Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. graphics CC0 Motto: w każdym z nas walczą dwa wilki – bądź pokorny za dużo emocji poezja powinna być subtelna na płytki grunt blefu kierować bezduszny korab zatrzymam koło na wodzie łyżka przestanie lewitować w lej studni nie spadnie kamień tyle much w nosie obrazoburczych posług z dyni wypadły oczy obraził się cielec gra bębenek baskijski pocierasz skórę umiaru nieważki szum z wysuszonego zwierza unormuj puls słowo niech płynie żyłą i prosto do morza uśpionego przez zimny prąd antypatii —
    6 punktów
  2. Włochaty taki, twarda skorupa... - Może byś mi go jakoś rozłupał? Nie da się rozgryźć, nic nie pomoże; bez porównania - twardy ten orzech! Właściwe oczko znajdę - otworzę... tylko szpileczką przewiercę - dobrze? Leje się ciurkiem wąskim, przejrzystym ... woda z tej dziurki... przez gazik czysty. Lekko słodkawa... na wzór osocza... woda z kokosa; wciąż mam ją w oczach! Więc przed śniadaniem, w trosce o zdrowie, wody mi nalej... - Tak, kokosowej.
    2 punkty
  3. pociesz się wierszem tchnij promyk szczęścia w krzywe nieregularne wersy spokojnym śledzeniem wzroku odpocznij... W wielkiej skrzyni empiryki transcendentnej empatii wycinam przyklejam maluję wyobrażenia... zaczynam kolejną przygodę piórem koncentruję się na spokoju jego odsłonach w szkiełku fantasmagorii niemowlę szczeniak cukrowa wata szum leniwej rzeki plac zabaw letnie ciepłe popołudnie zapach cynamonowych wypieków babcina troska sielanka chwili każdej rozpasanej wybuchającej beztroską minuty jak godziny bose stopy w niewysokiej trawie eklerki landrynki kremowa rurka łakoci spragnione dzieci
    2 punkty
  4. Przenoszą przedmioty siłą woli, odległość, wielkość nie grają roli. Jednak tylko najwięksi tak mają, że dziewczynom majtki same spadają.
    1 punkt
  5. Pod drewnianą podłogą Rachela karmi wyschniętymi piersiami żując skórkę chleba w ciemności słychać echa Amidy jeszcze nie wiedzą, że za chwilę osiemnaście kul wyśle ich wybawców do Boga żarliwe usta proszą o pomoc dla siebie i tamtych po kilku godzinach wszyscy razem siadają do stołu, by uczcić święto Chanuki drewniana podłoga płonie.
    1 punkt
  6. Źródło: https://www.pexels.com/ … przedzieram się przez kurz i pajęczyny ― przytłoczony ciężarem żelbetonowej skorupy… Moje zdeformowane ― nagie ciało… ― owiewa wiatr ― wpadając z gwizdem ― do tego ― przeciw-atomowego bunkra… … … w pęknięciach ścian ― drga błękitne światło… ― otacza mnie chłodem… … … przywieram spierzchniętymi ustami ― do stopionej struktury… Całuję ją i głaszczę ― wyczuwając wciąż ― nikły zapach radiacji… … … wiruje wokół palący pył… … To jest ― mój dom… … samotny świadek eksplodującego przed dziesięcioleciami słońca… Przygnębiająca resztka z brunatnymi bąblami ― od straszliwego żaru… … z rdzawymi smugami deszczów… … … potykam się ― o wyrwane podmuchem ― zbrojeniowe pręty… … Teraz ― zastygłe... … rozczapierzone palce… (Włodzimierz Zastawniak, 2017-07-31)
    1 punkt
  7. Przypomniał mi się wiersz, który opublikowałeś za czasów Laktris. Tamten był drastyczny w porównaniach i ostro kanciasty w przejściach. Terapia szoku, tak wtedy zareagowałam. Tematyka podobna, chociaż tym razem wysubtelniałeś :) Dwa wilki: czarny i biały. Dwa światy: zła i dobra Ciemność kontra Jasność Uważaj którego karmisz...albo czym :) Najlepsze wiersze powstają pod wpływem emocji. Najlepsze i autentyczne...jak ten Nie, no będę musiała potrząsać tobą regularnie i zadziwisz nas na nowo. Do zobaczenia pod następnymi...z tej serii ;)
    1 punkt
  8. Można się z Ciebie wyleczyć Nacinając starannie każdą z żył I wtedy już nie przyjdziesz we śnie Blada jak śnieg. Czasem chce tylko Zasnąć nago w tym śniegu Krew mam wrzącą Nie zamarznie we mnie Ale niech wsiąknie w śnieg Zwabi ptactwo Niech wydziobie mi serce Słyszysz...? Jak pękają moje kości Wygłodzone i wycieńczone Od noszenia na barkach całego świata Wiedząc, że Cię na nim już nie ma.
    1 punkt
  9. jestem kobietą najogólniej stara Ewa z przestrzeni niewidzialności na granicy wyobraźni oczekuję rzeczy niezwykłych niech jeszcze dokonują się we mnie ech ta wolność bez kalendarza słowem pękam ze śmiechu słowem wypłakuję się na śmierć i wariuję z gorliwością biednego błazna miłości spełniają się teraz w wierszach prawdziwa była ostatnim prezentem poza nią nie ma już nic wartego życia szkoda że nie umarłam z rozkoszy
    1 punkt
  10. @Tomasz Kucina Syte w swej treści, dziękuję.
    1 punkt
  11. @Tomasz Kucina Jak najbardziej - dobrze wpasowany. Co do anafor, to w tej materii akurat mam ugruntowaną wiedzę ba i praktykę. Z tego co widzę na tym portalu praktycznie nie mają one racji bytu, a szkoda. A.G.
    1 punkt
  12. @Tomasz Kucina Melduję się naprędce, jako czytelnik. Wszystko ma ręce i nogi z tym że dwukrotne użycie słowa subtelny dla takiego mistrza słowa jak Pan to się raczej nie godzi. Zamiast zaproponowałbym spokojny bądź tantryczny, ale intuicja mi podpowiada, że Pan znajdzie najlepsze rozwiązanie tego dylematu bo najbliższe autorowi. A.G.
    1 punkt
  13. I znowu: świat i czas wytworzą nowych świętych i złodziei Zwalisty Wall Street emocji I tektoniczność uczuć - jak zawsze - przy nadziei Wyskakuję z nieba Ślizgam się przez życia rynnę Drzemę, chrapę, ziewam Kawiarnie już prawie nieczynne Najgorsze jest, że wszyscy się kiedyś rozstaniemy Cała ludzkość ukryta w pierzynach ozonu - pomacha pustej ziemi Czy bez poczucia winy? Kto to może wiedzieć! Ja tylko się włóczę po parkach, płaszcz mam - w kolorze ciebie... ...Każdego mijanego - na wylotowej ulicy, każdą podrabianą ikonę - nad szafką na spódnice Mam tak wiele miłości - o każdej ósmej rano - przegryzam ją sucharem, bo miłością ... dzielę się sama Widzę, że on gotuje - dla swojej żony, dziewczyny ... Na kosmopolitycznych plażach - świętuje swe urodziny Zawsze te najpierwsze Odpala bojową rakietę, dopija zimne latte, w kostiumie bohatera - tchórzostwo zabawia wierszem A mi jest tu tak dobrze, że aż rozstaję się ze światem Na chwilę wstaję, umieram Wracam, kupuję kwiaty Są czasem historie - pisane nocą i winem Na pewno są jakieś porty ... Które choć kocham - ominę ... ReplyForward
    1 punkt
  14. Wycisza śnieżnobiała pierzyna gór Hipnotyzuje głębokim spojrzeniem wód I w ciszy szepcze do ucha Spójrz jaka piękna jestem Za to kocham Norwegię
    1 punkt
  15. No i jest pierwszy wiersz. Rozumiem jakaś ogólna pochwała życia, na razie bez głębszej analizy z mojej strony, bo to początki na portalu. Wyobrażam sobie, że ten transcendentalizm o którym piszesz do jakaś podświadoma metamorfoza do różnych etapów życia - do przeszłości, jest tu bowiem "empiryczna skrzynia" - empiria do doświadczenie - a więc jakiś bagaż życia, z drugiej strony "babcina troska", "łakocie spragnionych dzieci", czyli retrospekcja dzieciństwa? - chyba tak, przypuszczam w podświadomości, we wspomnieniu, wirtualna konstatacja życia. Wolałbym precyzyjniejszej treści - ale może być - na początek. Pzdr.
    1 punkt
  16. Zakasać przysłowiowe rękawy na stanowisku (ale rękawów już brak). Utknąć jak ekipa z głową w piachu lub rozpłynąć się w masce niedyspozycji (dlatego organizacji już brak). Teraz chwila przemyślenia, analizy przypadków (tylko chwil już brak). A na koniec machanie nogami, jak to robią inni (tylko wolnych nóg już brak). A gdy zmęczenie, ból, tak gwałtownie i znienacka. To może też już... Dzień dobry, jak się pani/pan czuje?
    1 punkt
  17. Don Pedro szpieg z Krainy Deszczowców depcze mi po piętach.... czy ja jestem snem motyla czy motyl jest moim snem ? nie wiem...... od trzystu lat liczę ziarenka piasku na plaży w Jastarni..... pogubiłem się w rachubie chyba jutro polecę na Księżyc tam zamiast piasku są skały i piargi.... raj dla geologa!
    1 punkt
  18. Siedem cudów świata nie budzi we mnie takiego zachwytu jaki budzisz Ty.
    1 punkt
  19. @iwonaroma Zgadzam się. Tylko ostatnio nagminnie te potrzeby hierarchizuję. Dzięki, że wpadłaś, D. Janko ? Ty to mnie nawet przy zarazie rozbawisz ? Może właśnie przez takie jęczenie co poniektórych źle reaguję na wszelkie "Aktywności lekkie" niezwiązane bezpośrednio z działaniami przeciwepidemicznymi. A już myślałam, że mi "celebrytkę" od deski klozetowej tu wstawisz ? Dzięki wielkie, D.
    1 punkt
  20. @wjola Jolu :) Cha cha :) ? Lepiej się dobrze wyciągać niż wciągać co złego ... Tylko nie wyciągaj dwóch nóg jednocześnie! Jeszcze Cię tu potrzebujemy ??
    1 punkt
  21. @jan_komułzykant DAJĄCY SYCĄ JAD.
    1 punkt
  22. @Lidia Maria Concertina autobus wypełniony życiem podzielonym na trzydzieści egzemplarzy krótkich historii opisanych wulgarnym językiem i osadzonych w miękkiej oprawie...
    1 punkt
  23. @Marianna_ Świetny rytm i miłe w swej treści. Pozdrawiam.
    0 punktów
  24. Witaj - no niestety taką mamy wiosnę bolącą... Pozd.
    0 punktów
  25. @Lidia Maria Concertina jak zwykle brawo
    0 punktów
  26. Zgadzam się z Gosławą świetny.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...