Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przeminął szmat czasu, więc w myśli gąszcz zerkam, o traumach i błędach świadomość mizerna. Mgła skryła przeszłości paskudne przebłyski, jak szatą szron szybę, jak konar bluszcz śliski. Wspomnienia o Tobie pokryła cnót łuna, czy cudna, bo szczera, czy kłamiąc obłudna? Pamiętam Cię jako kojące ciepełko, chowałam się w Tobie, by przetrwać dnia piekło. Gdy kształt swój objawisz mi w roślinie polnej, to będziesz lawendą- na myśli namolne.
    8 punktów
  2. szumią jodly na gór szczycie należycie hej idę w las las iglasty każda szpileczka to kijaszek jest spiczasty... pod muchomorkiem mam mieszkanko i z dzwonków leśnych nektar wypijam nie ma więcej w lesie takiego krasnoludka jak ja! parampampam!
    5 punktów
  3. mozaiką na wannie i deską sedesową w pionie żegnam się z przystankiem na żądanie pozbawiony złudzeń na poziomie chodnika chamieję i wolno zdycham patrząc na buty co kolejno odchodzą pijany jestem pijany tydzień a może odrobinę dłużej zegary spowalniają chód chcę złapać mgłę za którą ukryłem jesienny pejzaż ze stadniną koni w tle
    4 punkty
  4. Klosz Położyłeś mnie pod kloszem jak eksponat, albo deser suto lśniący od polewy. Uwolniona, byłam ornamentem komnat, kruchość kształtów kosztowałeś jak kęs bezy. Konsumować znów skończyłeś z niedosytem, („przez chroniczną zmorę braku apetytu”). Wino język rozwiązało mową głodną, jawiąc twej rozwiązłej diety różnorodność.
    3 punkty
  5. będziesz lawendą- na myśli namolne. Poczekamy na odpowiedź autorki, ale wg mnie zabawila się słowem myśli naMOLne, a lawenda jest na mole, plus jest taka "szafkowa", bibelotowa, kobieca. Obstawiam, że tytuł powstał na końcu, ale mogę się mylić. Tekst do dopracowania, wspomienia (mamy?). bb
    3 punkty
  6. czy to masochizm, dola-niedola? bez sensu chować się do skorupy niektórzy mają tak - od przedszkola i ja mam nastrój - jak ty - do dupy nie chcę współczucia, zmieniłam wersję i nie chcę czekać, aż żar oparzy dawaj muzykę, choćby perwersję chcę dalej tańczyć...na innej plaży
    2 punkty
  7. Talent :) Zastanawiam się nad wielkimi literami...wiadomo, że szacunek do adresata powoduje Tobie, ale może już tylko cię zastosować? Poza tym te wielkie litery uwypuklają powtórzenie Tobie Tobie. Można by jedno przeredagować. Ale to drobiażdżki :) Motyw lawendy przedni. Pozdrowienia :)
    2 punkty
  8. W całym męskim systemie przemijania zawsze egzystuje zaplanowana niechlujność, jakiś kilkudniowy zarost, opróźniona butelka, stare buty - jak u ciebie w wierszu, dobrze ująłeś ten stan odrętwienia, powoli trzeba się szykować i na to, każdy facet tego się boi, ja też - wiersz ok. Szorstki, obrazowy ale nie wulgarny.
    2 punkty
  9. graphics CC0 gdy serce gore – ponoć ratuje guacamole molli słodkiego avocado dla smaku więcej ładu jej orient pachnie niczym salsa pod ambasadą bosego tańca kołują bez przerwy Derwisze – ten wir i smak – jest jej opisem mocna tequila lub tornado intryga rozpalonej duszy choć serce nieskażone wadą – lecz nic go nie poruszy z niebieskiej tuli się agawy – ów fluid pochodnią kaprysu co dzień maluje nowe obrazy efemerycznych Parysów więc ja okraszam zachwyt słowem nieumiejętna sublimacja bodajże powiesz – zbyt jałowe – zapewniam – twoja będzie racja misterność – twierdzą – sekretów kieszeń nie każdy musi zaraz wiedzieć – ty wiesz – że to do ciebie 29.06.2014 r —
    2 punkty
  10. To tak boli mnie, jak by piorun uderzył w serce me, nie liczyło się dla ciebie nic. Zabawiłeś się mną, nawet nie tęsknisz. Wiesz miłość nową mam. Ty mnie z niej nie wyleczysz. Teraz ja mówię Tobie do widzenia, Ty się obudzisz ale ja zablokuje cie od niechcenia. Karma wraca nie wiem czy wiesz? Może trafi ci się jakaś dama co ci kosza da. A ty pójdziesz pić piwko w barze do rana. Mnie już nie wzrusza twój uśmiech na Faceboook U mnie dobrze teraz się wiedzie. A może to i dobrze bo dzięki tobie mam prawdziwą miłość. Miłość co każdego dnia wspiera mnie. Rozbawia nie pozwala smucić się. Żegnam więc w tym wierszem.
    2 punkty
  11. Młody szlachcic zagaił mistrza przy wieczerzy. -Wzrost u mnie szpetny, żadna we mnie więc nie wierzy. - Poczekaj jeszcze trochę, a natura sprawi, że kolejka wierzących sama się ustawi.
    2 punkty
  12. Dzidą w puszczy umie władać wielu, babki kręcą ci ekstra w Excelu:).
    2 punkty
  13. Moc natury w dzidzie zwykle się zasadza Zatem mistrz ucznia niech uczy, by ten dzidą władał A jeśli sprawność osiągnie wielką w tym przedmiocie Zdobędzie i sławę i niewiast, też, krocie! Edytowane 3 godziny temu przez Marek.zak1
    2 punkty
  14. Kontrast gdy chybotliwe tu i teraz przywołało mnie do siebie i usłyszałem kilka słów wyrwanych z całości zrozum że każdy dom jest twój na drodze do śmierci zakręty to trochę jaśniejsze spojrzenia w bok od pustosłowia uchronić może powidok morskich fal ściągający anioły z purpury nieba w upadłość symbolicznej bieli teraz nikt nie pozna gdzie żyje bóg w takim widzeniu tli się zupełnie nie niebiesko której nie znam głuchy na empatyczne podpowiedzi zwierzęcego instynktu przetrwania w burzach
    2 punkty
  15. Tak myślę sobie, że było warto... dla łąk wilgotnych i chłodu lasu, dla szmeru rzeki drżącej w wiklinach i ścieżek przeszłych, których już nie ma. Tak myślę sobie, że było warto... dla ludzi kilku, co się zawarło w przedziale między przedtem a potem i czasem razem mierzyli drogę. I myślę sobie, że warto było przyjąć to wszystko, co samo przyszło... wdzięczny psa uśmiech i spacer z kotem, pierwszy śnieg w życiu, letnią spiekotę... I dla jej oczu bladoniebieskich, co się zmieniały w ostre żyletki i dla jej dłoni bardzo wysmukłych, tak ciepło-bliskich, tak później różnych. Więc jednak warto, tak sobie myślę, przeżyć uczciwie to całe życie i nie narzekać na małe ego, jeśli w nim było tyle dobrego. I nie żal będzie, tak myślę sobie, kiedy przejść przyjdzie na drugą stronę, rozstać się z żywą wspomnień mogiłą, bo jestem pewien, że warto było.
    2 punkty
  16. Mroźny poranek - suche kwiaty zastygłe w sennym ukłonie.
    1 punkt
  17. słowo jest szorstkie głaszcze jak papier ścierny boli, czasem bardzo, ale czyści do sedna do kości wszelkie relacje sztuczne niszczy i dobrze.
    1 punkt
  18. * może to właśnie i ty jesteś tym źdźbłem marnym na wietrze które przeważyć coś może na wielkim bożym igrzysku *
    1 punkt
  19. Pierwszą, jasne, dla mnie była, Ta co w bólach mnie rodziła, wykarmiła, od zła strzegła... Mama, która już odeszła. Zaraz po niej aż dwie babcie pojawiły się na starcie. Pomarszczone niczym jesień... One również już odeszły. Potem przyszła moja żona, ta na zawsze przeznaczona. Chociaż na mnie wciąż narzeka, nigdzie jakoś nie ucieka. I na koniec jeszcze jedna, co uśmiecha się z daleka, na usługach opatrzności już gdzieś na mnie kosę ostrzy. To by było kobiet tyle, a przed resztą głowę chylę i przepraszam, że nie wszystkie mogę wpisać na tę listę.
    1 punkt
  20. pewna kobieta, co mieszka w Zatorze tak powiedziała dentyście: doktorze, urodą wprawdzie nie grzeszę, ale, ku mojej uciesze rób tak jak teraz, lecz w innym otworze
    1 punkt
  21. Tafofobia Żywcem pogrzebany twarde wieko trumny, drapię paznokciami, dziki szum krwi, dudni serce echem, rwie się, chciwie gryzę oddech i tak gniecie przestrzeń grobowym stuporem. Oblepia mnie ciemność, jak czarna koszula, nie ma ciebie ze mną, nie ma ciebie, która wiedziałaś że dla mnie życie jest miłością, że byłaś mi światłem, proszę cię — nie odchodź.
    1 punkt
  22. Nie dla Ciebie wiersze piszę Moja ukochana, Nie dla Ciebie tworzę, bywa, Od zmroku do rana. Wiem, że Cię zwyczajnie nudzą, Więc się nie narzucam W swoim świecie poetyckim Sam, bez Ciebie – się zanurzam Błagam, zrozum, to nie żale Ale zwykłe są uwagi Bo nie dla mnie twe seriale - Zostaw mnie, w mym świecie magii Wiem, że bardzo byś pragnęła Bym ja Tobie – „O miłości!” Ale truć o jednym w kółko? W Tobie nie ma nic litości! Co tak patrzysz? Już się gniewasz? Okej, wracam do tworzenia Długi wieczór spędzę tutaj, Bo i tak mi - na złość - nie dasz!
    1 punkt
  23. Odpowiadasz mi o swoim śnie. Wspominasz, że byłam w nim gwiazdą. Okazuję się, że moje codzienne prośby oto, aby Twoje przygody senne należały do przyjemnych, w końcu przyniosły pożądane rezultaty. Nie byłam koszmarem, a bajką. Mówisz ze szczegółami o naszej miłości, miłości fizycznej. Właśnie fizycznej, to jedynie kontakt cielesny. Chciałabym abyś w końcu dał mi się sobą zaopiekować. Abyś cieszył się życiem. Stać się posiadaczką supermocy jak bohaterowie komiksów i użyć jej, aby uleczyć Ciebie. Ciekawe jakby to było jakbyś patrzył na mnie jak na największy skarb. Zapewnił mi bezpieczeństwo. Przytulał i nigdy nie puszczał. Przynosił mi polne kwiatki, a w gorsze dni przysmaki. Nie mogę zmusić Cię do takiej miłości. Opowiedziałeś mi swój sen. Nie wiem czy chciałam go usłyszeć.
    1 punkt
  24. na szczyt miłości wejść po stromej ścianie iść twardo nie płakać niech myśl o niej płonie potem zejść z niego i powiedzieć sobie miłość to piękny stan warto było iść do niej mimo że pot po czole spływał strumieniem a serce głośniejsze od echa i wiatru
    1 punkt
  25. Chaber Za laskiem liściastym, niedaleko drogi Przy domu, gdzie powojnik rośnie Mościł się pośród zbóż pszenicznych chabrowy bławatek w czasie późnej wiosny Chabrowy bławatek koronę ma niezwykłą postrzępioną, w odcieniu modrych wód on wiele odmian skrywa on skrywa kwiatowy cud Rośnie chaber prosty niebieski wyjątkowy wśród niebiańskiej odmiany przy nim w sąsiedztwie się gości mak czerwony, w chabrze zakochany Chabrowy bławatku, prosty i strzelisty niewinny, grzechu wart pomaluj mój świat kolorami by mnie ciepło przytulił wiosenny zwiewny wiatr
    1 punkt
  26. a może do kina, teatru, albo jakąś wystawę ją zabierz? Też się rozerwieRsz. ;)
    1 punkt
  27. Dziękuję i wzajemnie :)
    1 punkt
  28. @iwonaroma Dziękuję, pomyślę jak to udoskonalić. Masz rację te wielkie litery trochę mogą razić. Zastanowię się nad tym na pewno. Życzę miłego wieczoru!
    1 punkt
  29. Durne słowa z durnych mord Bombardują gwarnie front Marzeń naszych nieskalanych Codziennością obrzydzanych Ciągną w dół i gryzą żwawo Gdy paramy się zabawą Wściekłość ryczy, piana z pyska Gdy robimy na pół gwizdka Zawał serca, zator żylny Świat ich wielki jest, sterylny Pozbawiony snów, wielkości Żywe trupy, worki z kości Wystrojone, wyczesane Monotonią niezmieszane Durne mordy, durne słowa Wasza głupia nawet sowa Życiem tego nikt nie nazwie Życie jest tu tylko w nazwie Wokół Ciebie wszystko blednie Tęcza szara niebem biegnie Twą szarością się zmęczyłem Bo sam szary chwilę byłem Lecz znów czarny, wyrazisty Niosę odwet srogi, krwisty Zabić marzeń w sobie nie dam Pobratymcom noże sprzedam Będę głosił prawdę z serca Wielkich marzeń spadkobierca Więc się nie złość i się nie wierć Gdy twej śmierci niosę śmierć
    1 punkt
  30. bardzo mi miło, dziękuję
    1 punkt
  31. Witam - mnie wiersz przekona. Radosnego wieczoru życzę mimo wszystko...
    1 punkt
  32. Na kuchence, W garnku, Z gorącej kąpieli wyglądają przez szybkę warzywa i kurczak. Spojrzenia unoszone dymem, ulatują ku kiełbasie wiszącej na drewnianym patyczku. Ciekawe czy pierwsi właściciele tych skorupek też układali pasjansa, czytali książki i gazety? Pocące się ciała, swoim aromatem budzą ze snu martwą naturę na obrazach. Przynajmniej dwa bochny chleba, osiem cebuli, dwie butelki wina, trzy gruszki, obie połówki jabłka rozpoczęły poranną gimnastykę. Mogło mi się wydawać, że przez te skłony i wyprosty, płótno trafi zaraz szlag. A może to tylko moje oczy, każdego ranka nieprzyzwyczajone jeszcze do światła, odmawiają posłuszeństwa. A dwa psy, skomlą i nie dają mi spokoju. Wiem co chcą powiedzieć. Spoglądam z wyrzutem na kiełbasę i myślę, że już czas wstać naprawdę.
    1 punkt
  33. jeśli na wyśnieniu sprawa się zakończy to jestem "za", a jakże i skończą się dąsy:)
    1 punkt
  34. @beta_b Bingo, dokładnie o to chodziło z tą lawendą! ;) @Grynszpani Dziękuje za rady, faktycznie celne uwagi, biorę do serca! (tekst pisany dość chaotycznie przyznaję) Pozdrawiam serdecznie! @Marcin Krzysica Dziękuję za miłe przywitanie! Biorę do serca! @valeria @MIROSŁAW C. @Sylwester_Lasota Dziękuję, wszystkie komentarze bardzo wiele dla mnie znaczą, tyle tu życzliwych dusz, że zdecydowanie zostanę na dłużej.
    1 punkt
  35. piękny, ciepły wiersz
    1 punkt
  36. @Sylwester_Lasota Atu da z Czadu ta.
    1 punkt
  37. choć ja sama w trójkąty wprawdzie się nie bawię nie o to chodziło, ale może być ciekawie jeśli nie chcesz zostawić z głową pełną myśli to zostaw samopas, może Ciebie właśnie wyśni
    1 punkt
  38. Bardzo mi się podoba, chętnie poczytam więcej
    1 punkt
  39. @kwintesencja Chciałoby się zapytać dlaczego właśnie... lawenda, czyżby jakieś ogrodowe wspomnienia?
    1 punkt
  40. @iwonaroma :))...nawet wygląda to, zgrabniej. Dziękuję.
    1 punkt
  41. podsunąć innego? Aścka podpowiadasz? ale czy to nie będzie jakaś podła zdrada? i wroga - może na zawsze - sobie zafundowanie, bo co się stało, to już się nie odstanie...:) niechże raczej sprawy w tej materii dzieją się same a ja dzięki temu bezpiecznie w swej pustelni pozostanę:)
    1 punkt
  42. I czad! A z zipa pizza da Z ci.
    1 punkt
  43. Naprawdę bardzo ładny wiersz. Wysmakowany :)
    1 punkt
  44. @kwintesencja Mam być wyrozumiały więc będę debiutantko, płynnie się czyta, wiersz pisany ciekawym językiem bardzo wysublimowanym, zindywidualizowanym. Cieszę się że jestes wśród nas.
    1 punkt
  45. kropla powoli drąży skałę a jeśli efekty są małe to w myślach podsunąć "innego" i wtedy, mój drogi Kolego, i wtedy nie trzeba się trudzić, uwierz mi, że można rozbudzić ;)
    1 punkt
  46. dobry rytm... ten ostatni wers sobie tylko przerobiłem: ... Gdy twej śmierci - zadam śmierć
    1 punkt
  47. Widzę na ulicy. Krzywe spojrzenia. Przerażonych twarzy ludzi. Nowy wirus wszystko zmienia. Brak ciepłego uśmiechu. Na widok bliźniego. Brak podania sobie ręki. Chłodne powitanie z daleka. Taka mała rzecz. Ale tyle zmieniła. Oziębiła relacje międzyludzkie. Bliskość nam zniszczyła. Proszę się nie zbliżać. Zachować metr odległości. Byle dalej odemnie. I nie życzę sobie gości. Ludzie oszaleli. Ze strachu przed nieznanym. Powietrze nasycone strachem. Każdy może teraz być zarażonym. @Somalija
    1 punkt
  48. POLIP, ŚWIĘTO KOBIET, TE I BOK, O TĘ ... IW, ŚPI LOP.
    1 punkt
  49. Już nic nie chcesz ode mnie. Odchodzisz. Pomału, po cichu, niepostrzeżenie... Gaśniesz. Choć ptaki nie zamilkną, kwiaty nie zwiędną, a Syzyf swego głazu wtaczać nie przestanie, bo ty umierasz. Taka cisza nastanie, którą tylko ja usłyszę
    1 punkt
  50. Kot ma kitę, lis ma też. OK, tę i ma nieomal każdy żwyerz. Z Rey w Żyd? Żak! Lamo ein! A miętko, że tam silę, tikam tok.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...