Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.02.2021 w Odpowiedzi
-
Nad głęboką, szemrzącą Utopią rosną w kępach różnobarwne mrzonki. Kwitną bujnie, modrzą się i złocą, jak serduszka, gwiazdki oraz dzwonki. Mnóstwo mrzonek! Wciąż nowe odmiany, pełna tęcza kolorów i kształtów! Samosiejki, przez wiatry rozsiane, jak te szkiełka – złudzenia brylantów. Są marzenia o łatwych sukcesach, o miłości bez łez i bez winy, o bogactwie, co kapie wprost z nieba, i o sławie, co nie ma przyczyny. O kopciuszkach potulnych jak owce, o królewnach zamkniętych na wieży, co czekają bogatych cud-chłopców: królewiczów, obrońców, rycerzy. Są rojenia o raju tu w kraju, idealnie rządzonym przez Mądrych, są ułudy i wciąż baju-baju, mowa-trawa i znów lanie wody. Wszystko mija, czas leci jak motor, świat się zmienia przez noce i dzionki. Nad głęboką, szemrzącą Utopią ciągle żywe, niezmienne są mrzonki. 19.10.2020 r.13 punktów
-
w ciszy nie ma nic intymnego. krótkotrwała przyjemność umiera od niepełnych nocy, w których tylko szron rozjaśnia drogę mleczną. chłód jest złożony, wnika pomiędzy warstwy, sen miesza ze śniegiem. nie śnię już o zmartwychwstaniach, świetlistych ekstazach półksiężyca. odmienny stan, to błogosławiony, potrzeba cudu, ale wiara zbyt wątła. do pełni brakuje nam siebie, wciąż nieodkryci uczymy się (nie)istnienia.8 punktów
-
Nocą dobrej nowiny bezgłowe ptaszyska trzepoczą śmiercią w szyby zmrożone milczeniem. Bibelotem igliwia martwe oko błyska znad jodły obwieszonej trupa drżącym cieniem. Wchodzę za próg, wiatr światło zdarł ze ścian pokoju, a na haku wepchniętym w nieboskłon sufitu wisielec przy choince kark zgina w zawoju pętli sznura, sztywniejąc przed nadejściem świtu. Strojne świąteczne drzewko patrzy, jak odcinam zwłoki, ciemność notując mrokiem, wraz z urzędem prokuratora, miękkim pismem, w które wpinam Wrzask chorych ptaków szczutych conocnym obłędem.8 punktów
-
Z perlistych śmiechów, żywego srebra, promyczków w oczach wyścigi, napięcia i doły. Nie chcę tego dla mojego dziecka ale już w tym tkwi.7 punktów
-
Ja Jestem w mazi płodowej, która cię pokrywa kiedy płaczesz pierwszy raz ja pierwszy raz płaczę ssę sutki twojej matki jest też moją matką ona i dla mnie nuci kiedy cię usypia. Z tobą uczę się chodzić, upadać i wstawać mówisz mną a ja ciebie wypowiadam sobą doświadczając na codzień czynisz mnie bogatym i część darmo oddajesz kiedy się zakochasz. Serca twoich partnerów szukały spełnienia ich nadziei i marzeń w zespoleniu ze mną krew z krwi twojej kość z kości jest moim owocem a drugi brzeg i jego brat czas są wrogami kiedy w płuca nabierzesz swój ostatni oddech przed oczami przewinę ci nasz film i zgasnę.7 punktów
-
Minęliśmy się gdzieś tam w przelocie, rozpędzone błysnęły atomy, tylu ludzi spotyka się w życiu, lecz nie z każdym buduje domy. Minęliśmy się na zakręcie, ja po przejściach, ty w przejściu - co dalej. I odmienne powiodły nas ścieżki, choć na chwilę Twój wzrok zatrzymałam. Minęliśmy się o minutę: gdy dzwoniłeś - nie usłyszałam. Oddzwoniłam, lecz nie odebrałeś, ot i taka historia jest cała. Czy miniemy się znowu o świcie, o północy, a może w południe? Takie krótkie już robi się życie a tak mogło być razem nam cudnie!5 punktów
-
Inna bajka Bez stanika i bez majtek wczasowiczka sobie hasa wtem na jednej z hal ujrzała nie zbójnika, lecz juhasa. Przystanęła, pomyślała małą chwilkę a tym czasem wystarczyło to by juhas migiem znalazł się pod lasem. Wolał raczej stoczyć z wilkiem pojedynek sam na sam niż zabawić się beztrosko no powiedzmy z jedną z dam. Dama miała wypisane na swej twarzy i na czole chcę być twoją utrzymanką w zamian seks no i swawole. Juhas może by i przystał gdyby dudki miał w kieszeni lecz ich nie ma też jest goły bo go baca nisko ceni. Jak więc mogą być w duecie z gołodupcem cichodajka a jeżeli już to chyba... tylko, że to inna bajka.5 punktów
-
Nadają do miliona pytań. Pisząc o Nich można zaledwie powiedzieć o znajomych. Obce są zagadką. Migocą przy założonych maskaradach, usiłując wówczas być kimś lub czymś innym. Przeważnie nie są maską, a obliczem lub gębą. Zmiennymi. Odkrywają intencje; są sobą. Idą w swobodne różnorako. Raz takie, innym razem odmienne. Zawsze są. Z i nami. Kobiece ukrywają doświadczenia pod płaszczykiem. Męskie próbują się obnosić. Różnie jest. Szatkuje ząb czasu. Jak to jest w rzeczy samej? Twarze milkną, nigdy nie milczą. Przytulają się lub dystansują wobec. Choćby spojrzeniem. Wrażeń nie sposób obliczyć. Najpiękniejsze to te, które lokują się wśród konkurencji portretu z obrazem. Zmierzają i same jakże często nie wiedzą dokąd. Przydałaby się nam podpowiedź. Skoro twarze są wyrazem, po cóż je opisywać? Teza wyzuta z łatwych odpowiedzi. Tańczą.4 punkty
-
w sercu ukrył marzenia w kieszeni szczęścia za trzy grosze teraz idzie przed siebie wierząc w to że nie zgubi tego a gdy już mu się znudzi wędrówka usiądzie na kamieniu zapyta go czy już warto uwolnić co w sercu i kieszeni bo czuje się już zmęczony nie ma lepszego pomysłu na dalsze życie4 punkty
-
w niej rozplątują się ścieżki skulone plecy prostują i podnoszę głowę a cisza skrzydła rozkłada białe gdy życiem się modlę powstaje4 punkty
-
Kiedy wcześniej oszczędzałem drogocenne wód zasoby, nigdzie tłoku nie zaznałem. Nie zbliżały się osoby. Nie musiałem się przejmować w autobusie, czy też w sklepie, jaki dystans mam zachować. Ludzie to wiedzieli lepiej. No i wirus… Odkąd muszę myć się co dzień a dokładnie, obojętnie gdzie się ruszę to zaraz ktoś na mnie wpadnie. Teraz człeku siwy, stary, by przestrzegać odległości, pilnuj nakazanej miary. Już zaczyna mnie to złościć. Ten tamtemu nie dowierza, ludzie się mijają bokiem, człek na człeka, jak na zwierza, łypie z boku jednym okiem. Pocieszeniem to przesłanie: Kiedyś będzie temu koniec niezależnie gdzie zastanie, po tej, czy po tamtej stronie.3 punkty
-
chciałeś dobrze coś nie wyszło ty kochałeś ona wcale dalej pisze książkę przyszłość rozdział z tobą zapomniała spróbowała szczęścia z innym mogła – czuje się niewinna powiesz - złą kobietą była dałeś jej gwiazdeczkę z nieba z tatuażem słowa miłość wiesz, co dziś kobiecie trzeba lecz scenariusz wspólnej drogi odrzuciła bez wahania coś bredziła o wolności o kobiecie do sprzątania gotowania, żeby rodzić dziwna gra, o co tu chodzi miałeś pecha - ona inna nie o takich uczył ojciec tylko Polka tradycyjna gdzie rodzina oraz kościół zapisałeś te nauki dwa filary najważniejsze dużo samców dziś to kupi żeby życie było lepsze brak w sypialni demokracji fundamentem męskich racji ale duże są problemy żeby takie blisko znaleźć głupich kobiet w Polsce nie ma spróbuj w południowej Azji3 punkty
-
Miniatury *** Na mocno rozpiętych poezji skrzydłach Na świetle księżyca i słońca pozłocie Choć mi już czasami to życie obrzydło Dnia każdego lecę ku mojej tęsknocie *** Leciutkie gorących ust muśnięcie Jak delikatny dotyk motyla Chwila rozkoszna która daje szczęście Cudowna pocałunku chwila *** Ciemność przynosi nam ukojenie Gdy zda się że nawet czas nie płynie Nocą się spełnia każde marzenie Kiedy się w snu pogrążasz głębinie *** D.G.3 punkty
-
bez Ciebie znikam rozmywam się jak rozlany atrament na chodniku w deszczową noc z każdym oddaleniem tracę kolejną barwę szybciej za dnia zobaczą smukłą mgłę znikam w miejskich alejkach ciemnych i głuchych czasami tylko mróz siada aby przesiedlić się na wiosnę Klaudia Gasztold3 punkty
-
zwalniam pierwszy raz od dawien dawna oglądam płynny taniec koron jak wtedy gdy jesień złociła nam oczy naiwność wiodła na wybieg wyrzucała z nas wszystko co stare ja mimo wszystko trzymałem Cię ukrytą w szufladzie przed światem co chciał na własność mój czas mechanizm człowieczy może dziś Cię wyciągnę odwinę z papierka i łapczywie przegryzę aż zęby zaskrzypią zmysły oszaleją a co jeśli zatrują mnie Twe smaki przedziwne i zrzeknę się tego na co pracowałem latami? niech deszcz zmywa niepewność gdy spaceruję w myślach przez jesienne wspomienia gdy okłamałaś mnie że termin nam upłynął i nic po nas nie zostanie a krzyki staną się ciszą miłostki niespełnione odejdą w dal jak i ja odchodzę od zmysłów patrząc w tafle spłoszoną podmuchem smakując Ciebie po latach2 punkty
-
miłość i płacze i śmieje się i umiera i żyje i chwyta za rękę (ręce) i łapie za szyję i pociąga za sobą jak pod wodę w tą toń co to oceanem jest i pustynią najsuchszą na świecie (najgorętszą) bywa też wiatrem ciszą krzykiem z rozkoszy bólem śmiercią nie na zawsze och tak (tak)2 punkty
-
grzegorzu grzegorzu tetu to nie wróżka ona zna realia optymizmu strużka gdzieś tam w niej się kręci tylko potem gorzej jak już ten optymizm przycichnie w jej głowie Dziękuję za rymowany komentarz. Pozdrawiam z wieczorną strużką optymizmu:) @huzarcpewnie masz rację;) Bardzo dziękuję za czas z wierszem. Pozdrawiam serdecznie. Gosławo, Twój odbiór jest jak najbardziej prawidłowy. Zawsze czytaj po swojemu, bo tylko wtedy odnajdziesz (lub nie) prawdziwe emocje. To co nas przeraża, w istocie nie jest takie przerażające. Trzeba się tylko nauczyć akceptować fakty, bo z nimi się przecież nie dyskutuje. Czasami jest ciężko, fakt o! kolejny;) czasami smutno, ale czego my kobiety nie udźwigniemy? Damy radę. Pozdrawiam Cię serdecznie. @Olya @beta_b @emwoo dziękuję.2 punkty
-
2 punkty
-
@Leszczym Twarze jak twarze, teraz zakryte, ja jednak Leszczym, wszystkie je widzę. Pozdrawiam, miłego wieczoru.2 punkty
-
@Henryk_Jakowiec Wczasowiczki się wystraszył, bo przy owcach był od dziecka. Nim się w lesie ciemnym zaszył krzyknął: „tobie starcy świecka!” Gdyby baca był w pobliżu, nie w kolibie leniuchował, to wyskoczyłby w negliżu i juhasa poratował. :)2 punkty
-
Na granicy niebytu tańczymy na linie, urywamy karteczki z twarzy kalendarza. Śmierć zakuta w kosisko, powoli odhacza, w historycznych kronikach niesławą zasłynie. Dlaczego właśnie teraz, nie ma odpowiedzi, co chciałeś nam obwieścić, nad czym zastanowić? Kiedy znów rozkopiemy, namiastkę żałoby, patrzymy w nekrologi z maską na uwięzi. Zabieram tylko starych - Bóg i eutanazja, ale czy to czasami nie z ludzkiej poręki? Poczujesz mdłą różnicę, jak w płuca się wwierci i pod respiratorem krwią stwórcy zakasłam. "Panie któryś nam kazał, czcić ojca i matkę",** "ktoś kto żyje i wierzy, nie umrze na wieki".*** Wiesz dobrze przyjacielu, ktoś ci grób ukwieci, nikomu niepotrzebny, wieko słowem zasklep. Co chciałeś nam przekazać, ponawiam pytanie? Wiem, stwórco będziesz milczał, ktoś za ciebie wskaże... ...kierunek oczywisty - gdy umilknie kaszel. Cmentarze lęku pełne, a respons nie dla mnie. * - Czwarte przykazanie dekalogu. ** - Fragment modlitwy za zmarłych rodziców. *** - Ewangelia Św.Jana - Biblia - 11.26. "Bogowie wiedzą: śmierć jest nieszczęściem. Inaczej chętnie umieraliby sami." - Safona.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki :) Zwróciłeś uwagę na ważną rzecz tj.motywowanie, bo przecież w wychowywaniu nie chodzi tylko o chronienie. I to motywowanie jest cholernie trudna rzeczą, by nie przesadzić i żeby było adekwatne do potrzeb dziecka a nie naszych. A niektóre dzieci mają kłopot z komunikowaniem swoich potrzeb... Również pozdrawiam. :) właśnie. Ambicje rodziców bywają niestety często gęsto przesadzone... Dzięki :) jednak zdecydowana ilość komentarzy była bardzo przychylna i tego się trzymajmy :) Miłego, już wieczoru :) Dzięki Waldemarze, również pozdrawiam ... to się już trochę wymknęło spod kontroli, zwłaszcza u nastolatków, którzy mogą korzystać poza domem i poza kontrolą rodziców. Dostępność do wszelkiego gó...wna jest przerażająca. Dzięki @dot. @Sylwester_Lasota @zyzy52 @Natuskaa Podziękowania :)1 punkt
-
@-Marianna__ : Dziękuję. :) JA DAŁ KOD? O, MAMUTOM O TU, MAMO, DOKŁADAJ. O, TU I SAMA TAMA. JAMA TAM - ASIU, TO.1 punkt
-
niekoniecznie, ale między 'poczywam' i 'dalibóg' przydałby się myślnik, tworząc kireji. ;) źródło: https://kwejk.pl/obrazek/1701374/daj-ac-ja-pobrusze.html1 punkt
-
-Kubusiu, a co to jest miłość? Wiesz, Prosiaczku...miłość jest wtedy...kiedy kogoś lubimy... za bardzo. - Kubusiu, jak się pisze miłość? - Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje;) Powalentynkowe pozdrówka.1 punkt
-
Nie wątpię Leszczu, w Twoje dobre intencje, to widać po Twoich utworach. Każdy z nas pisząc zakłada jakąś maskę, zdemaskowanie leży po stronie czytelnika. To jego odbiór wiersza i interpretacja pozwala nas rozgryźć, to miałam na myśli. Na pewno nie jesteś durniem;) aczkolwiek cenię ludzi z dystansem do siebie:)1 punkt
-
Tytuł czytam jako ostatni wers, wtedy wiersz ładnie się domyka i możemy mówić, że wiara przenosi góry i poszerza przestrzeń. Modląc się życiem, błogosławimy to, co od niego otrzymaliśmy, a to z kolei świadczy o naszej wierze, która czyni nas silniejszymi, pomaga wyprostować skulone plecy. I tak jesteśmy w stanie rozplątać, to co poplątane, a przestrzeń, która powstaje, niosąc wiele dobra, wskazuje nam nowe światło, nowe ścieżki na których odnajdujemy nie tylko samych siebie, ale po prostu człowieka. Z przyjemnością duszko zagłębiłam się w Twój wiersz. Pozdrawiam.1 punkt
-
I myślisz, że Cię nie zdemaskują? :P Pokaż mi swój wiersz, a powiem ci kim jesteś;) Mam nadzieję, że wkrótce. Miłego wieczorku.1 punkt
-
@tetu pewnie masz rację. Powiadasz, że wkrótce? Nie wiem. Ja na przykład przy każdym tekście nawet intencjonalnie najszczerszym zakładam coś w rodzaju maski. Tak już stery/niestety mam:// Oby to całe zamieszanie wszystkim nam wyszło na dobre;) Również pozdrawiam;)1 punkt
-
Każde pokolenie chce i chyba zmienia świat. Nie wiem tylko, czy na lepsze, a przecież ruch powinien być w tą stronę. Chcę wierzyć :) Pozdrawiam1 punkt
-
Raz zwrócił się do mistrza młodzieniec zmartwiony, - Nie jestem wcale pewien miłości mej żony, tak we dnie, jako w nocy raczej obojętna. no i do miłowania przeważnie niechętna. - Widać, sprawa dotyczy ducha, jak też ciała, może kąpiel w przerębli*, czasami to działa. Po takiej gorąc straszny w niewiastę wstępuje i wielką namiętnością ten sposób skutkuje. * natarcie śniegiem, lodowy okład, do decyzji medyka.1 punkt
-
@[email protected] Z jednej strony, w każdym szaleństwie jest jakaś metoda, a z drugiej każdy taniec potrzebuje choreografii i akompaniamentu. Gdy jest to taniec śmierci, owi specjaliści swoją obecność utrzymują w dyskrecji, bo i czym się tu chwalić przecież.1 punkt
-
@tetu Skoro pytamy, skoro jeszcze nad tym się zastanawiamy, to jeszcze istniejemy. Ujmujący wiersz, pozdrawia autorkę:)1 punkt
-
O tej sierotce z Tczewa - wiadomeż; właśnie ogarnął ją Gniew na moment. To jedna chwilka, przepytaj Mirka... Któryż to Krzyżak brnął w niewiadome?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@[email protected] Bardzo mądry i trafny wiersz napisałeś, ale dla wielu dzieci to przyszli twórcy sukcesów rodziców, konsumenci, a także przyszły elektorat i stąd próby ich formowania niemal od urodzenia. Pozdrawiam1 punkt
-
@beta_b Każdy utwór jak wypuszczona strzała, nie wiesz dokąd poleci i kogo / ilu trafi w serce:). M1 punkt
-
Pacjent nie przeżyje, tejże operacji. Patrzę tak na niego - brak zdrowej reakcji. Cóż mogłem mu rzec, gdy zadał mi pytanie… Czyż z jego talentem artystą zostanie? We współczesnych czasach żadna mi dziwota. Krytyką od serca zabić idzie chłopa.1 punkt
-
MAMONA? ŻEL? ALEŻ... ANO MAM. A I KONIK. TAMA MATKI - NOKIA. @-Marianna__ : Dziękuję. :)1 punkt
-
1 punkt
-
@w kropki bordo Oj czekała, czekała, a może na rogu ulic w każdym innym go widziała i się rozpuszczała w nich... Ciężki temat, oczywiście rozumiany na mój sposób chyba najlepiej podźwignięty w "Lecą Żurawie"1 punkt
-
Dziś nie pisz do mnie gwiazdek, kropek, uśmiechów sztucznych z klawiatury. Bo ja, niestety, tę e-mowę głęboko w miejscu trzymam, które z miłością nie ma nic wspólnego. Po staropolsku: w cał* zepsutym emotkom mówię więc allegro: A p0¢@łUjcież się... w komputer! I żadnych kwiatków nie posyłaj pocztą kwiatowo-pantoflową. Niech tuli, pany trzyma zima. Ty mi codzienność ukwieć. Sobą!1 punkt
-
@Gosława Pół biedy jak rzuci, gorzej jeśli wyniesie. A najgorzej gdy to będzie dobry obraz;))1 punkt
-
@Antoine W Miłość za każdym razem jest inna i tak indywidulana oraz subiektywna, że niedefiniowalna. Często pozostawia po sobie pustkę, cierpienie i zawód, a czasem alimenty;) Lecz nie ma chyba wartości, stanu psychicznego, który prowokowałby do tak wielu przemyśleń i prób zrozumienia jej sensu.1 punkt
-
@Tomasz Kucina Cześć, rozczaruję lub zaczaruję Cię swoim wpisem. Wiesz Tomaszu, że drzewa są nieodgadnione, odczuwają się nawzajem, a dotykając korzeniami mogą sobie pomagać podczas suszy lub w chorobie. Istnieją też takie, że patrzysz i Ty widzisz zagajnik, las, a to genetyczne jeden orgazm, jeden osobnik. Są też takie, które żyją tysiąc lat, takie które muszą spłonąć, żeby otworzyć szyszki i wydać nasiona, są drzewa chłopcy i drzewa dziewczynki. Magiczne jest też drugie życie drzew, gdy się przewróci ze starości w lesie jest miejscem do życia dla mchów, porostów, glonów, grzybów, śluzorośli, owadów i wielu, wielu innych grup organizmów. Pozdrawiam Cię ?1 punkt
-
@tetu tu jest więcej i więcej... gdzieś było sobie plemię gdzie panował matriarchat oddawało ono pokłon lunie jako matce, nocą podróżowało na noc przypadała jego każda aktywność... Ta noc musi mieć coś z kobiety ta ćma musi mieć coś i z nocy ;) Rozkojarzony Pan Ropuch1 punkt
-
w podmuchu wiatru poczuj moją duszę wplotła się tęsknota w jej oczy wronie z jesiennym listowiem znowu tu powrócę o mnie pamiętaj pamiętaj o mnie Czas nad oceanem zatrzymał horyzont mijają lata lecz nie dojrzewa słońce jej słowa ostatnie nim ptaki zamilkną o mnie pamiętaj pamiętaj o mnie ojcowie zwykle fiestę obchodzili hucznie a matki w swe policzki tuliły łzy obłe święte więzy złączą mówiąc raz jeszcze o mnie pamiętaj pamiętaj o mnie gdy wiatr świecy cichy płomień zgasi czego miłość nie usłyszy nadzieja dopowie niechaj wieczność nie zna naszych granic o mnie pamiętaj pamiętaj o mnie1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne