Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.03.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Białe szaleństwo Alpy płoną w słońcu blaskiem lodowców stoję na przyczółkach myśli podniebny taniec śnieżnych strzyg odurza jak ayahuasca czas rozłożyć ramiona złapać wiatr bez ograniczeń opadać wprost w objęcia alpejskiej róży https://youtu.be/cbflexTFu_8 http://www.wdolomitach.pl/fot/pan/pan_069.html7 punktów
-
Tak mocno uderz we mnie prawdą że aż spadną maski zaciśnięte oczy się otworzą że aż zatętnię. .5 punktów
-
Namiętność Oplata serce moje zmysłów twoich bukiet I tuli me pragnienia w rajskim gwiazd obłoku, Co łożem jest dla kwiatu, damy wśród uroków, Gdy płatki swe układa w złoty włosów pukiel. Wypływa z kwiatu wonność, zmysłów słodki lukier, Co strumyk mały zmienia w rwącą sieć potoków, A śmiałek, gdy kwiat zerwie, tonie w żądz amoku, Bo swej kochanki sideł jest nieświadom, głupiec. Zerwałem kiedyś różę pośród słońc ogrodu, Bo serce moje uwiódł jej zmysłowy płatek, Co wiatrem był smagany w rytmie ptasich godów, Jak fale podczas sztormu swój kołyszą statek. Ostatni wers niech zabrzmi jak kochania dowód. Zapachem twoim miłość, ciało twoje kwiatem. ---4 punkty
-
Potargały mną emocje Wyrzuciły w morze wzruszeń Tylu ludzi co dzień mijam Widzę tyle smutnych oczu Bieda miesza się z dostatkiem Głód się kłóci z przejedzeniem W kącie dziecko cicho kwili Jest zmarznięte nic nie jadło Obok matka gorzko płaczę Znów nic nie ma na kolację Nikt się przy nich nie zatrzymał Każdy w swoją zmierza stronę Tyle pustych stoi domów Już nie tętnią dawnym życiem Starsza pani w oknie siedzi Patrzy tęsknie na ulicę Znów samotność ją dotyka Dziś nikogo nie przytuli Wokół cierpień jest tak wiele A zbyt mało współczucia3 punkty
-
odkrywałem fantasy wszechświata gubiłem żeby się odnaleźć we wnętrzu ciepła tajemniczej rzeczy zwanej życiem widziałem słabych ludzi w pułapce konstelacji używali fałszywych słów stawali się fałszem nie rozumieli daremności mowy po latach przewidzeń3 punkty
-
Coraz częściej pisze się pod wierszami jednowyrazowe komentarze w stylu; dobre , ładne, świetne, pięknie, itd. Czy poeta/ka nie potrafi napisać jednego zdania komentarza? To wydaje się być lekceważeniem wiersza :))2 punkty
-
Jaskrawe jak przebłysk na kliszy W tęsknocie jasność swą zmienia Na nitce zaczyna ciemnieć Uchodzi do światłocienia Ponure jak odgłos na skałach Przyschnięta myśl urywana Usypia sowim przydechem Czuwa Spada z liścia na kamień Czeka2 punkty
-
Prześwietne, biologiczne, fizyczne, odczuwalne, mocne. (!) <3 W jednym z moich ulubionych stylów, jeśli nie najulubieńszym :) Pozdrowienia :)))2 punkty
-
Popieram autorkę tego wątku. Osobiście uwielbiam czytać trochę bardziej bogate komentarze, a gdy widzę cyferkę na dzwoneczku to jestem podekscytowany jak neandertalczyk, któremu pokazano zapalniczkę. ;-)2 punkty
-
tego pączka ci dzisiaj troszkę nęcący zapach więc chwytam no z drzem by jeść i jeść jeść jeść szarlotkę2 punkty
-
Namiętność zdaje się czuć w każdym wersie. Po przeczytaniu wiersza jestem wręcz otulona jego zmysłowością. Bardzo mnie zachwycił:) Pozdrawiam ;)2 punkty
-
2 punkty
-
paruję smutkiem odkręcam kurek hipnotyzujący płomień obraz wspomnień trochę tam trochę tu lepiej to niż nigdzie dyndające sceny zawieszone w próżni najgorsza jest pustka kiedyś w końcu smutek zgaśnie jak skończona świeczka wytaplam się w błocie radośnie jak dziecko albo wiosna bez upału plan na przyszłość mam ... trochę tu trochę tam1 punkt
-
Zobaczyłam pana na ulicy, zatłoczonej z tysiącem przechodniów i w pośpiechu nie mogę naliczyć ile spojrzeń pan rzucił dziś do mnie. Ile gestów, uśmiechów pobiegło w moją stronę, tak niby przypadkiem, a ja pana zapytam bezpośrednio: małą kawę, czy dużą herbatkę? Pan się speszył? Widzę roztargnienie. Nie od dzisiaj pan przecież dorosły. A ja właśnie skończyłam czterdziestkę, zapragnęłam serio zmienić los swój. O, jaka szkoda! Pan jest żonaty. A ja właśnie przyleciałam z Wenus. Dobrym kursem bezpiecznym, ostatnim lecz na Marsa - nie wybieram się teraz. MG 01.03.2019r.1 punkt
-
przerażona chrupaniem spod kuchennej szafki zamarłam ciarki obiegły moje ciało kątem oka spostrzegłam krzesło czym prędzej wskoczyłam na nie oczami wyobraźni jak wszem i wobec wiadomo wyobraźnia czyni cuda widziałam potwora z pyska wystawały mu pożółkłe obślizgłe siekacze nagle moim oczom ukazał się powód mojego przerażenia mała maleńka szara mysz arystokratka jedna spacerowała dumna z osiągniętego celu a to spryciula koniec końcem przechytrzyła mnie przechytrzyła kota Sylwia Błeńska 9.1.20171 punkt
-
1 punkt
-
@WarszawiAnka dziękuję za tak miłe słowa. Bardzo się cieszę, że wiersz Ci się spodobał. :-) "Fabularnie" chciałem zrobić dokładnie tak jak napisałaś. :)1 punkt
-
1 punkt
-
O takich przez utwarte pisałem już lata temu: https://poezja.org/utwor/146668-wyryczanka/ ;) Trochę się tamten tekst zdezaktualizował przez wprowadzenie niedziel niechłamdłowych, ale to i tak kitesencja tego, co miałem (czytam mułem) do przedokazania. Co do pytania, to (z racji, że omurkowe w mozolnie przytoczonym nie wzięły się z nikądu) od parulat używam (wyłącznie - ale nie tylko w sensie, że wymaga twardego resetu jak się za szybko pisze) czegoś takiego: tylko w nieco bardziej wysłużonym stanie niż powyższe ;) Pozdrawiam i nie rysuję więcej emotek, bo na smsach ze smarkfona są to głównie kwadraty.1 punkt
-
Wybaczcie mi Trawy na łące Łagodnym wiatrem Połyskliwe słońcem I wy korzenie Wybujałe z ziemi Pamiętajcie o mnie Gdy przyjdę do cieni Wybacz mi czarna Pachniesz kosmicznie Raduj się białkiem Co w tobie zakwitnie Chcę być dla ciebie Moja najdroższa Chwaliłem ciebie Chwaliłem Wybaczcie mi Prądy podniebne Łapałem was w pięści Silne lecz nie spięte Jak mięśnie twarzy W potwornym okrzyku Do mgławic szerokich Zimnych po wytrysku Niemagnetycznym Czas złożyć dowód Waszego bytu I z własnej zieleni Ofiarę złożyć1 punkt
-
ty jesteś moją poezjąkiedy w małej miękkiej rączce trzymasz mój palecjak w muślinowej szkatułcepo chwili zasypiasz na moim brzuchu jak na tratwiei płyniemy śnimy różowe snyo traktorach, koparkach i wiewiórkach w parku1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ja chyba też, bo ostatnio jakiś chochlik zresetował mi telefon do ustawień fabrycznych.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
...i nigdy nie ginie :) Niezwykły, prawie "bez wysiłku" odkrywający tajemnicę szczęścia wiersz... Znajduję w nim pochwałę bytu, wiarę w jego sens. Pozdrawiam :)1 punkt
-
To jest właśnie to uczucie, jakie czuje się zdobywając szczyt. Jak po napoju bogów. Wiersz zabieram, uwielbiam góry. I dałbym Ci Annie drugie serducho za serca poruszenie i dobranie muzyki (zwłaszcza obu tych panów). Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzień wymaga wysiłku, reakcji, stresu. Co - jak brak jasności jak żyć, co robić? W nocy można oddać się przeszłości, bez opamiętania. Dobrym i złym chwilom, ale już oswojonym. Mogłabym się mądrzyć o integracji osobowości (stąd motyw dziecka w sobie), ale jestem amatorem. Wiersz zatrzymał. bb1 punkt
-
Tajemniczy ten wiersz, bo zaskakuje mnie tym 'odwrotem sytuacjii'. Dlaczego odwrotem? Bo osobiście mam wbitą już w głowę metaforykę, gdzie dzień i noc oddają stan psychiczny, noc to depresja, dzień - rozpogodzenie, odpędzenie mroków, dzień jest wybawieniem. A tutaj peel czeka nocy a dzień staje się mu nieznośny. Może chodzi o sentyment nocy, jej magię i refleksje, które ze sobą niesie, wyciszenie, melancholię. Albo najzwyczajniej wspomnienie sytuacji jak z 'już teraz wiem, że dni są tylko po to..' Zastanawia mnie to dziecko, czy dosłownie? można sobie popuszczać różne filmy w głowie:) pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Gdyby pączek nie miał drożdży nie było by co chwytać nozdrzem za wsze grosze k można zjeść szarlotkę :))1 punkt
-
Wyrwany z zawadiackiej bójki O siebie, kumpli, wielkich panów Upadał waląc swych tyranów Obudził się wołaniem sójki Kiedy go wielkim okrzyknięto W nim już zagasły życia światła Burżuazyjna mądrość łatwa Brissendenowi nuciła memento Nie umiał kochać już ani smakować Biedy i fałszu najadł się do syta Znikła siła by swój świat ratować Nie odparł burzy ludzkiej małości Która aż w proch mu serce obróciła Morza głębia przyjęła go z litości1 punkt
-
Oczywiście, Marcinie. Z tym, że nie każdy spodziewa się (niestety) razów, a nie trzeba być przygotowanym, dobrze o tym wiesz, Marcinie. Nie chodzi mi o to , aby, jak to nazwałeś: No nie zawsze ludzie umieją pisać nie do kitu, tu jeszcze raz powtórzę Twoje zdanie: Pozdrawiam, a Marlett jeszcze raz dziękuję za iskierkę. Justyna.1 punkt
-
1 punkt
-
Marlett, napiszę o sobie. Czasami "fajne" to jedyne słowo, które przychodzi mi na myśl. Przekaz prosty, forma zgrabna, tekst poprawny, nie zawieszam się emocjonalnie, nie pobudza do dyskusji, czytam i przelatuję dalej. Mogę robić: CtrlC CtrlV na to co powyżej, ale po co? Gorzej, jak są samotne utwory, o których pisze Justi. Nie obdzielę wszystkich uwagą, mam też swoje życie, prócz tego - że relacje to wymiana. Trzeba inwestować w komentarze, żeby potem zbierać żniwo przy swoich utworach. Uff, tak myślę. Ściskam, bb1 punkt
-
Taka prawda, Marlett. Lub nawet i tego brak.Smutne. Ktoś napisze, a odzew zerowy. Wiadomo, iż wszystkiegonie da się przeczytać, ale trochę straszą takie samotne utwory. Ulatują... tak bez słów.1 punkt
-
Zaczęte ślicznie.... :) ....... treść ogólnie ma potencjał, żeby wyłuskać sedno.... nie pogniewasz się, gdy zakombinuję na moje oko.? Obiecaj, że zerkniesz i nie rzucaj się natychmiast do cięć, bo.. co nagle to po diable... :) Tak bym to czytała. siedem minut postoju na stacji twoich oczu wysiąść czy jechać przed siebie donikąd obłąkany miotam się próbując sklecić scenopis sumienia gwiżdże do ucha niewzruszony katatonia serca nie pasuje jak śnieg w lipcu przez szybę widzę krajobraz rozmyte złudzenia zapowiedź odjazdu milknie1 punkt
-
Przyjaciółka będzie zadowolona.... bardzo ciepły wiersz, a tytuł... wiem, że to nazwa włoskiej firmy odzieżowej. ups.. dojrzałam wpis Jacka... Pamiętam Ewę Kos, ceniłam jej porady/uwagi gdy zaczynałam tutaj. Ładnie ją uwieczniłaś w wersach.1 punkt
-
1 punkt
-
posiadłam cię w myślach do najbliższego orgazmu nie będę już pytać o drogę i nic ci nie powiem żebyś się nie czuł skrzywdzony to tylko kilka obrazków nie prawda *** Znowu mnie głód trawi rozkłada od środka kwas za chwilę będą wrzody na myśl o drugim człowieku. Czy życie być może niezdrowe?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć le_mal. Cóż piękne brzmienie imienia. Cisza panuje w wierszu, choć są śpiewy, jest kukułka... Najbardziej wzrusza: Tylko się nasuwa: "Dudniły grudy, grudy gliny. Na cichym... Pere la chaise. Lecz ty żyjesz, wciąż żyjesz,. Przetrwałeś jednak śmierć. " Noc nad Norwidem Justyna.1 punkt
-
1 punkt
-
Pewna artystka z wioski Zapadłe umiała zawsze ustawiać się z wiatrem co by nie grali zawsze na fali byleby dostać cukrową watę1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne