Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 17 Października 2025
-
Rok
17 Października 2024 - 17 Października 2025
-
Miesiąc
17 Września 2025 - 17 Października 2025
-
Tydzień
10 Października 2025 - 17 Października 2025
-
Dzisiaj
17 Października 2025
-
Wprowadź datę
25.10.2021 - 25.10.2021
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 25.10.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
*** (Ból...) Ból Jest formą istnienia To wojna i pokój Uśmiechnięta Mona Lisa Olśniewająca poezja Wata Rozległe krajobrazy Moneta Przewala się z boku na bok jak tłusty wieloryb Zabija Omdlewa w ramionach Szepcze do ucha Kocham Krzyczy na głos Nie kocham Zamienia człowieka w głębiny oceanu i wierzchołek góry Gdy przeminie Jest bezużyteczny. Morze Bałtyckie, październik. 2021.4 punkty
-
po szczęście chodziłaś na przeceny do życiorysu nie chciałaś korekty ale ty jedna przedłużałaś o dwa dni życie ciętym różom3 punkty
-
Miłosierdzie Boże przyszło także do mnie powtarzam jak zaklęty wspaniałe dziękczynienie to nie piosenka dziecinna nie dewocyjny monolog Wreszcie odezwał się Najdziwniejszy Przyjaciel chyba tak bardzo się boję, że się przesłyszałem powiedział - oby, że mam z ludźmi rozmawiać że patrząc w ich oczy, znajdę miejsce na ziemi3 punkty
-
zmierzch uszczelnia drzwi okna zaciągnięte czernią bez podejrzeń o zdrady tłumią bunt ulicznej latarni Wenus świeci w oczy nie musisz prognozować chmur parujące ciała delektują się zapachem pustki ubywa wraz z deszczem w kałużach niebieski księżyc ociera się o nieważkość świtu2 punkty
-
pytanie czy możesz mnie pokochać jak wyznanie po fakcie było strachem że tak potrafisz tylko raz równie niewładna skoczyłam w miłość nad naszymi głowami wisiał czasomierz z napisem amantes amentes2 punkty
-
uniesień zbyt wiele odniesień niesie mnie w odmęt mątw myśli kulturę fal licznych fal przypływ memi mnie stracą w raj urojony sił zrywem ostatnim jaźni pleniem ociekam w głąb siebie2 punkty
-
My? My jesteśmy bez winy. Co złego to nie my. Były sytuacje, oczywiście były, ale u nas jest wszystko w porządku. Jest ok. Zawsze było, jest i będzie. To oni. Tak, to oni. Tacy i owacy oni. Wszystko przez nich. Palcem można pokazać tutaj i tam, oni są przepełnieni winą. I naprawiać wcale nie chcą. Tak, będziemy patrzeć im na ręce. Oni mówią – to nie my. To Wy. Wszystko przez Was, co wiadomo, bo wiadomo. Ostatnio My, Oni i Wy w jednym chórze śpiewają jednym głosem. Niekiedy naprzemiennie. Bywa, że w cienkiej tonacji. A ja? Ja ich tylko słucham. No przecież, że siedzę na widowni. Widzę ich jak na dłoni. Covidowe transmisje online pchają się w eter. Oczywiście, że wszystko rozumiem. No ja bym nie rozumiał? Rozumiem nawet między wierszami.2 punkty
-
Nie mam dzieci. Nie znoszę konkurencji. Nie odpowiadam na żadne pytania, kiedy przychodzi chwila, w której rozwieszam hamak siebie na rozgwieżdżonym niebie, za chwilę spadam, łomot dociera aż do jądra ziemi. Odbieram wszystkie zaległe telefony, w tym także ten o moim pogrzebie. Dziwne, bo nawet już nie pamiętam, kiedy się odbył! Wiem, że szłam wtedy przez mglisty wieczorny las w środku miasta z jakimś mężczyzną, była cudowna jesień i on nie mógł się ode mnie odczepić. Wyglądał jak gangster. Byłam nieprzytomna z miłości. On był trochę nawet zbyt przytomny: upokorzył mnie byciem sobą. Może nawet nie miał tego na celu, lecz nawet po kilkudziesięciu latach świetlnych od tego epizodu zdarza mi się wieszać swój hamak na strugach ulewy. Własnych łez. Reanimuję złamane serce pączkiem. Bez róży. Z litrem likieru o smaku słonego karmelu. I znowu te łzy. Kolce. Tym razem słodkie. Dobrze, że mam liche rzęsy: nie osiadają na nich kryształki soli. O jedno lato świetlne później zauroczyłam się już innym gangsterem. Raz nawet przyjechał pod blok szarym bmw i pamiętam jak kochaliśmy się w małym białym domku, poza miastem, był 25 grudnia i kochaliśmy się aż do momentu, kiedy umarłam. Z miłości. Wiem, że był na pogrzebie.2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Przesoliłem jajecznicę, Przypaliłem garnki, Zupa wykipiała, Zostawiła ślady. Popsułem kran w łazience, Wody leci tyle, Co mój kot napłakał, Nie ma jak się umyć. Z wanny leci rdzawo, Z toalety trąca, Trzeba wziąć się za sprzątanie, I nie ma, że boli.1 punkt
-
jeśli plus nieskończoność byłaby niebem a minus nieskończoność byłaby piekłem to rodzi się pytanie gdzie jestem teraz? odpowiedź znajdziesz na nie w pobliżu zera1 punkt
-
Chce czy nie chce to Hamletem jakoś dziwnie tak wybrzmiewa bo doprawdy sam już nie wiem chce czy nie chce dać mi Ewa. Kiedy pytam to zaprzecza kręcąc w prawo, w lewo głową jednoczenie TAK powiada nienaganną polską mową. Czekam, więc cierpliwie na to co zostawi, co odrzuci ona nadal niewzruszona niepewnością bałamuci. Minął tydzień, nic z tych rzeczy lecz taktyka się zmieniła mówi NIE i kiwa głową gdzie się tego nauczyła? Dyplomacja całą gębą unik przedni i na czasie a ja ciągle nie wiem tego nie czy może jednak da się. Wiem, że Ewa to lisica kłusownikiem, więc się stanę wnyk założę, Ewę schwytam i w ten sposób ją dostanę.1 punkt
-
1. Nie wiem kiedy pierwszy raz dotknąłem Cię bezczelnie wzrokiem, gdy mnie minęłaś Kiedy pierwszy raz zajrzałem w oczy aby spojrzeć niżej Chłonąłem Cię bardzo powoli jak pająk, ukryty zabójca 2. Siedzimy obok siebie teraz to Ty mnie oplatasz Twoje piersi przelatują nad moją twarzą jeszcze nieosiągalne dla ust Lód moich dłoni roztopiony udami 3. Złodzieje pocałunków Manipulatorzy czasu Trucizna języka roztarta po dłoni - A teraz mnie rozbierz...1 punkt
-
najlepiej niczego nie życzyć też wypadałoby umieć w grudniu roku przedpandemicznego życzyłem: wszystkiego dobrego w tym kolejnym okrążeniu naszej planety wokół słońca okrążenie jakie było każdy widział do dzisiaj się ciągnie dla nas to już kiepskie dwa dla niej... uderza to naszej sami przyznacie ani ona nasza ani ona czyjaś jest i walczy by się w drobny pył nie rozlecieć a my jak to my panoszymy się ile wlezie namnażamy konsumujemy i jesteśmy coraz lepsi we wszystkim i w niczym wypadałoby też umieć najlepiej niczego nie życzyć1 punkt
-
myśląc do niczego nie dojdziemy myśleniem obchodzi się sens rzeczy tylko kiedy siadamy czasem zmęczeni myśleniem czegoś dochodzimy1 punkt
-
To ja już nie wiem - czy się chwalisz, czy się żalisz, że nie możesz... :) a zdjęcie mi się podoba i bez zdjęcia. Miłego wieczoru życzę.1 punkt
-
1 punkt
-
~~Wesoły kundelek wyszedł na spacerek,gdzie spotkał milutką piesiunię.Ogonek podkręcił w dorodny preceleki ruszył. Podrywać lalunię ...Ta dumnie spojrzała na absztyfikanta,taksując go wzrokiem całego.Ów z miną znanego w mieście adorantawprost orzekł - stworzona dla niego ...I poszli już razem w świat pieskiego życia,gdzie odtąd przykładną są parą.Nie słychać więc jego złośliwego wycia,a ona też nie jest plotkarą ..~~1 punkt
-
1 punkt
-
Tekst fajny, w sumie rajska Ewa według mnie to symbol femme fatale. Łączę się z Edzią :P .1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
cień to przyjaciel nigdy nie boli jest wierny jak nic cień to wygrana gdy upał dokucza on wie po co jest cień to nie kara to parawan zawsze wie czego chce cień to nie kłam pachnie prawdą jest delikatny jak mgła cień to racja jej nie zgubisz ona była jest i zawsze obok będzie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W gęstym lesie- nad bagniskiem snuje się niezwyczajna mgła, albo wiedźmy gotują eliksiry. Unoszą się magiczne opary. Na razie boję się przyszłości. * Spala się metan.1 punkt
-
1 punkt
-
Pedzioł Justynie z Bielic Baca stareńki wśród pszenic O seks ci chodzi Idźze do młodzi Jus ty na mnie racej nie lic Uprzejmie proszę o uwagi dot. góralszczyzny Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
uśmiechem obmyłaś mój smutek źródlanej wody haustem martwe wodospady moich wzruszeń napełniłaś dawnym blaskiem biją z samego serca te krwi potoki ze zwodniczych gór kierując swój nurt w dolinę życia wleką za sobą obłoki rzucają Ci do stóp kłęby białych chmur byś uszyła z nich znów miękkość swoich słów...1 punkt
-
@Pan Ropuch A ja wierzę jednak w inne, lepsze rozdanie, gdzie szóstka (oznaczająca wygrany los) raz trafiona - nie zostanie roztrwoniona :) Bardzo przygnębiająca ta loteria u Ciebie... Niech zatem los się odwróci Czego Tobie i nam tu wszystkim życzę Pozdrawiam ciepło :-)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jak co noc Siłuje się ze słowami Na końcu języka Ma klucz Twoje imię Dobro - Które boi się Głośno Wypowiedzieć1 punkt
-
Pewien radca na działce przejrzeć pitu chciał dział C. Ładne to kwiatki, będą wydatki, gdzieś mi się podział dział C. Ważne żeby temat był nośny Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@GrumpyElf myślę, że każdy z nas sklejał coś, rozbitego zniszczonego, wiązał zerwany sznurek tamował krew itd itp - nie rozumiem tych, co widzą w tym coś rozpaczliwego. sklejajmy, naprawiajmy wiersz - fajny ;)1 punkt
-
Słowa są z piasku Z ciepłego alabastru Z ostrego szkła Wsiąknie w nie łza Są Jak szklisty marmur Jak dobry nastrój Jak domek z kart Słowa są z piasku Z ruchomych faktów Z oaz oraz łud Jak Skrzydła wiatru Poderwą do taktu Nie jeden tłum I W potrzasku Próżnią nas tu Zaszczypią jak W ranie sól A kiedyś Znów sypną Nam w twarz Smutek i ból Słowa są z piasku I odmierzają czas już Klepsydry słów Słowa są z piasku Pogrzebią nas tu Gdy ostatni opadnie Pamięci kurz1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne