🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.05.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
śródpoście czy jeszcze rozkołyszę biodrami twoje dłonie nie mam siły tęsknić puszczam tkankami dzień zimny ktoś przy mnie jaśnieje nie myślę ruszać naprzeciw w twoim cieniu tkwię cicho w nieznaczeniu śladami pocałunków cierpię ,,Pan widzi: ławkę, krzesło, stół, a ja rozdarte drzewo..." A . Osiecka6 punktów
-
opowiedz mi o sobie kim tak naprawdę jesteś gdy pójdziesz w inną stronę po drodze nam nie będzie pociągam cię a może już nie pociągam wcale dlaczego ciągle milczysz i tyłem do mnie stajesz dlaczego patrzysz w ścianę odwracasz wzrok ode mnie masz jakąś dziwną manię język ci utkwił w gębie trzymaj się balustrady nie puszczaj mi się-ale gdy kogoś sobie znajdziesz będziesz tak milczeć dalej?6 punktów
-
lubię ranek gdy perli twoje dłonie pijane zapachem usta w pochodzie po bordowym kobiercu piżmowej rosy napęczniałe słodyczą nocnych snów kiście rozchylające się westchnieniami płatek po płatku w obietnicy spełnienia5 punktów
-
Nie pytaj mnie co zamierzam. Zresztą sam z siebie ci powiem. Zamierzam zmierzyć zamiary.5 punktów
-
Ciężko ją skupić w myśli soczewce, rozprasza się wśród drobnych zachwytów. Chciałbym ją zwracać na to, co piękne, zamiast do starych spraw znowu przykuć. Podzielna jest, lecz mnoży problemy. Przyciąga zbyt wiele ciężkich spraw. Zbieram ją, wierząc, że to coś zmieni i poświęcę całą, gdy nadejdzie czas. Czasem też pragnę chociaż na moment siebie i spokój znaleźć w jej centrum, lecz nagle odwraca się w drugą stronę i nie przywiązana umyka wśród szeptów. Za szybko się kończy, gdy jest potrzebna. Choć ją wytężasz, to milknie głucho. A co jeśli przyjdzie się Wam pożegnać na zawsze i ujdzie jej to na sucho?4 punkty
-
Brew namarszczona w brodatym obliczu, surowe oko czujnie mierzy wszystko, Krzepkie ciało pod szatą sugeruje siłę, krzyk raroga budzi płomiennego męża. Niebo ciemnieje w południowej stronie, groźny pomruk zwiastuje podły humor Pana, huki i łomoty, jakaś pilna praca, wytężona, nagle błysk jasny, podkreślony trzaskiem. Tylko podziwiać można zdolnych rąk wyroby, w boskiej kuźni cudności powstają ogniste. Kowal gniewny często, zakłócony porządek ładzić trzeba i strzec prawa w świecie i zaświecie. Moce chaosu czyhają zamęt wprowadzając i walka z ciemnością codziennym zadaniem, płomiennooki sokół obserwuje z góry. Ogień niebiański do starcia gotowy. Chmura znika z wolna, blask rozświetla niebo, kunsztowny podarunek z dawna wykonany. Ognista tarcza wykuta mistrzowskimi dłońmi, obdziela życiem, plonem obfitym i bogactwem.4 punkty
-
Mądrzejszego nie znajdziesz, przeto ja nie kłamię, bo przebiegły to sługa co rządzi swym panem. z cyklu Fraszki Technologiczne4 punkty
-
3 punkty
-
wczoraj było dziś już go nie ma więc czy warto wysilać się szukać go skoro została po nim tylko tęsknota upiększona ciszą wczoraj minęło dziś się uśmiecha goni za wiatrem dumne jest wczoraj przegrało więc nieobecne może kiedyś tam odnajdzie się3 punkty
-
Dziś jest w Wesołym Miasteczku bal... Karnawał trwa już od zeszłej wiosny. Większość ogarnął zabawy szał, choć klimat nie zawsze bywa radosny. Ach ten maskowy, maskowy bal, trudno jest w gębach już się rozeznać... diabeł anioła dziś maskę ma, a anioł chyba w nicość się przebrał. Wesoła muzyka bez przerwy gra, prowadzi didżej z Nieznanej Góry, wszyscy tańcują w jej rytm i takt, choć nogi plączą się już niektórym. A w zamku strachów wciąż jakiś duch w mętnym zwierciadle rysuje przyszłość wpatrzonym w niego. Spory jest ruch też w gabinecie krzywych umysłów. Jak chcesz się bawić, musisz coś brać... Wszystko jest teraz prawie za darmo. Jak nie chcesz, pewnie trafi cię szlag, lub ci zarzucą niesolidarność. Ach ten maskowy, maskowy bal, trudno jest w gębach już się rozeznać... diabeł anioła dziś maskę ma, a anioł chyba w nicość się przebrał. https://poezja.org/utwor/170019-wesołe-miasteczko/ https://poezja.org/utwor/181233-wesołe-miasteczko-ii/ Powyżej odnośniki do poprzednich odcinków Wesołego miasteczka.2 punkty
-
cóż z tego że me piękno i kształt powala cóż że znałem owoc z drzewa poznania jego smak moc i zgubne dary w raju dla nudy nie do wiary wpierw się przedstawię zajmie mi to chwilę wiedz taki piękniś jak ja ma niejedno imię Akurra Ngalyod Borlung Siedmiobarwny Król-Carów Ayida-Weddo Wąż Tęczowy jednym tchem przyprawiają o zawrót głowy do rzeczy Adam ten siekierą ciosany ogór nie był mi pisany zero chemii między nami choć nie toczyliśmy i pijany zupełnie byłem mu obojętny szkoda gadać jakby nie było słuchaj jak to się potoczyło Ewa co innego ona powab w ruchu gracja aksamitna skóra a do tego rozkoszna choć wiecznie zadowolona najważniejsze skora do rozmowy w tym ma szansa jest już upatrzona boże zanim w końcu wpadłem na to ziemskie pytanie myślałem że mi nerw kołkiem w przełyku stanie ciekawość okazała się kluczem jak woda w niej wezbrała i wnet była gotowa lecz laboga po wtóre się zawahała rozpacz moja sięgnęła zenitu w przypływie złości zacisnąłem zęby pech tak chciał że na własnym języku na dwa go przepoławiając krew ból i łzy poczęły się wzbierać po mym licu spływając co to te piękne krople w twoich oczach niewiasta zapytała wraz z tym owocem przyjdą ode mnie w darze uniosła dłoń po czym zerwała2 punkty
-
gdybym tylko chciała zrobiłabym najpiękniejsze zdjęcie sezonu ja na twojej twarzy wilgotno-słodko-gorzka osuwam się ty wilgotno-słono-gorzki w moich ustach potem popkorn papierosy i świt 2105102 punkty
-
Wyszedł z domu stary cieć ziewnął, rozprostował bary, nagle patrzy – leży śmieć, ot papierek jakiś szary. Gładząc siwych wąsów szczeć, bo już był cokolwiek stary, mruczy: Kto mi tu śmiał śmieć tak naśmiecić. Wciąż bez miary śmiecą wkoło a ty zmieć cieciu. Ile trzeba pary do roboty takiej mieć. Na nich wcale nie ma kary. Coś poczęło w cieciu wrzeć, potem złościł się bez miary, aż zaczęło wkoło grzmieć i błyskało się do pary. Rozeźlony, stary cieć, chyba zrobił jakieś czary. Drzewa już zaczęły drżeć, wiatr wyginał ich konary. Lunął deszcz i zniknął śmieć. Lecz roboty będzie stary dużo więcej teraz mieć... Cieć po burzy myśli sobie: Alem dureń jakich mało, wystarczyło tylko zrobić to, co do mnie należało.2 punkty
-
Jem Pochłaniam Pożeram Jak zwierzę którym jestem, więc jak się za to winić Jak? Prędko, gdy kątem oka ujrzę odbicie w szybie pustego pokoju Gdy uchylę oczy a moje palce wbiją we mnie wzrok Soczyste, tłuste, aż ociekają na kartkę jak moje łzy Gdy już sił brak a ból nie ustał2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Z tym zdaniem się zgadzam. Ja pogodziłem się ze śmiercią i jak nadejdzie czas na mnie to się oddam dobrowolnie bo śmierć to część życia. Nie wiemy jak wygląda, kto wie może moja śmierć wcale nie wygląda odrażająco. Moja nauczycielka od polskiego mówi: Ja tam śmierci się nie boje bo to przystojny zielonooki brunet.2 punkty
-
@julia2537 Puenta w zasadzie przykra po takiej walce i staraniach. Pozdrawiam :)2 punkty
-
Puszczali latawce, kiedy był mały. Siedzieli w parku – na ławce, gdy był dojrzały. W szachy grywali, kiedy wszedł w wiek chrystusowy. A gdy był stary, już razem nie stali, dla jego ojca – – grał marsz pogrzebowy.2 punkty
-
Już maj rozkwitnął zielenią i bzy na drzewach pachniały powrócił żołnierz nie zginął a śpiewem go ptaki witały Matka go wzięła w ramiona i łzy radości płynęły do głębi serca wzruszona słowa jej w gardle utknęły Bo przecież czekała latami by dożyć szczęśliwie tej chwili i była przy nim myślami daleko na froncie na linii Znów radość rozkwitła w człowieku bo krzyż uwolnił ramiona ta wojna w dwudziestym wieku była już wreszcie skończona2 punkty
-
1 punkt
-
graphics CC0 „polyera z perseidów!... [krzyczy „czterdziestka”] ...zobacz, Ptolemeusz!” cztery tysiące ton utrapień na jego katamaran tej nocy w otchłani blasków usta zżerają im zielone algi okręt ćmi a morze szumi z drewnianych pali falochronu wygrażając z przegród ażurowych nieba prycha pianą o tamte planetarium życie jej hytrodynamiczne zza promenady skrzeczy z mewą aranżu napędza wiatr włosem Meduzy jad pali i zwisa z wężem akomodacji pod czaszą ich makrokosmosu oblicza iks z równań i gasi te rojowiska kotwy z brązu na dziobie słonej galaktyki z miednicy dwudziestometrowe wiosła wkopane w zenit zwieńczone brokatowym tipsem to na jej widok z morza gwiazd opaleni wioślarze prężą mięśnie z galery w okrzyku: hajda! na włoską „syrakuzję”! okrętowa technologia od Archimedesa przybywa prosto z pasa Kuipera a pompy śrubowe spijają akwen z tej polyery drży Gaius Kaligula buzują wraki jeziora Nemi łożyska kulkowe obracają posąg Diany ku licu Ptolemeusza wtedy. w noc spadających gwiazd on zrzuca żelazną kotwice w spód jej wyuzdania – „czterdziestka” - starożytny kultowy okręt wojenny * utwór w próbie autora jest fantazyjną metaforą "inkarnacyjną", w której wzajemnie przenikają się liczne perspektywy - głównie w opisie heteronormatywnego związku, morza-akwenu, włoskiej mitologii-bóstw astronomii, kultowych okrętów floty starożytnej a wszystko zainstalowane jest w teksturze sierpniowej nocy perseidów.1 punkt
-
Zniknął gdzieś pokój, brak znanego świata, nie ma kalendarzy, strach za serce ściska. Czas zwalnia nagle, wyostrzają zmysły. Inny jest zapach, kolory piękniejsze. Obserwuję rośliny i ciała niebieskie, zegary natury, jeszcze nie nazwane. Kalendarzem księżyc, pojawia się pomysł, każdy kształt srebrnej twarzy zapamiętać trzeba. Dwanaście jam, łukowata linia, precyzja wielka, pracowicie dłubię. Tak być już musi, by lśniące oblicze zechciało przemówić innym językiem. Pamięć notuje: tu wyrosną rośliny, tutaj kwitnąć będą, tam za to zamierać. Przecieram oczy, umysł rejestruje regał, spokój ogarnia: wróciłam z pola Warren Field.1 punkt
-
1 punkt
-
@Tomasz Kucina Jak widzisz wysyłam z telefonu komentarze, ale raczej mało skomplikowane. Nie znoszę pisać z telefonu tak ogólnie, a już z pewnością nie uważam, że jest to wygodniejsze... :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jako subskrybent kanału Krzysiek Piersa chce wam powiedzieć że Krzysztof Piersa złożył deklaracje że napisze nową książkę do 31 grudnia 2021 roku. Wyzwanie polega na tym aby się do niego przyłączyć i także tego spróbować. Więcej informacji w filmiku Dlaczego odpuszczasz?! - YouTube. Ja już się podpisałem w komentarzu że spróbuję tego dokonać. A czy wy spróbujecie?1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Pozytywnie odbieram twoją treść. Coś na zasadzie Drabble-:) ,wielowarstwowa treść, różnie można ją oczytywać. Ciekawie u ciebie. Pozdrowionka1 punkt
-
1 punkt
-
@Nefretete No właśnie :) Są to źródła starożytne, ale skoro już do starożytnych sięgasz, to warto wiedzieć, że to nie jedyne wieści dotyczące Scytów. Mieli bardzo rozwiniętą sztukę, zwłaszcza zoomorficzną, która znacznie wpłynęła na kolonie greckiego nadczarnomorza i sztukę tamtejszych Greków. To tak na przykład zupełnie :)1 punkt
-
@corival Proszę: Cytuję: " Pierwsze wzmianki źródłowe na ich temat pochodzą z VIII w. p.n.e. Pisał o nich Herodot w swoich Dziejach, ale również i inni. Strabon, Pompejusz Trogus, Diodor Sycylijski. Wspominają ich źródła asyryjskie, a także Biblia. Z najlepszych fragmentów dowiadujemy się, że byli ludem wyjątkowo wojowniczym, prawie nie zsiadali z koni, rodziny wozili w furgonach zaprzężonych w woły. Wypijali krew pierwszego zabitego wroga. Ze skóry i skalpów robili kołczany, rękawiczki i odzież. Uwielbiali sfermentowane mleko klaczy, a wszelkie przymierza zatwierdzali wypiciem krwi1). Oprócz tego mieli pić oni wino z czaszek pokonanych wrogów." I to: "Do V w. p.n.e. krzyż był symbolem życia, zdrowia i ochrony przed śmiercią, jednak po tym czasie stał się symbolem śmierci. Od Scytów i Asyryjczyków (legendarna królowa Semiramida pierwsza ponoć wpadła na pomysł ukrzyżowania, dokonując tego na królu Medii Ferno, jego żonie i siedmiu synach), przez Persów trafił dalej. Aleksander Macedoński po zajęciu Tyru kazał z wielkiej uciechy ukrzyżować 2 tys. mieszkańców. Przez Macedonię i Kartaginę zwyczaj ten trafił do Rzymu, gdzie stosowano go wobec nie-Rzymian i niewolników (kara została zniesiona przez cesarza Konstantyna Wielkiego)." -:))1 punkt
-
1 punkt
-
Nic tylko trzeba doczytać o Swarogu już mam lekturę na wieczór... Kowalem losu się mieni... Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
-
@Pan Ropuch Doprawdy... w takim wypadku, to już rzeczywiście tylko wiara pozostaje. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma Niestety tak właśnie jest, dlatego tak cenne są ogródki, gdzie zawsze w czasie sezonu możemy mieć własne pomidorki :) Niestety zimą jest z tym znacznie gorzej. Dziękuję za czytanie Iwonko i cenne uwagi uwypuklające wielkie minusy naszych czasów. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@OloBolo Dodaję, coś kolejnego, z cyklu Zycka Snydera, obok "Liga sprawiedliwości" Tym razem to: "Wonder Woman 1984 [2020]" Jakby kontynuacja. Można obejrzeć, jeśli ktoś ma konto premium, z łatwością znajdzie film. Ja mogę jedynie naprowadzić was na freedisc.pl. Od groma filmów, i nie tylko. Pozdrawiam1 punkt
-
jeszcze nie pisałeś jak się rozmnażają koralowce;) jestem ciekawa w Twoim wydaniu:)1 punkt
-
1 punkt
-
Oj tam, oj tam... Dzięki i pozdrawiam :) Lata temu na działce, chociaż w sumie nieużytku zarośniętym, z powyginaną betoniarką w gratisie stał koń. Nie miał żadnej wiaty, ani innego miejsca zadaszonego w swoim ogrodzonym płotem królestwie. Czy deszcz czy upał stał tam, obok betoniarki. Podejrzewam, że cudem uniknął rzeźni, taki był zmordowany z połową ogona i .... no nie ważne. Jak chodziłam do sklepu, to mijałam go po drodze. Kupowałam jabłka, ale zawsze kiedy go zobaczyłam musiałam się podzielić nigdy nie odmawiał. Koń chyba powinien mieć więcej ruchu, tak jak piszesz. Dzięki i pozdrawiam :) Może jest, a może nie jest, kto to wie... Za miłe słowo dziękuję :) Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Ja się tak szczepiać mogę nieskończoną ilość razy :) A w tym temacie to ja się nie wypowiadam, bo po prostu nie wiem. Chociaż skutki uboczne dwukrotnego szczepienia (jakby to powiedzieć) odczuwam do dzisiaj. Pierwsze pozytywne 12 lat temu drugie równie miłe 7 lat ;)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne