Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.07.2022 w Odpowiedzi
-
Pożółkłe tumany uśpionych białych chmur, chór ptactwa piskliwy w atmosferę się wplótł. Rosa siada z trwogą... na trawnikach szmaragd, kryształami pereł, błysk nieba podwaja. Słońce blaskiem spięło, promienie obficie, szemrze w takt szumu drzew, podgórski strumyczek. Trwa głośne kumkanie nad stawem sennych żab, noc - na uroczysku, przyrodzie... oddech daj. Rodzi się z otchłani, mroczne leśne życie, świecą pary oczu - reszty nie widzicie. Gdzieś, ktoś zaskowyczy, pohukuje sowa, półmrok gasi światło, zwierzyniec się schował. Kiedy bladym świtem - gwar rusza do boju, wznieca, grzeje, suszy, naturę... dekoruj. Maluj rajski pejzaż, brzask ciągle tożsamy, dopóki nie przyjdzie, człowiek z... zapałkami. "Ludzie zatruwają. Zwierzęta i rośliny... uzdrawiają." - Jan Stępień.7 punktów
-
5 punktów
-
Dopisek do pewnych śmierci Za kierownicą dwa i pół TDI z wtryskiem co pomaga na uwiąd chociaż dużo pije Z paznokciami za dwieście zł w trzy godziny w kafejce przy stoliku nad earl grey bubble tea Zapadając się w sofie przed telewizorem żeby blok reklamowy przeszedł mimochodem Na przystanku czekając na tramwaj mpk w autobusie i w busie z Tczewa do Pasłęka Natężając znów mięśnie rano na klozecie ze snem który u powiek jeszcze się telepie Parując po miłosnej aktywności także na wakacjach kilkaset km od tych zdarzeń Trzymasz w ręku smartfon ze zdjęciami kolejnych zabitych przez hordę ze wschodu Ukraińców.4 punkty
-
Jedyne co niestety nielicznym z nas pozostaje to w tkance świata porozstawiać ślady i oby jak najtrwalsze i oby jak najmniej przemijające Nie ma i nigdy nie było i może nie będzie jakiegoś cudownie innego lekarstwa Byliśmy tutaj przez chwilę na chwilę a potem tyle nas widzieli słowem po krzyku I zwykłe na razie zgodne lub niezgodne z sumieniem. Warszawa – Stegny, 21.07.2022r.4 punkty
-
3 punkty
-
nie wystarczy nie bezmiar nieuporządkowania stanowi wszechład świata myślę o tobie widocznie przed i za świadomością czuję inaczej każdy twój odcień bardzo jestem zbliżona rzadko u siebie w układzie nerwowym w tobie zanurzona częściej a ty zgubiłeś mnie już dawno i ciężko dochować obyczajów arytmia rozerwała moją duszę zamówiony kamień u wezgłowia jej zadam będę czekać aż mi cię odda dotknij mnie dłoni sutków drżę przepowiednią orgazmów3 punkty
-
Lód skruszeje mgła wkrótce opadnie. Dotyk rozdrażni zmysły uśpione. Wybudzą się, rozlożą skrzydła. W ich powiewie, nagie widmo ciał kochanków. Odartych z przyzwoitości, zasad, etykiety. Dwa splecione ciała, bijące żarem palącym. W eksplozji doznań, zmysły wycieńczone, cierpną. Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć. Nim mrok się rozejdzie, zostanie wspomnienie, myśl ulotna, która w wkrótce zniknie.3 punkty
-
idąc myślę gdzie idę przecież tu nie ma drogowskazu jest tylko nadzieja wiatr drzewa czasem ptak zaśpiewa idę myśląc co jest grane przecież ta droga jest nieszczera ale i tak się uśmiecham bo wiem że na końcu ujrzę prawdę która nie musi boleć może być ciekawa i tego się trzymam3 punkty
-
3 punkty
-
I cześć posiadania Może mi się wydaje, tylko wydaje, że kochasz. Dobro to suma tego co sprawi lepsze samopoczucie. Pogłoskami w głowie, Ha ha ha ha II cześć powiązana Nad Jak skrzydła szykujące wzbicia w przestrzeń, niekoniecznie nieba. Pod Zawsze ktoś, pod zawsze ziemia. Owoce z niej zbierają bystre jaskółki, złodziejki. Gdybyś wiedział, gdybyś wiedział!!! Jak z dołu krzyczy po Ciebie świat. autor wiersza: a-typowa-b2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
w twoich dłoniach przybieram nieokreślony kształt spacerując wśród wspomnień dojrzewam by jutro mogło zaistnieć wśród gęsto porośniętych myśli od czasu do czasu noc goni sen który staje się prorokiem jestem dla ciebie2 punkty
-
Teraz już nie musi. Wystarczy, że będzie jak dotychczas hodować i mordować miliardy zwierząt rocznie, traktować samoloty jak taksówki i jednocześnie mając się za koronę stworzenia (prych) nadal nie przestanie patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Śmieci, zanieczyszczone powietrze, susza, erozja gleb zrobią za niego resztę.2 punkty
-
2 punkty
-
Przez dziurawą kieszeń wypadł bezszelestnie gdzieś po drodze stoję w miejscu w końcu wracam lecz bez śladu po nim Boże przecież to nie igła w sianie przez zbóż pola się przedzieram nie ma nigdzie nie ma Panie idę wstecz a czas ucieka u stóp twoich kładłem wszystko może masz go pod stopami był koloru twoich oczu coś mi mówił nagle zamilkł nie umiałem z nim rozmawiać słuchać też nie potrafiłem przystanąłem tam pamiętam nad widokiem zachwyciłem piękny niczym z bajki pałac i królowa w tej krainie czarem umysł mój pojęła odtąd błąkam się i ginę bezsensownie i bez serca bez krainy i królowej jakbym nie miał w świecie miejsca ani cienia szansy nowej może umarł nie daj Boże umrę z nim on życia korzeń jak te dusze co bez celu spadły w bezdna wieczną czeluść usłysz żal mój przybądź drogi zanim mrok poplącze nogi znajdź mnie jak najdalszą gwiazdę włóż w swą kieszeń zanim zgasnę Grzegorz Biliński2 punkty
-
Twoje usta Pachną letnią łzą A ja maluję Twoje kobiece ciało Brudną krwią I zostawiam ślady Na rozbitym szkle Nasze uczucie Przepadło w ciemnym tle I nie ma już nic więcej Tylko pędzący czas Który robi sobie Żarty z nas2 punkty
-
jesteś moim grzechem wiatrem nadzieją moją prawdą uśmiechem jesteś moją pogodą nocą oraz dniem moim deszczem prośbą i mgłą tak moja droga to wszystko to ty - to ty nauczyłaś mnie mocniej kochać dlatego dziś dziękuje ci za to że upiększyłaś sobą moje chwile marzenia i sny2 punkty
-
za mało w tobie walki hydra ma podłoże genetyczne związany łańcuchem szamoczesz się głód ciągnie na dno butelki ciemnieją od zamroczonego słońca wychylone w niebo procentują czkawką odkrywasz wtedy wszystkie wady chwilę później grzęźniesz w patosie solowego bełkotu i choć los wydaje się przesądzony masz dość czasu by zasypać dół w którym nie ma miejsca na dwoje babka wróżyła2 punkty
-
-Mistrzu, czy brzydka żona wierniejsza od ładnej? -Tutaj uroda nie ma istotności żadnej, bo jeśli będzie chciała kogoś zbałamucić, znajdzie takiego, który ulegnie pokusie2 punkty
-
rozgadało się lato świergoty, piski, tryle poszerzają zaspany krąg widzenia stymulują wieczorną wenę ile w nich szczęścia a ile dramatów w niezrozumiałym przekazie radość z pełnych gniazd ostrzeżenie o zbliżającym się końcu krzyk dławiący ptasie gardła dwa skrzydła młodocianych wyrwane z korzeniami u progu drzwi a taki piękny był ten szczebiot akt bezsilności rodzicielskiej rozpaczy hymn ku chwale matki natury1 punkt
-
Wszyscy pamiętamy uśmiech Wszyscy pamiętamy byłaś wszędzie Niepowstrzymana w swoim żywiole Najgrubsze mury kruszyłaś sercem Patrzę na zwykłą ławkę Tą starą pod młodym dębem Narysowałaś mi w głowie obraz Naszej ławki i kilku wspomnień Stworzyłaś podobnych obrazów setki Setki ławek stołów czapek Taki uśmiech był tylko jeden Pomimo gromady plagiatów Skrzywdziłaś wszystkich Płaczemy w czarnych kaftanach Wznosimy słowa i myśli Nie wiem do kogo Ty wciąż leżysz martwa Skrzywdziliśmy cię Widzieliśmy tylko szczęście Pod maską aktorki miłosnej historii Kryła się dusza dramatu Błądziłaś w teatrze zasłoniętych kotar Miałaś przed oczyma krwistą czerń Powinienem przynieść klucz Mogłaś grać na każdej ze scen Doceniałem kochałem kochaliśmy Szlocham po prostu mi wstyd Żałosny kretyn patrzył na zachód A widział świt1 punkt
-
Nie dam sobie głowy zdjąć, że tego tekstu mego, nie ma już na tym portalu. --------------------------------------- Błękitne skalpele spowiły horyzont. Szkarłatne kryształki krwi, wchłonęły orbity, wiecznie niestabilnych planet. Jednokierunkowy uścisk czasu, nałożył pętle, w cieniu przezroczystych szubienic. Wówczas w lustrzanej przestrzeni, ujrzało siebie. Obraz będący nim. Wiedziało co zrobić. Podniosło kamień. Usłyszano uderzenia. Trwały na tyle długo, by móc zwątpić. Wskrzesiły ogień. Odwrotna strona mroku poczęła poranki, wskrzeszając cienie. Zakryły brzask światłem fałszywej jutrzenki, lecz w ożywczej dłoni słońca, rozkwitły stokrotki, zroszone płaczem spalonych wierzb. Zadrgała galaktyczna pajęczyna. Poczuła we wnętrzu nowe rozdanie, wielu możliwości. ~ Lud kolejny już raz, rozporządza nimi według uznania. Na szachownicy wszechświata, skupione na grze, szare istoty spraw. W nieustannym ruchu, przeczesują nieskończoną przestrzeń. Z urodzinowego tortu, dziecko wydłubuje, lśnienie cukrowych łez.1 punkt
-
@duszka Duszyczko pięknie dopowiadasz. Pewnie najlepiej o pozytywnych śladach rozmawiać. Mnie się marzą te wartościowe artystycznie :)) Również pozdrawiam Ciebie :)1 punkt
-
@Leszczym Fajny tytuł i temat, który mnie też głęboko porusza... Boję się, że zostawiam czasem ślady raniące "tkankę świata", zakłócające jej równowagę. Dlatego tak bardzo staram się ją/go kochać i z pozycji miłości te ślady zostawiać. Myśle, że ślady miłości są najtrwalsze, chociaż najczęściej (z jej natury) - "bez podpisu". Pozdrawiam Cię, Leszczymie! :)1 punkt
-
1 punkt
-
Prawda, dzięki Renatko Właśnie. Pewnych spraw nie da się tak ot zwyczajnie zwykłym mydłem potraktować. Zdrówka Iwonko i dziękuję. . :) raczej nie, to byłoby zbyt wprost nawiązanie. A i tak jest chyba czytelne. Dzięki :) @Marek.zak1 podziękowania1 punkt
-
1 punkt
-
@Somalija Ago Ty piszesz o Ziemi a ja o tych co na Ziemi, pytanie co jest ważniejsze? Piszesz że człowieka powinno interesować... jak przeżyć? Zatem dlaczego go to nie interesuje, a niszczy naturę z prędkością światła? Czyżby wychodził z założenia - a może się uda. Myślą o własnej skórze, nie planują strategicznie. Kłaniam się. Dobrej nocy życzę. @Gosława Reniu myślisz że ktokolwiek się tym przejmie, w Portugalii zmarło 1000 osób od upału w Hiszpanii chyba 600, a przyczyna... efekt cieplarniany, w przyszłości będzie jeszcze gorzej. Wiem lubisz słońce, ja też - ale nadmiar nas zadusi, unicestwi, zabije. Wszystkiego dobrego, udanego urlopu w słońcu oczywiście.1 punkt
-
@Czarek Płatak Czarku... to jest w moim wierszu, zapałka jako symbol ludzkiej głupoty, czy można inaczej, nie wiem, ale nie mamy innego wyjścia, albo za kilkadziesiąt lat usmażymy się jak na patelni. Trzymaj się zdrowo. @Marek.zak1 Marku o optymizmie na tym odcinku zapomnijmy, to już zaszło za daleko. Nawet gdybyśmy stanęli w rozwoju /uff/, to degradacja jest tak posunięta, że... no właśnie co? Wszystkiego Dobrego. @Somalija Mówisz Ago że Ziemia sama zlikwiduje emiterów spalin, zlikwiduje dziurę ozonową, oczyści oceany ze śmieci, obniży samorzutnie temperaturę za Ziemi o przynajmniej jeden stopień i można by tak dalej. Naiwnością pachnie Twój wywód ale do optymistów świat należy. Kłaniam się pięknie w imię dobrze spełnionego obowiązku.1 punkt
-
1 punkt
-
@[email protected] Grzesiu, Ziemia jest samonaprawcza, nie będzie oglądać się na człowieka, oczyszyści się w swoim stylu, jest przecież znana z nazwy Matki Wielkich Wymierań...1 punkt
-
1 punkt
-
Wiersz odczytuję, jako zderzenie namiętności ze zobojętnieniem, albo z pewną zdystansowaną postawą wobec rzeczywistości, może popartą wglądem, może wiedzą, rozumem itp. Z jednej strony fanatyk, czyli osoba owaładnięta pewną ideą, może nieakceptująca innych pogladów. A zdugiej ? Właśnie. Może większym "wyzwaniem" dla fanatyka będzie uwieść kogoś, kto dystanuje się od skarajności, niż osobą która jest wtulona w drugą stronę barykady. Tekst oddaje to z czym mierzymy się w ostatnich latach (zresztą nie tylko) pod różnymi szerokościami georaficznymi. Krótki zwiezły zapis, a zatrzymuje. Oddnie rzeczywistości w poetycki i przkonujący dla mnie spsób. Nie jest łatwo napisać dobry wiersz na podobne tematy. Tu jest ciekawie, refleksyjnie i zaskakująco. Inspirujące.1 punkt
-
Tak, wszyscy jesteśmy tu tylko na chwilę, dobrze zostawić po sobie coś. Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
@Michał_78 Dziękuję Michale. Pozdrawiam :-) @duszka Dziękuję, zgadzam się - miesza się :-) Pozdrawiam :-) PS. Jeża narysowałem sam.1 punkt
-
PANIE czekam na TWÓJ znak czekam PANIE BOŻE już tak długo na TWÓJ znak czy dasz mi go kiedyś PANIE a jeśli nie dasz to czy wierzyć przestanę 7.22 andrew Inspiracja Biblia, aktualne czytania1 punkt
-
Sukces Śmiały literat w państwie literatów w literackich czasach grał i igrał z gramatyką aż się doigrał. Koniec końców to jego teksty koślawo chodziły po mieście. Było przy tym dużo śmiechu. Warszawa – Stegny, 22.07.2022r.1 punkt
-
Ależ przebodźcowanie. Czuję jak kłuje mnie każda linijka i chcę tego więcej, coraz więcej. Zmysły wycieńczone. Oczywiście, że tak. One są przecież torturowane więc jak mają nie być wycieńczone? W eksplozji doznań zmysły wycieńczone cierpną. - Ależ mi się to podoba! Jest tak odwrotne do tego co np. napisałem wczoraj. Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć - Ałaaa, poproszę o jeszcze. Please. :-) Nieprawda. Takich rzeczy się nie zapomina. ;-) ... PS: Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć - More, please. :-)1 punkt
-
Zawsze, kiedy wstaję rano I odsłaniam żaluzje Mówię: Witaj, świecie! -- mimo wszystko. Nie, nie winię cię za nic Choć przecież ja -- mógłbym Ale wiem, że to nie Ty ponosisz za to winę. Tylko ludzie, te bezrozumne małpy Pyszniące się swym bezzasadnym rozumem Swoją nachalną wyniosłością. Egoizm króluje i samozachwyt Przekonanie o własnej doskonałości Bardzo często zwodnicze. Warszawa, 22 VII 20221 punkt
-
Rozłączeni jak zielone księżyce Murakamiego, tracimy magiczny wymiar.Ty chodzisz po ziemi, ja fruwam i roję coś, czego nie ma. Mówiłaś, że w każdej ścianie odnajdę drzwi i będę mógł przesuwać świat do woli. Czy przewidziałaś, że z wysiłku rozplotą się dłonie, uleci zapach słów. Nie przynoś więcej słoneczników. Mają czarne twarze i ciszę spadających gwiazd. Lepiej, gdy pamięć rozpali zmysły - uwierz1 punkt
-
@Cor-et-anima Jeśli chodzi o psy i koty, to zgadzam się. Oglądam sporo filmików na Youtube, zwłaszcza figle (pranks) i reakcje tych zwierząt są dla mnie po prostu zdumiewające. Trzymaj się zdrowo! :)1 punkt
-
@Cor-et-anima Powiedzieć, że cierpią to tak samo jak stwierdzić, że nie potrafią przeklinać. Myślę, że to są typowo ludzkie odczucia: jak myślą i odczuwają zwierzęta, ptaki, etc., to zaiste ciekawy temat i być może nauka przyszłości odkryje ten świat dla ludzkości. Jedno jest pewne, one tak jak my odczuwają ból, gdyż mają swój system nerwowy. Lepiej chwalić niż przeklinać...to po prostu uogólnienie, a natura jest piękna, ale bezwzględna... pozdrawiam Cię :-)1 punkt
-
* Mamka czuła się oszołomiona. Wstała i spoglądając w cybuch fajki i powiedziała: - Która to spreparowała, ma talent! Istne czar-ziele! - zakaszlała i wymownie spojrzała na Miri. - Nie ja, Mamko! - zaprotestowała Wieczysta Służka, znana z prawdomówności i najwyższego oddania. - To jedynie liście konopne! - krzyknęła Iss.- Trzymasz je przecież tak długo, zwietrzały już pewnie - dodała. - Mam nadzieję, że nie nagadałam głupot - rzuciła Mamka, patrząc z ukosa na Służki, którym oczy błyszczały w ciemnościach, dziwnym można rzec blaskiem. - Nie, nie Mamko opowiadałaś to samo, co zwykle. Ziewałyśmy ukradkiem, żeby Ci nie robić przykrości - szybko odpowiedziała Iss, której opowieści o mężczyznach najbardziej uruchomiły wyobraźnię. - Pójdziesz ze mną, pomożesz mi, a wy idźcie już na spoczynek, bo jutro zbieranie tytoniu, widziałam już fioletowo-niebieskie kwiaty, czas na liście. Iss posłusznie wstała i podbiegła do Mamki. - A... o roślinach miłośniczych, które w mężach ogień krzeszą, opowiesz? - przymilała się.- Podmyję Cię w rumianku i wymoczę w solach - paplała prowadząc Mamkę do komnaty sypialnej. Wtedy w końcu korytarza zobaczyły złoto-zieloną poświatę, pełną iskrzących się drobinek. Kilka Służek zorientowało się, że to Wielka Pani Gudrun i pobiegły, co sił w stronę piwnicznych schodów, na których leżała Tove. Wyglądała na martwą. W świetle łuczywa ujrzały, że jej skóra jest poparzona...1 punkt
-
1 punkt
-
Wielu z nich wyjątkowo często myje ręce. Brud za paznokciami zostaje. Pozdrawiam Iw.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A chciałem jedynie sprzedać tysiące historii i kilkanaście teorii tym samym marzyłem by ciebie zanabyć myślą małą marzącą Nie odezwałem się ani jednym słowem ugrzązłem w zamiarach wydałaś mi się taka aż za ponad godna na bzdurki przeciętne Nie odkryłem żadnej z najważniejszych kart własnych w rękawach przedbiegi zmogły mnie prze wyczerpująco nie, nigdy nie podszedłem A to takie oczywiste, że nic o mnie nie wiesz nie mam u ciebie imienia najsłuszniej nie wyłowiłaś mnie z pełnego tłumu piszących poezję za tobą Nie, nie włączyłem ci żadnej z piosenek na żadnym z odtwarzaczy!! Warszawa – Stegny, 03.07.2022r.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne