Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.02.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Spotkał na miedzy raz paw szaraka spojrzał różnica nie byle, jaka błysnął dla szpanu paw swym ogonem szarak przycupnął tuż przed zagonem i bez zachwytu na pawie pióra w zagon kapusty dał wkrótce nura a gdy się najadł to otarł usta och jakże pyszna była kapusta. Paw zaś, choć z głodu kiszki mazurka grają mu głośno on swoje piórka jak na wybiegu na sztywno trzyma i swoje ego sztucznie nadyma ja konkludując owe zdarzenie wysnułem wniosek, że bardziej cenię szaraka, który szary, lecz syty a nie głodnego, lecz celebryty.
    9 punktów
  2. teoria względności praktyka bezwzględności
    6 punktów
  3. Miałeś chamie konika garbuska, miałeś złote siodło i rząd dusz. Żar ognia ledwie rąk twych muskał, gdy kasztany wybierałeś, co i rusz. Miałeś obrus jak śnieg zawsze biały. Wina wszelakie lałeś, jakieś chciał. Pieczyste w gardle nie stawały, skrzypek do rana białe tango grał. Miałeś chamie najdroższe garnitury. Bankier jak szwajcar giął się w pół. Na wiecach dźwigałeś pięść do góry. Nie małe dołki, lecz wielki ryłeś dół. Ot, na skinienie dziwek całe mnóstwo. Z warg się przesączał kłamstwa jad. Kochałeś w lustrze widzieć bóstwo. Z manią wielkości żyłeś za pan brat. A wystarczyła nieuwagi mała chwila, - puste koryto i klniesz jak ruski szewc. Wpadła do łuzy rozpaczy czarna bila i spłynął po grzbiecie zimny dreszcz. Czart teraz drogę czapką ci odmiata. W brzuchu uwiera zardzewiały pręt. W rękach rzemyka marny koniec lata, a w gardle utknął ośmiorniczki kęs. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
    4 punkty
  4. kocham grudzień miły styczeń luty jak to luty marzec nie boli kwiecień figlarny maj zachwyca czerwiec pokorny lipiec ciepły sierpień udany wrzesień fajny listopad chwilą zadumy
    4 punkty
  5. nadaremnie się przywiązuje stojąc tyłem do przewiewu to jakbym patrzyła w oczy nieuniknionej śmierci nawet matka odcina pępowinę wypuszczając dziecko w rejs płynie łódka wystrugana z kory falami gęstych chmur kogo nie wzruszają wszelkie zmiany ten szczęśliwy przecież jest i pogodzi wodę z ogniem śmierci poda życia dłoń nadaremnie też się smucę po nocy przychodzi dzień Klaudia Gasztold
    4 punkty
  6. 101 dalmatyńskich projektów rodzi się w jednej chwili tutaj nawet nie dopadnie Ciebie synteza pojedynczego bodźca piszę ja-robot piszę ja-maszyna do szycia o Tobie o Tobie o Tobie o Tobie o Tobie wspinasz się po pięciolinii mozolnie nienaturalnie pokracznie i śmiesznie na dachu ostatniej stoisz i patrzysz na wystającą antenę klucza wiolinowego pytasz siebie na głos dlaczego wieżowce nie mogą być półnutami i ćwierćnutami a każda zebra klawiszami fortepianu tak pięknie dziś stroisz tak pięknie grasz dźwięk wibracja poszerza myśli rozciąga horyzont odkształca kosmos duplikuje wszechświaty kolejna uwertura miłości kolejny deszcz meteorów taniec księżyców zamarzasz burzą piaskową na Marsie parzysz jak Wenus Andromedą się mienisz wybuchasz jak Supernova pierścienie pierścienie pierścienie pierścienie pierścienie lecisz przyspieszasz perseidem migawką ostatnia gwiazda już gaśnie o muzie i o muzo
    4 punkty
  7. Listy są, są gdzie wcześniej były, a gdzie nie doszły tam wciąż ich nie ma. Nie wpełzły przez szczelinę w szarą klatkę z tlenem, choć zupełnie nie wyszły poza gałki oczu jeszcze zanim osiadł tusz na stałe nad ramieniem zdążono je zdeptać przed potokiem słów. I śmiały usta bez twarzy puszczać między myśli ich krzyki do klatek pustych od lat.
    3 punkty
  8. Znany gość, przez dom w Radości od zawiści zmarł i złości I choć już go nie ma sąsiad popadł w schemat - wciąż pozycji mu zazdrości.
    3 punkty
  9. w erze kredy czyli w tak zwanym zamierzchłym wczoraj zakradałam się do ciebie przez uchylone okno tylko że wtedy byłam jeszcze chłopcem ojciec przyśnił mi się raz wrzucił do rzeki z resztą nie pamiętam matka krzyczała rozsuwając uda krzyczała rodząc kolejne maszyny do ćwierkania gdzie jesteś ginę od środka we mnie popiół i wiatr dlaczego o tym mówię może przez sentyment do starych fotografii przez egoizm niewyparzony język albo sukienkę w kratkę 120221
    3 punkty
  10. Idą drogą dwie dziewczyny z prawej strony stoi bór może do niego wejdziemy uzbieramy grzybów wór W ciemnym borze głucho wszędzie może wilki zjedzą nas nie bądź śmieszna źle nie będzie pobiegnijmy dalej w las Popatrz Aniu biała zjawa ach to tylko mleczna mgła Krysia wiary jej nie dała i w głąb boru dalej szła Przestraszyły się dziewczęta kiedy się przerzedził bór czyżby była to przynęta na polanie dziewcząt sznur Każda wianek ma na głowie i zielony z drzewa liść czarownica w kotle miesza którą upiec może dziś Ania z Krysią uciec chciały drogę zastąpiła mgła me przestrogi nic nie dały jedna z drugą dalej szła Jestem duchem tego lasu i już nie ocalę was chciałem ostrzec was zawczasu ale skończył mi się czas Mam talizman po swej mamie pokonamy Krysiu zło nic nam złego się nie stanie tylko spróbuj dotknąć go Uwolnimy stąd dziewczęta spaść im musi z wianku liść aby każda nim dotknięta mogła w swoją stronę iść Czarownicę zamienimy w twardy i potężny głaz bądź ją w kotle usmażymy do roboty nadszedł czas Chociaż bajka się skończyła to nienawiść dalej trwa i jedynie w wierze siła by uwolnić się od zła
    3 punkty
  11. - Kartka z pamiętnika - Poloneza czas zacząć, za nim zdać maturę, i zapisać na zawsze wspomnienia niektóre. Nasze wędrówki szkolne, wycieczki w nieznane, i te lata beztroskie, w pamięci wpisane. Gdy kroczyliśmy dumnie, w korowodzie barwnym, bez pojęcia o życiu, i godzinach czarnych. Poloneza czas wspomnieć; raz jeszcze usłyszeć, zanim nasze wspomnienia wsiąkną w głuchą ciszę. ???
    2 punkty
  12. nie mogę oddychać nie da się żyć wracasz w zapachu ubrań wypełzasz ze ścian odpływam w białą niepamięć gonisz mnie kacem nad ranem kochałeś mnie by bić w dzień i gwałcić nocą boję się oddychać bo demony tu są biała królowa nic nie poradzi często u mnie jest cierpię do końca bez końca
    2 punkty
  13. przybliża się do mnie postać rzeczywista to zegarmistrz światła w purpurę ubrany zamykam więc oczy i cichutko wzdycham zmiłuj się nade mną Panie
    2 punkty
  14. pismo do mnie dotarło że zamierza się zmienić świat nowy wykreować w barwach rozjaśnionych na znaczku obraz zimy puchowe kurtki szalik i wysokie kozaki a stempel nie czytelny nadawca rozmazany przechadzając się wzrokiem po każdej z linijek oglądam wywijasy akapity przeliczam potem obracam stronę mierzę ją zwyczajowo tam prawie takie same wyrazy się kołyszą nie potrafiące ustać samodzielnie wyciągam z nich uparte wnioski te silnie się trzymają wrzeszcząc w niebo-głosy tak do kratek przywarły gdy pytam o te zmiany to z lekkim uśmiechem prostują się i prężą zupełnie jak przed laty kiedy je napisano
    2 punkty
  15. Świerszcze się ukryły wśród pachnącej trawy i grały rytmicznie, łagodnie. To żywe wspomnienie nadal mieszka we mnie i cieszy mnie, cieszy ogromnie.
    2 punkty
  16. @Henryk_Jakowiec Zaufam twemu pięknemu wierszowi zaufam i Senece: "Nie ten jest biedny, kto posiada mało, lecz ten, kto pragnie więcej".
    2 punkty
  17. II. a jednak leciałem przeleciałem przez tuziny ciał podnosząc na chwilę powieki z sympatii do diabła nie znajdując satysfakcji na żadnej z planet wiem jak komicznie to brzmi pewien że prowadzę tę grę miałem wielkie ambicje będąc w istocie marnej jakości chińską podróbką człowieka mogłem przestać przestać mogłem nie mogłem nie przestałem leciałem
    2 punkty
  18. I to jest dobre podsumowanie, albowiem stróża trzeba zanieść.
    2 punkty
  19. Nie ma sensu przez okna patrzeć w otchłań świata, to lustra winny jaśnieć w miejscu szyb odbiciem. Prawda jest w nas, nie w dali, gdzie oczy wyplata, światłem barwnej ułudy i gwiazd gradobiciem. Skroń nakrapia lubieżny palec cyfrą bożą, Bez imienia i wagi lecz pojemną znakiem Wszechwiedzy i wszechmocy, przed nią się ukorzą, Siny świt dnia i mroczna noc miedzianym krwiakiem. Nasze kształty, obrazem plennej wyobraźni, wyrosłe w łuki mostów między bryłą bytu, a krawędzią niebytu, nabrzmiałe w bojaźni duszy, która bezkreśnie pęka z niedosytu, są tylko zmarszczką twarzy odciśniętej w masce spopielonych fantazji o wyspach szczęśliwych. Śmierć przetnie powiek pustkę, jak szwy na opasce jawy tuż przez pobudką myśli przeraźliwych. Z kostnych snów obgryzionych z mięsa niewinności zeskrobuję esencję świata i grzebieniem znaczeń los jeszcze nazwę, nim w kręgu światłości pożegnam się milcząco ze swoim istnieniem.
    1 punkt
  20. mów do mnie nie głośniej niż szmer mojego źródła pozwól stąd odejść ugasić pragnienie i kiedyś nie wrócić
    1 punkt
  21. Za radość co uśmiech budzi codziennie, za dobroć co duszę ciepłem ogrzewa, za miłość co przed lękiem chroni i bezpieczeństwem przyszłość spowija. I za - czasami cierpki ust grymas, gdy w myśli niecierpliwość się wkrada, i za chaosu odrobinę by nie dopadła nas rutyna. Za to, że jesteś w życiu moim, że się zjawiłeś - niespodziewany i że znalazłeś w sobie odwagę by w nim pozostać na życie całe.
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. @Father Punguenty Pustej faktury już nie wystawisz, skończył się złodziejski nawis. Miłego wieczoru.
    1 punkt
  24. Bardzo dobry wiersz, a chwila nieuwagi to jedna z przyczyn, inne to arogancja, poczucie wyższości, lekceważenie przeciwnika, no i Anglia została wyeliminowana przez Polskę po 1-1 w 1973 roku, bo my chyba o tym:). Pozdrawiam
    1 punkt
  25. Może dlatego, że słyszymy w niej ten "szmer naszego źródła"..? :) Dziękuję ci za miłą wizytę i pozdrawiam :)
    1 punkt
  26. i stworzymy bandę, rozbudzimy zapał sposobem Zorby
    1 punkt
  27. @duszka cisza bywa najpiękniejszą ;)
    1 punkt
  28. @jan_komułzykant podpinam się pod Franka...
    1 punkt
  29. @szept wiatru Wolne media w Polsce po roku 1989roku to taka sama bujda jak uważanie TVP Info za coś rzetelnego. Po prostu celebryci i klakierzy larum grają, bo co innego mają robić w tej sytuacji, ale powoływanie się na to, że zawsze im były bliskie ideały wolności medialnej, uczciwości i odpowiedzialności za słowa to bałamutny cynizm. Drażni mnie ta władza, którą obecnie mamy, ale przy wszystkich zastrzeżeniach do niej, AKTA i najazdy organów ścigania na niepokorne redakcje to chyba miały miejsce przed rokiem 2015, więc histeryczny ton, o tym że zaraz zaczną się czekistowskie pogromy to bicie piany. Ten system nie mam takiej mocy, aby o czymś podobnym nawet marzyć.
    1 punkt
  30. na gnieździe, fajny obrazek. a co z kukułką?
    1 punkt
  31. Witaj - jak by nie czytał sie podoba - Pozdr.
    1 punkt
  32. Dobrze, że porywasz się na takie fundamentalne tematy, ale tezy są mocno dyskusyjne. Pozdrawiam
    1 punkt
  33. Tak. Siła, determinacja, pewność siebie i męskość to kogut:). On na samotność nie narzeka:)
    1 punkt
  34. Jakże przyjemnie być tym autorem, którego wena wciąż bierze w karby mnie moja bierze tak od niechcenia lecz jej nie oddam za żadne skarby ona, gdy trzeba pióro postawi i choć nie inkaust, lecz z niego strzepnie nie jest namolna, wie, kiedy może i kiedy trzeba z pomocą wdepnie. Pozdrawiam :) He Ja
    1 punkt
  35. jeszcze Las Birnam zaatakuje
    1 punkt
  36. @Henryk_Jakowiec troszkę mniej ;)
    1 punkt
  37. Usta dziś tylko dzieciak rozdziawia gdy po raz pierwszy zobaczy pawia bo od poczęcia po wiek dojrzały jego praptakiem jest bocian biały większy od pawia, majestatyczny lecz czarnobiały a paw ma śliczny ogon jak wachlarz, lecz w miarę krótki a to już niesie za sobą skutki bowiem bociani nos w formie dzioba to oprócz tego, że to ozdoba swoją długością sygnał wysyła że drugą wielkość pod pióra skryła matka natura, bo gdy on leci to patrzcie bocian wołają dzieci a widzą boćka od dolnej strony dlatego cały jest opierzony. Pozdrawiam :) He Ja
    1 punkt
  38. Zły wybór zawsze boli, lecz u pawia nie gra roli. P/S. Paw jest wszystkożerny:)
    1 punkt
  39. Fajne :) Ale chyba 'antenę klucza wiolinowego ' oraz wszechświaty (hiperpoprawność Cię dopadła :))
    1 punkt
  40. Oj zającu ciemny, jestem wszystkożerny, mogę jeść rośliny, korzonki, maliny, a także robaki, bo paw to potrafi:).
    1 punkt
  41. A da - poprawne - i zdanie, i na dzień war, popada. A mag - nim alfabetu Teb - a flaminga ma.
    1 punkt
  42. po tej ilości przejść... @jan_komułzykant : wzajemnie, życzę mocy...!!! (i sobie od rana też;)
    1 punkt
  43. może czas do łóżka wejść? Dobrej Nocy @Cor-et-anima :)
    1 punkt
  44. "idzie Grześ przez wieś (...)" a tu ... zadyma
    1 punkt
  45. tu i tam widziałem przekorne przeznaczenie loty połamanych skrzydeł zdążyłem tutaj zasłyszeć brzmienie zawodu przy bezkresnej przepaści i ja uczyniłem co do mnie należało żałowałem, choć nie powinienem pożegnałem się z Nią za słaby by trwać na posterunku zmuszony przegonić myśli napisałem dysk tekstów i snów znalazły się akapity do permanentnej poprawy przeczytałem bez zrozumienia kilka ładnych listów o ładny trylion za mało płakałem płakałem płakałem aż nadszedł taki wiek gdzie wyschłem z łez Jest jeszcze smutniej Przepraszam
    1 punkt
  46. i jak niesie wieść: "nosił wilk razy kilka (...)"
    1 punkt
  47. I celi chce Luis? A Barackowi wok cara. Basiu, Lech ci leci. Ada, psa Złotko to potok. To łza spada. Otul, piwa złe, łzawi Pluto.
    1 punkt
  48. U MARCINA ZAKAZ - A NIC RAMU. I ZDZIWI. MARCINOWI ZAKAZ. IWO: NIC RAMU. I WIDZI.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...