Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.04.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Renata... chyba, może Regina - nie pamiętam? Przesiała mnie oczyma, wyuzdała co trzeba. Przydupiaste mini i majtki w grochy... tyle w pamięci i ta noc na plaży. Zadzwoniła po roku, że urodziła mojego syna. Dlaczego dopiero wtedy, grzech zaniechania? Dzwonek do drzwi - 18-letni może facet. - Cześć tato, nazywam się... przed miesiącem zmarła mama - co mam robić? Dziadki mnie pogonili bo ćpałem - dasz na działkę? Mój pogrzeb był na koszt państwa, sprzedał co mógł i wyjechał. Znaleźli go martwego na ławce w parku, obok pustej strzykawki i suchego kebabu. Takie to wszystko zwięzłe - narodziny i śmierć... tylko gdzie życie? Dlaczego idziemy cierniową drogą do raju?
    8 punktów
  2. Zażywnych staruszków para z Gierłoży dowodzi doktorom: "Jakże my chorzy!" Dziwią uczone się głowy: "Sądząc z odgłosów z alkowy i ona jest hoża i on jest hoży."
    6 punktów
  3. rzuciłam kolejne niedyskretne słowo aż z worka wysypały się żale niepewność przypalona cichą nutką puściła wszystkie wątpliwości z dymem rozmyta na szybie czekam tylko deszcz może mnie wesprzeć
    4 punkty
  4. Chodził zawsze z liną, mieszkaniec Mucharza. Czuł się znacznie pewniej, idąc wzdłuż cmentarza. Kto pod drugim kopie ładnie, może czasem skończyć na dnie. Różnie w życiu się przydarza, kiedy ma się fach... grabarza.
    4 punkty
  5. widzę w tobie Jeruzalem płynące mlekiem i krwią błogosławieństw skóry (co jeśli twoje mięśnie są za małe na mój głód?) między szczęką i kwasem proszę o pokutę i zrzeszenie wszelkich pragnień cielesnych na różańcu startych zębów (co jeśli twoja krew smakuje inaczej niż myślałem?) by w modlitwie o bliskość świetlistości mięsa objawić kłamstwo żądzy wygłodzenia 17.04.2022
    3 punkty
  6. Dokąd droga prowadzi... - zdziwieni są srogo; jak można iść do raju zabłoconą drogą?
    3 punkty
  7. Był pewien nobliwy artysta z Togo, co liści laurowych chciał, jak nikogo. I wziął Laurę, wdówkę, a wraz z nią, na główkę kuzynów, braci, osobowość mnogą.
    2 punkty
  8. starać się nie myśleć być blisko i nie próbować chcieć i chęć powstrzymywać napocząć i nie kontynuować brnąć dalej i nie żałować skosztować i więcej nie pragnąć przegrać z pożądaniem i zawładnąć skonsumować i już nie mieć czy ty też tak masz że w lustrze widzisz moją twarz? wierzysz w dwoistość dwubiegunową? może narodźmy się na nowo
    2 punkty
  9. Zawsze pragnąłem kopnąć los w dupsko który czasem miewa ciemne zamiary by dotarło do niego że nie jest to miłe Zawsze pragnąłem by dziecko nie zaznało smutku nie widziało jak wygląda ojciec zły lub nachlany Zawsze pragnąłem żeby nikt nie podnosił na drugiego rąk żeby miłość była dla każdego jak i dom Dzisiaj oglądając się za siebie co widzę - ano to że los dalej drwi bo dziecko jest smutne ktoś pod mostem śpi Ludzie się po pyskach tłuką miłości jak na lekarstwo dlatego jest mi smutno że mi się to nie śni
    2 punkty
  10. Tam gdzie wschód czerwień róż odsłaniał Kiedy one kwiat chyliły kłaniając się ziemi Spada deszcz tej krwi zmywając szkarłat Lecz pamięć ich niczym milczący spowiednik Za każdy niewinny świat zabrany z oczu Które lustrem miały być błękitnego nieba A los ich wiatr niesie po niemym pokłosiu W cieniu waszych ojców i honoru żołnierza
    2 punkty
  11. Chciałem dzisiaj coś napisać, do drzwi dzwoni listonoszka, biały list od panny Weny... polecony - uśmiech trefny. Młoda, piękna - nie patrz w oczy, jak dostałeś weź rozetnij, ciągnę nożem po obrzeżach, pręży kibić... ależ boska! Może pani mi przeczyta, zapomniałem okularów, proszę do mnie, mała chwilka - kto bumagi mi rozniesie? Poczta moja droga damo przy ostatnim jest adresie, teraz pismem od bogini, recytacją mnie oczaruj. Ona pisze, choć się wstydzi, że poeta z ciebie żaden, chce dać radę w cztery oczy, wyznacz porę na spotkanie. Zjedzie tutaj w trzy miesiące, widzi przecież że odstajesz, szykuj warsztat, słodkie łoże, bo z niej mówią słodki kwiatek. Mnie przysłała dla sprawdzenia, czy to nie jest strata czasu, więc zapraszam do łazienki, chcę byś umył z grzechów plecy. Jak też chciała, tak zrobiłem - epistoła nie od rzeczy, zachciej wysłać zaproszenie, wierszem trochę je podrasuj. Budzik zagrał na pokutę do roboty trzeba gonić, a przy wannie leżą stringi... szminka, grzebień, ejakulat. Pod poduszką jeszcze ciepły, seksu pełen jej peniuar, w pamięć mi strzeliłaś - Weno... jakże czuje się trafiony! "Wena jest jak kot. Chodzi własnymi drogami, ale wraca. Zawsze." - Panna Manfort.
    2 punkty
  12. Chciałem napisać wiersz na szczęście nie muszę
    2 punkty
  13. Otwórz oczy wyjdź na dwór otwórz oczy szerzej na świat popatrz na drzewa rośliny ptaki owady i inne zwierzęta pomyśl o czymś miłym zamknij oczy pomyśl o tym co widziałeś otwórz oczy i miej je już zawsze otwarte na otaczające cię piękno rób to jak najczęściej 2.2022 andrew
    2 punkty
  14. Kosmiczna dusza Na gwiezdnej płaszczyźnie Ulepiona przez Iluminatę W pozycji Embrionalnej Delikatnie opada Jak poranna kropla rosy Z wysokosiężnych liści Mnie ktoś strącił z chmury Skacząc tuż za mną głową w dół Oboje mamy te same blizny W kształcie pękniętej gwiazdy Klaudia Gasztold
    2 punkty
  15. W podlaskiej miejscowości Narewka Szybko wyeskalowała wojna małżeńska Gdy żona twardo okupuje łazienkę Mąż stawia ultimatum ostateczne - Pospiesz się bo zaraz wysadzę żołędzia
    2 punkty
  16. Terror sanitarny I zamordyzm globalny Czy to naprawdę dzieje się? Czy ja tylko śnię?
    2 punkty
  17. Wściekły był pająk ongiś pod Pszczyną, problem miał bowiem raz z pajęczyną, a wcale nie tak mały. Plótł ją bowiem dzień cały i się zaplątał z całą rodziną. Gadają sobie koło Tymbarka , owadzia larwa oraz poczwarka. Larwa pyta kiedy zmieni się i nabierze deseni, a tamta na to: nie mam zegarka. Śmiała się mucha raz pod Opolem, jakie z kuzynek straszne głupole. Mają pewnie pusty łeb, bo latają tam gdzie lep. Aż sama padła pod… muchozolem.
    2 punkty
  18. @dot. @jan_komułzykant Pół dnia mnie nie było w chacie, bom się zajęć imał wielu, a już harce wyczyniacie, i to na moim fotelu. Janku, znowu nie uważałeś na lekcji. Miałeś Paluszkom sprawić przyjemność (wiem, że wolałbyś na odwrót :)), pisząc limeryki na zadany temat, a tymczasem mi zrobiłeś frajdę, będąc i pisząc. Bardzo dziękuję :) Kropeczko, również dziękuję, że byłaś, gościłaś się, pisałaś i nagradzałaś. Jak widzisz, ćwiczę pamięć ;) Miałem pisać do Was oddzielnie, ale i tak system by Was sparował. Cieszycie się?? No!
    2 punkty
  19. To Ty, jak nikt inny, życie łykałaś łapczywie. Pokazałaś mi, że niemoc można w czyn zamienić. Uwierzyłam Ci...Lecz Tobie tej wiary zabrakło... Cofnąć czas? Jak? Nie da się biegu zdarzeń zmienić... Niebo płacze... A jeszcze wczoraj smuga tęczy w Twych oczach jaśniała, Tak lekko i zwiewnie oplotła Twe włosy. Dziś tylko po niej czarna wstęga została, Na wieńcu z róż białych skropionych od rosy... Gdzie to niebo? Gdzie anioł, co słyszeć powinien Lament Twój niemy, cichutkie wołanie? Anioła nie było i nas tam nie było, A w sercach tęsknota i żal pozostanie... Sierpień 2016
    2 punkty
  20. Tak łatwo zapominamy, Że jedynym wiernym towarzyszem Drogi życia Będziemy my sami. To był długi pogrzeb, Cichy i nieciekawy. Niejaki Paweł Odszedł. Garść ziemi rzuciłem na deski. Słyszałem jak bębnią w wieko. Życia przeszłego echo. Błękit w obłokach niebieski. Wszyscy już poszli sobie. Klon szumi w wietrznej zadumie. Za chwilę lunie. Śmieszny był z niego człowiek. Zrozumiałem czego mi brak. Chciałbym umieć grać na harmonijce. Gdybym na ten pogrzeb przyszedł, Mógłbym mu chwilę muzyki dać. Viva la vida, Będziemy dziećmi, Nuciłbym pod tym klonem, A deszcz trochę słony Przez palce niech poleci. Wiecheć zmokłych kwiatów Okrywa kopiec kreta. Jak ten sen zleciał… Zamiast szat garść pakuł. Zostanę jeszcze chwilę. W końcu życie całe Przed chwilą pochowałem. Każdy w końcu przejdzie zieloną milę. W naszych dróg pyle Tyle żyjemy, ile Miłości mamy, więc jednak najdłużej żyłem.
    2 punkty
  21. Rozdarte kartki Listy i nieskończone wiersze Stęsknione ręce Niepoukładane książki Nadłamane rysiki Niedomknięte długopisy Spłatane ubrania Zaginione pośród nich wątłe wspomnienia Zakurzone półki Niedojedzone resztki Szukające pary skarpetki Nie do pary kolczyki Łzy na poduszce Niedomknięte drzwi Złamane serce
    2 punkty
  22. Nienasycona Ciebie czekam na Twoją odpowiedz. Czekam bo wiem, że masz podobnie jak ja. Staram się odkryć prawdę o Tobie, ale zbyt wiele niewiadomych. Czekam na Twe słowa jak na deszcz, jak na słońce. Bo jesteś sensem mego życia. Ta bliskość uzależnia i uszczęśliwia mnie. Bez miłości już rozpacz pukała do drzwi.
    2 punkty
  23. Papierową jedność schowałem do kieszeni, z materiałem czterech rogów kartki czeźnie dym; popiół przesypanym piaskiem wyciągnąłem dłońmi, wartość prawdziwą pokazuję tym, co żelazem naszych wrót, parą serc utwardzali Europo! Nie przyglądajcie się, przeciwko agresorom działajcie! Bo oni...już nie znają pojęcia cnót Origami transformują znaki niebios chmurą Tu! Bóstwo altruicznie, kolorowego gołębia wypuszcza, wy! Nowym lotem macie szansę pielęgnować ideały radością i niewinnością By! Wiatr wyżynami właściwe drogi wzniósł, dziecięce ścieżki przypominając wszystkim; strefami szerzy komfort abyśmy się cieszyli, skrzydła nad nami trzepoczą potężną mocą wskazówki angażują Zwierzę! To co widzi... z natury spokojne, warczy ciałem najerzone, jeden cel - to wyssać krew z ciebie! Putinie Bądź zapomniany, balsamowany chodniku, twoją zebrę będą przechodnie wydeptywać, aż, twój fałsz szczernieje. Tfu! Propaganda; zastąpią z barwą nieba kolory żółtych zbóż, wspólnie będziemy walczyć o dom Ojców! Parafraza: Moje największe życzenie!! Z map usunąć kilka państw - lubią się powtarzać historią... Nie wybaczę! Nawet sumienia rachunkiem Wezwanie WKU. Kumpel dzwoni, Ukraina mówi mi uszami ... ( i finał - zgłosiłem się ) tyle strat! I żyć ludzkich, nie wybaczy atlas Co na to dyktatura? - jedno powiem wam, pytanie pod tytułem "dlaczego" nie działa. Jedno! Działa - a może jednak...? Kończy się to, co granicą Świata kocham Jeśli to ostatni wiersz, wynagrodzi mi Bóg! Czerwony beret wkładam czapką poległym... ***************************************************** - fragment kolejnego wiersza ( Z Ukrainy, pozdrawiam! ) "karuzelą emocji frazesy wybijają w głowie tatuaże wesołego miasteczka ciążą dłonie; trzymam karabin jak kobiety dzieci w łonie"
    1 punkt
  24. przymykanie oczu to podstępny przywilej wybieram nie korzystać zwłaszcza gdy patrzenie boli i z każdym kadrem pogrąża ideę Człowieka właśnie wtedy trzymam oczy szeroko otwarte ktoś inny musi zamknąć by już nigdy nie otworzyć bez wyboru
    1 punkt
  25. Spośród wszystkich niezapisanych wierszy tego dzisiaj żałuję najbardziej: Niemcy Żydów Żydzi Polaków Polacy Ukraińców Ukraińcy Rosjan Rosjanie Niemców I wszyscy inni innych i siebie nawzajem Kochajcie!!! Żeby nie powtórzył się już nigdy rok tysiąc dziewięćset czterdziesty pierwszy. Może jeszcze nie jest za późno... 24.04.2022
    1 punkt
  26. A czasem podchodzę do ciebie z najrzadszymi kwiatami. I niekiedy pomyślę - ja wciąż zbyt kalkulujący - tak biję się w pierś - czy otrzymam więcej niż wkład własny. I nawet gdy założę fakt bezcenności uśmiechu twoich oczu zerkam na bukiet i cynicznie, po cichu pytam, które z nas jest mniej bezinteresowne. I chyba mi wychodzi, że w urodzie i uczuciach to właśnie nieparzyste kwiaty są najgłębsze, najprostsze i najczystsze. Wybacz mi, ale za żadne skarby tego świata nie pokażę ci tego wiersza, bo dzisiaj wątpiący i mocno nieswój. Seranon, 25.04.2022r.
    1 punkt
  27. Nigdy nie pokona ciemność światła kłamstwo prawdy płacz uśmiechu Zdrada miłości samotność czegoś co zwie się dom niewola wolności Głupota mędrca zła wola dobra niewiara wiary hałas ciszy I co najważniejsze nicość życia nie pokona bo jest zbyt ważne
    1 punkt
  28. miej dom większy od mojego nawet taki który będzie widać z kosmosu i wypasioną limuzynę a najlepiej cały garaż duży jak pod jakimś centrum handlowym i jadaj w restauracjach pięcio i więcej gwiazdkowych przy butelce luksusowego wina mnie wystarczy mały niczym niewyróżniający się kąt z rozsuwanym stołem i żeby nigdy niczego na nim nie zabrakło sąsiedzie
    1 punkt
  29. 'nie sądźmy po pozorach', w oknie raz beret, raz odsłonięte zalotki.
    1 punkt
  30. szaro-bure - to tak jak kotki, choć koty nie biorą udziału w plotkach i sporach
    1 punkt
  31. @jan_komułzykant Wiedziałem.
    1 punkt
  32. @Konrad Koper Jak to, dlaczego pięć mniej? :( Żartowałem, dzięki. ;) @Rolek a w Brukseli z naszo togo ciągle rady dać nie mogo czy obyczaj to czy kraj grunt że u nas nie brak jaj Dziękuję ;) @dot. mój znajomy, kucharz, wciąż z powagą twierdzi, że miast ‘młody bobek’ mówić trza ‘robercik’ Dziękuję.
    1 punkt
  33. @Bronisław Wawrzyniak@Dared@dot.@Łukasz Jasiń[email protected]@Rolek@samm@słone paluszkiDziękuję za poparcie w moim bolesnym (niejednokrotnie) boju z ortografią. Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  34. @BPW I nawet jak się zdarzy spaść To można znów się zacząć wspinać
    1 punkt
  35. Witam - delikatnie czyli tak jak lubie - Pozdr.uśmiechem -
    1 punkt
  36. To jak z jedzeniem, trzeba zgłodnieć, żeby apetyt wrócił:). Biologia / fizjologia.
    1 punkt
  37. Podoba mi się rytm tego wiersza, jest spójny po całości.
    1 punkt
  38. - EJ, ADOPTOWAŁA I W KULI MIL UKWIAŁA? - WOT PODAJE. ONA I WOŁA: I WYWRÓCILI! CÓR WYWIAŁO WIANO.
    1 punkt
  39. taka sama taka inna odczuwam świat taki sam tak bardzo różny dla nas
    1 punkt
  40. Zapaliły się papierosy, Kielichy rozlały, Zgasły papierosy, A kielichy stoją w kącie. Czas szczęścia przeminął, Nastały inne czasy,-refleksji Trudne ,ale potrzebne, Czasami wręcz niechciane, Nikt nie powiedział, że złe Po prostu ciężkie i mozolne. Nasuwają mi się pytania Jak to się stało? Z winy mojej lub świata? A może po prostu nieszczęście? Nie znam odpowiedzi. Stoję, zamknięty w umyśle. I myślę nad odpowiedziami, pytaniami od świata.
    1 punkt
  41. @Dared A byśmy sobie hasali po Edenie na golasa. A teraz za karę, każdy kursant musi przejść przez egzaminy. @jan_komułzykant "Produkty" Tam są prima!
    1 punkt
  42. @jan_komułzykant To właśnie w tym Togo Horrendalnie drogo Chleb mrożą w lodówce Proso w reklamówce I jajek nie mnogo
    1 punkt
  43. @jan_komułzykant Klasyczny 5-
    1 punkt
  44. @samm Myślał, tu w Polsce, cwaniaczek z Malagi, jako hurtownik krak sprzedać i dragi. Fabrykę na wydrę zbudował, czym hydrę w skarbówce zrodził, z języczkiem uwagi.
    1 punkt
  45. CO MU DAŁ; Z ŁADU MOC. OT, TOMY DAWANIA, I NA WADY MOTTO. ZA RĘCE LECĘ RAZ.
    1 punkt
  46. @samm Trudno samym zapachem się zadowolić ;-)
    1 punkt
  47. Oni karmią się zawiścią i w błogostan zapadają, gdy spadasz w otchłań ze szczytu... A pod maską przyjaźni ludzkie troski przeżuwają! I pieją upiornie z zachwytu! Łykają łapczywie Twe ciało po zmroku, zlizują okruchy z ubłoconej podłogi... Krztuszą się szlamem i wciąż pędzą jak w amoku -po trupach do celu!To ich plan złowrogi! Błyszczą im zgrzytające i krwiożercze zęby! A w obłudnym uśmiechu, bezwiedni, bez mrugnięcia okiem i z niby-przejęciem mówią,że szczerość to ich chleb powszedni... A chleb już od dawna trujący, spleśniały, zgnito-zielony i dusi swym smrodem... Cuchnie i stęchlizną pochłania ofiary.. Jego fetor drażni oczy,jest fałszu dowodem! Oni w tym mule sami kiedyś zginą! Pochłonie ich Temidy oblicze! Ich serca zawistne z odorem w kanał spłyną, Nim prawda nadstawi im drugi policzek...
    1 punkt
  48. Słońce powoli zachodzi. Jeszcze zapieje kogut. Zdradził Judasz. Zaparł się Piotr. Spojrzeli i na mnie. Odwróciłam wzrok. „Jeszcze do Ciebie powrócę. Jeszcze tak gorzko zapłaczę, że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie.”
    1 punkt
  49. nie mam godziny bez myśli o tobie uwięź pierwotna na mocach nie zbywa wszystkie one mnie używają chociaż uciekam nie rzucając cienia każdy dzień to półka z krzywdą w twarzy nie leśny ogień w letnią noc ze mnie czerpiesz z nią udajesz rodzinę powidła spojrzeń kuszona ciepłem pocałunków uwielbiam twój dotyk nocą dłonie na moich kostkach bezbrzeżnej rozkoszy rumieniec
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...