Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.11.2021 w Odpowiedzi

  1. przeźroczysta w kąciku oka mgnieniu słów które czytasz gdy zanurzasz mi palce we włosy obejmując twarz jak książkę cichutko rozigraną scałuj z rzęs nim dotknie ziemi a niebo wyciągnie po nas dłonie 14.11.21
    7 punktów
  2. żegnam dziś bólco ze wstydem chodził za rękęzamykanie się w czterech ścianachbyło jego ulubionym zajęciemżegnam dziś bólco dotykał pieszczotę brudnąbył pod kołdrą dobrze ukrytydojrzeć go było tak trudno żegnam dziś bólktóry upijał się z samotnościąwył kopał gryzłnie kończył butelką ani godnościążegnam dziś bólco szarpał się wieczorami ze strachema potem trząsł się nagiz podartym sercem i łachemwitam dziś bólktóry złożył pocałunek na zimnym chodnikunie wahał się zbyt długozaledwie 10 sekund po cichu
    7 punktów
  3. Spytała Masza wieszcza pod Wrzeszczem: "Czemu nie skąpiesz mnie pieszczot deszczem? Czemuż nie budzą podniety Płci mej obfite zalety?" "Wierszy swych pieścić nie skończył jeszczem!"
    5 punktów
  4. wyszliśmy z hotelupies chciał się bawić z kimkolwiekprzynieść patyk albo ugryźć tak na rozkazco to za pies? może wściekły?pytałaś gdy latały kamyki na plażymiędzy fokami w pasiatych kostiumachskomlał z radościnareszcie dwójka przyjaciółrazem damy radę zrobićwielką dziurę w ziemii fosę dla królowej mórzidź już powiedziałaśdo mnie, do psawziął to poważnie i poszedłw jego ślepiach ciągle byliśmy myi fruwające kamykii ty która nie lubisz psówaleja między wydmamisztywna królowa mórzz patykiem zamiast kręgosłupanad dziurą w piasku
    5 punktów
  5. Jakie plany miałem dalekosiężne chciałem coś zbudować coś zburzyć gdzieś pojechać-zobaczyć Wenecję a potem wrócić Miałem szczyt zdobyć w Himalajach skończyło się na wdrapaniu na Śnieżkę miałem ocean przepłynąć dzisiaj taplam się w basenie z dzieckiem Chciałem zdobyć serce księżniczki zostać jej księciem z bajki dzisiaj żonka mi mówi-kochanie wyrzuć śmieci posprzątaj mieszkanie Tu mnie strzyka tu łamie tu boli Himalaje poszły w odstawkę no i piwko pite do woli powoduje nieprzyjemną czkawkę *Ciekawostka Najdłużej trwająca czkawka (zapisana w Księdze Rekordów Guinnessa) przydarzyła się Amerykaninowi Charlesowi Osborne’owi. W 1922 roku w wieku 28 lat nabawił się czkawki pod wpływem stresu podczas uboju świni. Czkawka, początkowo występująca 40 razy na minutę, później zwolniła do 20 razy na minutę. Trwała przez 68 lat. Zakończyła się w lutym 1990. Rok później Charles Osborne zmarł. Przypadłość nie przeszkodziła mu w zawarciu dwóch małżeństw i spłodzeniu ośmiorga dzieci. https://pl.wikipedia.org/wiki/Czkawka
    5 punktów
  6. Mój Leniwiec Tyyy masz pretensią? – Złość w tobie gości? Ja ciebie zdradzam przecież z… miłości! Niech on się męczy! – Ty sobie pośpij. Niech on się poci i grzbiet wygina Ty sobie poleż lub idź do kina. I już się nie martw, czy będę w ciąży Się, w razie czego, jego obciąży Ty jesteś leniem już z urodzenia a ja uwielbiam… Mojego lenia! A teraz śpij, a ja wychodzę kupię ci cztery piwka po drodze.
    5 punktów
  7. Nie jeden stylista karmi się Moją ohydą wypluwaną ustami w poklasku Miękko oklepujących się dłoni Chcąc być lepszym przez obcowanie z mrokiem Gorszym staje się mój sen zagubiony W czystszym sumieniu Ale to jest cena pytań bez odpowiedzi Wielkie złudzenia to absoluty prawdy A ta jest tylko bólem niewiedzy Na krawędzi brzytwy tnącej przez Mięsiste tkanki wątpliwości Co niebem wiszą U czoła pajęczyną gwiazd One świecą choć nie nazywają Choć tęskne słowa wygnańców raju Łączą ich punkty w wieczne figury I w psa i w strzelca i w wagę Krzyżem i okręgiem Nic jednak one nie znaczą domknięte Próżnią szumiącą muzyką czasu Jak krew W organicznej tajemnicy istnienia
    4 punkty
  8. ciało pamięta. pogorzelisko pełne dymu i deszcz parujący przez skórę. pełnia ma smak popiołu; kolor miedzi przesłonił światło. nie wskrzeszaj mostów, tam nie ma nic, prócz rdzawych kraterów, imion spalonych w atmosferze. czerni trzeba ulec. ma moje usta wyssane do sucha.
    4 punkty
  9. Kochanka swego zadźgała, Bo niby za stara, Dowiedział się prawdy, I sądziła że już niezakochany. Teraz jak leży zadźgany, To jak upiór lizała jego rany, Obrała nowe imię, A na jej cześć wiedźmy zabijały żmije.
    4 punkty
  10. Spacer po schronisku Przygarnij mnie człowieku przechodzisz obojętnie… Ja stoję tu i czekam. (a zimne kraty przy mnie). I serce mi pęknie. Jestem tak przezroczysty że nikt na mnie nie patrzy. Śmierć – ta mnie zauważy I błogosławię ją za to… Tu wszystko się może zdarzyć a ja, nie mam nic, tylko Ciebie. Jeśli mnie nie zauważysz spotkamy się… W Twoim Niebie. Tej mojej psiej duszyczki zapyta Pan, u progu Nieba... Czy zasłużyłeś, mój Człowieku? Na ten jedyny – niepowtarzalny błękit Nieba…
    3 punkty
  11. to jest najlepszy czas na pesymizm listopad kładzie się mrokiem na piersi gasząc resztki światła tylko nadzieja jeszcze skamle jak pies
    3 punkty
  12. @lena2_ jakby mi się listopad po zmroku piersiami na mnie położył, to optymizm niechybnie by wrócił:) pozdrawiam
    3 punkty
  13. Miłość na stojąco w wodzie się zaleca, kiedy skąpy kostium pożądanie wznieca. On wtedy podpływa, niby ją ratuje, i wtedy jej ciało ze swoim splątuje. Woda tajemnice obojga ukrywa i nikt wtedy nie wie, jak to się odbywa.
    2 punkty
  14. W wesołym miasteczku w Miasteczku Wesołym znów skaczą diabełki, spadają anioły, ćwierkają światełka, zakwitły plastiki, czerwony Mikołaj zastawia już wnyki. Dzieciakom na szyje zakłada powrozy, w szalonych zabawkach pułapki potworzył, do których się garną przez swoją naiwność, nie wierząc, że teraz w nich można raz zginąć. W wesołym miasteczku w Miasteczku Wesołym chichoczą diabełki, dyndają anioły. Wśród ozdób zwisają pękatych bomb grona. Niektóre wybuchną, a innym się skona. Wesołe miasteczko płot z siatki otacza, to jednak nie wstrzyma dziwaka "wariata", przed myślą, by czasem do lasu uciekać, a potem w nim szukać wolnego człowieka. Edycja: Dodaję linki do wcześniejszych "Wesołych miasteczek" dla tych, którzy nie czytali, a może zechcieliby zajrzeć: https://poezja.org/utwor/170019-wesołe-miasteczko/ https://poezja.org/utwor/181233-wesołe-miasteczko-ii/ https://poezja.org/utwor/192592-wesołe-miasteczko-iii/ https://poezja.org/utwor/195434-wesołe-miasteczko-iv-zagubione-dzieci/
    2 punkty
  15. Mój przyjaciel morderca Mój przyjaciel morderca mój przyjaciel morderca trzyma nóż w jednej dłoni drugą skleja atomy czasem jeszcze odręcznie pisze listy i wiersze mój przyjaciel morderca. Krwiste świty i zmierzchy tatuaże dni przeszłych spójrz na siebie i w siebie jesteś tym czym sam jesteś połyskuje jezioro taflą gładką spokojną w krwiste świty i zmierzchy. Kiedy pył sypie w oczy kiedy pył sypie w oczy puch anielski narkotyk nie wiesz? przecież to o tym gdyby tak było można strzaskać kamień i ołtarz kiedy pył sypie w oczy.
    2 punkty
  16. Zawsze byłam na ćwierć gwizdka Widocznie taka jestem Nie zmierzałam się z Rysami z Monte Blanc tym bardziej z Monte Everestem Raz zdobyłam Łysogore i było bardzo pod górę Kariera? - żadna Czy jestem ładna? Kiedyś ktoś powiedział, że tak Może widział wspak ? A może był zdesperowany wyposzczony Może zakochany? Cóż, to dawno było i trochę bez znaczenia , może mu się tak wymknęło, nawet nie pamiętam imienia i tylko dlatego przykładam do tego tyle wagi, bo niewątpliwie niezwykle miłe są takie uwagi Tym bardziej jeśli raz się zdarzyło No bo jeśli któraś coś takiego słyszy, dajmy na to co chwila ,to czy taka uwaga jest dla niej szczególnie miła? Połyka ją jak powietrze , jak wodę ryba , no cóż dość o tym chyba wracając do tematu to średnia ze mnie kobieta, taka właśnie na ćwierć gwizdka nawet nie na pół Żadne tam szczyty, ale za to dół O tak, potrafię i nawet szczerze powiem, że bez batyskafu spuszczam się tak nisko nie czując w ogóle strachu Rów Mariański to pestka Niejeden raz już go zdobyłam Problem w tym ,że poza mną nikt nie wie, że tam byłam Nie zawieszę chorągiewki na czekanie I choć taka ze mnie głębinowa mistrzyni To tutaj na zawsze średnią kobietą zostanę
    2 punkty
  17. A gdyby zdarzyły się te dwa tysiące lat ale bez początku minęłyby dni i noce w juliańskim kalendarzu aż do teraz i przyszedłby Anioł we śnie powiedział - wstań Józefie już pora uciekać oto nowe Betlejem już płynęliby łodzią z Libii do Lampedusy wiatr byłby posłuszny rozkazowi Boga i morze poniosłoby do brzegu przepełnioną łódź gdzieś w środku lądu jaśniałyby gwiazda nad stodołą w polach i byłaby granica w zasięgu spojrzenia za nią dach nad głową woda i chleb z masłem tuż tuż nawet stanąłby człowiek na drugim już brzegu lecz przejrzał go Bóg nim Anioł wskazał Egipt dawno dawno temu
    2 punkty
  18. Nie jestem straganem z którego możecie brać i jeść wszyscy u mnie towar podaje TYLKO sprzedawca
    2 punkty
  19. Wiersz na dzień będę pisał przez tydzień, Więc rozgrzejmy się wpierw, by długopis mi nie pękł. Więc kończymy fraszkę wten, a ja idę ćwiczyć prozę se.
    2 punkty
  20. lubo liznąłem lekturę lubą laską literki L lukrowaną listopad liści lekkością lunął lica lichego lampą lustrzaną luźna liryka lat licznych leci lata latawca lecą lekkością lament linieje ludzkiej lichości listopad liści lapidarnością Pozdrawiam
    2 punkty
  21. Tu wskazówka, co z nim zrobić:)/ M
    2 punkty
  22. @Antosiek Szyszka CO ZA - DELIKATNIE PISZĄC - GŁUPOTA, NAPISAĆ WIERSZ PO ANGIELSKU, ZAMIAST PO POLSKU!! SZKODA, ŻE NIE MOŻNA DAWAĆ MINUSÓW, BO Z CHĘCIĄ BYM TAKOWY PRZYZNAŁ ZA TO "DZIEŁO"!! :-(
    2 punkty
  23. W miękkiej części świata Całkiem, o północy I pod gasnącą pod niebem latarnią... Gdzieś tam przeleciał Podarty wierszyk o miłości, Wcale rymowany. I miałem tylko jeden kaszkiet, brązowy i w beżową kratkę. ... Zapiał kogut jakby i jakby Zapiał z nieba... Spomiędzy w dali rosłych Krzaków, wschodziło już drobne tylko Światło, rzucające cienie... https://m.facebook.com/profile.php?id=631491170529721&ref=content_filter
    2 punkty
  24. Bezpańskie psy często same wybierają życzenia wiecznego wagabundy i kręte motele narzekań. Szukają domu, który nie istnieje, pałaców, o jakich czytał im ojciec, drugiej połowy z piersią matki, muzyki, jaką wygwiżdże im róż strumyku przed Amen, wspomnienia, które się ziści, miękkiej poduszki z paproci i jagód, drgania świerszczy i rosy, zanim położą się na trawie w nieznanym. Bezpańskie psy rzadko miewają gorsze sny niż przy otwartych oczach. Zbierają ostropest zamiast chabrów, z ochotą celują w każdego, kto nie śpiewa z nimi refrenów, walczą ze zmarłymi, oddają mocz na mogiły, w niewierze licytują się z Tomaszem, a w alkoholizmie z Bukowskim. I tylko czasem, kiedy zbudzi je chłód zorzy, czują, że łzy mają ten sam smak dla wszystkich, a ich wyjątkowość polega na ich końcu.
    1 punkt
  25. Okrągły kasztan Obolałe ma boczki Wgniótł lewą stronę
    1 punkt
  26. szedłem a za mną kroczył długi cień ojca dopiero gdy odwróciłem się i po nim przeszedłem zobaczyłem
    1 punkt
  27. Dam ci ciepło nie miłość nie serce i me dłonie Oczekujesz wiele Jestem zbyt połamana jak ty nie możemy się skleić choćbyśmy chcieli Choćby wszystkie gwiazdy, cyfry i przypadki były za nami przeszłość sprawia, że nasza relacja musi zostać za zamkniętymi drzwiami
    1 punkt
  28. Litera po literze, wersem wspomóż zwrotkę, utkaj płoche sylaby - cokolwiek przypudruj. Złapiesz rymy do pary i rytmy cierpiące, całość smakiem zespolisz jak w śliwkowym strudlu. Co wyszło - powiedz? To moja spowiedź. Słowo biegnie po słowie, czy melodią zagra? Pytanie semantyczne... próba cel wymusi. Wierszyk w swym majestacie, gnaj zwierzyno stadna, człowiek w twórczym więzieniu a w dłoni mam kluczyk. Czytam... raz, drugi, nie mój, a cudzy! Kompozycja do kosza - następne podejście, wena w cyklu tożsama, czy makijaż zmienić? W innej szufladzie duszy, pogrzebię za bezcen, trzeba by, zaczarować kolejne A4. Pióro - atrament, kropką spętane. "Słowo jest czyste. Nieczystość zdania to już zasługa pisarza." - Valeriu Butulescu.
    1 punkt
  29. Już więcej psikusa nie zrobię Jednak o ile znam wodę /nie tego nie zmącę/ To kostiumy kąpielowe współcześnie Jest ich z 10-ć nie powiem ale kostiumem się - no nie wiem nie kumam, widzę nie widzę gdyby tak było jak dalej pięknie pisane... lecz wcześniej na pokazie mody te kąpielowe stroje same by pływały
    1 punkt
  30. Jaku potępiono, z sumy wymuszono i pęto - pukaj. I naładowano; woda łani. A dało koła dało koła da...
    1 punkt
  31. Świetne. Podpisuję się.
    1 punkt
  32. wiatr ze wschodu ponownie wieje siłą dawno nieznaną
    1 punkt
  33. niedoskonałości nie zostało nic już prawie z okruszków pozostałości moich wątłych serc chyba ostatnio oddane wszystkim wokoło zaprzestały moich wyborów złapane w ich sidła i pytam się dlaczego i jak, skoro wysiłek mój szczery i odpowiadają mi nie racjonalne twe działania najdroższa bez pełni wiary za szturmowcami pokrytymi zgonem się chowasz i gadają za plecami między sobą w bardzo wyrafinowany sposób mały paluszek do góry kieliszek jeden o drugi dzwoniący i mówią, że jestem produktem starych nieudanych walut pieniężnych sprzedając połamane okruszki pozostałości moich serc chciałam w zamian otrzymać inne nowe życie nie wypadłam na tym zbyt dobrze zbyt wiele chociaż zbyt mało za szybko jednak za wolno odrobinę wyżej ale odrobinę niżej są potrzebni wszyscy mimo to nie jest potrzebny nikt krzycz zamilcz i tak naprawdę każdy jest muzeum strachu nieosiągalnych i wykreowanych na rzecz kłamliwej rzeczywistości i mimowolnym krzykiem o atencję pokazując paluszkiem w którą stronę jak gdzie kiedy i dlaczego bo nie zostało już nic z okruszków pozostałości moich wątłych serc
    1 punkt
  34. I Pan leży głęboko A lilie rosną wysoko
    1 punkt
  35. Z równie miłą chęcią, oddaję swoje opinie, gdy mi gdzieś nie brzmi lub coś się załamuje. Nie czynię tego złośliwie lecz z przekonania, że dodam nie ujmę, Rozumiem, nie znaczyło nalegam i ja dziękuję za porcję wrażeń :)
    1 punkt
  36. @P.S.Brak natchnienia, chyba...
    1 punkt
  37. Super ale trochę smutne...
    1 punkt
  38. *Nie mówmy nic* Nie mówmy nic Po co nam słowa, Które potrafią Też zranić. Nie mówmy nic, Po co nam słowa. Tak *bardzo,❤️ bardzo* ❤️ lubię Cię. Nie mówmy nic Po co nam słowa Marzenia za wszystko wystarczą Nie mówmy nic Po co nam słowa. Chociaż tak smutno, W wyśnionym Świecie żyć. Nie mówmy nic Po co nam słowa. Może przyszłość radość przyniesie. Nie mówmy nic Po co nam słowa. I tak w snach dusze się nasze spotkają. Nie mówmy nic Po co nam słowa. One bez słów swe szczęście poznają. Nie mówmy nic Po co nam słowa. andrew 10.2021
    1 punkt
  39. To tłumaczenie, to takie luźne bardzo, powiedziałbym :) Pozdrawiam serdecznie :) P.S.: Choć czy chodź?
    1 punkt
  40. Spytała Masza wieszcza pod Wrzeszczem: "Czy brzeszczot pieszczot mży drobnym deszczem? "Gdy brzeszczot drżąco dzierżysz on dreszcze wzbudza bez przerwy" Odrzekł wieszcz i wiersz dodał jeszcze.
    1 punkt
  41. Bajeczka 1. Lubimy cię. Bajeczka 2. Jesteś nam potrzebny. Bajeczka 3. Jesteś przez nas akceptowany i lubiany. Bajeczka 4. To nic, ze jesteś osobą z niepełnosprawnością. I ja mam uwierzyć w te wszystkie ordynarne kłamstwa?
    1 punkt
  42. niebo poprzekłuwane igłami leśna rosa się miesza ze łzami ramiona swe długie otwierają żołnierze ziemi od lat wzywają cień w lecie to ich karabin sam pocisk jakby mógł trafić wbiłby się w skórę kolcami dziurawiłby i rozkrwawił gdyby były karabinami gdyby zwano je żołnierzami to zawczasu by ich nie zabił i tysiące wojsk by nie zgładził
    1 punkt
  43. W głowie kraczące skowronki, piejące kolibry i tony długów lekkich jak piórko - wyłącznie dla bezmyślności działającej z otępiałą premedytacją (...) Nie da się kupić dwóch rzeczy: miłości i rozumu. Nieliczni szczęściarze dostają je za darmo. A ja - co? Kompletuję wyprawkę - na co? Ponoć po czterdziestce to już tylko na tamten świat. To bzdury! ... Bo wszyscy jesteśmy ruchomym arrasem, kanwą ludzkich historii - bywa, że trwających kilka chwil, które zamieniają się w całe życie. Chyba większość tak ma? Serce w pareo i rozum w bikini - 'chwila' dla mnie. Nie ruszam się z miejsca: z siebie. I dobrze mi tu. I co z tego, że nie pójdę do nieba? Co z tego, że panteon bogobojnych altruistów strąci mnie do piekielnej studni? Tam też można ugasić pragnienie. Zależy, jakie drinki się lubi. Ja żyję w prawdzie hedonizmu, w prawdzie własnej nieatrakcyjności społecznej i niedostosowania: do życia ze spokorniałym tomikiem codziennych rozmów i milczeń, wyjącej kokieterii, skamlącej furii ... Ja tego nie robię, bo wiem, że i tak jesteśmy skazani na niebyt. Do diabła! ...pojadę dziś taksówką.
    1 punkt
  44. Bardzo mi się podoba - nietuzinkowe ujęcie tematu. Pzdr
    1 punkt
  45. Dziękuję Tyle tego wszystkiego wokoło, a każde inne. Tylko brać i w wersy wtykać :) Dziękuję za to, że się dzielisz. I o to chodzi. Cholera, zdaje się ukułem za dobrą metaforę :)) Pozdrawiam Dziękuję O, to, to, to, jak mówisz ;) Pozdrowienia L. A. Woman :) To ja dziękuję z kolei, że zaglądasz A co powinno tam zostać Dag? No i fajnie Pozdrawiam wzajemnie Dziękuję Kłaniam się koledze @Leszczym, @Echo(fajna ksywka), @M do K, @Natuskaa, @Sennek, @Pan Ropuch Serdeczne dzięki
    1 punkt
  46. dogonić wiatr i sny porozmawiać z mgłą zrozumieć deszcz przytulić ciszę potem usiąść do stołu wypić małą czarną podać dłoń zadumie zrozumieć to co było tylko tyle pragnę nic a nic więcej przecież każda z tych chwil potrafi cieszyć
    1 punkt
  47. Bywa, że czasem z dzieciństwa wspominam długie jesienno zimowe wieczory oraz dziesiąty stopień zasilania... Zaraz za świeczką ktoś z nas się uganiał i z zapałkami już czekał gotowy, kiedy nadejdzie spodziewana chwila. Jednak nie nagle pomroka spadała... Prąd wyłączano zazwyczaj trzy razy. Pierwszy raz, tylko, by zwrócić uwagę. Drugi, niezbornym jeszcze dawał szansę znaleźć zapałki, kaganki ustawić, trzeci na dłużej energii pozbawiał. Ślepł telewizor, głuchło stare radio i mrok ogarniał świat jak okiem sięgnąć. Ciemność rozjaśniał wątły płomień świecy i żywy ogień, który hulał w piecu. Tata zaczynał snuć swoją opowieść o dniach i nocach bez prądu przed wojną. Potem z pamięci znów "Panią Twardowską" nam recytował najlepiej jak umiał i ruską bajkę o Królu Szczupaku, który odmienił nagle los prostaka. O swych przeżyciach w obozie rozprawiał i jak po wojnie na Zachód go niosło. Prądu nie było czasami noc całą, czasem godzinę, nierzadko dni kilka, ale to dzisiaj z lubością wspominam, bo chociaż lata nazbyt szybko płyną, pozostał we mnie tamtych nocy klimat, po których tylko moc wspomnień została.
    1 punkt
  48. Wszędzie piach, gdzie oczami spojrzeć, Przez wiatr ziarenka targane gdziekolwiek. Kto w tym sens jest w stanie dojrzeć? By leżeć tu czy tam, jakkolwiek. A jedno ziarenko z innym tożsame, Co począć ma jeno wśród pustki plugawej? Gdzie jest ta rzeka, drzewa rozsiane, Tej bujnej oazy tak bardzo ściganej? Gdy w końcu ziemia je w głąb swój pochłonie, Tam wiele z nich na tę oazę liczy. Tak jak u ludzi, lecz na nieboskłonie, Rzekomo ktoś kiedyś się z nimi rozliczy.
    1 punkt
  49. podobno należę do tych którzy o nic nie muszą się starać mówią o nas nieprzydatni nie polemizuję bo po co oni tak wiedzą lepiej trzymać się planu na życie patrzeć bez emocji na przekór wszystkim instytucjom i organom ścigania póki żyję muszą mi płacić zadbam więc o szczegóły – zęby i wiek niech ma ich w opiece łaska pańska ujeżdża wielbłądy odpłacą *Przeżyj to sam - Lombard
    1 punkt
  50. @BPW Aż wstyd pomyśleć, chyba ci...
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...