Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.02.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. "Szkoda, że Ciebie tu nie ma" czy mogą być ładniejsze słowa? proste, zwyczajne, niewielkie a jaka z nich płynie wymowa. Szkoda, że Ciebie tu nie ma. Wiatr targa mi włosy na plaży. Spacer po piasku za rękę, słońce i szum fal mi się marzy. "Szkoda, że Ciebie tu nie ma" jest więcej warte niż kwiaty; usłyszeć można tęsknotę a prezent to przebogaty. Czasami mówimy za dużo, za głośno, za trudno, nieskładnie gdy serce układa wyrazy: to drugie nie patrzy na składnię. -------------------------------- lub Czasami mówimy za dużo, za trudno, nieskładnie, za głośno, gdy serce układa wyrazy buduje je prosto, z miłością.
    10 punktów
  2. Zostaw burzę Przed ciszą. Weź katarynkę i madrygały Rozstrzaskaj wszelkie nadzieje I z hukiem wyjdź z nich cały Pomódl się oceanem A z gór pościągaj wolność Idź sam - tuż obok ludzi Oddychaj tylko wiosną Całuj się z każdą radością Rozwiązłość - zwiąż wstęgą (miłosną!) I połknij klucze do lasu Znajdź się - szczęśliwe peryferie - wyplują wahadło (... czasu) - i jego fanaberie Otwórz różowe pudełko - to, takie ... z marzeniami! Ale niech samo się zamknie: pełne, wypchane, wybuchające ... ! NAMI.
    5 punktów
  3. a kiedy nam wszystkim ucięli skrzydła na tle ciemnego nieba rozbłysły gwiazdy i oczy zaszkliła głęboka tęsknota kamienie spod stóp i piętro po pietrze wspina się wieża ponad granice wyobraźni skąd sacrum uderzeniem atomów sprowadza nas z powrotem na ziemię z ruin wyjmuję słowo po słowie i każde w innym języku rozbrzmiewa mi w duszy pokusa do nieprzestrzegania przykazań bożych
    5 punktów
  4. TO NIE TWOJA WINA spal wiersze wymień zamki w drzwiach opróżnij popielniczki pozmywaj naczynia linii papilarnych niechaj zniknie ślad pozbądź się dowodów to nie twoja wina otwórz wszystkie okna żeby zapach ulotnił się jak gdyby nigdy go nie było z lustra w łazience zetrzyj ust ślad to że cię pragnąłem to nie twoja wina wyszoruj podłogę zetrzyj z mebli kurz goździki uschnięte wyrzuć do śmietnika bo nigdy nie wróci co minęło znikną po mnie ślady to nie twoja wina
    4 punkty
  5. Warszawa Zachodnia zbudzony Ecolines odrywa światła od rzeczywistości podróż to pragnienie plecak i mapa z oknem niebo otwiera wiosnę pierwszym kluczem żurawi
    4 punkty
  6. była piękna jak konwalia i pachniała bardzo słodko w rośne perły się stroiła gdy wschodziło ranne słonko mały książę wszedł do lasu gdzie ją spotkał tuż przy drodze wezmę dziś cię do pałacu jutro pojmę cię za żonę i nie znalazł nikt się przy nim kto by ostrzegł przed tragedią tylko cicho las zaszumiał nieszczęść koszyk się zapełnia bo jej zapach cię zamroczy nic poza nią nie zobaczysz truć cię będą gorzkie soki i odejdziesz stąd w rozpaczy choć starali się oboje czas wypełnił przepowiednię książę spoczął w ciemnym grobie ona w zamku sama więdnie
    3 punkty
  7. Liche słowa bym poprosił. Nieczule wychodzą z ust. Mówione na każdym kroku. aż chodniki śliskie, bo się obojętnie skropliły. O te słowa proszę. Gwiazdy zapłoną na stosach. Bo są nieuchwytne, nikt pragnieniem ich nie zbije, anie żadnej rzeczy, która ich jest. O te liche słowa, których nie pamięta nikt.
    3 punkty
  8. Świat w źrenicach duszy większy - dwa wymiary połączone, jak w dotyku światło słońcem, niebo jedno choć zmienione. Jeden krok jest myślą pragnień, tą skrywaną w głębi serca. Nie ma granic gdy się kocha, miłość więc wybiera miejsca. Jest więc wszystkim bo wie lepiej, gdzie i kiedy porozmawiać. Dusza z blaskiem tych promieni, czas i przestrzeń może łamać, by przeniknąć z wielką wiarą, przez zamknięte ludzkie oczy. Nie wierzyłeś w to istnienie i że życie tam się toczy. Teraz wiesz że to możliwe, widzieć się i czuć czasami. Nawet gdy wiatr ziemią sypie, być jak feniks ze skrzydłami. Być to mieć największe skarby, odkrywane w tym popiele zamienionym w złote gwiazdy, by wciąż widzieć nawet lepiej.
    3 punkty
  9. nienawidzę tej czułej siebie, z natury subtelną która jedzie w góry, płacze w ramię Jesienina, kocha wiatr południowy, deszcz jesienny pięćdziesiąt odcieni żółtej zieleni nienawidzę siebie - z natury dziką na każde słowo odpowiedź - "nie dotykaj mnie" i uciekać jak stary żołnierz żołnierz emerytowany w świat życia codziennego, knajpek, sauny. nienawidzę siebie - z natury cichą która nie pisze pierwsza, która zawsze znika która włącza pop z lat dziewięćdziesiątych, przez okno wpatruje się i zakrada się do popielniczki jak zła jaszczurka. nienawidzę siebie - z natury różną która po znalezieniu wrogów powoli wkurza ich która zakochuje się z troską pradawnych Żygadło a kiedy przegrywa - śmieje się do bólu gardła nienawidzę siebie - z natury slaba niech wygrałam więcej niż jedna walkę ale potem wracam do domu jak zawsze - jesienna i chowam się w wielkim ramieniu Jesienina. Oryginal: ненавижу всю эту ерунду эту ласковую себя, от природы тонкую что ревет в плечо Есенину, едет в горы и любит дождь размашистый, ветер северный пятьдесят оттенков осенней зелени. ненавижу себя - от природы дикую что ни слово - сразу "не подходи ко мне" и валить, как старый солдат в отставке делать бургеры на полставки ненавижу себя - от природы тихую что не пишет первой, что любит пригород что включает попсу девяностых, в окно таращится и плетется к пепельнице злой ящерицей. ненавижу себя - от природы разную что, найдя врагов, потихоньку дразнит их что влюбляется с осторожностью древних киллеров понимаешь, так веселей проигрывать. ненавижу себя - от природы слабую пусть я бью с ноги, путь могу и матом крыть но потом я приду домой, как всегда осенняя и уткнусь в большое плечо Есенина.
    3 punkty
  10. rozedrgałam świat by cię poczuć pragnęłam chciałam rozśnionego podeszłam to nie tak że nie kocham noszę ciężar zaklęć nie dla mnie niedziele liczenie groszy patrzenie jak nie da się żyć zimną krew trawi północny ogień ciągłej drogi podchodzę by odchodzić
    2 punkty
  11. Twierdzisz, że nadzieja jest matką głupich? Beznadzieja jest matką jeszcze o stokroć głupszych. Głupi, kto próżne swe nadzieje Pokłada w beznadziei
    2 punkty
  12. Dlaczego nadal jestem, Pomimo i wbrew wszystkiemu? Dlaczego o ciebie walczę, Pomimo wszystkich problemów? Bo: Chcę wizji, chcę idei, Czegoś, co nie przemija, Co łączy, a nie dzieli, Stwarza, a nie zabija, Kogoś, kto dałby radę Być dla mnie tym wszystkim, I pomógłby poskładać Porozbijane myśli, Kogoś, kto płakałby ze mną Tymi samymi łzami, A kiedy byłoby ciemno Czytał pomiędzy słowami, Kogoś, kto byłby różny, A tak jednocześnie podobny, Kogoś, kto byłby równy, Ale pozostał osobny, Kto uspokoiłby serce, Gdy niespokojne drży, Nie chcę nic mniej i nic więcej. Tym kimś zawsze będziesz ty.
    2 punkty
  13. Chce ci tak dużo powiedzie, ale nie chce żebyś wiedziała.
    2 punkty
  14. kim godniej być poetą malarzem pisarzem czy rzeźbiarzem ktoremu z nich bliżej do teatru gdzie główną rolę gra los a może lepiej być nikim iść ciągle do przodu tylko dla siebie bo być kimś to nie tylko łatwe schody czasem to trudne drzwi
    2 punkty
  15. uwięziłam w oczach twoje mignięcia błyski teraz promiennooka blaskiem rozgrzana wilgotnieję podejdź nie trać czyniona poddaną umiera chcę rozbłyskać orgazmami kochanej nie trzaskać o noce zimnym ogniem
    2 punkty
  16. Cierpiał bardzo nad ranem pewien chemik wielki, bo mu brakło w syfonie H2O+bąbelki. I żałował, że wczoraj tak mocno pokochał roztwór wodny pół na pół C2H5OH
    1 punkt
  17. wiosna o mały krok serca się budzą w myślach tłok wyraźnie ją czuć uśmiecha się chce już być wie że człowiek poda jej dłoń przytuli wiosna to poezja swą duszę ma polubisz ją
    1 punkt
  18. radość go spotkała rzekła aleś głupi nieraz byłeś obok a się oddalałeś ja potem płakałam ty zaś udawałeś twardziela którego nic nie boli jednak po czasie mocno cierpiałeś czując się losem skrzywdzony ja byłam tuż obok ty mnie nie widziałeś tylko pytam dlaczego
    1 punkt
  19. ... nie myśleć pod prąd tej jednej Woli i z lekka radość dziecka dogonić - tak mało a jednak kto potrafi tak myśleć - od źródła do źrodła
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. @OloBolo hm... :) Mam mnóstwo różnokolorowych liliowców wokół domu. No ładne :)
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. @OloBolo no tak. Ja teraz mam fazę na białe lilie ;) Ale goździki... ? ;)) hm...
    1 punkt
  24. @OloBolo to wina jest tych goździków :). Trzeba było pomyśleć o różach ;) ach to żart. Wiersz fajny. Pozdrawiam.
    1 punkt
  25. Byłoby super !....uważam, że po 50 czas powinien się cofać . co byłoby gdyby ..... rosły by nam w nosach grzyby ?
    1 punkt
  26. nie boisz się kleszczy? trzeba osłaniać kulosy!
    1 punkt
  27. W co wierzę ptaki budzą chce się żyć jest pięknie jeden dzień życia z miłością jeszcze piękniej bądź obok bym nie pogubił się i był szczęśliwy niech samotność nie będzie moim klinem wolę mieć złamane serce gdybyś mnie zdradziła niż takim jak teraz ale myślę że do tego nie dojdzie w co wierzę
    1 punkt
  28. dobre zmysły długie włosy
    1 punkt
  29. w ciszy nie ma nic intymnego. krótkotrwała przyjemność umiera od niepełnych nocy, w których tylko szron rozjaśnia drogę mleczną. chłód jest złożony, wnika pomiędzy warstwy, sen miesza ze śniegiem. nie śnię już o zmartwychwstaniach, świetlistych ekstazach półksiężyca. odmienny stan, to błogosławiony, potrzeba cudu, ale wiara zbyt wątła. do pełni brakuje nam siebie, wciąż nieodkryci uczymy się (nie)istnienia.
    1 punkt
  30. @Roksolana Nigdy nie chciał pisać o wiośnie, byłby oryginalny, a tak mi się za nią przykrzy. Pozdrowienia od Wiesienina.
    1 punkt
  31. popalone wszystkie mosty, nie da się pokonać fosy
    1 punkt
  32. Ciekawy wiersz, a z tym kłamstwem, to bywa niestety, ale nie tak jak z potrzebami fizjologicznymi, jednak nie wszyscy kłamią. Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. @Ilona Rutkowska - dziękuje za głosik jest miły.
    1 punkt
  34. @Roksolana "Cicho po urwisku jałowcem schodziła czesząc grzywę jesień - rudawa kobyła." Pozdrawiam Roksi, kto jest autorem tego dwuwiersza?
    1 punkt
  35. Ha ha ha. Dobre! Pozdrawiam
    1 punkt
  36. @duszka Najtrudniej źródło znaleźć, potem to już jakoś się płynie. Pozdrawiam:)
    1 punkt
  37. I KIL REPETUJE? JEJU, TE REPLIKI.
    1 punkt
  38. I LIMA, KUMO. KOTLINA ZA NIL - TO KOMU, KAMILI?
    1 punkt
  39. Usychanie Czasem nie wiesz dlaczego? patrzysz, szukasz przyczyny nawozu dodać więcej czy ziemi nowej drobiny ? Juz pierwsze listki zwiędły i pąk się nie rozchylił Płatki są bardziej bledsze kwiat cały się pochylił Prawie wszystko zrobiłeś chciałbyś sie bardzo mylić Rozstawać sie z nim nie chcesz I tracić żadnej chwili ... Nieuchronność jest nieubłagana z dedukcji jasno, wynika okro...pnie znudzona roślina innego chce ogrodnika ...bez tej pseudo wolności widać powoli usycha..
    1 punkt
  40. @-Marianna__ : Dziękuję. :) O, NEL OPASAŁA ŁASA POLE, NO.
    1 punkt
  41. Widzę tu bardzo ciekawy nurt i wyzwanie, któremu nie łatwo nam sprostać? Ciekawy i skłaniający do refleksji tekst ? ? Pozdrawiam duszka ?️
    1 punkt
  42. Zawiało dzisiaj wiatrem oczyścił czas drzewa, gdzieś na strychu pod dachem, słychać kołatanie. Za skwierczeniem z kominka, oddam duszę za nie, jednostajnym poszumem... smutek - mgła zalewa. Eol posłał w świat Boży, czterech mężnych braci, Boreasz od północy w żagle zechce dmuchać. Euros skrycie od wschodu, zapomni kożucha, każdy w swoim rejonie, chałupy ogaci. Zefir bogaty zachód, jak trusia zasiedzi, my żądamy Notosa, ciepłego z Sahary. Abyśmy nawet w lutym w słońcu ciała grzali, daj, pogodowe blaski struchlałej gawiedzi. Idźcie szybko na ucztę, po chwile wytchnienia, cóż, pragniemy spokoju - melancholii, głuszy. Co będzie jak was razem, Boski Zeus usłyszy, schowajcie swoje wiry, żegnam - do widzenia! "Wiatr to jest wzrok umarłych, kiedy patrzą na świat stamtąd... gdzie są." - Olga Tokarczuk.
    1 punkt
  43. Cz ..? Czemu tak trudno odnaleźć się na nowo kiedy wywala Cie z łódki fala, która miała Cię nieść ?
    1 punkt
  44. Dziękuje uśmiechem - @Andrzej_Wojnowski - miłe twoje dziś odwiedziny za które dziekuje. Witam - zgadzam sie z tym twierdzeniem - dzięki za czytanie. @Natuskaa - @Ilona Rutkowska - @zyzy52 @Leszczym - @Marek.zak1 - wszystkim gorące śle podziękowania
    1 punkt
  45. Przypomniała mi się z dawnych czasów piosenka: "Cyt, cyt, cichuteńko gaz mi syczy, cyt, cyt - słychać wody dźwięk w chłodnicy, bul, bul, mówi rurka do wężyka - jaka ładna to muzyka! Mniam, mniam, mówią drożdże sacharozie, mniam, mniam - w cieście byłoby nam gorzej; cmok, cmok - to drożdż z cukrem się całuje - i zaraz potem pączkuje. " Pozdrawiam
    1 punkt
  46. nie mogę oddychać nie da się żyć wracasz w zapachu ubrań wypełzasz ze ścian odpływam w białą niepamięć gonisz mnie kacem nad ranem kochałeś mnie by bić w dzień i gwałcić nocą boję się oddychać bo demony tu są biała królowa nic nie poradzi często u mnie jest cierpię do końca bez końca
    1 punkt
  47. Cieszę się, ze to "Tylko" stagnacja, a nie - rezygnacja. Ostatni wers, jego wypowiedź utwierdziły mnie w tym, bo gdy uczymy się istnieć i nieistnieć, taki stan może byc tylko przejściwy... Uczenie się według mnie wciąż "faluje", a nawet się "wznosi". Niepokojąc ciekawie ujętymi wypowiedziami pobudzasz zagłębienie się w temat i zdobywanie odpowiedzi. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  48. schodzisz we mnie całą sobą czuję dreszcze skórą wskrzeszasz współistnieniem dziczeję nie dajesz ostygnąć głody skarmiasz wychwytem zwrotnym neandertalskiej schedy przeciągam cię po tkankach jeszcze
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...