Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.02.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
tutaj gdzie większe zło zwycięża mniejsze dobro szuka prawdy jak drogi ze stajenki do groty w ciemnościach nawet nikły płomień czasami prowadzi do domu3 punkty
-
@Henryk_Jakowiec W miejscowości Wilkowyje kilku gości jest co w szyję daje nieźle w piątek świątek (?) gdyż z Europy przyszedł trąd ten nie ze wschodu Panie Heniu kiedyś tydzień cały w mgnieniu oka człek od wschodu ćwiczył - dziś nie UMIĄ już tak wypić celebrują każdy łyczek brak kultury ciągu ćwiczeń ty jak słyszę masz trenera do mnie trener nie dociera bowiem uczniów cała klasa nie wyrabia się fizycznie więc bym zbyt się nie rozpasał piję z nim eksternistycznie w klubie AA rok bitewny właśnie kończę nie szarżuję i jak widzisz krok wciąż pewny - dziś z DYPLOMEM maszeruję3 punkty
-
Zamykamy je w domu W czterech ścianach obowiązków Szczelnie okrywamy je rutyną I do nich nie zaglądamy Szukają wyjścia na zewnątrz Szarpią za wszystkie klamki Ale my głusi na ich wołanie Cichutko za drzwiami się chowamy Bo one tak naprawdę są paskudne Pozwalają nam wierzyć że dostaniemy To czego naprawdę pragniemy Ścigamy je całe życie Dają nam nadzieję Dają ukojenie Bo gdy za nimi biegamy To zapominamy ,że to tylko marzenie I szarą rzeczywistość trochę przytłaczamy3 punkty
-
@Waldemar_Talar_Talar Mówią - trening czyni mistrzem a mój trener mi powtarza - ja cię proszę nie odmawiaj gdy okazja się nadarza. Trener prosi - wykonuję co do joty te zadania i choć nieraz dymi czacha ja to robię bez szemrania choć do mistrza mi daleko lecz mozolnie pnę się w górę nawet sobie wymyśliłem na alkohol recepturę. Pozdrawiam:)2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz @Jacek_Suchowicz Czy za dużo? Mam wątpliwość bo gdy rozbić na godziny flaszka małym kieliszeczkiem więc potrzebne poprawiny. Z piwem mamy trochę lepiej tutaj godzin jest aż cztery wszystko razem zsumowane to nie droga do kariery alkoholik w naszym kraju nie wymienię ile może bo gdy zerkam w statystyki ciężko wzdycham, o mój Boże a do Kółka zawsze chętnie pójdę, bo posłuchać warto kiedy mówi on, abstynent już nie piję dobę czwartą. Pozdrawiam:))) Ten, co pisze nie ocenia - czy komórki ma za ciasne? Nie, on powie tak być musi bo to moje, moje własne. Czytający zaś ma pole może chwalić albo zganić może walić prosto z mostu pisz pan mądrzej, przestań chrzanić. Gdy poeta kłapouchy to położy je po sobie moje uszy są zbyt małe a więc robię to, co robię. Pozdrawiam:))) @Marek.zak1 Lecz bywają rozbieżności bo kto lubi żyć w trzeźwości na pijącym wiesza psy - całe szczęście, to nie my. Pozdrawiam:)2 punkty
-
Co za za szczęście, co za życie, już od rana ciągłe picie. Człowiek wprawdzie ledwo żywy, ale jaki jest szczęśliwy.2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz Czy za dużo? Mam wątpliwość bo gdy rozbić na godziny flaszka małym kieliszeczkiem więc potrzebne poprawiny. Z piwem mamy trochę lepiej tutaj godzin jest aż cztery wszystko razem zsumowane to nie droga do kariery alkoholik w naszym kraju nie wymienię ile może bo gdy zerkam w statystyki ciężko wzdycham, o mój Boże a do Kółka zawsze chętnie pójdę, bo posłuchać warto kiedy mówi on, abstynent już nie piję dobę czwartą. Pozdrawiam:)))2 punkty
-
Heniu - przesadziłeś to jest już choroba alkoholowa idź wieczorem do kółka AA Pozdrawiam:)))2 punkty
-
Przysiadł na ławce obok, ja coś tam bazgrałem w zeszycie. Otworzył swój mandżur, wyjął pudełko z pizzą, a potem zgrabnie wypukał korek, uderzając dłonią w dno butelki. Zerknąłem, żeby upewnić się, czy już mam się zwijać, czy tylko przesunąć. Wino było markowe, żaden mózgojeb. Obok postawił dwa plastikowe kubki. Szybko nalał i jak do starego kumpla niedoli rzekł: - Częstuj się. - ? - Kubki wyjąłem z folii, nie bój się, częstuj się. Podziękowałem bez słów, gestem podniesionych rąk, na razie tylko lekko zmieszany, ale czułem, że będzie ciąg dalszy. - Dobra, nie chcesz jeść, to napij się ze mną, chociaż lampkę. Proszę – nie ustępował. Wypiłem. * Zaczął od Marka Aureliusza. Trochę to trwało i prawdę mówiąc jakoś wcale mnie nie rozpraszał. Mówił, jak do siebie samego*. Dopiero przy Sokratesie, cytatach z Kartezjusza i zachwytach nad architekturą Gaudiego zwątpiłem i zapytałem, jaki kierunek studiów skończył? - Trzy – odpowiedział jakby trochę zagubiony, a potem wstając z ławki powiedział: - Ale to nieważne. W życiu najważniejsze, to być szczęśliwym i się tego nie wstydzić. Reszta nie ma znaczenia. Banał - pomyślałem. Każdy by chyba tak pomyślał. Ja nawet gorzej, bo jakoś za bardzo mi to Franciszkiem z Asyżu pachniało. Z drugiej strony nic nie ściemniał, mówił szczerze i czuć było, że ma wiedzę, której mógłby pozazdrościć niejeden profesor, więc to raczej nie zasłona dymna. Był zbyt prawdziwy. I ta przepaść między wiedzą, kulturą i wyglądem. Aparycja trochę jak Jean Valjean trochę jak mesjasz. Niemal nierealistyczny teatralny image. I to chyba najbardziej skłaniało ludzi do wciskania mu pieniędzy. Kapelusz zaczął stawiać dopiero po zimie spędzonej w studzience na rurach z elektrocieplowni. Codziennie miał pełny kapelusz, chociaż wcale nie żebrał, ludzie sami dawali i to nie tylko drobne, a potem pilnowali, żeby nikt go nie okradł. Zanim pożegnał się ze mną i poszedł dodał jeszcze, jakby czytał w moich myślach: - Ludzie chyba widzą u mnie to szczęście, jak myślisz? Zawsze odchodzą tacy uśmiechnięci. Też wtedy wróciłem z uśmiechem do domu. Tylko pies na mnie się obraził. Byliśmy przecież na spacerze i prawdę mówiąc pierwszy raz prawie o nim zapomniałem. * Do siebie samego - oryginalny tytuł przed przekształceniem. Po tłumaczeniach dzieło M.Aureliusza znane jest jako "Rozmyślania"1 punkt
-
bądź ze mną szczera zwyczajnie chce mi się napić nawet za cenę tego co wypracowaliśmy po ostatnim ciągu to skundlona chęć jednak też najbardziej ekspresyjne wyładowanie jakie jeszcze potrafię wydobyć w ramach natychmiastowej ulgi otwórz oczy i przypomnij ten zapach i szmer nazwane oznakami nawrotu po których przyjdą inne aż w końcu na czworakach mokre z nieświadomości po co to mówię żeby znowu wystraszyć samego siebie gdy zaczniesz płakać dobroć będzie wspólna jeśli twoja zsunie się z wieszaka na płaszcz psychicznego gościa czekającego przed drzwiami na swoje święcie przekonane wyjście z tej przeklętej sytuacji zaślepiony judasz dźwiękami naszych gardeł jako dowód na samozachowawczy instynkt użalający się w nadziei1 punkt
-
Dzielę flaszkę po połowie, bowiem dbam o swoje zdrowie piję z rana do śniadania, chociaż mi nie pęka bania do obiadu mi przechodzi a że druga część się chłodzi to zostawiam ją w spokoju, bo w stołowym mam pokoju cztery piwa porterowe i trzy piwa lagerowe a gdy łyknę tę siódemkę to zapadnę w słodką drzemkę może wtedy mi się przyśni wino otrzymane z wiśni a gdy wstanę i ochłonę to niechybnie pójdę w stronę mej lodówki, jest na piętrze ona ma ciekawe wnętrze bo we wnętrzu jest schłodzona wódka na zaś zostawiona pół połówki nie powali, bo ja zdrowie mam ze stali ale rausz i zawrót głowy będzie wręcz natychmiastowy.1 punkt
-
V.S.O.P. - jak dla mnie klasa, poniżej której nie warto :) Świetny wiersz, a to najbardziej: Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@jan_komułzykant Lepiej już pozostań sobą po co pchać się w tarapaty mamą nigdy się nie staniesz więc graj dalej rolę taty tata w domu to figura nawet, gdy poza nim pionkiem bo wystarczy jedno zdanie żono pobaw się ogonkiem bez sprzeciwu i z rozkoszą prośba będzie wykonana Ty w ekstazie pieszczot szepniesz - praca dobrze wykonana. pozdrawiam ;))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wiesz jak to jest... Uderz w stół....:) A nadto lasy Oregonu ... Waszyngtonu... są mi bliskie. I wiem jak tam potrafi postawić do pionu!:))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Lepiej nie idź drogi Heniu Do kółeczka adoracji Bo gdy zgadasz się z innymi Nie zobaczysz już dna flaszki1 punkt
-
@Lach Pustelnik Bo to człowiek starej daty i z niejednej pijał flaszki ktoś upija się ćwiarteczką jemu litr to jak igraszki Pozdrawiam:)1 punkt
-
1 punkt
-
Witaj - upiłem się bo mam słabą głowę do alkoholów - browarek owszem bywa koło mnie - pilnuje...ale ty masz zdrowie jak widzę ... Pozd.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ogólnie Paweł: Morze to samica Ląd, to samiec chyba... Nie dziw, że czasami Palma mu odbija. Morze się zaleca, Całuje falami I go kusi głębią, Tuli go brzegami. Jednak jak się wnerwi Nic jej nie powstrzyma, Wszystko mu zabierze, Silnych na to ni ma. Jak jej coś tam tąpnie, Gdzieś tam z drugiej strony I ruszy tsunami, Ląd jest zatopiony. Nic go nie ocali, Żadne falochrony. W zderzeniu z żywiołem Staje się bezbronny. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tekst bardzo ciekawy. Jeszcze parę lat temu nie wyobrażałem sobie, że kloszardem można zostać z własnej nieprzymuszonej wioli. Jak to zrobił pewien mój dobry znajomy z tytułem mgr. Spotkałem go na starówce i dzioba otworzyłem gdy mi oświadczył, że do żadnej roboty już w życiu nie pójdzie, bo pod kościołem więcej zarobi, a i ludzi spotyka nietuzinkowych. My gonimy by mieć miedź a ptaki beztrosko po niebie fruwają i zawsze znajdą coś do żeru. Pozdrawiam1 punkt
-
Nie martwię się przekwitaniem, bo nigdy nie rozkwitłam I co z tego, że jestem leniem - pracuję nad tym, by ta cecha nie zanikła Zauważam, ale nie dostrzegam Ścigam się, ale nie zabiegam W bezsensie zawsze znajdę sens - nawet ... bezsensowny I nieład, co trzyma fason i zawsze jest szykowny Cóż, kłębek kiepskich wierszy - to wszystko, co pozostawiam po sobie Sweter - nigdy nie powstał - choć druty noszę przy sobie Ciche kosmiczne rozgwiazdy wtopione w każdą dobę ... Meteor Adelajdy - dla wszystkich wątpiących w ''drogę'' To mój najnowszy utwór ... Już nie potrafię śpiewać! Już nawet się nie czeszę! Gromy z ciemnego nieba .... Rozbieram się pozując do aktu ... obnażonych rozgrzeszeń Nie liczę na łaskę w kontuszu, nie sądzę, że kogoś wskrzeszę Życie to strzelanina - na drodze szybkiego ruchu Życie to twardy orzech - na spodku z gęsiego puchu A luty wita nas deszczem Zajętym telefonem, Życie to dla mnie kolekcja - wypadłych z obiegu monet I nie dam sobie wmówić, że potrzebuję dzieci Gdyż niańczę sama siebie I nigdy nie wpłynął sprzeciw ...1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz No a gdzie jest powiedzenie "gdyby kot pilnował jednej..." a gdy ktoś nie śmierdzi groszem jak ma pomóc tejże biednej skoro jego pusta kiesa nie ma, za co kupić flaszki no to jakże ma zakupić bosej nagiej fatałaszki żona na to nie da grosza tajemnica to jest męża więc przed bosą nieznajomą w co bogaty to napręża lecz czy robił to ze skutkiem milczą księgi i annały ja dyskretnie tu wyjawię organ nie był wcale mały tu przykładem są bieguny a wraz z nimi przeciwności choć przy dupie nie ma grosza lecz ma okaz (swej) męskości. pozdrawiam ;))1 punkt
-
Nieuczciwości stało się zadość ... Ściągam ze świtu ostatnią bladość Głośnym szelestem zabijam ciszę Nie chcesz rozmawiać ... Ktoś nawet wyszedł ... To może ty! Pamiętaj o nas. I do miłości złóż krótki donos O tym, że mało o sobie wiemy, podwiązki noszą nasze problemy, kolońską wodą pachną tematy, które uwodzą dylematy Ileż tu głosów - coś serce chwyta! Chórzysta Czar - ten to jest cwany! ... O nic nie pyta, wyfiukowany ... Lecz zawsze ... o COŚ: czym myjesz głowę, bajki z dzieciństwa, problemy z mową - zwłaszcza z tym najważniejszym (z ważnych) pytaniem: ''Kto płaci - ja, czy ty, kochanie?''1 punkt
-
Szary człowiek ciągnie to życie zwane inaczej biedą. Ta bieda jest niczym kamień przytroczony do szyi na całe życie. Kiedy dalej chce zajść, tym ciężej. Wyżej zajdę to szybciej będę spadać. Chcę poznać to, co dla was jest normalne, ale nie potrafię tego. Chylę się ku upadkowi, kto wiem może tylko na ziemię lub pod ziemię.1 punkt
-
0 punktów
-
E tam, a te? - - - - - - - - - - - - - - Ale gromada jodu. Tu dojadam org. Ela Dzięki dziewczyny ,') Pozdrawiam.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne