Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.03.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
zawsze po haustach błękitów wznoszących ciało na złotych nitkach szczęśliwie przeszytej duszy nadchodzi odrętwienie i tylko patrzeć jak przyjdzie sycić oczy topolowym migotem sztucznego miodu nocnych świateł dopóki lód czarny nie rozerwie tkanki5 punktów
-
3 punkty
-
Dojdę do Ciebie, wiem to na pewno. Rogata sfora, spycha na lewo, Opóźnia powrót w Twoje ramiona, Gdzie rozpościera się wieczne Niebo, A w nim Nadzieja ciągle zielona, Dojrzała Miłość, ta najpełniejsza, Oddać się cała zawsze gotowa, Czerwienią płonny owoc rodząca I Wiara czysta, niebieskooka, Elaboraty tego nie zmienią, Bezdennie pewna, że Ty ją kochasz. Idę powoli, lecz bez wytchnienia, Egzamin w toku, a wyjścia nie ma... To znaczy jedno, właśnie do Ciebie Albo w Otchłani czeluść bezdenną, Tylko, że tego na pewno nie wiem, Obyś Ty wiedział o tym na pewno.3 punkty
-
wracam do chwil gdy płodna wersów budziłam się o świcie z ołówkiem w ręku by paroma ruchami czym prędzej ich dokonać zanim się pojawiłeś wiedziałam że pisanie rozluźnia drżenie przenosi myśli znika świat a ja och jeśli zostaniesz nie napiszę nic więcej mi trzeba doznań niż słów twoich rąk tchnij raz jeszcze2 punkty
-
Święty sejf zamknęli Więc umowę ze mną zerwali Koniec Ostatni dzień toksyczności Szef mówił że z wysokości spłynął rozkaz Bo rada uznała że jestem zbyt człowiekiem I tylko maszyny zostaną Maszynom się płaci Ubłocone stawki Brudne złoto Pożądane Cieniutkie Papierki Tylko dla głodnych maszyn Nie dla mnie Bo jestem sytym wilkiem stepowym I tego diamentowego dnia Wieczorem Cisnąłem cały syf za okno W domu serca ostała się tylko miłość I z nią pędzę dalej autostradą podniebną Ku kolejnym przystaniom A księżyc nade mną tuż Tańczący na rozerwanych obłokach O! Już mrok się zbliża Jasny Ciepły mrok A na skrzydłach wiatru frunie nadzieja2 punkty
-
Drodzy Poeci! Po przerwie na letarg zimowy (nie tylko mój, wszystkie niedźwiedzie tak mają), obudziłem się z pomysłem małego konkursu. Na wymyślenie własnej wersji słynnej zwrotki z Hamleta w rytmie Paszkowskiego. Wiele tłumaczeń tego wyimku (jak i całego utworu) powstało. W oryginale brzmi tak: Why, let the stricken deer go weep, The hart ungallèd play. For some must watch while some must sleep. So runs the world away. Dwa najbardziej znane przekłady przytoczę: Niech ryczy z bólu ranny łoś, Zwierz zdrów przebiega knieje. Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś, To są zwyczajne dzieje. (Józef Paszkowski) Niech się zraniony jeleń słania: Stado już w bór odbiega; Bo jest czas snu i czas czuwania – Na tym ten świat polega. (Stanisław Barańczak) Jako się rzekło, masa innych istnieje. Co bynajmniej nie oznacza, że temat jest zamknięty. Do ogłoszenia konkursu zainspirowała mnie zabawa w to właśnie, którą urządziłem ze znajomą lingwistką. I na szybko na spółkę stworzyliśmy 3 wersje. Całkiem poważną, z przymrużeniem oka i karykaturalną. Oto one (odpowiednio). 1) Niech ranny jeleń broczy krwią, A zdrowy gna wesoło. Gdy jeden czuwa, inni śpią. Tak świat się kręci wkoło. 2) Raniona sarna krzywi twarz, Gdy inna żwawo skacze. Byś ty mógł spać ktoś trzyma straż. Nie może być inaczej. 3) Niech ryczy z bólu ranny kot, Wciąż drugi myszy łapie. Ktoś nie śpi, a ktoś usnął w lot, Bo leżał na kanapie. Podsumowując. Przedmiotem konkursu jest stworzenie własnej wersji tej zwrotki, trzymając się rytmu Józefa Paszkowskiego, w dowolnej konwencji. Terminu nadsyłania prac nie wyznaczam sztywno, bo uzależniam go od zainteresowania konkursem (wstępnie szacuję, że liczba odpowiedzi zmieści się pomiędzy zerem a nieskończonością) ale kiedyś w końcu upłynie. Wybór zwycięzcy nastąpi w wyniku odrębnie ogłoszonego, demokratycznego głosowania (przy czym osoby, które mogłyby zagłosować nie po myśli, zostaną specjalną ustawą odesłane na wcześniejszą emeryturę). Pula nagród, podobnie jak termin, nie została jeszcze zatwierdzona, ale z pewnością znajdą się w niej wyrazy uznania.1 punkt
-
Czas plus. Nadmiar pozwala na wszystko z wyjątkiem zapomnienia. Rytmicznie dyscyplinuje analogowe wskazówki. Szklana półklepsydra odmierza go kroplami wciekającymi do życia. Zaciemnione okna zazdrośnie strzegą pór roku i dni. Ściany poobijane rzucanymi myślami. Przyjdzie? Droga rozciągnięta wokół cyferblatu: promień razy dwa... Energicznie, szeroko otwarte drzwi. Obchôd. Na pewno mu coś wypadło. Może do jutra czas się nie zatrzyma. Kuchnię trzeba odmalować...1 punkt
-
Dotknąłem twych ud, poczułem ich drżenie Nasiąknięty Tobą, rozbudzony zbliżeniem Spijałem miód płynący z twych warg. Gdy gładkość twej skóry Dotknęła wnętrza mych ust A zapach przeniknął do głębi mych płuc Płonąłem, lawina ruszyła w dół. Nagie twe piersi, zroszone oddechem Ciało oddane, pod łaskę mych żądz Upadłaś, znienawidziłaś mnie już? Nie możesz nic zrobić Oczy twe zamglone Pragnąca dotyku i szarpnięć tych strun Które rozbudzą w twym ciele Tą rozkosz, znaną gdzieś z snów Ciche jęki ustały, opadłaś ze sił? Nie! To cisza przed burzą! Zaraz porwie Cię ten straszny wir A potem wyrzuci daleko gdzieś stąd. Znów sama, bo po co Ci ten ktoś Gdy tafla jeziora spokojna bo sztorm. Ustał już…1 punkt
-
Gdy w nieswoje gość z Łodzi wszedł dane, odzobaczyć chciał wszystko widziane. W wojnach z RODO - z rozpaczy, podpatrywał spawaczy został ślepcem, acz to wciąż podejrzane.1 punkt
-
nie dotykam ziemi wiem jak czekać kiedy minie lato nigdy nie usypia przepełnione ważkami idziesz śladami naprzeciw z naręczem kwiatów akacji kiedy zatrzymuję oddech nie musisz się spieszyć niknę w alejach1 punkt
-
świat to bajka daje się lubić mimo że dni miewa ciemne świat to baśń ukryte w niej drogowskazy są lekiem świat to legenda umie opowiadać o tym co było co jeszcze będzie świat to wiele w jednym - to mit który istnieje nie tylko na niby jest prawdziwy jest szczery mimo że kuleje zapłacze1 punkt
-
przy centralnej ulicy zwolnił się ładny dom niski czynsz tylko brać i uprawiać to pole na kanapie w kuchni niwelując nierówności nogi ręce układać płasko w grzbiet wyginać się splątać rozplątać żeby było wygodnie jak snopkom w sierpniowym słońcu byle nie znalazły go żadne obawy bo gdy widzą światło grupują się pod samą żarówką i patrzą długo na rozżarzony drucik porównują one zawsze wynajdą niejasności 24.03.20191 punkt
-
Ten wiersz nie jest w stylu wypracowanym prze załtora naprze strzeni czasu. mój musk płonie. Pozdrawiam. ;)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Gdzie indziej też by mi się wydawało, ale u Janka wszystko jest możliwe ;) Pozdrawiam.1 punkt
-
Ja bym w ogóle zrobił jeszcze inaczej, a mianowicie pozwolił wybrać użytkownikowi co woli. Może niech będzie w ustawieniach opcja, która pozwoli sobie to włączyć lub wyłączyć, wedle upodobań. Nie będę dokładał tego do ankiety, ponieważ trochę ludzi już głosowało, zresztą wszystko w rękach @Mateusz'a :)1 punkt
-
no cóż, nie wiem co znaczy, oby za parę lat ktoś nie powiedział, że etymologia amelii wywodzi się od Amelinium. Ostatnio prowadziłem nawet dyskusję w tym temacie. A więc, czy amelinią patelę, czy patelinią amelę. Konsensusu nie było. Dobra nie będę przepraszał, więc jeszcze coś a propos. ;))1 punkt
-
1 punkt
-
Zadzieram kiecę i lecę, ... a nie, w portkach jestem :D Listki - trafione zatopione :) Co do czarnego lodu - Iwona wskazała oba znaczenia, a może nawet więcej (o książce, filmie i oprogramowaniu też nie wiedziałam) nie bardzo wiem, co bym mogła od siebie dołożyć :) Może tyle, że lód czarny od nocy rozrywa tkankę raczej bezpośrednio, a czarny od asfaltu - raczej pośrednio :) Jak za bardzo zakręciłam, to krzycz, na razie nie chcę aż tak dokładnie pisać, co miałam na myśli :) Z dwutlenkiem węgla to fajnie wykombinowałeś :)))) Dzięki za miłą wizytę, pytania, wgłębienie się w tekst i rzecz jasna za to, że się podobało :) Pozdrawiam najcieplej, D.1 punkt
-
deszcz gra na szybach smętek przyrzewny i łamie w kościach zmoczony song najwyższa pora jesienny prezent zawiązać wstążką, żółci się wiąz dlaczego łyżka, czemu jesienna jakim kolorem zadumę spiąć? chyba zeszklonym albo praktycznym, bo wszyscy wiedzą, że je sie nią1 punkt
-
ona to nie problem, gorzej, że gdzieś w tle słychać jakieś skoble albo ble? no ble. ;)1 punkt
-
kiedy ranek wstaje słonko nie zawita bo przy tobie stoi znowu ta kobita jak wyglądać będzie twego życia proza gdzie nie spojrzysz - ona w innych pozach1 punkt
-
1 punkt
-
Masz u mnie plusa (dodatkowego ;) bo już poprzednio miałeś :)), że nie jesteś obraźliwy :) zdrówka1 punkt
-
Przeniosłeś mnie na ulicę Lindleya w Warszawie, ale o jakieś 20 lat wstecz. Miałem podobne myśli, a leniwa wskazówka zegara wkurzała bardziej niż niepokój oczekiwania. Chociaż i teraz ściany tam takie jak napisałeś, ale poobijane naprawdę. Pełna zgoda z diagnozą Sylwestra. Tęsknota potrafi wręcz boleć fizycznie, a czas, na przekór temu w domu, upływać (taki klimat, więc czemu nie) - jak krew z nosa? :) Pozdrawiam.1 punkt
-
Jaka tęsknota bije z tego tekstu. Myślę, że stan znany wielu z nas. Najgorszy wówczas, gdy przychodzi... rozczarowanie. Najsłabszy, moim zdaniem fragment o kuchni, ponieważ kojarzy mi się z bardzo starym dowcipem: O czym myślą kochanka, prostytutka i żona w trakcie? Kochanka: - Kocha? Nie kocha? Prostytutka: - Zapłaci? Nie zapłaci? Żona: -Malować? Nie malować? Pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
1 punkt
-
Jak Ty to robisz? :) Te czcionki, te wklejki, i tak w ogóle.... poezdiabl jest cudne :) ale powiem Ci też coś niemiłego...czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego, że Twój avatar jest wkurwiajacy? I nawet nie chodzi o to, że koleś się slania jakby był zdrowo wypity, a Ty przecież jesteś nad wyraz trzeźwy (przynajmniej w pisaniu :)). Tylko jak czytam Twój tekst bądź wpisuję komentarz cały czas coś mi miga na boku! W dodatku na lewym ;) Nasze oczy są zagrożone :) Zdrówka ?1 punkt
-
Natuskaa Ciekawość to ludzka rzecz:) ale też pierwszy stopień do piekła:) Najlepiej kupić dobre firanki. PozdrawiaM.1 punkt
-
Przedostatnia zwrotka wyszła wieloznaczna jak nie wiem :) Podoba mi się to ;) W ogóle mi się ten wiersz podoba, ze wszystkimi trzema pierwszymi strofkami się zgadzam, trafne porównania, spostrzeżenia :) Pod koniec jest matrix, a na koniec objaśnienie i uświadomienie czytelnika :) Fajne :) Więcej nie chwalę, bo to by mogło być już nadużycie :) Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
Przecież to jest zwykły trolling. Po tych komentarzach ktoś zrywa boki ze śmiechu. Gołym okiem wdać, że ktoś się naśmiewa i takich wierszy będzie- tak sądzę - coraz więcej. Super, że nikt tego nie zauważa. Pa.1 punkt
-
1 punkt
-
Powycinałbym z tego niemal 80% niepotrzebnego. Emocje to nie wszystko, żeby powstało coś co zatrzyma. Ucz się wyrzucać z tekstu I tu znowu powtórze trywializmy I patetyzm. No chyba że to teraz modne. Tekst do sporego okrojenia I czytania 10 razy na głos. Pozdrawiam t.1 punkt
-
Chlebem i wodą cię poczęstuję dam ci wędrowcze na pokrzepienie tu grecko polski zwyczaj panuje i jest lekarstwem na pocieszenie Napoję wroga i przyjaciela zawołam także serce Jezusa On dawca życia i łask udziela i wszystkie dusze mocą porusza Popatrz w tym chlebie to miłość moja którą ci dzisiaj ofiarowuję a woda życia to przyszłość twoja której do końca już nie zmarnujesz Miłości pełna miłość rozdaję co ludzki umysł potrafi wzruszyć bo poczęstunek nawet wrogowi i jego serce potrafi skruszyć1 punkt
-
0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne