Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.07.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. córciu chodź na plażę cuda ci pokażę może mewę która puszcza oczko w chmurach aż się pruje niebo mewa zaś na lewo ściga się z obłokiem krzesze z piórek ogień śpiewa wrzaskopiskiem myląc nuty wszystkie chodźmy dziś na plażę cuda ci pokażę z fal zrobisz bałwana muszla będzie bajać o zamierzchłych czasach kiedy drzewem jantar skałą mocną piasek a ptak - dinozaurem chmura zaś łzą czyjąś którą szczęście zmyło chodź ze mną na plażę pomarzymy razem...
    4 punkty
  2. Niegościnne tereny jej domem, imienniczka nie tak zadufana, pędy płożą się rosną i chwieją, liści nawet ząb mrozu nie zgania. Sycą oko gałązki zielone, z nich czerwień łodyżki wykwita, a na każdej dzwoneczki dziś dzwonią, ożywiając krajobraz przepychem. Pięciopłatny kubeczek na rosę wiatr porusza, bo chętnie by popił. Ach, naczynko odwrotnie tu wisi i nikogo wodą nie napoi. Czarowny dźwięk ucho wychwytuje, różu, beżu i bieli promieniem porywa serce kwiatu uroda, barwnym blaskiem rozjaśnia przestrzenie. Jak wrzosy skromna owa roślina, imienniczki nie chce naśladować, pychą wokół też nie emanuje, cicha, śliczna krzewinka tundrowa.
    4 punkty
  3. Wir zstępującego czasu — obejmuje wszystko… Poraża swoją jasnością w aureoli słońca… … nagły błysk… Cień… ... i znowu światło… * Budzę się w szumiących trawach bezkresnego stepu… Nade mną kobaltowe niebo, pojedyncze białe obłoki… Żałosna pozostałość drewnianego domu chyli się ku upadkowi, ziejąc czernią okien i drzwi… Gdzieś tam — poległo moje życie… … w zakamarkach pokoi… Pośród milczących, mżących szarością — pikseli osamotnienia… Kto tu jest? … pod stopami chrzęści potłuczone szkło… Opukuję dłońmi ściany… Przykładam ucho… … spadają z cichymi plaśnięciami — resztki zdartych tapet… … pożółkłych plakatów... Stęchlizna, kurz… … zapomnienie… Czy ktoś tu jest? … tylko szmer kosmicznej pustki… — gruz… Przymilają się do mnie — w oparach absurdu — jakieś nierealne widma… … przesuwają się w smugach zachodzącego słońca… — płoną… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-04)
    4 punkty
  4. zgubił wspomnienie nie widzi tego co było boli go to jego twarz zgubiła uśmiech na czole zmęczenie nie cieszy go dziś jutra się boi ma trudne sny nagle ktoś zapukał otworzył drzwi i zaniemówił to było wspomnienie coś tam mówiło popłakując wiem to nie było fer wybacz mi proszę już nigdy więcej cię nie zawiodę będę zawsze przy tobie na dobre i złe
    3 punkty
  5. Amsterdam W środku nocy w takim miejscu to się zdarza zamiast przekręcić się na drugi bok uruchomiłem transmisję danych Nagle cały ten wielki świat podwieszony na niewielkim światełku ładowarki do smartfona teraz stoi przede mną otworem W tej jednej chwili mogłem być wszędzie jeszcze mocniej wtuliłem się w siebie. Amsterdam, kwiecień. 2015.
    3 punkty
  6. na początku był trzepak potem długo długo krew winniczki wydłubywane widelcem i matka która pierwszy raz strzeliła mnie w pysk kazała prać majtki w zimnej wodzie 210705
    3 punkty
  7. sfermentowany jest owoc żywota bez żadnej odpowiedzi... piękna zielona Grenlandia lasy umierające w ogniu rodzą go same słaniają się kładzione wiatrem stają w nowym i nowym szyku na przekór wulkanom meteorom zmarzlinom i Bogom syn cieśli powiadasz - Światło z Tobą wystawiam ślepia każde jak lustro przetobłaganie - spójrz i przejrzyj się odbijają Twoje piękno zrozum zapamiętaj tę siłę co masz to wszystko co po kieszeniach pchasz to nic... i świat nic nie jest wart jeśli nie zderza i nie odbija się od ciebie w tobie drugi człowiek
    2 punkty
  8. Przyjdę i dzisiaj Ścieżka jest prosta Drzewa i słońca obecność Tobie na zawsze Płyta bordowa Jak strumień który wylałaś Ze swoim cierpieniem Trzy róże w szklanym wazonie Milczą liście na trawie Niedokończony list i kilka innych spraw Pod zgaszoną świecą Przyjdę i dziś Kochanie Zostawię związany złotą nicià Bukiet polnych kwiatów W studni mniej wody Choć niebo pełne łez ,,To Twój ból przemija a nie Ty ,, Kiedyś śpiewałam Teraz pusto na scenie Odwołane spotkania Zamknięte drzwi Przyjdę i dziś O czym będziemy śpiewać Kiedy przyjdziesz po mnie Kiedy w studni zabraknie wody A niebo dla nas otworzy się ? Klaudia Gasztold
    2 punkty
  9. wróciłem ze złamanym sercem moje myśli w poniewierce tęskniłem żeby ją zobaczyć teraz nie śpię nie mogę tego wytłumaczyć po co ja na nią patrzyłem mogłem wyjść wiedziałem ze zgine gdy tylko spojrzałem w jej oczy przepadlem już mnie nic nie zaskoczy wiedziałem że się to tak skończy platoniczna miłość moją głowe drąży nie wiem kiedy ją sobie ze łba wybije teraz słucham smutnych melodii i kolejny raz pije.
    2 punkty
  10. że dziś albo jutro zresztą nie ważne aby lepiej było by chciał wiatr wiać który ciepłem częstuję żeby drzewo szumiało a nocą świerszcz upiększał sny by miłość nie kłamała by była szczera jak echo a prawda zawsze była prawdą by nie płakała by życie cieszyło nie było cieniem trudnych chwil może dziś albo jutro zresztą nie ważne ważne by być widzieć zachody czuć zapach ziemi umieć kolorowo śnić
    1 punkt
  11. Jestem zającem, noszę różową czapkę. Nic nie szkodzi, że wyglądam śmiesznie. Ludzie często widzą świat w biało – czarnych kolorach, ja lubię różowy. Potrzebują oni czarnych dziur, by wyobrazić sobie niedorzeczność. Mi wystarczy wnętrze czapki. Ludzie oddzielili naukę od magii, drugą gardzą. A ja nie chcę świata szufladkować.
    1 punkt
  12. [ Wszystkie słowa poety są nawiasem mówiąc. Każde zdanie poety należy brać w nawias. Najlepiej w kwadratowy ;) ]
    1 punkt
  13. Jesteś tylko mój dobry i pracowity a to co robisz jest zawsze z talentem Nie dbasz o sławę i jakieś zaszczyty w dodatku jesteś miły… abstynentem Nie palisz fajki nie pijesz bomby kawy ty tak lubisz czyste chodniki i dywany Kiedy jesteś potrzebny nie ma sprawy chętnie wysprzątasz cały domek kochany Do roboty mnie teraz nikt nie pogania zawsze podążasz za mną tym samym śladem Nie marudzisz jak mój były, kawał drania i nie pytasz mnie nigdy co z tym obiadem ? Taki pedant z ciebie, że mucha nie siada dojrzysz każdy pyłek - to nie przesada Tylko czasami mam powód do płaczu gdy prąd wyłączą słodki odkurzaczu
    1 punkt
  14. Znów tam jestem choć przecież uciekłem żegnając się tylko przy okazji przekraczając o twarz granicę cierpienia Znajome twarze niedobrze pożegnane witam raz jeszcze Problemy minione aktualnie wracają boli mniej niż kiedyś lecz blizny nie zniknęły Przyjaźnie musiały odsunąć się w tył by nie rozjechał je piekielny wagon swędzącego dyskomfortu i cichego bólu Kolejny raz bawię się prawie dobrze chowając w kieszeni uporczywe niespełnienie wezmę z tego miejsca, to czego zapomniałem i ucieknę, by powrócić po jeszcze
    1 punkt
  15. @Pan Ropuch Mm, Świetny Wiersz. Świetna Pointa. ? Tylko dwa formalne zastrzeżenia: popraw literówki w "Bogom" i w "tą" oraz zmniejsz odstęp przed ostatnim wersem. Serdeczne pozdrowienia.
    1 punkt
  16. @w kropki bordo trudne dzieciństwo? ;)
    1 punkt
  17. @w kropki bordo Tylko w zimnej, a najlepiej we Frani z proszkiem Cypis. Kiedyś każda żyletka zacinała twarz a człowiek i tak się golił :D Pozdrawiam uchachany po pachi :D Pan Ropuch
    1 punkt
  18. @[email protected] może bursztynowa... ale piękne i do tego tajemnicze miejsce, wiele wiele dzieciaków, bardzo by chciało w takim miejscu mieszkać :)
    1 punkt
  19. Każdy dzień jest osobnym życiem, połączonym cienką liną świadomości. Rodzę się na nowo rankiem, umieram w otchłani ciemności. ---- Zacznij od razu żyć i licz każdy oddzielny dzień jako osobne życie (Seneca)
    1 punkt
  20. Idę Idę Ten marsz To moje libido Idę Idę Ta droga To moje kredo Dojdę? Nie wiem Ale idę Bo mam cele Idę W plecaku Mam ser I dzidę Klękajcie narody Bo Idę Nieposkromiony Nogi mi podetnie Ten O którym nic nie wiem Idę Poddać się nie mogę Po papierosy Wódkę Trzosy Idę Dopóki Czarna ziemia Dopóki kresem Jest bezkres Idę
    1 punkt
  21. Uczony Rabin gmina Rabinów miał jedną córkę i czterech synów. Wnet zauważono każde z cudzą żoną gdy nauczał Beduinów.
    1 punkt
  22. @Antoine W Ponoć są tacy, co wakacje wyjeżdżają do Niemiec, albo odwiedzają ich tajemniczy ludzie którzy rozmawiają w języku niemieckim. Coś tu w podziemiach jest... tylko co - nie wie nikt. może bursztynowa Komnata?
    1 punkt
  23. 10.06. Dzień Elektryka Elektryku, chcąc do siebie zbliżyć wszystkich ludzi, przewodami opasałeś całą Matkę-Ziemię. Ty potrafisz też niejeden generator wzbudzić by wyzwolić moc energii, co w nim cicho drzemie. Wiesz gdzie trzeba, by działało, kontakt instalować albo ściemniać, kiedy można, jaśnie oświeconym. Aby się bezpiecznie żyło, wiesz jak izolować zbyt swobodne, rozwydrzone, wolne elektrony. Tylko ty znasz dobrze wolta, oma i ampera. Każdy opór to dla ciebie pestka, taka mała. Nawet z plątaniną kabli, wielką jak cholera, sam poradzisz, bo przy tobie wszystko musi działać. Ciebie prąd, najbardziej zmienny, nigdy nie zaskoczy. Zatem przewodnikiem bądź nam, sterem i okrętem. Mam nadzieję, że się kiedyś cały świat zjednoczy i zostaniesz wtedy pierwszym świata prezydentem.
    1 punkt
  24. Pewien żuraw w mojej gminie brał kąpiele w żurawinie a potem się suszył i jak paw się puszył by móc się wykąpać w winie.
    1 punkt
  25. Dobra propozycja dla nierozróżniających także od tak że. Proponuję przesłanie na polszczyzna.pl a nuż opublikują :)))
    1 punkt
  26. Czym jestem jeśli nie tym że się boję Czy jeszcze będę swoim nastrojem brak słów i brak obrazów brak słów to brak obrazów pękam na różowo uchodzę w pastelach przerażonych światłem lamp pozbieram kropelki i rozluźnię krtań bo brak słów i brak obrazów
    1 punkt
  27. @corival to zależy co się pije :)) Dzięki za dobre rady :))
    1 punkt
  28. Płyńcie, płyńcie, przemijajcie Niszczcie się nawzajem W burzynach piany Nieustannie się zmieniajcie Uchodźcie, zanikajcie Zatracone w sobie I w ludzkiej pogodzie-niepogodzie Nie dajcie się ujarzmić I zatrzymać w spojrzeniu Malarza który w polu W pejzarzu was więzi Grzmijcie gradem Spadajcie opadem Wzory mroźne tkajcie.. Nie należycie do nikogo Jesteście nieprzewidywalne Podniebne kwarki Boskie wynalazki Depresyjne poczwary Milczące baranki
    1 punkt
  29. Być dobrym popłaca Bo prawdziwe dobro Do właściwego serca zawsze wraca Karma do złego człowieka wróci Nim zły człowiek się obróci Gdy robisz coś na pokaz Bóg widzi z góry Gdy robisz coś z serca Bóg odgoni złe chmury A z nieba przyfruną Anioły Zwane naszymi przyjaciółmi W ramiona przygarną Gdy na buzi naszej zobaczą smutek Nie martw się bo zły skutek Będzie taki Że to dobre serce zobaczy na niebie Latające kluczem ptaki Zobaczy księżyc srebrny i słońce złociste Bo nie ma nic lepszego Jak być bez sumienia I mieć serce czyste Iwa
    1 punkt
  30. @tomass77 O tak, chmury prezentują nam rozmaite oblicza, a Ty słowami odmalowałeś wiele z nich. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  31. Zapytałeś raz co u mnie, Odpowiedziałam: "dziękuję, dobrze". Chociaż codziennie biję się z myślami, nie śpię nocami, a dniami tylko o jednym rozmyślam! Jednak nadal "dziękuję, dobrze... " Proszę cię, chociaż ty nie kłam, nie zmyślaj, że u ciebie wszystko w porządku, Wiem, że tak nie jest, przynajmniej od poniedziałku do piątku.
    1 punkt
  32. @[email protected] Dowcipnie, do rymu. Oglądam sobie albumy, jak np "500 najpiękniejszych zabytków świata", a czasem zdarza się krótki wypad tu, czy tam. W efekcie - przewartościowanie. Wzajemnie pozdrawiam.
    1 punkt
  33. Nagłe przebudzenie zwlokłem sie z łóżka mnie pobiła poduszka? kołdra cała pokopana bitwa nocna do rana prześcieradło nietknięte gumką naciągnięte czemu nie spałem? czemu wojowałem ledwo stoję myśli się boję Co tu się wydarzyło? warto było ? Nie mam pojęcia ! wszytko przez budzik za szybko obudził teraz leży rozbity sprawiedliwie obity. Nie można tak bezkarnie tak głośno brutalnie przerywać nocne batalie!
    1 punkt
  34. jeden dawno temu roztrzaskał kamieniem łeb sąsiadowi później przejął jego jaskinię jak długa droga dzieli go od gułagu
    1 punkt
  35. nosisz w sercu miłość całkiem osobną jak połówkę co o drugiej nic nie wie chociaż starasz się wypatrzyć ją w tłumie zwabić gestem lub przeciągłym spojrzeniem gdzieś się błąka taka sama tęsknota łzy odlicza przeczuwając spotkanie tak się boi że ją znowu ominiesz nie rozpoznasz zbyt zajęta szukaniem
    1 punkt
  36. @ais A ten opornik uparty nie zwraca uwagi na tak uroczą, cierpliwa... Spodobało mi się. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  37. Pewne teksty i malowidła zawierające ukryte informacje, hipnotyzują, zniewalają, zmieniają świadomość… Sprawcą jest zawzięty artysta albo szaleniec.
    1 punkt
  38. Paw przebywał na Pawiaku za to, że on główkę maku raz Szkopowi zwędził za co karę spędził nie na pryczy, lecz w hamaku.
    1 punkt
  39. @Henryk_Jakowiec Godzinę dzięcioł pukał bez mała w drzewo, pod którym dzięcielina pała ponieważ ta sosna zbyt duża urosła i do zerżnięcia się nadawała
    1 punkt
  40. Boję się stanu gdzie strach jest eufemizmem potwory w mej głowie lubieżnie drapią drzwi stukają palcami szmerają klamkę Obawiam się Bóg staje się coraz bardziej obcy w mych pokrzywionych obrazach przestaje się uśmiechać Uciekam z domu po przydługiej drzemce ścieżki niezdeptane czekają na me stopy straszą, że zarwą się pod ciężarem
    1 punkt
  41. Samotność ma barwę czerwonego wina albo szarego ekranu. Cisza i pustka wewnątrz rosną. Słowa nie wypowiedziane brzmią głośniej. Gesty nie wykonane są silniejsze. Pieszczoty nie doznane bolą. Głosy obrazy wspomnienia tłoczą się. Nie mogą wypełnić ciszy. Rozmowa z sobą nie pomaga. Daimonion milczy zdezorientowany
    1 punkt
  42. 1 punkt
  43. Super. Tę tabliczkę sam zrobiłem i wbiłem bo samochody wjeżdżały na trawnik. W tle z lewej posadzone sosny i malutka w tym roku uratowana z budowy obok:).
    1 punkt
  44. prawdziwy flircik :) to dla mnie?:)
    1 punkt
  45. Wczoraj minęło pół wieku, od kiedy Jim baluje w niebie... Przepiękny facet...
    1 punkt
  46. Mocne. Fałszywa troska chyba gorsza od ataku wprost. Pozbyłabym się dwóch 'MUSI' na końcu. Chyba, że chcesz zachować zgodność arytmetczną :)
    1 punkt
  47. @Pan Ropuch Czy to nie maj i listopad, kalendarz mnie znów dopadł. Pozdrawiam pięknie.
    1 punkt
  48. @ais Pamiętam będąc gówniarzami na drogowskazach przy wjeździe do mojej miejscowości - WALIM - dopisywaliśmy na końcu -Y-, strasząc niejako wjeżdżających. Uwielbiam swoją miejscowość w której się urodziłem i wychowałem, zapraszam nie będziemy - walić. Pozdrawiam Ais, piątka za pomysł.
    1 punkt
  49. Cymbałki z wiatru Przeszyci strzałą metafory - ze zdumieniem wpatrujemy się we wszystkie kolory słońca Hodujemy egzotyczne zwierzęta w klatce Piersiowej. Naiwność najczęściej miewa kształt serca. Logika - bywa skrajnie liberalna. Zygzakiem idę po rozum do głowy Arrasy w starych domach, zapach wanilii i cynamonu Świece ogrzewające kilka pokoleń, które rozdeptywały cytrynki Stawiając siermiężne mury Ach! Chcę uciekać! Tak! Stąd! Ze świata! Wrzucam go do torebki i ... tak! Już do mnie dzwoni! Ławka w Central Parku. Zawala się na mnie lawina zieleni i zapach stęchłej skóry - aktówek i obcych historii Przysiada się do mnie tęsknota: ''może zostaniesz na noc?'' Zniekształcam srebrne kieliszki opływową prawdą Nie ma czego opijać: przy brzegu pucharu potykam się o rozsypane żołędzie Zaprzeczam - widząc rozgniecione przez podłogę myśli Pozbieram. Się po wszystkim, czego nie przeżyłam. Mówię do siebie, ale praktycznie nie rozumiem swojego rozmówcy Włoczę się po gzymsach rozespanego wieczoru Gram w karty tylko z tymi, którzy już mają podarty łeb ... "To be or not to be?" (W sumie nie wiem, po co mi te czaszki) As dwójka. Wojna. A tymczasem cisza wyściełała mnie aksamitem. (A przecież "tymczas" nie istnieje!) ... Czy inni też tak wrzeszczą nocą?! Składam dłonie do modliwy. Ale na Boga ... jakoś nie mam szczęścia. Nie wpadłam.
    1 punkt
  50. @Henryk_Jakowiec Żuraw - Żurawinie ( gra...)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...