Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.06.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. graphics CC0 jest we mnie „troje koni” a każdy inny od drugiego żywioły pod grzywą poezji gdy słowa w szyku jak centurioni pegazów się nie wyrzekam znów konie w pocie - a słowo - czeka „pierwszy koń” zimnokrwisty sterany kucyk roboczy silnym masywnym kopytem stuka w podnóżki tronów świetlistych i rymy pod trony jak Syzyf toczy udaje „erudytę” całkiem uroczy! „drugi koń” zgrabny arab w galopie z grzywą rozwianą to zwierzę inteligentne - z dużym temperamentem z Wezyra albo Szacha i nie dla niego siano „currus triumphalis” i pędem! - niedościgniony kanon a „trzeci koń” to jest Pegaz w pozłocie i z inkrustacji biało_czerwone skrzydła trzepocą w artykulacji we fleszach - nieoceniony jak miss foto czy gracji przemierza nieboskłony podpięty pod „tamten rydwan” - poetyzacji -- *treść w charakterze żartobliwym
    7 punktów
  2. Rozwijam słońcu skrzydła, jak języki poezji. Zobacz jak wena tańczy, gorąca Madame crazy. Każdy oddech z chmur białych, krąży jak baletnice. Amor też chce zatańczyć, strzałą zrywa spódnicę. Promienie zwijają krzyk, muzyka nie w tym tonie. Dżentelmen pomylił rytm, Madame w pąku swym płonie. Puls żaru ulatuje i dym z wulkanu już grzmi. Gdzie Twoja mucha i frak, w walcu krążyła ta myśl.
    5 punktów
  3. okrutne, ponure i głupie podgryzają mi sklepienie skąd się tam wzięły... z dołów... z boków... język zawiązuję mocno na supeł a w sercu rozpalam wielki wielki ogień
    4 punkty
  4. Popatrz na kota Wyciągnął się w słońcu Łapie dobre chwile Żyje Spójrz na dziecko Śmieje do swego odbicia cieszy się z bycia Pragniesz więcej wrażeń, więcej marzeń? Głębiej czuć, więcej widzieć, więcej być? Łap zapach bzu, kształt filiżanki, rytm wiersza, opowieści które wciągają niczym morski wir. Żyj! Całym sobą żyj.
    4 punkty
  5. wiatr przepycha się z pobliską brzozą poniewiera parasol znalazł lżejszy obiekt więc hulaj dusza siłuje się na skrzydła podniebna olimpiada chmury puch z topoli ptaki i wiatr nawet drewniana furtka odzyskała głos przegania ciszę Sylwia Błeńska 29.5. 20
    4 punkty
  6. Tydzień dzieci miał siedmioro „Niech się tutaj wszystkie zbiorą”* Poniedziałek burczy-brzuszek już za młodu On z nas siedmiu - ciągle dziś przymiera z głodu Ale przecież nie tak łatwo Radzić sobie z liczną dziatwą** Wtorek wiecznie i o nic wojnę toczy „Niech kamieniem rzuci ten - co się nie droczy” Środa jak to środa już się tylko dąsa Jako singiel na parkiecie sama pląsa Czwartek w uchu igłą tylko grzebie „Niepotrzebnie zaszył wszystkie dziury w niebie”*** Piątek nasz tygodnia koniec i początek Zmartwił się i on - nie był to wyjątek! Sobota ma perskiego kota na potrzeby „Cóż mam począć z braku potrzeb biedy” Poszli razem wszyscy do Niedzieli Tam dopiero od utrapień - zzielenieli *cytat żywcem - "Tydzień " - Jan Brzechwa **drugi cytat żywcem - "Tydzień" - Jan Brzechwa ***praktycznie żywy Brzechwa z lekką zmianą ;)
    4 punkty
  7. Kiedyś to było… „Kiedyś to było Coś się zmieniło Jakąś dziwną siłą Nam wielce niemiłą Świat staje się gorszy Jak morze bez dorszy” Tak też powiedział mi dziadek Gerwazy A smutek niemiły bił z jego twarzy „Kiedyś, jak stwierdził, bywało inaczej Dzisiejsza młodzież to sami partacze Nic nie naprawią, zaś wszystko zepsują Gdy coś nie działa, to nowe kupują Za moich czasów nie do pomyślenia Było byś rzeczy tak często wymieniał Powiem Ci, wnuczku, i życzę Ci tego Byś się odróżniał od świata całego” Przykra to była dziadka konstatacja Choć może i jest w niej jakaś racja? Nie chcąc się kłócić, odszedłem z uśmiechem Lecz słowa dziadka dźwięczały wciąż echem Więc dobrej kawy sobie zaparzyłem Raz jeszcze do pracy mózg swój zmusiłem Troszeczkę w głowie pokombinowałem I taką dziadkowi odpowiedź dałem „Czy aby na pewno Tak źle się dzieje Są kwestią niepewną Przyszłości koleje My nie wybieramy Gdzie, kiedy żyjemy Lecz na to wpływ mamy Co z czasem poczniemy Inaczej jest dzisiaj Niż dekady temu Dziś mała Jadwisia Jest szefem koncernu Zaś ten Franio, który Zasypiał tak słodko Sprzedaje dziś fury I żywi się szprotką” Gdy później z dziadkiem znów rozmawialiśmy Do wspólnej konkluzji razem doszliśmy Że świat jest inny, lecz nie gorszy wcale A młodzieży większość to spoko ziomale Byłoby jednak całkiem w dobrym stylu Czasem zapytać, bo dobrych rad tylu Co udzieli dziadek nigdzie nie znajdziesz Korzystaj z rad mądrych, daleko zajdziesz Świeżo wrzucony utwór, gdyby chciał ktoś obejrzeć i posłuchać wykonania.
    4 punkty
  8. świtanie na polnej drodze tu to pierwszeństwo mają koniki polne tuż obok gruntu gdzie jare zboże muśnięte przymrozkiem a nad nim mgła wznosi się zielona gdy okoliczne ptactwo treludium rozsadza przestrzeń tymczasem słońce o tak wczesnej porze jeszcze wiośnie niechętne między wiecznościami zapach sośniny i żywicy a wiatr szepce czas ukorzenić się na nowo
    3 punkty
  9. w niebie się kochają w czyśćcu się mijają w piekle - zabijają gdzie Ty jesteś?
    3 punkty
  10. każda chwila moment mgnienie inaczej kosztuje każde z nich niby tak samo a jednak po swojemu widzi każdy z nas wie że przemijają a mimo to je szanuje bo są sensem dni i nocy przeszkodą która nie gryzie
    3 punkty
  11. mów do mnie ciszą gdy myśli krzyczą a słowa jedynie wyrzucają dźwięki wykrztuszam siłę by móc się oprzeć ciągłych potyczek rzemieślnik teraz milczysz o jeden gest za dużo twarzy wyraz obojętny czuję gęstość powietrza co utrzymuje dystans oddech następny między ciałem a cieniem pusta droga po cichu się zwęża lecz dotyk nie pomoże by scalić siebie czas nam sprosta
    3 punkty
  12. Mowa to srebro milczenie to złoto złotu posłusznym więc jestem niemotą Szczerość to złoto mi ofiarowała tak szczere jak prezent od Kaina dla Abla
    2 punkty
  13. Pewien starszy pan spod miasta Świecie, oświadczyć się chciał młodej kobiecie. Lecz po drodze spotkał dwie, tak piękne i młode, że każdej z osobna trzy po trzy plecie. Raz Peruwiańczyk spod miasta Lima, przewracał wciąż przez żonę oczyma. Urodziła po raz trzeci trojaczki i tyle dzieci, nie wie jeszcze jak teraz przetrzyma. Mały Jasio w mieście Częstochowa, zapytał tatę raz o dwa słowa, co to jest trójka klasowa. Synku, jest jeszcze domowa: mama i babcia oraz teściowa.
    2 punkty
  14. kucyk roboczy, inteligentny arab i uduchowiony Pegaz... :))) W sumie to tak jest chyba w przypadku każdego poety :) Tomku, ależ Ty masz pomysły ...
    2 punkty
  15. Coś prosto z serca, od serca Płynie słowo, magiczne, oplecione nutą ulotnej namiętności. Było tak delikatne, schowane wśród płatków ciszy. Nie usłyszane, przemknęło mijając łono. Tylko trzask, głośny rozległ się po spotkaniu z terakotą. Echo, ze zdwojoną siłą rozdarło najważniejszy mięsień.
    2 punkty
  16. jestem z przyjacielem jednym z najdroższych czarna noc ciepły koc podkrążone oczy nasze te dni wspólnej ciszy bez słowne te wymowne a jak piękne, szczere całe wspomnień, klisz hipnotyzują tą dobrocią obfite w takt i grację kocham ciebie otwarcie jak gwiazda kocha niebo jak natura swe dziecko znaczysz istotę piękna cichą emocją wdzięczności pięknością swego serca nigdy się nie zmieniaj proszę cicho proszę cicho Mikołaju, przyjacielu nie noś masek obłędów toś niewiele kochaj życie ..i nadzieję
    2 punkty
  17. Ranek Kiedy nie chcesz Żyć Ale coś jest W głębi Otchłań przepełnia Delikatne światło Które rozbrzmiewa echem Przez wnętrze Śmiertelnika Co Będzie Dalej 30.11.2018
    2 punkty
  18. I Ziemiste ciała, wychudłe z bólu na korytarzu siedzą w kolejce Jezus ukryty w tabernakulum zatem nic nie wie o waszej męce czekasz wśród innych tobie podobnych i błogosławisz owoc goryczy wyżebraj Mario kilka chwil godnych, chociaż dla możnych nie ty się liczysz. II Razem z innymi w ciszy odeszłaś łez dwa miliardy spadło dziś z nieba zostaną smutek i puste krzesła już Zdrowaś Mario?, może więc przebacz daruj im winy oraz przekręty wybacz niepamięć, lekceważenie każdy z nas, człowiek, winien być cenny, jednak ważniejsze w sektywstąpienie. III Módl się za grzesznych i za bluźnierców teraz i w czasie wejścia do piekieł wszyscy żyjemy Mario w twym sercu nakarm nas swoim strupiałym mlekiem wejrzyj na parnas, na kpiące gęby śmiejące z masy wpatrzonej w „cale”, że trwa schylony, że kukły wielbi szczęśliwy naród, bo dostał palec.
    1 punkt
  19. Jak mało romantycznie zabrzmiało to marzenie: pocałuj mnie w przyłbicę a ja Ci los odmienię. Myślałam o tym długo: bezpiecznie czy prawdziwie? Nadmierne obostrzenia uśmiercą miłość żywą. I zamiast potu z ciała - zapachniesz odkażaczem. Podasz mi rękę w folii - dreszczy nie będzie raczej. I co z bliskością skóry? Zapytam tuż nad ranem: jak ci się spało i czy jest zdezynfekowane? Maskami wokół twarzy oboje otuleni na siebie popatrzymy dwa metry oddaleni.
    1 punkt
  20. Żul ma lepiej (wciąż) ode mnie na koszt państwa sobie żyje kiedy chce to chodzi głodny kiedy chce na umór pije a ja cóż mam z mego życia? Obowiązki, obostrzenia nawet żona nie do końca możliwości me docenia a ja mogę ryb nałapać na jesieni grzyby zbierać psa nakarmić podlać kwiatki mogę kurze powycierać jeszcze wiele innych rzeczy choć nie muszę mogę zrobić a małżonka? Ta jedynie umie rogi mi dorobić.
    1 punkt
  21. @jan_komułzykant Ja to bym jeszcze tu w tym temacie śmiało dołożył brak prądu w chacie bo stąd się brało ludzkie pogłowie ... jak zwykle głupie pomysły w głowie. pozdrawiam::)))
    1 punkt
  22. Czyli jesteś informatykiem? Ścisły umysł z tak zwanym "konikiem" do konstruowania wierszy? Nie często się zdarza. Też jestem "ścisły", obliczałem różniczki i całki, setki rysunków technicznych mam za sobą, liczenie sił tnących, momentów skręcających, wyznaczanie punktów ciężkości, obliczenia części maszyn, i projekty konstrukcyjne. Grafika w wierszu cóż może to być? Może hetman, może król, albo goniec? Przekostruowałem więc dla ciebie tu niżej ten wiersz w tytułowego "konia" czyli skoczka szachowego. Może niekoniecznie rastrowo czy wektorowo, ale na pewno lirycznie ;) Dzięki za słówko. Pozdrawiam. Jest we mnie „troje koni” a każdy inny od drugiego żywioły pod grzywą poezji gdy słowa w szyku jak centurioni pegazów się nie wyrzekam znów konie w pocie - a słowo - czeka „pierwszy koń” zimnokrwisty sterany kucyk roboczy silnym masywnym kopytem stuka w podnóżki tronów świetlistych i rymy pod trony jak Syzyf toczy udaje „erudytę” całkiem uroczy! „drugi koń” zgrabny arab w galopie z grzywą rozwianą to zwierzę inteligentne - z dużym temperamentem z Wezyra albo Szacha i nie dla niego siano „currus triumphalis” i pędem! - niedościgniony kanon a „trzeci koń” to jest Pegaz w pozłocie i z inkrustacji biało_czerwone skrzydła trzepocą w artykulacji we fleszach - nieoceniony jak miss foto czy gracji przemierza nieboskłony podpięty pod „tamten rydwan” - poetyzacji
    1 punkt
  23. To jest kult! Ewa Demarczyk, takie skojarzenie mocno nadweręża moje podstawy jakości. Piwnica pod Baranami, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Odrodzenia Polski. Taki link pod moim tekstem, ojej, "nic dwa razy się nie zdarza", w głowie wiruje mi "karuzela z Madonnami". Dziękuję Ci za ten przewyborny wirtuozerski link. Szacun dla dobrego smaku w doborze repertuaru muzycznego.
    1 punkt
  24. @Pan Ropuch @AOU @O_R - dziękuję Wam. To akurat odcinek nr 10 i szykuje się chwila przerwy, więc ewentualnie będę wrzucał wiersze już napisane. Pomysł na siebie jest, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że rzeczy są jeszcze do poprawy. @Pan Ropuch Zakładam, że mam napisany już utwór (a to jest podstawa do odcinka) i scenariusz, co gadać i kilka razy wieczorem przeczytam, żeby podczas nagrywania umieć lub prawie umieć. Wtedy: - nagranie gadania to 1-2 h, - nagranie animacji w zależności, ale na przykład 600 zdjęć co 10 sekund, to daje 1 h 40 min; z tym, że są przerwy, trzeba się rozłożyć i złożyć i też chwilę pomyśleć, więc lepiej założyć 3 h, - montaż to około 2 h, mimo że żadnych fajerwerków w postaci efektów specjalnych tam nie ma; jest za to obróbka dźwięku, synchronizacja audio i wideo (bo dwa różne urządzenia nagrywają). Czyli z założeniami wcześniejszymi całość powstaje 6-7 h.
    1 punkt
  25. @[email protected] każdy popełnia błędy, nawet i młodzi. Hm...młodzi chyba najwięcej :) Ważne, by nigdy nie popełniać błędów życiowych...
    1 punkt
  26. @Tomasz Kucina Pierwsze skojarzenie!! :D Magnifikat! Ps. Na upartego podstawibym TWÓJ wiersz pod tą melodię i bym to sam zaintonował ;) jak dla mnie jest to wykonalne! ;) Pan Ropuch
    1 punkt
  27. Panie Marku, bardzo przepraszam, ale zgubiła mnie treść Autorki komentarzy. Przysięgam, że wiedziałam kto jest Autorem przed czytaniem komentarzy, a potem; "coś zakreciło się w mojej głowie, mam takie słabe zdrowie..." Moge liczyć na wybaczenie? Innych zainteresowanych komentujących też przepraszam - jakby co Pan Marek nigdy nie wydawał mi się niewiastą... Pozdrawiam wszystkich niedzielnie.
    1 punkt
  28. Relacje damsko - męskie w tym małżeńskie były tematem niejednego mojego tekstu. Ten, o gejach jest pierwszy, więc nie jest to mój priorytet. Jeśli chodzi o niewiernych panów i pań, to obecnie się w dużej mierze wyrównało, ale wrócę do tematu. Obiecuję:). Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. Wilczek zostanie wilkiem.
    1 punkt
  30. Ja takich par znam kilka. Od wszystkich facet odszedł i zamieszkał z partnerem. Tak w ogóle geje to przeważnie uroczy ludzie, delikatni, subtelni, rozumiejący, trudno wręcz ich nie lubić, tylko jedno ale. Sam nie mam żadnego problemu w ich towarzystwie. Problem jest, że ich kobiety były od początku oszukiwane i stąd dramaty.
    1 punkt
  31. @[email protected] Co to za Amor bez strzały? Źle tańczy bo podstarzały? Zagubiony i plącze się, gdzie on zgubił strzałę no gdzie?
    1 punkt
  32. Z pamiętnika starej panny - podróż statkiem: Poniedziałek: przedstawiono nam kapitana statku Wtorek: kapitan jest dla mnie bardzo miły Środa: kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie Czwartek: kapitan zaprosił mnie na kolacje do swojej kajuty Piątek: kapitan zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam Sobota: ufff! uratowałam tysiąc trzysta pasażerów Niedziela (9 miesięcy później): urodziłam ślicznego murzynka i tak zostałam starą panną. Pozdrawiam Pana Ropucha, w niedzielę ;D; 3m_się; a wiersz pod uśmiech , mega spontaniczny.
    1 punkt
  33. @Pan Ropuch Gorzej jak to współodczuwanie się wyminie, zamiast zgody mamy rzucanie kamieniami. Nawet tu u nas już to przechodziłem i to najgorzej boli, chcesz dobrze - a masz w pysk. Trzymaj się mocno.
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. @M.A.R.G.O.T Można by się pokusić o happy end ;) Tydzień drapie się w przedziałek "Czas nakarmić poniedziałek" Dla świętego naszego i spokoju dać wtorkowi każdej z waśni po pokoju Środzie znaleźć dziś partnera niech samotność ją nie zżera Czwartek choć to znakomity krawiec sprezentujcie mu nożyczki i dziurawiec i tak dalej... :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  36. @M.A.R.G.O.T "Amor też chce zatańczyć, strzałą zrywa spódnicę."... to brzmi... Pozdrawiam Margot
    1 punkt
  37. @Pan Ropuch a ja myślałam, że Niedziela ich poustawia ;)
    1 punkt
  38. Dżony i Dżesika Był raz chłop imieniem Dżony Co natrętnie szukał żony Gdy zobaczył białogłową Pędził do niej już z przemową Miłość swoją jej obnażał Pocałunkiem w dłoń obdarzał I nim poznał panny imię Pytał prosto „wyjdziesz czy nie”? Każdy kto ma olej w głowie Doskonale znał odpowiedź Lecz nie nasz bohater Dżony Najwytrwalszy, niestrudzony Czy Janina, czy Joanna, Czy Gertruda, czy też Hanna Miała zmierzyć się z pytaniem Oddać chłopcu się na amen Wszystkie z marszu odmawiały Za wyjątkiem jednej małej Która zwała się Dżesika Ta nie bała się chłopczyka Kiedy razu więc pewnego Spoglądała w taflę wody Zbiornika retencyjnego Podbił do niej Dżony młody I w szaleńczym tym zapale Objął pannę swym ramieniem Nie pytając nic się wcale Romantyzmu ział płomieniem I szczęśliwy był jak dziecię Gdy Dżesika powiedziała „Dżony mój, poślubię ja Cię” I rzęskami trzepotała A on nie mógł już z radości Wytrzymać więc dostał bzika Się rozebrał do nagości No i wskoczył do zbiornika Dalej szkoda już notować Bowiem pływak był zeń słaby Ona chciała go ratować Używając stylu żaby Ostatecznie kochankowie Spoczywają gdzieś głęboko Morał – niech się sam opowie Mnie za bardzo łzawi oko Zdaję sobie sprawę, że w niektórych wyrazach trzeba by pozmieniać akcent, żeby brzmiało rytmicznie. :) Gdyby ktoś chciał posłuchać i zobaczyć wykonanie - podaję link.
    1 punkt
  39. @Radosław Dzięki, będę pracował nad tym. Też pozdrawiam!
    1 punkt
  40. @AOU za Twe miłe słowa dla Ciebie to dedykuję: Dzięki :-)
    1 punkt
  41. stokrotki. bławatki kwiatki ukochanej no i kwiatki matki! Mars. Uran. Pluton. Grawilot.android. Robot. Paprocie. Sosny. Żeton. rzucam oszczepem jak kulą w płot! Fraktale. Pierwiastki. Pierwiosnki. oto tchnienie pierwsze czarującej wiosny! Maj. Gaj. Raj! w to mi graj !
    1 punkt
  42. budzę się nagle w ciemności ciszy ciało zdrętwiałe lepkie spocone mrok mi zdejmuje z oczu powieki chcą one dojrzeć lecz wąskie źrenice nie mogę się ruszyć choć bardzo pragnę czy to ze strachu leżę bezwładnie wyczuwam wokół przestrzeni mało duszno tu strasznie śmierdzi me ciało wolę życia na ręce kładę rozkładam wolniutko wyczuwam ściany podnoszę do góry znowu granica odbiera mi chęci do iskry nadziei zapach drewna ostry i świeży klaustrofobia dusi przytłacza budzi wspomnienia nic nie wybacza co mogłem zrobić a co nie zrobiłem siły witalne w ostatniej trwodze chcą moje ciało wyzwolić z tego z tej małej altanki skąd wyjścia nie ma co wszystko kończy albo też zmienia
    1 punkt
  43. Oczy mam przezroczyste Duszą jestem nie ciałem Oglądam świat przez przeźrocza Zapachu nie czuję wcale Oni chodzą doliną Ubrani w dziwne szaty Płaczą i ciagle krzyczą Rodzą się, umierają Ja to widzę z oddali Muskam skrzydłami ich usta Próbuję coś im powiedzieć Echo niesie głos pusty Oczy mam przezroczyste Duszą jestem, muzyką Oglądam każdy wschód słońca Jestem tylko aniołem
    1 punkt
  44. Niekończących się pojednan... ale i tak moce to jest słabe lub tego nie rozumiem W całości biorę Zbyt dosłowne To jest jak z poprzedniej strofy ale lepiej puenta jest niepokojąca to jest to oczek kiwanie pozdrawiam
    1 punkt
  45. Jeśli mi wolno. Unikam takich form jak „co”, „gdy”, „lecz” itp. Popatrz jak by to wyglądało bez tych elementów: skrzydła mi dałeś Panie skrzydła nieanielskie jakże mi latać do Nieba skrzydła dałeś diabelskie nie Człowiek nie Demon nie Anioł jam wrona w skrzydłach wiatr czuję ptakiem czarnym jak smoła niebo z dołu widuje dałeś mi Panie skrzydła po co - sama już nie wiem może jednakże chciałeś bym była blisko ciebie I jak to wygląda, jest do zaakceptowania? Pozdrowienia z najcieplejszych słów :-) Polman
    1 punkt
  46. Bardzo - bardzo. Ale jedno ale... bo trochę brzmi, jak moje ulubione Gajosowe "ponieważ, że" ;) Ale nie gniewaj się bo całość super, a z tą muzyką podczas czytania lata się jeszcze lepiej :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  47. pamiętaj o mnie... pamiętaj o mnie w deszczowe dni gdy krople stukają ci w okno gdy dzień cię budzi, kiedy uśmiech darujesz pamiętaj proszę o mnie
    1 punkt
  48. napisać wiersz dla kogoś ... przytulić się do drzewa, powiedzieć komuś miłą rzecz podarować uśmiech ulubionej osobie, zasadzić drzewa , przytulić psiaka, drzewko drgnęło gdy na nie poparzyłeś powiedz komuś w trym dniu że jest dla ciebie ważny dziś dzień dobrych uczynków dobre uczynki moją większą moc niż słowa dobre uczynki zawsze wracają pamiętaj proszę o tym
    1 punkt
  49. szukałam wyjątkowej duszy przez wiele lat , a teraz gdy już ją znalazłam boję się że ją utracę dziękuję że tu jesteś twój uśmiech wiele dla mnie znaczy nie ma drugiej wyjątkowej osoby jak ty gdy odchodzisz czekam cierpliwie jak wrócisz wtedy wiśnie zakwitną trudno jest powiedzieć moja "miła i urocza" a ja wiersz dla ciebie piszę z bzami w ręku czekam z otwartymi ramionami kiedy znów o sobie dasz znać kopertę z różami ci ślę jeśli to czytasz wiedz że tęsknie
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...