Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.08.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Sponad wierzchołków chmurnych sosen, co niebu szumią z rana poprowadź wietrze moje kroki, bo jestem zakochana. Poczęstuj serce, duszę chłodem orzeźwiającej rosy, myśli pomieszaj z liśćmi kalin i wetknij w jasne włosy. Nawet nie pytaj, co tak kocham, to sprawa oczywista, bo wszystkich rzeczy, które cenię, jest bardzo długa lista. Uwielbiam przestrzeń i zapachy, błękity, trawy zieleń, mojego miejsca tu na ziemi na inne nie zamienię. Majowe sady i ogrody, łąki, szelesty leszczyn, w magię ubrany czas przyrody, co gradem, burzą wrzeszczy, w bagnach, mokradłach topi słońce, roznieca błyskawice, by później tęczą z palet zdjętą na nowo kreślić życie. Jestem przybyszem tymczasowym, co ze snu się obudził, dniem idę, aby noc powitać, kochając świat i ludzi.
    4 punkty
  2. Niektórzy są stworzeni do zabawy, która radość niesie ona codzienny uśmiech budzi w zabawie go odnajdziecie Niektórzy kartki książek sercem czytają ich treść ogólnoświatową w całości pamiętają Niektórzy do piłki stworzeni do biegu, do ćwiczeń, pływania ich przebyte kilometry są warte zapamiętania Niektórzy w cichym pokoju piosenek w skupieniu słuchają ich obcojęzyczne strofy ze słuchu pamiętają U niektórych wszelakich zawodów intelekt z mądrością się plecie mądrością życia, a w niej i doświadczenie znajdziecie Niektórzy są stworzeni do marzeń na jawie wszelkich do poezji białej nocą i do rymowanych wierszy
    2 punkty
  3. Wczoraj idąc uliczkami w deszczowy wieczór dopadła mnie melancholia, której efektem chciałbym się podzielić. Skroplona łuna światła rozmywa miejską ścieżkę latarni, a odblask lustrzanego nieba zawiesza czas na asfaltowych jeziorach, Krople zaś przemieniają srebrzysty glob w strugi melancholijnych kręgów i kryją odbite światła gwiazd za przestworzami brunatnych obłoków. Żegluję leniwym krokiem po potokach betonowej puszczy i delektuję się smakiem małomiasteczkowych, sennych życiorysów, których źródła widoczne w zroszonych prostokątnych okienkach miejskich siedlisk; urzeka mnie prostota prawideł potęgi nieuchronnych żywiołów. Spójrz, jak miasteczko zamiera pod naporem rzęsistych kropel, burząc wyobrażenia o ludzkiej potędze. Odpocznij wędrowcze, spocznij na łonie ziemskiego obrazu, odbitego w poświacie melancholijnej aury.
    1 punkt
  4. był zawsze niedaleko obok nigdy nie przytulał nie całował mówił szeptem moja ty świnko - roślinko ona chciała być tylko jego różą
    1 punkt
  5. jak niewiele czasem trzeba by buchł pożar taki zwykly albo z serca co w pył spali jedna iskra na podatne miejsce spadnie jeden dotyk co do grzechu doprowadzi jak niewiele czasem trzeba by zaniedbać spracowany choćby kabel od żelazka po raz wtóry się z osłonki wyswobodzi iskry w ogień się zamienią i masakra tak i dusza zaniedbana od pokoleń jest podatna na pożary i na zgliszcza jak niewiele czasem trzeba by ocalić pomóc mądrze porozmawiać by zakwitła
    1 punkt
  6. Geniusz bizona Miliony odstrzelane. Sportowe zabawy a jakże - dla nich żyjących pod ziemią uwalnianych przez prerię. Bizony – gnijące ciała oskalpowane przemierzają stary Nowy Świat. Mówią, uczą przetrwania. Rozbiegane krwiste oczy widzą pociągi pełne wystrzałów makabrycznego snu jawy rzeźni. Zaraz – trwają przecież – geniusze. Złote ich rogi, sierść mienią się niebezpiecznym zwycięstwem losu. _______________ Bizony pod koniec XIX w. były mordowane. Polowania na nie stały się ulubionym sportem białych uzbrojonych w broń palną. Przyjeżdżali oni specjalnymi pociągami i strzelali do zwierząt z okien wagonów. Wg indiańskich legend bizony żyły pod ziemią, były niezniszczalne, a tylko wybrane osobniki chodziły po niezmierzonych preriach. Potrafiły mówić. Przekazywały informacje o masowych mordach swoich braci. Justyna Adamczewska
    1 punkt
  7. Drogi ekstrawertyku Nie umiem być cudownym naszych czasów ptakiem, By fruwać między ludźmi z równą tobie klasą, Choć kiedyś o tym śniłem, cząstkę siebie tracąc I marząc jak prawdziwy tłumów już przyjaciel. Przewodzisz od niedawna jakże dziwnym światem, Co zamiast równo zwalniać znów przyspieszać zaczął, Nie widząc jak pokorni w jego szponach płaczą By nawet, w swej niemocy, nazwać cię łajdakiem. Odprowadź mnie do miejsca gdzie melodia ciszy Na harfie gra eolskiej milion zwiewnych tonów, I pozwól razem z wiatrem na tej harfie ćwiczyć, By dźwięki polnych kwiatów tulić po kryjomu. Lecz jeśli wciąż, na przekór, prośby mej nie słyszysz To krzyków twego świata chociaż trochę poucz. ---
    1 punkt
  8. Dziura Wydłubałem dziurę w świecie, wystrzępioną, w serca kształcie, pomyślałem, że to będzie jak najbardziej odpowiednie, przez nią móc na życie patrzeć. Świat ramiona wszerz rozłożył, wyszczerzając zęby przy tym, i bezczelnie mrużąc oczy, wolno, mocno, bez narkozy, w moim sercu dziurę wygryzł.
    1 punkt
  9. Jak makiem zasiał, gwiazdy na niebie. W głębi drogi mlecznej, topię tęskne spojrzenie...
    1 punkt
  10. noc on na sofie ona w sypialni śpi judasz w drzwiach
    1 punkt
  11. Myślę, że wielu męczy się i udaje, że odpowiada im to, czy tamto, aby zyskać akceptację grupy. To bardzo silny czynnik motywujący. Własne "ja" często można odkryć uwalniając się od takich narzuconych rytuałów. Pozdrawiam
    1 punkt
  12. Liczę jedenaście miesięcy jestem taki mały, a ludzie pragną mych wyborów... Nie głosujcie na mnie będę gdzieś pomiędzy -człowiek z horroru. Wyszedłem! Wrócę późnej nocy zebrawszy krople z asfaltu, gdy wyleczy obcy dotyk i w krzywdzie nie krzyknę ratuj! Mimo świateł wciąż samotny z ostatniej widzę świat na własne oczy, dawny obiekt pragnień.
    1 punkt
  13. Wstrząs to jest. Wiadomo, ze gdy boli, tak b. boli, to się nie krzyczy, bo szok - Tak, ja widziałam wypadek, kiedy to zginęło dziecko. Matka przez wiele tygodni chodziła w to miejsce i zdrapywały resztki krwi (moze mózgu?) z asfaltu. To były resztki Jej dziecka. NN. Myślę. J.
    1 punkt
  14. Tę listę można by o tysiące nazwisk powiększyć. Jednak taki pierwszy przykład z brzegu. W lasach mojej miejscowości polował ród Promniców https://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_myśliwski_w_Promnicach Wiersz jak zwykle dobry Justyno. Pierwszy raz czytam o podziemnych bizonach, ciekawe.
    1 punkt
  15. Pieniędzy na pewno nie da się zarobić. Wykorzystać w różnych celach owszem :)
    1 punkt
  16. @Ewula Ewciu a niektórzy są do pisania wierszy, świat jest tym bogatszy im więcej różnorodności.
    1 punkt
  17. Znam ten film. Mam nawet płytę! To pamiątka. Pozdrawiam J. Wszystkiego dobrego, Ewula. :))
    1 punkt
  18. Bardzo dziękuję Justynko:) Inspiracją była końcówka filmu " Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" ..." and some people dance ...:) Polecam i pozdrawiam serdecznie Ewa
    1 punkt
  19. "c" zabrakło; Ciekawy wiersz, nieoczywisty, jak to u Ciebie. Relacja między Peelami dość skomplikowana, on niby coś do niej czuje, ale czy to miłość? Mnie wygląda bardziej na zauroczenie powiązane z pieszczotliwym pożądaniem, określenia skierowane do "onej" wydają się wręcz ironiczne. Ona cierpi tu z powodu niedostatku bliskości, niby ma w swoim otoczeniu osobę, którą kocha, ale czuje się niespełniona. A przynajmniej tak to widzę :) Jeszcze jedna kwestia techniczna mi się przyckniła - osobiście machnęłabym wtrącenia kursywą :) Ale różę można głaskać i całować, przynajmniej w niektórych miejscach :))) Pozdrawiam, D.
    1 punkt
  20. Ludzie zawsze będą polować, nie dla zaspokojenia głodu, choć sa miejsca, ze tak czynią, ale dla sportu. A to juz chore.
    1 punkt
  21. @Justyna Adamczewska Dziękuję. Również pozdrawiam.
    0 punktów
  22. 0 punktów
  23. Dante Alighieri? Dobre, bronmusie. Lubię czytać Twoje rozważania. J. :))
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...