Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. w czeluściach i sklepieniach kości meandrach żył i neuronów za zasłoną płatów skóry za płaszczami mięśni jestem skryta w rubinowym puzderku kiedy się do niego przedrzesz i otworzysz sekretnym kluczykiem ujrzysz skarb lusterko a w nim siebiemnie
    8 punktów
  2. Litera po literze, wersem wspomóż zwrotkę, utkaj płoche sylaby - cokolwiek przypudruj. Złapiesz rymy do pary i rytmy cierpiące, całość smakiem zespolisz jak w śliwkowym strudlu. Co wyszło - powiedz? To moja spowiedź. Słowo biegnie po słowie, czy melodią zagra? Pytanie semantyczne... próba cel wymusi. Wierszyk w swym majestacie, gnaj zwierzyno stadna, człowiek w twórczym więzieniu a w dłoni mam kluczyk. Czytam... raz, drugi, nie mój, a cudzy! Kompozycja do kosza - następne podejście, wena w cyklu tożsama, czy makijaż zmienić? W innej szufladzie duszy, pogrzebię za bezcen, trzeba by, zaczarować kolejne A4. Pióro - atrament, kropką spętane. "Słowo jest czyste. Nieczystość zdania to już zasługa pisarza." - Valeriu Butulescu.
    5 punktów
  3. piszę rano... rankiem kiedy umysł tylko kawą zabrudzony łapię myśli i wiążę w supełki one jeszcze codziennością nie skażone jeszcze ich ciężar niewielki poruszają się delikatnie wraz z firanką na wietrze pachną świeżo bladym świtem i lekkim powietrzem wysypują się na kartkę jak promienie słońca pierwsze rymowanym wzorem się plączą nieśmiało stają się wierszem który porusza się delikatnie wraz z firanką na wietrze pachnie świeżo bladym świtem i lekkim powietrzem
    5 punktów
  4. Zakwitły fiołki podlane łzami, na wzorzystej, zwiewnej sukience, w Corso Como pod neonami, tam kwitnie ich zwykle najwięcej. Buty od Prada uśmiech od Fendi, jej oczy są suche i puste. Zakwitły fiołki, a ludzie zwiędli, bo kwiaty dziś pną się do luster.
    3 punkty
  5. stoi artystka na scenie śpiewa piosenkę znaną ale pod sceną pusto ludzi zabrakło wywiało nikt juz nie tańczy przy jej muzyce sama się zwinnie wygina kiedyś to były imprezy biletów brakło do kina 107 lat temu na dyskotece też się popłakałem bo mi puścili piosenkę do której sentyment miałem źle się to później skończyło noc całą nie spałem coś we mnie pękło coś sie zmieniło dj się zwał Romanem. Obejrzyj film „Sophie Ellis-Bextor - Crying At The Discotheque (Official Video)” w YouTube
    3 punkty
  6. chciałbym się Tobą nasycić choć raz puścić więzy i wgryźć się zmiażdzyć stłamsić wchłonąć w siebie każdy centymetr Ciebie z oddechem ciepłem z pasją ten pierwszy ostatni raz opleć mnie sobą poprowadź do domu
    2 punkty
  7. jest jak strzeliste drzewo wyrosło na silnych fundamentach głębokich i rozległych korzeniach mojego pesymizmu
    2 punkty
  8. myśli portowe dziwki wierne wszystkiemu tułają mnie ta jedna ciebie trzyma głęboko w głowie nie rozmieniam jej choć kraty więzienne w źrenice wstawia i nosi między światami w ciemnej zieleni zimnej czerwcowej nocy błądziłam tobą gorąca po świt choć noce syczą pragnienia nie mam już miejca na rany północna wierzba nie bije ledwo drgnie przyrostem twarde mocne drzewo wyrywasz z korzeniami
    2 punkty
  9. :D Św.Augustyn zanim został świętym (czyli niepotrzebującym seksu) to przeszedł dłuuuuuugą drogę misjonarza :) i może niektóre kobitki nawrócił :)
    2 punkty
  10. literówka chyba?
    2 punkty
  11. Wszędzie piach, gdzie oczami spojrzeć, Przez wiatr ziarenka targane gdziekolwiek. Kto w tym sens jest w stanie dojrzeć? By leżeć tu czy tam, jakkolwiek. A jedno ziarenko z innym tożsame, Co począć ma jeno wśród pustki plugawej? Gdzie jest ta rzeka, drzewa rozsiane, Tej bujnej oazy tak bardzo ściganej? Gdy w końcu ziemia je w głąb swój pochłonie, Tam wiele z nich na tę oazę liczy. Tak jak u ludzi, lecz na nieboskłonie, Rzekomo ktoś kiedyś się z nimi rozliczy.
    2 punkty
  12. spotkałem w barze Syzyfa przechylał szklanicę za szklanicą barman mówił o nim Pan S. majestatyczny posąg greckiego boga pustka z jego oczu sprawiała że nikt nie śmiał krzyżować z nim wzroku tak po prostu zostać w niej i utonąć pewnego razu gdy słaniał się na nogach jak dziecię wzbudzając raz po raz politowanie zakrzyknął wniebogłosy zrobiłem to w końcu dosięgnąłem szczytu wbrew klątwom nieskończenia trwogom oddałbym dzisiaj wszystko za jeszcze jeden... ... kamień na drogę
    2 punkty
  13. na rozstaju dróg przydrożny Chrystus patrzy na świat widzi smutek i żal oraz człowieka który szuka prawd na rozstaju dróg zatrzymała się chwila zapatrzyła się w dal widzi nie to co by chciała widzieć widzi ciemny kram na rozstaju dróg przydrożny Chrystus życzy dobrze nam
    2 punkty
  14. Piękne kropki ma biedronka mają także muchomory ja z kropkami też mam styczność w jesienne wieczory dla ciekawych już uchylam rąbka mojej tajemnicy zawsze wtedy, kiedy żonka z tupetem złośnicy nakazuje to i owo chociaż często nie ma racji nie dopuszcza też do siebie żadnych pertraktacji. Głupio uszy kłaść po sobie więc okoniem staję zwykle i ucięcie tej pyskówki dzielę na dwa cykle w pierwszym idę do pokoju gdzie komputer odpalony drzwi zamykam i nie słyszę utyskiwań żony. drugi szybszy i stanowczy wciąż podskórnie we mnie drzemie stawiam przysłowiową kropkę i jest po problemie.
    2 punkty
  15. kiedy spadam w multum myśli smagam je dłońmi jak chmury niektóre to kłębuszki chcące się tulić inne mokre i zimne rozdarte oschłym ostrzem każdej przyglądam się i zostawiam poza swoim losem nie są mną jedynie przytrafiają się od tego jak je potraktuję zależy lądowanie
    1 punkt
  16. wśród białych ryb o martwych oczach na plaży niegościnnej gdzie nie pękają kry czekam powabiam różem twarz widzę do mnie mówi ciebie słyszę czując delikatną czerwienią ust rozproszenia twoich drżeń fragmenty myśli o mnie czekam karmiąc ciało kroplówką ciebie przechwyconych w powietrzu tchnień błądząc dłońmi aksamitem ud ociekam tobą skarbie odczytaj mnie w sobie sięgnij
    1 punkt
  17. tylko pies zna całą prawdę o wszystkich nocach i wieczorach nie zostawia się właściciela samego ze smyczą w zębach w środku miasta gdzie rządzą parszywe koty ten patyk przyniosę ci ja i pobiegniemy sprawdzić czy micha znowu pełna sam zrzucisz kolczatkę z mostu, masz racje niebieskooki czworonożni ludzie są pod ochroną pamiętasz gdy biegliśmy przez pole złapać słonce na gorącym uczynku? twój ogon w łanach zbóż powiewał jak zły roger na pirackim statku ty wiesz jak drgają wąsy wroga i swędzą kły nad tętnicami pijaka znów huk wiatru w środku nocy miesza pył ulic z cieniami na domach pomacham ci łapą ze spaceru na drugi koniec tęczy z mokrym nosem między palcami zawyjemy serenadę do markotnych chmur nad kominem a teraz chodźmy już szurnięty księżyc jest wysoko gdzieś czeka na nas puszka po coli parę murków do oszczania
    1 punkt
  18. I ma laska żelazo. Za leżak salami. I ma kaszy worki i krowy z sakami. I ma i na koczkodana. Dok z cokaniami.
    1 punkt
  19. taki kupiecki protest..., rozwinąć to kupczenie by się przydało, a forum to taki supersam nie muzeum :)
    1 punkt
  20. :) Dziękuję nieskrycie :) :) Dzięki (*Straszne Straszne:);)) :) właśnie :)) Dzięki :) Prawda prawda - nieodkrywczy :) :) jestem fanką Twoich komentów :) - Dzięki i miłego wieczoru :) @OloBolo @heks @WarszawiAnka @A-typowa-b @Marcin Krzysica @Somalija Kłaniam się i dziękuję :)
    1 punkt
  21. Zbliżone Do wielkości zdżbła Światło Wokoło zastyga Łamanym pismem wyobrażeń Stłumionym Nabrzeżem ruchu Oddając głębię Scenopisów Przyległym podwórzom z kultur Łamiąc Podstawę czaszki Nad ciszą strojonych instrumentów Biegnących chrobotem Otwartych ścian W środku Wyspa niewieścia Przypisana przyśnionym Następnym Powtórnym ... ponieważ natomiast ... Będąca Kontrastem WARSZAWA
    1 punkt
  22. utkałem cię z dymu tytoniowego szczypiesz w oczy
    1 punkt
  23. widocznie chce się od wszystkiego odciąć, ale nie wyjdzie mu to na dobre, pozdrawiam:)
    1 punkt
  24. Moda, soda, ład, osa, dom.
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. Minog, jasyr komu? Mokry Sajgon im.
    1 punkt
  27. I ma baba babami. I ma fagas gafami. I ma małp łamami.
    1 punkt
  28. @A-typowa-b Na taki właśnie wiersz czekałem, napisany sercem, a podparty ciałem. Miłego dnia A-b.
    1 punkt
  29. Pozycja „na jeźdźca” rycerzowi miła, gdy zaraz po bitwie opuszcza go siła. Leży więc na plecach, ona go dosiada i pędzi jak może, choć czasami spada. Jeśli kogoś zainspirowałem, zapraszam osoby pełnoletnie do udziału. Część druga jutro.
    1 punkt
  30. @iwonaroma Iwono poprawię się w następnym, ale wiesz fortuna kołem się toczy. Miłego dnia. @Marek.zak1 Marku jak "mistrz" tak pisze, to wypada mi pochylić głowę i nie dyskutować. Trzymaj się zdrowo. @A-typowa-b "Coś" dobrze, czy "coś" raczej źle? Wszystko dzisiaj biorę na klatę. Wszystkiego dobrego A-b.
    1 punkt
  31. @Leszczym jesteś miły :), dzięki .
    1 punkt
  32. @Marek.zak1 Choćby piała w niebogłosy zakłócając ciszę ja słuchawki mam na uszach niczego nie słyszę. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  33. zawieszona między przebłyskami pamięci zapomina jak się tęskni znajome twarze tracą tożsamość na ustach błąka się bezdomny uśmiech
    1 punkt
  34. politowanie ...na drogę kamień Jest rym, odległy ale klamerką spina. Klamra jest też w warstwie treściowej, automatyzm pracy Syzyfa. Jakby się obudził, musiałby zmienić imię i całego siebie. Ściskam Ropuszku. bb
    1 punkt
  35. @Kapunda Kolego, sądzę, że dobrze wiesz, kim jest A.K.
    1 punkt
  36. @Pan Ropuch Super, po prostu super. Ta forma daje olbrzymie pole do popisu :))
    1 punkt
  37. O, TY, ZAPAL. KOTA MAM! A TO KLAPA ZYTO! O, HALO! TAJAŁY DO LATA LODY. ŁAJA TOLA, HO!
    1 punkt
  38. W środku nocy się budzę Cała potem zlana Ktoś tam gonił mnie Istota jakaś nieznana Przecieram jeszcze zaspane oczy Do końca niedowierzając W to co dzieje się tej nocy Jakbym w inny wymiar wkraczała Czy to jawa Czy jeszcze sen Już w tył nie patrzę Jeszcze boję się I biegnę Gdzieś daleko Nogi niosą same Dalej w nieznane I słyszę dźwięk budzika On zjawę mą przegonił Nowy dzień już się zaczął Odeszły senne zmory
    1 punkt
  39. @A-typowa-b Kajałem się za niespotykany w moim wykonaniu brak refleksu i mimo iż byłem jednym z pierwszysch co chciał podsercować to stałem się jednym z ostatnich :) Wszystkiemu winne ropusze gapiostwo :) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  40. 1 punkt
  41. owoce bez pestek są lepsze owoce bez pestek jeść trzeba kto takich owoców nie zechce takiego nie wpuszczą do nieba niebo niebo owocowe już otwarte i gotowe wśród soczystych okrągłości wszystkich chętnych chętnie gości brak pestek to przecież nie problem i każdy powinien doceniać bo pestki są często niedobre do nieba otwarte wierzeje niebo niebo owocowe z góry wali się na głowę wybór w sumie masz niewielki jedz owoce idź na śmietnik ostatków się pozbądź nadziei w owocowych jest już kolorach gdy nowe się rodzą odmiany w laboratoryjnych pracowniach niebo niebo owocowe słodkie pulchne bezpestkowe w owocowym raju przecież żadne pestki niepotrzebne
    1 punkt
  42. gdy owczarek przyszedł po leniwego kota rozpostartego między wschodem a zachodem słońca miałem coś bardzo ważnego do roboty gdy przyszedł po parę wróbli które nie powiem dzieliły się ziarnem rozsypanym na podwórku nie pomogłem zapatrzony w kawałek sera zostało po nich parę piór i wydziobanych okruchów gdy przyszedł po leniwego psa nie zareagowałem w końcu kto się martwi leniwym psem gdy przyszedł po mnie zostałem sam nie było leniwego psa z wykałaczką pary przemądrzałych wróbli ani starego kota tylko ja ostre zęby coraz bliżej puste podwórko
    1 punkt
  43. wiem że pójdę do piekła przez poszepty Lucyfera na moim ramieniu nie segreguję śmieci śmieję się z praw kobiet do posiadania tylko jednego mężczyzny na własność wierzę że tamten złośliwie przestawia piłkę na boisku podkłada nogi zawodnikom drużyny narodowej życzę nagłej śmierci bliźnim moim śpiewającym piosenki pod oknem w środku nocy tylko po jednym piwie nie wiem kto będzie sądzony w pierwszej kolejności oprócz trzeźwych żywych i umarłych na choroby weneryczne czasami nieznośnie krzyczy gdyby było coś po życiu to wiedzieliby wszyscy całkiem za darmo bez opiumowych kadzidełek gumowych masek
    1 punkt
  44. mówisz że czarne płyty grają trzaskami swoją muzykę tak my w ebonitowej ciemności obracamy spiralę dźwięków twoje soprany i mój bas pyta w ciemności czy lubisz ten ton pijany operator nastawi ramię gramofonu na nowy krążek znów będziemy sunąć w ciemnym rowku czekając na nowy kawałek w swoich skrętach zawirowani ciągle bliżej środka
    1 punkt
  45. a co jeśli nic by nie było albo było po prostu nic nikt by nie wypełniał nicości niczym bo nie byłoby nikogo nie byłoby drutów kolczastych pasiaków bez kromki chleba zbłąkanych kul tnących na wylot mózgi pogrzebów bez żałobników roztrzaskanych o świcie samochodów okruchów serca na asfalcie odprysków słońca dla nielicznych i ciemnej próżni dla reszty jadowitego spojrzenia przez judasza nowych niespodzianek podkładanych świtem pod drzwiami
    1 punkt
  46. przede mną na pustej ulicy spadł wędkarski haczyk potoczył się brzęcząc metalicznie wprost pod moje nogi może to bóg schowany w krzakach sugerował że ma dla mnie całą wędkę a może wypadł z pyska sprytnej rybie z Centrali która postanowiła przeskoczyć kilka pięter ewolucji i zacząć latać po to by ocalić wolność tak potrzebą do życia wszystkim rybom po drugiej stronie mógł być też ktoś kto śledził co robię i czy dam się złapać na tak mało wyrafinowaną sztuczkę nigdy nie wiadomo czyje łapy trzymają kurczowo wędzidło marudząc na zanieczyszczenie środowiska metalami ciężkimi oraz ewidentne błędy i dziury w naszej rzeczywistości poszedłem dalej
    1 punkt
  47. nisko latający święci pańscy ustalili że "table vodka" robi się z tabletek produkowanych w barakach w dzikiej Afryce gdzie czarny żyje o kromce chleba bez kiełbasy żywieckiej z musztardą i że trawniki można już deptać do woli a nawet uprawiać seks z przygodnym nieznajomym bez żadnego istotnego zabezpieczenia bo w telewizji są lekarstwa na wszystko tylko trzeba uważać bo lek niewłaściwie używany zagraża zdrowiu i życiu teściowej nowy sakrament będzie się nazywać napojeniem chorych gdy łeb zakręca całą ziemię z zimnym kosmosem włącznie bez ciepłych zakąsek w dodatku pełnym ufoludków którzy muszą mieć zjazdy po czymś nieznanym ludzkiemu gatunkowi bo kto by chciał lecieć na planetę gdzie trzeba tyrać pół dnia na litr dobrej berbeluchy bez zagrychy i że małżeństwa kończą się w bólu egzystencjalnym kotle wypalania dwóch ciał ciał więc warto się nawadniać przedtem potem i w trakcie stosując jeden prosty trik bilokacji czyli jestem tu i tam nigdzie mnie nie ma a kto nie je i pije to siedzi i żyje gdy mrok już zbliża się między gazony pośród ptaków malujących ostatnie litery dnia na niebie zamyślonym nad nocą niech miedziaki lecą w niebo a świat zatańczy niech zły demiurg niech siedzi w domu sakrament pokuty odwołamy jutro jak zwykle o tej samej porze
    1 punkt
  48. każdy ma coś do ukrycia czasami to oczy w kolorze nieba po letniej burzy zdradzone nad ranem w kajaku pośród śpiewu wróbli na pomoście przyklejeni do wizjera podglądamy lokatorów wieży Babel speszeni że tak mało sekretów i pocałunków między kurtkami z sieciówek listonosz zawsze wstydzi się dwa razy ile można mieć dzieci z rudą czupryną w tej samej klatce schodowej kolejny polecony wybuchł komuś w twarz ciągle te same kłamstwa wczoraj broniliśmy oceanu dziś ryba w plastikowej bułce smakuje lepiej niż dzika przyroda Amazonii gdy układ odpornościowy odrzuci wyrzuty sumienia znów po korytarzu będzie się pałętać kilka tajemnic cicho naciskając klamkę w środku nocy
    1 punkt
  49. a może ludzie nie są tacy źli mimo że szczają za rogiem gdy nie widać i hodują grzyby w szafie z IKEI na ostatniej półce za nic mają tych co o suchej bułce i tym co kapie woda z kaloryfera a wszytko co mówią tyle warte co łupiny z orzecha wyssane z kablówki seriale szepczą życiowe prawdy tym co w domowych gniazdkach z innymi osami mierzą ubrania nie szyte na miarę ; dla wszystkich i dla nikogo spływa kolejna łza z tłustej zimowej chmury w smogu szeptane słowa mają specjalne znaczenie za chwilę i tak przestaną oddychać jak poprzedni dzień przecież ciągle patrzy tu poezja skrzypią zdania na białej kartce deszcz pada tak samo z góry na dół a wiatr sieje samobójców w samo południe odmierzymy krokami kolejne godziny do rozstania zapatrzeni w słońce pożerające samoloty i ptaki z biletami powrotnymi do domu
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...