Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.10.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. One mój brat i ja Ona odeszła od mojego brata Ona odchodzi ode mnie gdy kończy się czas niewinności pająki zjadają ptaki a niebo stygnie jak ostatni pocałunek szczenięcej wiary w kobiece anioły roztrwonione przysięgi cieniem lamp kładą się na ścieżce niewidomego życia lecz co gaśnie przebite bólem w innym miejscu nową gwiazdą zakwitnąć może zdoła w zielonej dolinie a my nim wina nasza wysokoprocentowa jak wódka w duszy do cna się wypali długą nocą zabłąkani wypijemy do dna cierpki obraz pamięci tymczasem ja i mój brat
    3 punkty
  2. tniesz w noc jak mężczyzna zapuszczasz się w nią z dziesięciu powodów za dnia przez które bierzesz na wstrzymanie ostały się już tylko dwa na sam środek wypływasz twoj strach zawsze był inny każda twoja akcja-reakcja czyn szorstka ręka nie przejmuj się mówią dobitnie jak i w co wierzysz to jedyny podpis twoja święta racja wiara to nie deklaracja czy inwokacja jam jest co staje w prawdzie odwaga we mnie gaśnie często lecz nie poddam się tym razem zrobię kolejny krok będę trwał uparty jak koń* Sancho Panzy *Ci co kochają się przekomarzać z uporem maniaka powiedzą, że to żaden koń był a najzwyklejszy osioł i do tego z syndromem PTSD
    3 punkty
  3. Nie mam profilu Kodu dostępu Identyfikatora Nie, nie zgubiłem Nie udostępniam Pseudonimu nie zakładam Nie wypowiadam się Kursywą Zamiast czytać Słucham jak płynie Każde słowo Wypełnia pokój po brzegi Nie żyję w środku Wirtualnie obcy Poza murami Wybieram Wolność Co u mnie? Za oknem jesień Kolorowe stroi miny Biega boso po łące Czasem obrazi się Mgłą zakryje Kiedy ubieram kalosze Płacze grubymi kroplami Dobrze mi tu Nie martw się o mnie Nie przynoś loginu Lepiej ciastko do kawy
    2 punkty
  4. dziś sosna za oknem na makatce nieba wyszyła nam słowa że żegnać się trzeba bo liście szeleszczą o minionym świecie pająk z babim latem męskie smutki plecie już jesień kochany już jesień lecz nie będę się snuła z dymami po polach jak iskra znad ognisk tęsknotą goniona zaczekam na ciebie cierpliwie w ogrodzie gdzie pachną orzechy kosztele i złocień zaczekam kochany na co dzień na naszą kochany na jesień
    2 punkty
  5. I znowu się spotykamy Zaplątani w mgławice, Konstelacje przygodności. Celowo! Nieprzytomnie i do szaleństwa! ... Śpiąc wczytujemy się w gęstą czcionkę spotkań minionego dnia Bez znaczenia. Tak samo jak to, że cokolwiek je ma. Obieram się że skórki, z warstw: gorąca kąpiel, wrzaskliwa kłótnia, miłość dawno po czasie, kościół w promieniu ... Nie, nie słońca. Bo co rusz to inny wszechświat czai się za rogiem Chodź! Weź plastelinę i stwórzmy nową planetę! Choć ... niepotrzebnie. W szafie wisi nowy sweter: z premedytacją rozciągnięte bezkształtne serce ... "Czujesz coś, jak Ci tak robię?" "Bijesz."
    2 punkty
  6. kołysze cię ten dźwięk leciutko oddychasz usypiasz wtulona w mą pierś zamykasz oczy wsłuchujesz się w ten szept cichutko tak jak płyną obłoki zaczynasz śnić sen twoja dusza śpiewa serce zwiększa swój pęd pulsuje coraz mocniej coraz mocniej zaznacza swój dźwięk słowa stają się liryką w twym śnie czułość obcuje z muzyką mylisz z niebem mą pierś jak ciszy anioł cały pod tobą drżę oddycham zapachem twojego ciała wonnym jak bez jestem wdzięczny za każdy z tobą sen każde słowo jest mi jak dźwięk każdej nocy układam słowa jak pieśń i w tą ciszę, melodię słyszę jak wiersz tak kołysze nas kołysanka serc
    2 punkty
  7. i tysiąc bolesnych miejsc
    1 punkt
  8. widziałeś mnie ostatnio opowiedz o tym czy miałam jakieś słowa a może dopiero dobierałam pod kolor wieczornego nieba albo jesiennej zadumy czy wplotłam je w oczy czy ktoś to zobaczył opowiedz mi czy byłam w barwach tobie miłych czy przemieszana naturą nikłam jak element krajobrazu na zatrzymanym kadrze wzbogacając go jednak o niezbędną plamkę a może nową sytuację opowiedz koniecznie czy tęskniłeś do dzisiaj czy często się pocieszałeś stojąc przed obrazem jakże ode mnie odległym być może schowanym za tłumem ludzi z nikąd lub zwyczajnie czasem opowiedz raz jeszcze
    1 punkt
  9. za dnia wędrowałgórskimi ścieżkamiupajając się wolnościąktórą upiększał białegoorła lotzaś nocą przy ogniskuzapatrzony w gwiazdyna gitarze grał balladędo której słowa pisałyecho i wiatr
    1 punkt
  10. Czasem wystarczy Twój głos w słuchawce nie nie nie musisz dużo mówić właściwie wcale oddychaj jak lord Vader Twój śmiech nie kłamie w takich chwilach biorę każdą z monet za dobry omen tylko bądź blisko Dobranoc kochanie Śpij dobrze kruszynko
    1 punkt
  11. *** (Ból...) Ból Jest formą istnienia To wojna i pokój Uśmiechnięta Mona Lisa Olśniewająca poezja Wata Rozległe krajobrazy Moneta Przewala się z boku na bok jak tłusty wieloryb Zabija Omdlewa w ramionach Szepcze do ucha Kocham Krzyczy na głos Nie kocham Zamienia człowieka w głębiny oceanu i wierzchołek góry Gdy przeminie Jest bezużyteczny. Morze Bałtyckie, październik. 2021.
    1 punkt
  12. Nad ranem bywa nieprawdziwie Tak pisał pewien poeta I ja się temu nie dziwię Gdy sen jeszcze leży na powiekach... Wyobraźni płynie rzeka Leniwie korytem czasu podąża Jakby nurt jej zwlekał Przed świtem, przed promieniami Słońca Chciałbym żeby nie miała końca Ze snu Twoja postać Jak z raju, jak w niebie Już świta zza okna Już dnieje Codzienność okropna Zabiera mi Ciebie...
    1 punkt
  13. Cyprian N. był mistrzem słowa, Pisał, rysował, słowem – tworzył, Nieraz satyrą się kierował, Potem sprzedawał rysunki swoje. Odkąd widziałem na wystawie Jego prace graficzne (cud, malina!) Zastanawia mnie questia taka Czy Cyprian Norwid także rzeźbił? Byłoby to dopełnieniem Jego kreacji Jako Artysty, cesarza ducha nie-wyśnionego, Gdyby odnalazł ktoś-kiedyś-gdzieś W kącie na stryszku Jego rzeźby. Warszawa, 27.10.2021
    1 punkt
  14. I gramy w zamknięte karty, kiedy cynamonowym dotykiem próbuję cię przemierzyć wzdłuż i wszerz, a ty wbijasz mi prosto w serce milczące kotyliony Medale - za brak odwagi. Noce w samochodowych kinach z tak soczystą parą na szybach naszego kabrioletu, że aż ... wyparowaliśmy. Nie widzę sensu życia. Ani wtedy, kiedy gotuję budyń, ani wówczas, gdy żongluję kamieniem węgielnym, fundamentem i sygnaturką - nierozpoczętego życia Wielu ludzi przenosi góry. Lecz nie wiarą, a syzyfowym wysiłkiem. Potem wierzą jedynie w to, że skoro "boga" nie ma, to przynajmniej nikt nie odbierze im owoców tej pracy. Pępowina wzajemnego człowieczeństwa - odcinamy ją nie na kafelkowanych porodówkach z bukietem róż na nocnym stoliku, tylko w więzieniach o zaostrzonym rygorze. A gdy zamkniemy już bramę uspokojeni definitywnością odsiedzianego wyroku, wtedy zza rogu wychodzi szantaż win i zawiedzionych nadziei Ale jeszcze nie mamy czym zapłacić haraczu: dopiero rozpoczynamy resocjalizację ... Na koszt podatnika.
    1 punkt
  15. Nagość pleców - kończy rozdział Daj mi jeszcze tylko lekko się wgryźć... Potem głaszczę już tylko Dłonie zmieniam na pazury Wędruję nimi znacząc ślady Wiesz dobrze, jutro znikną Lekki pomruk, równy oddech Już śnisz spokojna Nie przestaję…
    1 punkt
  16. Wilk spotkał jagnię - łąka, potulny baranie - powiada; ja cię pragnę, czuję pożądanie... Mam także apetyt wielki na lekkostrawne serdelki, więc muszę cię pogonić; uciekaj... baranie.
    1 punkt
  17. Chce czy nie chce to Hamletem jakoś dziwnie tak wybrzmiewa bo doprawdy sam już nie wiem chce czy nie chce dać mi Ewa. Kiedy pytam to zaprzecza kręcąc w prawo, w lewo głową jednoczenie TAK powiada nienaganną polską mową. Czekam, więc cierpliwie na to co zostawi, co odrzuci ona nadal niewzruszona niepewnością bałamuci. Minął tydzień, nic z tych rzeczy lecz taktyka się zmieniła mówi NIE i kiwa głową gdzie się tego nauczyła? Dyplomacja całą gębą unik przedni i na czasie a ja ciągle nie wiem tego nie czy może jednak da się. Wiem, że Ewa to lisica kłusownikiem, więc się stanę wnyk założę, Ewę schwytam i w ten sposób ją dostanę.
    1 punkt
  18. @A-typowa-b Ja czy ona dociec trudno bo sześćdziesiąt lat minęło zbliżyliśmy się ku sobie no i tak się to zaczęło. Monogamia, choć niemodna mi przykładem zawsze świeci więc dlatego jedna żona i do tego troje dzieci. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  19. Super. Bardzo obrazowe porównanie do tego przewalającego się wieloryba :) Tak, ból trzeba przeżyć, tym przeżyciem zneutralizować go.
    1 punkt
  20. @GrumpyElf Dokładnie tak jest. Dlatego sobie eksperymentuje w tle, dając sobie czas. Wrzucam co mi wyjdzie w przerwach od pracy nad magisterką.
    1 punkt
  21. @Vaalon Czytam już któryś Twój wiersz i w każdym za słowami jest intrygująca myśl, ale mam wrażenie, że nie odnalazłaś/eś jeszcze dla siebie formy, który pozwoliłaby ją współodczuć. Coś haczy, ale jeszcze za słabo.
    1 punkt
  22. Kryształ mieni się również zdarzeniem. Powtarzającym się. Jest on marzeniem…
    1 punkt
  23. Ciekawe czyje to marzenie... pozdrawiam Konradzie.
    1 punkt
  24. Krzysztof, mieszkaniec Ostrołęki podziwiał swojej żony wdzięki. Niestety ona była wkurzona, bo w ważnych momentach był miękki.
    1 punkt
  25. @Marek.zak1 Pewien staruszek naiwny W łóżku chciał być aktywny Więc kupił tabletki niebieskie Wziął jedną, drugą...a potem resztę Cały zrobił się sztywny :)
    1 punkt
  26. Skrzydła daje Skrzydła podcina Dziwne ma zwyczaje Inaczej się kończy Inaczej zaczyna Ale wtedy Nic już takie same
    1 punkt
  27. co dzień warto cieszyć życie być jego tłem kłaniać sie mu zawsze być soba nie bać się jego wiatrów i mgieł co dzień warto żyć dumnie nie dokuczać losowi pozwolić by to on był sensem nocy i dnia co dzień warto iść prosto nawet gdy kręta droga a niebo pochmurne gdy smutek z nas drwi co dzień warto głębiej zaglądać życiu w oczy czuć jego moc dziękować mu za to że jest
    1 punkt
  28. 1 punkt
  29. Marek, mieszkaniec miasta Kartuzy, bardzo lubił soczyste arbuzy. Ich słodki smak i krągłości sprawiały mu moc radości, podobnie jak piersi jego Zuzy.
    1 punkt
  30. AS LASU - SALSA. - JA TU. TO ANI BORY? - ROBINA. O, TUTAJ. O, TY! ZA LASAMI MASALA, ZYTO. JA, DIMA - DO LASU SUSA! LODA MI DAJ!
    1 punkt
  31. A DIMA SPAŁ, ALU. HELGA NAGLE HULAŁA. PSA MI DA. ŻUJ, ANAKREONT! OKRA? MARKOTNO. ERKA NA JUŻ!
    1 punkt
  32. Każdy coś sobie zarzuca, tu za duży nos, tam za duża tusza Biust, wzrost, stopy czy też skóra. Lecz pod jednym względem sprawiedliwa jest natura! Bo czy słyszeliście, by ktoś narzekał na swój mózg!?
    1 punkt
  33. RÓG ZA TE PATATY; TA TAPETA Z GÓR. SALA DO WAS, A WODA... LAS... LAS UBĘDZIE, I Z DĘBU SAL. A LAS/U BĘDZIE, I Z DĘBU SALA.
    1 punkt
  34. TUL ULU, TATULU LUT. (palindrom) A MA KRET, I NITERKA MA? ILE HELGI FARBA, KAMA - MAKABRA - FIGLE HELI. (palindrom) OTO POKROI ORKO PO TO.
    1 punkt
  35. Dostać się do tej żywej fortecy trzeba nie tylko mieć twarde plecy bo i coś jeszcze oraz urodę nim się wyruszy w świat po przygodę. Bez liku bywa fortec na trasie ale nie wszystkie je zdobyć da się choć byś używał różnych forteli i tak cię fosa od niej odzieli. Podążasz dalej, drogi nadkładasz dajesz pokazy jak kopią władasz a mimo wszystko cel jest nietknięty choć się imałeś różnej przynęty. Maleję żądza, ciało wiotczeje ciągle posucha, nic się nie dzieje a własne ego też nie pociesza bo gaśnie werwa, oddech przyśpiesza. Z porażką jesteś już pogodzony i nawet odwrót jest odtrąbiony gdy nagle przypływ czyjejś litości prosi do środka swej posiadłości. Gości cię suto, śle komplementy wciąga w miłosne dzikie odmęty zwie cię zdobywcą, stwarza pozory potem odstawia na boczne tory. Oszołomiony, wybity z roli łykasz porażkę, choć cię to boli a potem jakby nic się nie stało na nowy podbój wyruszasz śmiało. Ja, jako autor w tejże materii powiem otwarcie i bez pruderii w tym wierszu słowa aż nadto krzyczą że tutaj łowca stał się zdobyczą.
    1 punkt
  36. @Dag nic w tym trywialnego, nie trzeba za nic przepraszam. Żal i smutek niech piszą wiersze, a życie musi trwać dalej... @Somalija no cóż życie napiszę jakiś dalszy scenariusz. A mi słabo uśmiechy wychodzą, nie wyrobioną mam mimikę twarzy;) lepiej jak już to uśmiechać do kogoś zanęconym do tego:))) @Gosława no cóż nie ma w nas tej werwy co kiedyś, więc i tej obojności więcej. @GrumpyElf no cóż, przychodzą aby pozostawić ślad i odejść. A po tych śladach zakreślony jest kontur życia, a kształt jego może być tozmaity, od czegoś szlachetnego po coś okrutnego. W takie sambole życia wpisane są doświadczenia tej rangi, gdzie męskie zaangażowanie jest większe niż egoizm.
    1 punkt
  37. omijają puste szanse wiedzą - to nie ta zaciskają mocno palce czasem błyśnie łza slalom trudny prawie hardkor nie ma łatwych tras wszyscy mają różną metę ale jeden start słońca marzeń jeszcze świecą lecz nadchodzi zmierzch biegiem wcale się nie męczą nikt nie mówi nie każdy wciąż przyśpiesza kroku każdy zdążyć chce wkroczyć przed nadejściem mroku w świat gdzie miłość jest
    1 punkt
  38. ... kwiaty przysłane Rozpoczynają Poszukiwania w tym samym czasie Z romantycznego rodzaju Józef K. przesyła Cień wiodących wód ... ... prąd płynie Przez uziemienie Czekanie Bojące się nocy Zmyślone niewłasną postacią Przychodzi sen Rozdając wygodną Ostrożność Znalezioną na pokaz W dziale z Różnorodnością Przybrane życie W tle dwudziestych czterech godzin Kwiaty teraz Mówią ludzkim głosem Rodząc Głowy gotowe na ścięcie WARSZAWA
    1 punkt
  39. pytanie czy możesz mnie pokochać jak wyznanie po fakcie było strachem że tak potrafisz tylko raz równie niewładna skoczyłam w miłość nad naszymi głowami wisiał czasomierz z napisem amantes amentes
    1 punkt
  40. 1. Nie wiem kiedy pierwszy raz dotknąłem Cię bezczelnie wzrokiem, gdy mnie minęłaś Kiedy pierwszy raz zajrzałem w oczy aby spojrzeć niżej Chłonąłem Cię bardzo powoli jak pająk, ukryty zabójca 2. Siedzimy obok siebie teraz to Ty mnie oplatasz Twoje piersi przelatują nad moją twarzą jeszcze nieosiągalne dla ust Lód moich dłoni roztopiony udami 3. Złodzieje pocałunków Manipulatorzy czasu Trucizna języka roztarta po dłoni - A teraz mnie rozbierz...
    1 punkt
  41. Czytałam gdzieś taki artykuł o nowym trendzie, jeżeli tak można powiedzieć. Są to tzw. Ecourny. Chodzi o to, że po kremacji wsypuje się prochy do takiej ekologicznej urny i w niej sadzi wybrane drzewo. Potem można to w wyznaczonym miejscu posadzić do ziemi. To by mi chyba najbardziej odpowiadało, żeby ze mnie po śmierci wyrosło drzewo - płuca planety. Po ostatniej rundzie po cmentarzach.
    1 punkt
  42. Nie wiem czy chciałabym dla niej umierać(w sensie duchowym), w sumie zależy dla jakiej miłości. Zastanawiam się czy taka gra warta jest świeczki, czy czasem nie lepiej schować się za jakąś gruba ścianą racjonalności, a uczucia wyrzucić do śmieci? Facet zawsze obejrzy się za inną atrakcyjną kobietą, co pomyśli to jego :). Takie tam moje przemyślenia... Oczywiście tekst ciekaw, przeczytałam nie uciekłam, to jest dla mnie wyznacznik dobrze napisanego tekstu, kiedy mnie zatrzyma. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
    1 punkt
  43. Różnie z tym bywa, bo jak pomyślę, to czasem nie najlepszy jednak. Pozdrawiam
    1 punkt
  44. @Lidia Maria Concertina i nic więcej jak serce niepotrzebne...
    1 punkt
  45. Witam - jestem na tak - Pozdr.
    1 punkt
  46. @Klaudia Gasztold Ładne wiersze powstają spod tych prostych włosów :))
    1 punkt
  47. Ubarwisz uczucie... ucisk uległości, ukwiecę ulotnie, ufne uwielbienie. Udanie uchylę - upust ukojenia, uchwycę... ugaszę - uzysk upojenia. Usta ucałuję - uklękniesz, utulisz, uwiodę ukradkiem, ujmij - ugryź, uwielb. Usiej ubóstwieniem, urągaj ułudzie, uściskowi uciec... unik ultraczuły. Uduchowię upór, utkam uwikłaniem, urocza ucieczka uśmiechem ubrana. Ulżyj urojeniu, uciechom ufałaś, ubłagasz ugodą... użyj upiększenia. Urwisa ukrwieniem - urodą uzbroisz, umiesz uszanować, uraczyć usilnie. Uciszę układnie, usnutym uczynkiem, uchybisz uwadze - uroku ukłonem. Usłużnie utonę - utopisz upadek, umajony ubaw, umysł ubiczuje. Urodzisz utratę - uniesieniu ulec, uznając uczciwie... uśnięciem ukarzesz. Ubogie ustępstwa, ugruntują ucztę, ujrzą umartwienie - uraz upokorzą. Unieś uwięzienie... umilisz uroczo, uparte upiory - utrapieniem ustrzel. "Ten którego myśl nie wybiega daleko, zobaczy udrękę z bliska." - Konfucjusz.
    1 punkt
  48. „Tylko wspomnienie, to jedyne, co ocalało, jedyne, co pozostaje z życia“. R. Kapuściński Instrukcja burzenia pomników Nie takie proste zburzyć pomnik. Trzeba mieć ukryty gdzieś mocny sznur, żeby nie wzbudzić podejrzeń policji i amatorzy przenigdy nie powinni się za to brać. To nie takie proste. Tu nieodzowne jest fachowe podejście, bo później są wypadki, że pomnik sobie z hukiem zwalają na głowę i tylko z tego ból i wrzask. Dobrze też wiedzieć wcześniej jakie ma posąg łączenie z cokołem. Może być spaw lub cement, z którym mniej będzie zachodu. Na posąg pętlę się zarzuca i ciągnie w dół, aż pęknie łączenie i runie na ziemię monument. Czy długo trwa burzenie? Najróżniej, jak to pod górę włażenie tych, których później figury zwala się na bruk. Zrzuca się samozwańców, tyranów, kłamców, krwiożerców, którzy pili krew i łzy. I wielkich, ale po wierzchu brudnych, nieczystych na sercu co skrzętnie ukrywali zło. Każdy monument da się obalić, chociażby wrastał korzeniami głęboko w pamięć, czy w krajobraz miasta, a gdy na ziemię upada, w zaświatach echem dudni grom.
    1 punkt
  49. a Ty zamykasz delikatnie moje rany dławisz lęk i nie pragnę więcej wiem, że teraz znajdę wszędzie i dosięgnę nagle szczęście
    1 punkt
  50. Poprzez łaskawą nocną elipsę przyśniła mi się kobieta koroną przedwiecznych myśli piękniała w szaleństwie jej nagość jaśniała jak światło Kolorem nocnych szmaragdów niejasne tło powstawało jej włosy poskręcane burzą myśli nieczystych sprawiały wrażenie odwiecznych tęsknot i pierwszych marzeń o męstwie opadały wzorem pocałunków na gładką owalność ramion pachnąc ciepłym deszczem kwiatów rzekomo to przez jej usta upadł pierwszy anioł mnie ona natomiast zbawiła od mniemań usilnych nad sensem... sceną trwała - dla wielu poetów biegnących bezwiednie po utratę zmysłów bezwarunkowo sekundą spojrzałem głęboko w oczy jej - złote a sen się w tym mgnieniu rozpierzchł przez zazdrość dziecinną świateł a może troskę?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...