Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.02.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
świat za oknem okazał się prawdziwy deszcz zmył z twarzy kurz i lekko już na duszy wiatr osuszył słowem w powrotnej drodze słońce wzeszło na koniec dnia to nic że trochę zmokłam11 punktów
-
starłam kurz przypadkiem z dawnych półek napyliły iskrą tamtych ognisk dziś gdy nawet nie biegnę przysypiam raczej i mam to za kanwę praca dom rodzina choć nie chcę inaczej wiem że coś zgubiłam jakiś strzępek siebie okryty woskową powieką4 punkty
-
Jesteś jedyną zmienną w moim życiu - mówisz kibel po przebudzeniu śniadanie prysznic te same zapachy dźwięki i nagle ty rzeczowo rzecz biorąc wprowadzasz chaos humanistyczny a twoje (nad)interpretacje cisną się pod łóżkiem z plusem i minusem w nieskończoności i klaustrofobii Więc nie dziw się, że gdy boli mnie głowa badam to skrupulatnie i wciąż mi wychodzi że jesteś jedyną zmienną w moim życiu Bo przecież na wszystkie inne już się uodporniłem wirusy, drożdże, bakterie, samotności i inne robactwa dobrze już znam To musisz być ty jedyna zmienna w tym równaniu3 punkty
-
Stworzyć, albo tylko dotknąć. Nie za mocno, trochę, delikatnie. Aby nie zmącić i nie wystraszyć. W ciszy wysłuchać i milcząc, wynieść w splocie rąk na splątane drzew korony. Aby z nich spadło z trzaskiem, hukiem, wrzaskiem. Żeby gasnąc dało żar, któremu dymem będzie chęć by jeszcze raz się z nim zabawić.3 punkty
-
Janowi z Czarnolasu Jeszcze inny młodzieniec, cherlawej postury u mistrza się pojawił, z problemem natury osobistej. - Kobiety szpetnie mnie traktują, a z moich starań sobie jedynie dworują. - Dworuj sobie z nich także. Zdołasz je rozśmieszyć, poznają twój intelekt i zapragną grzeszyć.2 punkty
-
Mógłbym być inny mógłbym liście dłoni twoich mógłbym przylegać do nich mógłbym nie dotykać być blisko mógłbym Mógłbym srebrne takie płatki śnieżne Mógłbym w wodę rozmyte niebywałe Szarym rytem zamazane zmęczone Mógłbym Prosić przeproszeń wielkim rozkazem Zwrócić dążeń horyzontów słońc wiatrów Chmur i mórz jakichś Dążeń Mógłbym Wybaczyć2 punkty
-
mini poemat graphics CC0 bliskość... od Andreasa Schlütera twierdzisz że jestem dziwak bo chce dać ci wszystko i chleb i dom i drzewo genetyczne a żądam intercyzy na swoje młodzieńcze wiersze nie zdołam ciebie do snu monad wpisać czy nie pojmujesz? że... to mój skarb i galaktyczna droga utrapienia? dla ciebie tylko… bursztynowa komnata zaczerpniesz z niej miarką mitologii a słowa? cóż słowa? jak Zamek w Człuchowie wolno je czesać i czasem odświeżać na moment możesz je ukryć w ciszy są nasze. wspólne. czyli niepodległe te wszystkie rozświetlone szepty dekoracja szyku. nagość intelektu. to wolność nie podzielę się z tobą terpsychoryczną przeszłością co we mnie pamięta prawiczka i sceptyka noktambulika na niby... w oprószonym księżycu zakopywałem rymy gwiazdą z perzyn lżyłem posągi boginek z atłasowych firan zauroczeń dmuchałem w ogień Afrodyt tańczyłem z Hamadriadami w krótką noc Kupały chodziłem po drutach wysokiego napięcia na szczudłach Olimpu w bożkach elektrycznych kiczu szukałem pułapu uduchowienia i piłem wodę ze źródła Aganippe oglądając twarz w łaknień tafli odkryłem w sobie Narcyza nad czym potwornie dziś ubolewam aż nagle te wszystkie bóstwa lęków stały się chrześcijańskie bo pewnie zawsze były i ożyły uczynnie w łasce Boga Jedynego... miałbym ci to oddać? kiść ocalenia wyrzucę je na wiatr! pognam Pegaza... niech zwiedza ośrodki galaktyk zasnute konurbacje a gdyby czasem zechciał z blasków wyparskać moje „niewierne imię”? tyle mi już wystarczy ty będziesz koniokradką lecz w stajni Augiasza niech ożyje we mnie ta słowa moc i niechaj będę przez chwilę drugi Charles Leconte de Lisle a twoim tropem będzie luks muzy cielesnej mroczny czyn pejoratywny usłużny bluszcz popędu wiem. nie poprzestaniesz twój genetyczny despotyk zmysłu tropi coraz to nowsze finezje w kolejnych innych luśniach babskich ślepi ów blask jantaru ci zagraża gdy nie wiesz kto szabrował tu rym przy jądrze mym intelektu w bursztynowej komnacie kandelabrów --1 punkt
-
I celuj Ela z sadu. Etiopia tai, poi... te uda. Szalej uleci. E, ino cara to kotara, co nie? Ona da zupkę tę. I miętę kpu zadano. Jada tę i zwraca car. Wzięta? Daj. Ok, z celującą rogami ma gorącą, Juleczko.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Niby wszystko jest normalnie, w radiu zwykła gra muzyka, chociaż czasem na YouTubie dziwne treści się spotyka. Niesprawdzone informacje, o tym co się dzieje w Chinach. Jak z horrorów sytuacje, co krew mogą zmrozić w żyłach. Niby wszystko jest normalnie, niby cisza, niby spokój. Lecz czy aby ktoś nie kłamie, nie zamydla ludziom oczu? Bo jak można wytłumaczyć te szpitale, jak więzienia (jeśli w filmach jest źdźbło prawdy) i zmuszanie do leczenia? Czy to nadal jest normalne, (jeśli nigdy nim nie było) traktowanie ludzi chorych jak najciężej chore bydło? Choć patrzymy na to z dala, czy nie robią z nas idiotów, co się dają wpuszczać w kanał, bez refleksji i polotu? Niby wszystko jest normalnie, chociaż poprzez socjal media jakieś snują się historie, których mainstream żaden nie zna. Ktoś znów kłamie, ktoś znów zwodzi! Robi ludziom z mózgów wodę. Nie wiadomo o co chodzi? Niekoniecznie o koronę...1 punkt
-
Najbardziej lubię myśleć cicho Rano Zostaw mnie Muszę dopić kawę Twojego wczorajszego spaceru Po ulicy moich zduszonych pragnień.1 punkt
-
Myśli moje wciąż błądzą odkąd ją spotkałem, przemierzają krainy odwiedzane z rzadka, a może i wcale. Odpowiedzi szukając na niezadane pytania, odkrywają na nowo coś dla mnie dalekie, tu blisko zupełnie. Ona serce me pieści, duszę głaszcze zbawiennie, gdy tymczasem ciało ogarnia zmęczenie za dnia, trochę częściej. Cena to niewielka za ciągłe ze snu okradanie nocy, by w niej tak zapamiętale odnajdywać mnogość zalet, rzadko skazy. Kochankiem czy więźniem jestem jej już nie wiem, ciężko bowiem odnaleźć różnice gdy w takiej niewoli, niczym nie zmuszony, sam się kajdanami przykuwasz do ścian ciemnej celi, aby odtąd z nią tylko w zapomnieniu życie swoje dzielić, płakać i się cieszyć. Przy niej uczucia latać uczę jak jesienią latawiec, a gdy powieje mocniej wiatr puszczam je swobodnie, w obcy świat. Być może dzięki temu ziści się marzenie nienowe i to co tkwi we mnie głęboko, ujrzy światło dzienne, ja wreszcie odetchnę.1 punkt
-
zazdroszczę tym co na lądzie krótkich chwil codziennie gdzie głowa bezpiecznie ląduje na ramieniu owszem zazdroszczę leniwych wieczorów gdzie buczy telewizor hałasu zabawy i śmiechu ale też nie oddam tego że kiedy powracam jestem na całego dla Was i tak jak zawsze Kocham tęsknię Wasz na zawsze Tata1 punkt
-
nie oszukasz jej ani nie przekupisz choć jest delikatna nie da się skruszyć tak tak czytelniku wiesz o czym mowa o czymś co szeptem do naszych serc woła pragnie być tulona pragnie być głaskana lubi być doceniona bardziej kochana nic więcej nie pragnie o nic więcej nie prosi więc niech twoja strzała ją ugodzi1 punkt
-
jeśli nie umiem pisać o miłości to znaczy ze nigdy prawdziwie nie kochałam? ale jak opisać to że chcę być w tobie głęboko zatrzasnąć drzwi nigdy nie wychodzić jak opisać łzę która nie chce opuścić oka twoje rozchylone snem usta cień padający na szyję nawet poeta czasami musi się poddać ustom łzom i cieniom porzucić słowa1 punkt
-
@Tomasz Kucina Tak, byłam wcześniej. Regularnie przerywam przygodę z pisaniem i portalem. Niestety rzadko komentuję. Nie każdy wiersz do mnie trafia. Podobnie jak rzadko który autor zasługuje na komplement :) ...a najczęściej po prostu brak czasu. Więc sam widzisz, że jeśli się odezwałam ... Nasz niesamowicie duży wachlarz możliwości poetyckich. Kreatywność jest z pewnością twoją b.mocną stroną. Zdolności intelektualne imponujące. Te wiersze nie są dla każdego :) Ktoś ci kiedyś zarzucił, że forma przerasta treść. Mnie nie przeszkadza ten "dysonans". Bawi mnie :) Pisz, i publikuj. Obiecuję czytać ...a komentarze, z ubolewaniem konstatuję, że jesteś w nich niezrównany. Elokwencja nie zna granic. Będzie ciężko ;) Miłego wieczoru...1 punkt
-
@Tomasz Kucina Teraz ja z kolei nie chcę rozwijać tematu. Zareagowałam komentarzem zupełnie spontanicznie, aczkolwiek ocena jest przemyślana i zasłużona. Mam nadzieję, że nie będziesz zbierał jakichkolwiek konsekwencji. Nie jest prowokacją. Nie, nie będę publikować wierszy, przez jakiś czas. Zdjęłam te które były. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
@Pseudomim Śmiech to jest podstawa życia śmiechem można zrywać boki ja na przykład mam dla śmiechu podziw wielki i głęboki na mnie śmiech kojąco działa panaceum to na smutki ja potrafię się śmiać nawet gdy w kieliszku braknie wódki że schabowy jest za słony można śmiać się ze wszystkiego w każdej jednej sytuacji lecz z wyjątkiem - nie z bliźniego. :)) - pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Już na wstępie chcę przeprosić za błąd, który tkwi w tytule bo choć mą małżonkę kocham bardzo, bardzo mocno, czule muszę na nią się poskarżyć gdyż ją proszę od niedzieli dzisiaj mamy już sobotę a ta łóżek wciąż nie ścieli. Łóżek mamy w sumie cztery dwa w sypialni, dwa w salonie które stoją rozbabrane a to dzięki mojej żonie jej to, bowiem obowiązkiem dom prowadzić jak należy a ta sobie z tego bimba do południa w betach leży. Ruchem konia szachowego specyficzna to figura a małżonka tym to ruchem z łóżka w łóżko daje nura. Błąd w tytule? Już wyjaśniam to jest wina koncentracji być powinno Wyra żony zapomniałem użyć spacji.1 punkt
-
@ania mila milewska brawo xd... ale nie ma zmiennych... jedyne w twojej niedojrzałej głowie znam te zawiłości... niestety choć w sumie celna obserwacja... pozdrawiam nie zrozum mnie źle to nie znaczy że wiem lepiej czy więcej... nic podobnego nie mniej brawo1 punkt
-
@Tomasz Kucina Takie sytuacje zdarzają się na każdym poetyckim portalu...niezauważone wiersze, które zasługują na dużo więcej uwagi i pochwały niż "3 serducha". Chociaż wkurzyłeś mnie porządnie ostatnim razem, nie ukrywam, że jesteś najlepszym POETĄ, jakiego kiedykolwiek spotkałam w poetyckim środowisku w ostatnich latach. I marnujesz Tutaj swoje zdolności :) Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
Hej Aniu, umiar zawsze był mi bliski. Uważam zresztą iż jest on konieczny, aby się nie przewrócić :) Współczuję jednak ludziom, którzy z powodu okoliczności życiowych znajdują się w jakichś strasznych koszmarach np.wojny, kataklizmu, bardzo destrukrywnych rodzin etc. Wówczas zachowanie umiaru graniczy z cudem, ale przecież w cuda wierzymy, prawda? :) Natomiast z tym ciałem...No, w świecie duchowym już nie ma potrzeby posiadania ciała materialnego, bo ma się ciało czysto duchowe. Myślę, że tu o taki rodzaj ciała chodzi. Również miło i bardzo kulturalnie z Tobą się rozmawia :) Także serdecznie pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
wszystkie śledzie w galarecie toż wzbudza mój niepokój pewno o tym wy nie wiecie że to śledzie od namiotu :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A kto to? Ko(sz)ta! Tok - samuraj i pop – popija rum As kota „T” - (sz)ok o to tka aj, a kto kotka oko w kajak? – o mamo! Omam o kajak w oko - a kto kotka? - ja! ;)) Dobranoc Janku, już zmykam dziś.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ale to tak jakby się w ogóle nie ruszyć... chyba ;) dzięki pozdrawiam :) jedynie słusznym ;) dzięki, pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
1 punkt
-
O całkę pękł. A co? jest zasada, nie może być błędów. Palindromy obowiązują te same zasady, co w normalnym języku. Mogą być slangi, gwara itp. ale w granicach realnego języka. Ok. zaznaczyłeś pensa, więc wiesz o co chodzi :). O ile mamutowi wotum Amelio... ... o to mi motor, Prot. O, mimo to?1 punkt
-
@iwonaroma Miło jest zgłębiać twoją percepcje, bo zmuszasz synapsy do wysiłku ;) Pozdrawiam, wieczorową porą ;)1 punkt
-
Tak świadczy o tym że chce pomóc przeczytaj niektóre moje komentarze nie te gdzie coś mi sie podoba tylko te gdzieś coś moim zdaniem szwankuje. Można ten utwór krótko i zwięźle nazwać gniotem, ale nie byłoby to fair wobec autora, który zazwyczaj nie wyciągnie wniosków no bo z czego? Konstruktywna krytyka nikomu nie szkodzi pokazuje błędy ale też sposób żeby im zaradzić. Niestety czasem serducho dawane adhoc daje autorowi poczucie że to co napisał jest wspaniałym arcydziełem i trudno przyjąć mu jakąkolwiek krytyke1 punkt
-
1 punkt
-
I jeszcze do Ani i Tomka razem :) . Oczywiście bardzo lubię razgawory pod wierszami, uważam, że to błogosławieństwo dla współczesnych poetów, taka możliwość (może czasem przekleństwo ;) ale to w zdecydowanej mniejszości). Czasem te razgawory są ciekawsze i lepsze niż sam wiersz, i myślę, że dość często tak jest właśnie w przypadku moich tekstów :) Co do zjaśniania sensu wiersza to podzielam Wasze zdanie, że lepiej jak odbiorca sam się go doszukuje, po swojemu interpretuje, samodzielnie odtajnia tajemnicę. Czasem tylko interweniuje, gdy czytelnik wkracza na manowce :) Dopowiem tylko, że to co Tomek ujrzał jest również bliskie mojemu przekazowi. Całuski dla Was. @jan_komułzykant Jankowi podziękowania :)1 punkt
-
Tomku, a ja lubię Twoje analizy (jak też syntezy :)) oraz refleksje, bardzo ciekawe dla mnie. Dobrze, że te uderzenia obuchem wprowadzają w kanał logiczny, bo gdyby w inny kanał... to byłabym zmartwiona ;) Wiesz Aniu, że ja się tak troszkę przekomarzam :) Również maluję moją łupinę :) ubieram ją również we w miarę modne fatałaszki :) Z tym głaskaniem to już może mniej, od tego są przecież inni ;), podziwiać nie mam za bardzo odwagi, by nie być posądzoną o narcyzm, samouwielbienie, nadmierne skłonności do materializmu etc.etc... choć przyznam, że w lustro patrzę bez obrzydzenia :) Oczywiście, dualizm to pułapka, ale nie przywiązywanie się do nadmierne do łupiny to zadanie naszego ludzkiego życia. Integralną częścią z naszym sednem łupina jest do pewnego tylko czasu, trzeba przecież o tym pamiętać, w odpowiednim momencie podziękować i pożegnać - bez żalu. Wiem, że wiesz o trzeciej, wyższej sile, która moderuje dwa, stąd nie musimy obawiać się żadnych pułapek. Zdrówka też1 punkt
-
@jan_komułzykant @Marianna_ ale tu las!, korab, ot Ala – A lato?, barok? – salut Ela uskok a'la koks – Ela taki cel– leci kat, ale skok! Ala? - koksu! ;) Baw się Janku w palindromy – uwielbiam je! - jesteś the best – w tej konkurencji. Marianna też!1 punkt
-
Że tam Igor je i pierogi? Gore! I piej, rogi ma też. I gore tam obraz, a w kabel gleba, kwazar, bo ma... te rogi. (jak na mój fach, to Tobie nieźle idzie - i z jednego są dwa :)1 punkt
-
1 punkt
-
Trzeba nam tu moderatorów. Im większe gówno, tym więcej czytań, a chyba nie o to nam chodzi.1 punkt
-
w wąskim jak rurka życiu zdarza się noc z całym swoim sklepieniem idę w nią szczęśliwa że się ulało i zagarnięty choć ułamek się szczerzy kroki pobrzmiewają cicho wtórując szybkiemu powrotowi a mogłabym się zatrzymać dopić przez rurkę jeszcze ostatni łyk1 punkt
-
Punkt za dobre chęci wyrażone w utworze. To powielone "Mógłbym," jak wmawianie, to też znak możliwości. "Weź nie pytaj..." A Ona nie odbiera telefonu... Czy ktoś z nich wybrało wolność? Pozdrawiam.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne