Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.08.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Optymista z okolic Nicei w żadnym razie nie traci nadziei; choć nim życie potrząsa, on się nigdy nie dąsa: „Będzie słońce po każdej zawiei.”
    4 punkty
  2. warszawa wygląda dziś jak w piku jarocin pachnie rebelią i buntem kobieta ścięta na kozaka co róg ulicy che guevara z joe strummer się przechadza tak bardzo ma coś w dupie tak bardzo kipi jej niezgoda w samym środku tego tygla czuję się bezbronny warszawa wie swoje nikt tu sterów nie trzyma rządzić zawsze może ten co najmniej przeszkadza
    4 punkty
  3. Kwiat malowany naturą, kto trzyma pędzel? Storczyk dla wdzięku, czy tylko? Ileż uroku! A samca pszczoły Andrena budzi na ogół zapach samiczki w kielichu... fruń coraz prędzej! Gryzie Vespula vulgaris - osa przyziemna, nieraz boli mocno... ałła! Oczyszcza pola. Nie popsujmy bajkowości, będzie jak wczoraj, one przecież każdy widzi są na swych lennach. Trzmieliku zwany Bombusem, pokrywasz szklarnie, ludzie bąkiem cię nazwali... mówią niesłusznie. Gnieździsz się na strychach, gniazdach, przy starym próchnie, budujesz całe kolonie i nektar zgarniasz. Szerszeń następny pyłkobus... lasów liściastych, występujesz w dziuplach dębów, też pod dachami. Oganiają się od Crabro - tacy niechciani, umilacie ciasne kąty przydrożnym chwastom. Nietoperze, żuki, ptaki - biosfero piękna, motyle, muszki, ćmy, myszy - rozdają życie. Przed majestatem człowieka ze strachu drżycie, zapylacie dla rozumnych... tępią was jednak. "Choć miłość jest jak pszczoła która żądli, to przecież jakże wiele daje miodu." - Arystoteles.
    3 punkty
  4. wczoraj ostatni raz płakałem więcej to się nie powtórzy będę twardy jak głaz a gdy trafi mi się smutek uśmiechem go ozdobię nie będę sie go bał myślę że rade temu dam będę patrzył tylko na to co cieszy wczoraj ostatni raz płakałem więcej nie pozwolę by mą twarz kaleczyły łzy trzymajcie więc mocno kciuki by los mi pomógł bym radę dał
    3 punkty
  5. Kaznodzieja rzekł do tłumu ludzie czy wam brak rozumu ja rozumie ciężkie czasy ale by żałować kasy i złotówki kłaść na tacę ludzie, z czego ja opłacę gospodynię, dług karciany na parkingu parkowany luksusowy lamborghini prezent dla mej gospodyni ludzie dajcie hojne datki bo ogromne mam wydatki a jedynie szczodrość wasza poratuje mnie Judasza i uchroni mnie od śmierci teraz to arrivederci wrócę tu po Karaibach po kasynach i po bibach bo ja jestem sprzeniewierca ludzie miejcie czułe serca i nie baczcie żem jest taki sypcie, sypcie mi forsiaki papierowe i z zerami prosząc klęczę dziś przed wami.
    3 punkty
  6. "Zielona Ławka" Ławka była zielona, teraz jest brzydka brązowa. Siedzieliśmy na ławce opowiadając, co było w szkole. Często zaczynały się na niej romanse. Pierwsze pocałunki skradzione. Ach te lata minione. Teraz tylko plotkary, matki, dzieci. Zero tajemniczości jak ten czas leci. Gdy tak idę i wspominam, moje lata były inne. Ciekawe może kiedyś się wszyscy spotkamy. Do zobaczenia! Iwa
    2 punkty
  7. trójkąt bermudzki? magiczna figura może w morzu dziura? statki sobie płyną wpadają i giną dwie krople ambrozji świecą się na płatkach konwalii czy Zeus uderzy gromem w Sodomę? mam jeszcze trochę nektaru i ampatuzy dzban duży na bok kieliszki !!! pijmy pucharami !!! kurdesz kurdesz nad kurdeszami!
    2 punkty
  8. orzechowe piecz ciasteczka, a zapomnisz o przyczynie
    2 punkty
  9. Płynął jak zwykle wartko, był światkiem wszystkiego, ale nie wiedział czym jest pustka, brak, nicość. Przypomniał sobie o Tkaczu, poczuł się głodny, nie lubił tego. Energia stanowiła jego napęd a Tkacz się nie rozliczył. Dziwiło go to zachowanie, wszyscy wiedzieli, że przed nim nie ma ucieczki, schronienia, w końcu dopada każdego. Drewniana chata stała w centrum, gdzie nawet szelest nie śmiał się odezwać, Czas natomiast huczał grając na strunach powieszonych w oknach chaty, powoli wygrywał niepokojącą melodię... W końcu zebrał się na odwagę pukając energicznie o drzwi. Raz, dwa, trzy Czas patrzy. Drzwi się otworzyły, w nich Tkacz, bez chwili zastanowienia oddał lata, Czas nakarmił głód, jednak nie był syty. Oboje zdawali sobie sprawę, że to nie jest ich ostatnie spotkanie, Czas odpłynął. Tkacz natomiast przeczesał dłonią swoje włosy, lecz nie były już czarne jak dawniej, stały się białe. autor wiersza: Atypowa Pani Trochę zmieniłam.
    2 punkty
  10. Dziecko ma ręcznik na plecach udaje superbohatera wszyscy się śmieją ale nikt o pomoc nie prosi Psychiatra ma doktorat w ręce udaje Boga płacą za pomoc a on wymyśla ich na nowo
    2 punkty
  11. w potrzebie która jak mówią jest matka wynalazku popatrz na świat oczyma swoich przodków "pierwej" mniej na mamonę wszechogarniaj kosmos wzrokiem pozwalają gwiazdy układając zapis prawdopodobieństwa drogi mlecznej na wspólnym niebie w kwestii odnalezienia na wyciągnięcie ręki cegiełki stos do własnej budowy ważne żeby było po kolei nie wpadaj w dołki zapamiętaj nim minie spojrzenie nieuchwytne odławiaj niewerbalne w rozmowie z szumu drzew ponad sadem 10 czerwca 2010
    2 punkty
  12. zapominam że jestem żywa gryzę dłonie nadgarstki nie napiszę pierwsza odczuwam twój ciężar przez sen wilgotne pocałunki rozchylają usta wybudzam się przekrwiona na gorącej skórze koszulka paruje współprzenikanie a miłość obosieczne rozdarcie czarnoskrzydły jesteś marzeniem
    1 punkt
  13. człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale już nigdy nie będzie taki sam* Noc przyciąga światło. Uliczne ćmy okupują latarnie. Podglądasz życie; ono nigdy nie spełnia stawianych oczekiwań. Bezsenność tłucze skrzydłami w okno; sam na sam podpierasz nią frazy. Po chwili, tracisz wątek. Świt. Bolesna odsłona nieprzespanych animozji i znów pytasz - po co to wszystko? *cytat z internetu
    1 punkt
  14. Tkacz Siedział otulony we własną tęsknotę, krwawe dłonie podpierały ciężka głowę. W oddali słyszał echo, wołanie, ale jakieś zamglone. Oparł z powrotem głowę, jaskrawe światło przetoczyło się przez jego chude palce. „Już nie mogę” wymamrotał posępnie. Ona stała tuż obok, przejrzysta niby woal prawie niewidoczna. Zrobiona z najcenniejszej nici jaką była jego wyobraźnia. Tkał więc ją przez wiele lat, odziewał pięknem odbijającym się w jego oczach. Teraz gdy stała się prawie rzeczywista, czas zapukał do jego drzwi upominając się o swoją dolę. On siedział tam, przygarbiony. Czerwony fotel połykał jego drobną sylwetkę, a raczej to co z niej zostało. Ona wołała, i na ułamek sekundy podnosząc swoją głowę poczuł jej miękkie usta na swoim zmęczonym czole. Znikła, zastąpił ją dźwięk czyichś skrzydeł. Kochanie, Ty żyjesz! https://youtu.be/_Fk0o7bZHcE
    1 punkt
  15. nie winą horyzontu że czasem ciemny jest i tesknoty że budzi lęk i łzy nie winą śmierci to że zimną jest ani mgły i tęczy że delikatne jak sen nie winne kochanie że lubi czułe słówka i kłamstwa które boi się prawd nie winą życia jest że czasem trudne że otwiera wiele dziwnych drzwi nie winą tego wiersza że tu dziś obecny tylko moja wina przyznaje się
    1 punkt
  16. Niech żyje optymizm :) (nie tylko w Nicei :))
    1 punkt
  17. @Henryk_Jakowiec Tylko patrz, nie z mojej ręki, spokój ducha zaś na męki. Pozdrowienia od ojca córek.
    1 punkt
  18. @[email protected] Rety jak miło że Pan posłuchał :) z całą pewnością uwzględnię Pana uwagę i kolejny postaram się przeczytać w bardziej właściwy sposób, a co do nóg podzielam Pana opinię :)
    1 punkt
  19. @WarszawiAnka No pięknie, pięknie. Swoją drogą uwielbiam Niceę :)) Thx. Jakieś takie fajne te Twoje limeryki. Świetnie technicznie i ciekawe merytorycznie:)) Gratulacje!
    1 punkt
  20. prędzej już o kanapeczkach, bo zjem ciastka nim dzień minie
    1 punkt
  21. Usiąść i niczego nie ruszać w zachwycie nad Starożytnością Nie wiedzieć i nie mówić w tęsknieniu za spokojnie milczącą ciszą Odłączyć umysł na kilka chwil aby myśl stała się brakiem domyślań Nie ogolić twarzy oraz przyciemnić aby choć trochę wydać się przystojnym
    1 punkt
  22. Dziadek to fajne jest mówi to Twoja wnuczka :)
    1 punkt
  23. - ULE? - TO HANKA - JAK NA HOTELU?
    1 punkt
  24. @Leszczym : Jeszcze raz dziękuję. :) Tak, "poszukiwanie" jest tu lepsze. A tak przy okazji, mam też limeryk o udawaniu Greka. Wkleję za jakiś czas. :) Pozdrawiam
    1 punkt
  25. @[email protected] I... wpatrujemy się w matkę naturę, szczególnie ceniąc okazy niektóre. Pozdrawiam.
    1 punkt
  26. @Henryk_Jakowiec Pieniądz Henio nie śmierdzi, przecież to nasz werdykt. Pozdrawiam Henryku, mi jak podsuwa... odwracam wzrok.
    1 punkt
  27. @Atypowa Pani Choć wiersz dobry to jednak recytacja mnie nie zachwyciła, za szybko. Przeczytałem sobie sam, jestem wzrokowcem do bólu, a nogi były ładne. Pozdrawiam.
    1 punkt
  28. @Henryk_Jakowiec Dziękuję dziadku uwielbiam jak do mnie piszesz wierszem czuję się wtedy taka zaopiekowana miłe to :)
    1 punkt
  29. Inaczej odbieram Warszawę, to mój dom.
    1 punkt
  30. Łatwo mu. bo w Nicei zawieja raz na parę lat:). Pozdrawiam
    1 punkt
  31. Ja tu się urodziłem i kocham Warszawę, a nie ma takiego innego miasta, podobnie jak w Stanach jest Nowy Jork. Pozdrawiam
    1 punkt
  32. @WarszawiAnka to ja dziękuję za rozmowę i podpowiedź;)
    1 punkt
  33. Sam tytuł wydaje mi się trochę filuterny, jest to jakby "puszczenie oka" do czytelnika. Do "udawania Greka" nie mam zastrzeżeń, ale zdecydowanie zamieniłabym "pogoń" za ciszą na coś innego - bo kiedy już siadamy i milczymy, pogoń ustaje, ona ma miejsce wcześniej. Natomiast wyjaśniłeś mi znaczenie ostatniej zwrotki - przyznaję, że tego brodatego wizerunku wcale nie skojarzyłam z Grekiem, ale ze współczesną modą na brody. :) Teraz już wszystko jasne. A więc zostaje tylko "pogoń". Czy przewodnicy duchowi lubią podobać się kobietom - tego nie wiem. :) O chęci podobaniu się kobietom wiesz o wiele więcej niż ja. :) ...i dziękuję za serduszko. :)
    1 punkt
  34. Czy Peel rzeczywiście chce wprowadzić czytelnika w ciszę? Jeśli tak, dlaczego mu na to nie pozwala? Widzę w tym wierszu sprzeczności: z jednej strony zachęta do stoickiego spokoju, zatrzymania myśli, zanurzenia się w ciszę, a z drugiej - zachwyt (to silne uczucie), pogoń i przybieranie pozy w ostatniej zwrotce. Pozdrawiam
    1 punkt
  35. @[email protected] Świetne podsumowanie Grzegorzu. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :) @zetjot Dziękuję za wizytę i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  36. @corival Wylecieli w kosmos zostawili dzieci a zastali starców, tak szybko czas leci. Pozdrawiam Cori, słynne E=mc2
    1 punkt
  37. pytam gdzie tak pędzisz kogo chcesz dogonić czy ciasno ci tu i teraz pytam ciszę powiedz mi czy ci zemną żle bo jak tak to dlaczego przecież u mnie w kącie nie stoisz jesteś tu oraz tam a gdy śpię leżysz obok razem śnimy o jutrze czyli o lepszym ciszo powiedz kim ty jesteś czemu droczysz się ze mną przecież wiesz że kocham cię i lubię gdy jesteś obok mnie
    1 punkt
  38. @Henryk_Jakowiec Trybun ludowy, zabrzmiał jak Miłosz, słowem namaścił życie uśpione. Opisz i szanuj wiślaną zonę, by czytającym radość sprawiło. Jeden przeleci po strofach w biegu, drugi łzę puści na białą kartkę. Znajdziesz tam radość choć rymy martwe, rozjaśnisz słońce czy połać śniegu. Pofruniesz wiatrem, żaglem na morzu, rozniecisz ogień w starym kominku, Zwiesi ktoś głowę, gdzieś po przecinku, przeczyta wersy i w kąt położy. Słowo - ach słowo - jakaż to siła, w Biblii czytamy, ono jest pierwsze. Na końcu zawsze przecież jest serce, myślą i czynem, by cud ziściło. Pozdrawiam Henryku, miło było przeczytać.
    1 punkt
  39. na brzegu dłoni słońce to na początek tak niewiele potrzeba świtanie i morski wiatr potem między ciałem a niebem jest chmura pełna łez i statek w muszli schowany samotne kotwice toną w głębinach
    1 punkt
  40. O, TE NA ROK DA HOTELE? TO HARDKOR, ANETO. A WÓR? A HOTELE? TO HARÓWA! ONA JADŁA, HOTELE TO HAŁDA, JANO.
    1 punkt
  41. @Antosiek Szyszka Byłem niedawno w Danii u syna i podobała mi się kraina czyściej, spokojniej, także bezpiecznie lecz muszę wrócić i to koniecznie tak powtarzałem sobie niezmiennie i nie od święta, ale codziennie bo wszędzie dobrze i warto bywać lecz ja chcę w Polsce życzyć i spoczywać. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia :) @[email protected] Kto chce ten jedzie kto chce dorabia a mi zbyteczny jest ogon pawia dla mnie wystarczy zadek pawiana bo nie udaję wielkiego pana. Serdeczne pozdrowienia od dziadka Henia :)
    1 punkt
  42. @Henryk_Jakowiec A nie mówiłem, Antek potwierdza, zachód to przecież solidna twierdza. Na przeliczniku domy budują, a Henio nie chce, woli pod chmurom. Nasza ta Polska, choć pyrom smędzi, to jednak własna i nasze diengi. Chudawe może w zacnym portfelu, tak tam przynajmniej pisze w spigelu. Dobranoc Henryku.
    1 punkt
  43. Przewrotna ironia zawarta w ostatnich trzech wersach przekreśla niemal wszystko, co zostało napisane powyżej, bo wychylając się nieco z naszego grajdołka, nie trudno zauważyć, że na zewnątrz poetów jak na lekarstwo, a i poetykierów też niewielu. Tam dominują specjaliści od marketingu :). Nie wiem czy takie były intencje Autora, ale jakoś tak to odebrałem. Pozdrawiam. P.S: Wybaczcie, ale nie mogłem się oprzeć:
    1 punkt
  44. i tu przyda się apteczka, nie polegaj na cytrynie
    1 punkt
  45. POKOJE TEJ OKOP.
    1 punkt
  46. Inspirujące. Wielu tam wstępu nie ma,. ale marzyć można i w necie zobaczyć. Wędrówka ludów do tego ogrodu dopiero teraz się zaczęła na dobre. Pozdrawiam.
    1 punkt
  47. nie znam się ale jak oni chcą to ja nie
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...