Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.04.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
w tłumie znajdujesz mnie metaforą umiejętnie stosujesz przerzutnię inwersjami rozmowę osładzasz rymem bawisz rytm prosi do tańca w tany pójdziemy? zbędne podłogi cenne dywany kandelabry na ścianach wirujemy – lecą skry krętym wersem prowadzisz w sady ocieramy się czasem o pnie miękkie gruszki spadają na głowy klapsy7 punktów
-
Wciągam sobotnie poranki gdy z uśmiechem na twarzy krzyczałem pobudka kiedy metr kwadratowy mieszkania rozszerzała dziecięca wyobraźnia przeszłość do granic rozciąga płuca dmucham i widzę gasnące świeczki dzieciństwa7 punktów
-
w oddali dogasają okna noc gasi żar autostrada zaczyna być linią bok środek bok światła mijania i punkty zbliżające się z prędkością jakby przeciwległych sobie aut co jakiś czas miasto oświetlona stacja kosmiczna poniekąd to jedna z form istniejących we wszechświecie a pomiędzy czarna dziura nicość która pochłonęła krajobrazy dnia na końcu dom jeszcze bliżej jutro Sylwia Błeńska 21.4.20196 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Sen chomika - Nareszcie na łące jestem - rzekł pewien chomik,' który bez końca w kołowrotku chodził. Fakt, miał sianko, łóżeczko, nawet toaletę i lusterko małe, ale cierpiał, nie dawano mu wolności, zamykano na dni wiele, jego ciałko drżało całe, serduszko biło jak oszalałe. - Co się z tobą dzieje , kolego? Zapytał go raz pająk młody, który umiał korzystać ze swobody. Huśtał się na swojej pajęczynce przyglądając się pięknej samiczce, która rozkoszą wolności upojona, skłonna była zamieszkać w labiryncie - potrzebowała tylko opieki Ariadny - archetyp, jak widać zawsze jest aktualny. A co z chomikiem - mogę zapytać? Zaprzyjaźnił się ze stawonogów rodzinką, został nawet chrzestnym ich synka. Fakt, tak sen podyktował tę rzeczywistość, ale chomik i jego druhowie, nie budzą się w ogóle, liczą na Hypnosa, który codziennie ziarenkami maków ich obsypuje. @Justyna Adamczewska2 punkty
-
I Kto powiedział, że irkuci, Nie lubią z dżemem grzanek, Temu się tyłek zdrowo wymłóci, W zakonie sióstr sercanek. Kto powiedział, że Hindusi Nie czczą swoich mułów, Tego się cichaczem udusi, Na strychu u kamedułów. Kto powiedział, że Tatarzy Najsprytniejsi są na świecie, Temu prezent, guz na twarzy, W najbliższym meczecie. Kto powiedział, że Grecy Drażnią wszystkich swym śpiewem, Temu kijem dam przez plecy, Na wzgórzu, pod świętym drzewem. Kto powiedział, że Meksykanie W niemowlęctwie używają pampersów, Temu funduję biczowanie, W zacisznym klasztorze cystersów.2 punkty
-
2 punkty
-
małe literki większy czynią skutek. wie o tym ten, co nie wziął okularów i pod umową podpisał się głupek, a dziś doczekał całego koszmaru. :)2 punkty
-
ile łatwiej by było gdyby Ciebie nie było gdybyś się nie urodził i po świecie nie chodził żyłbyś wśród krasnoludków smoków i ufoludków wśród superbohaterów wróżek nimf czarodziejów nikt by Ciebie nie zdradził nie opluwał nie szydził nie doznałbyś cierpienia inna byłaby ziemia gdyby Ciebie nie było ile łatwiej by było w Ciebie prosto uwierzyć i taką wiarę szerzyć ale na przekór myśli i urojeniom wszystkim jakimś opatrznym gestem ciągle zwyczajnie Jesteś.2 punkty
-
wielobarwne uczucia wyrażone w bukietach płatek po płatku w wyblakłym ubraniu opadają na ziemię niepodlewane troską uschnięte namiętności za czasem pędzące gubią się marzenia już nie pamiętam znaków wiecznej miłości i słów leczących każdą ranę już nie pamiętam dotyku rąk oczu z iskrą pożądania stałam się zapomnianym kwiatem gdy innej zacząłeś opowiadać o pięknym uczuciu trwającym aż do skończenia świata1 punkt
-
1 punkt
-
Kto powiedział, że lud Azteca Żył w pokoju i błogiej idylli, Tego łoże Madeja czeka, W kazamatach niesławnej Bastylii. Kto powiedział, że Apacze Gotują ryby na parze, Ten gorzką łzą zapłacze, W eremickiej pieczarze. Kto wątpi, że plemię Dakota, Ma największy odsetek szamanów, Tego czeka wielka sromota, Na rynku, w mieście Baranów. Kto powiedział, że Eskimosi, Mieszkają pośród pięknych jurt, Tego za uszy się wytarmosi, W każdej z klasztornych furt.1 punkt
-
Szybko czas płynie Dopiero co zbierałam żołędzie Już lasy wycięte Czas ucieka między palcami Dopiero co byłam dzieckiem Pisać mi przyszło testament Wszystko zapisuję poezji Ona jedyna jest warta wdzięczności Klaudia Gasztold1 punkt
-
W ogrodzie moich śnieżnobiałych lilii, Zakwitła róża o barwie bladoczerwonej. Niewinny, malutki, drobny kwiat. Wkrótce mój ogród zamienił się w falę; Czerwone płatki róż pokryły liliową biel, A ja podziwiałem ten proces zniszczenia. Obecnie zostałem już całkowicie sam; Przyglądam się prawie spustoszonemu polu, Patrząc na ostatnią lilię mojej wiosny.1 punkt
-
Kto napisał moskalika, a ten rytmu nie ma wcale, temu (by dobrodziej wnikał) podpowiedzą wnet Moskale. ;)1 punkt
-
Krotko zwiezle i na temat tak jak najbardziej lubie :D Ciekawe ilu ludzi boi sie zerwac te kajdany, a kiedy wreszcie decyduja sie by je zerwac okazuje sie, ze nie bylo to az tak straszne i bolesne.1 punkt
-
Już wrzuciłem. Przypomnijmy wszystkim..., trochę historii + teoria. Moskalik – krótki, rymowany i dowcipny wierszyk, będący parodią fragmentu Poloneza Kościuszki Rajnolda Suchodolskiego z 1831 roku:Kto powiedział, że MoskaleSą to bracia dla Lechitów,Temu pierwszy w łeb wypalęPrzed kościołem Karmelitów.W dwóch pierwszych wersach, zaczynając od sformułowania Kto powiedział, że ... lub podobnego, umieszcza się jakąś opinię, najczęściej zawierającą w sobie nazwę narodu czy plemienia. W trzeciej – groźbę dla tego, kto będzie ją wygłaszał i w czwartej – miejsce, gdzie zostanie ona zrealizowana (zazwyczaj jest to kościół albo inny budynek kościelny). Układ rymów – abab.1 punkt
-
gdzie się podziały chwile które miłe były gdzie ukryły się dni których dziś żal gdzie szukać tygodni którym się wierzyło gdzie odnaleźć miesiące z którymi pachniał wiatr gdzie zagubiły się lata gdy było się młodym czy można to wszystko zawrócić powtórzyć czy raczej się poddać temu co przyniesie czas1 punkt
-
1 punkt
-
Amalaryku, no... moskaliki to rarytas, diament, klejnot w koronie poezji. Gratuluję. Naprawdę. Dawno nie spotkałam się z moskalikami, b. wymagająca forma. Serdecznie pozdrawiam. Justyna i dziękuję z Twe moskaliki.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kurcze, fajnie się zaczęło, ten pieniek w lesie. Znam to tak dobrze. Potem jednak skręt o 180 stopni. Miałem nawet taką rozmowę na pieńku, a raczej na zwalonym drzewie z dziewczyną, która wówczas pozwoliła odejść :)1 punkt
-
na bezludnej wyspie świecących ikonek wyschły struny głosowe trunek gotowy by przepłukać gardło z aniołem wygrać na rękę i zasnąć1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W powrotach zawsze jest tęsknota za domem, za jutrem. Jest takie jedno miejsce bezpieczne i bliskie. PozdrawiaM.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Staruszek Dżepecki, który mieszkał w Krakowie był to już człowiek sędziwy lecz wciąż rozumny ale bardzo smutny bo robił same trumny a nikt mu nigdy nie ciosał kołków na głowie Tak nadszedł ten dzień –kiedy leżał biedak chory gdy przyjechał doń jegomość z samej Warszawy by zamówić marionetki nie do zabawy bowiem zbliżały się znów w stolicy wybory I tak mu rzekł : jedna kukła będzie dla córki pozostałe do parlamentu siądą w ławach zobaczy pan jaka będzie wtedy zabawa kiedy ja pociągnę za te wszystkie ich sznurki Tamten kukły wystrugał i na miejskim placu pokazał mieszkańcom wysoko na podeście od tej pory mówili wszyscy o nim w mieście stolarz Dżepecki -mistrz od trumien i pajaców Z bajki tej morał krótki się teraz wywodzi na dzisiaj oraz następne w przyszłości lata : nigdy nie usiłuj strugać przed kimś wariata zwłaszcza, że ów głupiec na ogół sam się rodzi1 punkt
-
Witaj Klaudio - miły wiersz mimo że o przemijaniu... Bardzo mi się dziś u ciebie podoba. Tak trzymaj... Uśmiechniętego dnia życzę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
przecież ten rażący kolor w przedsionkach to ściema, Wy naprawdę nie wiecie jak i gdzie isć?d la mnie to nie pojęte1 punkt
-
1 punkt
-
Tak, bo pisałam go w stanie identyfikacji i z jednym i drugim. Cieszę się, że i do Ciebie przemówił :) Pozdrawiam1 punkt
-
życie jak kamerdyner otwiera drzwi i zamyka otwiera i zamyka wydziera się jak rozkapryszone dziecko chwiejne emocjonalnie bez pardonu bo wszystko mu się należy cały ty Sylwia Błeńska 14.4.20191 punkt
-
każda pora roku przynosi natchnienie wiosna rozwesela a lato przypieka gorące promienie przysyła na ziemię by strofy chłodziły jak wezbrana rzeka bo oczy poety zawsze widzą więcej układają wersy w metafory deszczu a słowa rytmicznie zanucą piosenkę gdy muzyk melodię dopisze do tekstu inni nadwrażliwcy nie piórem lecz pędzlem kolorują świata szarą rzeczywistość i warstwa na warstwie jak pióra łabędzie układają barwy paletami zmysłów jest wiele talentów i ich właścicieli którzy tworzą cudne wartościowe rzeczy tak było od zawsze nikt tego nie zmieni i niech tak zostanie by świat był piękniejszy MG 19.04.2019r.1 punkt
-
Bóg nam sprzyja dużo słońca ciepłe Święta Wielkanocne to jest sygnał tak już będzie przez najbliższe sześć miesięcy potem post kolejne święta trochę śniegu szybko ciepło niech nam tego nikt nie zburzy niech pomoże Ten na górze żeby tak już zawsze było żeby wszystkim się darzyło w dni świąteczne i powszednie i niech tak już w końcu będzie1 punkt
-
1 punkt
-
Rewelacja. Ja kiedyś coś tam, ten, tego... ale chyba z moskalikiem niewiele miało to wspólnego. Jednak może popróbuję? Ino się trochę lekam, ze rady nie dam i wtedy, chyba schowam się pod dywan (latający), oczywiście. Dziękuję. J.0 punktów
-
0 punktów
-
Obiecuję, że w weekend znajdę czas, aby skomentować Waszą twórczość. *** Podsycam twój ból Podsycam twój ból niedokończonym snem; cisza, co się w dreszcz ciała skrada, czeka na czas. Czas, co mdłą łzą żłobi bruzdę twego mózgu, jest tak bliski Bogu. W krwi swojej szukam tego, co Go powołał; na razie mam ręce pełne niewidomych gwiazd. Płynę z prądem księżyca, który mruga do mnie lewym okiem; prawe stracił w walce. Dotykam twego smutku, skulonego w piątym kącie; do jutra zapomni, co stało ci się w duszę. Zmysł smaku doprowadza zmarłych do szaleństwa – brązowa trawa zaprasza zgrzane ciała. Niebo kołysze się statkiem na oburzonym morzu, jego pot spływa z naszych czół. Przez zlepione rzęsy dostrzegam koniec świata; jak zwykle łagodny i potulny. Linie papilarne badają ciepło twoich dłoni; nie dostrzegają, że melancholia zabawia kogoś innego. W imię lęku składam Ci, Panie, ten sen; sen bez początku i końca. Wysuwam język, ledwie koniuszek, aby poić czarnym szeptem pragnienia; w zgodzie z naturą zrywam sobie gwiazdę, by lepiej cię postrzegać.0 punktów
-
0 punktów
-
klimatyczny, co powyższej najciekawsze (zmysł smaku na granicy kiczu ale nie przekracza jej a zaciekawia) bb0 punktów
-
0 punktów
-
Trudna sprawa by równoważyć we wszystkim. Można mnożyć przykłady. Ciekawa mini . PozdrawiaM.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne