Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.05.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Ten wiersz jest we mnie od zawsze Jest podobnie od zawsze albo bardzo podobnie jest wielki świat jest mniejszy świat jest ziemia jest miejsce na ziemi jest serce jest duże miasto jest mniejsze miasto jest całkiem mała miejscowość Nowa Wieś pod Brzeźnio gdzie od lat nic się nie zmienia albo zmienia się nieznacznie jest remiza strażacka sto metrów dalej sklep z art. spożywczo-przemysłowymi jest starszy człowiek w znoszonych dżinsach flanelowej, znoszonej koszuli w kratę - oparł stary rower o przekrzywioną drewnianą sztachetę w płocie wszedł do sklepu po chwili wyszedł trzymając w ręku siatkę z zakupami a więc jest prawie wszystko co potrzebne do tego wiersza jest tu i teraz po czterech godzinach jazdy na widok sklepu z art. spożywczo-przemysłowymi poczułem nieodparty apetyt na fileta z makreli w oleju nie w pomidorach tylko w oleju i świeżą, chrupiącą bułkę z masłem obok marnej, asfaltowej drogi jest i również spory kawałek ubitej ziemi zatrzymałem ciężarówkę, wysiadłem idę do sklepu mijamy się ze starszym człowiekiem w znoszonych dżinsach flanelowej, znoszonej koszuli w kratę wsiadł na stary rower jedną rękę położył na kierownicy drugą trzyma się przekrzywionej drewnianej sztachety w płocie powiedziałem dzień dobry starszy człowiek odpowiedział dzień dobry Jest podobnie od zawsze albo bardzo podobnie jest wielki świat jest mniejszy świat jest ziemia jest miejsce na ziemi jest serce a w sercu od zawsze gdzieś głęboko a może nie tak głęboko jest najmniejsze miejsce na ziemi gdzie od lat nic się nie zmienia albo zmienia się nieznacznie z dala od wszystkiego co przypomina wielki świat jest coś, za czym tęsknisz. Brzeźnio, 06. 05. 2022.9 punktów
-
lubiłam nocne zbliżenia oddalone o tysiące kilometrów sny czaiły się za rogiem nie pytały o nic byłam sobą choć wyrwana z kontekstu rzuciłam świat na kolana i zbladłam jesteśmy bliżej a tak nam daleko do wspólnego milczenia o wszystkim6 punktów
-
Wers coraz rzadszy, ale jakby bardziej pełen ... Myśli. Przechodząc przez chwilę zwaną trafnie życiem - mijasz mnie: zardzewiałą podkowę nieprzynoszącą szczęścia Próbuj! Półmisek z owocami - bezowocność. Pegazy! Fruną tuż nad naszymi głowami wmawiając im, że świat nie ma szczęścia ... do ludzi. Biały kot przefruwa ... tuż ponad drabiną. Ludzie! Usta w podkówkę - oddaję je do naprawy. Warsztaty z milczenia. Dlaczego jestem tu sama?! Szczękościsk. Niedbale miętoszę chusteczkę: ten kwadratowy świat, pełen sosnowych podłóg i mórz - kręci się zgrabnie wokół mnie. Może ... łez? Obliczam pole powierzchni ... Nieznana galaktyka podaje mi ołówek - szybko notuję: "Liczba Pi." ... Ma ktoś może bumerang?6 punktów
-
Wieczorna herbatka szczyt marzeń, nie jakaś tam ulung z papierka, cejlońska w dzbanuszku się parzy. Aromat powala - nie zwlekaj. Z filiżanek gejsze czarują, napełniasz głęboką czerwienią, relaksik - nic dodać nic ująć już płyniesz w fotelu nad ziemią. I nagle spoglądasz zdumiony w czerwieni skrzydełkiem coś macha; zadrgało, eksitus i koniec. Z nieżywą muszeczką herbatka. Pamiętam gdzieś w barze siedziałem, był mleczny w Krakowie przy rynku, tłum ludzi naleśnik szczyt marzeń, maniery jak w samym Wierzynku. Gość z przeciw splądrował kopytka i przyniósł z bufetu herbatkę. W herbatce, czy sprawa niezwykła, muszeczka się pławi przypadkiem. Gość spojrzał, podmuchał ciut przy tym, pomyślał skojarzył i zrobił: paluszkiem od wieków niemytym szarmancko muszeczkę wyłowił. Natychmiast zasłodził czubato. Wymieszał, wyżłopał dokładnie, słoneczko świeciło jak w lato, i czmychnął - gdzie? Nikt nie odgadnie! Sam morał na usta się ciśnie drobiazgi nie mogą zaszkodzić, a w życiu gdy pragniesz zabłysnąć to z gracją naucz się łowić.5 punktów
-
Moja ty kureczko moja ty przepiórko mógłbym jak kogucik nastroszyć swe piórko biegać po podwórku i miłość wyznawać grządki rozkopywać przysmaki w dziób wkładać od świtu po zmierzch kukurykać lecz... Twoja mamuśka kwokę ciągle zgrywa i twojemu ojcu jaja przetrąciła wielkim kuprem siadła okrakiem pozycji nie zmienia zbuki wysiaduje -taka z niej przechera Jeśli ty wyniosłaś z domu taką szkołę to moje klejnoty też są zagrożone Moja ty kureczko moje ty kochanie przeszło mi zupełnie kukurykowanie fota z netu.5 punktów
-
rosa o poranku odkrywa tajemnice zbliżenia gdy liście zaszeleściły pod aksamitnym dotykiem i choć słońce przyprawia o rumieńce zapowiada się na deszcz który ponownie zaskoczy nas o zmierzchu4 punkty
-
Ona myślała że mnie zna a ja myślałem że ją ja lecz okazało się że nie gdy powiedziała... Kup mi nową kreację od Diora i perfumy od Coco Chanel chcę zobaczyć ocean i góry Kalifornię i Disneyland Daj mi pierścionek zaręczynowy taki z brylancikiem-no wiesz koleżanki zbledną gdy zobaczą jak bardzo ty kochasz mnie Potem będzie ślub i podróż okrążymy razem cały świat pod choinkę chcę dostać pieska ewentualnie może być nowy fiat Dzieci?-o dzieciach cicho sza dzieci zakłócą spokój nam kup mi ty lepiej tego psa jestem jak dziecko...ha ha ha A na starość chcę żyć w Szwajcarii konto w banku i takie tam... "...Patrzysz w okno i smutek masz w oku Przecież mnie kochasz nad życie Sam mi mówiłeś przeszłego roku" * * MARIA PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA4 punkty
-
trójlinijkowiec z których ta jest najdłuższa Japonii sztuka tu jest pięć sylab a tutaj jest ich siedem znów pięć jak w pierwszej czterech pór roku uchwycona natura w obrazie chwili i oczywiście różne wariacje zachodzą nie tylko w wakacje4 punkty
-
Podróżuję na pajęczej nici swoich złudzeń, Co utkana jest ze światła, które zniknie wkrótce, Próbuję wnet pochwycić marzenie swoje cudne, Ale ono ucieka mi wciąż na czasu łódce. Lecz ja pragnę być niczym dąb, co rośnie od wieków, Jak ten cis prastary, który Henryków ocienia, Ja pragnę uzyskać skrzydła, być poetą, który Pod Lipą czarnoleską oddaje się marzeniom. Tak! Tak!! Mój Mości Janie – o Tobie przecież śpiéwam, Sic! O Twoich to zmaganiach z czarnoleską muzą, Rzeka czasu i błota pogrzebie me marzenia, Z Tobą będzie inaczej, już jesteś w panteonie. Warszawa, 8 maja 20224 punkty
-
Dorysuj mi skrzydła bym poczuł wiatr A ćmą będę lecąc do blasku księżyca Czasami myślę że mijam twój ślad Lecz krok zbyt daleko bym go usłyszał Spękany pryzmat rozszczepia świat Wciskający mi chłód pomiędzy żebra Lecz klnę się na niebo ze szkła Żeś większa jest bez imienia4 punkty
-
3 punkty
-
Duszki Smutki tańczą w mej głowie Smutki, ich nie przegonię Przecież wiem... czy ty też to wiesz pędzą w bój co dnia jakby miał się zapaść świat znowu uczę się grać taki niemy film nie do twarzy mi z nim czy ty też to wiesz że za ścianą rzeź w rozwalinie nowy brzask we mnie nutek rola i melodii czar błaha rzecz a pozwala trwać maj, 2022. Tytuł i początkowa kursywa, to słowa Sanah, z piosenki - "Duszki". ... do tego, jako tło końcowego zamyślenia (być może), podpinam jej piosenkę... "Melodia".3 punkty
-
To miasto nie było hojne Nie spełniło marzeń, choć czy były obietnice? Raczej ja śniłam Czekam na autobus Ostatni Wkładam do torby wspomnień i te chwile Pożegnania są bolesne zawsze inne od wyobrażeń Jest w nich jednak coś uniwersalnego Jutro tu nigdy nie powraca3 punkty
-
"ona" przychodzi pewna swego nie ma w tym nic twojego pochlebstwem majątkiem jej nie kupisz nic nie zdobędziesz nigdzie nie zdążysz ufasz że może coś ... nic się nie zdarzy teraz już nic nie znaczysz co było ci dane teraz będzie zabrane pomiędzy tylko chwila twojego życia3 punkty
-
jak deszcz majowy o poranku jak kwiat ozdobny w pełnej krasie jak słowo ważne bo prawdziwe wszystko przychodzi w swoim czasie3 punkty
-
Vitate Servitutem: to jest łóżko - numer sto pięć - taki mam numer jako Łukasz Jasiński w pół otwartym więzieniu pod nazwą schronienia - schroniska i płacę za to co miesiąc: czterysta sześćdziesiąt polskich złotych - płacę za dyspozycyjność wobec dyżurnego, płacę za brak prywatności osobistej - intymnej, płacę za przepustki - pozwolenie na wyjście, płacę za codzienny alkomat o dwudziestej godzinie i płacę za codzienną ciszę nocną od dwudziestej drugiej do szóstej rano - tak wyglądają policyjne godziny, a jeszcze kilka lat temu płaciłem czterysta polskich złotych za trzydzieści osiem metrów kwadratowych lokalu komunalnego - miesięcznie, natomiast: dwadzieścia metrów kwadratowych lokalu socjalnego kosztuje dwieście polskich złotych - miesięcznie, tak: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową i jestem osobą nielegalnie - bezdomną, cóż: taki los zgotowali mi ludzie, którzy wykorzystują osoby niepełnosprawne - niesłyszące i podejmują decyzje o ich życiu za pośrednictwem telefonu komórkowego - prywatnie, kończąc: vitate - servitutem to życie - zniewolone... Łukasz Jasiński (Warszawa: 2020)2 punkty
-
2 punkty
-
Jezu papież czwartego mędrca odnalazł przestraszonego opowieściami starej niani w naszym narożniku sztukę wojenną będzie ćwiczył niesie zielone gałęzie dym nas pogryzie nie musisz używać imadeł żeby zadawać ból2 punkty
-
Ona mu daje pusty kałamarz, weź i napełnij inkaustem. Zatankuj pióro, głośno dozwala, strofy namaluj rozpustne. Ona mu daje kartkę papieru, wieczorem ma być już pełna. Miłością zapełń i do mnie przemów, czekanie istna gehenna. Ona mu daje biurko z flakonem, bo kwiatów nigdy nie znałeś. Siadaj na dupę ma być natchnione, rymem popracuj... nie białe. Ona mu daje, czasu... bo trzeba, cierpliwość babska natura. Patrzy na zegar, dogasa świeca, blatu stalówką nie dziuraw. Ona mu daje oczyma znaki, on wręcza kartkę bogini. Czym mam zapłacić, a może gratis? Do takich pytań już przywykł. Ona mu daje całusa w usta i puszcza wierszyk na portal. Idźże do kuchni, jaja mi usmaż, słychać jak w ciszy się krząta. "Gdy się jest poetą, potrafi się ugotować zupę nawet z patyka." - Hans Christian Andersen.2 punkty
-
na drogę życia wziąłem trzy kwiatki kwiat przyjaciela lubej i matki.... Mars. Jowisz .Saturn. wiązki tachionów oplatają układy planetarne a mrugawica gwiazd pulsuje mi w sercu.... Bizmut. Astat. Neon. ...a kwiatki matki pozostały świeże bo tylko matka kochała mnie szczerze... jak bum cyk cyk kosmos czeka na zdobywców! Prometeusz. Apollo Zeus.2 punkty
-
Świetne najpierw wskazówki i potem przykłady. jak na uczelni, wykład i ćwiczenia:). Pozdrawiam P.S. Tak kiedyś o limeryku wrzuciłem Limeryk, z miasta Limerick, z pięciu wersów się składa, pierwszy, drugi i piąty się rymują – to zasada, trzeci i czwarty są rymami połączone i o jedną, lub dwie sylaby przykrócone. Piąty całkiem absurdalny – człowiek ze śmiechu pada.2 punkty
-
@[email protected] Tak, Grzegorz. Im bardziej jestem mieszkańcem dużego miasta, im bardziej zjeżdżam ciężarowką Europę - wraz z jej stolicami - Londyn, Berlin, Amsterdam, Bruksela i tam mógłbym bez końca. Rzecz jasna, to tylko moja erudycja - kierowcy cieżarówki -- jednakże - tym bardziej powracam sercem do źródła. A może inaczej. Po prostu nagle i... odnajduję siebie na skraju miasta - w małej miejscowości, gdzie życie toczy się niezmiennie - z dala od wszystkiego (tutaj jest całe morze do dalszej dyskusji, więc zaprzestanę). Ty rozumiesz. Pozdrawiam. @Nata_Kruk To bardzo miłe, że wiersz Ciebie poruszył. Pozdr.2 punkty
-
@dach https://www.google.https://poezja.org/profile/104286-dach/com/search?q=Nowa+Wie%C5%9B+pod+Brzeznem&client=firefox-b-d&channel=trow5&tbm=isch&source=iu&ictx=1&vet=1&fi Nasza Polska, ależ piękna, chociaż kiedyś była Mieszka. Pozdrawiam.2 punkty
-
2 punkty
-
@iwonaroma Iwonę rozweseliłem- powiedz jakże to miłe! Pozdrawiam w słoneczną niedzielę. @jan_komułzykant Janku aleś popracował nad cyckami, przyznasz że jest nad czym. Niech nam falują, przynoszą wzdęcie, a jak się da, to coraz częściej. Pozdrawiam przy niedzieli, a teraz do kościoła po tych sprośnościach.2 punkty
-
to jest piękne, ale to jeszcze bardziej jest dzień jak co dzień, ona wciąż ponad i jak by się chłop starał... (przecieram oczy, no niech ja skonam - czy jaja smaży jej Siara?) Pozdrawiam. https://www.youtube.com/watch?v=zDL7_p_sJDM2 punkty
-
1 punkt
-
a jednak umarłam o dziwo na czas dokładnie temu co trzeba ojcu a on już zajął się całą resztą pomnożył żal jak talenty płacz mojej matki chociaż nie gorszy płacz mojej matki chociaż nie mniejszy od dawna suchy pod martwą powieką ucichł na amen tam i wtedy uchować pamięć do waszego tu uchować żal po mnie do waszego teraz Urszulki dozgonnej Urszulki pozgonnej to umiał przecież tylko mój ojciec wiedziałam komu i kiedy umierać1 punkt
-
Witam! :) Chciałabym zaprosić Was do odwiedzin bloga, na którym umieszczam moje najnowsze wiersze. Adres: https://wiersze-katarzyny-koziorowskiej.blogspot.com/. Pozdrawiam serdecznie!1 punkt
-
Leży sobie na kanapie. Ja rozmyślam czy on chrapie ? Czy za pupę mnie dziś złapie I czy przy tym głośno sapie. Ale po co gdybać tyle. Wykorzystam lepiej chwilę. Złapie go za jego uda może zbliżyć mi się uda. Dosuniemy się do siebie on mi członka w rękę wklepie. Złapie cycki wymiętoli potem dobrze wychętoli. Będzie trwać to pewnie chwilę ale wrażeń przy tym ile. Odczuć w wewnątrz doznań moc.... Patrzę skapło mu na koc. Wstał kiełbasę chwycił w dłonie patrzę konar znowu płonie. Myślę sobie oszaleje wiatrak delikatnie wieje. Jednym ruchem sprawnym dłoni on go w mym kierunku goni. Podszedł wsadza go do buzi Delikatnie mnie nim dusi. Ślina cieknie mi po buzi a on dalej mnie nim dusi. Dusi, dusi przy tym jęczy wydobywa ryk zwierzęcy i dochodzi... ach jak miło. Gardło mi się zalepiło. Jemu głupio się zrobiło że postąpił tak brutalnie. Ale wstaje znów go bierze by nie było za banalnie mówi teraz moja mała żabko zabawimy się analnie.1 punkt
-
Ranek majowy obudziło mnie piękne słońce za oknem aż się chce dzielić tym co się widzi z wszystkimi niebo w różnych odcieniach błękitu wokół mnóstwo zielni i paleta kolorów kwiatów dla Ciebie wyszedłem tak wcześnie na dwór posłuchać spiewu ptaków tutaj widzę cię zawsze taką śliczną uroczą może nawet ci prześlę ich piękne trele one już dawno nie śpią cieszą się tak podarowanym przez Pana kolejnem pięknym dniem zaczerpnę od nich tej czystej radości pozbawionej smutku i nieuczesanych myśli postanowiłem starać się być dziś szczęśliwym twoim czystym spojrzeniem na świat 5.22 andrew1 punkt
-
@Leszczym skoro kapitalny, to mogłeś jeszcze wzmóc efekt, pisząc słowo "kapitalny" kapitalikami - KAPITALNY :-)1 punkt
-
Czuję wzroki, krążą plotki, mówią o czymś, To już mnie mało obchodzi, myślę o kimś... Zabijają znowu wzroki, życia mroki, z góry deszcz padł, Idziesz dalej, nie zmieniaj się, zostań dalej - ten sam, Słyszę kroki, chcą ci grozić, widzisz pięści wrogów, A ty robisz to co musisz, dalej swoje, omijasz ich szerokim łukiem znowu, Wczoraj mówiłeś to co myślisz, dzisiaj widzisz innych, Jak Joker zakrywasz twarz i nie szukasz winnych, Ledwo dajesz radę sam ze sobą, nie masz siły gadać o tym, Jak twoja pierwsza miłość, druga szansa, siódme poty, Stary, jesteś coraz bliżej mety, zaraz już po wszystkim, Jego truchło wisi na drzewie i życiorys znany wszystkim, Napluł bydlakom w twarz, lecz nie dali mu żyć, Kto by pomyślał że z bólu będzie wyć, Na pogrzebie uśmiechają się z łzami i grdyką w gardle, Wracając też dali się ponieść emocjom, też są już na dnie Dzwonię do kogokolwiek - "abonent niedostępny", tylko życie wie, kto będzie następny, Ratujmy tych co potrzebują pomocy, bo może to kiedyś będzie trzeba ratować nas1 punkt
-
@Stary_Kredens Bardzo Ci dziękuję za taką ocenę mojej twórczości (też bez fałszywej skromności uważam, że przynajmniej niektóre moje utwory są bardzo udane). Różnica między mną a Kochanowskim jest choćby taka, że moich utworów nikt nie chce nawet opublikować. Pewnie, że ho ho, zestawiać się z Gigantem poezji nie ma większego sensu. A w ogóle to wtedy wydawanie poezji miało jakiś cel, było sporo chętnych, a dziś... dno, Panie, syf i mogiła! Nawet jeśli chcą wydać wiersze, to każą sobie za to płacić - to się mija z celem moim zdaniem. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Olo, dzięki za Maleńczuka, ma fajne pomysły... tego o przyjaciołach, nie znałam, wsyłuchałam całość. Aris, to co dałeś, bomba.! a ja...1 punkt
-
@[email protected] Grill udałby się bardziej gdyby nie lubelska cytrynówka, zdrajczyni, z poprzedniego dnia ???, dziś wyższa szkoła jazdy, bo robimy obiad na ognisku, pieczemy ziemniaki z warzywami w garnku, prześlę Ci foto na priv ?.1 punkt
-
@Krzysztof2022 zbyt dużo chcesz oddać tej onej, ale rozumiem chwilę i świadomość straty , jednak wierz mi do przebolenia . Wiersz dobrze oddaje ten nastrój co jest jego plusem pozdrawiam kredens1 punkt
-
1 punkt
-
wystarczy wstrzelić się z tym życiem w odpowiedni moment swoje odczekać raczej się nie wtrącać i przyjść na gotowe a tu już czeka na mnie niepodległość zdążyli nawet odbudować Warszawę kilka kin postawić i o strachu zapomnieć to nie mój mąż leży w polu pod brzozowym krzyżem nie moje dzieci uczyły się głodu Anioł Stróż wynegocjował dla nich ciszę zbilansowaną dietę i spokój1 punkt
-
Śpiączka wybudza mnie ze słodkich migdałów Mam nadzieję, że nie stanowię zwarcia, że nie wybuchnę Przyjemny wieczór w spa: "(...) tylko najpierw proszę mnie skremować!" Nie stać nawet na przeprosiny - wszystkich tych ludzi, którzy wiedzieli o mojej głupocie, ale nie uprzedzili i oberwali. Rykoszetem. Nocami unoszę się w ponadczasowym roku świetlnym Mam zarówno swoje lampy kwarcowe, świetlówki jak i Tabernakulum. Żaden desant nie przekreśli 40 dni na pustyni. Dziś cuda już się nie mnożą. Bo nikt w nie nie wierzy, nie tak łatwo od-dać wiarę. Na gwiazdkę zamawiam vouczer na zaufanie. Nikomu go nie dam. To będzie prezent na wyłączność dla mnie. Ciemno, gdzie tu kontakt? Nie stanowię jedności z podziałem. Już wcześniej wiedziałam, że zbyt silnie ... oglądam świat Dziś - zmieniam kanał. Unurzana w purpurach i fioletach, pluję złotem i brakiem obietnic. Jutro wrócę po wczoraj - na pewno gdzieś tu jeszcze będzie... Po moim trupie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@WiechuJK Lepiej by było o bocianie i żabie, wiemy kto kogo i jest ciekawiej. Trzymaj się Wiechu, ubawiłeś mnie do łez.1 punkt
-
1 punkt
-
Prosta sprawa. Jak to wszystko jej zapewnisz, to będziecie szczęśliwi.1 punkt
-
To prawda: muzyka nie zna granic — Chopin jest bardziej popularny w Chinach niż w Polsce, podobnie Rachmaninow na Zachodzie niż w Rosji. Kiedyś czytałem bloga jednego Hindusa, który napisał, że jego ulubioną muzyką jest Rondo a la Krakowiak Chopina, chociaż nigdy nie był w Polsce i nie ma pojęcia jak tam jest, to mu odpisałem, że za każdym razem gdy słucha Chopina, jest w Polsce. Muzyka nastraja, umila chwile, czasami porusza nas do głębi, niestety nie czyni nas lepszymi ludźmi, bo gdyby tak było, żylibyśmy wszyscy już od wielu lat w raju. Ciekawy temat, szkoda tylko, że go nie rozwinąłeś. ???1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
"Stąd i wiele różnych poglądów, a nawet sporów w wielu szczegółowych kwestiach. Tylko trzeba umieć różnić się pięknie i szukać wspólnego języka." Popieram! Problem jednak w tym, że w wielu kwestiach różniące się strony nie uznają kompromisu, zatem nie jest możliwe znalezienie wspólnego języka. Znam z doświadczenia. Szkoda tylko, że wtedy czasami poziom rozmów schodzi poniżej pewnych granic życzliwości. Cierpi na tym tylko piękno poezji, która powinna łączyć przecież... Pozdrawiam1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne