Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.01.2021 w Odpowiedzi

  1. przyszłaś nagle nad ranem w śnieżnobiałej sukience las przed domem zbielony przemrożone ręce zasypany samochód kierowca zadziwiony ocieplenie klimatu śnieg spadł na Pomorzu garaż – las pajęczyny rzadko kiedy tam wjeżdżam ciągle łagodna zima śnieżnej nie pamiętam dzisiaj szok niespodzianka góra się pomyliła najzimniejsza z pór roku jak feniks ożyła ogólna konsternacja znów zimowe opony pogodynka skłamała jestem zaskoczony ale wierzę w tradycję te cztery pory roku pomogą znaleźć światło w pandemicznym mroku
    5 punktów
  2. Zyłem z głową w chmurach, patrząc daleko za widnokrąg Nie widząc tego co tu i teraz Nie patrzyłem pod nogi i to był mój błąd Potykałem się o codzienne, brudne sprawy - Tak - to była moja pomyłka Zbyt wcześnie chciałem dorosnąć Wyrwać się z tego bagna A tylko straciłem energię i czas. Nie silę się na rymy - za słaby na to jestem Zresztą - po co one? Tylko wprowadzają chaos Do i tak nieuporządkowanej prozy Brak rymu, brak rytmu, brak ładni i składni. Warszawa, 7 stycznia 2021
    4 punkty
  3. do pewnych rzeczy nie ma sensu wracać tak jak i czoło powiększa się a włosom nic nie przywróci już im bieg do pewnych rzeczy nie ma sensu wracać dodać ująć znaczeń bez liku mikrokosmos niezapisany dniem do pewnych rzeczy nie ma sensu wracać chyba że utkać ciepły szal długi tak i tam gdzie nie sięga wzrok
    4 punkty
  4. rozmyśl się o mnie zapachem lip rozdygotanych pszczołami odeślij na niedoczekanie wieczne wątpliwości lepkie goryczą zerwij z drzewa wiadomości zatrute złem a te dobre zostaw na dobre zawróć mi niebo w głowie niech mam za swoje i nie swoje zapomnij mnie bez ciebie przecież od zawsze byłam gdzie bądź ty skreślaj czas szczęściem jak słońce bochen dnia na przed- i po- rozczaruj mnie w sobie na wieki wieków zamęt tak nawet wspak
    4 punkty
  5. Most to zawsze jakaś architektura ponad podziałami.
    4 punkty
  6. nie pukając kłamstwo do domu mi wlazło udając miłe wmawiało mi jakie nieszczęśliwe że ma pod górę ja patrząc na nie drzwi otworzyłem mówiąc spierdalaj nie ty będziesz mój bałagan sprzątać sam dam radę ono się uśmiechając powiedziało jeszcze mnie przeprosisz bym ja twoje życie tak po swojemu poukładało ja głośno myśląc rzekłem nie ty - ja decyduje
    3 punkty
  7. Litania do kamerdynera ceni Księciu zakonów, śmierci i sztyletów To jest noc poświęcenia krwi gorącej Lecz dla cieni nagich, a nie Koheletów Piszących o łzie tej w oczy patrzącej Wierzących w morał nocnych amuletów Spłynie obłędu łza po policzku niewiary I wytryśnie źródło miłości tej przeklętej Lecz nie boję się Boże twej srogiej kary Prawość boi się tej zawiłości niepojętej To szatańska lira przywołuje moje dary A rosnę wśród ściernisk gdzie dróg brak Oddaję siłę życiową demonom w obronę Wokół jednak pomylonych tłumy pokrak I w ich rzygowinach przeklętych dziś tonę A uspokaja mnie tu tylko heroinowy mak Ale dar, który tobie przez życie niosłem Moja wrząca jak grzech w żyłach krew Jest czarnej duszy mojej cichym posłem Który niesie pełne dzbany a w nich czerw Dziś staję się ofiarnym i gorzkim osłem Weź, póki wrze we mnie cholera i złość Bierz, póki mam jeszcze chęć i nadzieję Niech spłonie w twojej mocy ta swiętość A kogut niech milion razy dzisiaj zapieje Me oddanie udowodni darów wierność
    3 punkty
  8. Zobaczyć nie potrafi, Nienawidzi.
    3 punkty
  9. Szkielety drzew zalane rtęciową siwizną Powietrza kołyszą snem ptasi embrion czasu Kreśląc łuk światłocienia mętną krzywizną Na granicy nieba i lodowego lasu W nim wzrok uwieszony na diamentowej prędze Po obu stronach lustra w bladych mgieł soczewce Tworzy cierniami liter kształty myśli w księdze Wieczności aż zapłoną pni żywicznych drzewce Zbieram ziarna i rzucam w purpurę ogniska Żeby ogień pamiętał i wabił kapłanki Ciepłem żelaznych kłosów wyrosłych z pastwiska Duszy nocnym pomrukiem kwietnej kołysanki A świt witał spojrzeniem uwitym na brzegu Ust niewinnym muśnięciem miękkiego dotyku Co trwogę stopi jak chłód błękitnego śniegu Ułożywszy mą dłoń na jej kruczym kosmyku
    2 punkty
  10. przyszła między grudniem a grudniem cicha miłość na Pradze Południe wśród uśmiechów wiązała spojrzenia delikatnie zaczęła nas zmieniać oswajała na Saskiej Londyńskiej sercu słowa wyznając najbliższe czasem poszła Wiatraczną Szembeka by cierpliwie w kolejkach poczekać wymieniając karteczki na mięso co trafiało się raczej nieczęsto była w sklepach wśród haków wciąż musztra i na ladach leniła się pustka podążała za nami ta miłość na spektaklach cieszyła się chwilą wyłuskując z podtekstów sentencje tych spektakli nie ujrzę już więcej przetańczyła dyskotek bez liku czy w Hadesie Riwierze Medyku lub Mospanie na Kicu Mikrusie zostawiała całusa i uśmiech obrączkami złączyła ze sobą pod przysięgą w urzędzie przed Bogiem prowadziła wśród uciech goryczy by wnuczkami na koniec zachwycić
    2 punkty
  11. nie każda cisza dokucza lub boli są takie które uczą tulić pachną miłym rozumieją drzewa a mgły i wiatr ich kompanem nie każda cisza psuje chwile które lubią miłością są również takie pomagające otworzyć trudne drzwi bez klamek
    2 punkty
  12. Pływak pływał, pływał aż utonął chyba nie był sprawiedliwy bo nigdy nie wyplynął.
    2 punkty
  13. Rumiane jabłuszka łzawią sokiem po oczach Wisząc w zielonym futrze wysmukłego drzewa. - Gniją obtarte ze skóry jabłek oberżyny sinieją liście strącone z jesiennej korony Piekące słońce płynąc po jasnych przeźroczach Skórzane aksamity owoców ogrzewa. - Jak obgryzione przez sępy szkielety wisielców przewieszone przez spróchniały konar szubienicy Rumień się syte grono obfitej słodyczy, Rumień się, pełne grzechu i miodnej goryczy... - Krwista nalewka zgnilizny zlepia tłuste palce język robakiem ust spluwa szyderstwem w źrenice Stęskniona ręka zrywa dojrzałe owoce Ząb przegryza miąższ, jak dzień zjada krnąbrne noce... - Niebo pęka i opada ołowianym deszczem bólu rozsypując zgniłych jabłek garścią ziarna
    2 punkty
  14. @joanna53 - @huzarc - @Czarek Płatak - @Kot @Karina Westfall - @Wątpiciel - dziękuje serdecznie.
    2 punkty
  15. Mieszkała w pudełku kredka – czarna jak węgiel, ciemność, jak maku ziarna kolory mieszkały i pastele lecz jedna kreśliła tutaj cele zabrudziła się biel czarnym słońcem i nie wiadomo skąd ciemne wzorce dlaczego więc malarz – Najmądrzejszy o jedną ze zbioru nie pomniejszył? ___ 22 listopada obchodzimy Dzień Kredki
    1 punkt
  16. jak ten podążający żułf do o z kreską i w
    1 punkt
  17. moim marzeniem jest leczenie drzew z depresji czerwonych zielonych i żółtych iglastych liściastych i tych bez liści młodych i starych przykrytych czasem śniegowym płaszczem i tych dopiero co ściętych a jeszcze pachnących najsłodszym dziecięcym wspomnieniem przytulę je mocno do mojego serca jedno po drugim potrzymam za gałęzie i bezszelestnie jak one każdego letniego poranka zamienię się w słuch K.W.
    1 punkt
  18. Podobno do zdrojów Krynicy jeżdżą sami rozpustnicy. Sprawdzić chciałam, pojechałam. Prawdę wyznam w spowiednicy.
    1 punkt
  19. jest maj bzy pachną poeta w masce pisze wniosek do zusu
    1 punkt
  20. W stanie Ohio żył bigamista, a przy tym z pasją taksydermista. Żony przyjaźnić się miały, w przeciwnym razie wypchać musiały. Tak w intercyzie żądał artysta. taksydermista - osoba zajmująca się wypychaniem zwierząt
    1 punkt
  21. @Antoine W Dzięki za uwagę. Jakoś nie mogę się tu na razie odnaleźć?
    1 punkt
  22. Bez rymu nie ma reżymu, Bez rytmu zaś algorytmu...:)
    1 punkt
  23. TA KAWA - WAKAT. BRAKI... KOFEINA - NIE, FOKI KARB. A KOFEINA SA - NIE. FOKA.
    1 punkt
  24. Mrocznie, refleksyjnie, egzystencjalnie. Pozdrawiam
    1 punkt
  25. @jan_komułzykant Genialne! :-)
    1 punkt
  26. Nie wiem co o tym myśleć mylni czasem aż za bardzo ale to nas nie zwalnia od odpowiedzialności jeśli bierzesz coś na klatę bierz z godnością i nie licz na cukierka osłodzę tobie życie będziesz żyła jak księżniczka i żyje jak słowa rzucone na wiatr tak sobie się podobała że sama została teraz siebie przeklina za to iż była piękna
    1 punkt
  27. Śnieg zimą w naszych czasach to taka anomalia, że poezja się tym zająć musi. Pozdrawiam:)
    1 punkt
  28. a kto to?zapytał Lenin widząc coś małego to bakteria lub wirus moj drogi kolego! mam tonik "1 Maja" co sdjełano w Moskwie tonik antybakteryjny którym mażę po nossie! o Boże jakże się boję odrzekła bakteria tonik to śmierć i zagłada Stalin. Breżniew. Brieria. Dzierżynski i Wokulski czy też był lewakiem? cisza grobowa zapadła jakby zasiał makiem w rodzinnym grobowcu faraon zajada słodkie lody Samson rzucił Dalilę na kamienne schody oto prawda czasu i ekranu bambaryła się jąka jak błazen ament. logarytmy i kwadryki dają dobre wyniki !!!!
    1 punkt
  29. @iwonaroma Lubię czasem pozaglądać w starsze zakamarki. Piękne haiku. Cieszę się i życzę Ci pięknego, śnieżnego dnia.?
    1 punkt
  30. Niemiłość niezliczona w niemożliwym bólu niezrozumiana w przerażeniu niezauważana w życiu niezapomniania w czasie niedoceniana w braku nieokreślona w nieistnieniu niechciana w określaniu niedorosła w uczuciach niechcący sprawiająca, że tonie miłość.
    1 punkt
  31. świteźanka miała lepiej kiedyś woda była czysta teraz - pewnie nie zaprzeczysz brudna ale przezroczysta Fajne. Pozdrawiam
    1 punkt
  32. by oderwać się na chwileczkę od ponurych myśli
    1 punkt
  33. jak ta telenowela co każdy ogląda tak spojrzeć na człowieka uważnie się mu doglądać wewnątrz duszy zajrzeć wzburzone serca płomienie im dziś brakuje tylko mnie i ciebie
    1 punkt
  34. Zima się rozkaprysiła deszczem pola nawiedziła zamiast śnieżne mieć ślizgawki tylko gęste dzisiaj mżawki Bałwan się powoli gniewa po co w styczniu ta ulewa już do życia nie mam chęci a ten świat się dziwnie kręci Zamiast lodu krople wody kto mi powetuje szkody niepotrzebne rekwizyty skoro tak jestem rozbity Sanki stoją niepotrzebne tylko wróble chociaż biedne w krzakach cichy koncert dają one zimy nie kochają
    1 punkt
  35. @Antoine W Słuszna uwaga:)! Interpretacji wiersza może być wiele. Nikt jednak nie jest w stanie w pełni rozszyfrować, co autor tak naprawdę miał na myśli. Dlatego też nie jestem za poprawianiem wierszy (pomijam niezamierzone błędy ortograficzne czy gramatyczne:)).
    1 punkt
  36. "Dom to nie miejsce, lecz stan". Dobry tekst i przekaz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  37. trala lala dobre i mimo, że w innym temacie, to jednak coś mi przypomniało - Nick Cave po polsku
    1 punkt
  38. @Cor-et-anima No to chwila była czarowna i dała coś, co ja nie mogę nawet z dystansu patrząc poprawić - bo co rozumiem i czuję jest ok, a to czego nie rozumiem i nie zdołałem odebrać sercem? No tego nie poprawię nijak. (Pewnie że można Go rozebrać i środki stylistyczne wywlec na majdan jak prufesór jaki.... Ale po co tak drastycznie? Jak wiersz fajny jest? ;))
    1 punkt
  39. Ciekawa struktura i emocjonalny przekaz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  40. Bardzo ciekawe i bardzo mi się to spodobało. Pozdrawiam:)
    1 punkt
  41. Trzecia nad ranem zwana "zbytaniem", zbyt cicho, zbyt zimno, zbyt pusto, tylko snu nie nazbyt.
    1 punkt
  42. W moim domu mieszka kot-taki prawdziwy koci kot. Ma czarne futerko, cztery łapki, ogon, uszy, wąsy i piękne zielone oczy- kocie rentgeny. Potrafi nimi prześwietlać moją duszę i w razie potrzeby zastosować odpowiednią, kocią terapię. Pazurek, bo tak ma na imię, ma bardzo koci charakter. Kiedy mówi "miau" to znaczy miau a kiedy mówi "mrrr" to znaczy mrrr. Gdy milczy to znaczy, że nic nie mówi. Uwielbia przesiadywać na moich kolanach i mruczeć urokliwe kołysanki. Jest wyrozumiały i cierpliwy. Pozwala mi rzępolić na skrzypcach, kiedy mam na to ochotę. Nigdy nie odmawia słuchania moich "koncertów". Jest pierwszym słuchaczem i recenzentem moich wierszy. Prowadzi ze mną długie, kocie dyskusje. Przyznać muszę, że przeważnie ma rację. Zgadzamy się prawie we wszystkich sprawach. Ja jestem przeciwniczką polowań. Pazurek też nigdy nie upolował żadnej myszy. Śpimy razem w jednym łóżku, bo po co mamy się rano szukać? Taki koci kot mieszka w moim domu. No dobrze. Powiem wam całą prawdę. Mieszkam u kota w jego domu. Resztę już znacie.
    1 punkt
  43. jestem jedno słowo kilka oddechów kilkanaście wspomnień jestem egzystuję żyję w którym punkcie się zaczynam a w którym kończę przywykliśmy zamykać się w formach definicji kategoriach a co jeśli nie mamy kształtu początku ani końca tu w tym miejscu roziskrzeni światłem zespalamy się z wszechświatem pomyśl tylko jak ja i ty tak wiele mamy wspólnego przyszło nam dzielić te same uczucia miejsce mechanizm działanie utkwione w jedności zaczynam się w uśmiechu drugiej osoby a kończę w jej nieskończoności jestem
    1 punkt
  44. A cokolwiek dzisiaj jeszcze jest z klasą? W świecie, gdzie króluje wulgarność, bałagan, cwaniactwo jest jeszcze miejsce na klasę? W świecie, gdzie wystarczy wypiąć tyłek, by zostać celebrytką, jest jeszcze miejsce na klasę? Nie wiem czy czując rozczarowanie jestem po stronie tych co mają klasę... czy może tych drugich?
    1 punkt
  45. fot: autorka jesienne róże promienieją barwami mokre od rosy fot: autorka
    1 punkt
  46. nagły wiatr mierzwi korony wiekowych drzew ślepiec słyszy błysk
    1 punkt
  47. Jadę na mopie kurze na celowniku czysta podłoga
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...