Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Za czym tak biegniesz przyjacielu? Cień chcesz przegonić, zachód słońca? Tak bardzo dotrzeć chcesz do końca, Że zapomniałeś swego celu. Bieg dla biegania, wiersz dla słowa, Szum aby zdławić ciszę w sobie. Doprawdy, możesz stać na głowie Lecz sensu brak się nie uchowa. Jest niczym dziura wewnątrz serca Która tak łaknie wypełnienia Że życie w dziwny trans zamienia, I świat w twych oczach wskroś przekręca. Więc się zatrzymaj choć na chwilę, Nim przyjdzie życia zima siwa. Posłuchaj co z oddali wzywa, Niech troski pozostaną w tyle. Może odpowie ciszą ziemia, Może wiecznością wiatr zaszmera A może tu, w tym co jest teraz Odnajdziesz cel i sens istnienia. Bylebyś losu nie podzielił Tych którzy gnając, brnąc przez życie Spalili siebie całkowicie By zdobyć to, co zawsze mieli.
    11 punktów
  2. a przecież byłam wesoła! czymś się zatrułam? chyba ta rozmowa... a może ciśnienie dziś pewno deszcz spadnie to ten program tv lub myśli niedobre... to jaka ja jestem? wesoła czy smutna? a może mnie nie ma w tych uczuciach złudnych tylko głęboko bardzo głęboko jestem spokojnie szczęśliwa na dnie boskiego oka
    8 punktów
  3. Pewien młodzieniec zadał mistrzowi pytanie - Co jest warte, bom ciekaw, płatne miłowanie? - To tak jak w izbie, w której bez liku się krząta, wszyscy śmiecą obficie, a żaden nie sprząta. Korzystać ci nie radzę, bo mówią, że snadnie po takich eksperiencjach kuśka wnet odpadnie. Mąż co własną utraci, wygląda żałośnie, a jak taka raz uschnie, druga nie odrośnie.
    7 punktów
  4. gdzieś w zakamarkach strychuzapomniane śpi marzeniedo którego drogi strzeżeszara pajęcza siećna której smutną melodięgra upływający w mroku czasbudujący podczas pełnitajemniczy domek z kartdomek w którym mieszkająwalet dama król i asmające ciągłą nadziejeże owe marzenie się spełniże ktoś kiedyś przechytrzypajęczą sieć pełnie księżycai smutno płaczący dziecięcymgłosem wiatr
    5 punktów
  5. Przysiadł Amor na ławeczce w parku, w dzień styczniowy bo był zastój w interesie i zbyt kiepskie łowy. Odpiął kołczan ze strzałami obok łuk położył chwilę siedział zamyślony zanim sen go zmorzył. Kiedy sobie smacznie chrapał pewien gość się zjawił bez skrupułu atrybutów Amora pozbawił. Za to, że wspomniany Amor niefortunnie strzelał gdy ten gościu pewnej zołzie wskazówek udzielał. Gość się zemścił za podstępne strzałą ugodzenie bo z tą zołzą miał gehennę na małżeńskiej scenie. Cały ten zdobyczny oręż kołczan, łuk i strzały do pobliskiej wrzucił rzeczki żeby tam leżały.
    4 punkty
  6. Do potłuczonej duszyzlatują się wiersze,byś strofy co mocniejsze,do dna mógł osuszyć.Brzękają literatkipełne wytrawnego słowa.Uderzają do głowytoasty w rymy gładkie.Wychylasz gul, gul, gul,historie cudzych miłości,bo tak uśmierzyć prościejTwój osobisty ból.
    4 punkty
  7. Nie było dnia gdy ciekła łza świat stawał się ponury a blady świt za oknem nikł okalał brudne mury Zapadał zmierzch wśród smukłych wierzb zaglądał w puste ściany gdzie stary dom okryty mgłą okiełznał smutku rany Samotny człek na drugi brzeg wybierał się w nieznane gdzie światła blask rozjaśnia twarz i życie nowe dane Gdzie chwały tron cudowny dom po drugiej stronie brzegu wciąż szczęście trwa nie cieknie łza biel bielsza jest od śniegu
    4 punkty
  8. wierszym… od rana tak pięknie jak śmietana maluje nam wąsy wierszym… kolejny już raz tyś i ja nikt z nas tu pierwszy wierszym… kochanie i na śniadanie smażony najodleglejszy nasz świat wierszym wierszym po stokroć i psiakrew wierszym przyszła mysz Szymborska utarła wierszymowcom noska
    4 punkty
  9. odbieram cię sobą słyszę myśli przeczuwam gesty w tkliwości dreszczy mam niosę miastem na skórze ciągłym wezbieraniem doznając bliżej już nie ma mocniej się nie da głębiej nie można w rozkoszy jękach spławiam klatki dusznych dni oderwałeś mnie od siebie i ziemi
    3 punkty
  10. @Marek.zak1 Tutaj z Tobą się nie zgodzę i współczuję panu byłby nadal kawalerem żeby to z kołczanu Amor raptus nie wyciągnął strzały nazbyt wcześnie i nie przeszył strzałem z łuku ich serc jednocześnie. Każdy sąd, gdy będzie trzeba w tej sprawie orzeknie winien Amor, mógł nie strzelać teraz za to beknie. Pozdrawiam :) He Ja
    3 punkty
  11. zamarzła mi witamina d3 i chlorofil w paprotkach nad łóżkiem nie mam ochoty tłumaczyć że jestem ssakiem z pogranicza aktorką czterech kultur córką kierowcy zielonego stara w którym przejechałam górny i dolny śląsk mam dzisiaj poniedziałek niedzielę w okruszkach skubią gołębie ty mówisz że mam okres ja że no kurwa właśnie nie 250121
    2 punkty
  12. jeżeli chcesz być dla mnie lustrem ostrożnie dobieraj światło odsłaniając kolejne warstwy w cudzym spojrzeniu łatwo wykoślawić myśli
    2 punkty
  13. Spójrz, kochanie, Misio oczkiem, - tym z guziczka, bursztynowym - mruga już na ciebie słodko, puszcza gwiazdki w twoją stronę. Misio chyba chce powiedzieć: "Pani Nocka jest u drzwi." Zaraz zacznie przedstawienie, abyś dobre miała sny. Księżyc też zza chmur się śmieje, brzuchem w pełni trzęsie, aż piegi skaczą mu na ziemię, - będą po kałużach spać. I ja z Misiem cicho śpiewam: "Śpij kochanie, śpij, już czas. Oczkom w końcu daj wytchnienie... ...i mamusi wytchnać daj lulilu lulilaj
    2 punkty
  14. Źródło: https://www.bostonmagazine.com/ Coś się urzeczywistnia ― ostrym zarysem cienia… ― zasłaniając sobą ― swoją własną stronę… … i przechodzi wolno w chmurze owadów… Wzdłuż wielo-ziela i kwiatów ― pachnących słodko… ― … wyschniętą ― popękaną ścieżką… … … przeciągły gwizd wilgi ― dobywa się tuz obok ― i znikąd… … … nie-cielesne stopy trącają trawę… Dłonie ― gałęzie ― dusznego ogrodu… … w tajemnicy przed światem… ― w brzęku pszczół… ― wśród liści nasturcji… ― wśród skwaru… … W pobladłym błękicie ― słoneczniki ― chylą się ku ziemi… ― … przytłoczone ciężarem pestek… … … w drżącym powietrzu ― skrzypią ― wysmukłe topole… … ze słońcem ― gorejącym ― w prześwitach… (Włodzimierz Zastawniak, 2017-05-19) *** https://robertcarty.bandcamp.com/track/lost-in-suntales
    2 punkty
  15. @w kropki bordo Pewne procesy biologiczne się zatrzymały. PLka zdaje sobie sprawę ze swojej biologii - wie że jest ssakiem. Jednocześnie zastrzega, że ssakiem z pogranicza. To znaczy wolnym duchem, kimś kto nie zagrzewa raczej nigdzie miejsca. Może kimś, kto nie chce się ustatkować. Zapuścić korzeni. Być może właśnie mijają dla niej czasy bezstroski a zaczyna się poniedziałek - zły dzień kojarzący się z podłym humorem, pracą i obowiązkami. Widząc nastrój PLki jej partner stwierdza że ma ona okres zrzuca to na hormony. Tymczasem PLka odpowiada, że o to właśnie chodzi że nie. Można z tego wyciągnąć wniosek że może być w ciąży, która wywróci jej dotychczasowe życie do góry nogami. I właśnie stąd tytuł wiersza. Podsumowując może być to historia o podejściu kobiety która ceni sobie wolność do macierzyństwa.
    2 punkty
  16. jutro miniemy ostatni pociąg pod szklanym semaforem i śniadaniem w Kaliszu w inną niedzielę domaluję cytrynowe tory z zachodzącym słońcem i ten sam stolik w warsie za oknem świat szyty na miarę czasu w niezbyt dobrze skrojonym garniturze
    2 punkty
  17. Snem otula się noc złota Dniom wystarczy deszcz Spadł jaśnieje ponad nami Krzyż, na którym ginie śmierć Tej miłości już wystarczy Któż jej dzisiaj pragnie by Pomarańczą zachód słońca Był odbiciem Twojej krwi Może Wieczność nam pomoże Ty już o tym coś tam wiesz Zagra szumem falą morze I zaszumią skrzydła mew Odejdziemy gdzieś Nareszcie! Może tam mi będzie lżej Może wreszcie się napieszczę I nasłucham ciszy
    2 punkty
  18. Zwalanie własnych porażek na innych, nie pochwalam.
    2 punkty
  19. @WarszawiAnka I co? I cukruj Jurku cioci. A łzawi Celina, potępi lipę. To pani leciwa, zła.
    2 punkty
  20. ALE CIOCIA! I CO? I CELA. A MU CIOCIA. I CO? I CUMA. A IRA DAŁA CIOCI. I CO? I CAŁA DARIA. I NA REI KU CIOCI! I CO? I CUKIER ANI.
    1 punkt
  21. Gram w ciemności Bezkrzykiem niebijącego już serca ani jedną kroplą graf aut. Artur Groszkowski
    1 punkt
  22. nie zarzucaj wędki gdzie sieć trzebi wędkarzy
    1 punkt
  23. @Henryk_Jakowiec amorek tylko posłańcem Pana co trzyma w ręku nasze losy jak chce ukarać tego bałwana to mu amorek zadaje ciosy a lalę pustą jak skarcić woli amorka także chyżo posyła by strzelił w dupkę niechaj zaboli by lalą pustą w końcu nie była pozdrawiam :)
    1 punkt
  24. @Henryk_Jakowiec Amor nie da się bez walki kochankowie i kochanki będą kochać jeszcze mocniej gdy traktować ich ołowiem skutek jest przewidywalny wielki przyrost naturalny Pozdrawiam :).
    1 punkt
  25. Te cierniste chwile Wśród mogił i mgieł w borach Czarny krzyż przepala grzechy O niemej godziny złych porach Rozrywa niewiary zgniłe strzechy Matko co perłę w oczach kryjesz I przeklinasz apokalipsy mroki Co wśród nocy jak kojot wyjesz Wiodąc w sąd ostateczny kroki Dzisiaj płonie prawdy pochodnia A miecz krwawy trzymasz w dłoni By zło niewierne zdechło tygodnia I utonęło we śmierci krwawej toni Jak tu przetrwać noc tych czasów Gdy ogień w oczach pana płonie Gdy dzień ginie na granicy kresów A bestia zasiada na twoim tronie Jedynie w modlitwie nad grobami Wśród śpiewów i mów niepojętych Pozostajemy tu zbawienia herbami Pośród płomieni losu przeklętych I nawet krocząc doliną ciemności Gdy cierpienie zabija oznaki wiary Niech nie zabraknie nam tu litości A zbawienia okryją nas bezmiary
    1 punkt
  26. @w kropki bordo Jeździło się w epoce kamienia pukanego o kamień, ah jeździło Starem z ojcem po wertepach schyłkowego PRLu. Zupełnie inny świat, pejzaż dzieciństwa zupełnie nie licujący z dzisiejszym. Pozdrawiam i dziękuję za sprowokowanie mnie do sentymentalnej wycieczki myśli w daleką przeszłość;)
    1 punkt
  27. @Gosława Skoro wszystko uzgodnione a złożona jest przysięga mówię, że łuk leży na dnie tam gdzie wzrok nie sięga bo choć rzeczka niegłęboka za to nieprzejrzysta woda więc daremne wyławianie i sił na to szkoda. Pozdrawiam :) He Ja Żadna korzyść bo z tej broni nie ustrzeli lecz zabije ja już słyszę jak tłum woła w dyby go a potem kije. Pozdrawiam :) He Ja
    1 punkt
  28. @w kropki bordo hahaha ???, Twój facet ma rację ?.
    1 punkt
  29. @w kropki bordo Absolutnie się nie gniewam. Przecież rozmawiamy o utworze, każdy może mieć swoją opinię. Nic się nie dzieje, jeśli utwór się nie podoba, to normalne że może nie przypaść do gustu :). Spokojnie :). Fajnie, że dajesz informację zwrotną, zawsze miło wiedzieć jak utwór jest odbierany przez inne osoby, zwłaszcza takie, których pisanie lubię :). Możesz wpadać ile chcesz i krytykować do woli :))).
    1 punkt
  30. @Henryk_Jakowiec Amor wstał i odkrył w smutku nie ma strzał i nie ma łuku poszedł po rozum do głowy wziął karabin maszynowy
    1 punkt
  31. @Henryk_Jakowiec zgrabnie napisane i dowcipne :) (cokolwiek to znaczy)
    1 punkt
  32. @Henryk_Jakowiec A spin ogarów w las i salw wór, a goni psa.
    1 punkt
  33. W takim razie jest sukces ! :) Wiersz czytelny.
    1 punkt
  34. O, CIOTKA, JAK TO... - I CO? ADA, OBIAD U CIOTKI; WIKT - O, I BOA DA! O, TUJA - KAJU - TO.
    1 punkt
  35. @duszka Może dlatego, że kiedy człowiek się zatrzyma łatwiej mu dostrzec piękno? Dzięki za wizytę :)
    1 punkt
  36. @Wątpiciel @Gosława Bardzo mi miło :)
    1 punkt
  37. W żadnym wypadku:). To tylko uniwersalna wskazówka, zainspirowana naszą historią, jak to pierwszy mąż Barbary Radziwiłłówny gustował w takich zabawach, zaraził ją, sam zmarł, ona nie mogła urodzić syna królowi, a i też zaraziła męża i tak zakończyła się dynastia Jagiellonów, co jak wiemy wpłynęło na dalsze losy Rzeczpospolitej. Pozdrawiam
    1 punkt
  38. W każdym wypadku trzeba odstawić alkohol :)
    1 punkt
  39. kiedy zwolnić przykucnąćprzyjrzeć się dokładniejtemu co nas otaczanie gonić od rana po wieczórdać nacieszyć się zmysłomodpocząć odsapnąćnie dajmy się zwariować życiuprzecież mamy tylko jednojedno jedyne nam daneżyjmy pełnią księżycazaćmieniem słońcakochajmy nie tylko siebiekochajmy też innycha będziemy szczęśliwsigdy dojdziemy do końca
    1 punkt
  40. Czytałam "wieszczym", ale całość ze smakiem. Delikatny drobiazg słowotwórczy, niby nic a jednak. I przyszła Szymborska z głębią i sensem, bo sama wierszymowa to za mało. To jak przelewanie się w niedzielny poranek. Pozdrawiam ciepło, bb PS Pisałam o myślach, chociaż o sobie (i zaczynam mieć dosyć pisania o sobie :). Przelewana wierszymowa. a ja z myśli przędę dni kolejne z szerokiego pasma motek zwijam twardych zwartych ciągłych wniosków które potem mogę do celu rozwijać albo i posplatać w dywan albo i wytrzepać jeśli zmienię zdanie cóż się stanie jeśli się rozejdzie materia na trwałe choćby nawet bardzo myślą bardzo urodziwa
    1 punkt
  41. między Tobą a mną jeden krok mój do tyłu i jak most Twoja wyciągnięta dłoń, zawsze w stronę życia
    1 punkt
  42. @huzarc ♥️ @Kot Mocium Kocie, toż to przecież komentarze nie mówią za wiele na temat wiersza, autora tudzież - stanowią raczej wyrwę do duszy komentującego ukazując co w nim uwiera, co już zrozumiane, a co jeszcze do utulenia ♥️ lektura uwita z komentarzy to uczta dla serca ?
    1 punkt
  43. @-Marianna__ : Dziękuję podwójnie. :) O, TU MAŁO, DZIADU, CIOCIA? I CO? I CUDA. I ZDOŁA MU TO. I BOR: NAPADU CIOCIA? I CO? I CUDA PAN ROBI. ALA, WYWIADU CIOCIA? I CO? I CUDA. I WYWALA.
    1 punkt
  44. I CO? I CUDÓW ZWÓD U CIOCI? (przypomniany palindrom mojego autorstwa) I CO, I COŚ O CIOCI!
    1 punkt
  45. Koniec piosenki W półmroku dalekie majaczą drzewa Niebo odcieniem granatu nasiąka Ptak na gałęzi zmęczony nie śpiewa Cieniem pokrywa się trawa na łąkach Mgła lekka osłania już blask księżyca Zanika powoli znów dnia wspomnienie Mała żarówka światłem rozbłyska Rozprasza ukryte po kątach cienie Z radia cichutko muzyka płynie Wiatr swą melodię smutną zaśpiewa Gdy zagubiony w wieczoru głębinie Krzyk swój bezgłośny wysyłam do nieba W dal wbite puste niewidzące oczy Głowa oparta ciężko na rękach Pogrążam ponownie się w mroku nocy Gdy kresu dobiega dzienna piosenka D.G.
    1 punkt
  46. Podobają mi się pierwsze dwie, trzecia jest jakby z innej bajki. "nie porusza to wcale mnie" - nie porusza mnie to wcale :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  47. A MAM ILE KAW? ONA MA TAM. A NOWAK ELI MAMA? ONA: RYŻ ON MA. MNOŻY RANO.
    1 punkt
  48. ANI AR? KAWOWA KRAINA. ANI BAK: KAWOWA KABINA. A JA BACA. KAWOWA KACABAJA. O, CAR DA. KAWOWA KADRA, CO? A TU JA. KAWOWA KAJUTA.
    1 punkt
  49. w zawłaszczeniu moich dłoni kiedy głodem je niewolisz spojrzeniami palącymi przed którymi nic nie chroni więzisz oczy ponad ziemią namiętnością warem pieszczot w ciasnym splocie żądnych ramion kardamonem zapachniało ustawiecznie łaknąc ciebie wiatrem włosy w wir splątane lgną z zapachem szepcąc śmiele imię drogie dobrze znane ukochany tęsknię cała już
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...