Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.03.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jakieś dziwne skojarzenia moje myśli zaprzątają i choć wiem, że to jest fikcja jednak ciągle powracają. Jako człowiek spać się kładę we śnie staję się wampirem innym razem tracę zmysły albo jestem podłym świrem. Miewam także sny prorocze które nigdy się nie spełnią ale tylko wtedy, kiedy księżyc w nocy świeci pełnią. Kiedy noce są pochmurne ja mam wtedy sny jak z bajek dla dorosłych, bo wraz ze mną w łóżku kilka cichodajek. Myślę jednak, że wystarczy i to by na tyle było gdyż pisanie mi się właśnie z końcem świata skojarzyło.
    6 punktów
  2. dwa atramenty rozlane mezalians wieczorny żywiołów popełniają swoje pięć minut w zakątku miasta aniołów niebo kładzie się ufnie na wody bezmiernym pulpicie ocean przegląda się w niebie chwila narcyza w zachwycie nasycam się tym romansem kroki wymierzam dyskretne ta chwila jest tym, na co czekam gdy dzień nudystą zbyt szpetnym zazdrosna miedziana struga wije się pasmem westchnienia choć zza horyzontu, to wciąż czujnie beze mnie kobalty, was nie ma
    3 punkty
  3. A ja się upajam kwitnącym jaśminem; spojrzenie bukietem bielutkim ucieszy. Odurzy zapachem kojącym na chwilę. Lód nadal na stawie powoli topnieje, i wiosna zbudzona nie nazbyt się śpieszy. A ja się upajam kwitnącym jaśminem(?) Nim jego kwitnienie ustanie, przeminie - słoneczny, złocisty zaleje go przesyt. Odurzy zapachem kojącym na chwilę. I księżyc w rogalik na niebie się zwinie. Noc z myśli ukradkiem wyrywa mi wersy, a ja się upajam kwitnącym jaśminem... I wiersz się w girlandy jaśminu spowije; tu nowe wyrosną, tej wiosny, nań pędy. Odurzy zapachem kojącym na chwilę. Gdy świat się zielenią majową okryje, zachwycą znów kwietne, zroszone bukiety. A ja się upajam kwitnącym jaśminem. Odurzy zapachem kojącym na chwilę.
    3 punkty
  4. cisza w pigułce bez recepty skutkuje uporządkowaną myślą I planem na jutro przed skorzystaniem zapoznaj się z efektem ubocznym jakim jest natłok zwierciadeł i alergia na pyłki dystrakcji dostępna w dawce dla ekstra i intro przy braku efektów rozważ konieczność wizyty u kogoś sprzed ery wszystko i nic
    2 punkty
  5. na ścianie powiesił mi obraz codziennie próbuję zrozumieć historię którą utrwalił zachwycam się zdobieniami taka bogata ramka a w środku kreski i plamki a co ja mogłabym naszkicować kiedy gotuję ziemniaki tylko zwykłą prozę życia kobiecy fartuszek z falbanką drewnianą łyżkę i teflon tarkę jabłko marchewkę zabawnie się potem porównuje poziomy nasycenia konsumując wszystko na kanapie wymachując widelcem zamoczonym nieestetycznie w naściennym malunku
    2 punkty
  6. Chciałabym dokończyć rozmowy nierozpoczęte przeczytać wiersze nienapisane zerwać kwiaty, które nie wyrosły obejrzeć obrazy nienamalowane przeżyć miłość, której nie było chciałabym...
    2 punkty
  7. Zapraszam do wysłuchania utworu logopedycznego (ćwiczenie głoski ś z szeregu ciszącego) w interpretacji niezapomnianego Pana Kleksa, czyli Piotra Fronczewskiego. Jeżeli na Twojej twarzy pojawi się uśmiech - będzie to dla mnie największą nagrodą. Oto link:
    2 punkty
  8. gdybym poszedł po rozum do głowy mózg gadzi znalazłbym tylko nie mów że stać mnie na więcej proszę więcej mi nie mów tak gdybym rozluźnił mięśnie pośladków w jednej chwili utracił powagę nie mów że mam się hamować od dziś na zakretach przyspieszam gdybym znów mógł kochać i śmiać się nie ciebie nie z tobą to pewne więc nie mów mi jak mam żyć po prostu daj — daj żyć
    2 punkty
  9. Sztywne dzisiaj towarzystwo Jak w krochmalu umoczone Na obrusach nazbyt czysto Nie ma wesel - jest Corone-R PS. Z przymrużeniem oka ;)
    1 punkt
  10. @Ewa Witek Proszę bardzo Mariusz Szwonder URODZINY „Ś” Gdzieś w Środzie Śląskiej i to we środę, a ściślej mówiąc w śnieżną pogodę, „ś” sześćdziesięciu gości sprosiła i urodziny swe wyprawiła. Najwcześniej z wszystkich przybyła świnka, zaś potem śpiesznie świnki kuzynka, większość świetlików, świerszczy rodzina, na samym końcu spóźniony ślimak. „Ś” oczywiście wespół ściskali – ci duzi, średni, a także mali – słali życzenia tak ślicznej treści, że to się wcale w głowie nie mieści. Przy tym z uśmiechem nieśli prezenty: śpiwory, ścierki i śrubokręty. „Ś” śmietankowy torcik upiekła (myślę, że gościom aż ślinka ciekła), świderki oraz wstążki w rosole stały z pewnością jeszcze na stole i naleśniki z wiśniowym dżemem, garść kwaśnych śliwek. Co więcej? Nie wiem. Cóż, na przyjęciu zgiełk był aż taki, że się zmieniło wszystko w przyśmaki, prosto na obruś spadały z buźki już nie okruchy, tylko okruśki. Tak noc minęła, a wczesnym świtem „Śto lat!” śpiewano ciągle z zachwytem.
    1 punkt
  11. Nasyconość - wszystkich przezroczystych barw Piękno - wszelkich brzydot, prostot, powykęcanych sęków - lat Życie wrzuca do wiklinowych koszy - owoce A my, w służbie nadziei, odkrawamy zgniliznę ... Tasakiem. Odbierasz późne telefony od miłości, która jeszcze wczoraj wieczorem była obiecaną (i spełnioną) złotą górą, a dziś ględzi już tylko o zardzewiałych uszczelkach Widzisz, tak to jest: marzenia są algorytmem. Chwili. Wypełniasz rubryki, ale ich program nie obsługuje twojego formatu. Dlatego teraz siedzisz skwaśniały w przydrożnym barze z obrazkowym słownikiem w kieszeni na piersi i ... ... Nie umiesz czytać. "Będzie coś na wynos?"
    1 punkt
  12. Miło, że zajrzałaś do mnie. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  13. @GrumpyElf Ok dziękuje masz rację:-)
    1 punkt
  14. @Natuskaa Rewelacja :)
    1 punkt
  15. "Bywa, że niełatwo jest żyć bez znieczulenia Nawet jeśli chwila euforii bywa złudną I choć wokół tyle szmat, wciąż robi się brudno Może nie tylko ja dążę do oczyszczenia? Jak to dobrze, że się nie każe za marzenia... Szkoda tylko, że niektóre spełnić tak trudno Czy Ty jesteś też, tak jak ja, wyspą bezludną? Może skrywasz jakiś skarb do odnalezienia? Zdaje się, że przyszło mi żyć w dość dziwnych czasach Do których nadal się nie mogę dopasować Chociaż możliwości podobno cała masa Może Ty też czasem masz potrzebę się schować? Nie przestrzegać ani nie łamać tych ich zasad I pogadać o tym z kimś, choćby i bez słowa? Może jestem, jakby... Nie wiem... Gorszego sortu... I nie mi pisane coś więcej niźli twórczość? Albo w końcu trafi szlag tę całą wybiórczość i te statki dwa zawiną razem do portu? Może nie potrafię rozniecać w piecu ognia Ale wiedz, że pragnę rozpalić go w Twym sercu Nie pozwólmy na zbyt wiele loży szyderców Niech nie będzie straszna nam ich ideologia Zdaje się, że czegokolwiek bym nie dokonał Marny popis daję, grając wciąż w pojedynkę Ponoć jeszcze mam czas, lecz tego nikt z nas nie wie Może, nim odnajdę Cię, najpierw tutaj skonam? Lecz jeśli nam dane stworzyć szczęścia drobinkę Niechaj sczeznę wpierw, nim w tej jednej kwestii skrewię"
    1 punkt
  16. @w kropki bordo covidowa mgła?
    1 punkt
  17. Witam - Henryk dopóki piszesz nie bedzie końca świata bo twoje pisanie mu się podoba. Pozdr.
    1 punkt
  18. @zyzy52 Kiedyś, jako mały chłopiec, który był już w podstawówce swą uwagę wciąż skupiałem na obsadce i stalówce. Do dziś jeszcze ją pamiętam ta stalówka ta z krzyżykiem to był obiekt pożądania i pozycji wyznacznikiem. Potem było wieczne pióro wieczne z nazwy, bo nietrwałe a stalówki miało złote wtedy rzeczy niebywałe. Długopisem nie kazano pisać, bo on był z Zachodu niedostępny dla uczniaka niczym latem bryła lodu. Dzisiaj stukam po klawiszach po czym wkrótce dziś zagadka lecz tym wcale się nie martwię to już nie dotyczy dziadka. W moim wieku jeden wybór decyduje o przyszłości brnąć przez życie na skraj świata czy opuścić go po złości. Pozdrawiam :) He Ja
    1 punkt
  19. @Henryk_Jakowiec Wiemy, że nic nie trwa wiecznie i niewielka w tym nadzieja, że gdy Ciebie kiedyś braknie ktoś podpisze się tu He Ja. Pod wierszykiem przezabawnym choćby wzorem był żonglera rymów, oraz krotochwili. Nigdzie więc się nie wybieraj. pozdrówki :-)
    1 punkt
  20. @zyzy52 Po mnie będą przecież inni i ci, którzy teraz tworzą więc się wcale nie obawiam, że gdy mnie do grobu złożą ma coś przestać funkcjonować coś ma nagle się zniweczyć ale by móc dalej pisać to sklerozę muszę leczyć lista chorób jest przydługa gubi się w niej nawet lekarz bo bez przerwy mówi panie po co jeszcze pan tu czekasz. Pozdrawiam :) He Ja
    1 punkt
  21. @Henryk_Jakowiec „Koniec świata, koniec świata”, jak powtarzał cieć Popiołek. coś Cię jednak trapi, bowiem sny masz raczej niewesołe. Nie zaprzątaj sobie głowy takim stanem, lecz na względzie miej, że gdy przestaniesz tworzyć, wtedy koniec świata będzie. Pozdrówki :-)
    1 punkt
  22. Witam - nie powinno ale jednak czasem brakuje - Dziękuje za czytanie. Pozdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje i pozdr.
    1 punkt
  23. @Henryk_Jakowiec Ja tam, kierowniku, to się nie napraszam. Opon, szyb pilnuję i lakierów - zwłaszcza. Kiedy bryka w cenie wie kierowca chytry, że rysa z wgłębieniem da rachunek przykry, więc on, już nim wysiadł wie, że jak uiści nie ma prawa rysa nawet mu się przyśnić. Ja tam się nie proszę, nie błagam, nie płaczę spragniony nie chodzę bo mam biznes za cel. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  24. Aniele Boży, stróżu mój Mój aniele prośbę mam do ciebie mój aniele z obrazka nad łóżkiem weź sobie urlop odpocznij ode mnie zobaczymy co z tego wyniknie Na Bermudy wyjedź na Seszele opal skrzydła -biel nie jest dziś modna lub z kumplami wyskocz na jednego wypij zdrowie niewiernego Tomka Z anielicą jakąś bladolicą potrzymajcie się razem za ręce poplotkujcie sobie o ludziach pożartujcie potańcujcie pośmiejcie Mój aniele-medal ci się należy za to że wciąż jesteś ze mną nie opuszczaj mnie proszę w potrzebie żartowałem-zostań ty ze mną
    1 punkt
  25. @OloBolo "koślawy" - to niefortunne sformułowanie nie jest moim, zaczerpnąłem je z wypowiedzi przedmówcy, zresztą nie bez kozery wstawiłem w cudzysłowie. Zresztą to tylko etykieta, która ma się nijak do przestrzeni, którą kreuje autor i którą otwiera przed odbiorcą. To on w tej przestrzeni rządzi, odpowiednio stawia, rozkłada akcenty, a czy użyje rymu, rytmu, czy innych technikaliów.... jak dla mnie to jest wtórne. Dużo ważniejsze uważam, jest samo zaproszenie i to, że mogę się tej przestrzeni rozgościć, posmakować jej po swojemu :)
    1 punkt
  26. @OloBolo Nie wyjedzie, za kordon sanitarny go nie wypuszczą.
    1 punkt
  27. Nieraz nawet starczy ziarnko grochu małe i bierzesz księżniczkę z nią królestwo całe. Oczywiście, kiedy pochowają króla albo dożywotnio wsadzą go do ula. Wtedy to dopiero szczęście szczęściem tryska gdy trunki na stole i z jedzeniem miska. Służba poda jadło napełni puchary a księżniczka szepnie - weź mnie dzisiaj stary. Pozdrawiam :) He Ja
    1 punkt
  28. @Henryk_Jakowiec dwie dychy? ... aleś zaszalała, wystarczyła dycha-drugą innemu byś dała. Pozdrawiam.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...