Włodzimierzu i tak dostałbyś odemnie promocję z wyróżnieniem do kolejnego etapu rozwoju osobistego, ponieważ zrobiłeś ogromny postęp w kontakcie międzyludzkim. Kiedyś było nie do pomyślenia, że odpiszesz na wiadomość... cieszy mnie Twój krok do przodu, choć maleńki, ale Twój, więc bądź z siebie dumny...1 punkt
-
@Kwiatuszek Ktoś tu poważnie zawinił i został delikatnie, acz definitywnie wypylony z pobliskiego krajobrazu. Ładna rzecz. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina Dziękuję serdecznie i pozdrawiam:-) @Tectosmith Czasem najprostsze sposoby okazują się najskuteczniejsze:-) Dziękuję za serduszko:-))) Pozdrawiam!1 punkt
-
@GrumpyElf Mam obawy, że ziemia nic nie musi, a kiedy nie zechce już wykazywać cierpliwości, może być blado... Jak zawsze w krótkich, zgrabnie dobrane słowa ujęłaś trudne sprawy. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Wiesław J.K.Dziękuję za czytanie i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :) @TectosmithTobie również dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :) @ais Dziękuję, że poświęciłaś czas temu wierszowi i pozostawiłaś ślad. Pozdrawiam :) @iwonaroma Miło mi, że zajrzałaś i zostawiłaś ślad. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@staszeko Mądrego to i posłuchać i poczytać wielka przyjemność. Będę się tego trzymać, tego balansu :)1 punkt
-
Ciężko jest wiedzieć jak jest "tam", czasem poznanie "tu" stanowi wyzwanie. Trochę to wszystko brzmi katastroficznie, bo i słońce tonie i motyle czernieją, jakby świat cały się walił, a to tylko zmierzch, tylko - choć nasty z trzydziestu w miesiącu. Pocieszające jest to, że po jednym miesiącu zawsze przychodzi drugi, który nie musi być taki sam. Wiersz zostawia dużo miejsca do do przemyśleń. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Kwiatuszek Jesteś pewna, że chińska chusteczka wystarczy, żeby mnie posprzątać? :-D Jak dla mnie wierszyk bardzo tajemniczy. Pozdrawiam :-)1 punkt
-
To mnie cieszy, bo uważam, że teksty dawniej czysto religijne, które mnie zainspirowały można obecnie rozumieć znacznie szerzej, nie dosłownie. Dziękuję za przychylność.1 punkt
-
1 punkt
-
czy warto wypatrywać uczucia czystego czekać gdy inni nigdy spragnieni nie są zawsze syci spełnieni często nowe plony zbierają u nich zawsze piękne kwiaty w wazonie dom pełen eterycznych zapachów wieczorem przy wschodzie księżyca słychać cichą muzykę szepty śmiechy ranek budzi ich szczęśliwych pełnych wrażeń słońce zagląda ciekawie przez okno czy warto wypatrywać uczucia czystego czekać 4.2023 andrew1 punkt
-
... pewnie bym w poezję śpiewaną nie zajrzała, żeby nie wejście na Twój profil, nie żałuję. Ciekawy tekst.1 punkt
-
@Natuskaa Fioletowe krokusy jeszcze niedawno olśniewały uważne oczy swoim pięknem, a dziś już ich nie ma. Przeminęły wraz ze swoim kruchym istnieniem. Mogą pozostać w pamięci i fotografii, aż do następnego marca, gdy cykl się powtórzy. A może jeszcze w czymś więcej...1 punkt
-
Ależ to ja dziękuję za podzielenie się tekstem, widać że ukuty z doświadczeń i dużej wrażliwości! Zastanawia mnie do jakiej melodii go widziałeś. Czasem mamy bardzo silne cięcie po 2 silnie zaakcentowanych sylabach - Bierz nić | Mój, Patrz! | Mój słój - i to świetne piosenkowe frazy i rytmy, ale czasem to cięcie przychodzi po trzech sylabach, czasem po jednej, bez jakieś wyraźnej reguły lub struktury1 punkt
-
@Nefretete to prawda, wiecznie w ruchu, a ta sztuczna tylko przeszkadza:) dziękuję i pozdrawiam:)1 punkt
-
@Nefretete Cieszy mnie Twoja wizyta. No właśnie... dla człowieka, ale i nie tylko początek jest końcem, a koniec początkiem... Miło mi niezmiernie Pozdrawiam :) @Wiesław J.K. Dziękuję za wizytę i Pozdrawiam :) @kwintesencja Cieszy mnie, że doceniasz mój skromny wysiłek. Pozdrawiam :) @ais Jeeeny, mam nadzieję, że do epitafium jeszcze Ci daleko. Niemniej miło mi, że ten fragment do Ciebie przemówił. Pozdrawiam :) @Leszczym Dziękuję za wizytę i pochylenie się nad tekstem. Pozdrawiam :) @Jacek_Suchowicz O, widzę, że wiersz Cię zainspirował... dobrze kalkulujesz. Puenta jest intrygująca. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)1 punkt
-
@Nefretete Może to jest o jakiejś idei, która nie może wzlecieć z powodu braku choćby promyka akceptacji ze strony otoczenia.1 punkt
-
Witam - dziękuje za owe piękno jest miłe - Pozdr. porannie. Witam - fajne twoje podobanie - dziękuje - Pozdr. Witaj - dokładnie tak - dzięki za przeczytanie - Pozdr.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne