Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.09.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Plamy na chmurach Nie boję się, co świt umieram codziennym zejściem nabytym, brzęczą w kieszeniach skrawki nieba, w plecy wrastają fulguryty. Wegetatywne neurastenie karmimy ciałem i śliną, ja poroniłem znowu siebie, ty mówisz — wszyscy przeminą. Wciąż niedaleki demon warczy barbituranów requiem, embrion skrzydlaty z dna kloaki z pięścią w brzuch wbitą mu wyje. A we mnie słowa nieme wrzeszczą padając w popiół tremoru, gdybym tu mieszkał to na pewno, byłbym już w domu na ponów.4 punkty
-
O piękne kwiaty w drzewa na termicznej ziemi poruszeń bliżej wnętrza, uśmiechu słońca rześkim deszczem przed czasem we mglistej chmurze jak osad dwa serca, palce splecione twarda i wrząca kochaniem wilgotna i zimna po skroniach dłonie złączone na amen wieszczą światu, krzyki i szepty ty bardziej pragnąca oddechów ja wiecznie skupiony pomiędzy hołd życiu, rozmaitości płyniemy już ludzie zwierzęta w obłoki wzbijając myśl cud stworzenia.3 punkty
-
Wrastają, wrastają - błąd edytora. Dzięki. 'Znów' przegrywa u mnie w kategorii 'ulubione bardziej' z 'znowu' ;) Dziękuję to bardzo miłe przeczytać od Ciebie, że się podobało, bo liczę się z Twoją opinią i wiem, ze nie słodzisz. Pozdrowiena! Tym razem rzecz dotyczy moich pleców. Podobnie rzecz ma się jeśli chodzi o barbiturany. Te są wspomnieniem sprzed wielu lat. Bardzo mocnym i traumatycznym. Wiem, że teraz na topie inne specyfiki z ich królem Xannym Iwszym na czele. Czy horrorów? To tylko nawiązanie do przeżyć osobistych. Wolałbym inne, ale jakie mam takie są. Pozdrowienia!3 punkty
-
sobie jestem Bogiem zawsze wybaczy swoim aniołem jest tylko mym sobie jestem panem jemu tylko dziękuje swoim sterem bezpiecznie płynę sobie jestem sobą nie oszukuje się bardzo to cenie jest mi dobrze z tym2 punkty
-
Pamięć o tamtych wydarzeniach trwać będzie wiecznie w kolejnych już pokoleniach. W osiemdziesiątą rocznicę września 1939, w należnym skupieniu wspomnijmy i my poległych w nierównej walce. Na nic tu wielkie słowa, upstrzone frazesami patriotyzmu - i tak nie dorównają cenie ich życia i cierpienia .. .2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Inspiracją do wiersza był obraz./ Bóg z Diabłem mają sp. z o.o. grając w karty obserwują nas * zaplanowałeś sobie mój bezcenny przyjacielu pomóc tym co chcą więcej niż możesz im dać ten barłóg nigdy nie będzie do końca okrzesany chwilę po tym twoje plany legły w gruzach uściski dłoni coraz intensywniej parzą paznokcie zostały zagrzebane od rozgrzebywania niepotrzebnego nie masz siły wstać niosąc tę pomoc na grzbiecie masz coraz większy ciężar uniesień zaglądałeś w oczy najgorszym wrogom chcąc zetrzeć z nich kurz zostałeś w zamian opluty w twarz teraz jesteś potworem zbudowanym z nich wszystkich karłowaciejesz karany za dobroć którą okazałeś i że niby miała wrócić ze zdwojoną siłą ukorzyłeś się przed mądrością wyższą od twojej wrażliwości teraz każą ci szukać własnych błyskotek monet co pogubili w sztafecie dochodzenia do władzy po trupach głowa zabandażowana z plamą krwi w okolicy oczu wzbiera żal za egoizm i pustkę w szpitalach i domach przepełnionych miłością bez granic jest więcej podobnych obrazów ukorzyłeś się nieraz przed garniturem teraz nagi pozbawiony tkanki jakiejkolwiek którą z ciebie zdzierali żałośnie uciekasz zostawiając za sobą zgliszcza piekła na czworaka jak zagłodzony porzucony w pośpiechu wakacyjnej przygody pies w tle widać budynki niedogaszone przez pożar gdzie nowa władza szykuje się nowa władza wznieca ogień napalona mówi - będzie lepiej lepiej będzie mówi i obiecuje i tak można to tłumaczyć tylko tak szukając po omacku człowieczeństwa które poddano eutanazji jeśli po jakimś czasie przypadkiem natkniesz się na lustro w tym stanie nie będziesz wiedział że to człowieczeństwo odbija się w nim poddane eutanazji1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
pod niebiańskim fryszeriańskim rozścielonych gwiazd okapem pośród trzciny drzew sosnowych bezimiennych mgieł wieczornych długą wstęgą równolegle płaskim echem tuli nieba czarną strzechę histerycznie i nieznośnie tańczy śpiewa fałszem wzbiera ciągnie duszę w ślepą wnękę w poniewierkę w lasu przestrzeń wyjrzy czasem srebrny jeleń jeż puchaczem się nadyma liście spadną z sosen starych w talerz nadpisanych kresek1 punkt
-
1 punkt
-
Złóżmy dłonie Bądźmy czujni i mądrzy bo Wolna Polska Nie jest już Ideą ani Marzeniem w głowie Polska będzie Wielka ,albo nie będzie jej wcale powiedział Polski Marszałek Jednoczmy się czym prędzej by nie doszło do nędzy ..do nędzy Nie zasmucajmy tych, którzy walczyli dla nas1 punkt
-
Bardzo dziękuję @KatM ;) Super, że portal się rozrasta ;) Dziękuję @Waldemar_Talar_Talar. Pozdrawiam ;)1 punkt
-
Usta miękkie jak jedwab przysięgły. Obietnice młodości drogę przetarły. Niespełnione w dorosłość z impetem się wbiły. Gdy zawiodą, zostanie milczenie, potwierdzające głupotę naiwności.1 punkt
-
(Wiadomo jakim filmem zainspirowane) Jeden, dwa, trzy, cztery - parzysta szczęście przynosi. Światła gasną. Do głowy myśli tysiąc, zawsze bezczelnie się wprosi. Oczy zasną. Firana, delikatnie odgięta, już denerwować zaczyna. Umysł czuwa. Zielona i lekko zmięta, wszystkich zmartwień przyczyna. Dusza fruwa. Spod koca wyjdę, wstanę, wiem- życia już nie naprawię. Lampa błyska. Światło zapalę i wreszcie przeklętą firanę poprawię. Bańka pryska.1 punkt
-
Gdy wagon przyjeżdża czeka już , płaczący los. Pozostają puste walizki otwarte na Boże miłosierdzie. W łaźniach przyjezdni obmywają się z grzechów i trudów zmęczonego świata. Trzaska ogień w piecu iskrami wspomnień , uwalniając stracone dusze.1 punkt
-
Nie skłamią , nie wyjawią prawdy . Spowiednicy młodych ludzi . Powiernicy winy wisielców . Opiekunowie marzeń dziecięcych . Dźwigają ciężar swojej dojrzałości , piękniejąc z latami Szum liści, to echo wszystkich słów świata . Wiatr pobudza je do mowy w języku milczenia . Zaklęci w wiele gatunków, świadkowie przemijania wieków .1 punkt
-
Kilka ciekawych zwrotów zostawię w pamięci: poroniłem znów siebie, w domu na ponów, brzęcza w kieszeniach skrawki nieba. Resztę znam i się zgadza. ;) Ściskam ciepło, bb1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Warszawianko, cieszę się że wiersz zaintrygował i poruszył. A piosenka W. Młynarskiego jedna z moich ulubionych. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
czy on nie wie czy udaje przecież w sumie nie jest głupi jak nie kochał i nie myślał hulajnogę sobie kupił kiedyś martwił się przemykał po bezdrożach się wałęsał teraz poznał smaki życia obcy jest mu głód i nędza chociaż skromny wiedzie żywot serce radość szczęście zdobi nie dosięgnie żadne licho gdy uczucia są na wodzy pozdrawiam1 punkt
-
@iwonaroma Nie można widzieć leżącego gołębia i gniazda sikorki w dwóch różnych miejscach - naraz, to nie jest wiersz to jest haiku a to nie to samo.1 punkt
-
był zawsze niedaleko obok nigdy nie przytulał nie całował mówił szeptem moja ty świnko - roślinko ona chciała być tylko jego różą1 punkt
-
0 punktów
-
0 punktów
-
Witaj - miło zobaczyć nową twarz - a wiersz mnie przekonał. Niby mało powiedział a jednak dużo... Pozd.0 punktów
-
Każdy inaczej postrzega "raj utracony". Wiersz ciekawy, zaskakujący. Szczególnie przemawiają do mnie "skrzydła połamane" i siedzenie na walizce. A propos połamanych skrzydeł nasuwa mi się nieodparcie poniższa piosenka (już ją na tym Forum wklejałam). Podnosi na duchu. :)0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne