Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. 09.03.2020 Wirus oddala ludzi od siebie, zmienia zasady prostych relacji. Już nie uraczysz uścisku dłoni, zwiększa się dystans przy konwersacji. Dla tych odważnych zostaje żółwik, nie brudzi dłoni tylko kosteczki. Ludzie zostają w domu zamknięci i wyjść do siebie nie mają chęci. Praca mailowo, zwolnienia nawet, przesyłka danych goni przesyłkę. Wirus tak mały świat zmieni cały; w kontekście życia (które trwa chwilkę). A jeśli pójdzie po kontynentach, wyizoluje ludzi od siebie: z depresji umrą, to jest rzecz pewna. Wirus wybudza ducha w potrzebie. Gdzie będzie bliskość - skoro zaraża. Gdzie zaufanie - gdy strach jest wkoło. Życie to tylko ochrona granic? może czas stworzyć formułę nową? A może świat znów chce się zatrzymać i zastanowić nad swoim losem. Koronawirus przewraca w głowie a na cypelku śmierć ostrzy kosę. Zachęcam z serca i naukowców w ramach doświadczeń na ludzkim ciele rozpocząć pracę nad lovewirusem, ciekawych wniosków może być wiele. ERRATA: 21.03.2020 I już się zmienia - strach zrobił swoje, ludzie się czule garną do siebie. To rekolekcje - poza religią - czas na wartości i przebudzenie. Szukają wsparcia w bliźnich, w rozmowach, ufają obcym, bo cóż mogą stracić. I już się dobro nie chowa w domach ale w świat idzie, ludzkość wzbogacić.
    6 punktów
  2. Wędrówka bytów ja przypadek ty pewna zasada ja cukier prosty ty złożona energia ja zmarnowana szansa ty spełniona nadzieja spotykamy się w grubym jelicie podążając dalej równi i zjednoczeni z bytu do odbytu
    4 punkty
  3. słowo jest szorstkie głaszcze jak papier ścierny boli, czasem bardzo, ale czyści do sedna do kości wszelkie relacje sztuczne niszczy i dobrze.
    3 punkty
  4. ja się nawet nie obrażę na myślenie lub go brak inwektywy ot obrazek i przypomnę z przed lat fakt powiedzenie o kobietach mistrz Przybora dawno rzekł wokół tych słów wielka heca i piorunów było fest jednak słów tych sens głęboki po dziś dzień mi w uchu brzmi bo kobieta człowiekowi szczęściem wciąż napełnia dni kiedy nosi go pod sercem obserwując każdy ruch lub gdy tuli go do piersi delikatnie niczym puch gdy przeżywa pierwszy kroczek i upadek pośród łez przez dzieciństwa wiodąc strofy poświęcenia pełna jest aby inna już kobieta mogła przez świat wraz z nim iść całowała i kochała wiążąc sensem wspólne dni z czasem jako przyjaciółka chorób ból pomogła zmóc choć zrzędliwa tylko ona sama znosi życia trud aż do końca w walce z człekiem o człowieka stale trwa by pożegnać w łzach uśmiechem gdy opuszcza ów człek świat więc się nawet nie obrażę na ten pomyślunku brak bo kobieta jest człowieka przyjacielem – to jest fakt
    3 punkty
  5. w zaułkach miasta gdzie pies z kulawą nogą nie zagląda wiatr kołysze kartony święty ogień pośród gwiazd jak baśń pełna niczego nie daje nam spać w oparach miejskiego wermutu ława przysięgłych szczurów wydaje najwyższe wyroki
    3 punkty
  6. babcia wytrwale ciasto ugniata dzieciaki patrzą z kąta gdzieś w tyle śpiewnie formuje zarysy chleba w gorącą paszczę włoży za chwilę w cieplutkim świecie rumiana skórka ciasto się cieszy swoim wzrastaniem kromki chrupiące wciąż połączone w kształcie bochenka jeszcze schowane wśród apetytu zapach szybuje nosy stęsknione odwiedza właśnie mleko leniwie kapie w kubeczek jak krople rosy zrodzone brzaskiem piec tak rozgrzany jak dziadek jurny co ciućkał śliwki na spirytusie za chwilę babcia z niego wyciągnie leci famuła głodna biegusiem śmietana tańczy w przeistoczeniu w masełko cudne pachnące rześkie na świeżym chlebie rozmazywane za srebrnym nożem sunie niespiesznie mała dziewczynka pajdę tarmosi twarzyczką wcina rumiane kęsy popija mleczkiem co kapie z brody oczy się śmieją chciałaby więcej słychać chrupanie oraz mlaskanie zaiste uczta wspaniała piękna tylko szwagrowi bo był zachłanny gdy nadgryzł kromkę wypadła szczęka
    2 punkty
  7. Nowy rok Jestem dla Ciebie tylko raz Moje myśli dziś są dla ciebie Tylko raz oddam oczy tylko raz dotknę Dla Ciebie ubieram się w noc i noc zabierze mnie w w bezmiar Nim nadejdzie poranek niebo rozbłyśnie. Przytulasz mnie spojrzeniem pierwszym oddechem gorącej herbaty
    2 punkty
  8. Że ta ino kij i konar? Bo dobrano kij i konia też. Jad soku Ani, na ukos daj. I ta mazda rdzę ma może? Też. O... mamę zdradza Mati. A mi kobiety nożami kroi, pułapy sypał. Upiorki ma - żony te. I boki ma. Co, na woja, mokre tse-tse? Drwęcą mącę w rdest Esterko. Majowa noc.
    1 punkt
  9. a gdybym powiedziała że jutro nigdy nie nadejdzie to dzisiaj byłoby pełniejszą metaforą wczoraj uczyłam się nazywać barwy a gdybym przeczuwała że jutro wcale się nie zdarzy to dziś zatrzymałabym wszystko co zmieniło wczoraj byłam różą* gdybym tylko wiedziała że jutro tak nierealne stanie się prawdziwe byłabym bliższa niż chwilę temu więc chodź pomaluj mój świat** z inspiracji wierszem Boletusa - psychologia g(o)łębi *Kayah Bregovic - Byłam różą ** Dwa plus jeden - Chodź pomaluj mój świat
    1 punkt
  10. Oranżeria snów ... Nie cieszysz się, że lecimy tam bez tych samych skrzydeł? Że znów mamy lat dwadzieścia i tak bardzo na lewo od prawideł ... Nie wiem, co mam ci zostawić. Czy puderniczkę, czy grzebień A może mój stary brewiarz? Modlitwa z tytułem: '' Wierzę. (Z reguły furią i gniewem )'' Nie wiem, ale próbuję. Klęczeć na ziarnku grochu, codziennej apokalipsie wymykać się bez popłochu Spędźmy tę noc bardzo razem. Przyniosę termos - bez kawy Naleję wody do wanny - ty, jeśli będziesz łaskawy ... Nie będziesz mnie zatapiał - w strumieniu bzdurnych wywodów Popłynę za własną łódką - retuszowanych łez, uszminkowanych powodów Powoli dojrzeję do tego, by także jutro rozłożyć namiot I kupić w kratkę ceratę Miłości nie da się ukryć Ale ... od czego są ... łaty? Jedynym, czego się chwytam, są pręty w twojej sypialni Bywam i słoniem i małpą I słupem zepsutej latarni A gdybyś chciał się zobaczyć W mym przezroczystym zwierciadle Pamiętaj: to trzysta sześćdziesiąt sześć lat bez szczęścia I nóż na twoim gardle ...
    1 punkt
  11. tulmy się do siebie do chleba nieba i ziemi uśmiechajmy do nich róbmy to wszędzie na pewno gorzej z tym nam nie będzie bo chleb niebo i ziemia są zbyt piękne by przechodzić obok nich obojętnie
    1 punkt
  12. Chcemy pokazać Ci cały świat Z tej najlepszej strony Który razem bedziemy odkrywać W ciepły dzień wrześniowy Pragniemy dać Ci bezpieczeństwo Abyś nigdy nie była sama Gdy ten świat czasem zawiedzie Dla ciebie zawsze bedzie otwarta schronu brama Otoczymy Cie miłością Najbardziej szczerą i prawdziwą Której nigdy nam nie zabraknie A ty bedziesz mogła sie nią dzielić co uczyni Cie szczęśliwą W zamian chcemy niewiele Tylko tyle żeby nie traciły blasku twoje błękitne oczy A ten piękny uśmiech nigdy nie schodził z twarzy Który pewno niejednego chłopca zauroczy Zawsze miej serce i patrz w serce Żyj marzeniami i je spełniaj Bądź dla tych którzy na to zasługują A to co już masz zawsze doceniaj
    1 punkt
  13. przychodzisz do mnie w nocy, połasić się. erotycznie. zdziwiony - otwieram oczy patrzę. realistycznie. Nie było ŻADNEGO ducha. Więc skąd to zamieszanie? I myśli zawierucha?
    1 punkt
  14. Kim on jest? Kim ten chłopiec w tłumie? Kim on jest? Nie wiem, ale wydaje się że go lubię W koło pełno ludzi, chodzą w tą i tamtą Nie zwracam uwagi na sylwetkę żadną Jego jest wyjątkiem serce kłóci się z rozsądkiem Niemożliwe przejść obok niego obojętnie Czując jego zapach grunt mi mięknie Oczy nie chcą słuchać i uciekają w jego stronę Ale kiedy spojrzenia się spotkają rozum zabiera mowe On jest wszystkim co najlepsze Ale wszędzie panny stokroć piękniejsze Czy możliwe żeby dzień pokochał noc? Nic podobnego nie zadziała na to żadna moc Tak jak słońce nie może spotkać gwiazd Tak nigdy nie będzie historii wspólnych nas Ja z zapartym tchem wciąż będę patrzeć w jego stronę I tak już pozostanie póki tylko mogę
    1 punkt
  15. @Cor-et-anima Czyż moja to wina że oczarowała mnie wymarzona dziewczyna...?
    1 punkt
  16. graphics CC0 gdyby nie uczynna pszczoła na ramieniu Welesa świat nie miałby granic rozrastałby się nieustannie ogromna szujowata ziemia w płozach makrokosmosu lód i próżnia – piaski i kamienie zabrakłoby nieba może jedynie okryta płaszczem mgieł góra Świętowita praojca bogów i zielonych mórz konflikt Wołosa i Swaroga jego zwaśnionych synów ulepionych z cienia w kantonie łabędzia na morzu etnologów religii usłanych w światło i sól morskiej wody ziarenkiem piasku ciska na oślep byle jaki Swaróg kiełkuje ziemia od śliny Welesa pęcznieją wyplute lądy ach gdyby nie ów plan ta społeczna pszczoła co jest konsumentem poznalibyśmy wrogą nieskończoność my ludzie władcy rogatych kozłów rezydenci okrucieństwa oswojeni ze śmiercią – butą bożka piekieł a Bóg ten prawdziwy kijem wyznaczyłby granice naszego zepsutego świata —
    1 punkt
  17. @iwonaroma oj ja bym słowem tak nie gościł, nie postępował, nie upraszczał... my jesteśmy słowem a szczerość nie zawsze boli wszędzie we wszystkim liczy się balans, szeroko pojmowana równowaga co jednemu dobre innemu szkodzi i dobrze.
    1 punkt
  18. @CafeLatte - witaj- cieszy że kolejny raz mnie czytasz co jest miłe - dziękuję. Ja też lubię ten wiersz. Spokojnego wieczoru życzę.
    1 punkt
  19. Czasem bywam zmęczony i wtedy kusi cygański świat by przejść na drugą stronę zobaczyć czy się da niekiedy jak balonik kiedy nie trzyma powietrza na przekór chciałbym do nieba lecz siły wzlecieć już nie mam Jak się zakończy ta walka serca z rozumem gdy nagle w oczy spojrzysz w lot wynik rozumiem
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. Nie no, co Ty. Byłem trochę zdziwiony Twoją reakcją na mój koment, napisany nieco w pośpiechu i może nie do końca jasny, bo oczywiście mój wuj nie przekazał mi tamtej "rady" mową wiązaną i była to moja jej nieudolna przeróbka :))), ale o żadnym urazie nie może być mowy :). Również pozdrawiam.
    1 punkt
  22. nigdy nie wiem co mnie czeka zawsze wydobywa się coś z pół cienia topiąc mnie w jowiszu i neptunie przy których słońce gaśnie jak żarówka było by dobrze znaleźć siebie przemierzając próżnie widzieć tą gwiazdę lecącą ku mojej orbicie przyćmiewającą mnie swoimi płonącymi grzebieniami chyba widzę i słyszy halo tu ziemia
    1 punkt
  23. dziś skóra ziemi nasiąka czerwienią za sprawą stóp przykazań i jaskry wszystko wydaje się na wskroś płaskie gdy grawitacja chwyta za jabłko gdyby nie ten kolor może byłoby łatwiej zatopić łzy w przepaście myśli a tak cisza najgorsza kochanka zdziera wszystko do kości przyczyny lecz to zbyt mało by bratu oddać brata czy jedynie krew sycić może zmysły
    1 punkt
  24. widzę siebie nagiego kiedy umiera zapach pierwszej dziewczyny pamięć o doskonałości jej spojrzenia kiedy milknie muzyka która dawała życie a przedmioty wspomnień to gniazda pająków nucących swoją modlitwę stoję i patrzę na nieskończone sieci moje usta są obce
    1 punkt
  25. @Ewula 'Szkoda,że w dzisiejszych czasach kwiat róży pachnie mniej intensywnie niż mydło różane' . Pozdrawiam.
    1 punkt
  26. @fregamo ja się z wirusa nie śmieję, ani z owej szansy na chorobę i potencjalną śmierć. Wystarczy sobie bliskich wyobrazić w tej sytuacji. Ale: temat w szerszym chcę pokazać kontekście. Może nieudolnie. Na pewno jest zmiana, skoro szkoły zamykają i uczelnie. Może dojdą kina, galerie i kościoły. Co ty na to? bb
    1 punkt
  27. Temat ważny, wiersz, niestety, nie najlepszy. Pozdrawiam
    1 punkt
  28. z zapachu łąki uplećmy ciszę w warkocz jedyny co serca oplata tylko w milczeniu warto usłyszeć woń naszych pragnień czystych choć trudnych łez i uśmiechów w polnych kwiatach choć papierowe są często marzenia i płoną szybko tam gdzieś w oddali a zapach dymu zdławił pozmieniał to przecież można starać się zawsze skazę kryształu zapachem świtu co lśni ocalić
    1 punkt
  29. Początek super! Działał na na wyobraźnię:) Szkoda tylko, że na koniec kubeł zimnej wody...:( Podoba się!
    1 punkt
  30. Chciałbym zginąć Choć na chwilę w twoich oczach Zgubić drogę w zakamarkach twojej duszy Rozsmakować się w ułamku co świat wstrzymał By spojrzenia obraz wyryć w sercu
    1 punkt
  31. @Sylwester_Lasota Pewnie chodziło o jej reakcję (na chlapanie) i poczucie humoru. Jak go nie ma i dystansu do siebie, to grożą w życiu burze i awantury. Fajna rada, a jakie były na mężów? Bo się nie znam. bb
    1 punkt
  32. lepiej tonąć w kałuży marzeń z laską trzymając się betonu niż gnić za młodu w alkoholu podpierając się flaszką bez rąk obu w podróży do domu
    1 punkt
  33. Że się tak wtrącę do dyskusji...chociaż może bezpodstawnie ale...jak to mówił nasz wielki Mistrz w wierszu „ Romantyczność” ...miej serce i patrzaj w serce.:) Wybór sercem zawsze będzie ten najwłaściwszy, bo to będzie wybór duszy.:)
    1 punkt
  34. @jan_komułzykant Oto pleciuga - Magu - i cel po to. @Lach Pustelnik Ich cudo - duch ci.
    1 punkt
  35. I cuda ładu ci. Ich cudo - duch ci. I cud; ucięli milę cudu ci. Oto pleciuga - Magu - i cel po to. A to lipa miodna - Wando - i ma pilota?
    1 punkt
  36. bywam niekiedy jak ten balonik przez aptekarza przekłuty i raptem telefon w nocy mi dzwoni dzieciak na świat został wypluty...
    1 punkt
  37. bo życie na tym się zwykle zasadza że co się wprowadza to się też wyprowadza...
    1 punkt
  38. o miłości ślepa miłości okrutna jakże ci zazdroszczę jak bardzo nie chcę całować cię czule wiedząc że jesteś moja tak jak ja twoim jestem... cóż powodzenia Maćku @Maciej_Jackiewicz
    1 punkt
  39. bardzo ładny wiersz...
    1 punkt
  40. Porażony finezją Twoich wierszy ociekających cierpieniem podejrzewam że cierpisz Na Twórcze Zatwardzenie. Każdy wyraz jakby w mozole wymuszony Sto razy przeczytany, czy dobrze wtopiony? W tekst, co się rodzi niczym klocek w sedesie I ciągłe rozważania: Co ten tekst niesie? Ale może ma to jednak sens jakiś, Takie tworzenie? Więc sobie zafunduję Porządne zatwardzenie. Siedzę zatem i czekam …. czekam… pół godziny… Mijają może ze dwie Albo trzy godziny. W końcu, nic nie zrobiwszy Ani też nie stworzywszy Rezygnuję. Nie stworzę żadnego arcydzieła – I klocka nie postawię Zatem – do dzieła! Opuszczam pomieszczenie I oddaję się wenie. Może ma to i sens…? Bo dla mnie żadnego No… ale ja nie tworzę… Ja piszę! - Kolego.
    1 punkt
  41. symfoniczna kompilacja - cudo (ukochany Nightwish)
    1 punkt
  42. niech szumią drzewa nuci wiatr - echo hen daleko gna niech mówią gwiazdy spełnią marzenia wygra sens niech miłość rządzi oraz uśmiech a klęczy zły los niech nadzieja nie będzie tylko złudzeniem niech Bóg będzie zawsze Bogiem a nie czymś niech życie tylko cieszy zapomni co to łzy to niech niech się okaże prawdą a nie snem
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...