Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 23.08.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
(z cyklu: Maryśkowe wierszyki) Jestem małą żabką i mieszkam w tym stawie, lubię łapać muszki i skakać po trawie. Umiem świetnie pływać i trochę nurkować, lubię też na liściu sobie leniuchować. Moja żabia mama kumka mi przed spaniem żabie kołysanki o groźnym bocianie. Jestem pożyteczna, bo szkodniki wcinam, jestem też chroniona, to Wam przypominam! Chłopcy i dziewczynki, gdy mnie zobaczycie, w ręce mnie nie bierzcie, bo mnie przestraszycie.2 punkty
-
powiedz co robić gdy kończy się droga mchem porastają wydeptane ścieżki nie słychać wiatru co nucił nam w głowach wędrowne pieśni po niebie ścigał półnagie jutrzenki głośnym świstaniem przedrzeźniając echo pomiędzy nami udawał że święty bez reszty grzesząc my ciągle głodni tułaczej pieszczoty zdobywaliśmy najważniejsze szczyty czas i natura uśpiły ten dotyk wiatr się uciszył teraz gdy pustka zszarzały poranki żadna melodia nie udźwignie ducha skroń posrebrzała na łonie niełaski nastała głusza i tylko patrzeć jak ściera się przestrzeń kurczą widoki zacierają ślady może zostanę choćby drobnym deszczem pojęciem bladym2 punkty
-
wtopiłeś mi w piersi okruchy szkła nauczyłeś że stałym elementem życia jest gwałt i że ludzi trzeba bardziej nienawidzić niż kochać zostawiłeś we mnie przepaść teraz odsączam z siebie fragmenty zła choć wiem że nie pozostało we mnie żadnego skrawka niewinności teraz już wiem jak wygląda piekło piekło to ja2 punkty
-
pijąc wódkę robi się gęsto emocje gesty i wrażliwość jeden bełkot krajobrazy zaczynają pływać grzęzną na zmętniałych oczach umierając powoli umierają nieświadomie dlatego pijąc wódkę tak mi jest dobrze tak obojętnie i tak nieczule mógłbym umrzeć pijany nieprzytomnie trzeźwieję bojąc się że ktoś sprzeda mi kosę choć jestem już cały dziurawy poraniony i spałowany żyję bojąc się odczuwania bodźców przecinam tę rzeczywistą miazgę jak zakrwawiony nóż opłukuję krzywdy bojąc się każdego kroku idę dalej2 punkty
-
Julia czuje opór nie jest napiętą ciszą raczej to oddech dawna zgoda Julią miota motyl gdzieś z drugiego końca świata mały Pan może napisze list jeszcze może napisze list2 punkty
-
Co się dzieje z zajączkami, co szalały na polanie? Teraz siedzą za drzewami, może biegać nie są w stanie? Dobra synku obserwacja i jak mówią, słuszna racja, bo zające, które były niegdyś szybkie, już utyły. Męczy teraz je bieganie, tu po lesie, czy polanie. Wolą siedzieć, dyskutować, i dzień cały biesiadować. Szybko robią się zgryźliwe, bo zwyczajnie są leniwe. Wszystkie mają wielkie brzuchy, nawet tłuste mają słuchy. Więc jak one nie bądź taki, bo jak mówią wszystkie znaki, tłuszcz urodę twą zabije, głupi zając, który tyje.2 punkty
-
Ze snem różnie bywa... ze snami również, ale jedno jest dla mnie pewne, sen nie śni. Śnią śpiące podmioty. Pozdrawiam :)2 punkty
-
gdybyś pozwolił duszę mą zabrać a reszcie całej pozostać marzeniem wzlecieć hen ponad by życiu wprost móc znów sprostać gdybym miał zostać sam gdybym dalej był w kontrze targnij lejcami tak mocno by zwolnić , ziemi by dotknąć a gdybym przegiął za bardzo ( wolniej cholera nie umiem ) daj mi choć chwilę wytchnienia bym mógł się zwolnić naumieć2 punkty
-
Cóż robić, gdy na usta cisną się same pytania? Spisać, ot co! Tylko staraj się pomiędzy wplatać coś ciekawego, zagadkowego, metaforyzuj przemyślenia. Czytelnik lubi się wgryzać;) Unikaj części mowy w tej samej formie, bo robi się mdło. Zwracaj uwagę na rymy. Zobacz ile masz w samej końcówce częstochowy, która czyni tekst mocno infantylnym. Poszukuj i rozwijaj się. Powodzenia. Długo piszesz?2 punkty
-
to tam spotykam cię najczęściej pozwalam snuć się myślom Piotrze z zamarzniętych słów zeskrobuję szron nie możesz mówić że tylko chłód przynosi ulgę bo przegramy a przecież za tą zimną kartą linijek moje ciepłe piersi przejście będące nadzieją miłość i wiara więc wejdźmy w to głębiej potem bezsilnie w siebie żeby zrozumieć że nie zdołamy odejść kiedy śmierć przysłoni nam oczy2 punkty
-
Składam cię z rozproszonego światła. Między wiązkami mgła, zalega po obu stronach okna i nie ma widoków, by zawiązać na supeł choćby jeden promień. A jednak lśnisz, na ciemnoszarym tle widać wyraźniej. Szaleństwo dociera tam, gdzie noc obejmuje nas swoim ramieniem. Wtedy szukam właściwego obrazu i krzątam się wokół własnego cienia. Nie pytam skąd ten zaciek na szybie; na czworo dzielę tylko błysk, za który oddam całą swoją jaskrawość.1 punkt
-
jestem ułamkiem sekundy w twoim załamaniu gaszą światło na sali operacyjnej nieporozumienia w kostnicy spojrzeń zimno wiatr zaszufladkowanych wspomnień strzyka w oczy wychodzimy stąd pieprzyć to w ułamku sekundy wyłapuję zmarnowane godziny na klęczkach kiedy zamykasz kurtyny powiek podkulam pomiędzy te ogon łaskocze? a może piecze? łzy się krystalizują w ułamku sekundy jesteś mi tak bliska tak słona jakbyśmy dopiero zaczęli się gotować w ramy twojej sekundy wtłaczam całe swoje życie nie zawsze będzie kolorowo ale zawsze będzie to nasz kolaż światła się zapalają gasną co sekundę na autostradach pośpiechu poświata pomiędzy szarpanym spojrzeniem które chcą nam ukraść ci wszyscy bez spojrzeń migotanie lamp zapłodnionych przez owady migotanie coś umiera coś się rodzi coś się zawsze dzieje w mgnieniu oka nie odchodź ode mnie to nie może tak wyglądać nie tak szybko1 punkt
-
nasze życia (twoje i moje) kołowały w pewnym schematycznym obiegu (rytuał, rytuał, rytuał, rytuał, rytuał...) aż do momentu pierwszego pocałunku. od tej chwili rozpoczął się nowy wzór1 punkt
-
Nie można cie zacytować, bo chyba wkleiłeś obrazek, ale chciałam powiedzieć, że miałeś chyba świadomy sen :) Nie każdemu to jest dane. Pozdrawiam1 punkt
-
https://www.youtube.com/watch?v=7b-qSjFUYmE&fbclid=IwAR2mh79PTxTbBbbna48Danz7YzOVEQ-oi3Ngt9c5r9hjRLcGBhi1w8GKvXI1 punkt
-
Jedni uciekając od rzeczywistości piją, jeszcze inni się modlą (podobno też pomaga) Zresztą "jak trwoga to do Boga" tak mówią . Zastanawiam się czy jest w tym trochę więcej cynizmu, czy prawdy objawionej. No i jeszcze, że wiara czyni cuda i coś tam, coś tam. Mnie nie podoba się za bardzo ani jedno, ani drugie. Ale gdybym musiała... to nie powiem co bym wybrała;) A tak poważnie nikt nie mówił że będzie łatwo. Życie jest trudne i okrutne, ale jest coś czego nam nikt nigdy nie odbierze i co mamy tylko w swoich łapach. Wybór! I tu trzeba uważać i dobrze się zastanowić, bo od niektórych nie ma odwrotu. Uciekając w alkohol okazujemy nic innego jak swoją słabość, w modły zaś, niejednokrotnie fałsz i obłudę. Oczywiście nie zawsze. Są tacy którym wiara bardzo pomogła i którzy w niej trwają. Mam tu bardziej na myśli taki chwilowy przebłysk, ale wróćmy do Twojego peela. Jest mocno poobijany przez życie i nie ma nikogo kto mógłby mu podać dłoń. Boryka się ze swoimi problemami, krzywdami tak jak potrafi. Upija się znieczulając w ten sposób ból i zagłuszając głosy które nie dają wytchnienia. Nie myśli racjonalnie, ale to nie istotne. Ważne że pomaga tu i teraz, tyle tylko że taka ucieczka jest ucieczką przed sobą samym. Nie można dać się pokonać własnym lękom. Trzeba wychodzić im naprzeciw i stawiać czoła. Tylko tak podmiot osiągnie równowagę. Wiem, że tak się tylko fajnie gada, ale nikt za peela nie przełamie tych lodów dopóty, dopóki on sam nie weźmie spraw w swoje ręce, nikt za niego życia nie przeżyje. Wsparcie to bardzo dużo, peel go nie ma, idzie sam, dlatego tym bardziej powinien udowodnić sobie że da radę. Wierzę że da. Pozdrawiam.1 punkt
-
Pozwól, że zbiorę myśli. Odniosę się na pewno. Miłe, że zaprosiłeś do kolejnego wiersza. Dzięki. J.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Justyna Adamczewska powstał w mojej głowie. Niczym się nie inspirowałem, pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
Zabawa? A mnie zasmuciło, hę. Może już ze mną źle, eh. Wiesz, Annie, wersy: może tak na mnie wpłynęły. Na zawołanie... ale może tak właśnie jest zabawnie? Mam nadzieję, że nie uraziłam. Pozdrawiam J.1 punkt
-
Jesienią, już jesienią, gdy brąz wygra z zielenią, a ciepłe noce jeszcze; na grzyby się wybiorę - te w słoikach umieszczę. Zakąska w zimową porę. Cukier i drożdże kupię, wiśnie z pestek wyłupię - przepis z grunwaldzkiej bitwy zamierzam zastosować. Tu bez pomocy Litwy będzie mnie boleć głowa. Zima to będzie, zima gdy fermentację wstrzyma wreszcie gotowy zacier. Urządzenia rozstawię w mojej, prywatnej chacie - i wreszcie się "zaprawię" .. To przecież chyba znacie?!!!1 punkt
-
patrz spadaksiężycowej kropla na butelki dnojuż płyniepozytywnych myśli oceanem łódźśpiew dmuchaw nocne żagle bez higieny słów1 punkt
-
Z jednej pracy do drugiej Pracy tylko dziecko niani W międzyczasie podrzucę By zdążyć na spotkanie Za które zwykle 400 Tym razem 500 będzie Ok Włosy zepnę założę sukienkę Czarne pończochy które Będzie mógł porwać on Na szyi ucisk jego dłoni Lubię jak patrzy na mnie i mówi do mnie szmato Będę jego dziwką pato Później prysznic zmyć z siebie to tamto buzi buzi pa taksówką jadę jeszcze zdążę do spa1 punkt
-
Ciemne noce - ku przestrodze... Ciemne noce wtargnęły w pokoje z gwiazd przeklętą, mgieł chorobą. Tą która rwie resztki nadziei mojej Tą, co wyrokiem mi i żywotu ozdobą! Wirusy rozsiadły się cicho w głowie i o celu prapoczątku i końca świata zmęczony mój rozsądek się dowie... Bo cóż to wiara? Cóż to dzieło kata ? I nastał dzień jedyny, dzień ostatni, świateł w oczach i ciemności sumień. Czy wole zawiodą ku piekieł matni ? Czy ordery dadzą, czy ciężki kamień ? Wtem gwiazd świetliste zła bakterie, promienne światła nocnej krwawicy, wybudowały drogi na bytu peryferie, zawiodły ku apokaliptycznej mównicy. Już wieczność słów wam nie poświęci ! Nie przypomni cóż to jest rozsądek ! Gdy nocy króle, aniołowie przeklęci szlachtują miłość i nadziei porządek. I mównica ów wieczność oczekująca, zimna jak was nieboszczyków ciała, ta sędzina wszechrzecz piętnująca dziś usłyszy prawdę, co się skrywała... A gdy świat pochlastał swoje św. oblicze, gdy resztka zorzy chorobą wybucha - Mówię głośno, choć jak grób milczę! - Świecę jasno, a ciemność trwa głucha! Bo synod katów i obrońców wiecznych nad głową mą zawisł, choć niezawisły, i słucha w ciszy mych słów grzesznych, gdyż świat zniknął a wartości skisły! Teraz jedyne, co widzę i czuję wszędzie, to krzyki, jęki, płacz i zębów zgrzytanie. Tu Szatan nowy los i wieczność przędzie, a choć grzeszyłem, to wołam - wybaw Panie! Autor: Dawid Rzeszutek ( All rights reserved )1 punkt
-
tekst zatrzymuje napisany po kobiecemu i tak jak jest teraz zostawić (masz prawo w ten sposób postrzegać świat) Pozdrawiam1 punkt
-
@Neftyda dobry tytuł, bo nie wiem co napisać o tym tekście. Albo się zakochałaś albo odkochać się chcesz. Tak czy inaczej powodzenia-również w pisaniu. Tekst okropny, ale nie martw się zauważysz to kiedyś-jaka okropność w tym tkwi. Pozdrawiam t.1 punkt
-
@pomaranczowy.kot serducho dałem za treść, wykonanie ma nieco więcej do życzenia. WersjA 8fun podpowiada wiele. Można tutaj perełke stworzyć. Pozdrawiam t.1 punkt
-
@Neftyda najlepiej udać się do warsztatu z tym podobnymi tekstami. Jest po północy, ja jestem w pracy. Co zrobić ? To nie wiersz tylko seria pytań retorycznych. Pozdrawiam t.1 punkt
-
Odrąbujecie mi ręce i wciskacie w ramy. Tylko wtedy jestem wam bliska, gdy ociekam krwią... Gdy przycięta co do milimetra, wpasowana w szablony nie kłuję w oczy.. nie prowokuję mózgów. Ktoś krzyczy przeraźliwie, gdy to piszę - ja głośniej odpowiadam - ciszą.1 punkt
-
Dowolne dyskusje o leśmianizmach mogą być prowadzone w Hydeparku, nie wierszach gotowych, które przeznaczone są na autorskie teksty. Jeśli jednak już jesteśmy przy Leśmianie, zachęcam także do przeanalizowania utworów jego wuja, Antoniego Lange.1 punkt
-
1 punkt
-
@Annie_M Można tak uciec, zawsze można. czy w taki czy w inny haj można uciec. ale nigdy to nie jest dobre rozwiązanie tylko niemoc życia w warunkach trzeźwego umysłu. paradoksem jest to w tym wszystkim, że wielcy pisarze, malarze, wokaliści w taki sposób właśnie uciekali bo nie mogli sobie dać rady z otaczającą ich rzeczywistością. oczywiście był ich mały odsetek- i to jest smutne. bo wielkie dzieła często powstawały albo na haju albo w przepływie groźnej choroby. dzięki za wizytę. pozdrawiam. t1 punkt
-
Cześc @Znienawidzony to trochę przypomina tekst ewangeliczny albo starotestamentowy. Coś na kształt "Pieśni nad Pieśniami'? Czy mi się tylko tak zdaje? Co było pierwowzorem Twojego utworu? No może nie pierwowzorem, a inspiracją - jeśli mogę zapytać i nie urażam tym? J.1 punkt
-
0 punktów
-
0 punktów
-
@bronmus45 zawsze zaczyna się od kawy, a nie mogłoby się na niej skończyć ? Kiepska ta randka, ale przypomniała mi moje kiepskie zaloty. Pozdrawiam t.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne