Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.03.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
Na grzybobranie zbierałem grzybki na sąsiada łące - pieczarki polne, pachnące i te jakieś czarne co to ich nie jadły zające przed wieczorem... je zjadłem i zamiast wzlecieć, upadłem nie! zamiast upaść, w z l e c i a ł e m troszkę za dużo dodałem5 punktów
-
miłość to nie pieniądz ona w sercu kwitnie uśmiech jej zaletą to nie wiatr jest czymś pięknym nie brudźmy tego jest wolnością pachnie kochaniem umie świat zdobić nie wstydzi się płaczu potrafi przytulić jest cudowna miłość dla każdego nie tylko dla bogatych za nią się nie płaci jest nadzieją3 punkty
-
Raz pewien jegomość z Londynu co miał z kochanką trzech synów klęcząc przy konfesjonale na szczerość chciał zdobyć się ,ale ksiądz zaczął od rękoczynów3 punkty
-
Zdarzyło mi się wydać w ubiegłym roku singiel pt. "Am I still dreaming?" pod pseudonimem M-ARIO. Chciałem zamknąć baśniowość w nowoczesnej formie. A przy okazji zderzyć dwa różne akcenty i style (wokalistkami są: Kanadyjka specjalizująca się w stylu trap oraz Brytyjka - śpiewaczka operowa). Czy tekstem, melodią oraz obrazem udało mi się wyhodować choćby ziarno poezji - na to pytanie odpowiedzcie sami. Życzę miłego odbioru teledysku.2 punkty
-
Nic mi po tobie chyba nie zostało Prócz paru smutnych piosenek Nie napisanych nawet dla mnie Ale dla każdej z twoich sukienek Przede mną idziesz w każdym mym odkryciu Patrzysz, rozglądasz się, znieważasz Czujesz się wielki, gdy odbierasz siłę I klaszczesz, gdy publicznie upadam W rozdartej sukience stoję przed tobą Gładząc zawoskowany garnitur Topiłam świece na Twoje poczucie wyższości Wiesz jak się buduje legendy Na czyichś gruzach zwykłych opowieści2 punkty
-
Jak WIELKA JEST NIEMIŁOŚĆ, potęga jej poraża, jak dręczy tłumy ludzi, w drobiazgach się objawia. Jak czarna dziura wsysa: energię, dobroć, słowa, niedokochane dziecko kompleksów już nie schowa. A starczy się zatrzymać i zmienić wektor w zdaniu, że MIŁOŚĆ NIE JEST WIELKA, to żadne dokonanie i żadna też zasługa, popłynąć w nurcie z prądem i przyjąć ją jak swego, nie kontrolować potem. I zdać się, że co będzie - to będzie, i to wszystko. I cieszyć się, że przyszła, - to takie oczywiste. :)2 punkty
-
lecz gdy z Miłością skrzyżuje się droga - tam mam swój dom na chwilę żyję prosto do nieba a Słowo staje się mną2 punkty
-
nie zapieraj się Piotrzenoc dzieli tylko pozornienasze sny utrzymują wiaręże można głębiejżywe kamienie to mywolni od zła lecz nadal grzeszniotwieramy się na zmartwychwstanieJezusa mam w tobie i może to bluźnierstwoale idąc po śladach podążam za jego naukąnie zatrzymuj mnie Piotrzetwój krzyż jest moją siłądopóki jej starczy -przetrwamy całe męczeństwoi choć przyszłość nie jest już w naszych rękachzawsze będę tąktóra stojąc nad grobemodwraca oczy2 punkty
-
2 punkty
-
ciekawa jestem jaką mnie widziałeś w swoich wizjach co miałam na sobie czego nie miałam wokół siebie kiedyś mnie nazwałeś Boginią wychodzącą zza mgły powiedziałeś wtedy że będąc nad jeziorem Szmaragdowym nieopodal ogrodu różanego słyszałeś motyle mówiące coś o mnie o nas obojgu każdego ranka kiedy trawy senne pływają we mgle otoczone kroplami rosy wypatrywałeś mnie w szarym krajobrazie stojąc przed lustrem nie jestem atrakcyjna nawet dla siebie tylko Twoje oczy prawdę mówią kim byłam gdy przypłynęła po Ciebie drewniana łódka? a może właśnie jej nie było przyszedł anioł w moim ciele dlatego zostałeś bo to nie byłam ja miłość wygrała choć została wystawiona na próbę wszystko jest najpiękniejsze wtedy gdy wystawiane jest na próbę nawet to życie bez Ciebie byłoby porażką nawet jako ołówkiem szkicowana próba Klaudia Gasztold2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
"Cześć i Chwała Bohaterom! ❤??Odeszli bez żalu i skarg" Pozostawili swój ślad abyśmy dziś - wolności zaznali w bólu i w cierpieniu dla swojego Kraju umierali... Daleko od serc kochanych daleko od kochanej Ojczyzny każdego dnia ból towarzysz szum lasu przywołuje tęsknotę... Z Bogiem i honorem w niewoli wróg ręki nie poda, tylko śmierć! pozostaną sieroty i płacz wspomnienia, gdy nie wrócimy... Na stratę przeznaczeni, czy tak chciał zły los? jak smutno na ziemi obcej umierać tam będzie po nas ślad gdzie zakwitną rumianki... Polski mundur w glebie zgnije modlitwą będzie poświęcony Pokolenia nie zapomną białego ORŁA I KORONY! ❤?? Helena Grącka1 punkt
-
Raz u mistrza zagościł jegomość strapiony, - Często nie mogę zgodzić się ze zdaniem żony. szczególnie w polityce mocno się kłócimy. - Naród mocno skłócony, tu szukaj przyczyny. Każdego racja słuszna, nikt innych nie słucha, nawet w zgodnych rodzinach konflikt wciąż wybucha. Mogę tobie poradzić, żeby choć wieczorem nie szargać waszych nerwów politycznym sporem.1 punkt
-
nie bolało tylko się śmiało śmiało dusza byłaby swobodniejsza jak liść na wietrze jak ptak na niebie a tak... przycupuje i rany opatruje głaszcze bolące miejsca dopatruje człowieka by był szybko zdrowy i szczęśliwy to szybko jest czasem długo bo rany rozległe a ból głęboki ale dusza cierpliwa jest cierpliwa w opatrywaniu w opatrzności1 punkt
-
mówią że cisza nie boli ale nie ta która sama alejkami spaceruje ona tam mocno cierpi że aż ją słychać jak płacze tylko krzyż ją rozumie' który to miejsce ozdabia1 punkt
-
paprotka doniczkowa nic tylko woda odrobina światła kot się za nią ciągle chowa podgryza żeby nie przekwitła nie będzie kwiatu i tym razem tak tkwimy we troje paprotka kot i ja podgryzamy nie kwitniemy chowamy się zapominamy o wodzie i odrobinie światła doniczka jest tylko niepotrzebnym naczyniem1 punkt
-
@Mariusz Szwonder Przeczytałem - "areszt z serca" i od razu było mi lepiej. Pozdrawiam Mariuszu.1 punkt
-
nie odkładaj mnie na później świat umiera nieświadomy jeszcze jady sączy to przedsionek piekieł wystygniemy samotni wiedz twoje usłyszę myśli zobaczę sny nie odkładaj mnie na jutro wśród słowiańskich duchów nie prosto północnej krwi nigdzie u siebie z tobą ciepłej1 punkt
-
1 punkt
-
z klasków już - Sarah Brightman polecam z młodszych to moim zdaniem :1 punkt
-
1 punkt
-
To miasto tonie w mroku czasów. To miasto krwawi z miliona ran. Posoka kapie z topora katów. Wciąż słychać ofiar jęk i płacz. Te drzewa widziały zbyt wiele. A niebo wylało wszystkie łzy. W tej ciszy wszystko się zawiera: zaduma strach, zamarły krzyk. To wszystko zamknięte jakby w bańce. Wyrwane jak jedna z książki stron. Gdy zajrzysz w zimnych kominów gardziel. Zobaczysz duszy najgłębszy mrok.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Gathas ale nie wiersza :) - wiersz naśladuj (tylko nie te, co to ich nie jedzą zające ;) )1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Napisałaś się książko, by mnie wytłumaczyć. Napisałaś się książko, by mój świat zobaczyć. Napisałaś się książko by o mą ,,inność"zahaczyć i że normalna jestem zaznaczyć. Napisałaś się, choć serce me się bało, lecz wtedy o Chrystusie szybko pomyślało. Napisałaś się i na ludzi nie patrzyłaś, bo serce swoje wtedy otworzyłaś. Napisałaś się, bo Bóg rękę prowadził i kiedy trzeba, było słowo,dobre doradził. Napisałaś się i o niczym nie myślałaś, tylko moją wiarę bardziej budowałaś.1 punkt
-
1 punkt
-
A jestem szóstym Bogiem. Żyje wśród Was od dawna, I ze śmiercią toczę ogień. Niektórzy że jeden Bóg! A inni że pięciu Bogów! A ja szóstym który żyje sobą. Bóg mi daje a śmierć zabiera! No ale cóż taka ma Kariera! Sensu ludzkości nie potrafię opisać. Zabijają, cudzołożą i kłamią. Egoiści wy jedni! Ja z wami! A wy mnie zauważacie gdy śmierć koło Was przejdzie! Cóż za życia o majątku śnicie. A po śmierci życia życzycie! Ja jestem krótkoterminowo! I tam inne ble ble ble i owo! Powinniście się mną cieszyć, Cieszyc póki Was nie opuszczę! Bo wasze istnienie śmierci oddam! Śmierć ponaucza o mnie, Jak to braci zabijacie i dzieci grzebiecie! Pamiętajcie że ja jak lodowisko, Po krótkim lodzie stąpacie! A nas nie jeden, pięciu czy sześciu! Nas kilkunastu!1 punkt
-
1 punkt
-
@SzukającyZagubiony hmmmmm ...... a to tak to teraz powinno pisać się współczesne wiersze ... kurna , nie wiedziałem. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Potrafili sądzić, osądzić, zasądzić, przysądzić, wysądować a najlepiej im wychodziło rozsądzanie o rozsądzanie tutaj rozchodzi się o rozsądzanie naprawdę trudna sztuka dwóch zapalczywych sąsiadów o miedzę poszło na stronę w pełnym spokoju i zrozumieniu to jest coś. to ważne. ważniejsze Potrafili się zakochać i kochać wielkie wężowe serca pióropuszne i na pokaz kochali nie tylko rodzinę to bywa z deka łatwe; proste ale gospodarstwo, sąsiadów hrabstwo, samorząd także serca jak spore dzwony biły dla niejednej osoby nawet gdy utkane z zaledwie słów oszlakowane możnymi intencjami Ach bujna roztropność mądrość i pobłażanie dumne przekorne spojrzenia plecaki pełne doświadczeń robili największe oczy gdy wkradał się bałagan ci od służb dawno się pogubili zwerbowali, kazali, nadali, a świat płynął dalej i dalej w kierunku ich postrzegania psikus losu jak inni powiadali W zgrabnym podręczniku historii znajdziesz Jakuba Szelę a także wóz Drzymały cóż doprawdy poradzić, że uparci, nieświęci, nieokrzesani dalekowzroczni za horyzont rozumieli oj tak rozumieli wolność ach wolność widział kto coś ważniejszego wolność jest prze wszystkim pytali, znali, wiedzieli, dążyli stąd zostali z nami na wieki Bohaterowie tysiąca akapitów1 punkt
-
FANTASMAGORIA Gdyby świat miał kolor błękitny tak niebieski jak twoje oczy gdybym ja mógł na główkę bez wahania do niego wskoczyć Zanurzony w lazurze po szyję obok mnie ty i delfiny zabawiamy się w wesołym gronie potem z prądem płyniemy pod klify Przybyliśmy do brzegów Ułudy wyspa spadła nam prosto z nieba witają nas mahoniowe ludy srebrem soli i złotem chleba Rajskie ptaki do stóp twych sfrunęły i zleciały się zewsząd motyle ich kolory przyćmiły tęczę zawstydzona zniknęła na chwilę W głębi lądu zieleni jest mnóstwo podążamy przed siebie w tę zieleń tu turkusy a tam malachity i im głębiej tym lepiej tym śmielej Jeszcze góry musimy zdobyć które mamią niezdobytym szczytem na ich szczycie wypełni się wszystko lecz musimy to zrobić przed świtem Na zachodzie niebo pociemniało słońce tonie powoli w szafirze muszę wracać na dzisiaj to wszystko powiedziałaś znikając w niebycie1 punkt
-
@w kropki bordo Dzięki. Grafoman to i grafomania. :) Fakt-tekst jest kiczowaty, ale właśnie taki ma być. Dla wysublimowanych, oczytanych, delikatnych jak mimozy poetów i poetek z krwi i kości, tekst ten pewnie najmniejszej wartości nie ma . Zazdroszczę Wam talentu i pracowitości. Szczerze , nie kłamię, nie potrafię i, nie chcę tygodniami ślęczeć nad jakimiś metaforami. ps. Kto w tych czasach czyta wiersze ? Może 1/1000 populacji na świecie. To nie znaczy wcale, że nie trzeba się starać, wręcz przeciwnie. Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
... piszę wiersze czy jesteś szczęściem? dlaczego nie sięgasz po mnie częściej czy ja nie biegnę tuż za tobą?1 punkt
-
1 punkt
-
(mojej śp. mamie) … rozciąga się przede mną ― nieprzenikniona otchłań… … Stoję na samym brzegu… … … usypujące się kamienie… ― Wpadają z pluskiem ― do szumiącej rzeki… … … gdzieś… ― tam… Szalejąca nicość pokazuje swoją ― straszliwą potęgę… Wirują szare ― obłoki… … skłębione widziadła dojmującej pustki… … Nie umiem pokonać ― strachu… … ogromu ciszy… … … porwała ciebie fala mroku… pojmała… I już ― nie wypuściła ― ze skostniałego uścisku… … … mówią, że tam jest wieczny spokój pięknego lata… … … być może… Być może… … … być może… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-03-18)1 punkt
-
po horyzont zdarzeń widnieje pole grawitacyjne ziemi naszej powszedniej zaoranej w równe pręgi poddanej agropresji splątanej wziętej w niewolę — która dwoi się i troi by unieść plon — co się opłaca w uścisku kombajnów agregatów i belarek w postępie pługów wirnikowych glebogryzarek separacyjnych wałów strunowych zmieniło się oblicze ziemi tej ziemi śni się sen o śmierci z przejedzenia przy uginającym się od żywności stole pośrodku wymiocin leży rewolucjonista agrarny1 punkt
-
1 punkt
-
filigranowe podgrzybki szepcą do mchów serenady Żwirek i Muchomorek suną grawilotami nad marsjańską pustynią idzie wiosna radosna i trzy gramy sympatii opadają na księżycowy grunt jak statki obcych lato to czas wakacji czas na wyprawę do Wenecji.... słowik to a nie skowronek jeszcze rzecze Romeo do Julii! szach mat!1 punkt
-
... w szybę za oknem bez tych obrazków mrozem rzeźbionych chyba postąpisz dziś nieroztropnie wyjrzysz na chwilę przedtem otworzysz biały gołębiu zniechęcać przestań na parapecie piórka swe stroszysz panienka blisko ciepła i piękna ma już tej zimy serdecznie dosyć wiem ptaszku miły wychył za duży lecz on stęskniony lubi gdy jasno pofrunie zatem nim się zachmurzy zanim gdzieś spadnie i myśli zgasną1 punkt
-
nie znajdujesz winy nasze dzieci to 400 i 500 marzec ma wysoko zawieszony tyłek musi mieć nowy płaszcz obiad u mnie płaszcz bez torebki nie pójdzie płuca takie płytkie to dobrze nie mam czasu na oddech gorączka wieczór czy mrok jeszcze dzieci uśpię1 punkt
-
nie lubię cierpkich trunków poważnych rozmów krewetek na placu konstytucji nie doszukuj się drugiego dna tam gdzie go nie ma pada kiedy chcę krzyczeć krzyczę milczeć milczę kiedy odejść odchodzę lubię być z tobą bo nie muszę 2103141 punkt
-
1 punkt
-
/Z cyklu "Mój Kosmos"/ Jest tak kojąco w pustce Oceanów, przeszłość i przyszłość - ścierane co dopiero gąbką tablice, namaszczane wodą początków, zmusiły do powrotu stęsknioną, małą Planetkę. Przechodzi właśnie przez atmosferę. / powoli / w latające zwierze przeistacza się; już po krzyku, skrzydła lekko zwęglone nadrabiają czułym krajobrazem i tlenem, wędrowny ptak trzepocze nimi w locie. Piórami smyra korony lasów czupryny, cały śnieg spada, śpiew wiatru w takcie muzyki wyjaśnia wiele, że czuję Ciebie tak jak Ty mnie, wspólny puch oddaje. W zaspy wtapiam się i pajacyka ćwiczę na leżąco, Aniołka zostawiam na wieki. Rozpływają się szpony i pióra Orzełka.1 punkt
-
/ jak to się mówi!?/ Zwierciadłem Naszej duszy są oczy Tak! dopóki kolorystyka świetlnej galaktyki w symbiozie wokół czarnych dziur żyje Za szklany wpuszcza promieniami coś to nowszego, każdego dnia w mrok - coś w Nasze światło dopóty nie jest noc! Niekiedy stwarzają zaburzenia konstelacji w Naszych jest tak, że na białych czasami mgławicach pojawia się rozpad jakby czerwonymi, żarzacy się nitkami suchy beton się rozrywa - jakby... coś umrzeć miało i jednocześnie wybuchło w chaosie by narodzić się na nowo Na Naszej Planecie jest dwuwymiarowo, że jak zgasimy lustro, przegladając,światło cały koloryt w czerń -- gwiazdy absorbują Nasz Kosmos usypiając do kolejnego dnia! bo w nocy tyle gwiazd łączy Każdego człeka w jeden Wszechświat Naszym zamkniętym oczom, jednocześnie łypiąc wpół otwarte - zamknąć ich nie chcemy / Parafraza / Kiedy patrzymy na niebo, w gwiazdach swoje oczy widzimy, tak jak w mlecznej pojęcie drogi nieskończenie zamkiem zmiennym, bez klucza nie odpuścimy1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne