Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.11.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. gdy mówisz do mnie takie piękne słowa takie kwieciste barwne i po włosku i takie całkiem nieprawdziwe niezgodne z tym co było jest i będzie chcące językiem pieczętować iluzję nad iluzjami och życie przybądź do mnie natychmiast i posklejaj swoim realizmem
    3 punkty
  2. Widziałem twój uśmiech w tramwaju, za oknem Gdy stałem jesienią na deszczu i mokłem I wtedy dźwięk kropli już nie był hałasem Lecz stał się muzyką, sopranem i basem Łzy nieba muskały pianina klawisze Zagrały Szopena, po dziś dzień go słyszę I choć to był asfalt, i tylko przez chwilę To moment ten ciągle wspominam tak mile Twój uśmiech, dżdżu krople, Szopena, serc bicie Barwami wszechświata w wiosennym rozkwicie
    2 punkty
  3. Ulica Pietrusińskiego Chodnikiem krzywym i szczerbatym, w dzień letnim skwarem obleczony snuł się powoli przez Wałachy zapach bezczynu oraz smoły. Czasem, gdy z nieba nagły prysznic przemienił rynsztok w rwący strumień, dzieciarnia w nim robiła wyścig maleńkich, papierowych łódek. Wylot ulicy tramwaj przeciął, a ciszę dzwonem kościół farny i gdy szła spać Pietrusińskiego, pijacy jej do snu śpiewali.
    1 punkt
  4. lubię z szarugą listopadową pod kasztanowcem przysiąść w kałuży w woniach jesiennych ślad nozdrzy durzyć by z oczodołów nie drażnić kosą lubię przytrzasnąć obcas niewinnie za kołnierz kroplą spaść dreszczopędną nóżkę ubłocić listkiem zejść w dekolt gałąź z włosami spiąć w pajęczynie - - - tak czas wypełniam i nudę grzebię ty nie przychodzisz a mnie w kałuży mniej coraz będzie za tydzień tu żyw nikt już nie zajrzy a ja tak tęsknię w nocy przymrozek szadź rankiem także a ja tak pragnę twojego żaru chwili złudzenia że do wymiaru tamtego chociaż na moment zajrzę
    1 punkt
  5. powiedział Sofokles i miał rację widzę to im bardziej zbliżam się do ciebie młodniejesz i ja młodnieję choć to dla postronnych absurd my posiadamy przecież swoje niekończące się prawdy
    1 punkt
  6. Roletę zasłaniam a na dworze ciemno o zgaszonym świetle piszę te słowa chwytam długopis drżącą ręką niepewnie wykonuję kolejny ruch Myśli przeróżne krążą nade mną gdzie jedna z drugą się gryzą jak psy watahą wbiegające w pokaźne stado wielkich i silnych emocji i uczuć Zapełniam kartkę niechętnie nadal coraz bardziej brakuje mi słów i choć się pomylę, szybko to skreślę błąd pozostanie już na papierze
    1 punkt
  7. opata to część górna to dolna górna ma styl a dolna kurna do kopania służy - ma blachem za górnom trzymamy opatem
    1 punkt
  8. my ojcowie teraźniejszych czasów na zew który wzbierać w nas zaczyna byśmy zbrojni w ostrza naszych rymów wołali czym nam Bóg honor ojczyzna szukamy rymów do polityk polityka i kalamy w nas ducha biorąc je z nocnika ale wierzę iż doczekam tu jeszcze takich czasów kiedy napiszę o twych piersiach w nowiu o ich nienagannym szyku i mistrzowskim kroju kiedy napiszę o drogach do tych zdrojów którymi w zakamarkach twego i mojego ciała szukaliśmy naszej miłości, ciepła i spokoju ale wierzę iż doczekam tu jeszcze takich czasów kiedy obudzę się kiedyś w naszym polskim kantonie gdzie nie będzie powszechną potrzebą nam wiedzieć czy panem w nim prezydent premier ktoś w koronie a nawet malec będzie mógł nam tu wnet powiedzieć ile ostatnio nasz król Roger Federer zaserwował asów
    1 punkt
  9. @iwonaroma @Maria_M Dziękuję za spostrzeżenia, z chęcią się do nich zastosuję :) Wszystkim dziękuję za pochlebne komentarze, to mój pierwszy wiersz, który pokazuję publicznie i spodziewałem się sporej krytyki więc jestem mile zaskoczony ^_^. Jeszcze raz dziękuje
    1 punkt
  10. trudno się uporać z demonem przeszłości sam się przekonałem na początku wiosny prawie zapomniałem tak dawno to było lecz jak tu zapomnieć swoją pierwsza miłość powróciła nagle niby przypadkowo jak ją zobaczyłem znów straciłem głowę przypomniałem szybko tamtą zimę - morze nasz uroczy spacer po cieniutkim lodzie słaby nie wytrzymał pod ciężarem uczuć i się nie udało most niestety upadł potem długie lata każdy z drugiej strony samotnie budował marzeń szklane domy teraz mam dylemat co najlepiej zrobić jest stabilizacja i utarte tory a tu niespodzianka ten scenariusz nowy. lód pozostał kruchy warto się utopić?
    1 punkt
  11. W tym wyniosłym dniu tłumnie na drogach z chorągwiami stajemy . Zgodnie maszerujemy i pieśni patriotyczne śpiewamy? Dumni jesteśmy gdyż w Stulecie Odzyskania Niepodległości w dobie globalnej znieczulicy wartości Dziadów swych posiadamy i nigdy ich nie zaprzedamy. Bóg, Honor, Ojczyzna zawsze w sercach naszych były i od zagłady społeczeństwa niejednokrotnie ochroniły
    1 punkt
  12. Rozumiem Peelkę aż nadto dobrze... Ale ostrzegam: gdy ktoś mówi do nas "takie piękne słowa / takie kwieciste barwne (w dowolnym języku) / i takie całkiem nieprawdziwe" trzeba szybko wezwać na pomoc zdrowy rozsądek. Czekanie, aż nas życie poskleja swoim realizmem może być ryzykowne... Wiem, co mówię. Pozdrawiam
    1 punkt
  13. Nie ma na to szans. Skoro jednak autor ma możliwość stworzenia krótkiej notatki o sobie - dla mnie to nie problem. ;-)
    1 punkt
  14. 1 punkt
  15. Jeśli o mnie chodzi - kompletnie nie mam potrzeby wprowadzenia opisu, jakby nie był nazwany. I uczulam, żeby nie było to pole wymagane ;D. bb
    1 punkt
  16. Masz rację, wyrazy dźwiękonaśladowcze trzeba by było dopracować, wygładzić.
    1 punkt
  17. Dziękuję, cieszę się, że się podobało. :) Można też i tak: Ateiście z niewielkiej Zuzeli niebo raz śniło się i anieli. Tak mu się spodobało, że teraz siłę całą wkłada w to, by go też tam przyjęli. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  18. Gorzko, mimo pozornego pogodzenia jest u Ciebie Waldemarze. W moim świecie bóg inną spełnia rolę, może dlatego nie oczekuję i nie reklamuję dramatów. Ale nie czuję się powołana do zmiany cudzych światopoglądów, szczególnie że doświadczeń masz zapewne w życiu mnóstwo. Pozdrawiam serdecznie, bb
    1 punkt
  19. Bardzo spodobał mi się ten wiersz, klimatem przypomina mi ludowe pieśni żałobne lub średniowieczne ballady. A pointę odczytuję jako przytyk w stronę niewierzących w żadną pozazmysłową rzeczywistość, którzy w obliczu śmierci stają się... biedni, bo odbierają sobie szansę na nieśmiertelność i zaświatowe luksusy :) Ale to ja tak czytam. Pozdrowienia :)
    1 punkt
  20. z tarasu piazza dei napoleone widzę tylko dzwonnice i wieże niespokojny ruszam w miasto za plecami ogrody borghese potrącam uliczne kafejki w kolejce po tanie wino krążę z melodią zgiełku wiekowych kamienic zamieniam się w trytona zanurzony w sadzawce di trevi brodząc za flotyllą neptuna szukam szczęśliwej monety przeoczyłem w tłumie gdy dzień po dniu pod arkadami przemykała cierpkim nieistnieniem
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...